
5 liga (zbiorczo)
Moderator: LechiaCHWM
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 07.03.2007, 23:31
[link]wujtom80 pisze:trochę dziwne do Ustrzyk w wpadli autami ekipą chuligańską a do Leska naodwrót :roll: przecież było wiadome że wózki bez obstawy i będzie starcie ,mozna wiedzieć dlaczego tak :?:
... nie wyolbrzymiaj kolego! Jakos nie widzialem, w zadnym z opisow ze strony Czarnych, ze wtedy w Ustrzykach byli sami jak to mowisz chuligani!! Podczas jednego z wojazy w Wasze strony, z sektora wygonila Was ekipa mlodziezowa, gdyz Ci konkretniejsi, mniej wiecej w tym samym czasie (2 wozki) wsparci po chwili ekipa autokarowa balowali w Lesku! Podczas wczorajszej konfrontacji pod naszym stadionem przypadkowych ludzi z pewnoscia tez nie bylo, praktycznie kazdy z obecnych tam typow (obojetnie, z ktorej strony) wiedzial co tam robi i co sie moze stac!! Z relacji chlopakow z Jasla (oprocz 2 starszych zawodnikow) od nich kazdy ponizej 23 lat, inaczej troszke - na moje oko - sytuacja wygladala jesli chodzi o fanow Sandecji, gdyz widzialem kilku "doroslych". Nie ma co gdybac i rozpaczac, szczegolnie osoby, nie zwiazane z tym zajsciem!! Jak to trafnie okreslil jeden z przyjezdnych... "raz na wozie a raz pod", jak dla mnie ciekawe starcie, jak zawsze spierdolone przez niebieskich :evil:
...I nawet kiedy bede sam, nie zmienie sie bo to moj swiat!!


-
- Posty: 217
- Rejestracja: 07.03.2007, 23:31
Leski "fantasta" przeprasza za poslizg
i zamieszcza spozniona relacje
czwartek 22.05.08
SANOVIA - Czarni Jaslo
Spotkanie, ktore smialo mozna nazwac wydarzeniem sezonu naszej smiesznej ligi. Przemawia za tym praktycznie wszystko, poczawszy od roznic dzielacych w/w grupy kibicow od pozostalych ekipek, starajacych sie cos dzialac na swoich podworkach, a konczac chocby na mobilizacji oraz frekwencji na tym meczu.
I tak oto, goscie zawitali do Leska w liczbie 115-120 glow, info takie sami podaja (w tym 25 fanow Sandecji Nowy Sacz) - autokar, bus i auta. My swoja liczbe oceniamy na ok 140-150 typa (w tym ok. 30 Stal Sanok oraz 9 chlopakow z Sedziszowa, za co panowie wielkie dzieki!!)
Kilka dni przed meczem zarzad Sanovii wysyla pismo do klubu z Jasla, w ktorym informuje, ze kibice gosci nie zostana wpuszczeni na to spotkanie, w wyniku czego glowna ekipa Czarnych podrozujaca autokarem i busem, zostaje zatrzymana przez psiarnie kilka km przed Leskiem. Nam rowniez niebiescy robia problemy z wejsciem, informujac iz na stadion nie wejda osoby nieletnie bez prawnego opiekuna. Wiadomosc ta zbiegla sie w czasie z informacja od jednego z naszych, iz na obrzezach miasta jest juz ekipa samochodowa Czarnych, ktora biegnie w kierunku stadionu. Ku zdziwieniu wsrod wladzy, odstepujemy od wejscia na obiekt postanawiajac wyjsc gosciom naprzeciw. Do starcia dochodzi kilka metrow przed boczna brama obiektu, gdzie namierzylismy Czarnych (jak sie pozniej okazalo w wiekszosci byla to Sandecja - info rowniez od strony gosci) w ok. 35 osobowej grupie. Nas wraz z ziomkami na alei ok 50-55 glow, lecz z powodu zbyt waskiej uliczki nie wszyscy biora udzial w konfrontacji. Starcie trwa ok minuty, tradycyjnie przerwane przez psiarnie - od strony gosci kilka gleb, od nas jeden chlopak gips na rece (jak sie pozniej okazalo - peknieta kosc podczas uderzenia) Naszym lupem pada jedna terrorka. Po wszystkim zawijamy sie na stadion, wraz z nami kilku typow z Jasla.
Od tego momentu na stadionie panuje spokoj do konca meczu. W przerwie meczu, ku zdziwieniu chyba wszystkich obecnych, pod sektor dla gosci, podjezdza zatrzymana wczesniej glowna grupa przyjezdnych (zakaz??), ktorzy zostaja scisnieci w naszej koszmarnej klatce, po czym wywieszaja 2 fany - do konca meczu prowadzac dobry, glosny doping.
Z naszej strony po jednej fanie Sanovii oraz Sedziszowa. Na ten mecz przygotowalismy oprawe, na zaprezentowanie ktorej, z racji zajsc na poczatku spotkania mielismy tylko 45 minut. Podczas drugiej polowy meczu prezentujemy lacznie: napis ze styropianu nawiazujacy do obchodzonej wlasnie rocznicy 85-lecia klubu "1923 SANOVIA LESKO 2008", 12 rac, 32 swiec dymnych, 70 kulek dymnych, 15 stroboskopow, 6 wulkanow, 150 kartonow w barwach oraz 300 balonow w barwach, z powodu nieustannie padajacego deszczu, rezygnujemy z pokazania bibul - podsumowujac, to przez cala II polowe cos sie u nas dymilo, badz mienilo
, co mimo ciaglej ulewy ale w polaczeniu z dobrym, nieustajacym dopingiem, moglo sie podobac 
Uwzglednic tez nalezy, iz podczas meczu Czarni pala nasze 2 szale, w odpowiedzi my niszczymy kominiarke gosci. Pada tez propozycja spotkania na linii Czarni - Stal, ktora kibice z Sanoka wola przelozyc na inny termin.
Nasi pilkarze nie sprostali liderowi z Jasla, ulegajac w koncowym rozrachunku 1:2. Po zakonczeniu spotkania zawodnicy obu ekip dziekuja swoim kibicom za doping.
W opinii chyba kazdego z obecnych, mimo niesprzyjajacej aury oraz przerwanej wymiany pogladow, mecz raczej spelnil oczekiwania zainteresowanych.
Pozdro dla obecnych!!
p.s.) fotki przy okazji



