Komentarze-9-12 września

[sk1920]

W trakcie meczu Banik testuje jakosc murawy z Gornikiem i Gieksa, jednak tylko zdazyli podbiegnac pod sektory i standardowo ci co zawsze. Przed meczem tez ganianki.

kabaret jak zawsze w wykonaniu koalicji https://www.youtube.com/watch?v=C1rm-bz40Is

[Bolo85]

Co do akci w czechach na murawie to troche przypal. rozumiem gdyby to byly psy ale przed ochraniarami tak spierdalac to torszku slabo.

Daj spokój i tak już awantura była skazana na porażke, fakt - mozna mówić że to była pokazówka, ale gdyby nie było ochrony to myslisz że by nie szturmowali sektora?

[natenczaswojski3]

W trakcie meczu Banik testuje jakosc murawy z Gornikiem i Gieksa, jednak tylko zdazyli podbiegnac pod sektory i standardowo ci co zawsze. Przed meczem tez ganianki.

kabaret jak zawsze w wykonaniu koalicji https://www.youtube.com/watch?v=C1rm-bz40Is

Żartowniś taki jesteś. Wrzuć proszę, Kabaret Skeczów Męczących- ochroniarki zawijają z płotu FUCK ISIS. Z tego można też nieźle j****.
Pozdro hulsie.

[duplikat]

To prawda że wisla we wrocławiu z ruchem 130 osob czy farmazon? to jest komediaae dwa razy wiencej w poniadzialek niz na swoim meczu w wekend w bialymstoku kurweaa hehehe. rozumie ze na slask obecnie cisnienie jest ale mimo wszystko.


Co do akci w czechach na murawie to troche przypal. rozumiem gdyby to byly psy ale przed ochraniarami tak spierdalac to torszku slabo.

WSH we Wrocławiu 3 fury

[bez-napinki]

W trakcie meczu Banik testuje jakosc murawy z Gornikiem i Gieksa, jednak tylko zdazyli podbiegnac pod sektory i standardowo ci co zawsze. Przed meczem tez ganianki.

kabaret jak zawsze w wykonaniu koalicji https://www.youtube.com/watch?v=C1rm-bz40Is

Żartowniś taki jesteś. Wrzuć proszę, Kabaret Skeczów Męczących- ochroniarki zawijają z płotu FUCK ISIS. Z tego można też nieźle j****.
Pozdro hulsie.

Po meczu ochrona dostała wjebane i jak widać było na meczu z Legią, fanka FCK ISIS wisiała. ;))

[wedrowniki]

To jeszcze lepiej ochrona zrywa zabiera im flagę oni robią replikę i wieszaja :)

[071]

Mecz w Ostravie całkiem udany.Brawa dla Banika i Gieksy za próby,choć nie wiem czemu brakło Wam zdecydowania pod dworcem i zamiast lecieć do nas dalej to lekko się cofnęliście i zaczęliście rzucać racami(bez spiny-nie chodzi mi o to,że niby się wystraszyliście).

[jestesmywaszastolica]

Tak sie spytam niejako przy okazji tego meczu i tego co 071 ma w podpisie, to jak jest na linii Opava-Motor ?
Ps. OstraWa nie OstraVa

[071]

Obustronny szacunek.Wczoraj kilku Motorowców obecnych z nami w Ostrawie,którzy brali udział w wydarzeniach przedmeczowych.

[Bączyński]

Ps. OstraWa nie OstraVa

W tym samym poście napisałeś OpaVa,a nie OpaWa,a przecież to ten sam przypadek.
Jeśli chodzi o relacje Motor-Opava,to jakieś 10 lat temu było blisko oficjalnej zgody.

[BANita31]

Oczywiście, że nie kwestionuję, że takie coś miało miejsce. Rzekoma kradzież odnosi się do tej konkretnej flagi, której w magazynie nie było, bo się znalazła wczoraj u was w kurwidołku, ale złapać za słówko nie zaszkodzi. A że nie wisiała, no nie ma się co dziwić, zobacz w jakim ta szmata jest stanie. Nie wisiała ani po 2007, ani długo przed.

Mistrz samo zaorania.

Podsumowując , ukradliście kradziona przez was flagę . Skoro nie leżała to opowiedzcie jak to się stało ilu z Was poległo i ilu napotkaliście wrogów ?

A wy ilu napotkaliście wrogów jak waliliście flagę płyty? Ktoś pisał, że frajersko bo mogliście poczekać, aż dojedzie pod stadion? Ktoś pisze, że sobie ją sami uszyliście, bo nie wisiała u nas i nikt jej nie widział? Nie bo to absurd. Flaga Rewy i zagazowane auto, frajerstwo czy nie? Gdzieś lamenty na ten temat widziałeś? Mając informacje o flagach chyba raczej się nie czeka na najmniej dogodny moment, tylko wręcz przeciwnie? A przypominam, że celem nie była ta ściera, która wpadła niejako przez przypadek, tylko to co przyjechało tam z Krakowa. Dopiero byście się zapłakali, że frajerstwo bo zostawiacie jednego frędzla przy otwartych drzwiach za którymi flagi leżą i ktoś to wykorzystał. Jak odbiliście swoje flagi, to frajerstwo bo czekaliście pod domem, czy nie? Ilu było wtedy wrogów? Czyj to jest problem ile osób i gdzie siedzi z waszą flagą? I co kto gada tam gdzie nie powinien? Tak samo jak nasz przy naszych stratach, tak samo wasz w tej sytuacji. O ile akcja z wcześniejszych lat faktycznie najwyższych lotów nie była, tak tutaj sami jesteście sobie winni i przypominam, że po naszym wyjeździe do Bytowa, sami nam się wjebaliście do KR. Ilu było tam wrogów? Dwoje zamkniętych drzwi i niestety brak w środku tego, czego szukaliście. Czy ktoś się Wam teraz włamał gdzieś? Zaklinajcie sobie dalej rzeczywistość, jeśli wam to pomaga, nie mam nic do dodania.

w samo sedno.. i na tym powinniśmy zakończyć dyskusję na temat tej flagi

[xxx123xxx-80]

Ps. OstraWa nie OstraVa

W tym samym poście napisałeś OpaVa,a nie OpaWa,a przecież to ten sam przypadek.
Jeśli chodzi o relacje Motor-Opava,to jakieś 10 lat temu było blisko oficjalnej zgody.

Dokładnie to samo pomyślałem, jeśli chodzi o pisownię. Jeżeli zaś chodzi o stosunki, o ile dobrze pamiętam, propozycja zgody była złożona. Czesi wówczas sprawę przemyśleli i zachowali się bardzo rozważnie i honorowo, mierząc siły na zamiary. Jak dla mnie zachowali się rozsądniej i poważniej niż niejedna polska ekipa.

[jestesmywaszastolica]

Ps. OstraWa nie OstraVa

W tym samym poście napisałeś OpaVa,a nie OpaWa,a przecież to ten sam przypadek.
Jeśli chodzi o relacje Motor-Opava,to jakieś 10 lat temu było blisko oficjalnej zgody.

Dokładnie to samo pomyślałem, jeśli chodzi o pisownię. Jeżeli zaś chodzi o stosunki, o ile dobrze pamiętam, propozycja zgody była złożona. Czesi wówczas sprawę przemyśleli i zachowali się bardzo rozważnie i honorowo, mierząc siły na zamiary. Jak dla mnie zachowali się rozsądniej i poważniej niż niejedna polska ekipa.

Opava to w tym wypadku nazwa własna FC Opava, natomiast Ostrawa to nazwa miejscowości która ma swoją polską nazwę. Analogicznie Londyn nie London, McDonalds nie MakDonald. Ja tego nie wymyśliłem takie są reguły języka polskiego.

[gregory88]

Opava ze wszystkimi zgodami Śląska ma dobre kontakty w Krakowie również bywali nie rzadko

[Bączyński]

Nic nie stoi na przeszkodzie by pisać Opawa.To jest wersja polskojęzyczna.
Nazwa klubu to Slezsky FC,w skrócie SFC.

[Schwientochlowitz]

Opava to w tym wypadku nazwa własna FC Opava, natomiast Ostrawa to nazwa miejscowości która ma swoją polską nazwę. Analogicznie Londyn nie London, McDonalds nie MakDonald. Ja tego nie wymyśliłem takie są reguły języka polskiego.

A keczUp czy keczAp?

[szklanka]

Opava to w tym wypadku nazwa własna FC Opava, natomiast Ostrawa to nazwa miejscowości która ma swoją polską nazwę. Analogicznie Londyn nie London, McDonalds nie MakDonald. Ja tego nie wymyśliłem takie są reguły języka polskiego.

A keczUp czy keczAp?

a co ty angielskiego się nigdy nie uczyłeś ? pewnie że keczUP bo jak bierzesz do łapy pojemnik to go podnosisz do góry czyli UP
Up znaczy do góry,góra (nie mountin)

[GoTo]

https://www.youtube.com/watch?v=FTOdIBWiB-U
Dziwie sie Gksie i Banikowi że tak słabo ogarnieci sa.

[GoTo]

Opava ze wszystkimi zgodami Śląska ma dobre kontakty w Krakowie również bywali nie rzadko

W Opavie były wszystkie zgody nasze Lechia.Motor,Miedz oraz Gryf Słupsk i Czarni.wesoły klimat.

[Aspirant_Wojtek]

https://www.youtube.com/watch?v=FTOdIBWiB-U
Dziwie sie Gksie i Banikowi że tak słabo ogarnieci sa.

Musisz ich wziąć na nauki.

[plemplem81]

a co ty angielskiego się nigdy nie uczyłeś ? pewnie że keczUP bo jak bierzesz do łapy pojemnik to go podnosisz do góry czyli UP Up znaczy do góry,góra (nie mountin)

Dawno się tak nie uśmiałem z próby wyklarowania komuś czegoś, o czym nie ma się bladego pojęcia :). Ketchup nie jest słowem angielskim, co jest podstawową sprawą w tej całej dyspucie. Tu masz pełen wywód w temacie - najistotniejsze jest na końcu, ale radzę przebrnąć przez cały tekst - tak na przyszłość w ramach wojny KECZUPOWO-KECZAPOWEJ.

Słowo ketchup, które polszczyzna przejęła z języka angielskiego (ono samo nie jest jednak angielskie), od dłuższego czasu wywołuje sporo emocji wśród użytkowników polszczyzny (proszę zajrzeć do internetu i prześledzić dyskusje, nieraz bardzo ostre, toczące się na ten temat).

Wiele osób (szczególnie młodych, zafascynowanych językiem angielskim) nie zgadza się z tym, że za jedynie poprawną uznaje się formę keczup. Argumentują, że skoro w oryginale wyraz ketchup wymawia się z głoską a [keczap], to i po polsku powinien być keczap i to zarówno w mowie, jak i piśmie (tak jak w wypadku lunch ‘lekki posiłek około południa’ czy pick-up ‘półciężarówka’, które wymawia się i zapisuje lancz, pikap, a nie: luncz, pikup).

Istotnie trudno doszukać się konsekwencji w adaptacji graficznej podanych wyżej zapożyczeń zawierających -up (raz występuje –up, raz -ap). Można mieć wątpliwości, dlaczego w słownikach zamieszcza się wyłącznie hasło keczup, a wręcz przestrzega przed mówieniem keczap. Czy tylko dlatego, że ktoś arbitralnie postawił kiedyś na tę pierwszą formę, mimo że nie jest najszczęśliwiej utworzona (to hybryda fonetyczno-graficzna, trochę polska, trochę angielska), nie należy się upominać o dopuszczenie do użytku tej drugiej?

Moim zdaniem nic by się nie stało, gdyby na zasadzie oboczności, wariantywności (i to nie tylko w wymowie, ale i w pisowni) usankcjonowano postać keczap, którą posługuje się coraz więcej młodych ludzi. Wystarczyłoby odnotować w słownikach, że jest keczup albo rzadziej keczap, i ucichłyby wszelkie spory i dyskusje. Od tej chwili nikt by nie mógł nikomu zarzucić, że mówienie keczap jest śmieszne, pretensjonalne, manieryczne (tak się właśnie dzisiaj dzieje).

Angielskie zapożyczenie ketchup w brzmieniu spolszczonym keczup weszło do naszego zasobu leksykalnego stosunkowo niedawno, bo dopiero w połowie lat 60. Pierwszy zamieścił je w suplemencie do Słownika języka polskiego PWN Witold Doroszewski (Warszawa 1969, t. 11, s. 232) i opatrzył definicją ‘ostry sos pomidorowy zaprawiany korzeniami, używany do potraw’. Jak widać, od samego początku leksykografowie postawili na pisownię keczup, a nie na oboczność ketchup//keczup, mimo że wyraz ketchup pojawiał się dawniej w tekstach dość często i wymawiany był z angielska [keczap].

Decydując się na fonetyczno-graficzny twór keczup (człon ketch– przeszedł w kecz-, pozostało jednak końcowe -up), lingwiści nie ukrywali, że chodziło im o to, by nowy polski wyraz zbyt daleko nie odbiegał graficznie od pierwowzoru ketchup (ketchup – keczup). Nie był to zresztą pierwszy tego typu zabieg słowotwórczy. Przed laty bywało tak, że wyrazy pochodzenia obcego wchodziły do polszczyzny w postaci graficznej, a nie fonetycznej, i czytało się je tak jak zapisywało. Dobrym przykładem są wyrazyklub i Dublin. Piszemy klub i wymawiamy [klub], a nie: [klab] (ang. club), piszemy Dublin i tak samo wymawiamy (obecnie słyszy się jednak [Dablin]; to podobna historia jak ze słowem ketchup).

Mało kto wie, że nasi przodkowie chcieli wymawiać słowo business po swojemu, czyli prawie tak jak się pisze … buzines, a w latach 60. do suplementu do słownika prof. Witolda Doroszewskiego trafiła forma byznes, gdyż w oryginalnej wymowie tego wyrazu b jest twarde.

Ale i współcześnie zdarza się, że jakiś wyraz obcy wymawia się tak, jak się go zapisuje. Mam na myśli słowo bus (ang. bus [bas]) powszechnie artykułowane z głoską u [bus] ze względu na obecność w polszczyźnie od dziesięcioleci wyrazu autobus (mało kto by zaakceptował wymowę [autobus], ale [bas]).

Wspomniałem na wstępie, że słowo ketchup nie jest czysto angielskie. Wywodzi się z języka chińskiego, w którym kôe-chiap (w innej wersji ket’siap) znaczy ‘zaprawa do ryb’. Niektórzy jednak wiążą keczup z malajską formą kicap (‘sos rybny’). Ze względu na różne źródła pochodzenia – nazwę tego znanego na świecie sosu spotyka się w trzech wersjach graficznych: catchup, catsup i ketchup.

To tyle w ramach komentarzy z zeszłego weekendu :).

[Trzęsacz]

ku*** wiele rzeczy na tym forum można zobaczyć ale wywody i spory o ketchup w temacie do komentowania wydarzeń kolejki? :D

[alonzo]

ku*** wiele rzeczy na tym forum można zobaczyć ale wywody i spory o ketchup w temacie do komentowania wydarzeń kolejki? :D

Jednak i tak dużo lepsze niż osobiste wycieczki i wszechobecne napinactwo która jest już swego rodzaju tradycją na tym forum.
Lepiej czytać o definicji i genezie słowa keczup niż po raz 50 o gwałcie w Madrycie ;)

[(S)]

Sos tysiaca wysp. Ktore to wyspy?

[takitamtak]

Sos tysiaca wysp. Ktore to wyspy?

[link]

Łańcuch wysp na Rzece Św. Wawrzyńca na pograniczu USA i Kanady, pomiędzy stanem Nowy Jork (USA) i prowincją Ontario. Wyspy leżą na rzece na odcinku ok. 80 km w dół od Kingston, gdzie rzeka wypływa z jeziora Ontario.

[alonzo]

kibice.net - Bawi i uczy

[z okolicy]

Sos tysiaca wysp. Ktore to wyspy?

[link]

Łańcuch wysp na Rzece Św. Wawrzyńca na pograniczu USA i Kanady, pomiędzy stanem Nowy Jork (USA) i prowincją Ontario. Wyspy leżą na rzece na odcinku ok. 80 km w dół od Kingston, gdzie rzeka wypływa z jeziora Ontario.

Piękna sprawa byłem widziałem jest co oglądać. Płynie się statkiem kosztuje on kilka dolarów warto. Wysepki małe jak skurwysyn a na nich stoją zamki,domki,domy :)

[Proterian]

Mi się podoba ta odmiana w tym topich .
Zamiast napinki i wyzwisk merytoryczna rozmowa o sodie ,zawsze to czegoś człowiek się dowie o czym bladego pojęcia Ne miał .
Ja tylko dodam jak juz o sosie mowa ze Cezar Dressing jest wyśmienity a z ciekawostek to to że jest z z dodatkiem anchovies .

[RSD]

Jaka oficjalna liczba Arki i zgód w Kielcach ?

[janko-81]

jak dzisiaj w Łomży?

Łomża z przyzwoitym jak na swoje możliwości około 200 osobowym młynem dopinguje praktycznie cały mecz . Widzew przez psy dojeżdża w drugiej połowie, wypełnia klatkę, zaznacza obecność i bluzga gospodarzy co Ci pozostawiają bez odpowiedzi . W sumie tyle.

A na której trybunie byłeś pajacu? Czy wnioskujesz po obejrzeniu w mylomza.pl , następnym razem umyj se uszy śledziku bo Widzew nas nie bluzgał tylko ŁKS Łódź.

W młynie 300 osób. Chcesz to wykropkuj, bo widzę że żyjesz tylko tym co robi ŁKS Łomża.