glwtrcd pisze: ↑30.09.2020, 14:05
stare<E>GTW pisze: ↑30.09.2020, 13:45
Gulczas pisze: ↑30.09.2020, 13:33
I tak na marginesie skoro wytykasz Zawiszy ze nie wyszli i zostawili swoich to może opowiesz jak pewna ekipa jadaca busem z Kołobrzegu nie chciała z niego wyjść. Czy juz zapomnieliście?
Dwie sytuacje ktore nie maja ze soba nic wspolnego wiec nie mam pojecia dlaczego w ogole do tego wracasz. Ja nie wytykam Zawiszy ze nie wyszli. Nie czuli sie na silach to nie wyszli. Nie ostatni raz w najblizszym czasie zapewne. Ja wytykam Tobie pisanie glupot ze bylo ich czterech
2 auta trafiliscie z jednego wyszli.
Czyli bylo 35 na 5, tak jedno ucieklo a to i tak by bylo 35 na 10.
Ogolnie Zawiszy w Gdyni kolo 20
Dobre sobie. Kto jak kto ale Zawisza, który X lat nie brał udziału w żadnym grillu (bo preferują przecież stary styl chuligański), który "jedynie" ustawia się bnb w proporcji 3 do 1 wytyka komuś, że Ci byli w przewadze? Już pomijając kwestie czy było 35 na 15 czy 35 na 4.... To co ? Nie liczy się? :)
Zawisza, który niegdyś w dawnych już czasach (którymi ciąglę jak widać Bydgoszczanie żyją) dojeżdżali Elanę dosyć często, zazwyczaj ekipę wyjazdową (to akurat już nie ich wina, że Elana tak jeździła jak jeździła)..... I wiecie co? Na ogół to były ich jedyne akcje. Na Polonie Bydgoszcz, na Elanę, na KKS Kalisz! Oczywiście ich prawo, warto przecież dojeżdzać lokalnego rywala ale z nikim mocniejszym się nie chcieli spotkać od wielu wielu lat (jak się zdarzyło to w plecy jak z Lechem)! I tak jak mogą mówić iż grille na liczby, które proponuje Elana są bezsensu bo to nie daje obrazu siły ekipy (bo oni preferują stary styl chuligański) i preferują tylko bnb to powiedzcie mi co pokazuje akcja na trasie w 100 na 20 osób ? Tak zazwyczaj wyglądały zasadzki Zawiszy na Elanę. Nigdy tej Elanie, Bydgoszczanie nie dali się sprawdzić w porównywalnych liczbach. Chociaż w proporcji 60 - 40 czy 70 - 50. Zawsze... Elany 40? Zawiszy 100, Elany 60? Zawiszy 120, Elany 90 (jak niegdyś do Legnicy)? Zawisza bierze ŁKS i w 150! Elany 100 na WDŚ ? Zawisza bierze ŁKS i w ponad 150! :) Nigdy jak Elana jechała w ponad 80, Zawisza sie sam nie ustawił (za duże ryzyko), nigdy!
Okej prawo "mocniejszego" ale miejcie teraz trochę honoru i przestańcie hipokryci pier****ć i wypominać liczby gdy po raz pierwszy się zdarzyło, że były odwrotne! (podziękujcie tym co się nie zatrzymali) :) Ostatnio tydzień wcześniej po ich wyjeździe, gdzie coś próbowano... jeden gościu z Z piszę "szkoda że się ustawiają na ekipę wyjazdową, bo ekipa sportowa była na gali w Lęborku" no kur** jakby kiedykolwiek Zawisza pytał się Elany czy jedzie ekipa wyjazdowa czy ekipa sportowa na wyjazd i w jakich liczbach hehe
Czasy gdy faktycznie Elana na Was nic nie robiła a Wy ich co chwile szczypaliście już dawno minęły. Te osoby w większości nawet już nie chodzą na Zawiszę. Przestańcie żyć tamtymi czasami. Myślę, że gdyby wtedy ktoś Wam powiedział, że za pare lat w roku 2019 czy 2020r. Elana cokolwiek na Was będzie robić, będzie składać Wam jakiekolwiek propozycje, w dzień meczu podjeżdżała do miasta, prawie pod stadion to byście się tylko zaśmiali, że nie możliwe. I o każdej porze dnia byście wyszli z nimi czy to po 5 czy po 20 czy po 70 byle żeby ich dojechać. Teraz kalkulator. Ja sobie osobiście nie wyobrażam aby Apator jakkolwiek skakał do Elany i rzucał jakieś propozycje i to tak oficjalnie, że już nawet musi zapraszać na jakieś gale MMA bo gdzie indziej się nie da:)
Nawet w między czasie przyszło Wam zaliczyć (przynajmniej raz bo jak tam jest na co dzień to wiedzą już sami zainteresowani) plecy z Polonią. Strata flagi na rzecz Zagłębia itd. itp. Myślę, że Ci którzy u Was budowali markę ekipy Zawisza przez wiele lat teraz wyrywają sobie włosy do czego to doszło. Ja nawet nie twierdze, że Elana jest od Was mocniejsza bo to tylko tak można sobie gdybać, że tamci lepsi czy Ci drudzy (skoro od lat nie spotkali się w porównywalnych liczbach). Pewnie nawet ilościowo nadal jesteście lepsi ale gołym okiem widać, że tak słaby jak teraz Zawisza nigdy nie był i przez to strasznie panikujecie (bo po latach okazało się ze wielu z Was żadnej poważnej bitki nie ma zaliczonej w odróżnieniu do ME. Większość z Was wolała gonić w 100, 15 osób wroga a gdy teraz trzeba sie bić to lipton).
Warto więc jednak czasem posypać głowę popiołem, ogarnąć się i już na siłę nie wymyślać wymówek. Przecież nie Wy pierwsi, nie ostatni, którzy przez kogoś zostaną złapani na trasie. Zdarza się. Normalna rzecz. Jedna akcja tez jakoś hierarchii nie zmienia, wiosny też nie czyni. Elana ma jeszcze sporo do odrobienia za te wszystkie lata ale też nie zmienia to faktu iż w ostatnim czasie sprawiają wrażenie bardziej skłonnych i aktywniejszych w tym zakresie:)
Może teraz gdy Wasze liczby wyjazdowe też często szału nie robią (to już nie jest ta dawna bujaka po 300 osób po wioskach) może będziecie mieli częściej okazje się sprawdzać?:) Tego Wam życzę :)