Kibicowska Warszawa

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: LechiaCHWM, Zorientowany

ODPOWIEDZ
Beha
Posty: 671
Rejestracja: 03.10.2009, 11:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Beha » 23.11.2017, 14:04

Chłop z klubu, który za czasów PRL-u się rozwinął, którego koledzy jawnie dogadali się z SLD (spadkobierca PZPR, który przefarbował się na socjalistów) wypomina innym...

To nawet nie jest śmieszne..
Pytanie do niego - gdzie ci "antykomuniści" z Widzewa czy Polonii byli, bo nie pamiętam ani zamieszek, ani awantur na stadionach tych drużyn przeciw ówczesnemu systemowi...

Kibice np. Lechii, Legii, Śląska lali się z milicją aż miło, gdzie byli Widzewiacy i Poloniści wtedy?

iparts.pl
LwieSerce
Posty: 62
Rejestracja: 03.04.2017, 14:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LwieSerce » 23.11.2017, 14:46

rzutkarny pisze:
23.11.2017, 13:33
ŁKS
Pytałem warszawskie i przynajmniej w jakiejś części polskie kluby jeśli komunę można wiązać z polskością a nie żydowskie. Kwiaty na grobach założycieli na cmentarzu żydowskim złożone?

JuniorKSP
Posty: 73
Rejestracja: 18.07.2016, 01:25

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: JuniorKSP » 23.11.2017, 18:38

Beha pisze:
23.11.2017, 14:04
Chłop z klubu, który za czasów PRL-u się rozwinął, którego koledzy jawnie dogadali się z SLD (spadkobierca PZPR, który przefarbował się na socjalistów) wypomina innym...

To nawet nie jest śmieszne..
Pytanie do niego - gdzie ci "antykomuniści" z Widzewa czy Polonii byli, bo nie pamiętam ani zamieszek, ani awantur na stadionach tych drużyn przeciw ówczesnemu systemowi...

Kibice np. Lechii, Legii, Śląska lali się z milicją aż miło, gdzie byli Widzewiacy i Poloniści wtedy?
Czlowieku przypomnij sobie kto chodzil na cwks 30-20 lat temu... dzieci bylych trepow i komunistow... Osiedle Goclaw przez kogo kiedys bylo w wiekszosci zamieszkale?
Takze nie wyjezdzaj tutaj z Polonia, bo wiadomo jak nasz klubu byl kojarzony w czasach gdy wy ukladaliscie sie z owczesna wladza. Propaganda trwa w najlepsze juz pare ladnych lat, jeszcze z 20 i ludzie beda to lykac :)
KU CHWALE WIELKIEJ POLONII

Laguna
Posty: 164
Rejestracja: 26.07.2016, 14:02

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Laguna » 23.11.2017, 18:57

Prawda jest taka że gdyby nie 2WŚ to dziś klubem numer 1 w Warszawie byłaby Polonia a Legia to byłby klub z garstką kibiców tułający się gdzieś po 1 lub 2 lidze. Komuna sprawiła, że Legia jest gdzie jest także towarzysze z Ł3 nie zakłamujcie rzeczywistości bo mało kto łyka tę waszą propagandę. Dodam, że kibice Legii to w większości nie są rodowici Warszawiacy, może i sporo was w Warszawie się urodziło ale wasi dziadkowie/rodzice niekoniecznie. Tak samo jak sporo kibiców Gks Katowice czy Górnika Zabrze to też nie są rodowite hanysy.

Bastian
Posty: 280
Rejestracja: 13.07.2009, 23:07

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Bastian » 23.11.2017, 19:16

JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 18:38
Beha pisze:
23.11.2017, 14:04
Chłop z klubu, który za czasów PRL-u się rozwinął, którego koledzy jawnie dogadali się z SLD (spadkobierca PZPR, który przefarbował się na socjalistów) wypomina innym...

To nawet nie jest śmieszne..
Pytanie do niego - gdzie ci "antykomuniści" z Widzewa czy Polonii byli, bo nie pamiętam ani zamieszek, ani awantur na stadionach tych drużyn przeciw ówczesnemu systemowi...

Kibice np. Lechii, Legii, Śląska lali się z milicją aż miło, gdzie byli Widzewiacy i Poloniści wtedy?
Czlowieku przypomnij sobie kto chodzil na cwks 30-20 lat temu... dzieci bylych trepow i komunistow... Osiedle Goclaw przez kogo kiedys bylo w wiekszosci zamieszkale?
Takze nie wyjezdzaj tutaj z Polonia, bo wiadomo jak nasz klubu byl kojarzony w czasach gdy wy ukladaliscie sie z owczesna wladza. Propaganda trwa w najlepsze juz pare ladnych lat, jeszcze z 20 i ludzie beda to lykac :)
To może ty przypomnij? Ja nie żyłem w tamtych czasach ale czytałem, że choćby na meczu z Dynamem Tbilisi wprowadzili w chu.j milicji na trybuny, żeby ludzie nie bluzgali na komuchów.

Tak było?

Stanisław_Anioł
Posty: 166
Rejestracja: 05.04.2013, 21:29

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Stanisław_Anioł » 23.11.2017, 19:19

Prawda jest taka,że gdyby nie Drzymała i wasze inklinacje do dawania d***,to dziś pozostałoby po was wspomnienie.

JuniorKSP
Posty: 73
Rejestracja: 18.07.2016, 01:25

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: JuniorKSP » 23.11.2017, 19:46

Stanisław_Anioł pisze:
23.11.2017, 19:19
Prawda jest taka,że gdyby nie Drzymała i wasze inklinacje do dawania d***,to dziś pozostałoby po was wspomnienie.
wy mieliscie inklinacje do dawania d*** bolszewikom przez kilkadziesiat lat, wiec morda tam krotko
DoZo pisze:
23.11.2017, 19:30
Laguna pisze:
23.11.2017, 18:57
Prawda jest taka że gdyby nie 2WŚ to dziś klubem numer 1 w Warszawie byłaby Polonia a Legia to byłby klub z garstką kibiców tułający się gdzieś po 1 lub 2 lidze. Komuna sprawiła, że Legia jest gdzie jest także towarzysze z Ł3 nie zakłamujcie rzeczywistości bo mało kto łyka tę waszą propagandę. Dodam, że kibice Legii to w większości nie są rodowici Warszawiacy, może i sporo was w Warszawie się urodziło ale wasi dziadkowie/rodzice niekoniecznie. Tak samo jak sporo kibiców Gks Katowice czy Górnika Zabrze to też nie są rodowite hanysy.
Czy tam skąd pochodzą twoi rodzice, dziadek "juniora..." zrobił bez połyku twojemu "7agunę"?
tobie smieciu nie mam zamiaru odpisywac wiecej, jedynie co ci zycze to by zona cie zdradzala a cora sie puszczala. bez pozdrowien pijaczyno
KU CHWALE WIELKIEJ POLONII

rzutkarny
Posty: 951
Rejestracja: 29.09.2013, 14:03

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: rzutkarny » 23.11.2017, 19:59

Jakby nie komuna to bezmózgie dresy spod Warszawy byłyby od 10 pokoleń elitą intelektualną stolicy. Pewnie ten najinteligentniejszy i najrodowitszy z was by nas wyselekcjonował i podszkolił z fizyki kwantowej:)
JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 18:38
Propaganda trwa w najlepsze juz pare ladnych lat, jeszcze z 20 i ludzie beda to lykac :)
Zaliczcie jakiś wyjazd w tym sezonie w ponad 50 osób to może ludzie zaczną łykać, że 50 biletów to dla was za mało i powiedzenie basta jest uzasadnione:)
[link]

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 23.11.2017, 21:09

Laguna pisze:
23.11.2017, 18:57
Prawda jest taka że gdyby nie 2WŚ to dziś klubem numer 1 w Warszawie byłaby Polonia a Legia to byłby klub z garstką kibiców tułający się gdzieś po 1 lub 2 lidze. Komuna sprawiła, że Legia jest gdzie jest także towarzysze z Ł3 nie zakłamujcie rzeczywistości bo mało kto łyka tę waszą propagandę.
Wreszcie po dwóch latach przerwy wraca mój ulubiony temat ze strony kolejnego towarzysza, który nie czytał tematu, ale ma jakże wyrobioną opinię :)

No to przypominka - wszystko, co niżej tu już było.

Korzenie czynnego kibicowania Legii:
Na początku można zadać pytanie, kiedy tak naprawdę na Legii pojawili się pierwsi kibice, to znaczy ludzie, dla których klub nie był obojętny, interesowały ich jego codzienne poczynania i sprawy bieżące. Okazuje się, że własnych zaczątków nie znajdziemy wśród publiczności pierwszych meczów po powstaniu ligi z prawdziwego zdarzenia, czy pierwszych spotkań po przeprowadzce do Warszawy. Otóż należy ich szukać w okresie, kiedy zakładano klub. Proces powstawania Legii najlepiej opisał jej współzałożyciel i pomysłodawca nazwy – Stanisław Mielech. W książce „Sportowe sprawy i sprawki”, której jest autorem czytamy: „W kwietniu 1916 r. w budynku sztabówki zebrali się wszyscy piłkarze i ich kibice na ‚walnym zgromadzeniu’, którego celem było założenie klubu”. Z tekstu jasno wynika, że kibice zdefiniowani przeze mnie kilka zdań wcześniej mieli swój czynny udział przy zakładaniu klubu, ale również w późniejszej jego organizacji. W księdze pamiątkowej wydanej z okazji 50-lecia klubu czytamy: „Zaopatrzenie w sprzęt sportowy nie natrafiało na większe trudności. Z pomocą przyszli sympatycy i kibice. Cenne usługi przy zdobywaniu i przechowywaniu oraz przewożeniu sprzętu oddawali sympatycy: sierż. Cebula-Konecki, Mieczysław Piekarczyk i Zygmunt Piekarski. Do wyekwipowania piłkarzy przyczyniła się także ofiarność społeczeństwa i rodzin piłkarzy. (…) Wspólnym wysiłkiem zawodników Legii i ich sympatyków zbudowano boisko sportowe (…) Tak oto przy wspólnym wysiłku zawodników, kibiców i sympatyków powstała drużyna sportowa Legia, która w przyszłości odegra tak dużą rolę w rozwoju sportu w Wojsku Polskim.” Ciekawe wydaje się oddzielenie sympatyków i kibiców, w miejscu, w którym, są wymienione nazwiska trzech sympatyków przy jednym z nich zauważamy stopień, najprawdopodobniej więc w grono sympatyków wpisano ludzi związanych z legionami, w przeciwieństwie do grupy zwanej kibicami.

Legia z okresu „legionowego” grająca w lasach miała swoją publikę, i co najlepsze, nie była wobec niej obojętna. Wracając do publikacji „Sportowe sprawy i sprawki”: „Realizując nasze zamiary rozejrzeliśmy się za boiskiem. Znaleźliśmy w pobliżu kwater polanę, której wymiary odpowiadały wymiarom boiska. Zniwelowaliśmy jej nawierzchnię, zbudowanie bramek i ławek dla wygody publiczności, bo i o niej pamiętaliśmy nie nastręczało nam trudności”. W okresie pobytu nad Styrem Legii „legionowej”, zapisał się w historii jeden incydent: „Raz zdarzyło się, że w czasie meczu nadleciał nieprzyjacielski lotnik. Sędzia mecz przerwał, publiczność przezornie skoczyła do lasu, ale lotnik po kilku okrążeniach boiska odleciał nie rzucając bomb”. Metoda wypełnienia wyżej wymienionych ławek ludźmi była dosyć prosta, bardzo skuteczna także we współczesnych realiach. „O meczach w Legionowie [nie chodzi tu o podwarszawską miejscowość - przyp. Snopek] zawiadamiano ‚publiczność’ barwnymi afiszami i malowanymi przez klubowych malarzy Stojka i Czermańskiego, zaś nasze ‚druki’ z kompanii łączności nadawały do pułków na froncie komunikaty, że ’dziś będzie grał Poznański’. To wystarczało, by zapełnić trybuny. Magnes nazwiska Poznańskiego działał nieodparcie”. Wówczas Legia przyciągała widzów praktycznie wszędzie, także po przeprowadzce i zakotwiczeniu w Warszawie – jak wspomniał Mielech miała to być stała siedziba klubu - pierwszy mecz Polonią rozegrany 29 kwietnia 1917 r. na boisku Agrykoli ściągnął bardzo wielu warszawiaków, chcących zobaczyć na własne oczy drużynę żołnierzy Legionów Polskich.
Całość: http://zyleta.info/?p=1330

Korzenie czynnego kibicowania Legii w Warszawie:
Podczas meczów Legii publiczność głośno manifestowała swoje uwielbienie dla piłkarzy Legii, którzy mogli liczyć na ciepłe przyjęcie i wsparcie z jej strony: „Bezpośrednio po pierwszym meczu wbiega na boisko T K. S., a za nim głośno oklaskiwana Legja.” – „Stadjon” mecz z TKS Toruń z 1927 roku, „Meczem z Pogonią zyskała sobie zawodników [Legia oczywiście - przyp. Snopek], a publiczność nie szczędzi jej faworów, co dawniej było monopolem jedynej Polonji.” – mecz z Pogonią Lwów z 1927 r. „Stadjon”. Podobnie jak teraz, wtedy zdarzały się sytuacje, że publiczność po zakończeniu meczu dziękowała piłkarzom za odniesione zwycięstwo w sposób bezpośredni: „Licznie zebrana publiczność. zadowolona z pięknej gry i pięknej pogody oraz tanich wstępów opuściła boisko syta wrażeń. Zwycięscy zaś wśród oklasków I okrzyków uznania a za .obronę barw stolicy.” (mecz z 1FC Katowice z 1927 roku), „Publiczności do 4000. Po zawodach urządzono Legji owację. Ciszewskiego i Śliwę noszono na rękach” – po meczu z Pogonią Lwów z 1927 roku. Poza pochwałami otrzymywali również reprymendy. „Na przegranym meczu z „Polonią” publiczność pod adresem Nawrota i Martyny wołała ‚przekupieni?'” – wspomina Stanisław Mielech.
Całość: http://zyleta.info/?p=1746

Korzenie czynnego kibicowania Legii po wojnie:

Kazimierz Górski ("Pół wieku z piłką") ówczesny klimat wspominał tak (o pierwszym meczu Legii po wojnie - z Syreną)
Postanowiono go rozegrać w dniu 1 maja, po raz pierwszy obchodzonego wtedy święta robotniczego. Przy tym na naszym boisku, które z dużym nakładem sił doprowadzone zostało do jako takiego porządku. Pracowaliśmy ochotniczo, wspierani przez żołnierzy z innych jednostek stacjonujących w Warszawie, a także młodzież szkolną, zjawiającą się po lekcjach na stadionie. Do prac porządkowych używano również jeńców niemieckich. Trudno było się oprzeć wzruszeniu wbiegając na murawę. Na wietrze łopotały biało-czerwone flagi, orkiestra wygrywała dziarskiego marsza, a na trybunach mnóstwo ludzi, niemal w komplecie koledzy z I zapasowego pułku, jak również liczne grono oficerskie.
Trybuny przy Łazienkowskiej, przed czerwonymi sukcesami, wyglądały tak:

Legia-IFK Norrkoping 1946 r. (zwraca uwagę przedwojenny herb na koszulkach)

Obrazek
Obrazek
W roku 1946 doszło do meczu z Partizanem Belgrad, który przeszedł do historii ze względu na wydarzenie, które współcześnie jest kompletnie nieznane, ponieważ napisał o nim jedynie Tadeusz Hubert Jakubowski autor powieści „Znakiem tego oskarżony” w rozdziale „Mecz” : „Wydarzenia, które miały miejsce na tym meczu i zaraz po nim, mimo że upłynęło od nich ponad pół wieku, pamiętam tak, jakby to było wczoraj. Miałem wtedy niespełna 14 lat. (…) Na godzinę przed meczem cały stadion przy Łazienkowskiej był wypełniony do ostatniego miejsca. My staliśmy naprzeciwko trybuny honorowej, zajmowanej – jak byśmy to dziś powiedzieli – przez vipów i oficjeli. Skoro byli oficjele, musiały być również przemówienia, a że mecz odbywał się przed referendum i zgromadził dużą publiczność, władze chciały tę sytuację wykorzystać. Dwóch towarzyszy z komitetów warszawskich PPR i PPS, chcąc zachęcić do głosowania „3 x tak”, starał się zohydzić Polskę przedwojenną przez porównanie produkcji stali i wydobycie węgla. Zaczęły się gwizdy. Początkowo pojedyncze, nieśmiałe, później coraz częstsze, tak że nie pozwolono im dokończyć. (…) Na jakieś pięć minut przed przerwą, po prawej stronie trybuny honorowej zauważyłem poruszenie. Ludzie wstawali i klaskali w dłonie. Z sekundy na sekundę powiększał się krąg wstających i bijących brawa. Usłyszałem okrzyk: „Mikołajczyk!”. A po minucie cały stadion skandował: Miko-łaj-czyk! Ra-tuj Pol-skę! Był to jeden ogłuszający krzyk nadziei. Stali i krzyczeli wszyscy. I stało się coś nieprawdopodobnego: ludzie, nie zwracając uwagi na toczący się mecz, wbiegli na murawę, zaczęli biec w kierunku trybuny, gdzie stał Stanisław Mikołajczyk. Arbiter przed czasem odgwizdał zakończenie pierwszej połowy. Wtedy na boisko wbiegło jeszcze więcej ludzi. W stronę Mikołajczyka biegli również zawodnicy obu drużyn, którzy dopiero przy trybunie mogli skręcić w kierunku szatni. Uratowało ich to być może przed stratowaniem. Milicja nie interweniowała. W czasie przerwy pojawiły się znowu gwizdy, kiedy na bieżnię wjechały dwie odkryte ciężarówki z transparentami na burtach, wzywającymi do głosowania „3 x tak”. Jeden samochód był wypełniony zerwuemowcami (członkami Związku Walki Młodych, związanego z Polską Partą Robotniczą), drugi turowcami (członkami Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych, związanego z Polską Partią Socjalistyczną). Doszło do przepychanek i rękoczynów, po czym samochody zrejterowały ze stadionu. Po meczu na Łazienkowską skierowano więcej milicjantów, pojawili się również „Koledzy Bez Wyjścia” (żołnierze Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego). Doszło do przepychanek, zamknęli jednego z moich kolegów (…)
Legia-Warta Poznań 1948

Obrazek
Obrazek
Całość: http://zyleta.info/?p=2196

Do tego nie potrzeba żadnych cytatów, czy skanów. Stadion pełny, a nad późniejszą Żyletą powiewa wyłącznie flaga biało-czerwona. Kropka :)

W 1957, po "odwilży", wrócili dawni działacze Legii pod jawną presją kibiców. My nie udajemy, że w naszej historii czegoś nie było. Tak jak uznajemy ciągłość państwowości polskiej, mimo że rządzili, a bywa że rządzą dzisiaj, zdrajcy - uznajemy ciągłość historyczną klubu, której symbolem jest herb właśnie z 1957. Na miarę ówczesnych realiów, będąc wtedy po prostu jednostką wojskową, Legia została "odbita" z rąk stalinowców. Różnica może w tym, że jednak - również w ramach możliwości - walczyliśmy o normalny klub. I na razie w miarę się udaje, mimo iż w odróżnieniu od niektórych nie uznajemy, że w kontekście kibicowskich zasad "cel uświęca środki" ;)

Obrazek

A przecież powojenni działacze z własnej woli mogli wybrać taką drogę - m.in. "rozgrywki propagandowe na wsi"

Obrazek

[link]

Kto, jako prymus - jeden z pierwszych klubów w Polsce z entuzjazmem zaczął wdrażać stalinowską reformę sportu?

Obrazek

... no i od razu pierwszy mistrz PRL w "najciemniejszych" czasach...

Na koniec, jak zwykle w takich dyskusjach - jeżeli zaś chodzi o okres przypadający na działalność CWKS-u Warszawa i nasze podejście do tamtej części historii Polski, znaleźli się ludzie nieco poważniejsi od wirtualnych "historyków", którzy nas zrecenzowali.

Obrazek

Tyle "w telegraficznym skrócie" dot. poruszonego tematu ;)
A co tam w komentarzach na Onecie?

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 23.11.2017, 21:50

Jest tam tego mnóstwo, ale nie podejmuję się "podsumowania". Zresztą nigdy mnie ten temat przesadnie nie interesował ;)
A co tam w komentarzach na Onecie?

JuniorKSP
Posty: 73
Rejestracja: 18.07.2016, 01:25

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: JuniorKSP » 23.11.2017, 22:05

Haha Fox dobry kuba i manipulator jestes, niedlugo jakis angaz w tvn24. Z tego co ty tu malujesz to Polonia byla tym komunistycznym, uleglym bylej wladzy klubem, a cwks jedyny bohaterski, antykomunistyczny klub, niezle jaja... :D
Jeszcze sp. Kazia Gorskiego w ten belkot mieszasz, kibica i milosnika warszawskiej Polonii.
Kilka lat temu mieliscie szanse zmierzyc sie w radiowej dyskusji nt. historii warszawskich klubow, jak wypadliscie? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie:)

POLONIA ZNACZY POLSKA.
KU CHWALE WIELKIEJ POLONII

rzutkarny
Posty: 951
Rejestracja: 29.09.2013, 14:03

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: rzutkarny » 23.11.2017, 22:48

JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
Haha Fox dobry kuba i manipulator jestes, niedlugo jakis angaz w tvn24. Z tego co ty tu malujesz to Polonia byla tym komunistycznym, uleglym bylej wladzy klubem, a cwks jedyny bohaterski, antykomunistyczny klub, niezle jaja... :D
Jeszcze sp. Kazia Gorskiego w ten belkot mieszasz, kibica i milosnika warszawskiej Polonii.
Kilka lat temu mieliscie szanse zmierzyc sie w radiowej dyskusji nt. historii warszawskich klubow, jak wypadliscie? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie:)

POLONIA ZNACZY POLSKA.
Nie, Polonia była tym klubem co nie mówi basta. No chyba, że chodzi o wyjazd do Sulejówka, czy innego Ełku. Wielcy piromani z Konwiktorskiej też przez lata mówili basta pirotechnice jak Józio opłacał autobusy za dobre sprawowanie, i trzeba było kilometr za stadionem świece odpalić, żeby oprawę powstańczą udekorować:) Ale to było ciche basta, to się nie liczy i teraz można piromańskie koszuliny sprzedawać. Pierdolnijcie sobie jeszcze takie "jesteśmy zawsze tam"(odpowiedzialni za transparenty na derbach mogą zaprojektować, i tak wstydu się już totalnie wyzbyli w momencie wciśnięcia entera na fejsbuczku i wysłania tekstu o za małej ilości biletów) i będzie komplet.

JuniorKSP
Posty: 73
Rejestracja: 18.07.2016, 01:25

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: JuniorKSP » 23.11.2017, 23:02

Gloryfikowany nie tylko przeze mnie, w koncu trener tysiaclecia, jedna z najwybitniejszych postaci polskiego sportu. Pomimo, ze gral dla cwks-u i pobieral dobra pensje, serce mial zawsze w kolorach rodowitego klubu stolicy. W testamencie zapisal by jego trumne ostatni raz przewiezc kolo stadionu na ulicy Konwiktorskiej- za co ogromny szacun. Mawial "Kobiety, wino i spiew sa dla ludzi. Ale trzeba wiedziec jak i kiedy"- tego niestety nie wiedzial Kazimierz Deyna. Stop pijanym kierowcom.
KU CHWALE WIELKIEJ POLONII

ProudOfPoland
Posty: 202
Rejestracja: 29.08.2016, 01:29

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ProudOfPoland » 24.11.2017, 07:06

JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
Haha Fox dobry kuba i manipulator jestes, niedlugo jakis angaz w tvn24. Z tego co ty tu malujesz to Polonia byla tym komunistycznym, uleglym bylej wladzy klubem, a cwks jedyny bohaterski, antykomunistyczny klub, niezle jaja... :D
Jeszcze sp. Kazia Gorskiego w ten belkot mieszasz, kibica i milosnika warszawskiej Polonii.
Kilka lat temu mieliscie szanse zmierzyc sie w radiowej dyskusji nt. historii warszawskich klubow, jak wypadliscie? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie:)

POLONIA ZNACZY POLSKA.
Czytanie ze zrozumieniem to chyba u was spory problem, mając źródła i materiały nie potrafisz ich zinterpretować, polecam powrót do szkoły.

JohnyBravo
Posty: 214
Rejestracja: 24.08.2017, 16:16

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: JohnyBravo » 24.11.2017, 07:19

Wszystko ci źle napisane na Legie to oczywiście nie prawda i farmazon. Wszystko co dobrze napisane na Polonię to kłamstwo i farmazon, bo ich nie ma przecież.

Polonia Warszawa to Wasz największy kompleks w Waszym zyciu. Kupcie sobie maść na ból d***, bo bez nich nie możecie żyć.

PT.
Posty: 163
Rejestracja: 12.11.2010, 16:38

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: PT. » 24.11.2017, 08:39

JohnyBravo pisze:
24.11.2017, 07:19
Wszystko ci źle napisane na Legie to oczywiście nie prawda i farmazon. Wszystko co dobrze napisane na Polonię to kłamstwo i farmazon, bo ich nie ma przecież.

Polonia Warszawa to Wasz największy kompleks w Waszym zyciu. Kupcie sobie maść na ból d***, bo bez nich nie możecie żyć.
Napisał icek ktorego polowa wpisow dotyczy Legii

WF.
Posty: 478
Rejestracja: 06.09.2014, 18:11

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: WF. » 24.11.2017, 08:40

Faktycznie Polonia uprzykrza nam życie na każdym kroku i nie możemy spać przez wasz terror ;) Mamy niesamowite kompleksy względem was ;) I tak od czasów wojny... eh ciężki nasz los.

JuniorKSP
Posty: 73
Rejestracja: 18.07.2016, 01:25

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: JuniorKSP » 24.11.2017, 10:17

ProudOfPoland pisze:
24.11.2017, 07:06
JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
Haha Fox dobry kuba i manipulator jestes, niedlugo jakis angaz w tvn24. Z tego co ty tu malujesz to Polonia byla tym komunistycznym, uleglym bylej wladzy klubem, a cwks jedyny bohaterski, antykomunistyczny klub, niezle jaja... :D
Jeszcze sp. Kazia Gorskiego w ten belkot mieszasz, kibica i milosnika warszawskiej Polonii.
Kilka lat temu mieliscie szanse zmierzyc sie w radiowej dyskusji nt. historii warszawskich klubow, jak wypadliscie? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie:)

POLONIA ZNACZY POLSKA.
Czytanie ze zrozumieniem to chyba u was spory problem, mając źródła i materiały nie potrafisz ich zinterpretować, polecam powrót do szkoły.
Drogi ananasie, to ze internauta piszacy pod pseudonimem Foxx wkeil pare linkow z jakze obiektywnego zrodla jakim jest zyleta.info oraz pare skanowek to nie oznacza ze musze brac to za prawde objawiona. Poslugujac sie podobna retoryka ze Zwiazku Radzieckiego mozna bylo robic naszego wyzwoliciela, a z Zolnierzy Wykletych zbrodniarzy- papier wszystko przyjmie. No ale coz, sa tacy smutni panowie prawdopodbnie z sosnowca czy skad tam klikasz, ktorzy wszystko to co przeczytaja w internecie lykaja jak pelikan kombinerki.
Nie wiem czy wtedy juz kibicowales czy jeszcze nie ale odsylam do audycji radiowej dr. Roberta Gawkowskiego z dziennikarzyna z legijnego portalu, bodajze rok 2011.
KU CHWALE WIELKIEJ POLONII

rzutkarny
Posty: 951
Rejestracja: 29.09.2013, 14:03

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: rzutkarny » 24.11.2017, 10:37

JuniorKSP pisze:
24.11.2017, 10:17
No ale coz, sa tacy smutni panowie prawdopodbnie z sosnowca czy skad tam klikasz, ktorzy wszystko to co przeczytaja w internecie lykaja jak pelikan kombinerki.
Napisał typ z "ekipy" od baśniowych relacji na fejsbuku. Skończ już ten kabaret.

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 24.11.2017, 10:53

JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
Haha Fox dobry kuba i manipulator jestes, niedlugo jakis angaz w tvn24. Z tego co ty tu malujesz to Polonia byla tym komunistycznym, uleglym bylej wladzy klubem,
Tylko podaję fakty w oparciu o źródła :) (na zyleta.info są po prostu zebrane, przytoczone są dla odmiany konkretne numery prasy - np. "Stadjonu" - czy tytuły książek, reszta to skany z "Przeglądu Sportowego"). "Uległym"? Kpisz sobie - była klubem, który od początku wszedł nowej władzy w tyłek i to jej, a nie innego warszawskiego klubu piłkarze na zakończenie "narady wybiórczo-sportowej" uchwalili "rezolucję, w której wyrażają radość z objęcia przez marsz. Rokossowskiego dowództwa Polskich Sił Zbrojnych". To oni byli pierwszym warszawskim klubem pod opieką milicji i oni zdobyli jedyny tytuł w czasach stalinowskich będąc jednocześnie pierwszym mistrzem PRL. Wiem, że dla kogoś wychowanego w podziemiu KSP Sci-Fi to może być pewien dysonans poznawczy, ale to już serwujecie sobie na własne życzenie :)
JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
a cwks jedyny bohaterski, antykomunistyczny klub,
Widzisz, problem polega na tym, że mierzycie innych swoją miarą. A my mamy wyjebane na kombatanctwo i w pełni zdajemy sobie sprawę, ze:

1. za komuny wszystkie instytucje, a co dopiero kluby - nie miały wyboru

2. były rzeczy narzucane odgórnie lub podejmowane oddolnie - i te akurat da się przypomnieć, co też zrobiłem

3. historia nie była czarno-biała i tamte lata miały również takie epizody i klimaty:
Klub Pogoń jest symbolem obecności Polski we Lwowie. Tam pod koniec XIX wieku zaczął się nasz sport. (...)

(...) Po wojnie Kuchar znalazł drugi dom w Warszawie. Był nawet krótko trenerem reprezentacji Polski, do której powołał Kazimierza Górskiego. Pracował w Legii, gdzie szkolił juniorów (m.in. bramkarza Ryszarda Kapuścińskiego). Po roku 1957 w Legii sekretarzem generalnym został lwowiak płk Edward Potorejko, więc dla jego krajan przyszły dobre czasy, tym bardziej że ważny generał z wywiadu wojskowego Tadeusz Jedynak grał w drużynie juniorów Pogoni, a szara eminencja najważniejszych gabinetów politycznych i wojskowych, poeta i satyryk Józef Prutkowski mieszkał na Łyczakowie. A potem wszystko się skończyło i nawet Wacław Kuchar był na Łazienkowskiej niepotrzebny. Wtedy przygarnęła go Polonia, bo klub z Konwiktorskiej i lwowską Pogoń łączyła przyjaźń jeszcze sprzed wojny. Kiedy w 1918 roku Polonia pojechała na mecz do Lwowa, bard miasta Henryk Zbierzchowski napisał z tej okazji wiersz. On był też autorem słów i muzyki hymnu Pogoni, tego samego, który przed meczem reaktywowanej drużyny z Polonią Chmielnicki wykonano publicznie pierwszy raz od 70 lat.

A Wacek Kuchar? Mimo wszystko miał na Legii honorowe miejsce. W latach 70. i 80. każdy dziennikarz idący do swojej ławki musiał przejść obok opartego o laskę Profesora, który na nasze „Dzień dobry” uchylał kaszkiet, a niektórych obdarzał uściskiem ręki. On, słynny sportowiec, bogaty człowiek, właściciel najlepszego we Lwowie sklepu sportowego Maraton przy prestiżowej ulicy Akademickiej 22 (dziś Tarasa Szewczenki), obok słynnej cukierni Ludwika Zalewskiego, przed witryną której wzdychał do ciastek mały Staś Lem, zajmował w Warszawie małe gomułkowskie mieszkanie ze ślepą kuchnią koło placu Dzierżyńskiego (dziś Bankowego).

Starszy brat Wacka – Tadeusz Kuchar, inżynier z dyplomem Politechniki Lwowskiej, też piłkarz i biegacz, był współtwórcą Polskiego Komitetu Olimpijskiego i kilku związków sportowych. Po II wojnie światowej, kiedy nowa władza musiała się oprzeć na sanacyjnych fachowcach, Tadeusz Kuchar pełnił przez kilka miesięcy funkcję prezesa PZPN. (...)
[link]

4. zawsze najważniejsza jest postawa kibiców - to oni godzą się na jakiś stan rzeczy (lub się nie godzą), byle gwarantował sukcesy i to za ich postawę odpowiadamy my... cóż...

Obrazek
[Legia - Dynamo Tblisi, 1982, stan wojenny]

Inni po Oleksych i Olejniczakach, 20 lat po 1989 robią sobie szmatkę "Precz z komuną!" i zaczynają walkę. Można? Można :)

Cała dyskusja już przebiegła w tym temacie, tyle ze nie chciało mi się wszystkiego cytować. My, zwyczajnie, przyjmujemy tamtą rzeczywistość taką, jaką była. Od reaktywowanej przez przedwojennych działaczy Legii "legionowej", po zawłaszczenie jej - razem z całym oficjalnym polskim wojskiem - przez czerwonych trepów pod nazwą CWKS Warszawa, po sytuację opisaną zarówno we wklejonej wcześniej relacji z powrotu przedwojennych działaczy i nawiązującego do historycznego herbu na życzenie kibiców, jak i pewnego azylu dla m.in. lwowskich sportowców - po reorganizację w CWKS Legię Warszawa, której kibicujemy dziś. Bez pajacowania z kombatanctwem, czy maratonem na daty powstania :) Pisałem już, że gdyby nie cyrk Gawkowskiego (wtedy jednocześnie współtwórcy kibolskiego "periodyku" "Polonia Ole!" i paszkwili na temat Legii w "Mówią Wieki" - jako "historyk sportu", któremu w notce o autorze "zapomniało się" wspomnieć o kibolskiej działalności) - partyjne historie KSP w ogóle by nie wypłynęły. Student-legionista trafił na nie przypadkowo robiąc w Bibliiotece Narodowej kwerendę do pracy na temat historii warszawskiego sportu. Podobnie jak obszerna, piękna rocznicowa wkładka do "Przeglądu Sportowego" z okazji 10-lecia Polonii wydana w 1925 roku, której skany również w tym temacie wrzuciłem.

JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
Jeszcze sp. Kazia Gorskiego w ten belkot mieszasz, kibica i milosnika warszawskiej Polonii.
Nie wiem, może masz jakąś pikselozę na ekranie, ale ja przytoczyłem cytat z Górskiego, w nic go nie mieszając. Było równiez w tym temacie - po tym jak wielu działaczy i piłkarzy zostało potraktowanych po wejściu CWKS część zarówno ich, jak i kibiców zwróciła się ku Polonii.
JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
Kilka lat temu mieliscie szanse zmierzyc sie w radiowej dyskusji nt. historii warszawskich klubow, jak wypadliscie? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie:)
Kolejny klasyczny motyw KSP-ScFi. Gawkowski sromotnie poległ w polemice z Karpińskim i w desperacji wystąpił w audycji z chłopakiem legia.net, nie dość że nie związanym z ekipą, to nie specjalizującym się w historii, więc z braku wiedzy zwyczajnie poległ. Przegląd tego tematu na tym forum daje nieco lepszy obraz zestawienia argumentów obu stron ;) (co zresztą dobrze ilustruje porównanie tej reakcji na moje przytoczenie faktów w oparciu o źródła).
JuniorKSP pisze:
23.11.2017, 22:05
POLONIA ZNACZY POLSKA.
Ale raczej nie po polsku. Jak już ma być patriotycznie, to przez pewien czas bardziej adekwatne było "wóz Drzymały" :)
A co tam w komentarzach na Onecie?

LwieSerce
Posty: 62
Rejestracja: 03.04.2017, 14:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LwieSerce » 24.11.2017, 10:55

Ponawiam pytanie bo nie otrzymałem jasnej odpowiedzi.

Czy w klubie hołubionym przez Ludowe Wojsko Polskie kibice czczą oficjalnie pamięć (kwiaty na grobach, znicze itp) swoich zasłużonych?

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Foxx » 24.11.2017, 11:05

LwieSerce pisze:
24.11.2017, 10:55
Ponawiam pytanie bo nie otrzymałem jasnej odpowiedzi.

Czy w klubie hołubionym przez Ludowe Wojsko Polskie kibice czczą oficjalnie pamięć (kwiaty na grobach, znicze itp) swoich zasłużonych?
Po pierwsze zmieniłes treść pytania, a po drugie sprecyzuj, o który klub chodzi, bo stalinowska "reforma sportu" utworzyła całą sieć takich klubów (Legia, Śląsk, Zawisza, Wawel...). W odróżnieniu od jedynego klubu, który w stanie wojennym już za Jaruzela jako "robotniczy" miał być elementem propagandy sukcesu i jako taki dopiero szerzej zaistniał, jego kibice nazwali się Czerwoną Armią" (nawet szyk słów się zgadza: "Krasnaja Armia"), a dzisiaj niektórym z nich się wydaje, że po przemalowaniu adresu stadionu z Armii Czerwonej na Piłsudskiego coś się zmieniło :)
A co tam w komentarzach na Onecie?

LwieSerce
Posty: 62
Rejestracja: 03.04.2017, 14:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LwieSerce » 24.11.2017, 11:12

Chodzi oczywiście o warszawski klub hołubiony przez Ludowe Wojsko Polskie, wszak jesteśmy w wątku warszawskim.

LwieSerce
Posty: 62
Rejestracja: 03.04.2017, 14:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LwieSerce » 24.11.2017, 11:42

Chodzi mi o klub w którym prezesami byli komuniści walczący przeciwko Polakom broniącym Warszawy w wojnie polsko-sowieckiej 1920 r.

rzutkarny
Posty: 951
Rejestracja: 29.09.2013, 14:03

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: rzutkarny » 24.11.2017, 11:58

Nie drogi Lutku. Ani kwiatów, ani zniczy ani tym bardziej żebrania o pomniki.

LwieSerce
Posty: 62
Rejestracja: 03.04.2017, 14:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LwieSerce » 24.11.2017, 12:04

rzutkarny pisze:
24.11.2017, 11:58
Nie drogi Lutku. Ani kwiatów, ani zniczy ani tym bardziej żebrania o pomniki.
On uwierzył w te farmazony :) a w smerfy też wierzysz?

LwieSerce
Posty: 62
Rejestracja: 03.04.2017, 14:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LwieSerce » 24.11.2017, 13:20

Chodziło mi o warszawski klub w którym prezesami byli komuniści walczący przeciwko Polakom broniącym Warszawy w wojnie polsko-sowieckiej 1920 r. którego kibice na koniec sezonu wzajemnie kopią się po głowach.

Beha
Posty: 671
Rejestracja: 03.10.2009, 11:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Beha » 24.11.2017, 13:33

LwieSerce pisze:
24.11.2017, 13:20
Chodziło mi o warszawski klub w którym prezesami byli komuniści walczący przeciwko Polakom broniącym Warszawy w wojnie polsko-sowieckiej 1920 r. którego kibice na koniec sezonu wzajemnie kopią się po głowach.
Jeśli chodzi ci o Legię, to jej założyciele powstrzymali w 1920 r bolszewicką zarazę, która chciała się rozprzestrzenić na całą Europę.
Wykonali sumienne swój żołnierski obowiązek.

Jak już tyle pytań dociekliwych zadajesz, to wystosuj zapytanie, czemu nowi koledzy z K6 szli pod rękę z Olejniczakiem , a jednym z vice-prezesów, siedzącym na trybunach był Olin.

SLD (PZPR przefarbowany na socjalistów) to komuna, która przecież przez całą historię KSPO była tak zwalczana :-)
Jak to możliwe?

Pomijam Widzewiaków (kiboli!), którzy poszli na wybory razem z owym SLD - troszkę rozdwojenie jaźni - tu marsze Żołnierzy Wyklętych, tu nabijanie słupków poparcia spadkobiercom ich morderców...

LwieSerce
Posty: 62
Rejestracja: 03.04.2017, 14:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LwieSerce » 24.11.2017, 13:43

No widzicie jak można prawie normalnie opowiadać, nawet bym podziękował gdybyś na koniec się nie zesrał :)

Beha
Posty: 671
Rejestracja: 03.10.2009, 11:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Beha » 24.11.2017, 14:18

Ale czy to konfabulacje?
Tylko opisane fakty - u jednych flaga "Precz z komuną" pojawiła się chwile po tym, jak z Olejniczakiem razem pod rękę szli, drudzy poszli na polityczny układ ze skompromitowaną organizacją, wywodzącą się z PZPR, który ostał się na bagnetach "bratniej pomocy radzieckiej".

Beha
Posty: 671
Rejestracja: 03.10.2009, 11:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Beha » 24.11.2017, 15:47

Legia miała taki wpływ na "fotele" generałów, jak Polonia na przypięcie do resortu milicyjnego, a śląskie kluby na wybór kopalni/huty czy innych "patronów".
Tak samo tyle do powiedzenia w sprawie nazwy swego miasta mieli mieszkańcy Katowic czy Legnicy...

Ładnie się pisze legendy po latach - to nie Legia była "komunistyczna", tylko taka była polska rzeczywistość, lata powojenne to okres strasznej stalinizacji - oporni znikali często bez śladu, albo organizowano pokazowe procesy dla "kolaborantów" i zdrajców.
Do tej pory poszukiwane są mogiły niektórych...


Co do samej Polonii - 2017 r , 28 lat wolnej, niekomunistycznej Polski - a kopia w 4ej lidze.
System się zmienił, a rzeczywistość piłkarska ta sama.

Nieudacznictwo sterników najłatwiej tłumaczy się "klatwą CWKS-u"...

Kibic 30x
Posty: 216
Rejestracja: 22.01.2017, 19:44

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Kibic 30x » 25.11.2017, 06:55

rzutkarny pisze:
21.11.2017, 14:38
LwieSerce pisze:
21.11.2017, 14:28
Jako że bliża się koniec rundy to mam pytanko. Czy na boisku reżmiowego warszawskiego klubu znów będzie można zaobserwować kopanie się po łbach ich kibiców?
Dopiero na koniec sezonu, na fecie. Przy okazji zwykłych meczów to pod stadionem robotniczego żydowskiego klubu można zaobserwować cięcie się kosami ich kibiców.
Idz swietowac z pilkarzami.Juz sa dobzi.Rzucasz k****** na stadionie bo ci koledzy kaza na pilkarzy.Aw 90 min skakales ze szczescia jakbys sie posika l na tym samym meczu.Charakterni.Szeryf juz na was czeka

LegionKing
Posty: 279
Rejestracja: 04.05.2015, 15:48

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: LegionKing » 25.11.2017, 08:03

Kibic 30x pisze:
25.11.2017, 06:55
rzutkarny pisze:
21.11.2017, 14:38
LwieSerce pisze:
21.11.2017, 14:28
Jako że bliża się koniec rundy to mam pytanko. Czy na boisku reżmiowego warszawskiego klubu znów będzie można zaobserwować kopanie się po łbach ich kibiców?
Dopiero na koniec sezonu, na fecie. Przy okazji zwykłych meczów to pod stadionem robotniczego żydowskiego klubu można zaobserwować cięcie się kosami ich kibiców.
Idz swietowac z pilkarzami.Juz sa dobzi.Rzucasz k****** na stadionie bo ci koledzy kaza na pilkarzy.Aw 90 min skakales ze szczescia jakbys sie posika l na tym samym meczu.Charakterni.Szeryf juz na was czeka
Weź ty się naucz po polsku pisać cofnij do szkoły jebana hipokrytko z Koluszek czy innej wsi, bo już zapomniałeś jak po meczu z Łomżą mało nie zlinczowaliście swoich kopaczy.

Beha
Posty: 671
Rejestracja: 03.10.2009, 11:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Beha » 25.11.2017, 08:13

Kibic 30x pisze:
25.11.2017, 06:55
rzutkarny pisze:
21.11.2017, 14:38
LwieSerce pisze:
21.11.2017, 14:28
Jako że bliża się koniec rundy to mam pytanko. Czy na boisku reżmiowego warszawskiego klubu znów będzie można zaobserwować kopanie się po łbach ich kibiców?
Dopiero na koniec sezonu, na fecie. Przy okazji zwykłych meczów to pod stadionem robotniczego żydowskiego klubu można zaobserwować cięcie się kosami ich kibiców.
Idz swietowac z pilkarzami.Juz sa dobzi.Rzucasz k****** na stadionie bo ci koledzy kaza na pilkarzy.Aw 90 min skakales ze szczescia jakbys sie posika l na tym samym meczu.Charakterni.Szeryf juz na was czeka
Charakternie z kolegami z SLD możesz iść pod Zegar podopingowac swoich , by znów puścili mecz z Drwęcą.

ReprezentujęSiebie
Posty: 20
Rejestracja: 03.09.2017, 06:37

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ReprezentujęSiebie » 25.11.2017, 08:48

Trochę spóźnione, ale.. Obejrzałem film "Idź i patrz", z którego wzięta jest bardzo głośna oprawa Legii z hitlerowcem mordującym niby dziecko. Okazuje się, że to "dziecko" to tak naprawdę 16-letni radziecki partyzant, Floria Gajuszyn. Możecie sobie wygooglować nawet. Jak dla mnie to ostry samobój, na równi z głośną akcją z muralem w Łomiankach, który miał czcić powstańców.

Beha
Posty: 671
Rejestracja: 03.10.2009, 11:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Beha » 25.11.2017, 09:11

ReprezentujęSiebie pisze:
25.11.2017, 08:48
Trochę spóźnione, ale.. Obejrzałem film "Idź i patrz", z którego wzięta jest bardzo głośna oprawa Legii z hitlerowcem mordującym niby dziecko. Okazuje się, że to "dziecko" to tak naprawdę 16-letni radziecki partyzant, Floria Gajuszyn. Możecie sobie wygooglować nawet. Jak dla mnie to ostry samobój, na równi z głośną akcją z muralem w Łomiankach, który miał czcić powstańców.
Przecież ta oprawa nie była o "konkretnym" dzieciaku, tylko przesłaniem wypominającym mordy Niemców na Polakach w czasie II wojny - w czasach, gdy z ofiary robi się oprawcę i współwinnego wojny...

ReprezentujęSiebie
Posty: 20
Rejestracja: 03.09.2017, 06:37

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ReprezentujęSiebie » 25.11.2017, 09:22

No okey, ja rozumiem wszystko. Ale serio radziecki partyzant to dobry wzór? Identyczna akcja tu. [link]

Beha
Posty: 671
Rejestracja: 03.10.2009, 11:12

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: Beha » 25.11.2017, 11:20

Wrzucanie linków z niemieckiego portalu nie jest rozsądne :-)

ReprezentujęSiebie
Posty: 20
Rejestracja: 03.09.2017, 06:37

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: ReprezentujęSiebie » 25.11.2017, 11:30

A co niby nierozsądnego? Jest zdjęcie, temat podany czarno na białym. O tym pisał y wszystkie media. Nie wymyślili sobie tego przecież. Hitlerowcy, czy radzieccy partyzanci to jest po prostu profanacja. Nawet doklejona biało-czerwona opaska nic nie zmienia. Skrajna głupota.

rzutkarny
Posty: 951
Rejestracja: 29.09.2013, 14:03

Re: Kibicowska Warszawa

Post autor: rzutkarny » 25.11.2017, 11:35

Stawianie znaku równości między zdjęciem prawdziwych hitlerowców i kadrem z filmu prezentującym aktora także jest skrajną głupotą. Na oprawie nie jest radziecki partyzant, tylko aktor.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: __K__, danielmdc84, Dęb(L)in, FF1981, Grzesiek1908, jaro7246, manson666, [email protected], Oldfreak, Proof, Xsexx, Zabek1990, zumzum i 149 gości