Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
WidzewskaCharyzma pisze: ↑03.12.2017, 18:24Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
chuliganie dzwoniłeś czy jesteś psem który nie mógł telefonów na lokalizacji złapać ??Terroor pisze: ↑03.12.2017, 19:50WidzewskaCharyzma pisze: ↑03.12.2017, 18:24Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
A telefony powylanczane ;)
Kolego nie mam pojęcia o czym piszesz. Mieszkam na Retkinii i na forum WRWGangu miałem nick ŁKSC.ŻYDZEWSKIE OFIARY pisze: ↑03.12.2017, 12:55I chyba tylko on moze potwierdzić tą sklejoną na szybko bajeczke..
Czyli wyimaginowany koleszka podszywajacego się czerwonego zydzewiaka.
A czy koledzy wolaja na ciebie "cwelu"?
Pies to Cię zrobił;)stachuzrdg pisze: ↑03.12.2017, 20:05chuliganie dzwoniłeś czy jesteś psem który nie mógł telefonów na lokalizacji złapać ??Terroor pisze: ↑03.12.2017, 19:50WidzewskaCharyzma pisze: ↑03.12.2017, 18:24
Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
A telefony powylanczane ;)
A co mnie Lech interesuje? Kibicuje Zawiszy.Red power pisze: ↑03.12.2017, 15:50Tak ci się pod kopułą zagotowało że musiałeś aż nowe konto zakładać żeby to napisać?
Jak Lech kiedyś miał bardzo dobre kontakty ze Spartakiem to też mówiłeś że bujają się z ruską kurwą?Lepsze kontakty z białymi z CSKA niż ciapatymi z Lyonu.
Co do Ruchu to trochę więcej szacunku kiepie bo przez naszą sztamę zaczęliście się macać z Lechem.
Zapomniałeś jeszcze dorzucić ''nożowników'' z Krakowa ale to by już była hipokryzja level hard dopierdalać się o to mając bardzo dobre kontakty z żydami z Ksc co wieszają izraelskie szmaty i macają się z ciapatymi z Ajaxu,również żydami.
Wlasnie przez takich gownowiedzacych madralinskich, udajacych wielkich wszechkumaczy i wszystko wiedziacych najlepiej(bo cos przeczytales na ewidzewie) Widzew ma w necie taka opinie jaka ma. Co do tego c**** to tym pytaniem juz ujawniles sie jako typowy leszcz z forum, nikt normalny nie wyzywal by kogos po szalu w ciemno od c****, biorac pod uwage, ze nigdy nie wiadomo kto pod jakim nickiem sie kryje.
Juz ci odpisalem na priw.gringocwel pisze: ↑03.12.2017, 21:09Wlasnie przez takich gownowiedzacych madralinskich, udajacych wielkich wszechkumaczy i wszystko wiedziacych najlepiej(bo cos przeczytales na ewidzewie) Widzew ma w necie taka opinie jaka ma. Co do tego c**** to tym pytaniem juz ujawniles sie jako typowy leszcz z forum, nikt normalny nie wyzywal by kogos po szalu w ciemno od c****, biorac pod uwage, ze nigdy nie wiadomo kto pod jakim nickiem sie kryje.
Wejdz sobie teraz na ewidzew i pytaj sie innych ile maja lat. A ja sie spytam czy masz tam kolor niebieski nicku bo ja mam od bardzo dawna.Chciałbym zaprosić wszystkich do rozmowy na temat pomnika Ludwika Sobolewskiego realizowanego z Budżetu Obywatelskiego. Jeśli ktoś przegapił, to informuję, że opinii IPN nie ma, ale nie czekamy na nią dłużej. Zmieniamy nazwę projektu na "Dla mnie Widzew to cały świat - Budowa pomnika Twórców Wielkiego Widzewa" i przechodzimy do fazy realizacji, aby wszystko odbyło się w tym roku . Bez tego może to się przesuwać w nieskończoność, a makis jako dzierżawca nie zgodzi się na kolejne projekty na działce stadionu.
