Legendarni kibole
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 306
- Rejestracja: 09.06.2011, 08:54
Re: Legendarni kibole
Przepity i przecpany Malenczuk w temacie "legendarni kibole". Moze czas naprawde zamknac to forum ?
ŁKS Łódź Polska !
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 11.07.2016, 21:11
Re: Legendarni kibole
Nie wiem czy to odpowiednie miejsce, ale chcialem spytac kogos ze Swidnika czy kojarzy z pierwszej polowy lat 90tych niejakiego Irka.
Mialem okazje poznac go na meczu Polska-Azerbejdzan w Mielcu i przy okazji przezyc z godzine perypetii z psami i SOKistami.
Nie wiem czy legendarny,ale na pewno dobry kizior,ktory utkwil mi w pamieci.
Mialem okazje poznac go na meczu Polska-Azerbejdzan w Mielcu i przy okazji przezyc z godzine perypetii z psami i SOKistami.
Nie wiem czy legendarny,ale na pewno dobry kizior,ktory utkwil mi w pamieci.
Zawisza nigdy nie zginie!!!
-
- Posty: 109
- Rejestracja: 05.10.2017, 15:59
-
- Posty: 293
- Rejestracja: 25.04.2018, 17:15
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 15.05.2016, 17:49
Re: Legendarni kibole
Ty to jednak naprawdę głupi jesteś
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 30.04.2016, 09:03
Re: Legendarni kibole
na Ruchu kiedyś rządził Dziura czy ktoś może napisać co się z nim stało?nadal pojawia się na szpilach czy już raczej nie?jak nie to jaki był powód itp?tak pytam gdyż na tamte lata był konkretnym świrem no i też kilka razy połamany przez wrogie ekipy i dalej jezdził a też słyszałem że sam był na wyjezdzie bodajże na Pogoni Szczecin eskortowany przez gromadę psów rzadko spotykany widok a w tych czasach raczej w ogóle nikt by się chyba sam nie odważył jechać pociągiem w szalu przez całą Polskę dopingować swój kochany klub... ile w tym prawdy nie wiem?dzięki za odpowiedz! PS może gdzieś tu pisze o nim ale nie chcę mi się szukać...
-
- Posty: 735
- Rejestracja: 07.06.2007, 17:41
Re: Legendarni kibole
Tu masz conieco o tej postaci :viewtopic.php?t=7731&start=210
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 19.11.2017, 01:09
Re: Legendarni kibole
Wiking - Hetman Zamość? Coś więcej na temat tej postaci? Legendarny?
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
Przykra wiadomość nadeszła z Wrocławia, zmarł człowiek legenda, znany nie tylko we Wrocławiu ale przez wielu ludzi w Polsce. Marek "PLUTO" miał 65lat.
Do zobaczenia w sektorze niebo
Do zobaczenia w sektorze niebo
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 22.09.2012, 19:18
Re: Legendarni kibole
Pluta pamiętam z początku lat 80-tych(zgoda ze Śląskiem) gdy jako młody chłopak byłem przez niego oprowadzany po Wrocławiu a póżniej wprowadzony na stadion przy Oporowskiej. Trochę schorowany człowiek o wielkim sercu.
Świeć Panie nad Jego duszą.
Świeć Panie nad Jego duszą.
http://www.youtube.com/watch?v=BsUjr1qqdVw
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
Royberpaka...czyli starszej daty jesteś. Kojarzysz chłopaków Trele lub Maskotkę? Śmigają jeszcze na ŁKS?
Śląsk Wrocław
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 22.09.2012, 19:18
Re: Legendarni kibole
Nie jestem z ŁKS-u ale Maskotkę znałem( ponoć pare lat temu zmarł), a Trele znam tylko z Legii(mialem okazje Go poznać na zabrzańskim dworcu po przyjeżdzie Legii do Zabrza w 1984 lub 85r).
Pozdrawiam.
http://www.youtube.com/watch?v=BsUjr1qqdVw
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
Royberpaka. Dzięki za info. Trele z Legii też poznałem ale w ŁKS też był Trela. Pamiętam jeszcze z ŁKS-u Kowala ale też nie mam pojęcia co z nim. Maskotka dobry chłopak...ehh czas leci a ludzie znikają i nie wiadomo co się z nimi dzieje.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Śląsk Wrocław
-
- Posty: 708
- Rejestracja: 26.02.2007, 18:23
- Lokalizacja: zachód
Re: Legendarni kibole
Zgoda odnowiona w 1994 roku, gdzie metale w Szczecinie już byli w odwrocie i decyzyjni na tamten czas może mieli korzenie metalowe ale już nie nosili długich włosów i skórzanych kurtek. Podejrzewam że w Warszawie było podobnie, choć tutaj musiałby się Foxx wypowiedzieć.
Ta zgoda wychodziła ponad kibicowskie układy, więc jednak jakaś analogia do dzisiejszych biznesowych układów, jednak jest haha ;)
Ta zgoda wychodziła ponad kibicowskie układy, więc jednak jakaś analogia do dzisiejszych biznesowych układów, jednak jest haha ;)
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:53
Re: Legendarni kibole
Nie mogę powiedzieć że znałem Pluta bo nigdy nie zamieniliśmy nawet słowa, ale tego Chłopaka akurat pamiętam.
Pierwszy raz widziałem Go w 80- tym roku na wyjeździe we Wrocławiu, później jeszcze raz lub dwa razy.
Rozpoznawalny był nie tylko przez swoją (niestety) niepełnosprawność, ale mówiono o Nim że był w ścisłej czołówce wyjazdowej kiboli Śląska. Jeżeli nie nr 1
Niech spoczywa w spokoju
Pierwszy raz widziałem Go w 80- tym roku na wyjeździe we Wrocławiu, później jeszcze raz lub dwa razy.
Rozpoznawalny był nie tylko przez swoją (niestety) niepełnosprawność, ale mówiono o Nim że był w ścisłej czołówce wyjazdowej kiboli Śląska. Jeżeli nie nr 1
Niech spoczywa w spokoju
-
- Posty: 175
- Rejestracja: 20.09.2009, 20:32
Re: Legendarni kibole
Dokładnie tak było. Z racji właśnie problemów zdrowotnych, od lat jedynymi wyjazdami na które jeździł, były te, gdzie organizowano pociąg specjalny. Gdyby nie to, to liczba byłaby o wiele większa. Z tego co kojarzę, to ostateczna liczba oscylowała w okolicach 470 wyjazdów.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 09.01.2018, 01:43
-
- Posty: 565
- Rejestracja: 16.02.2014, 09:34
Re: Legendarni kibole
Legendarny kibol, to coś na prawdę dużego na takie miano zasługują nieliczni, a tutaj pojawiają się często ksywy znanych, popularnych etc. postaci, ale czy legendarnych. Kowal pracowałem z nim z grubsza go poznałem,prywatnie fajny, gość jajcarz niezły wygibus, na pewno barwna postać tamtych lat, ale czy legenda? nie sądzę, wsławił się chyba tym że będąc o kulach wparował na boisko Łks i glanował zdrową nogą wraz z kompanami dziadków z ochrony, miał pecha był wtedy na zwolnieniu lekarskim, a niestety jego facjata ukazała się na całej stronie poniedziałkowego Ekspresu Ilustrowanego, no i po robocie, na kącie miał jeszcze "kilka fajnych również wesołych akcji.Pamiętam jeszcze z ŁKS-u Kowala
Mam pytanie do innych ekip ponieważ u nas ostatnio się przyjęło że symbolicznie nagradza się przed meczem kiboli którzy zaliczyli klub 400 czy 500 wyjazdów (jest wśród nich kobieta), mam pytanie jak wielu u was jest "person" mogących pochwalić się takim wynikiem lub i może nawet wyższym , bowiem żeby wykręcić taką cyfrę trzeba na prawdę wielu lat, i jest to nie lada sztuka, nieco łatwiejsza dla ekip których drużyny regularnie grają w pucharach.
"Dokladnie tak jest. Nawet widzewiak z Łodzi to jest j***** wieśniak a Łksiak z Poddebic będzie rodowity wynika to po prostu z przydomku. ŁKS- rodowici, Widzew- wieśniaki."
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
PanTuNieStal.
Ja nie napisałem że Kowal to legenda, jedynie przy okazji zapytałem o niego i Maskotkę kolegę wyżej. W 80latach ich poznałem, jeszcze za czasów zgody z ŁKS-em.
Co do wyjazdów 400-500 to Plucie ciężko doliczyć europuchary gdyż takich nie było,. Od 75 Marek śmigał na Śląsk, fakt puchary były ale wyjechać za granicę na mecz to ciężka sprawa bo takie czasy były. Ostatnie puchary Śląsk miał w 1987 z Realem SS. Później dopiero w 2011r. Nie lada wyczyn zaliczyć 400-500 czy więcej wyjazdów, cyfra kosmos mógłbym powiedziec. Ja mam w sumie 211 na sam Śląsk, a jeżdżenie zaczynałem w sezonie 84/85. w tym pucharowy jeden. Nie liczę koszykówki na którą też jezdzilem, a gdzie tu do 400? 500?
Ja nie napisałem że Kowal to legenda, jedynie przy okazji zapytałem o niego i Maskotkę kolegę wyżej. W 80latach ich poznałem, jeszcze za czasów zgody z ŁKS-em.
Co do wyjazdów 400-500 to Plucie ciężko doliczyć europuchary gdyż takich nie było,. Od 75 Marek śmigał na Śląsk, fakt puchary były ale wyjechać za granicę na mecz to ciężka sprawa bo takie czasy były. Ostatnie puchary Śląsk miał w 1987 z Realem SS. Później dopiero w 2011r. Nie lada wyczyn zaliczyć 400-500 czy więcej wyjazdów, cyfra kosmos mógłbym powiedziec. Ja mam w sumie 211 na sam Śląsk, a jeżdżenie zaczynałem w sezonie 84/85. w tym pucharowy jeden. Nie liczę koszykówki na którą też jezdzilem, a gdzie tu do 400? 500?
Śląsk Wrocław
-
- Posty: 565
- Rejestracja: 16.02.2014, 09:34
Re: Legendarni kibole
Absolutnie nie chodziło mi konkretnie o twój post, ale przy jego okazji zwróciłem akurat na pewien fakt uwagę. Liczba 500 to jest coś prawie nie osiągalnego (zleży jeszcze od sposobu liczenia, i definicji wyjazdu), ciekawi mnie gdzie i mniej więcej ilu ma na karku 400 czy 300, twoja cyfra też budzi szacunek.PanTuNieStal.
Ja nie napisałem że Kowal to legenda, jedynie przy okazji zapytałem o niego i Maskotkę kolegę wyżej. W 80latach ich poznałem, jeszcze za czasów zgody z ŁKS-em.
Co do wyjazdów 400-500 to Plucie ciężko doliczyć europuchary gdyż takich nie było,. Od 75 Marek śmigał na Śląsk, fakt puchary były ale wyjechać za granicę na mecz to ciężka sprawa bo takie czasy były. Ostatnie puchary Śląsk miał w 1987 z Realem SS. Później dopiero w 2011r. Nie lada wyczyn zaliczyć 400-500 czy więcej wyjazdów, cyfra kosmos mógłbym powiedziec. Ja mam w sumie 211 na sam Śląsk, a jeżdżenie zaczynałem w sezonie 84/85. w tym pucharowy jeden. Nie liczę koszykówki na którą też jezdzilem, a gdzie tu do 400? 500?
"Dokladnie tak jest. Nawet widzewiak z Łodzi to jest j***** wieśniak a Łksiak z Poddebic będzie rodowity wynika to po prostu z przydomku. ŁKS- rodowici, Widzew- wieśniaki."
-
- Posty: 1401
- Rejestracja: 19.12.2008, 10:06
Re: Legendarni kibole
Jeżdże od 1991r, na dzień dzisiejszy 404 wyjazdy wg. (**moich rachub) w tym na zgody. Gdybym liczył wszystkie byłoby ok. 450 (bez derbów). Na swój klub mam jakieś 300 wyjazdów przy czym na obecna chwilę nie mam dostępu do mojego archiwum.
Za stary już jestem na internetowych bajarzy tworzących alternatywną rzeczywistość!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 01.11.2014, 19:02
Re: Legendarni kibole
Wiesz ile lat trzeba jeździć żeby mieć 500 wyjazdów, powiedzmy z zaliczeniem 90% wycieczek?PanTuNieStał pisze: ↑16.02.2019, 11:54Legendarny kibol, to coś na prawdę dużego na takie miano zasługują nieliczni, a tutaj pojawiają się często ksywy znanych, popularnych etc. postaci, ale czy legendarnych. Kowal pracowałem z nim z grubsza go poznałem,prywatnie fajny, gość jajcarz niezły wygibus, na pewno barwna postać tamtych lat, ale czy legenda? nie sądzę, wsławił się chyba tym że będąc o kulach wparował na boisko Łks i glanował zdrową nogą wraz z kompanami dziadków z ochrony, miał pecha był wtedy na zwolnieniu lekarskim, a niestety jego facjata ukazała się na całej stronie poniedziałkowego Ekspresu Ilustrowanego, no i po robocie, na kącie miał jeszcze "kilka fajnych również wesołych akcji.Pamiętam jeszcze z ŁKS-u Kowala
Mam pytanie do innych ekip ponieważ u nas ostatnio się przyjęło że symbolicznie nagradza się przed meczem kiboli którzy zaliczyli klub 400 czy 500 wyjazdów (jest wśród nich kobieta), mam pytanie jak wielu u was jest "person" mogących pochwalić się takim wynikiem lub i może nawet wyższym , bowiem żeby wykręcić taką cyfrę trzeba na prawdę wielu lat, i jest to nie lada sztuka, nieco łatwiejsza dla ekip których drużyny regularnie grają w pucharach.
-
- Posty: 565
- Rejestracja: 16.02.2014, 09:34
Re: Legendarni kibole
Tu się rodzi pytanie o przyjęte kryteria, są sparingi puchary i reprezentacje wyjazdy na zgodę itd itp, ale i tak jak mówię 500 to jest coś nie osiągalnego ,300 jak i 400 tak, i trzeba mieć baaardzo długi staż, ale jest to osiągalne. Ja znam ludzi którzy jeżdżą od 85r i nie odpuszczają po dziś dzień żeby uzmysłowić jak jest to dużo wystarczy prosta matemtyka (sam klub) tabela miała powiedzmy 16 czasem 18 drużyn, czyli liga to 15 i 16 wyjazdów PP 1,2 i wyżej ewentualne puchary 1,2 to przy regularnym jeżdżeniu ( a wiadomo że coś po drodze wypadnie 10 lat to 200 wjazdów. Więc nawet gdyby zastosować owe kryteria 400 osiągnie się w średnio 25 lat, do zrobienia 500 za samym klubem raczej ciężko ale gdyby doliczyć inne mecze? Dla tego pytam jako ciekawostkę ilu jest weteranów w danych ekipach, klubu 300 400 i więcej.Wiesz ile lat trzeba jeździć żeby mieć 500 wyjazdów, powiedzmy z zaliczeniem 90% wycieczek?
"Dokladnie tak jest. Nawet widzewiak z Łodzi to jest j***** wieśniak a Łksiak z Poddebic będzie rodowity wynika to po prostu z przydomku. ŁKS- rodowici, Widzew- wieśniaki."
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
Dzięki za dobre słowo. Ja przestałem jeździć na Śląsk w 2003r. Jedynie byłem jeszcze na pucharowym meczu Śląska w Dundee. Inne priorytety mam w życiu już mimo że w sercu na zawsze będzie Śląsk i kto wie...może jeszcze kiedyś pojadę na wyjazd.PanTuNieStał pisze: ↑16.02.2019, 13:17Absolutnie nie chodziło mi konkretnie o twój post, ale przy jego okazji zwróciłem akurat na pewien fakt uwagę. Liczba 500 to jest coś prawie nie osiągalnego (zleży jeszcze od sposobu liczenia, i definicji wyjazdu), ciekawi mnie gdzie i mniej więcej ilu ma na karku 400 czy 300, twoja cyfra też budzi szacunek.PanTuNieStal.
Ja nie napisałem że Kowal to legenda, jedynie przy okazji zapytałem o niego i Maskotkę kolegę wyżej. W 80latach ich poznałem, jeszcze za czasów zgody z ŁKS-em.
Co do wyjazdów 400-500 to Plucie ciężko doliczyć europuchary gdyż takich nie było,. Od 75 Marek śmigał na Śląsk, fakt puchary były ale wyjechać za granicę na mecz to ciężka sprawa bo takie czasy były. Ostatnie puchary Śląsk miał w 1987 z Realem SS. Później dopiero w 2011r. Nie lada wyczyn zaliczyć 400-500 czy więcej wyjazdów, cyfra kosmos mógłbym powiedziec. Ja mam w sumie 211 na sam Śląsk, a jeżdżenie zaczynałem w sezonie 84/85. w tym pucharowy jeden. Nie liczę koszykówki na którą też jezdzilem, a gdzie tu do 400? 500?
Pozdrowienia dla normalnych
Śląsk Wrocław
-
- Posty: 1401
- Rejestracja: 19.12.2008, 10:06
Re: Legendarni kibole
Co do priorytetów, nawiązując do wcześniejszego mojego postu. Nie ważne czy byłem chory (nawet zapalanie opon mózgowych), złamania (gips), straszliwy kac że nie mogłem wstać z łóżka od 1991 roku opuściłem tylko dwa wyjazdy (1- pobyt w wojsku za Warszawą) (2- pobyt w Wietnamie). Tak więc jak się chce można wszystko ;)
Za stary już jestem na internetowych bajarzy tworzących alternatywną rzeczywistość!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
Oczywiście że można jak się chce, kazdy decyduje za siebie. Dla mnie ważniejsza byłaś rodzina, piłka zeszła na drugi planZupełnie Zielony. pisze: ↑16.02.2019, 18:23Co do priorytetów, nawiązując do wcześniejszego mojego postu. Nie ważne czy byłem chory (nawet zapalanie opon mózgowych), złamania (gips), straszliwy kac że nie mogłem wstać z łóżka od 1991 roku opuściłem tylko dwa wyjazdy (1- pobyt w wojsku za Warszawą) (2- pobyt w Wietnamie). Tak więc jak się chce można wszystko ;)
Śląsk Wrocław
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 20.03.2016, 23:32
Re: Legendarni kibole
Panowie ze Śląska i ŁKS-u czytając waszą dyskusję od razu widać że dzieli was różnica pokoleń.
Na ksywkę Kowal padła odpowiedź, ale dotycząca całkiem innej osoby.
Kolego z Wrocławia, zapewne znałeś Kowala z Pięknej, kiedyś dość znana postać często bywający we Wrocławiu na zgodowych melanżach.
Jego kariera zaczęła się na Siatkówce, wyjazdy, nawet swego czasu zrobił siatkarską zgodę z Czarnymi Słupsk.
Później piłka i jak szybko się pojawił, tak szybko zniknął gdy przypomniał sobie o swojej pierwszej miłości z wakacji.
Chłopak już od bardzo dawna nie ma nic wspólnego z ŁKS-em, a ostatnia wiadomość jaką usłyszałem na jego temat to że wyemigrował z rodziną bodajże do Belgii?
Natomiast Kowal zwany potocznie Złotą Kulą, opisany w odpowiedzi, to spoko gość, ale działający dobre z 10 lat później i raczej ze Śląskiem już nie miał nic wspólnego.
Na ksywkę Kowal padła odpowiedź, ale dotycząca całkiem innej osoby.
Kolego z Wrocławia, zapewne znałeś Kowala z Pięknej, kiedyś dość znana postać często bywający we Wrocławiu na zgodowych melanżach.
Jego kariera zaczęła się na Siatkówce, wyjazdy, nawet swego czasu zrobił siatkarską zgodę z Czarnymi Słupsk.
Później piłka i jak szybko się pojawił, tak szybko zniknął gdy przypomniał sobie o swojej pierwszej miłości z wakacji.
Chłopak już od bardzo dawna nie ma nic wspólnego z ŁKS-em, a ostatnia wiadomość jaką usłyszałem na jego temat to że wyemigrował z rodziną bodajże do Belgii?
Natomiast Kowal zwany potocznie Złotą Kulą, opisany w odpowiedzi, to spoko gość, ale działający dobre z 10 lat później i raczej ze Śląskiem już nie miał nic wspólnego.
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
Tata Psychopata
Wszystko możliwe, ksywa Kowal jest ogólnie znana, sam znam 2 kolesi o takiej ksywie a z piłką nigdy nie mieli nic wspólnego. Tak czy siak, dzięki za informacje, z biegiem lat wiele się zmieniło, jedni obecni na stadionach, inni dawno z nich zniknęli. Fajnie powspominać stare czasy. Pozdrawiam
Wszystko możliwe, ksywa Kowal jest ogólnie znana, sam znam 2 kolesi o takiej ksywie a z piłką nigdy nie mieli nic wspólnego. Tak czy siak, dzięki za informacje, z biegiem lat wiele się zmieniło, jedni obecni na stadionach, inni dawno z nich zniknęli. Fajnie powspominać stare czasy. Pozdrawiam
Śląsk Wrocław
-
- Posty: 565
- Rejestracja: 16.02.2014, 09:34
Re: Legendarni kibole
Jestem z Widzewa ;-), Kowali tak jak np. Siwych jest w każdej ekipie jak "mrówków" więc zbieżność przypadkowa faktycznie Kowali dwóch mogła dzielić różnica pokolenia, mnie nie sądzę żeby z od wrocławianina dzieliła ażPanowie ze Śląska i ŁKS-u czytając waszą dyskusję od razu widać że dzieli was różnica pokoleń.
taka różnica pokoleń, śmiem twierdzić że jest to parę lat na mą niekorzyść. Zielony Zupełnie jeśli liczba jaką podajesz jest prawdziwa to już na tę chwile w swej ekipie możesz uchodzić za legendę. To szmat czasu,trzeba mieć i zdrowie i farta mimo wszystko ,i wiele innych czynników się na to składa, takie ktoś wybiera sobie życie, taki ma na nie sposób, bo życie rodzinne i taki tryb życia jest ciężko razem pogodzić,a jest jeszcze przecież praca ,dla tego wielki szacunek dla takich ludzi.
"Dokladnie tak jest. Nawet widzewiak z Łodzi to jest j***** wieśniak a Łksiak z Poddebic będzie rodowity wynika to po prostu z przydomku. ŁKS- rodowici, Widzew- wieśniaki."
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 17.11.2016, 08:55
Re: Legendarni kibole
Jestem mile zaskoczony że są tu jeszcze człowieki z którymi można normalnie pogadać, mimo że więcej nas dzieli niż łączy.PanTuNieStał pisze: ↑16.02.2019, 22:14Jestem z Widzewa ;-), Kowali tak jak np. Siwych jest w każdej ekipie jak "mrówków" więc zbieżność przypadkowa faktycznie Kowali dwóch mogła dzielić różnica pokolenia, mnie nie sądzę żeby z od wrocławianina dzieliła ażPanowie ze Śląska i ŁKS-u czytając waszą dyskusję od razu widać że dzieli was różnica pokoleń.
taka różnica pokoleń, śmiem twierdzić że jest to parę lat na mą niekorzyść. Zielony Zupełnie jeśli liczba jaką podajesz jest prawdziwa to już na tę chwile w swej ekipie możesz uchodzić za legendę. To szmat czasu,trzeba mieć i zdrowie i farta mimo wszystko ,i wiele innych czynników się na to składa, takie ktoś wybiera sobie życie, taki ma na nie sposób, bo życie rodzinne i taki tryb życia jest ciężko razem pogodzić,a jest jeszcze przecież praca ,dla tego wielki szacunek dla takich ludzi.
Pamiętam końcówkę lat 80tych i typa z Widzewa, Polo bądź Bolo, nawiał mu pociąg z Wrocławia i tak stał na peronie mając na sobie dwa szaliki, jeden to Glasgow Rangers, drugiego nie pamiętam. Podeszłego z kolesiem do niego i pytam skąd jest a on że Widzew, chwila rozkminy (atak czy spokój) chwilę gadki i rozeszliśmy się każdy w swoją stronę.
PanTuNieStal kojarzysz kolesia?
Śląsk Wrocław
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 01.11.2014, 19:02
Re: Legendarni kibole
2 opuszczone wyjazdy w ciągu 28 lat!Zupełnie Zielony. pisze: ↑16.02.2019, 18:23Co do priorytetów, nawiązując do wcześniejszego mojego postu. Nie ważne czy byłem chory (nawet zapalanie opon mózgowych), złamania (gips), straszliwy kac że nie mogłem wstać z łóżka od 1991 roku opuściłem tylko dwa wyjazdy (1- pobyt w wojsku za Warszawą) (2- pobyt w Wietnamie). Tak więc jak się chce można wszystko ;)
Sory stary nie ma szans.
Nie wierzę.
Krótki ten pobyt w Wietnamie był.
Weryfikujemy?
-
- Posty: 300
- Rejestracja: 15.05.2018, 01:14
Re: Legendarni kibole
Joker byles na awanturze z nami ,tej na srodku ulicy w Lublinie jak wracaliscie bodajze z Radzynia?(przedawnilo sie mozesz powiedziec;)
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 27.02.2007, 13:44
- Lokalizacja: Widzew Wschód
Re: Legendarni kibole
Pewnie chodzilo Ci o Bola. nIe znalem osobiscie, mysle, ze urodzony w latach 60. Niestety zmarł jakiś czas temu.Pastelowy pisze: ↑16.02.2019, 22:58Jestem mile zaskoczony że są tu jeszcze człowieki z którymi można normalnie pogadać, mimo że więcej nas dzieli niż łączy.PanTuNieStał pisze: ↑16.02.2019, 22:14Jestem z Widzewa ;-), Kowali tak jak np. Siwych jest w każdej ekipie jak "mrówków" więc zbieżność przypadkowa faktycznie Kowali dwóch mogła dzielić różnica pokolenia, mnie nie sądzę żeby z od wrocławianina dzieliła ażPanowie ze Śląska i ŁKS-u czytając waszą dyskusję od razu widać że dzieli was różnica pokoleń.
taka różnica pokoleń, śmiem twierdzić że jest to parę lat na mą niekorzyść. Zielony Zupełnie jeśli liczba jaką podajesz jest prawdziwa to już na tę chwile w swej ekipie możesz uchodzić za legendę. To szmat czasu,trzeba mieć i zdrowie i farta mimo wszystko ,i wiele innych czynników się na to składa, takie ktoś wybiera sobie życie, taki ma na nie sposób, bo życie rodzinne i taki tryb życia jest ciężko razem pogodzić,a jest jeszcze przecież praca ,dla tego wielki szacunek dla takich ludzi.
Pamiętam końcówkę lat 80tych i typa z Widzewa, Polo bądź Bolo, nawiał mu pociąg z Wrocławia i tak stał na peronie mając na sobie dwa szaliki, jeden to Glasgow Rangers, drugiego nie pamiętam. Podeszłego z kolesiem do niego i pytam skąd jest a on że Widzew, chwila rozkminy (atak czy spokój) chwilę gadki i rozeszliśmy się każdy w swoją stronę.
PanTuNieStal kojarzysz kolesia?
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 22.09.2012, 19:18
Re: Legendarni kibole
Bolo kawał chłopa jak na tamte czasy...ale na Jadze był jeszcze większy typ, ksywy niepamiętam (utykał na lewą noge) może ktoś kojarzy gościa( końcówka lat 80-tych).
http://www.youtube.com/watch?v=BsUjr1qqdVw
-
- Posty: 1401
- Rejestracja: 19.12.2008, 10:06
Re: Legendarni kibole
diabelsky wschód - chodzi mi o wyjazdy gdzie w ogóle jechaliśmy, w latach 90tych bywały sezony że zaliczyliśmy tylko parę swoich wyjazdów.
Arkan- tak byłem, choć co to za awantura jak ledwo się zaczęło i od razu się skończyło ;)
PanTuNieStał - nie mam rodziny, ale to niczego nie zmienia w moim wypadku bo uważam że jak się chce można wszystko pogodzić.
Arkan- tak byłem, choć co to za awantura jak ledwo się zaczęło i od razu się skończyło ;)
PanTuNieStał - nie mam rodziny, ale to niczego nie zmienia w moim wypadku bo uważam że jak się chce można wszystko pogodzić.
Za stary już jestem na internetowych bajarzy tworzących alternatywną rzeczywistość!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
-
- Posty: 565
- Rejestracja: 16.02.2014, 09:34
Re: Legendarni kibole
Był Bolo i był Buli obaj słusznej wag,i i obaj to legendy ruchu kibicowskiego na Widzewie.
Pewnie że można, ale komplikuje na pewno zwłaszcza że mówimy tu o okresie 20 i wyżej lat.nie mam rodziny, ale to niczego nie zmienia w moim wypadku bo uważam że jak się chce można wszystko pogodzić.
"Dokladnie tak jest. Nawet widzewiak z Łodzi to jest j***** wieśniak a Łksiak z Poddebic będzie rodowity wynika to po prostu z przydomku. ŁKS- rodowici, Widzew- wieśniaki."
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 21.06.2016, 19:24
Re: Legendarni kibole
I wojsko w tydzień odrobił :)diabelsky wschód pisze: ↑17.02.2019, 00:112 opuszczone wyjazdy w ciągu 28 lat!Zupełnie Zielony. pisze: ↑16.02.2019, 18:23Co do priorytetów, nawiązując do wcześniejszego mojego postu. Nie ważne czy byłem chory (nawet zapalanie opon mózgowych), złamania (gips), straszliwy kac że nie mogłem wstać z łóżka od 1991 roku opuściłem tylko dwa wyjazdy (1- pobyt w wojsku za Warszawą) (2- pobyt w Wietnamie). Tak więc jak się chce można wszystko ;)
Sory stary nie ma szans.
Nie wierzę.
Krótki ten pobyt w Wietnamie był.
Weryfikujemy?
"padający deszcz, wiatr, całkowity zakaz picia alkoholu spowodował, że nasz doping w 2 poł. nie wyglądał najlepiej"
-
- Posty: 1401
- Rejestracja: 19.12.2008, 10:06
Re: Legendarni kibole
Nie bądź taki zabawny. Wyraźnie napisałem że na te, na które w ogole ktos pojechał. Przy czym zdarzyło z ok. 10 razy razy (głownie za małolata) gdzie mieliśmy nie jechać a jakas grupka ostatecznie pojechała (czasy gdzie mało kto nawet miał stacjonarny telefon, a wyszedł sponton w nocy po alko). No i w końcu takie gdzie pojechało np jedno auto czy dwa (zgredów) i wzięli parę osób a dla mnie już nie było miejsca. Wiec to tak nie do końca że na "wszystkie". Ja w każdym razie uznaje że ze swojej winy tylko dwa opuściłem. Przy czym z tym wojskiem to akurat byłem (w byłej jednostce karnej) gdzie puszczali max raz na 40 dni. Mogłem po prostu uciec na lewizne, stąd uznaje to jednak za moja winę. Co do samego pobytu w wojsku to na szczęście początki byłem na przełomie przerwy zimowej, a potem juz było lżej z dostaniem wolnego. Przy czym akurat wtedy mieliśmy kryzys więc i tak było tylko parę wyjazdów. Coś jeszcze? bo nie mam zamiaru sie tłumaczyć -nie było takiej siły aby mnie zmusiła do nie jechania. Żadna laska, jakieś wesela, żadna choroba, czy złamanie.
Za stary już jestem na internetowych bajarzy tworzących alternatywną rzeczywistość!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 10.02.2013, 10:24
Re: Legendarni kibole
Mówisz o Bólu, zmarł kilka lat temu, miał zaawansowaną cukrzycę, staraliśmy się mu pomóc ogarnąć zwykle problemy ale po kilku miesiącach zmarł. Karetka zabrała go przed meczem pod nowym stadionem i już tam nigdy nie trafił. Bolo to nasza legenda, leży na cmentarzu na Olechowie.Pastelowy pisze: ↑16.02.2019, 22:58Jestem mile zaskoczony że są tu jeszcze człowieki z którymi można normalnie pogadać, mimo że więcej nas dzieli niż łączy.PanTuNieStał pisze: ↑16.02.2019, 22:14Jestem z Widzewa ;-), Kowali tak jak np. Siwych jest w każdej ekipie jak "mrówków" więc zbieżność przypadkowa faktycznie Kowali dwóch mogła dzielić różnica pokolenia, mnie nie sądzę żeby z od wrocławianina dzieliła ażPanowie ze Śląska i ŁKS-u czytając waszą dyskusję od razu widać że dzieli was różnica pokoleń.
taka różnica pokoleń, śmiem twierdzić że jest to parę lat na mą niekorzyść. Zielony Zupełnie jeśli liczba jaką podajesz jest prawdziwa to już na tę chwile w swej ekipie możesz uchodzić za legendę. To szmat czasu,trzeba mieć i zdrowie i farta mimo wszystko ,i wiele innych czynników się na to składa, takie ktoś wybiera sobie życie, taki ma na nie sposób, bo życie rodzinne i taki tryb życia jest ciężko razem pogodzić,a jest jeszcze przecież praca ,dla tego wielki szacunek dla takich ludzi.
Pamiętam końcówkę lat 80tych i typa z Widzewa, Polo bądź Bolo, nawiał mu pociąg z Wrocławia i tak stał na peronie mając na sobie dwa szaliki, jeden to Glasgow Rangers, drugiego nie pamiętam. Podeszłego z kolesiem do niego i pytam skąd jest a on że Widzew, chwila rozkminy (atak czy spokój) chwilę gadki i rozeszliśmy się każdy w swoją stronę.
PanTuNieStal kojarzysz kolesia?
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 21.06.2016, 19:24
Re: Legendarni kibole
krótki wywiad z kibicem Stomilu Olsztyn
[link]
[link]
"padający deszcz, wiatr, całkowity zakaz picia alkoholu spowodował, że nasz doping w 2 poł. nie wyglądał najlepiej"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 525 gości