czwartek 22.05.08
SANOVIA - Czarni Jaslo
Spotkanie, ktore smialo mozna nazwac wydarzeniem sezonu naszej smiesznej ligi. Przemawia za tym praktycznie wszystko, poczawszy od roznic dzielacych w/w grupy kibicow od pozostalych ekipek, starajacych sie cos dzialac na swoich podworkach, a konczac chocby na mobilizacji oraz frekwencji na tym meczu.
I tak oto, goscie zawitali do Leska w liczbie 115-120 glow, info takie sami podaja (w tym 25 fanow Sandecji Nowy Sacz) - autokar, bus i auta. My swoja liczbe oceniamy na ok 140-150 typa (w tym ok. 30 Stal Sanok oraz 9 chlopakow z Sedziszowa, za co panowie wielkie dzieki!!)
Kilka dni przed meczem zarzad Sanovii wysyla pismo do klubu z Jasla, w ktorym informuje, ze kibice gosci nie zostana wpuszczeni na to spotkanie, w wyniku czego glowna ekipa Czarnych podrozujaca autokarem i busem, zostaje zatrzymana przez psiarnie kilka km przed Leskiem. Nam rowniez niebiescy robia problemy z wejsciem, informujac iz na stadion nie wejda osoby nieletnie bez prawnego opiekuna. Wiadomosc ta zbiegla sie w czasie z informacja od jednego z naszych, iz na obrzezach miasta jest juz ekipa samochodowa Czarnych, ktora biegnie w kierunku stadionu. Ku zdziwieniu wsrod wladzy, odstepujemy od wejscia na obiekt postanawiajac wyjsc gosciom naprzeciw. Do starcia dochodzi kilka metrow przed boczna brama obiektu, gdzie namierzylismy Czarnych (jak sie pozniej okazalo w wiekszosci byla to Sandecja - info rowniez od strony gosci) w ok. 35 osobowej grupie. Nas wraz z ziomkami na alei ok 50-55 glow, lecz z powodu zbyt waskiej uliczki nie wszyscy biora udzial w konfrontacji. Starcie trwa ok minuty, tradycyjnie przerwane przez psiarnie - od strony gosci kilka gleb, od nas jeden chlopak gips na rece (jak sie pozniej okazalo - peknieta kosc podczas uderzenia) Naszym lupem pada jedna terrorka. Po wszystkim zawijamy sie na stadion, wraz z nami kilku typow z Jasla.
Od tego momentu na stadionie panuje spokoj do konca meczu. W przerwie meczu, ku zdziwieniu chyba wszystkich obecnych, pod sektor dla gosci, podjezdza zatrzymana wczesniej glowna grupa przyjezdnych (zakaz??), ktorzy zostaja scisnieci w naszej koszmarnej klatce, po czym wywieszaja 2 fany - do konca meczu prowadzac dobry, glosny doping.
Z naszej strony po jednej fanie Sanovii oraz Sedziszowa. Na ten mecz przygotowalismy oprawe, na zaprezentowanie ktorej, z racji zajsc na poczatku spotkania mielismy tylko 45 minut. Podczas drugiej polowy meczu prezentujemy lacznie: napis ze styropianu nawiazujacy do obchodzonej wlasnie rocznicy 85-lecia klubu "1923 SANOVIA LESKO 2008", 12 rac, 32 swiec dymnych, 70 kulek dymnych, 15 stroboskopow, 6 wulkanow, 150 kartonow w barwach oraz 300 balonow w barwach, z powodu nieustannie padajacego deszczu, rezygnujemy z pokazania bibul - podsumowujac, to przez cala II polowe cos sie u nas dymilo, badz mienilo


Uwzglednic tez nalezy, iz podczas meczu Czarni pala nasze 2 szale, w odpowiedzi my niszczymy kominiarke gosci. Pada tez propozycja spotkania na linii Czarni - Stal, ktora kibice z Sanoka wola przelozyc na inny termin.
Nasi pilkarze nie sprostali liderowi z Jasla, ulegajac w koncowym rozrachunku 1:2. Po zakonczeniu spotkania zawodnicy obu ekip dziekuja swoim kibicom za doping.
W opinii chyba kazdego z obecnych, mimo niesprzyjajacej aury oraz przerwanej wymiany pogladow, mecz raczej spelnil oczekiwania zainteresowanych.
Pozdro dla obecnych!!
p.s.) fotki przy okazji
...I nawet kiedy bede sam, nie zmienie sie bo to moj swiat!!


-
- Posty: 57
- Rejestracja: 01.03.2007, 16:39
-
- Posty: 85
- Rejestracja: 16.07.2007, 21:10
STAL GORZYCE - Stal Nowa Deba
Mobilizacji na ten mecz nie bylo, poniewaz nie chcieli nam otworzyc trybuny. O tym, ze zostaniemy wpuszczeni dowiadujemy sie przed samym meczem! Na sektorze, ktory nam udostepnili zasiada ok 90 kibicow w tym 26 Unii Nowa Sarzyna (wielkie dzieki za wsparcie
). Wywieszamy 2 flagi jedna nasza, a druga UNII - FC KOPKI. W pierwszej polowie doping stal na dobrym poziomie. W drugiej polowie odpalamy 8 swiec dymnych. Nastepnie robimy flagowisko. W II polowie doping byl o wiele lepszy. Jedynie czego brakowlo to: przyjezdni i wygrana. Po meczu wspolnie z bracmi balujemy do poznych godzin:)
STAL GORZYCE & UNIA NOWA SARZYNA
Mobilizacji na ten mecz nie bylo, poniewaz nie chcieli nam otworzyc trybuny. O tym, ze zostaniemy wpuszczeni dowiadujemy sie przed samym meczem! Na sektorze, ktory nam udostepnili zasiada ok 90 kibicow w tym 26 Unii Nowa Sarzyna (wielkie dzieki za wsparcie

STAL GORZYCE & UNIA NOWA SARZYNA
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 15.04.2007, 15:15
Huczwa Tyszowce - UNIA HRUBIESZÓW
W sektorze gości melduje się ponad 200 kibiców Unii z dużą flagą + 7 zakazowiczów pod stadionem. Na meczu pełno psiarni i AT. Prezentujemy 3 oprawy (świece dymne, strobo, balony, ognie wrocławskie). Mecz 2 razy przerwany (zadymione boisko). Klatka dla gości tragiczna, słaba widoczność i straszne błoto. Z Nami 15 Wisły Puławy i 1 osoba z Odry Wodzisław gościnnie.
Dzięki dla chłopaków z Tomasovii za wodę!





Tył sektora:

W sektorze gości melduje się ponad 200 kibiców Unii z dużą flagą + 7 zakazowiczów pod stadionem. Na meczu pełno psiarni i AT. Prezentujemy 3 oprawy (świece dymne, strobo, balony, ognie wrocławskie). Mecz 2 razy przerwany (zadymione boisko). Klatka dla gości tragiczna, słaba widoczność i straszne błoto. Z Nami 15 Wisły Puławy i 1 osoba z Odry Wodzisław gościnnie.
Dzięki dla chłopaków z Tomasovii za wodę!





Tył sektora:

-
- Posty: 30
- Rejestracja: 26.02.2007, 18:02
- Lokalizacja: Tarnów
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 26.02.2007, 18:02
- Lokalizacja: Tarnów
Niejksiak1910 pisze:To jakis wyjazd Unii czy co??


-
- Posty: 117
- Rejestracja: 18.03.2008, 18:30
-
- Posty: 347
- Rejestracja: 01.03.2007, 14:32
- Lokalizacja: Sączersowo
no wlasnie nic nie robicie dlatego musicie kogos znac ;Destablishment pisze:redaktorow TMK znamy na tyle ze nic nie musimy robicM_22Sandecja pisze:Tzw.,,patrolowanie stadionu Tarnovii''..Pożniej redaktorzy TMK napiszą o tym w TOP 100![]()
puknij sie w pusta glowe imbecylu i nie komentuj tego co Ciebie nie dotyczy.
a imbecyla Esta to poszukaj sobie na wlasnym podworku bo nie brakuje ich tam!!!
Gia Ta Panta Mazi Sas - Pisti Mehri Tanato
[link]" target="_blank
[link]" target="_blank
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 13.03.2007, 18:08
- Lokalizacja: Lesko
niedziela 25.05.08
Zamczysko Odrzykon - SANOVIA
Wyjazd w rewiry pod jurysdykcja Karpat z kilku przyczyn nie doszedl do skutku. Najwazniejszym i praktycznie jedynym powodem, ktory nam go uniemozliwil byl brak transportu, mimo tego iz usilnie staralismy sie go skrecic. Odpuscilismy dopiero w dzien meczu ok poludnia (mecz w Odrzykoniu rozpoczal sie o 11). Podczas prob zalatwiania busa, zupelnie zapomnielismy o kolejnym, dlugim, majowym weekendzie, podczas ktorego to dostac jakis transport nie tylko w Lesku ale praktycznie w calych Bieszczadach, graniczy doslownie z cudem:/ Zainteresowanie naszym wyjazdem wykazywali kibice z Krosna, kilka razy pytajac czy bedziemy. Za kazdym razem otrzymujac rzetelna odpowiedz - jesli zalatwimy transport, to tak Na zbiorce stawia sie grupka 15 osob, niestety z braku przewozu zmuszeni jestesmy sie rozejsc. W Odrzykoniu czekala na nas 40 osobowa, zadna wrazen grupa Karpaciarzy. W ten oto sposob, zanotowalismy pierwsze zero wyjazdowe w tej rundzie!
Foto ze zbiórki:

Zamczysko Odrzykon - SANOVIA
Wyjazd w rewiry pod jurysdykcja Karpat z kilku przyczyn nie doszedl do skutku. Najwazniejszym i praktycznie jedynym powodem, ktory nam go uniemozliwil byl brak transportu, mimo tego iz usilnie staralismy sie go skrecic. Odpuscilismy dopiero w dzien meczu ok poludnia (mecz w Odrzykoniu rozpoczal sie o 11). Podczas prob zalatwiania busa, zupelnie zapomnielismy o kolejnym, dlugim, majowym weekendzie, podczas ktorego to dostac jakis transport nie tylko w Lesku ale praktycznie w calych Bieszczadach, graniczy doslownie z cudem:/ Zainteresowanie naszym wyjazdem wykazywali kibice z Krosna, kilka razy pytajac czy bedziemy. Za kazdym razem otrzymujac rzetelna odpowiedz - jesli zalatwimy transport, to tak Na zbiorce stawia sie grupka 15 osob, niestety z braku przewozu zmuszeni jestesmy sie rozejsc. W Odrzykoniu czekala na nas 40 osobowa, zadna wrazen grupa Karpaciarzy. W ten oto sposob, zanotowalismy pierwsze zero wyjazdowe w tej rundzie!
Foto ze zbiórki:

Zycie to boisko i nie kazdy tu gra czysto
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 18.03.2008, 18:30
pozdrów Karolinehanys pisze:no wlasnie nic nie robicie dlatego musicie kogos znac ;Destablishment pisze:redaktorow TMK znamy na tyle ze nic nie musimy robicM_22Sandecja pisze:Tzw.,,patrolowanie stadionu Tarnovii''..Pożniej redaktorzy TMK napiszą o tym w TOP 100![]()
puknij sie w pusta glowe imbecylu i nie komentuj tego co Ciebie nie dotyczy.
a imbecyla Esta to poszukaj sobie na wlasnym podworku bo nie brakuje ich tam!!!

copACABana
-
- Posty: 590
- Rejestracja: 27.11.2007, 22:41
- Lokalizacja: Piaseczno
Drobne poprawki:
.
9 kibiców bez flagi.P_1923 pisze:Zryw Sobolew- KS Piaseczno (poprzednia kolejka)
8 kibiców Piaseczna z flaga. Piknik.
Na tym meczu wisiały 4 nasze flagi. 2 były na spotkaniu rezerw z Jednością Żabieniec, które odbywało się zaraz po meczu KS - MszczonowiankaKS Piaseczno- Mszczonowianka Mszczonów
Nas w młynie ponad 30 z 2 flagami. Upał. Po meczu imprezka z okazji zakończenia sezonu.


-
- Posty: 260
- Rejestracja: 04.03.2007, 21:19
-
- Posty: 204
- Rejestracja: 25.06.2007, 18:20
- Lokalizacja: Jedlicze/Kraków
Na meczu KARPATY KROSNO - Siarka Tarnobrzeg obecnych około 30 osób z Jedlicza z flagą 

Ostatnio zmieniony 08.06.2008, 13:00 przez michal1989, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: 16.07.2007, 21:10
UNIA NOWA SARZYNA - Orzel Przeworsk
Na ten mecz z Gorzyc wybieramy sie w 33 osoby (w tym 2 przedstawicielki plci pieknej
). Razem w mlynie ok 110 osob. Oprawa: serpentyny, konfetti, bibuly, kartony, race. Orla nie wpuszczono na stadion. Przyjechalo 14 aut w tym Pogon Lezajsk. Po meczu wspolnie z Unistami swietujemy do poznych godzin.
STAL GORZYCE & UNIA NOWA SARZYNA
Na ten mecz z Gorzyc wybieramy sie w 33 osoby (w tym 2 przedstawicielki plci pieknej

STAL GORZYCE & UNIA NOWA SARZYNA
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 19.03.2007, 20:49
BROŃ RADOM - Pogoń Siedlce 1:0 (baraż w Nadarzynie o wejście do nowej III ligi)
Zbieramy się ok. 8.00 przed wejściem na stadion Broni. Za chwilę podjeżdżają cztery autokary. W dwóch pierwszych kierowcy są bardzo skrupulatni i pozwalają wsiąść tylko 39 osobom. W trzecim udaje nam się przetłumaczyć kierowcy, żeby zabrał trochę nadprogramowych pasażerów i dzięki temu wchodzi do niego równe 50 osób, a czwarty autokar może wrócić do bazy (wariant oszczędnościowy).
Podróż bez przygód, tylko te wahadła ciągle utrudniają życie, stale czepiające się o... lanie w nieodpowiednim miejscu i o wiele innych nic nie znaczących detali.
Przed stadion docieramy punktualnie na 11, czyli w godzinie rozpoczęcia meczu. Dołączają do nas chłopaki jadący autami osobowymi, oraz paru "naszych" na stale mieszkających w stolicy. W sumie jest ich ponad 20 osób. Łącznie jest nas 150 osób!
Zbliżamy się do bramy w celu kupna biletów (może zbliżaliśmy się za szybko?) i od razu ochrona postanowiła pokazać swoją władzę - nie patrzyli, że wśród nas są dziewczyny i nieletni - zaczęli bez skrupułów gazować na wysokości twarzy. Następnie dowiadujemy się, że mamy kupować bilety (przecież wiedzieliśmy!), oraz, że będziemy indywidualnie szczegółowo sprawdzani (tego też się spodziewaliśmy). Nie spodziewaliśmy się i chyba nikt by się nie spodziewał, że "błyskotliwi" funkcjonariusze wysypią nam reklamówkę konfetti w celu sprawdzenia czy nic w niej nie przemycamy, oraz, że będą sprawdzać "legalność" biletów zakupionych na ich oczach! Gdy zobaczyliśmy, że ta kontrola ma na celu tylko, to, żeby nam maksymalnie utrudnić i opóźnić (najlepiej do końca meczu) nasze wejście na stadion podejmujemy jedynie słuszną decyzję - olewamy wejście na stadion i pokibicujemy z za płotu! To wprowadza zakłopotanie w szeregach organizatorów, krótka ich narada i krzyczą w naszą stronę, żeby kupować bilety, a oni się pośpieszą z wpuszczaniem nas. Teraz już nasze wejście odbywa się w miarę normalnie i szybko. Niestety ochrona nie zezwala nam wnieść oprawy - twierdzą, ze im możemy tym stadion podpalić! W autokarze zostaje około 10 osób zagazowanych, ponieważ nie widzą na oczy i czekają na pomoc medyczną.
W pierwszej połowie dopingujemy dobrze, a pomaga nam w tym bęben, oraz nasza drużyna, która gra bardzo dobrze! Po około 20-30 minutach meczu dowiadujemy się telefonicznie, że obiecana pomoc medyczna dla naszych poszkodowanych nie nadeszła. Udajemy się do organizatorów i nalegamy, że jeśli oni nie wyślą do autokaru lekarza to my zadzwonimy po pogotowie - to poskutkowało - lekarz się zjawił i zaproponował, że on może poszkodowanym dać jedynie wody!
W przerwie meczu zjawiają się kibice Pogoni Siedlce (na nasze oko około 50 osób) - podbiegają zwartą grupą w okolice bramy (naszych zagazowanych nie czepiają się). W normalnej rozmowie dochodzimy wspólnie do consensusu, że obie grupy będą dopingowały swoje drużyny i nie będą sobie wzajemnie ubliżać, a na propozycje grillowania nie przystajemy z kilku znanych zainteresowanym powodów. Korzystając z małego zamieszania udaje nam się wnieść na stadion "oprawę", którą to prezentujemy w drugiej połowie. Wszystko fajnie wyszło, stadionu nie spaliliśmy, nawet go nie nadpaliliśmy, nikt nie ucierpiał (tak jak to twierdzili organizatorzy i ochroniarze), a efekt był zajebisty - co częściowo można zobaczyć na fotkach. Niestety to się nie spodobało organizatorom, bo od razu otoczyły nas "białe kaski", ale do większych rozrób nie dochodzi.
W czasie drugiej połowy - tak samo jak w pierwszej - dobrze dopingujemy swój zespół, Pogoń również prowadzi doping, a czasami wspólnie "pozdrawiamy" mundurowych.
Gdy minutę przed końcem Chudy strzela bramkę dającą nam zwycięstwo euforia sięga zenitu, a my śpiewamy wspólnie z piłkarzami. Mecz trwa jeszcze chwilę, sędzia go kończy, a my ponownie razem z piłkarzami kontynuujemy wspólną zabawę przy linii bocznej boiska.
Ogólnie nasz wyjazd oceniam jako "dobry". Jest nas 150 osób - pasażerowie autokarów są ubrani wszyscy w białe koszulki z napisem "Broniarze", oprócz braci z Powiślanki, którzy są ubrani w swoje repliki, natomiast Broniarze, którzy dotarli autami osobowymi są w większości ubrani w "nasze" repliki.
Na stadionie jest obecnych około 180 Radomian!
Wszystkim, a w głownie przyjaciołom z Lipska dziękujemy za obecność, a szczególnie dziękujemy naszym piłkarzom za zaangażowanie i za zwycięstwo!
Dla bardzo dociekliwych podam jeszcze, że odpalamy w czasie meczu 6 wulkanów, oraz 3 świece dymne (białą, czerwoną, niebieską), w powietrze wędruje konfetti z 4 dużych reklamówek (była jeszcze piąta, ale ochroniarze wysypali na bramie - to niech sobie posprzątają teraz), na kijach pojawiło się 10 transparentów sławiących nasz Klub, na płocie zawisły 3 flagi (2 nasze, oraz 1 Powiślanki), a przez jakiś czas, w czasie drugiej połowy nad nami powiewała nowa flaga sektorowa o długości 35 metrów, której niestety nie mogliśmy rozwinąć całej, bo... okazała się za długa.
To nasza jedyna relacja! I... do następnego razu! Jeszcze raz... wszystkim obecnym - wielkie dzięki!
Foto na http://www.ultrasbroniarze.fora.pl/graf ... e,124.html i oficjalnej bronradom.pl
Zbieramy się ok. 8.00 przed wejściem na stadion Broni. Za chwilę podjeżdżają cztery autokary. W dwóch pierwszych kierowcy są bardzo skrupulatni i pozwalają wsiąść tylko 39 osobom. W trzecim udaje nam się przetłumaczyć kierowcy, żeby zabrał trochę nadprogramowych pasażerów i dzięki temu wchodzi do niego równe 50 osób, a czwarty autokar może wrócić do bazy (wariant oszczędnościowy).
Podróż bez przygód, tylko te wahadła ciągle utrudniają życie, stale czepiające się o... lanie w nieodpowiednim miejscu i o wiele innych nic nie znaczących detali.
Przed stadion docieramy punktualnie na 11, czyli w godzinie rozpoczęcia meczu. Dołączają do nas chłopaki jadący autami osobowymi, oraz paru "naszych" na stale mieszkających w stolicy. W sumie jest ich ponad 20 osób. Łącznie jest nas 150 osób!
Zbliżamy się do bramy w celu kupna biletów (może zbliżaliśmy się za szybko?) i od razu ochrona postanowiła pokazać swoją władzę - nie patrzyli, że wśród nas są dziewczyny i nieletni - zaczęli bez skrupułów gazować na wysokości twarzy. Następnie dowiadujemy się, że mamy kupować bilety (przecież wiedzieliśmy!), oraz, że będziemy indywidualnie szczegółowo sprawdzani (tego też się spodziewaliśmy). Nie spodziewaliśmy się i chyba nikt by się nie spodziewał, że "błyskotliwi" funkcjonariusze wysypią nam reklamówkę konfetti w celu sprawdzenia czy nic w niej nie przemycamy, oraz, że będą sprawdzać "legalność" biletów zakupionych na ich oczach! Gdy zobaczyliśmy, że ta kontrola ma na celu tylko, to, żeby nam maksymalnie utrudnić i opóźnić (najlepiej do końca meczu) nasze wejście na stadion podejmujemy jedynie słuszną decyzję - olewamy wejście na stadion i pokibicujemy z za płotu! To wprowadza zakłopotanie w szeregach organizatorów, krótka ich narada i krzyczą w naszą stronę, żeby kupować bilety, a oni się pośpieszą z wpuszczaniem nas. Teraz już nasze wejście odbywa się w miarę normalnie i szybko. Niestety ochrona nie zezwala nam wnieść oprawy - twierdzą, ze im możemy tym stadion podpalić! W autokarze zostaje około 10 osób zagazowanych, ponieważ nie widzą na oczy i czekają na pomoc medyczną.
W pierwszej połowie dopingujemy dobrze, a pomaga nam w tym bęben, oraz nasza drużyna, która gra bardzo dobrze! Po około 20-30 minutach meczu dowiadujemy się telefonicznie, że obiecana pomoc medyczna dla naszych poszkodowanych nie nadeszła. Udajemy się do organizatorów i nalegamy, że jeśli oni nie wyślą do autokaru lekarza to my zadzwonimy po pogotowie - to poskutkowało - lekarz się zjawił i zaproponował, że on może poszkodowanym dać jedynie wody!
W przerwie meczu zjawiają się kibice Pogoni Siedlce (na nasze oko około 50 osób) - podbiegają zwartą grupą w okolice bramy (naszych zagazowanych nie czepiają się). W normalnej rozmowie dochodzimy wspólnie do consensusu, że obie grupy będą dopingowały swoje drużyny i nie będą sobie wzajemnie ubliżać, a na propozycje grillowania nie przystajemy z kilku znanych zainteresowanym powodów. Korzystając z małego zamieszania udaje nam się wnieść na stadion "oprawę", którą to prezentujemy w drugiej połowie. Wszystko fajnie wyszło, stadionu nie spaliliśmy, nawet go nie nadpaliliśmy, nikt nie ucierpiał (tak jak to twierdzili organizatorzy i ochroniarze), a efekt był zajebisty - co częściowo można zobaczyć na fotkach. Niestety to się nie spodobało organizatorom, bo od razu otoczyły nas "białe kaski", ale do większych rozrób nie dochodzi.
W czasie drugiej połowy - tak samo jak w pierwszej - dobrze dopingujemy swój zespół, Pogoń również prowadzi doping, a czasami wspólnie "pozdrawiamy" mundurowych.
Gdy minutę przed końcem Chudy strzela bramkę dającą nam zwycięstwo euforia sięga zenitu, a my śpiewamy wspólnie z piłkarzami. Mecz trwa jeszcze chwilę, sędzia go kończy, a my ponownie razem z piłkarzami kontynuujemy wspólną zabawę przy linii bocznej boiska.
Ogólnie nasz wyjazd oceniam jako "dobry". Jest nas 150 osób - pasażerowie autokarów są ubrani wszyscy w białe koszulki z napisem "Broniarze", oprócz braci z Powiślanki, którzy są ubrani w swoje repliki, natomiast Broniarze, którzy dotarli autami osobowymi są w większości ubrani w "nasze" repliki.
Na stadionie jest obecnych około 180 Radomian!
Wszystkim, a w głownie przyjaciołom z Lipska dziękujemy za obecność, a szczególnie dziękujemy naszym piłkarzom za zaangażowanie i za zwycięstwo!
Dla bardzo dociekliwych podam jeszcze, że odpalamy w czasie meczu 6 wulkanów, oraz 3 świece dymne (białą, czerwoną, niebieską), w powietrze wędruje konfetti z 4 dużych reklamówek (była jeszcze piąta, ale ochroniarze wysypali na bramie - to niech sobie posprzątają teraz), na kijach pojawiło się 10 transparentów sławiących nasz Klub, na płocie zawisły 3 flagi (2 nasze, oraz 1 Powiślanki), a przez jakiś czas, w czasie drugiej połowy nad nami powiewała nowa flaga sektorowa o długości 35 metrów, której niestety nie mogliśmy rozwinąć całej, bo... okazała się za długa.
To nasza jedyna relacja! I... do następnego razu! Jeszcze raz... wszystkim obecnym - wielkie dzięki!
Foto na http://www.ultrasbroniarze.fora.pl/graf ... e,124.html i oficjalnej bronradom.pl

-
- Posty: 82
- Rejestracja: 10.08.2007, 22:42
SOKÓŁ SIENIAWA - MKS Radymno
Nas na tym meczu +/- 40 os w mlynku. Gosci brak. przez cały mecz skupiany sie na dopingu. Nasi pilkarze wygrywaja 4:0! Po meczu w bardzo dobrych humorach ruszamy na rynek gdzie wspólnie na telebimie oglądamy i dopingujemy Polaków w meczu z Niemcami.
Nas na tym meczu +/- 40 os w mlynku. Gosci brak. przez cały mecz skupiany sie na dopingu. Nasi pilkarze wygrywaja 4:0! Po meczu w bardzo dobrych humorach ruszamy na rynek gdzie wspólnie na telebimie oglądamy i dopingujemy Polaków w meczu z Niemcami.
Proste o swe walczyć będziemy...tradycja nie zginie póki my żyjemy!
-
- Posty: 1381
- Rejestracja: 27.02.2007, 11:10
- Lokalizacja: Jasełko
Górnik Strachocina - CZARNI 1910 JASŁO 0:2
Na ostatni wyjazd w sezonie wybraliśmy się w 60 osób (w tym 8 osób Stal Mielec) oraz 2 flagi.
W przewie rozgrywamy meczyk między sobą Szkodniki kontra Stara Ekipa.
Droga w obie strony o dziwo spokojna.
Od nowego sezonu gramy w 4 lidze
Na ostatni wyjazd w sezonie wybraliśmy się w 60 osób (w tym 8 osób Stal Mielec) oraz 2 flagi.
W przewie rozgrywamy meczyk między sobą Szkodniki kontra Stara Ekipa.
Droga w obie strony o dziwo spokojna.
Od nowego sezonu gramy w 4 lidze

Ostatnio zmieniony 15.06.2008, 22:49 przez N_, łącznie zmieniany 2 razy.
http://www.youtube.com/user/czarni
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 30.06.2007, 10:41
- Lokalizacja: Prosto
-
- Posty: 329
- Rejestracja: 08.03.2007, 17:11
- Lokalizacja: WD! / Lublin
Polan Żabno - Orzeł Dębno
Na ten ostatni wyjazd w tej rundzie wybieramy sie w 40 osob, plus dwie osoby z Unii Tarnów i 5 kolejnych poza stadionem podczas przyjazdu prewencji, dzieki chlopaki za wsparcie. Mobilizacja trwala od kilku tygodni, jako ze Polan to nasza jedyna kosa. Nie spodziewalismy sie zorganizowanego dopingu ze strony kibicow z Zabna, ale na jakies spiecie zawsze mozna tam liczyc. I tak sie stalo. Kilku podpitych chlopaczkow cwaniakowalo przez jakis czas, pozniej ich wyprowadzono, ale w pewnym momencie u nich zawzalo i wskoczyli do nas do sektora, przed tym rzucali w nas butelkami, potem natychmiast sluzby porzadkowe ich odciagnely, a za chwile przyjechaly dwie suki pieskow z Tarnowa i nie bylo juz mowy i jakiejs konfronatcji. Po meczu przez jakis mamy balast w liczbie trzech suk. Wyjazd ogolnie udany, poza postwa kopaczy. Mamy ze soba trzy flagi plus swiece dymne. Fotki wkrotce.
Na ten ostatni wyjazd w tej rundzie wybieramy sie w 40 osob, plus dwie osoby z Unii Tarnów i 5 kolejnych poza stadionem podczas przyjazdu prewencji, dzieki chlopaki za wsparcie. Mobilizacja trwala od kilku tygodni, jako ze Polan to nasza jedyna kosa. Nie spodziewalismy sie zorganizowanego dopingu ze strony kibicow z Zabna, ale na jakies spiecie zawsze mozna tam liczyc. I tak sie stalo. Kilku podpitych chlopaczkow cwaniakowalo przez jakis czas, pozniej ich wyprowadzono, ale w pewnym momencie u nich zawzalo i wskoczyli do nas do sektora, przed tym rzucali w nas butelkami, potem natychmiast sluzby porzadkowe ich odciagnely, a za chwile przyjechaly dwie suki pieskow z Tarnowa i nie bylo juz mowy i jakiejs konfronatcji. Po meczu przez jakis mamy balast w liczbie trzech suk. Wyjazd ogolnie udany, poza postwa kopaczy. Mamy ze soba trzy flagi plus swiece dymne. Fotki wkrotce.
Ostatnio zmieniony 16.06.2008, 19:20 przez Orzeł Dębno, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 10.08.2007, 22:42
SOKÓŁ Sieniawa - Kańczuga 2:1
Na ten ostatni mecz w sezonie, zbieramy się w ok 60 osób i przez całe spotkanie jedziemy z dobrym dopingiem, w asyscie bęben. Na płocie wisza wszystkie nasze flagi. Jeżeli chodzi o oprawe tego spotkania to w pierwszej połowie odpalamy 18 ogni bengalskich. W przerwie meczu na płocie zawisła folia z panorama naszego miasta oraz do niej napisy na foliach: DZIELNE CHŁOPAKI Z NIEWIELKIEGO MIASTA i wszystko podświetlamy 20 OW co daje piekny efekt. W kolejnej części oprawy odpalamy 10 strob + 1OW
i trzymamy przy tym biało niebieskie bibuły. Na sam koniec podpalamy saletre i 50 zimnych ogni. Nasi piłkarz wygrywaja ostatnie spotkanie z wiceliderem, i nie przegrywaja juz 13 spotkan z rzędu !! Po meczu wspólnie świetujemy zakończenie sezonu. 
Na ten ostatni mecz w sezonie, zbieramy się w ok 60 osób i przez całe spotkanie jedziemy z dobrym dopingiem, w asyscie bęben. Na płocie wisza wszystkie nasze flagi. Jeżeli chodzi o oprawe tego spotkania to w pierwszej połowie odpalamy 18 ogni bengalskich. W przerwie meczu na płocie zawisła folia z panorama naszego miasta oraz do niej napisy na foliach: DZIELNE CHŁOPAKI Z NIEWIELKIEGO MIASTA i wszystko podświetlamy 20 OW co daje piekny efekt. W kolejnej części oprawy odpalamy 10 strob + 1OW


Proste o swe walczyć będziemy...tradycja nie zginie póki my żyjemy!
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 11.06.2007, 12:54
http://pl.youtube.com/watch?v=RRjad2w9WdQ filmik z meczu.Orzeł Dębno pisze:Polan Żabno - Orzeł Dębno
Na ten ostatni wyjazd w tej rundzie wybieramy sie w 40 osob, plus dwie osoby z Unii Tarnów i 5 kolejnych poza stadionem podczas przyjazdu prewencji, dzieki chlopaki za wsparcie. Mobilizacja trwala od kilku tygodni, jako ze Polan to nasza jedyna kosa. Nie spodziewalismy sie zorganizowanego dopingu ze strony kibicow z Zabna, ale na jakies spiecie zawsze mozna tam liczyc. I tak sie stalo. Kilku podpitych chlopaczkow cwaniakowalo przez jakis czas, pozniej ich wyprowadzono, ale w pewnym momencie u nich zawzalo i wskoczyli do nas do sektora, przed tym rzucali w nas butelkami, potem natychmiast sluzby porzadkowe ich odciagnely, a za chwile przyjechaly dwie suki pieskow z Tarnowa i nie bylo juz mowy i jakiejs konfronatcji. Po meczu przez jakis mamy balast w liczbie trzech suk. Wyjazd ogolnie udany, poza postwa kopaczy. Mamy ze soba trzy flagi plus swiece dymne. Fotki wkrotce.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości