Kadm pisze: ↑18.08.2020, 16:48
Dajecie się robić ruskim trollom jak dzieci.
To rosji zależy na tym, żeby Polska wspierała łukaszenkę, dlatego tak bardzo się uaktywnili na różnych forach i portalach społecznościowych.
Łukaszenka zawsze był za putinem, a to że czasami coś powiedział do narodu, że on nie jest jest tyle samo warte co słowa polityków pisu czy wcześniej tuskowych.
A tym czasem baćka na każdym kroku obwinia Polskę o aktualną sytuację na Białorusi.
Jak na Ukrainie był majdan, to te ruskie trolle pisały dokładnie to samo, że wspieranie Ukrainy to otwarcie drogi dla ruskiej armii i tak dalej. Tego typu działania to jest chyba ich ostatni bastion siania propagandy i dezinformacji.
Ten gównokraj zdycha już na każdym kroku więc stara się takimi działaniami destabilizować inne państwa, dzielić społeczeństwa i próbować wywołać nastroje prorosyjskie i nawet im się to w niektórych aspektach udaje, ale to trzeba mieć iq poniżej 30.
Wyrwanie się Białorusi z tego zamordystycznego systemu jest mateczce rasijce bardzo nie na rękę, dlatego tak im zależy, żeby nie doszło do zmiany władzy.
Dla nas najważniejsze jest systematyczne osłabianie rosji, a takim działaniem na pewno będzie nowa władza na Białorusi.
Każde inne myślenie to jest wspieranie rosji i takim osobom trzabyło by jebnąć w łeb na opamiętanie.
Masz rację. Ewentualna agresywna interwencja ruskich, albo jawne mieszanie się w ich sprawy i natarczywe popieranie Łukaszenki otworzą tylko oczy zwykłym Bialorusinom - że jednak mają w d**** matke Rosję i nie będą wiecznie parobami w imię wdzięczności za matczyną opieke...
Kwestia co oni będą mieli z samego procesu "demokratyzacji" jest tutaj drugorzędna, bo prawdopodobnie nie będą mieli z tego wiele , wiele się w ich życiu nie zmieni.
Tak samo jak Majdan i jego konsekwencje nie sprawiły że Ukraińcy zbliżyli się do Europy, że zaczęli być traktowani po partnersku przez zachód , że mają jakieś perspektywy na wejście do Unii... oni nadal są w poczekalni, traktowani jak w "kwarantannie" i nadal najchętniej uciekają na zachód, bo u nich na miejscu nie ma perspektyw. 5 lat po majdanie nie ma tam jakiejkolwiek stabilizacji, i poza ochłapami rzucanymi przez zachód nie mają z tego całego Majdanu wymiernych korzyści.
Jedyne co się naprawdę zmieniło, i Ukraińcy jawnie to manifestują - to ich stosunek do Rosji, która została jako "ojczyzna matka" całkowicie odrzucona, znienawidzona i jest obwiniana za ich obecną sytuację, zacofanie i rozpierdol w większości dziedzin życia.
Na Białorusi bedzie podobnie. I tam pewnie do końca Ruscy będą się wysługiwać Łukaszenką, próbując wmówić wszystkim ze to "ich wewnętrzna sprawa".