Kibicowska Warszawa

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
;)
Posty: 420
Rejestracja: 17.06.2007, 10:34

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ;) » 31.03.2020, 21:03

Pakol pisze:
31.03.2020, 14:17
Nie miał nadwagi? To ponoć również pomaga wirusowi
zabieraj zabawki i spierdalaj lekarzu filozofie

iparts.pl
Pakol
Posty: 201
Rejestracja: 30.04.2019, 21:01

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Pakol » 01.04.2020, 09:41

Nadwaga sprzyja wirusowi tak samo cukrzyca itp. To dla tych którzy słysząc choroby sprzyjające myślą, że chodzi o nowotwory i inne ciężkie choroby. Typ był otyły i organizm się nie obronił. Debile zajebane
Dozo to stary obsraniec i pedofil

14Bojo88
Posty: 49
Rejestracja: 22.05.2010, 18:41

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: 14Bojo88 » 01.04.2020, 10:29

Pakol pisze:
01.04.2020, 09:41
Nadwaga sprzyja wirusowi tak samo cukrzyca itp. To dla tych którzy słysząc choroby sprzyjające myślą, że chodzi o nowotwory i inne ciężkie choroby. Typ był otyły i organizm się nie obronił. Debile zajebane
Jedynym debiletem zjebanym tutaj jesteś Ty.

Jerzy12
Posty: 20
Rejestracja: 28.08.2017, 21:27

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Jerzy12 » 01.04.2020, 11:06

„ Ostrzegam wszystkich - nie róbcie sobie żartów z kwarantanny. Uważasz, że jesteś młody, silny, niezniszczalny? Właśnie, że nie jesteś! Mój brat był młody, zdrowy, nie chorował na nic. Niestety, koronawirus spustoszył jego organizm w półtora tygodnia. Siedźcie w domach! - mówi Aleksandra Grajewska, siostra Michała Grajewskiego, pracownika Ministerstwa Sprawiedliwości, który zmarł w poniedziałek w wyniku zakażenia koronawirusem.

Michał Grajewski zmarł w poniedziałek w szpitalu MSWiA w Warszawie. Miał 36 lat.

- Michał był kierowcą wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Na wyraźne życzenie rodziny, choroba brata nie była nagłaśniana - mówi w rozmowie z tvn24.pl siostra zmarłego, Aleksandra Grajewska.

- To nieprawda, że był kierowcą ministra Michała Wosia. Do nas też dochodzi mnóstwo plchotek i spekulacji na temat tego, co się stało z moim bratem. Proszę o uszanowanie jego pamięci i powstrzymanie się od rozpuszczania takich informacji. Czuję ogromny żal do życia, do nikogo więcej. Wiem, że lekarze robili wszystko, żeby tę nierówną walkę wygrać. Bardzo dziękuję lekarzom za wszystko - mówi kobieta.

"Był młody, zdrowy, nie chorował na nic"


- Byłam z bratem w kontakcie cały czas, dopóki nie był w śpiączce - opowiada Aleksandra Grajewska. - Tak naprawdę nie wiadomo, gdzie mój brat się zaraził. Był młody, zdrowy, nie chorował na nic. Niestety, koronawirus spustoszył jego organizm w półtora tygodnia od wystąpienia pierwszych objawów (niezbyt wysokiej gorączki) i w tydzień od pojawienia się ostrych objawów.
Siostra zmarłego zastanawia się też, kiedy jej brat miał kontakt z koronawirusem.

- Może w pracy, był też na meczu Legii (chodzi o mecz Legia Warszawa - Piast Gliwice, rozegrany 8 marca na stadionie przy ul. Łazienkowskiej - przyp. red.), nie wiadomo, kiedy dokładnie złapał tego koronawirusa. Pierwsze objawy, gorączka pojawiła się u niego ponad dwa tygodnie temu - mówi Aleksandra Grajewska.

- Ostrzegam wszystkich - nie róbcie sobie żartów z kwarantanny - apeluje. - Uważasz, że jesteś młody, silny, niezniszczalny? Właśnie, że nie jesteś! Siedźcie w domach i nie narzekajcie. Cieszcie się że żyjecie, bo za chwilę może was już nie być. To kilka tygodni w zamknięciu! Nudzisz się? Mój brat chciałby się nudzić, chciałby ponarzekać tak, jak wy. Ale już nie może. Nie ma go już. Umarł, odszedł, zostawił nas. Zabrał go koronawirus. I nieważne, że był zdrowy, nie chorował, nie miał chorób współistniejących. Dlatego pamiętajcie - nie jesteście panami życia, szanujcie to co macie! - podkreśla Aleksandra Grajewska. „

wurda1ak
Posty: 182
Rejestracja: 26.11.2012, 22:16

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: wurda1ak » 01.04.2020, 17:16

Jerzy12 pisze:
01.04.2020, 11:06
„ Ostrzegam wszystkich - nie róbcie sobie żartów z kwarantanny. Uważasz, że jesteś młody, silny, niezniszczalny? Właśnie, że nie jesteś! Mój brat był młody, zdrowy, nie chorował na nic. Niestety, koronawirus spustoszył jego organizm w półtora tygodnia. Siedźcie w domach! - mówi Aleksandra Grajewska, siostra Michała Grajewskiego, pracownika Ministerstwa Sprawiedliwości, który zmarł w poniedziałek w wyniku zakażenia koronawirusem.

Michał Grajewski zmarł w poniedziałek w szpitalu MSWiA w Warszawie. Miał 36 lat.

- Michał był kierowcą wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Na wyraźne życzenie rodziny, choroba brata nie była nagłaśniana - mówi w rozmowie z tvn24.pl siostra zmarłego, Aleksandra Grajewska.

- To nieprawda, że był kierowcą ministra Michała Wosia. Do nas też dochodzi mnóstwo plchotek i spekulacji na temat tego, co się stało z moim bratem. Proszę o uszanowanie jego pamięci i powstrzymanie się od rozpuszczania takich informacji. Czuję ogromny żal do życia, do nikogo więcej. Wiem, że lekarze robili wszystko, żeby tę nierówną walkę wygrać. Bardzo dziękuję lekarzom za wszystko - mówi kobieta.

"Był młody, zdrowy, nie chorował na nic"


- Byłam z bratem w kontakcie cały czas, dopóki nie był w śpiączce - opowiada Aleksandra Grajewska. - Tak naprawdę nie wiadomo, gdzie mój brat się zaraził. Był młody, zdrowy, nie chorował na nic. Niestety, koronawirus spustoszył jego organizm w półtora tygodnia od wystąpienia pierwszych objawów (niezbyt wysokiej gorączki) i w tydzień od pojawienia się ostrych objawów.
Siostra zmarłego zastanawia się też, kiedy jej brat miał kontakt z koronawirusem.

- Może w pracy, był też na meczu Legii (chodzi o mecz Legia Warszawa - Piast Gliwice, rozegrany 8 marca na stadionie przy ul. Łazienkowskiej - przyp. red.), nie wiadomo, kiedy dokładnie złapał tego koronawirusa. Pierwsze objawy, gorączka pojawiła się u niego ponad dwa tygodnie temu - mówi Aleksandra Grajewska.

- Ostrzegam wszystkich - nie róbcie sobie żartów z kwarantanny - apeluje. - Uważasz, że jesteś młody, silny, niezniszczalny? Właśnie, że nie jesteś! Siedźcie w domach i nie narzekajcie. Cieszcie się że żyjecie, bo za chwilę może was już nie być. To kilka tygodni w zamknięciu! Nudzisz się? Mój brat chciałby się nudzić, chciałby ponarzekać tak, jak wy. Ale już nie może. Nie ma go już. Umarł, odszedł, zostawił nas. Zabrał go koronawirus. I nieważne, że był zdrowy, nie chorował, nie miał chorób współistniejących. Dlatego pamiętajcie - nie jesteście panami życia, szanujcie to co macie! - podkreśla Aleksandra Grajewska. „
koronawirus - cwks 1:0

Po kiego wstawiasz te koronawirusowe gowno na forum kibolskie? Wystarczajaco jest tego gdzie indziej.
Niedlugo wszyscy beda siedzie posrani w domach, zabarykadowani przed "smiercionosnym" wirusem, zacznijcie uzywac mozgow i podstaw matematyki, bo inaczej niedlugo pozabija was nie wirus a glupota.
ARKA GDYNIA ᛉ WHITE BROTHERS

Rodowity1928
Posty: 107
Rejestracja: 25.03.2016, 08:16

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Rodowity1928 » 01.04.2020, 22:02

Czy Legia w 95;roku miała dwa młyny ? Właśnie pokazują na c+ mecz z GKS Katowice. Żyleta wiadomo ale chodzi mi o łuk ?? Czy tam poprostu zasiadali skini ze swoją flagą??

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 02.04.2020, 08:36

Tak - były to dwa młyny. Bilety na łuk były tańsze, więc część ówczesnej młodzieży zorganizowała się tam.
A co tam w komentarzach na Onecie?

whitey
Posty: 102
Rejestracja: 26.04.2013, 00:34

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: whitey » 02.04.2020, 16:35

drozdowiAK pisze:
02.04.2020, 11:48
w latach dziewiecdziesiatych byl chyba organizowany juz tez doping na trybunie krytej .

ps prosba nie dajmy sie prowokowac moze grubej trolicy ktorej pewnie w robocie zagranica wyskoczyl jakis pakol na wardze to moze sobie wroci do slaskiego tematu .
Teoretycznie to był już prowadzony pod koniec 70s, tam była specyficzna ekipa, ktòra kręciła się wokół "klubu kibica" - ta z kwiatkami, proporczykami itd. Wtedy też, przyjedni byli siadani za bramką od Łazienkowskiej I zwykle rownież of łuku formował się sektor który szukał dziury w "płocie"

whitey
Posty: 102
Rejestracja: 26.04.2013, 00:34

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: whitey » 02.04.2020, 20:43

drozdowiAK pisze:
02.04.2020, 20:09
to ci specyficzni co pozniej na krytej dopingowali w stolicy gornik i widzew ?
Tam zaczynali regularni wyjazdowicze, wielu takich których pewnie ty znasz. Na marginesie, wtedy 1/3 Polski kibicowała Górnikowi, a kibice Widzewa nie istnieli jeszcze ani w Warszawie ani w Łodzi

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 03.04.2020, 09:17

Kryta jako całość jakoś do końca lat '80 raczej za nikim nie trzymała. Przychodziło tam wielu "kibiców piłki nożnej". Do lat '70 "kibiców warszawskiego sportu" - Legii, Gwardii i Polonii. Od początku sukcesów Górnika, któremu zaczęła kibicować "cała Polska" - piknikowa (jak byśmy dzisiaj powiedzieli) - na meczach Legia KSG wiele osób zasiadających na Krytej kibicowało zabrzanom. Chyba najbardziej znaną z nich później stał się Z. Religa. Co do Widzewa - w tym temacie opisałem okres, w którym część warszawiaków i ówczesnych słoików nie lubiących Legii poszła za sukcesami RTS-u. Jednak chodząc na Łazienkowska od 1984 nie przypominam sobie na Krytej miejscowej grupy wspierającej Widzew. Czasy "fanów sportu" już się skończyły.
A co tam w komentarzach na Onecie?