Takie działanie umożliwi ogłoszenie konkursu na projekt którego obowiązkowa częścią będą słowa " Dla mnie Widzew to cały świat". Ale patrzę na sprawę z optymizmem. Oczywiście można upierać się przy swoim, ale to ryzyko szargania pamięci naszego prezesa w różnych celach kibicowskich lub politycznych. Lepiej to przeciąć. A czyj pomnik to będzie to.wszyscy i tak doskonale.bedziemy wiedzieli.
Pies to Cię zrobił;)
Czyli tak jak myślałem jesteś psem co się wabi terroor przez dwa r i dwa o.
No tak w Internecie nic nie pisze, o żadnej akcji to nic nie wiem nethoolsy ;)
I jutro będziesz miał zjebkę na odprawie z komendantem kundlustachuzrdg pisze: ↑03.12.2017, 22:12No tak w Internecie nic nie pisze, o żadnej akcji to nic nie wiem nethoolsy ;)
Na III-ligowym Widzewie Łódź frekwencja jest jak w czołowych klubach ekstraklasy. Średnio 15 991 kibiców wspiera drużynę, by krok po kroku wróciła do ekstraklasy. A dzięki oddanym fanom biletów sprzedaje więcej niż… pojemność stadionu
Tylko trzy kluby ekstraklasy mają wyższą frekwencję niż III-ligowy Widzew. – To fenomen – powtarzają zawodnicy, trenerzy i piłkarscy działacze. Wybudowanie nowego stadionu było strzałem w dziesiątkę. Obiekt nazywany przez kibiców „Sercem Łodzi” pęka bowiem w szwach. Do tego jest bogaty inwestor – Murapol, który do klubu sprowadził dwie legendy – trenera Franciszka Smudę i Tomasza Łapińskiego. Właściwie wszystko jest miarę ekstraklasy, tylko drużyna jeszcze w III lidze.
Rundę jesienną w grupie pierwszej III ligi Widzew zakończył na drugim miejscu. – Oczywiście, czujemy pewien niedosyt, bo chcielibyśmy być liderem, mieć przewagę punktową i jak najszybciej świętować awans – przyznaje Michał Sapota, wiceprezes klubu i prezes Murapolu, głównego udziałowca klubu. – Teraz czas na przygotowania do rundy rewanżowej. Piłkarze pod okiem trenera Franciszka Smudy mocno przepracują ten okres, a my postaramy się tak skład wzmocnić, by w czerwcu wzajemnie sobie gratulować II ligi – dodaje.
Przemysław Klementowski, prezes Widzewa, podkreśla sukces marketingowy i działanie magii klubu, co widać na trybunach. Od otwarcia stadionu w marcu 2017 roku co rundę kibice bili rekord w sprzedaży karnetów. Przed tym sezonem kupili ich 15 903. – To oni pomogli w odbudowie Widzewa. Ich oddanie widać na każdym kroku. Na przykład poprzez aktywny udział w zwalnianiu miejsc. To ewenement na pewno na skalę polską, a być może nawet światową – uważa prezes. – Kibice po prostu doskonale rozumieją, ile znaczy obejrzenie meczu w „Sercu Łodzi” przy al. Piłsudskiego i zwalniają miejsca, by ktoś inny mógł poczuć atmosferę – tłumaczy.
Rzeczywiście, tego systemu mogą zazdrościć Widzewowi kluby w całej Polsce. Kibice, którzy mają karnet, ale wiedzą, że nie będzie ich na meczu, za pośrednictwem oficjalnej strony klubu mogą zwolnić krzesełko innemu fanowi. To miejsce trafia ponownie do sprzedaży. W ten sposób Widzew może dwa razy zarobić na zwolnionym miejscu przez karnetowicza.
Średnio jesienią zwalnianych było prawie 2 tysiące miejsc. Taka duża liczba to efekt nie tylko solidarności kibiców, ale także wzięcia na siebie odpowiedzialności za odbudowę klubu. Spora część fanów mieszka zagranicą lub daleko od Łodzi, ale poprzez zakup karnetu chce w ten sposób wesprzeć klub w powrocie do ekstraklasy. Chce sobie także zagwarantować wejście na mecz, gdy raz czy dwa razy w rundzie pojawi się w ŁodziDzięki systemowi zwalniania miejsc w rundzie jesiennej klub sprzedawał średnio na mecz 18 981 biletów, choć jego pojemność (bez strefy skajboksów) to 17 443. To 108 proc. pojemności obiektu! Jak to więc możliwe? Objaśnimy na przykładzie meczu z Pelikanem Łowicz.
15 903 to miejsca zarezerwowane dla posiadaczy karnetów. Dodatkowo na to spotkanie sprzedano 3736 biletów, z których 2076 pochodziło właśnie ze zwolnionych miejsc przez karnetowiczów. W efekcie kibice zapłacili aż za 19 639 wejściówki. Imponujące!
W c*** nas kiboli interesują karnetowicze janusze, i pierdolenie o tym czy zajmujecie vipy czy nie. Idź z tym się brandzlować na formut onetu, czy innych interii.NoMatterWhat pisze: ↑04.12.2017, 13:55Slów kilka o Sercu Łodzu, Dumie Łodzi, Władców Miasta Włokniarzy i etc etc etcNa III-ligowym Widzewie Łódź frekwencja jest jak w czołowych klubach ekstraklasy. Średnio 15 991 kibiców wspiera drużynę, by krok po kroku wróciła do ekstraklasy. A dzięki oddanym fanom biletów sprzedaje więcej niż… pojemność stadionu
Tylko trzy kluby ekstraklasy mają wyższą frekwencję niż III-ligowy Widzew. – To fenomen – powtarzają zawodnicy, trenerzy i piłkarscy działacze. Wybudowanie nowego stadionu było strzałem w dziesiątkę. Obiekt nazywany przez kibiców „Sercem Łodzi” pęka bowiem w szwach. Do tego jest bogaty inwestor – Murapol, który do klubu sprowadził dwie legendy – trenera Franciszka Smudę i Tomasza Łapińskiego. Właściwie wszystko jest miarę ekstraklasy, tylko drużyna jeszcze w III lidze.
Rundę jesienną w grupie pierwszej III ligi Widzew zakończył na drugim miejscu. – Oczywiście, czujemy pewien niedosyt, bo chcielibyśmy być liderem, mieć przewagę punktową i jak najszybciej świętować awans – przyznaje Michał Sapota, wiceprezes klubu i prezes Murapolu, głównego udziałowca klubu. – Teraz czas na przygotowania do rundy rewanżowej. Piłkarze pod okiem trenera Franciszka Smudy mocno przepracują ten okres, a my postaramy się tak skład wzmocnić, by w czerwcu wzajemnie sobie gratulować II ligi – dodaje.
Przemysław Klementowski, prezes Widzewa, podkreśla sukces marketingowy i działanie magii klubu, co widać na trybunach. Od otwarcia stadionu w marcu 2017 roku co rundę kibice bili rekord w sprzedaży karnetów. Przed tym sezonem kupili ich 15 903. – To oni pomogli w odbudowie Widzewa. Ich oddanie widać na każdym kroku. Na przykład poprzez aktywny udział w zwalnianiu miejsc. To ewenement na pewno na skalę polską, a być może nawet światową – uważa prezes. – Kibice po prostu doskonale rozumieją, ile znaczy obejrzenie meczu w „Sercu Łodzi” przy al. Piłsudskiego i zwalniają miejsca, by ktoś inny mógł poczuć atmosferę – tłumaczy.
Rzeczywiście, tego systemu mogą zazdrościć Widzewowi kluby w całej Polsce. Kibice, którzy mają karnet, ale wiedzą, że nie będzie ich na meczu, za pośrednictwem oficjalnej strony klubu mogą zwolnić krzesełko innemu fanowi. To miejsce trafia ponownie do sprzedaży. W ten sposób Widzew może dwa razy zarobić na zwolnionym miejscu przez karnetowicza.
Średnio jesienią zwalnianych było prawie 2 tysiące miejsc. Taka duża liczba to efekt nie tylko solidarności kibiców, ale także wzięcia na siebie odpowiedzialności za odbudowę klubu. Spora część fanów mieszka zagranicą lub daleko od Łodzi, ale poprzez zakup karnetu chce w ten sposób wesprzeć klub w powrocie do ekstraklasy. Chce sobie także zagwarantować wejście na mecz, gdy raz czy dwa razy w rundzie pojawi się w ŁodziDzięki systemowi zwalniania miejsc w rundzie jesiennej klub sprzedawał średnio na mecz 18 981 biletów, choć jego pojemność (bez strefy skajboksów) to 17 443. To 108 proc. pojemności obiektu! Jak to więc możliwe? Objaśnimy na przykładzie meczu z Pelikanem Łowicz.
15 903 to miejsca zarezerwowane dla posiadaczy karnetów. Dodatkowo na to spotkanie sprzedano 3736 biletów, z których 2076 pochodziło właśnie ze zwolnionych miejsc przez karnetowiczów. W efekcie kibice zapłacili aż za 19 639 wejściówki. Imponujące!
ŻYDZEWSKIE OFIARY pisze: ↑03.12.2017, 22:50Oj cos nie maja podmiejskie burki zbytnio argumentow do dyskusji.
Najpierw wprost wytknięta ich glupota i klamstwa , teraz kilka niewygodnych pytan o wydarzenia o ktorych pewnie nie maja nawet pojecia, i czerwone scierwo gotuje się jak na parze...
No kseroboju, na Armii Czerwonej z pod znaku Lutka Rozenbauma, to może bić co najwyżej gówno z szamba.NoMatterWhat pisze: ↑04.12.2017, 14:32Jesli cos mnie nie interesuje, to sie na ten temat nie wypowiadam.
Zapamietaj "Serce Lodzi bije wlasnie tu"
A w c*** to cie moze bolec
Ja pierdziu! To artykuł TKZM? Milion kibiców,sponsor,atmosfera. Tylko piłkarzy szkoda,tych widzewiaków z krwi i kości(Wolański i reszta pajaców) jak ich wyzywają te dziesiątki tysięcy osób,które tak bardzo uczestniczą w odbudowie klubu.NoMatterWhat pisze: ↑04.12.2017, 13:55Slów kilka o Sercu Łodzu, Dumie Łodzi, Władców Miasta Włokniarzy i etc etc etcNa III-ligowym Widzewie Łódź frekwencja jest jak w czołowych klubach ekstraklasy. Średnio 15 991 kibiców wspiera drużynę, by krok po kroku wróciła do ekstraklasy. A dzięki oddanym fanom biletów sprzedaje więcej niż… pojemność stadionu
Tylko trzy kluby ekstraklasy mają wyższą frekwencję niż III-ligowy Widzew. – To fenomen – powtarzają zawodnicy, trenerzy i piłkarscy działacze. Wybudowanie nowego stadionu było strzałem w dziesiątkę. Obiekt nazywany przez kibiców „Sercem Łodzi” pęka bowiem w szwach. Do tego jest bogaty inwestor – Murapol, który do klubu sprowadził dwie legendy – trenera Franciszka Smudę i Tomasza Łapińskiego. Właściwie wszystko jest miarę ekstraklasy, tylko drużyna jeszcze w III lidze.
Rundę jesienną w grupie pierwszej III ligi Widzew zakończył na drugim miejscu. – Oczywiście, czujemy pewien niedosyt, bo chcielibyśmy być liderem, mieć przewagę punktową i jak najszybciej świętować awans – przyznaje Michał Sapota, wiceprezes klubu i prezes Murapolu, głównego udziałowca klubu. – Teraz czas na przygotowania do rundy rewanżowej. Piłkarze pod okiem trenera Franciszka Smudy mocno przepracują ten okres, a my postaramy się tak skład wzmocnić, by w czerwcu wzajemnie sobie gratulować II ligi – dodaje.
Przemysław Klementowski, prezes Widzewa, podkreśla sukces marketingowy i działanie magii klubu, co widać na trybunach. Od otwarcia stadionu w marcu 2017 roku co rundę kibice bili rekord w sprzedaży karnetów. Przed tym sezonem kupili ich 15 903. – To oni pomogli w odbudowie Widzewa. Ich oddanie widać na każdym kroku. Na przykład poprzez aktywny udział w zwalnianiu miejsc. To ewenement na pewno na skalę polską, a być może nawet światową – uważa prezes. – Kibice po prostu doskonale rozumieją, ile znaczy obejrzenie meczu w „Sercu Łodzi” przy al. Piłsudskiego i zwalniają miejsca, by ktoś inny mógł poczuć atmosferę – tłumaczy.
Rzeczywiście, tego systemu mogą zazdrościć Widzewowi kluby w całej Polsce. Kibice, którzy mają karnet, ale wiedzą, że nie będzie ich na meczu, za pośrednictwem oficjalnej strony klubu mogą zwolnić krzesełko innemu fanowi. To miejsce trafia ponownie do sprzedaży. W ten sposób Widzew może dwa razy zarobić na zwolnionym miejscu przez karnetowicza.
Średnio jesienią zwalnianych było prawie 2 tysiące miejsc. Taka duża liczba to efekt nie tylko solidarności kibiców, ale także wzięcia na siebie odpowiedzialności za odbudowę klubu. Spora część fanów mieszka zagranicą lub daleko od Łodzi, ale poprzez zakup karnetu chce w ten sposób wesprzeć klub w powrocie do ekstraklasy. Chce sobie także zagwarantować wejście na mecz, gdy raz czy dwa razy w rundzie pojawi się w ŁodziDzięki systemowi zwalniania miejsc w rundzie jesiennej klub sprzedawał średnio na mecz 18 981 biletów, choć jego pojemność (bez strefy skajboksów) to 17 443. To 108 proc. pojemności obiektu! Jak to więc możliwe? Objaśnimy na przykładzie meczu z Pelikanem Łowicz.
15 903 to miejsca zarezerwowane dla posiadaczy karnetów. Dodatkowo na to spotkanie sprzedano 3736 biletów, z których 2076 pochodziło właśnie ze zwolnionych miejsc przez karnetowiczów. W efekcie kibice zapłacili aż za 19 639 wejściówki. Imponujące!
Tak w telegraficznym skrócie zaczęło się od kibica z Włocławka, który jakoś na przełomie lat 70 i 80 odwiedzał rodzinę w Łodzi i przy okazji wybrał się na mecz ŁKSu. Załapał bakcyla i wizyty na meczach stawały się coraz częstsze. Następnie na mecze zaczął brać syna, z biegiem czasu dołączyli się jego koledzy. Jeżdżąc tak w kilka osób spotykali, kolejne, pojedyncze osoby, z innych osiedli, które na własną rękę jeździły na Al. Unii. Mniej wiecej w tym samym czasie, na podobnych zasadach rodził się we Włocławku fc Zawiszy. A że w latach 80 ona kluby łączyła już przyjaźń, obie grupy połączyły siły, a takim punktem konsolidujacym stały się mecze Włocłavii. A potem to już tradycyjnie, kolega kolegi itd.Widzew Chojny pisze: ↑04.12.2017, 14:09Nie chcę przeszkadzać w tej pasjonującej rozmowie, ale mam pytanie do kogoś normalnego z eŁksy. Jak to się stało że macie FC we Włocławku? Z tego co widziałem jest ktoś z tego miasta i od niego oczekuje odpowiedzi, a nie od internetowych wojowników.
-Jak byśmy zaczeli od A klasy to byśmy zrobili" honorowo wzgledem was" twoim zdaniem?wid08 pisze: ↑04.12.2017, 11:38No to wpadli w pułapkę tyle było śmiechu z naszych założycieli :) i jak zwykle minął czas i jak zwykle zostali sprowadzeni na ziemie , po raz który ? :)
-upadek i start od 4 ligi ( najpierw wyśmiewali pozniej poszli ta sama droga )
- skrót wrw ( wyśmiewali , skserowali )
- układ z Lechem wyśmiewali to im Ruch kazał Wisle pod skrzydła przyjąć i pousuwać skreślone gwiazdy
I jeszcze pewnie kilka takich sytuacji moznaby wymienić :)
Konfident to masz na drugie pajacu.ŻYDZEWSKIE OFIARY pisze: ↑04.12.2017, 17:31Co do tego felietonu , jeśli faktycznie jest on autorstwa TwardegoKonfidentaZ(czerwonego)Młyna, to gościu po 2 poprzednich swoich artykulach - gdzie płakał jak gimnazjalistka , powinien dac sobie juz na luz.
I pisze to najwieksza pala z tego tematu, daj juz spokoj zydowska lampucero :')))Red power pisze: ↑04.12.2017, 18:04Konfident to masz na drugie pajacu.ŻYDZEWSKIE OFIARY pisze: ↑04.12.2017, 17:31Co do tego felietonu , jeśli faktycznie jest on autorstwa TwardegoKonfidentaZ(czerwonego)Młyna, to gościu po 2 poprzednich swoich artykulach - gdzie płakał jak gimnazjalistka , powinien dac sobie juz na luz.
Każdy normalny po tym jak byłby tutaj jechany przez swoich dałby sobie na luz,ale nie ty żydowska ofiaro.
Przecież to wyście zaczęli nazywać nas żydami a potem zaczęliście szukać grobów żydowskich założycieli waszego klubiku. Klasyczne samozaoranie :D
Wiesz pewnie lepiej bo widze w opisie ze Wloclawek ale pamietam ze kilkanascie stron temu ktos od was pisal ze to zaczelo sie od tego jak Lks gral tam swoje mecze z jakiegos tam powodu. W twoim skrocie tego nie widze no chyba ze twoj kolega po szalu glupote napisal. Tak tylko mi sie przypomniala inna wersia kogo od was.berserk1908 pisze: ↑04.12.2017, 16:22Tak w telegraficznym skrócie zaczęło się od kibica z Włocławka, który jakoś na przełomie lat 70 i 80 odwiedzał rodzinę w Łodzi i przy okazji wybrał się na mecz ŁKSu. Załapał bakcyla i wizyty na meczach stawały się coraz częstsze. Następnie na mecze zaczął brać syna, z biegiem czasu dołączyli się jego koledzy. Jeżdżąc tak w kilka osób spotykali, kolejne, pojedyncze osoby, z innych osiedli, które na własną rękę jeździły na Al. Unii. Mniej wiecej w tym samym czasie, na podobnych zasadach rodził się we Włocławku fc Zawiszy. A że w latach 80 ona kluby łączyła już przyjaźń, obie grupy połączyły siły, a takim punktem konsolidujacym stały się mecze Włocłavii. A potem to już tradycyjnie, kolega kolegi itd.Widzew Chojny pisze: ↑04.12.2017, 14:09Nie chcę przeszkadzać w tej pasjonującej rozmowie, ale mam pytanie do kogoś normalnego z eŁksy. Jak to się stało że macie FC we Włocławku? Z tego co widziałem jest ktoś z tego miasta i od niego oczekuje odpowiedzi, a nie od internetowych wojowników.
Natomiast wy zrobiliście z naszych założycieli zarzut nr 1 w nasza stronę - na długie długie lata. Gdzie nikt z nas się ich nie wstydził, wręcz sami się "wystawilismy"...
Kojarzę wpis o którym mówisz, że ŁKS rozgrywał mecze we Włocławku, z powodu budowy, czy coś takiego. Nawet miałem go sprostować, ale wyleciało mi z głowy :) Nie jestem w stanie na 100% zweryfikować tego, czy taka sytuacja miała miejsce (te mecze), czy nie. To pytanie bardziej do historyków, ale jest to dla mnie wielce nieprawdopodobne, a na pewno nie miało bezpośredniego wpływu na powstanie FC. ŁKS rozgrywał mecze we Włocławku kilkukrotnie (jeszcze przed ligowymi spotkaniami z Kujawiakiem) ale były to mecze sparingowe i rozgrywane były, już po powstaniu zorganizowanej grupy kibiców ŁKSu w naszym mieście.error04 pisze: ↑04.12.2017, 19:51Wiesz pewnie lepiej bo widze w opisie ze Wloclawek ale pamietam ze kilkanascie stron temu ktos od was pisal ze to zaczelo sie od tego jak Lks gral tam swoje mecze z jakiegos tam powodu. W twoim skrocie tego nie widze no chyba ze twoj kolega po szalu glupote napisal. Tak tylko mi sie przypomniala inna wersia kogo od was.berserk1908 pisze: ↑04.12.2017, 16:22Tak w telegraficznym skrócie zaczęło się od kibica z Włocławka, który jakoś na przełomie lat 70 i 80 odwiedzał rodzinę w Łodzi i przy okazji wybrał się na mecz ŁKSu. Załapał bakcyla i wizyty na meczach stawały się coraz częstsze. Następnie na mecze zaczął brać syna, z biegiem czasu dołączyli się jego koledzy. Jeżdżąc tak w kilka osób spotykali, kolejne, pojedyncze osoby, z innych osiedli, które na własną rękę jeździły na Al. Unii. Mniej wiecej w tym samym czasie, na podobnych zasadach rodził się we Włocławku fc Zawiszy. A że w latach 80 ona kluby łączyła już przyjaźń, obie grupy połączyły siły, a takim punktem konsolidujacym stały się mecze Włocłavii. A potem to już tradycyjnie, kolega kolegi itd.Widzew Chojny pisze: ↑04.12.2017, 14:09Nie chcę przeszkadzać w tej pasjonującej rozmowie, ale mam pytanie do kogoś normalnego z eŁksy. Jak to się stało że macie FC we Włocławku? Z tego co widziałem jest ktoś z tego miasta i od niego oczekuje odpowiedzi, a nie od internetowych wojowników.
Jeden z użytkowników, bodajże Winkler już wyjaśnił jak to wyglądało z pomnikiem więc po h** znowu o to pytasz? Zajmijcie się klubikiem AP i martwcie się żeby wam trybuny dobudowali bo jak na razie to robią was w h***.ŻYDZEWSKIE OFIARY pisze: ↑04.12.2017, 20:56Natomiast wy zrobiliście z naszych założycieli zarzut nr 1 w nasza stronę - na długie długie lata. Gdzie nikt z nas się ich nie wstydził, wręcz sami się "wystawilismy"...
A następnie czerwoni postanowiliscie z własnej kibolskiej inicjatywy budować pomnik dla ŻYDA i KOMUNISTY, któremu wcześniej poswieciliscie nomen omen kilka opraw i sektorowek. Jak wypłynęły papiery z IPN to jednak wstyd wziął górę....
Jak to nazwiesz zaklamany śmieszku??
rozpierdol pisze: ↑14.09.2017, 08:44Na forum też same wariaty.Wywodzący się z kibolskiego grona Radicaal,znający ludzi z całej kibolskiej Polski Nikoś,siejący TERROR w ŁDZ łodzianin98,zapraszający na zbiórki MW10,no i mający w zanadrzu pińcet kont władca tematu entliczek.
Mamy rozumieć, że nie wszyscy tak zgodnie i ochoczo od was zaakceptowali nową/stara zgodę i są podziały ?WidzewskaCharyzma pisze: ↑03.12.2017, 18:24Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
Tak jak wy "dobre relacje" z ArkąStareBałuty1908 pisze: ↑04.12.2017, 21:18Mamy rozumieć, że nie wszyscy tak zgodnie i ochoczo od was zaakceptowali nową/stara zgodę i są podziały ?WidzewskaCharyzma pisze: ↑03.12.2017, 18:24Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
Wisła to układ a nie zgoda.StareBałuty1908 pisze: ↑04.12.2017, 21:18Mamy rozumieć, że nie wszyscy tak zgodnie i ochoczo od was zaakceptowali nową/stara zgodę i są podziały ?WidzewskaCharyzma pisze: ↑03.12.2017, 18:24Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
A widzisz w tym coś dziwnego czy kibicujesz od wczoraj?.StareBałuty1908 pisze: ↑04.12.2017, 21:18Mamy rozumieć, że nie wszyscy tak zgodnie i ochoczo od was zaakceptowali nową/stara zgodę i są podziały ?WidzewskaCharyzma pisze: ↑03.12.2017, 18:24Śmieszku pojechało więcej niż na wasze ostanie dwa wyjazdy,pasi?Wszyscy dziś z Łodzi dojechali wspierać wisle? :)
P.S Wisła to nie moja bajka,pa.
Użytkownicy przeglądający to forum: roman71 i 44 gości