CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Moderatorzy: LechiaCHWM, Zorientowany
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Trzeba troche rozruszac ten fajny temat.
Z ostatnich moich wspomnien strikte huliganskich takich konkretniejszych to chyba byla Praga rok 2009.Pamietam ze dym pod stadionem zaczal sie od proby wjazdu z brama,pikniki wtedy cos sie pruly ze oni maja bilety i nie moga wejsc a kumaci bez biletow sie pchaja.Ochrona zaczela lac czy rzucac butelkami z woda.Psy wjechaly,towarzystwo sie wtedy rozproszylo,pamietam ze to rusztowanie drewniane przy tej kamienicy obok stadionu niektorzy probowali rozbierac,pare desek wtedy polecialo w psiarnie.Trwalo to chyba wszystko kilkanascie minut,wiekszosc weszla na polski sektor ja chyba o ile mnie pamiec nie myli z kims z ZS i chyba Slaska lub Lechii wszedlem na czeskie sektory bo nas psy otoczyly i o wejsciu na Polski sektor moglismy zapomniec.Pamietam ze jeszcze kombinowalismy zeby jakos to ogrodzenie przeskoczyc i dostac sie do sektora naszego ale nie bylo mozliwosci.
Na zbiorce tez cos sie dzialo wtedy chyba jakies ekipy zrobily sobie jaja i psy myslaly ze sie napierdalanka zaczela miedzy Polakami.co najlepsze chlopy ze Slavi Praga kontaktowali sie z prowadzacym doping(o ile mnie pamiec nie myli kibic Gornika) i mowili ze przyjechalismy w h** konkretna banda ktorej jeszcze w Pradze nie widzieli nigdy.Jakie bylo ich zdziwienie gdy powiedzial im ze wszystkie glowne bandy zostaly zatrzymane na granicy.Potencjal byl naprawde prze ogromny.
Z ostatnich moich wspomnien strikte huliganskich takich konkretniejszych to chyba byla Praga rok 2009.Pamietam ze dym pod stadionem zaczal sie od proby wjazdu z brama,pikniki wtedy cos sie pruly ze oni maja bilety i nie moga wejsc a kumaci bez biletow sie pchaja.Ochrona zaczela lac czy rzucac butelkami z woda.Psy wjechaly,towarzystwo sie wtedy rozproszylo,pamietam ze to rusztowanie drewniane przy tej kamienicy obok stadionu niektorzy probowali rozbierac,pare desek wtedy polecialo w psiarnie.Trwalo to chyba wszystko kilkanascie minut,wiekszosc weszla na polski sektor ja chyba o ile mnie pamiec nie myli z kims z ZS i chyba Slaska lub Lechii wszedlem na czeskie sektory bo nas psy otoczyly i o wejsciu na Polski sektor moglismy zapomniec.Pamietam ze jeszcze kombinowalismy zeby jakos to ogrodzenie przeskoczyc i dostac sie do sektora naszego ale nie bylo mozliwosci.
Na zbiorce tez cos sie dzialo wtedy chyba jakies ekipy zrobily sobie jaja i psy myslaly ze sie napierdalanka zaczela miedzy Polakami.co najlepsze chlopy ze Slavi Praga kontaktowali sie z prowadzacym doping(o ile mnie pamiec nie myli kibic Gornika) i mowili ze przyjechalismy w h** konkretna banda ktorej jeszcze w Pradze nie widzieli nigdy.Jakie bylo ich zdziwienie gdy powiedzial im ze wszystkie glowne bandy zostaly zatrzymane na granicy.Potencjal byl naprawde prze ogromny.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 11.04.2018, 13:55
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
jesteś artystą malującym słowami, po przeczytaniu Twojej opowieści czuję się jakbym tam był
jesteś kochana
jesteś znakomita
chłopa masz gita
jesteś znakomita
chłopa masz gita
-
- Posty: 97
- Rejestracja: 19.03.2007, 13:46
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
On też się tak czuje ;)muszynianka2 pisze: ↑05.09.2018, 10:49jesteś artystą malującym słowami, po przeczytaniu Twojej opowieści czuję się jakbym tam był
This is CELTIC - my religion.
"What a fuckin shame. It used to be a Paradise, now it's a Little Palestine"
"What a fuckin shame. It used to be a Paradise, now it's a Little Palestine"
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ci co byli i uczestniczyli wiedza jak bylo.Zanim po raz kolejny wyskoczycie z tekstem ze mnie tam niebylo i sobie jakis opis przeczytalem to skad niby mialbym wiedziec kto rozmawial telefonicznie ze Slavia?Druga sprawa skad bym wiedzial ze obok stadionu stoi kamienica i bylo tam drewniane rusztowanie.
Dalej sie zlatujcie i rozpierdalajcie tematy glupkowatymi docinkami.
Dalej sie zlatujcie i rozpierdalajcie tematy glupkowatymi docinkami.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 11.09.2016, 02:44
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Stara dobra kadra :)
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Napisal jeden z wiekszych napinaczy z tego forum.Sam sie wyjeb stad a za tego c**** to h** ci w glowe.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 18.11.2010, 12:03
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ostroznie z typem bo to stara gwardia. Zaczynal kariere JAK TWIERDZI w 2003 czy 2004 ale tez doskonale pamieta JAK TWIERDZI pidejscie Uszola i Rybaka do powstajacej zgody Lecha z Arką.
za kim jestes?
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Tak zaczynalem w roku 03 dokladnie uscislajac jesien 03 czyli w czasach gdy wiekszosc napinaczy z tego forum przy dobrych wiatrach zaczynala chodzic do przedszkola.Nigdzie nie pisalem o sobie stara gwardia a ze wiem jakie mieli podejscie U i R to swiadczy ze sie po prostu orietuje jak to wygladalo w tamtych czasach.Kolejna osoba probuowala mnie osmieszyc i znowu nie pyklo.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
tak czy inaczej to Rafal byl z nami na sektorze na Polska-Rumunia i smieszne jest kiedy ktokolwiek kwestionuje jego podejscie do naszej zgody, to on wychodzil na dworzec po nas itp...ktos probuje nieudolnie motac w prehistorii...to kto inny z Lecha chcial j....Arke tygodnie przed Rumunia na drugim koncu Europy.. ale to zupelnie insza inszosc
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 18.11.2010, 12:03
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
No to napisz smialo z jakiego klubu jestes.Hmiel pisze: ↑06.09.2018, 18:34Tak zaczynalem w roku 03 dokladnie uscislajac jesien 03 czyli w czasach gdy wiekszosc napinaczy z tego forum przy dobrych wiatrach zaczynala chodzic do przedszkola.Nigdzie nie pisalem o sobie stara gwardia a ze wiem jakie mieli podejscie U i R to swiadczy ze sie po prostu orietuje jak to wygladalo w tamtych czasach.Kolejna osoba probuowala mnie osmieszyc i znowu nie pyklo.
Normalna osoba takich rzeczy sie nie wstydzi
za kim jestes?
-
- Posty: 331
- Rejestracja: 06.01.2012, 19:33
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Akurat takim osobom jak nrth czy nisc, z ich wiedzą i przeżyciami, to Ty mógłbyś notes podłożyć żeby Ci autograf strzelili.Hmiel pisze: ↑06.09.2018, 18:34Tak zaczynalem w roku 03 dokladnie uscislajac jesien 03 czyli w czasach gdy wiekszosc napinaczy z tego forum przy dobrych wiatrach zaczynala chodzic do przedszkola.Nigdzie nie pisalem o sobie stara gwardia a ze wiem jakie mieli podejscie U i R to swiadczy ze sie po prostu orietuje jak to wygladalo w tamtych czasach.Kolejna osoba probuowala mnie osmieszyc i znowu nie pyklo.
Pomyśleć że jak ktoś zaczynał jeździć w 2003 roku to już ma się za omnibusa. I od razu odpierając Twój atak, w tamtym roku byłem już pełnoletni a i gimnazjum mnie ominęło.
Hitler, Stalin, Che Guevara jeden c*** a wiele twarzy.
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Akurat doskonale wiem ze nrth i nisc to stara gwardia.Mialem na mysli innych ktorzy opanowali to forum i robia sobie co chca a w d**** byli i gowno jedli.
Jak ktos bez podstawnie jedzie od c**** czy parow to jest zwyklym napinaczem internetowym nie nauczonym podstawowych zasad.
Jak ktos bez podstawnie jedzie od c**** czy parow to jest zwyklym napinaczem internetowym nie nauczonym podstawowych zasad.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Po co mam to pisac?zeby dac pozywke roznym szczurkom by mogli sie znowu ponapinac?nrth pisze: ↑06.09.2018, 19:01No to napisz smialo z jakiego klubu jestes.Hmiel pisze: ↑06.09.2018, 18:34Tak zaczynalem w roku 03 dokladnie uscislajac jesien 03 czyli w czasach gdy wiekszosc napinaczy z tego forum przy dobrych wiatrach zaczynala chodzic do przedszkola.Nigdzie nie pisalem o sobie stara gwardia a ze wiem jakie mieli podejscie U i R to swiadczy ze sie po prostu orietuje jak to wygladalo w tamtych czasach.Kolejna osoba probuowala mnie osmieszyc i znowu nie pyklo.
Normalna osoba takich rzeczy sie nie wstydzi
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 03.05.2013, 13:11
- Lokalizacja: Wrocław
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Zrób coś dla nas wszystkich i odetnij się od internetu na zawsze. Bez pozdrowień "stara gwardio" Urkuburku.Hmiel pisze: ↑06.09.2018, 21:14Po co mam to pisac?zeby dac pozywke roznym szczurkom by mogli sie znowu ponapinac?nrth pisze: ↑06.09.2018, 19:01No to napisz smialo z jakiego klubu jestes.Hmiel pisze: ↑06.09.2018, 18:34Tak zaczynalem w roku 03 dokladnie uscislajac jesien 03 czyli w czasach gdy wiekszosc napinaczy z tego forum przy dobrych wiatrach zaczynala chodzic do przedszkola.Nigdzie nie pisalem o sobie stara gwardia a ze wiem jakie mieli podejscie U i R to swiadczy ze sie po prostu orietuje jak to wygladalo w tamtych czasach.Kolejna osoba probuowala mnie osmieszyc i znowu nie pyklo.
Normalna osoba takich rzeczy sie nie wstydzi
Twardzi i dzicy chuligani z ulicy...
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Rowniez nie pozdrawiam.Rozjebaliscie kolejny temat,potem nie dziwota ze odchodza z forum ludzie pokroju Old(Z).bez odbioru.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 466
- Rejestracja: 06.09.2014, 18:11
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 19.10.2011, 18:47
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Było pytanie o mecz Elana -Lechia,nikt nie opowiedział,wiec korzystając z wolnego czasu, skrobnę parę słów z tego co zapamiętałem .Nie jest to żadna oficjalna relacja,ot po prostu moje wspomnienie .Wyjazd do Torunia zapowiadał się bardzo ciekawie,i ze względów sportowych(walka o awans) i pozasportowych,po wcześniejszym dymie z Elaną w Gdańsku .Ja miałem na ten wyjazd nie jechać,ze względu na inne plany(rodzinne) na ten weekend .Ale udało się wszystko pozałatwiać i na ostatnią chwilę pojawiłem się na dworcu. Podróż do Bydgoszczy,gdzie mieliśmy przesiadkę do Torunia minęła bardzo spokojnie. Jechało nas tak na oko jakieś parę stówek,mnóstwo ludzi spożywało różne trunki ,gdzieniegdzie dawało się się zobaczyć zielone liście .Ogólnie atmosfera piknik. Gdy przyjechaliśmy do Torunia parę godzin przed meczem ,część ludzi była mocna zrobiona,psy prowadziły nas przez most i miasto na piechotę,aż doszliśmy na stadion .Tam króciutka walka z paroma ochroniarzami,którzy chcieli sprawdzać bilety(oficjalnie mogło nas wejść tylko 400),pada płotek i wchodzimy na stadion oczywiście wszyscy bez biletów. Zajmujemy miejsca na ich głównej trybunie,skąd później przegania nas policja,kierując nas na właściwe sektory. Do meczu było jeszcze wiele czasu,pogoda piękna ,pić się chce,mnóstwo ludzi wychodzi w poszukiwaniu sklepów, barów, knajp. Niektórzy w ich poszukiwaniu zawędrują na bulwary i starówkę,jak się później okazało. Na stadionie zostają normalni wyjazdowicze,rodziny itp. .Cała reszta w poszukiwaniu alkoholu i atrakcji wyrusza na miasto .Ale wyrusza nie razem ,tylko grupkami znajomych.Taki ówczesny Lechia style,przyzwyczajeni,że wszyscy przed nami uciekają.Ja z grupą znajomych (siedem,osiem osób)kierujemy się do sklepu,gdzie kupujemy dużą ilość browarów. Wychodząc ze sklepu widzimy kierująca się w naszym kierunku podobnie liczną grupkę typków,z których jeden jest w żółto niebieskim dresie. Elana!Zaczynamy biec w ich kierunku,ci zaczynają rzucać w nas czym popadnie,lecą na nas kamienie i butelki. Odpowiadamy tym co mamy pod ręką,czyli zakupionymi browarami .Co ciekawe ani my ani oni nie popisujemy się zbytnią celnością,nikt nikogo nie trafił:)Ale to oni nie wytrzymują ciśnienia ,zaczynają uciekać. Gonimy ich dosyć długo oddalając się od sklepu ,ale nikogo nie łapiemy. Wracając widzimy dwóch typków,którzy na nas widok zaczynają uciekać. Jednego udaje się dorwać,dostaje dosyć mocno,po tym zaraz zwijamy się na stadion zahaczając po drodze o sklep .Na stadionie piknik,różne grupki sobie imprezują.W pewnym momencie ktoś przybiega,że w okolicy jest Elana.W kilkadziesiąt naprędce zebranych osób wypadamy ze stadionu,ale nikogo nie widzimy. Coraz bliżej meczu,zaczyna nas być coraz więcej w sektorze. Niestety nie wszystkie wieści od przychodzących na sektor są dla nas na plus.W jakimś barze pod parasolami torunianie wygrywają starcie z nami,tracimy tam szalik,w innym barze ktoś od nas oberwał dosyć mocno i ma rozbitą głowę. Po prostu wszyscy się porozłazili po wrogim mieście .Dowiadujemy się też,że po stronie Elany jest Widzew i Ruch.W pewnym momencie z lewej strony naszego sektora atakują nas gospodarze. Dochodzi do fajnej,wyrównanej bitki ,która trwa do momentu wjazdu policji. Elana się cofa przed psami i polewaczką ,my podejmujemy walkę z policją,która ostro nas pałuje.Elana ze zgodami po wygonieniu ich przez psy przechodzi stadion dookoła chcąc nas zaatakować z drugiej strony,Biegniemy na prawą stronę ale nie widzę entuzjazmu i zapału wśród nas do bitki.Na prawej stronie T .wtedy chyba jeszcze z Karwin, próbuje zagrzewać do walki.Ze strony E leci na nas co popadnie,w ich rękach widać rympały. Kilka razy próbują szarżować,w końcu wjeżdżają psy ,my i oni oddalmy się od siebie.Do końca pierwszej połowy już nic się nie dzieje ciekawego,do mnie dzwoni zaniepokojona żona,że wydarzenia z Torunia są na pasku w tv, i że policja zatrzymała 16 pseudokibiców Lechii Gdańsk.W przewie dojeżdza do nas autokar z ekipą ( w sumie to cały czas dojeżdzała ekipa samochodowa).W drugiej połowie wysypujemy się na murawę biegnąc w stronę sektora E,od nich kilkanaście osób przeskakuje przez płot dochodzi do króciutkiego starcia,ponownie rozdzielają nas psy,które są na murawie. Do końca meczu już nic się nie dzieje.Zmęczeni ale szczęśliwi wracamy już innym mostem na dworzec.Jeszcze leci nam szyba w pociągu od jakiegoś kamienia. Podsumowując bardzo udany wyjazd. Oczywiście bardzo ciężko go opisać,bo wszystko zależało od tego,gdzie ktoś i z kim był w danej chwili.Sam jestem ciekawy czy ktoś go opisał z naszej strony i ze strony Elany. Gospodarzy było dużo,byli agresywni i pokazali się bardzo fajnie.Nas jednak było więcej,byliśmy agresywniejsi i fajniej się pokazaliśmy:)Wygraliśmy na boisku i trybunach,sporo dobrych walk,takiego ulicznego chuligaństwa.
Good Night Left Side
-
- Posty: 196
- Rejestracja: 27.08.2011, 11:03
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Pytanie - prośba: jest tu może fanatyk Jagiellonii Białystok, który opisałby Wasz wyjazd do Biskupca w maju 1998 roku (3 liga Tęcza Biskupiec - Jagiellonia Białystok 0:3) i awanturę jaka miała wtedy miejsce na stadionie i w jego okolicach?
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 05.01.2016, 22:36
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Mała poprawka, autokarem przyjechał Śląsk i weszliśmy razem w przerwie w ok. 170-180 osób. W drodze na mecz dochodziły do nas informacje co się wyprawia na mieście, więc chwile po wejściu wysypujemy się na boisko, tam "wita" nas "grad" kamieni co nas zdecydowanie spowolniło, do tego z łuku po prawej stronie wyjeżdża psiarnia. Reszte widać na zdjęciach i filmach. Dodam jeszcze tylko ze Elana wiedziała o naszej samochodowej wycieczce ale nie chciała się spotkać poza stadionem.htsk4 pisze: ↑16.09.2018, 13:06Było pytanie o mecz Elana -Lechia,nikt nie opowiedział,wiec korzystając z wolnego czasu, skrobnę parę słów z tego co zapamiętałem .Nie jest to żadna oficjalna relacja,ot po prostu moje wspomnienie .Wyjazd do Torunia zapowiadał się bardzo ciekawie,i ze względów sportowych(walka o awans) i pozasportowych,po wcześniejszym dymie z Elaną w Gdańsku .Ja miałem na ten wyjazd nie jechać,ze względu na inne plany(rodzinne) na ten weekend .Ale udało się wszystko pozałatwiać i na ostatnią chwilę pojawiłem się na dworcu. Podróż do Bydgoszczy,gdzie mieliśmy przesiadkę do Torunia minęła bardzo spokojnie. Jechało nas tak na oko jakieś parę stówek,mnóstwo ludzi spożywało różne trunki ,gdzieniegdzie dawało się się zobaczyć zielone liście .Ogólnie atmosfera piknik. Gdy przyjechaliśmy do Torunia parę godzin przed meczem ,część ludzi była mocna zrobiona,psy prowadziły nas przez most i miasto na piechotę,aż doszliśmy na stadion .Tam króciutka walka z paroma ochroniarzami,którzy chcieli sprawdzać bilety(oficjalnie mogło nas wejść tylko 400),pada płotek i wchodzimy na stadion oczywiście wszyscy bez biletów. Zajmujemy miejsca na ich głównej trybunie,skąd później przegania nas policja,kierując nas na właściwe sektory. Do meczu było jeszcze wiele czasu,pogoda piękna ,pić się chce,mnóstwo ludzi wychodzi w poszukiwaniu sklepów, barów, knajp. Niektórzy w ich poszukiwaniu zawędrują na bulwary i starówkę,jak się później okazało. Na stadionie zostają normalni wyjazdowicze,rodziny itp. .Cała reszta w poszukiwaniu alkoholu i atrakcji wyrusza na miasto .Ale wyrusza nie razem ,tylko grupkami znajomych.Taki ówczesny Lechia style,przyzwyczajeni,że wszyscy przed nami uciekają.Ja z grupą znajomych (siedem,osiem osób)kierujemy się do sklepu,gdzie kupujemy dużą ilość browarów. Wychodząc ze sklepu widzimy kierująca się w naszym kierunku podobnie liczną grupkę typków,z których jeden jest w żółto niebieskim dresie. Elana!Zaczynamy biec w ich kierunku,ci zaczynają rzucać w nas czym popadnie,lecą na nas kamienie i butelki. Odpowiadamy tym co mamy pod ręką,czyli zakupionymi browarami .Co ciekawe ani my ani oni nie popisujemy się zbytnią celnością,nikt nikogo nie trafił:)Ale to oni nie wytrzymują ciśnienia ,zaczynają uciekać. Gonimy ich dosyć długo oddalając się od sklepu ,ale nikogo nie łapiemy. Wracając widzimy dwóch typków,którzy na nas widok zaczynają uciekać. Jednego udaje się dorwać,dostaje dosyć mocno,po tym zaraz zwijamy się na stadion zahaczając po drodze o sklep .Na stadionie piknik,różne grupki sobie imprezują.W pewnym momencie ktoś przybiega,że w okolicy jest Elana.W kilkadziesiąt naprędce zebranych osób wypadamy ze stadionu,ale nikogo nie widzimy. Coraz bliżej meczu,zaczyna nas być coraz więcej w sektorze. Niestety nie wszystkie wieści od przychodzących na sektor są dla nas na plus.W jakimś barze pod parasolami torunianie wygrywają starcie z nami,tracimy tam szalik,w innym barze ktoś od nas oberwał dosyć mocno i ma rozbitą głowę. Po prostu wszyscy się porozłazili po wrogim mieście .Dowiadujemy się też,że po stronie Elany jest Widzew i Ruch.W pewnym momencie z lewej strony naszego sektora atakują nas gospodarze. Dochodzi do fajnej,wyrównanej bitki ,która trwa do momentu wjazdu policji. Elana się cofa przed psami i polewaczką ,my podejmujemy walkę z policją,która ostro nas pałuje.Elana ze zgodami po wygonieniu ich przez psy przechodzi stadion dookoła chcąc nas zaatakować z drugiej strony,Biegniemy na prawą stronę ale nie widzę entuzjazmu i zapału wśród nas do bitki.Na prawej stronie T .wtedy chyba jeszcze z Karwin, próbuje zagrzewać do walki.Ze strony E leci na nas co popadnie,w ich rękach widać rympały. Kilka razy próbują szarżować,w końcu wjeżdżają psy ,my i oni oddalmy się od siebie.Do końca pierwszej połowy już nic się nie dzieje ciekawego,do mnie dzwoni zaniepokojona żona,że wydarzenia z Torunia są na pasku w tv, i że policja zatrzymała 16 pseudokibiców Lechii Gdańsk.W przewie dojeżdza do nas autokar z ekipą ( w sumie to cały czas dojeżdzała ekipa samochodowa).W drugiej połowie wysypujemy się na murawę biegnąc w stronę sektora E,od nich kilkanaście osób przeskakuje przez płot dochodzi do króciutkiego starcia,ponownie rozdzielają nas psy,które są na murawie. Do końca meczu już nic się nie dzieje.Zmęczeni ale szczęśliwi wracamy już innym mostem na dworzec.Jeszcze leci nam szyba w pociągu od jakiegoś kamienia. Podsumowując bardzo udany wyjazd. Oczywiście bardzo ciężko go opisać,bo wszystko zależało od tego,gdzie ktoś i z kim był w danej chwili.Sam jestem ciekawy czy ktoś go opisał z naszej strony i ze strony Elany. Gospodarzy było dużo,byli agresywni i pokazali się bardzo fajnie.Nas jednak było więcej,byliśmy agresywniejsi i fajniej się pokazaliśmy:)Wygraliśmy na boisku i trybunach,sporo dobrych walk,takiego ulicznego chuligaństwa.
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 19.10.2011, 18:47
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Masz oczywiście racje, w przerwie faktycznie przyjechał Śląsk, mea culpa, po prostu zapomniałem.
Good Night Left Side
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 17.11.2017, 20:32
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
PCHLG ta,Elana nie chciała się spotkac. przecież tego nikt nie łyknie.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: 08.06.2018, 13:15
-
- Posty: 1579
- Rejestracja: 31.05.2011, 14:09
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
I na c*** się spinacie jebane pajace? Z Elany nikt nawet nie raczył nic napisać, a już dwóch downów musi się oczywiście dojebać, a jak ten mecz był rozgrywany to mieliście po 12 lat.
Swoją drogą zajebista relacja z meczu "kolego" z Lechii. :)
Swoją drogą zajebista relacja z meczu "kolego" z Lechii. :)
-
- Posty: 293
- Rejestracja: 25.04.2018, 17:15
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Nie z PL, ale akcja konkretna
[link]
[link]
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 17.11.2017, 20:32
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Po 1 to się nikt nie spina tylko wprowadza nutkę humoru na tym mega poważnym forumbez-napinki pisze: ↑17.09.2018, 18:28I na c*** się spinacie jebane pajace? Z Elany nikt nawet nie raczył nic napisać, a już dwóch downów musi się oczywiście dojebać, a jak ten mecz był rozgrywany to mieliście po 12 lat.
Swoją drogą zajebista relacja z meczu "kolego" z Lechii. :)
Po 2 kto jest pajacem na tym mega poważnym forum to już chyba akurat ty się nie powinieneś wypowiadać. Bo wyzwala to humor,a jak sam się powyżej określiłeś jesteś poważny sztywniacha. więc albo wte albo wewte.
Po 3 to myślałeś nad zmianą nicku? bo nijak ma się on do twojej podnietki osiąganej w mgnieniu oka,we wszelakich możliwych tematach/powodach. Czy to może tak dla zmyły,żeby skołować służby? Jeżeli tak to sorki,nawet niezły chwyt.
-
- Posty: 1579
- Rejestracja: 31.05.2011, 14:09
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Po 4 - Naucz się pisać, a potem pisz w moją stronę - pajacu.
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 17.11.2017, 20:32
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
No to żeś zabłysnął poważny sztywniacho.
Miłego rządzenia na forum życzę.
Miłego rządzenia na forum życzę.
-
- Posty: 109
- Rejestracja: 22.04.2007, 23:34
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Trochę atmosfery z dawnych lat
[link]
[link]
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 11.07.2016, 21:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Fenomenalny link...
Lza sie w oku kreci.... stare reklamy na stadionach,ambulans NYSKA,Jojko,komentarze starych spikerow,flagi oldschool,lata 90te.....
Rzeczy ktorych nigdy bym sobie nie przypomnial
Milo powspominac.
Osobiscie dzieki za tego archiwalnego linka
Lza sie w oku kreci.... stare reklamy na stadionach,ambulans NYSKA,Jojko,komentarze starych spikerow,flagi oldschool,lata 90te.....
Rzeczy ktorych nigdy bym sobie nie przypomnial
Milo powspominac.
Osobiscie dzieki za tego archiwalnego linka
Zawisza nigdy nie zginie!!!
-
- Posty: 109
- Rejestracja: 22.04.2007, 23:34
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Tutaj także porcja skrótów z lat 90
[link]
[link]
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 27.02.2007, 10:49
- Lokalizacja: znienacka
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
I te flagi wiszące na płotach np. ehhh wspomnienia i młode pokolenie nie pamiętasz studia S13, sportowej niedzieli a potem programu gol.
j**** Tfuska ! "
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Lezka sie potrafi zakrecic w oku z tych wspomnien.Od najmlodszych lat mnie jaraly oprawy,race i zadymy na stadionach.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 226
- Rejestracja: 23.09.2016, 16:12
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Taa , każdym mieście masz ziomków i razem z Uwe wymiatacie , poproś swojego lekarza , żeby Ci podwoił dawkę , bo to co bierzesz teraz już nie działa.
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 10.10.2017, 19:21
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Uwe,Urabura,lysy i h** wie kto jeszcze a wszyscy oczywiscie powiazani ze mna.I to ja potrzebuje lekarza i podwojnych dawek?
To juz jest szczyt bezczelnosci ku***,galopujacej.
To juz jest szczyt bezczelnosci ku***,galopujacej.
Podtrzymam tu na duchu kazdego ktory zbladzil
-
- Posty: 332
- Rejestracja: 10.12.2017, 16:48
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 17.11.2017, 20:32
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Przykro mi,że nie zrozumiałeś ironii. Ale jeżeli pozwolisz to c*** położe i nie będe Ci tłumaczył bo mi się zwyczajnie nie chce.Banditosdod pisze: ↑25.11.2018, 09:13Straszne jak miasto 220 tys nie moglo wystawic tyle ludzi co Gdańsk.Izolator Boguchwala pewno by zebrał 170 os.cóż
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 05.01.2016, 22:36
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Na mieście potrafili latać za naszymi, I "odtrąbić swòj sukces " na całą Polskę, więc nie wiem o co Ci chodzi. Jak by wykazywali odrobinę chęBanditosdod pisze: ↑25.11.2018, 09:13Straszne jak miasto 220 tys nie moglo wystawic tyle ludzi co Gdańsk.Izolator Boguchwala pewno by zebrał 170 os.cóż
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 05.01.2016, 22:36
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Odrobinę chęci to na pewno byśmy się dogadali co do liczby...
-
- Posty: 332
- Rejestracja: 10.12.2017, 16:48
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
No tak ale troszke wyzszy poziom prezentujecie.Nie sklamie jak powiem top 3 .Nawet 2 ale to tylko moje zdanie.Co nie zmienia faktu ze ma rację.To nie wasz w sumie problem.A dwa z miastami wielkosc tez nie dokonca prawda przyklad Arka ,Zaglebie (grabiszynska)Dobrze wiesz ze nie takie bandy jak Elana.Nie zebrali by sie tego dnia.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 03.08.2017, 12:41
- Lokalizacja: Kraina deszczowców
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
(S) mam pytanie.
Czy wjechaliście kiedyś pod kasy w Bełchatowie?
Lata 96-98
Czy wjechaliście kiedyś pod kasy w Bełchatowie?
Lata 96-98
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: cybertomanek, Ortalion i 196 gości