Lari
Posty: 293
Rejestracja: 21.02.2011, 15:50

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Lari » 03.04.2020, 14:43

Na Łuku od Łazienkowskiej to jeszcze w latach 2000+ potrafiły się formować mini-młyny po kilkaset osób, szczególnie w sektorach blisko Krytej. Bywały też jakie drobne oprawy (konfetti, balony) a nawet i pojedynczne mecze gdzie brakowało piro na Żylecie ale za to pojawiało się na łuku. W dużej mierze wynikało to opcji różnych akcji np. "po szkole na zakole" oraz po prostu tanich biletów na łuki. Nawiasem mówiąc, to ze starego stadionu pamiętam 3 "ogniska" gdzie zbierali się ludzie aktywnie dopingujący, na stojąco itd - oczywiście Żyleta, wspomniane sektor na łuku i sektory D/E na Krytej.
exitus acta probat.

AL BUNDY
Posty: 92
Rejestracja: 26.02.2007, 19:53

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: AL BUNDY » 03.04.2020, 16:35

whitey pisze:
02.04.2020, 16:35
drozdowiAK pisze:
02.04.2020, 11:48
w latach dziewiecdziesiatych byl chyba organizowany juz tez doping na trybunie krytej .

ps prosba nie dajmy sie prowokowac moze grubej trolicy ktorej pewnie w robocie zagranica wyskoczyl jakis pakol na wardze to moze sobie wroci do slaskiego tematu .
Teoretycznie to był już prowadzony pod koniec 70s, tam była specyficzna ekipa, ktòra kręciła się wokół "klubu kibica" - ta z kwiatkami, proporczykami itd. Wtedy też, przyjedni byli siadani za bramką od Łazienkowskiej I zwykle rownież of łuku formował się sektor który szukał dziury w "płocie"
Nie wiem czy to było regułą, ale nas-Zawisza w 79/80 zaprowadzili na dół krytej

whitey
Posty: 102
Rejestracja: 26.04.2013, 00:34

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: whitey » 03.04.2020, 18:22

Meczu nie pamiętam ale zakładam, że były pewnie puchy na stadionie i było mędom łatwiej was transportować to kibla albo po kiełbaski. Inaczej to musieli transportować pod Żyletę. Dlatego większość przyjezdnych była upchana na krawędzi sektora PRZY krytej

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 03.04.2020, 18:53

Niekoniecznie. Lecha w mistrzowskim sezonie 1990 posadzili przed Krytą od strony Łazienkowskiej (wtedy pierwszy raz zobaczyłem barwy ich ówczesnej zgody - KSP). Może więc dekadę wcześniej tak sadzali innych, w tym Zawiszę.
A co tam w komentarzach na Onecie?

whitey
Posty: 102
Rejestracja: 26.04.2013, 00:34

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: whitey » 03.04.2020, 19:10

Foxx pisze:
03.04.2020, 18:53
Niekoniecznie. Lecha w mistrzowskim sezonie 1990 posadzili przed Krytą od strony Łazienkowskiej (wtedy pierwszy raz zobaczyłem barwy ich ówczesnej zgody - KSP). Może więc dekadę wcześniej tak sadzali innych, w tym Zawiszę.
Przed krytą tzn na dole krytej?

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 03.04.2020, 19:46

Oczywiście. "Przed Krytą" to było (pół)oficjalne określenie sektorów z serii "A" (od strony zegara) i "F" od strony Łazienkowskiej. Nawet na kasach były tablice/kartki o tym, że w tej konkretnej można kupić m.in. bilety na "przed Krytą" (kasy po obu stronach bramy wjazdu za Krytą).

Dodam, że wzięło się to stąd, że dach nie chronił najniższej części trybuny przed deszczem, więc realnie i cenowo nie łapała się ona do Krytej. O ile pamiętam, bilety były tam w podobnej cenie, jak na oficjalnie "trybunę odkrytą". Czyli "Żyletę" (nawiasem - jest w tym coś z poezji ;) ).
A co tam w komentarzach na Onecie?

AL BUNDY
Posty: 92
Rejestracja: 26.02.2007, 19:53

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: AL BUNDY » 03.04.2020, 21:37

Może za dużo - to tak z 2007 roku, mój wpis z forum Zawiszy


"Pamiętam natomiast że siedzieliśmy na samym dole po lewej stronie "Krytej" patrząc od strony "Żylety""



Z racji tego że zostałem niejako wywołany do tablicy przez Macieja, napisze pare słów o moim pierwszym wyjeździe autokarowym na naszego Zawiszę.

Był to sezon 1979/80 lub jeden później czego dokładnie już nie pamiętam (to sformułowanie jeszcze nie raz tu wystąpi - no ale cóż, było to lata temu, a do tego jeszcze skleroza :) ) Trzech koleżków odbywających praktyki zawodowe w bydgoskim Formecie załatwiło mi miejsce w zakładowym autokarze na wyjazdowy mecz Legia - Zawisza.
Ekipa wyjazdowa wyglądała następująco: nas czterech, wtedy chyba 16 letnich małolatów, paru 20 - 30 letnich chłopaków, no i cała reszta to panowie w średnio - starszym wieku z których niejeden z pewnością dumny był z faktu posiadania wnuków.
Ekwipunek wyjazdowy naszej czwórki to szale i jedna mini flaga o rozmiarach około 1x0,5 metra. Natomiast ekwipunek wyjazdowy pozostałych uczestników "wycieczki" to głównie środki dopingujące zapakowane w szklane butelki o pojemności 0,5 litra.
Pierwsze flaszki zostały już opróżnione zanim wsiedliśmy do autokaru, a za Toruniem było już bardzo gwarno i wesolutko. Nam nieszczęsnym małolatom pozostało tylko obserwować jak starsi dodają sobie animuszu przed czekającym nas meczem.
Do Warszawy przyjechaliśmy parę ładnych godzin wcześniej, po to aby w tzw. czasie wolnym połazić troszkę po mieście. Troszkę pokręciliśmy się z koleżkami tu i ówdzie, aż przyszła godzina zbiórki i spod Pałacu Kultury i Nauki pojechaliśmy na stadion Legii. Tak naprawdę to pod stadion nie podjechaliśmy, tylko kierowca zaparkował autokar ładny kawałek od Łazienkowskiej, na parkingu przy jakimś hotelu (hotel Solec ??). Po wyjściu z autokaru dołączył do nas znany w tamtych czasach kibic Zawiszy -Święty, i ruszyliśmy w kierunku stadionu.
Nasz nowo przybyły kolega zaczął znany repertuar "WuuKaaEss" "Zawisza "Bydgoszcz" i jeszcze pamiętam to "W pewnym mieście zwanym Łodzią gdzie łódeczka w herbie jest, mamy swego Brata który zwie się ŁKS". Przyznam się szczerze że nie podzielałem jego entuzjazmu, tylko rozglądałem się kiedy i z której strony zaczną się kłopoty.
Na szczęście do stadionu było jeszcze kawałek drogi choć razem z nami w jego kierunku podążały już grupki Warszawiaków. Po paru chwilach Święty jednak się "wyśpiewał" i na miejsce dotarliśmy cało i zdrowo. Przed stadionem jakoś zawirowało naszą czwórką że straciliśmy kontakt z resztą grupy. No ale to nic, kupujemy ulgowe bilety i weszliśmy na koronę stadionu. Tutaj okazało się że owszem weszliśmy, ale nie tam gdzie powinniśmy. Zauważyliśmy bowiem naszą flagę czy też flagi po drugiej stronie boiska na tzw. trybunie "Krytej". Oznaczało to więc że my byliśmy na "Żylecie". Nie pozostało nic innego jak wyjść ze stadionu, kupić raz jeszcze bilety i wejść tam gdzie powinniśmy lub poprosić porządkowego Dziadka o to aby przepuścił nas na drugą stronę trybun. Jak się jest małolatem to wiadomo że z kasiorką krucho, więc wybraliśmy wariant nr2. Co cichutku poinformowaliśmy porządkowego Dziadka z opaską na ramieniu że jesteśmy z Bydgoszczy (od samego autokaru barwy oczywiście pochowane) oraz o naszym problemie i że chcemy dostać się do naszych. Z tego co pamiętam to pomruczał coś o różnicy w cenach biletów ale okazał się ok i za chwilę byliśmy wśród całej grupy naszych kibiców. Nawet nie będę się starał ocenić ilu nas wtedy było - napiszę tak : 300 osób, może dużo mniej, może dużo więcej. Pamiętam natomiast że siedzieliśmy na samym dole po lewej stronie "Krytej" patrząc od strony "Żylety". Stadion jak stadion, nie zrobił na mnie większego wrażenia, nasz w tym czasie był dużo większy, i była większa frekwencja, natomiast zajebiście spodobało mi się jak włączyli jupitery - to było dla mnie coś nowego. Co do kibiców to nie przypominam sobie jakiś chóralnych wyzwisk z jednej czy z drugiej strony, choć jak już podkreślałem pamięć u mnie nie ta co być powinna :). Był chyba jeden drobny incydent kiedy to w wyżej położonych rzędów poleciała jakaś ogryzka (??) czy też dwie, które ktoś od nas odrzucił - do tego jakieś pojedyńcze "pozdrowienia" i to by było na tyle. Po skończonym meczu przyszedł jakiś gość z milicjantem i kazał nam pozostać na miejscach, aż stadion opustoszeje. Gdy tak się stało ruszyliśmy do wyjścia gdzie czekały na nas dwie grupy : pierwsza to psiarnia, a druga to czekający w oddali kibice Legii. Usłyszeliśmy głośne "Bydgoskie psy, bydgoskie psy" po czym spory tłum ruszył w naszą stronę. Niektórzy z nas zaczęli zbierać kamienie (w tamtych czasach było to normalne i nikogo to nie bulwersowało) na co jeden z idących piesków warknął cytuję "zostawcie to, jesteście z nami". Jakoś jednak zabrakło Legionistom zdecydowania i do niczego nie doszło. Czy było to spowodowane obecnością zomoli, czy też naszą postawą tzn. brakiem paniki czy też choćby widoczną nerwowością, tego nie wiem - przyznam się szczerze po raz drugi że przynajmniej mi spadł kamień z serca bo nie wyglądało to za ciekawie. Kiedy nasza "Formetowska" grupa znalazła się przy autokarze, ponownie pojawił się tam Świety (miał w tym hotelu chyba wynajęty pokój czy też diabli wiedzą co - nie pamiętam) i to w takim momencie kiedy to przechodziło w pobliżu dwóch Legionistów z flagami na plecach. Nasz były kolega tak się wydarł że usłyszało go chyba z pół Warszawy i ruszył za nimi. Nie miał jednak żadnych szans aby ich dopaść - flagi na plecach powiewały im w pełnym pędzie niczym peleryna Supermana i tyle ich widzieliśmy. Chwilę grozy przeżył również przechodzący chłopak w czerwono-biało-zielonej kurtce. Oczywiście wpadł on w ręce Świetego, lecz nim ten zdążył cokolwiek z nim zrobić chłopaczyna gorąco zapewniał że piłką nożną wcale się nie interesuje, kurtka ta, to jest firmowa kurtka Castrolu (??), a tak w ogóle to jego Mama pochodzi z Bydgoszczy. Rozbawił tym chyba naszego agresora i skończyło się to dla niego tylko na lekkim kopniaku w d***. Przejazd przez Warszawę jak i droga do Bydgoszczy minęła nam spokojnie i tak oto zakończył się ten wyjazd.

Mogłem oczywiście coś poprzekręcać, ale najogólniej tak to wyglądało

Jeszcze tylko dwa słowa wyjaśnienia dla młodszych kolegów. Chodzi o "porządkowego Dziadka z opaską na ręku". Dawniej rolę obecnych firm ochroniarskich pełnili tacy właśnie panowie, często w poważnym już wieku, nierzadko członkowie znanej Wam chyba ze słyszenia organizacji ormo. A o takich rzeczach jak klatka dla kibiców gości, czy taż eskorta od momentu wyjazdu aż do stadionu gospodarzy to się wtedy jeszcze nikomu nawet nie śniło.

No i jeszcze jedno. Jednym z w/w trójki kolesi którzy wkręcili mnie na ten wyjazd był kolega Garsyja. Chłopak pochodzący z Tucholi, mieszkający w Bydgoszczy na Seminaryjnej. Taki lekko rudawy, misiowatej budowy ciała. W latach 90-tych wyjechał do Niemiec. Może ktoś Go pamięta. Pozostała dwójka już bardzo dawno temu dała sobie spokój

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 04.04.2020, 07:46

U nas takimi "dziadkami" bywali też ludzie przez lata pracujący w klubie, emerytowani zawodnicy, itp. (ten wątek przewinął się np. w "Piłkarskim pokerze"). Tymczasem:

Obrazek
Obrazek
A co tam w komentarzach na Onecie?

ślusarz
Posty: 228
Rejestracja: 20.04.2018, 20:19

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ślusarz » 06.04.2020, 18:35

Czy "raper" jongmen o ile go można tak nazwać udziela się na Legii? Nie chce mi się przeglądać jego działalności czy nawija coś o tematach kibicowskich. Widziałem na paru materiałach, że utożsamia się z (L).

Januszek90
Posty: 45
Rejestracja: 14.10.2017, 21:01

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Januszek90 » 06.04.2020, 19:37

W Warszawie i okolicach kazdy mowi ze jest za Legia. Na instagramie w kazdej sekcji sportow walki z Warszawy ludzie w barwach. Jakby kazdy sie udzielal to Legia moglaby wystawic na trawe wieksza ekipe niz wszystkie ekipy Spartaka naraz wziete. Skejt jest za Legia, ale nie lata ... Jak 99% tego towarzystwa.

Dolniety_Pierre
Posty: 253
Rejestracja: 15.10.2019, 23:41

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Dolniety_Pierre » 06.04.2020, 23:19

Januszek90 pisze:
06.04.2020, 19:37
W Warszawie i okolicach kazdy mowi ze jest za Legia. Na instagramie w kazdej sekcji sportow walki z Warszawy ludzie w barwach. Jakby kazdy sie udzielal to Legia moglaby wystawic na trawe wieksza ekipe niz wszystkie ekipy Spartaka naraz wziete. Skejt jest za Legia, ale nie lata ... Jak 99% tego towarzystwa.
Jakby ,jakby ,a póki co to zostaje wam szukać kolegów w krzakach po spotkaniu z jedną (?) tylko ekipom Spartaka...
W każdym jednym większym mieście jakby pozbierać po bramkach ,silkach ,salkach i okolicach zawodników to byłyby kot ekipy ,tyle że nie na tym to chyba polega... wiec takie gdybanie jest bezcelowe.
Fortis fortuna adviuat

Oberschlesien14
Posty: 678
Rejestracja: 04.10.2013, 00:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Oberschlesien14 » 07.04.2020, 10:47

Januszek90 akurat bardzo fajnie to opisał. Podobne wnioski można wysnuć po oglądaniu Warszawskich raperów w mediach społecznościowych. Mecze, wyjazdy nie, ale chodzenie w barwach i robienie sobie fotek z ludźmi z ekip już jak najbardziej.

Dolniety_Pierre
Posty: 253
Rejestracja: 15.10.2019, 23:41

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Dolniety_Pierre » 08.04.2020, 16:38

Dario1916 pisze:
07.04.2020, 09:25
Dolniety_Pierre pisze:
06.04.2020, 23:19
Januszek90 pisze:
06.04.2020, 19:37
W Warszawie i okolicach kazdy mowi ze jest za Legia. Na instagramie w kazdej sekcji sportow walki z Warszawy ludzie w barwach. Jakby kazdy sie udzielal to Legia moglaby wystawic na trawe wieksza ekipe niz wszystkie ekipy Spartaka naraz wziete. Skejt jest za Legia, ale nie lata ... Jak 99% tego towarzystwa.
Jakby ,jakby ,a póki co to zostaje wam szukać kolegów w krzakach po spotkaniu z jedną (?) tylko ekipom Spartaka...
W każdym jednym większym mieście jakby pozbierać po bramkach ,silkach ,salkach i okolicach zawodników to byłyby kot ekipy ,tyle że nie na tym to chyba polega... wiec takie gdybanie jest bezcelowe.
A skąd Ty wiesz ile było ekip Spartaka itd? Zajmij się swoją "ekipom" mądralo.
Jesteś z Lechii ? To nie wasza banda pozbierała bramki na pierwsze spotkanie z Lechem (70x70 bodajże) ?
Wypomnieć literówkę, tyle Ci zostało.
Nie jestem z Lechii ,ale oprócz tej walki gdzie miasto pozbierali na Kolejorza to tez walczyli ze Spartakiem i dali radę.
Zbyt osobiście potraktowałeś moja wypowiedz.
Spójrz obiektywnie.
Równie dobrze możesz zarzucić Zbyszkowi R ,ze tez pozbierał chłopaków z osiedli ,kolegów i zrobił bandę wszechczasow bo jak sam mówił, czesc z tych chłopaków.to nie za bardzo kibicowała, ale.owszem bic się lubili i potrafili...
Fortis fortuna adviuat

Dolniety_Pierre
Posty: 253
Rejestracja: 15.10.2019, 23:41

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Dolniety_Pierre » 09.04.2020, 12:19

A to w temacie warszawskim tylko Warszawiacy mogę swoje opinie wyrażać? I pewnie tylko Ci z Legii bo przecież innych druzyn tam nie ma. Są tylko o puste kantorki.
Śmieszne to jest właśnie to ,ze zamiast normalnej dyskusji z ewentualna nutka uszczypliwości każdy temat przeradza się w festiwal docinek, dywagacji ,podważania. Później powstają takie komiczne domysły jak ten powyżej.
Odnosząc się do tego co jeszcze napisał Oberschlesien 14:
To nie tylko problem Warszawy ,Poznania Krakowa ,Gdyni itd
Problem jest wszędzie, głównie ze względu na rozwój mediów społecznościowych, ale też łatwego dostępu do gadżetów klubowych itd w dzisiejszych czasach łatwiej się lansować bez konieczności pojscia na stadion czy pojechania na wyjazd. Ameryki nie odkryliśmy, postep ,mnogość różnych nowych opcji na spędzenie wolnego czasu tez nie pomaga w zapełnianiu klatek czy sektorów. Czas się chyba z tym pogodzić.
Fortis fortuna adviuat

Dolniety_Pierre
Posty: 253
Rejestracja: 15.10.2019, 23:41

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Dolniety_Pierre » 16.04.2020, 04:14

Dario1916 pisze:
15.04.2020, 21:55
Dolniety_Pierre pisze:
08.04.2020, 16:38
Dario1916 pisze:
07.04.2020, 09:25


A skąd Ty wiesz ile było ekip Spartaka itd? Zajmij się swoją "ekipom" mądralo.
Jesteś z Lechii ? To nie wasza banda pozbierała bramki na pierwsze spotkanie z Lechem (70x70 bodajże) ?
Wypomnieć literówkę, tyle Ci zostało.
Nie jestem z Lechii ,ale oprócz tej walki gdzie miasto pozbierali na Kolejorza to tez walczyli ze Spartakiem i dali radę.
Zbyt osobiście potraktowałeś moja wypowiedz.
Spójrz obiektywnie.
Równie dobrze możesz zarzucić Zbyszkowi R ,ze tez pozbierał chłopaków z osiedli ,kolegów i zrobił bandę wszechczasow bo jak sam mówił, czesc z tych chłopaków.to nie za bardzo kibicowała, ale.owszem bic się lubili i potrafili...
Kwestią Arki jakoś mnie nie przekonałeś, każda ekipa jakoś powstała i była potem ekipą. Jestem z czasów gdy dobrze poznałem ich siłę w kilku spotkaniach, czy to Ursus, czy mecz rezerw i inne.
Lechia zanim pokonała Spartak zdążyła dość szybko przegrać rewanż z Lechem...
Lechia owszem wygrała ze Spartakiem, ale nie wiem czy wiesz, że my również pokonaliśmy Spartaka u siebie i liczby były większe...Nikt z nas nie pisał wtedy jak wyglądały kacapy i co robili w krzakach.
Jakbyś już tak chciał porównywać to musisz poczekać aż Lechia skorzysta z zaproszenia Rosjan ale w Rosji.
Nie wiem też czy wiesz, że miał być rewanż ale zamiast walki chłopaki dostali 5 lat zakazu wjazdu do Rosji...
Nie muszę Cie przekonywać skoro jak twierdzisz sami zdążyli Cie przekonać.
Lechia nie przegrała tak szybko bo chwile zajęło im odebranie i umówienie się. Chyba ze chodzi Ci o długość walki...
Co do walki Lechii z ruskimi i waszej mogę się z Toba zgodzić. Nie powiem ,że sam jestem ciekaw wyników walk rewanżowych...
Fortis fortuna adviuat

nisc
Posty: 1812
Rejestracja: 26.02.2007, 19:26

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: nisc » 16.04.2020, 11:52

W********** mongole
TYBET JEST SERBSKI

htsk4
Posty: 386
Rejestracja: 19.10.2011, 18:47

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: htsk4 » 16.04.2020, 14:10

Jeden to bezklubowy down a drugi to down warszawski.Odwal się jeden z drugim od Lechii i tyle,nikt z nas tu o was nie pisze.Tym bardziej,że jeden z was pytał kim jest O,a drugi to wybitny i bezstronny znawca Chwm,(Lechia pokonała Lecha bo zebrała miasto,Lechia szybko przegrała rewanż,nieważne że pokonali Spartaka,bo i Legia pokonała Spartaka itp)Nie będę odpowiadał tym samym,bo to nie ma sensu,ale pytanie Doza ,poza oczywistą uszczypliwością wobec Arki ,wydaje mi się być zasadne.Bez odbioru!
Good Night Left Side

Kefirjagodowy
Posty: 192
Rejestracja: 25.10.2014, 11:05

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Kefirjagodowy » 18.04.2020, 00:14

Halo Warszawa co wy na to, że Czeczeni u was w Legii trenują zapasy? I panoszą się na mieście coraz mocniej i nikt nawet palcem nie kiwnie? Malik na klipach, czeczeni w klubie, co jeszcze?

1. Dziewczyna nasłała na jakiegoś ziomka co ją obrażał dwóch czeczenów i dwóch Polaków, oczywiście typowa patusiara która nagrywa filmiki jak leci autem 210 km/h bez prawka.
https://www.wykop.pl/link/5455239/patol ... mezczyzne/

2. Filmik jak czeczen bije Polaka
[link]

3. Wchodząc w pierwszy artykuł w "powiązane" macie linki do profili na fb tych Czeczenów i zdjęcia z "Legia zapasy".

ZW1957
Posty: 232
Rejestracja: 05.06.2016, 23:05

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ZW1957 » 18.04.2020, 01:49

Odbijając w ogóle od głównego zdarzenia, bo nie mi oceniać całej akcji. Tutaj komentarze jednego z trenujących ciapatych. Ogólnie ciekawa sytuacja, w internecie biała Legia, White Legion, a w rzeczywistości ciapaci trenujący w LFC. Jeżeli to prawda, to szczyt hipokryzji. Innym zarzucać łamanie kibicowskich zasad, a samemu robić to samo.

Zabawię się we wróżbitę.

1. LFC to nie jest stricte Legia, mogą tam trenować wszyscy, więc się nie liczy.

2. Na LFC nie trenuje TB, więc się nie licz.

3. To nie jest prawda, więc się nie liczy.

Obrazek
Obrazek

Stadionowy
Posty: 416
Rejestracja: 21.09.2009, 08:21

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Stadionowy » 18.04.2020, 02:12

Kefirjagodowy pisze:
18.04.2020, 00:14
Halo Warszawa co wy na to, że Czeczeni u was w Legii trenują zapasy? I panoszą się na mieście coraz mocniej i nikt nawet palcem nie kiwnie? Malik na klipach, czeczeni w klubie, co jeszcze?

1. Dziewczyna nasłała na jakiegoś ziomka co ją obrażał dwóch czeczenów i dwóch Polaków, oczywiście typowa patusiara która nagrywa filmiki jak leci autem 210 km/h bez prawka.
https://www.wykop.pl/link/5455239/patol ... mezczyzne/

2. Filmik jak czeczen bije Polaka
[link]

3. Wchodząc w pierwszy artykuł w "powiązane" macie linki do profili na fb tych Czeczenów i zdjęcia z "Legia zapasy".
Ja słyszałem że w Legii czarni grali i latyności jeszcze...Myślę że nikt Ci nie odpowie to ciapaci przejęli miasto a jutro z głośników będą wersy koranu puszczane

ziemniak28
Posty: 148
Rejestracja: 26.03.2018, 00:01

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ziemniak28 » 18.04.2020, 10:56

dozol chyba tez jest z czeczeni

UrzadSkarbowy
Posty: 1126
Rejestracja: 27.08.2016, 22:31

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: UrzadSkarbowy » 18.04.2020, 15:15

Foxx krótka piłka, typek od Was czy tylko chce się lansować w imię Legii?
Obrazek

Kefirjagodowy
Posty: 192
Rejestracja: 25.10.2014, 11:05

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Kefirjagodowy » 18.04.2020, 16:03

Stadionowy, nigdzie nie napisałem, że zaraz mają wam miasto przejąć jednak nie ma tutaj ukrywać, że coraz bardziej sie panoszą, podczas gdy u nas ludzie we własnych ekipach potrafią się napierdalać to u nich każdy dla każdego faktycznie jest bratem i się trzymają. No i nie dociera do mnie argument, że w Legii też grali czarnoskórzy czy latynosi bo chyba nie porównujecie tutaj sekcji piłkarskiej do zapaśniczej jeżeli chodzi o wasze wpływy prawda? Jakbyście chcieli to szybko byście mogli jednemu czy drugiemu dzikusowi wybić Legie z głowy, ale wtedy już by interesy dobrze nie śmigały?

Obrazuję waszą hipokryzję, u każdego innego byście się o to czepiali, pisali, że przecież nie wazna sekcja liczy się nazwa klubu i jednak sekcja zapaśnicza to coś innego niż siatkówka bo tam się BIJESZ i często te osoby się tłuką po lasach ;) Tacy hop siup do przodu jesteście z tą białą Legią?

bon ton
Posty: 57
Rejestracja: 17.04.2019, 11:36

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: bon ton » 18.04.2020, 16:24

Przecież sami się nim chwalili na oficjalnej stronie
https://legionisci.com/news/77542_Braz_ ... a_OOM.html

Asapddl
Posty: 31
Rejestracja: 20.10.2019, 19:35

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Asapddl » 18.04.2020, 22:06

Brawo Legia Baku :) azerowie i czeczeni w bialej legii? :)) żenada, ciekawe jak sie wytłumaczycie. Pewnie rzucicie pseudozabawny, ironiczny tekst bo co napiszecie... ze czeczeni trenuja sporty walki na legii.. żałosne panowie z wars... z baku

ZW1957
Posty: 232
Rejestracja: 05.06.2016, 23:05

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ZW1957 » 18.04.2020, 22:45

Marna próba wybielenia się oświadczeniami. A tak z Wisły sie śmiali...
Legia Ciapak Fight

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Stadionowy
Posty: 416
Rejestracja: 21.09.2009, 08:21

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Stadionowy » 19.04.2020, 07:43

Kefirjagodowy pisze:
18.04.2020, 16:03
Stadionowy, nigdzie nie napisałem, że zaraz mają wam miasto przejąć jednak nie ma tutaj ukrywać, że coraz bardziej sie panoszą, podczas gdy u nas ludzie we własnych ekipach potrafią się napierdalać to u nich każdy dla każdego faktycznie jest bratem i się trzymają. No i nie dociera do mnie argument, że w Legii też grali czarnoskórzy czy latynosi bo chyba nie porównujecie tutaj sekcji piłkarskiej do zapaśniczej jeżeli chodzi o wasze wpływy prawda? Jakbyście chcieli to szybko byście mogli jednemu czy drugiemu dzikusowi wybić Legie z głowy, ale wtedy już by interesy dobrze nie śmigały?

Obrazuję waszą hipokryzję, u każdego innego byście się o to czepiali, pisali, że przecież nie wazna sekcja liczy się nazwa klubu i jednak sekcja zapaśnicza to coś innego niż siatkówka bo tam się BIJESZ i często te osoby się tłuką po lasach ;) Tacy hop siup do przodu jesteście z tą białą Legią?

Na początku zapytam komu kibicujsz ? Mam nadzieję że to nie problem żeby odpowiedzieć :)

Po 2 czy Ty w 2020 roku widzisz róznice między trenowaniem w klubie sportowym a byciem w FC, grupie kibicowskiej, bandzie ?
Czy Ty naprawdę myślisz że w klubach wielosekcyjnych ktoś jeźdz po sekcjach i napierdala osoby za pochodzenie czy poglądy politycznę?
Czy Ty w jakieś awanturze Legii widziałeś jakiegoś ciapatego ? (jakbym był złośliwy podałbym przykłady innych ekip ale sobie daruję)

Czy wiesz że na stadionach większych ekip jest rzeczą już normalną że co obcokrajowcy poza młynem ? Czy mylisz że co mecz ktoś leci z młyna żeby ich uwalić?

Czyli tak c*** co mówią transparenty , oprawy , flagi (za które klub wielokrotnie karany), c*** w doping i inne inicjatywy , Legia jest beeee bo znalazłeś kogoś w sekcji zapasów beeee...Czy Ty myślisz że w sekcjach trenują sami kibice danego klubu ?

Strach się bać do czego jeszcze możesz się dokopać mam nadzieję że z kolejnymi przykładami podasz też jak te przykłady angażują się w szeroko pojęty ruch ultras :)

Żeby już nie ciągnąć tematu jeszcze raz mam nadzieję że napiszesz komu kibicujesz bo tradycją tego forum jest że najwięcej pretensji do innych ekip mają osoby które wstydzą się swoich klubów :)

DoZo(L)e...
Posty: 864
Rejestracja: 02.04.2019, 17:19

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: DoZo(L)e... » 19.04.2020, 08:42

Może po zakończeniu dzisiejszej 'cWelebry' muranowskiej ruchawki tutejsi inkwizytorzy obcych w SSA Legia 1926 z ul. Żelaznej w W-wie napiszą skargę ws. udostępniania sal treningowych innym sekcjom bezpośrednio do LFC lub do ... "Przyjaciółki", albo przeniosą się do tematów np. dot. woj. pomorskiego oraz trójmiasta w następującym wątku rzeczywiście związanym z kibicami:

[link]
"Połączone siły wspomnianych klubów tworzą koalicję WRWE. Złośliwi nazywają ten alians „koalicją 60-tek”, ponieważ bardzo wielu kiboli Ruchu Chorzów, Wisły Kraków, a ostatnio Widzewa poszło na współpracę z organami ścigania."

www.tvp.info

DennisWise
Posty: 732
Rejestracja: 22.09.2009, 14:10

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: DennisWise » 19.04.2020, 16:34

Kefirjagodowy pisze:
18.04.2020, 00:14
3. Wchodząc w pierwszy artykuł w "powiązane" macie linki do profili na fb tych Czeczenów i zdjęcia z "Legia zapasy".
Dzięki pooglądałem sobie te islamskie profile i widzę że browar na murku na Woli z Azerami których przodkowie wymordowali całą dzielnicę podczas wojny jest ok. Natomiast parę piw z czarnymi Angolami= miłośnik czarnuchów. Banda hipokrytów.

DoZo(L)e...
Posty: 864
Rejestracja: 02.04.2019, 17:19

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: DoZo(L)e... » 20.04.2020, 00:05

Dla 'popierdółek', dla których kaukascy zapaśnicy ze stowarzyszenia sportu atletycznego i ośrodek LFC na Łazienkowskiej to jest jedno i to samo:
Obrazek

DennisWise pisze:
19.04.2020, 16:34
Kefirjagodowy pisze:
18.04.2020, 00:14
3. Wchodząc w pierwszy artykuł w "powiązane" macie linki do profili na fb tych Czeczenów i zdjęcia z "Legia zapasy".
Dzięki pooglądałem sobie te islamskie profile i widzę że browar na murku na Woli z Azerami których przodkowie wymordowali całą dzielnicę podczas wojny jest ok. Natomiast parę piw z czarnymi Angolami= miłośnik czarnuchów. Banda hipokrytów.
A ty ile najwięcej wypiłeś piw z czarnoskórymi potomkami philby'ego w trakcie kwerendy archiwum kgb/fsb w poszukiwaniu teczki Sierockiego, moralizatorze?
"Połączone siły wspomnianych klubów tworzą koalicję WRWE. Złośliwi nazywają ten alians „koalicją 60-tek”, ponieważ bardzo wielu kiboli Ruchu Chorzów, Wisły Kraków, a ostatnio Widzewa poszło na współpracę z organami ścigania."

www.tvp.info

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości