www.warhouse.pl

Kibice Made in Germany

Informacje ze światowych trybun
ODPOWIEDZ
BFC09
Posty: 49
Rejestracja: 20.12.2011, 11:50

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: BFC09 » 25.02.2016, 10:59

Doktor P(r)awica pisze:chodziło mi o to iż poprzednie spotkanie na linii Ferencvaros-Cottbus nie doszło do skutku, doszło natomiast tego weekendu. 24x24, ok 2,5min wspólnej zabawy, z której zwycięsko wyszli Niemcy
po niemieckiej stronie tylko kilka osób z Energie



North!
Posty: 29
Rejestracja: 16.12.2014, 19:54

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: North! » 25.02.2016, 21:07

Pytanie do kogoś kto ogarnia Niemiecką scenę... warto się wybrać na mecz Dynamo Drezno - Hansa Rostock? Grają 19 marca. Jak to wygląda z biletami?

Ultra1312Style
Posty: 166
Rejestracja: 08.04.2014, 12:32

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Ultra1312Style » 25.02.2016, 21:15

Możesz sprecyzować pytanie, bo nie do końca rozumiem pod jakim względem warto czy też nie warto jest jechać.
Obrazek
www.sektorkiboli.pl - Strona z Kibicowską Publicystyką

North!
Posty: 29
Rejestracja: 16.12.2014, 19:54

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: North! » 25.02.2016, 22:02

Ultra1312Style pisze:Możesz sprecyzować pytanie, bo nie do końca rozumiem pod jakim względem warto czy też nie warto jest jechać.
Co by nie mówić jedne z topowych ekip w Niemczech (ultras, H, graffiti). Tutaj masz filmik z meczu z Rostocku : https://www.youtube.com/watch?v=a_4PkIdoLSQ

W Dreźnie również może być ciekawie.

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 26.02.2016, 10:29

North! pisze:
Ultra1312Style pisze:Możesz sprecyzować pytanie, bo nie do końca rozumiem pod jakim względem warto czy też nie warto jest jechać.
Co by nie mówić jedne z topowych ekip w Niemczech (ultras, H, graffiti). Tutaj masz filmik z meczu z Rostocku : https://www.youtube.com/watch?v=a_4PkIdoLSQ

W Dreźnie również może być ciekawie.
Sam sobie odpowiedziales na pytanie czy warto jechac. Dwie zdecydowanie najlepsze ekipy z bylych NRD, w tym obecnie najlepsza w calych Niemczech (Rostock).
A sprawa z biletami jest taka jak przy kazdym ciekawszym meczu zagranicznym. Czyli taka ze panuje przede wszystkim jedna glowna zasada: Chcesz sie wybrac to staraj sie jak najszybciej o bilety!! Proste. Ja na twoim miejscu bym to ogarnal juz teraz!! Bo potem moze byc za pozno. Dynamo nawet na tych zwyklych(zeby nie pisac ´nudnych´) meczow z burakami(Großaspach, Wehen-Wiesbaden, Aalen itd.) czy rezerwami innych klubow (ktorych w tej lidze troche jest) ma stadion w powyzej 80-90% wypelniony. Calkiem mozliwe ze na tym meczu bedzie nadkomplet bo ten mecz to ma pewen prestiz w sobie. Tym bardziej ze SGD liderem 3.ligi jest i stoi przed powrotem do 2.Bundesligi a Hansa walczy o utrzymanie. Jesli spadna do 4.ligi (co patrzac na tabele nawet mozliwe jest, FCH na miejscu spadkowym bo 18.) to moze to byc ostatni pojedynek tych doch ekip na dlugszy czas.



Przy okazji jak juz o Hansa Rostock to kilka dni temu paru osob z SR/AC zlapani zostali przy malowaniu graffa na metro w .... Santiago de Chile. :) O tej sprawie bylo tu w Niemczech dosc gloszno. Nawet w wiadomosciach glownych pogramow TV o tym mowili. Nie wiem jak tam wy(wiekszosc pewnie tak samo jak ja) ale ja bym sie zesral gdzies na drugim koncu swiata pociagi malowac gdzie jak cie zplapia nie wiadomo co cie czeka. Na szczescie w tym przypadku skonczylo sie to tylko kara grzywna. Jak widac chlopaki lubia ryzyko. Ciekawe doswiaczenie nazbierali, siedziac jako ´´gringos´´ ;) kilka dni na dolku
w ameryce poludniowej i to jeszcze z powodu graffiti, ja p*******.
[link]


Pozdrawiam

rac14
Posty: 95
Rejestracja: 27.01.2011, 13:11

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: rac14 » 28.02.2016, 14:07

@independentfanatic, kolego można coś na temat regionu Niedersachsen? Te większe miasta Hannover, Wolfsburg?

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 29.02.2016, 10:33

Te wieksze miasta to Hannover, Braunschweig, Osnabrück, Oldenburg a potem dopiero Wolfsburg jak juz. ;)

Najlepsze ekipy w Niedersachsen(NDS) to H96 oraz BTSV(Eintracht Braunschweig) pojedynek tych 2 klubow to "prawdziwe Niedersachsenderby" swoja droga jedne z najlepszych jak nie najlepsze w Niemczech. A mecze vs Wolfsburg czy innych klubow z NDS przez te 2 ekipy nie sa traktowane jako derby to jako mala ciekawostka. H96-BTSV tu pomoze fakt ze rzadko na siebie trafia wiec cisnienie jest zawsze spore. O tych ekip chyba nic pisac nie musze? 2 lepsze z kraju, choc moze nie do konca czolowe.

Potem jest duza przepasc, Wolfsburg(lepsza ekipa h, czeste ustawki, nawet przeciwko ekip najlepszym, za to wyjazdy mocno slabe) lub Osnabrück(bardzo slaba ekipa h, ustawki malo aktywne, za to dobre liczby wyjazdowe+ o duzo lepsze niz Wolfsburg ktory w tej dziedzinie jest slaby) ekipy nr3 i 4. Potem zas duza przepasc i dopiero reszta ekip z NDS czyli Meppen, Celle, Oldenburg, Kickers Emden, Göttingen i reszta(juz tylko mini-ekipki typu Goslar czy swego czasu Lüneburg, Heeslingen itd. ktore nie warto nawet wymienic gdyz bylo to albo 10 do kilkanascie osob(w dodatku tylko ultras), czesto tak szybko jak sie pojawili tak szybko po sezonie czy tam 2 lub 3 im zapal zjechal i wszystko poupadlo).

Jak chcesz cos dokladniej to sprecizuj twoje pytanie.

Pozdrawiam

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 29.02.2016, 10:52

Szkoda ze nie ma opcji by posta zmienic/cos dodac. Trudno, napisze kolejnego. Po Meppen, Celle, Oldenburg, Kickers Emden, Göttingen zapomnialem jeszcze o SV Wilhelmshaven ktorych swego czasu takze w Düsseldorfie na starym Rheinstadionie widzialem. Przyjechalo ich wtedy tylko 3 czy 4 kibicow ale za to mieli ze soba 2 flagi w tym jedna ponad30metrowa ktora jak na tamte lata (2000r) i na Niemcy robila na mnie spore wrazenie. Kilka lat pozniej to flagi o takiej dlugosci to nic specjalnego, a dzisiaj to juz w ogole norma ale wtedy to bylo cos i malo takich flag bylo w kraju. Ciekawostka to ta flaga nie byla od ultrasow ktorych wtedy przeciez w Wilhelmhaven nie bylo, a od starszych kibicow (Kutten, pewnie kazdy kojarzy te ich chareterycztyczne westy dzinsowe wraz z naszywkami roznych klubow) ktore czesto wsrod ekip ultras sa wysmiewane jako fan klub starszych alkoholikow. Moze w duzo klubach (szczegolnie tych z Bundesligi) to sie zgadza ale ja bym tu nie generalizowal i raczej bylbym ostrozny z takim lekcewazeniem. Szczegolnie tych starszych Kutten nalezy sie szacunek bo czesc z nich przez iles tam pokolen przy swoim klubie przetrwali, czesto dluzszej niz taki nastoletni pacholek z ultraski ktorym czesto po kilka lat zapal zjezdza. Juz nie mowiac o tym ze niejedna grupa ultras by gdyby sie za krojenie prawdziwych Kutten wzieli to by niezle lanie dostali o czym sie nie tylko jednostki niemieckich ultrasow juz przekonali. ;)

Wracajac do Wilhelmshaven. Pozniej sie jednak mala grupa ultras pojawila ale tutaj nie wiem czy oni w ogole jeszcze dzialaja czy nie.

_Henderson_
Posty: 297
Rejestracja: 19.12.2011, 14:24

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: _Henderson_ » 29.02.2016, 11:21

zainteresowales mnie tymi "kutten"...Chodzi o takich ok 5Oletnich typkow w dzinsowych katanach z naszywkami, fryzury na pudla, The Scorpiona itp?;} moglbys bardziej opisac te "scene", w sensie ktore z tych ekip kutten by mogla cos jeszcze zdzialac na scenie, czy jezdza jakos sami grupa itp...ogolny opis...z gory dzieki

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 29.02.2016, 12:55

Henderson co do tych Kutten to ich era juz zdecydowanie minela. W lat koniec70 - mniejwiecej 2001r/2002r bylo tego w c***. Zdecydowanie najwieksza ´´grupa´´ kibicowska wtedy w rajchu. Slowo Kutten sie wziela od tych bezrekowych kurtek z naszywkami ktora sie w niemieckim jezyku nazywa ´Kutte´. Ta subkultura(o ile ja tak nazwac mozna) pochodzili od mody na Rockersow/Motorcyklistow/MC ktore wlasnie w tych latach troche porazrabiali i w swoich ´´westach´´ dosc widocznie byli. Kutten byli wtedy jakos zorganizowali, moze dla niejednego mlodego fana z Polski widziace dzisiajszego Kuttenfana to wyglada na ´´dziko´´ czyli w sensie naszywki ´´byle jakich klubow dodano do swojej Kutte´´ ale kiedys to bylo inaczej. Mieli swoje wybrane zgody i kosy. Niektore z tych zgod trwaja az do dzis!!! Takie Schwarze Wölfe Leverkusen majace zgode z 1 czy 2 Kutten-fc´s z VFB Stuttgart (niestety nazwe zapomnialem) ktora trwa juz niemal tyle lat ile te grupy istnieja. Moze mniej widoczni, moze juz nie szukaja przygod, moze juz nie na kazdym wyjezdzie obecni, ale jednak mimo wszystko jeszcze sa.

Wlasnie w lat 70 + poczatku 80 to wlasnie grupy hooligans pochodzili z Kutten. Takie pierwsze grupy hools jak chociazby ´Hamburger Löwen 1976´ (HSV, byla to pierwsza grupa szukajaca przygod, dopiero pozniej zalozona zostala grupa HamburgUltras ktore co prawda w nazwie maja Ultras ale byli i sa hooligans. Ultras to w latach 80 kiedy to wlasnie ta ekipa zalozona zostala to nikt nie wiedzial w Niemczech o co w tym tak naprawde chodzi, bylo to dla nich po prostu inne slowo na termin ´Hooligans´, zreszta to samo jak w 90tych w Polsce gdzie tez nieraz napisy Ultras bylo nie do konca wiedziac o co w tym calym chodzi ale odlece od tematu ... ) czy tez ´Schwarze Wölfe Leverkusen 1979´ (choc ci ostatni dzis juz malo cos wspolnego maja z h) na poczatku byli najpierw Kutten. Nie wiem jak to jakos sensownie w polskim wytlumaczyc. Po prostu te grupy Kutten to byli cos w rozdaju polskiego odpowiednika okresleniem ´´Szalikowca´´. Z tym ze mieli nie tylko szaliki ale wlasnie takze te westy(kurtki bez rekawek) dzinsowe (na poczatku czesto takze nie tylko dzinsowe ale tez ze skory) z naszywkami. Wtedy to byli jeszcze prawdziwe chlopy (tak jak by sie dzis mowili ze ´´kawal chlopa z niego´´), prawdziwe byki a nie jak pozniej (koncowka lat 90+pozniejsze czasy) juz glownie blazny od komercjalizacji ktore poza ta wlasnie kutte wystrojone 50 szalami na rece zawiazane jak choinki wygladali i takze nie lepiej sie zachowali. Choc tak jak juz wyzej napisalem: nie do konca i nie wszyscy. ;) Dzis ten ruch juz niestety poumiera smiercia naturalna. Zostala tylko garstka tego. Z roku na rok co raz tego mniej. Maja takze problem z brak mlodziezy, gdyz teraz to w Niemczech nie mamy juz ery Kutten a era Ultras na ktorych jest mocna moda(mowi sie ze wlasnie ruch ultras to obecnie najszybciej roznaca subkultura w rajchu) i mlodzi jesli gdzies nalezyc chca to wlasnie probuja sie dostac do grupy ultras, ew.zwykle supporters.

Ci co jeszcze sa i jezdza to tak jak wszystkie grupy kibicowskie, jezdza albo z wynajetymi busami albo specjal pociagami albo na wlasna reke(bardzo duzo takich co wlasnie taka opcje wybiera, niema jednosci tak jak np w Polsce ze jezdza wszyscy razem jednym transportem jak specjalem czy autokarami+autami). Co prawda ze moze duza czesc dzisiejszych Kutten to nieszkodliwe, niewinne zwykle kibice ale niejeden z nich swoje lata kibicowskie zwiazane z niejedna bitke i inne przygody przezyl - pamietajcie ze lata 80 to byly inne czasy, duzo dziksze czasy od tych teraz, nawet w tak ciwylizowanym kraju jak Niemcy. Juz nie mowiac o tym ze nie tylko w Niemczech ale takze na wyjazdy po europie jezdzili (puchary europejskie itd.) a tam w takich Wloszech, bylej-Jugoslawii (ktore wtedy byly jeszcze bardziej dziksze niz teraz), Holandii, Anglii itd. sie chcac czy niechcac poradzic musieli. Pewnie niejeden Kuttenfan mial ciekawsze wspomnienia i przygody zaliczone niz dzisiejsze ultrasi czy nawet hoolsy. Takze proba krojeniu szalika takiemu gosciowi(ktory sie niewinny wydaje) moze sie dla mlodego ultrasa calkiem inaczej skonczyc niz on to sobie przedtem wyobrazal. ;)
Mowie jasne: Nie wszystkie kutty to takie megabrutalowcy z milion przygodami zaliczonych, wiekszosc dzisiejszych Kutten to zwykli kibice. Tylko sa jeszcze inne, ktore swoje przezyli, moze ich jest malo i z roku na rok juz co raz to mniej, ale jednak i takie przypadki sie zdarzaja.

Poza Niemczami, ten ruch Kutten byl takze widoczny w Austrii oraz w mniejszym stopniu takze w Szwajcarii choc w obu tych krajow tak dlugo nie przetrwal jak w przypadku Niemiec. Jesli chodzi o klubach to najwiecej Kuttenfanow zostalo jeszcze na Schalke, Borussii Mönchengladbach, Bayern München. Widoczni sa jeszcze takze w Kaiserslautern, Dortmund, HSV, 1860 München, Nürnberg i kilka moze kilkanascie innych klubow. Mimo ze dzis juz malo co do powiedzenia maja.

Pozdrawiam

max_dtm
Posty: 1
Rejestracja: 29.02.2016, 19:19

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: max_dtm » 29.02.2016, 19:28

Cześć, wielka prośba do independentfanatic, kolega tutaj z ogromną wiedzą i za to szacun. Mogłbyś tak szerzej opisać fanszene w Dortmundzie? Wiadomo, The Unity, Jubos i Desperados działa najbardziej aktywnie, ale w necie ciężko znaleźć jakieś ciekawostki, akcje, itp. Tak po krótce opisać trochę te grupy.
Zgoda z Koeln to jakaś nowa? Bo np. teraz w Leverkusen cały blok śpiewał 1.FC Koeln. Czy to z uwagi na Desperadosów i Boyz?
Jak jakieś ciekawe akcje wpadłyby Ci do głowy, to również byłoby fajnie. ;) Pozdrawiam serdecznie kolegę!

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 02.03.2016, 14:46

Jedz z myszka do gory tematu, patrz tez na strone do tylu w tym watku jesli cie BVB interesuje bo o BVB juz troche napisane zostalo(takze przeze mnie).
Co do akcji DES´99 czy tez ogolnie Ultrasow Dortmundu z ostatnich 3 lat to najlepsze (oraz najgloszniejsze, wiec o nich i tak kazdy wie) to byli:
-Duze starcie w Londynie (final LM 2013) przeciwko Bayern. Po stronie BVB troche Boyz Köln, po stronie Bayernu troche Bochum. Dobre video z tego w internecie krazalo (nie wiem czy do dzis, sami poszukajcie na yt lub gdzie kolwiek jeszcze).
-Po meczu atak na lewakow z Brigade Nord Hannover czego wynikiem byl ze flaga BN99 zostala w Dortmundzie.
-Kilka lat temu atak na UGE(Schalke) ktora swoich ziomkow z Vardar Skopje(Macedonia) z lotniska (w Dortmundzie) odbierac jechala. Cud chcial ze w tym samym czasie kilka osob z BVB jednego ich ziomka z Arisu zawiesli (lub odbierali) i wtedy przypadkowo te kilkanascie osob z S04 zauwazeni zostali(urok mini-lotniska jaki wlasnie jest w Dortmundzie/Holzwickede) wiec telefony w ruch i ultrasi BVB (+ chyba takze osoby z NorthSide, czyli h) przybylo tam dosc duzo (50-70 osob). UGE(+Vardar) nie chcieli wyjsc z tereny budynka lotniskowego wiec zostali przy drzwiach wiejsciowych atakowane, a oni "odparli" ten atak gazem lzywajacym. Jednak kilka K.O. sie zdarzyli. Po czym psy z calego regionu sie tam zjechali. Przyjechali takze posilki Schalke (UGE, Marler Jungs) ale gdyz oni dojechali na miejsce(a przeciez z takiego Gelsenkirchen czy tez Marl do Holzwickede to dobre 60km czyli 45minut samochodem) to juz bylo tylko police-party i wtedy powtsaly tez te slynne zdjecia znalezienego u S04 szpretu(kilkadzisiat osob z S04 zawiniete).
-Atak w Gelsenkirchen w zeszlym roku na turniej halowy UGE. Niestety juz o 8 godzinie rano (turniej mial sie zaczac dopiero kolo 11/12) wiec ze strony UGE poza kilkanascie osob (nie sklad do bicia bo w tym d*** itd.) ktore byli od wybudowania skrezelek/stolow i przygotowanie wszystko, nikogo nie bylo. Mimo wszystko + na BVB. Bo troche wandal na hale zrobili + tych osob ktorych tam trafili tez obili. DES 25-30 osob. Przez to ze hala(od szkoly) sie znajdowala w srodku dzielnicy duzych domkow (Gelsenkirchen-Erle) to mimo ze w tak czas rano ale po tym halasie duzo mieszkancow na psy dzwonili ze cos sie dzieje i 2 auta BVB jeszcze w drodze powortnej z tej akcji na autostradzie zlapani zostali. Kilka z nich po dolku od razu dalej ciagniete byli w areszt sledczym (U-Haft, Untersuchungshaft) gdzie siedzieli troche czasu (kilka mies.). 1 czy 2 chyba nawet az do rozprawy sadowej ktora sie odbic miala w tych dniach teraz. Moze juz nawet sie odbila(nie wiem, nie sledze to). Co ciekawe to jesli chodzi o Schalke to BVB zawsze tylko akcje robili na UGE, a na Hugos (zdecydowanie lepsza ekipa S04 jesli chodzi o ulice) trzymali sie z daleka(kalkulacja, strach?).

To byly te najwieksze + udane. Oczywiscie bylo tez masa innych akcji ktore juz roznimi skutkami sie skonczyli lub sie przez tych co zawsze w ogole nie udaly. Ostatnie 4-6 lata duzo sie dzieje z zwiazku derbow BVB-S04/S04-BVB, wlasciwie w dni przed derbami sie wiecej dzieje niz w dniu meczu (police-party).
Jak juz o BVB-S04 tyle to warto jeszcze wymienic chocby umowiony dym przed sparingiem Köln-Schalke poltore lat temu, w centrum miasta Köln, czyli pewien oldschool, jakich juz malo. Dokladne liczby juz nie pamietam(pisze z glowy, nigdzie nie mam zapisane), pamietam jedynie ze liczebniejszy(jakies ok.30 osob wiecej)byl Köln (hools + Boyz + kilkanascie osob z DES´99 Dortmund, zgoda Boyz Köln) vs. Schalke (Hugos+starszyzna Gelsenszene). Po krotkim(max20-30sekund) ale dosc ostrym starciu(po stronie K+DO mimo ze w duzej przewadze byli to byly uzywane m.i.´Poller´( [link] ) oraz paly/kije) byl wjazd psow. Wiec starcie niedokonczone. Wynik sprzetu ze strony K/DO to jeden ze starszyzny Schalke (Gelsenszene, swoja droga to ci co kiedys L pogonili o czym pisalem juz wczesniej) w ciezkim stanie (walczyl o zycie - spiaczka/koma) w szpitalu wylandowal. Dzieki bogu przezyl, jednak od tego dnia cisnienie na linii S04-Köln wzrosla. Kosa S04-Köln byla od zawsze ale nigdy az taka. Juz nie mowiac o tym ze bylo umowione Köln vs S04 (bez zgod) w Köln sie posilkowal z Dortmundem(nie wiadomo po co, przeciez juz nawet bez BVB byli w przewadze).
Nalezy dodac ze oczywiscie te 2 grupy to nie z pierwszej lapanki i sie nie na taki przypal umowili. Bitwa miala sie odbic 2km dalej w duuuuuuuuuzym miejscowym Parku, tylko przez przypadek jak juz w drodze do niego byli po prostu na siebie trafili po drodze i cisnienie nie wytrzymali i od razu spontanicznie lecieli na siebie.

No i jestesmy przy Köln i twoje pytanie. Boyz Köln + Desperados Dortmund zgoda a dla LEV to Köln najwieksza kosa i masz odpowiedz. Co prawda to powoli sie robi takze u innych grup kibicow BVB/FC ( zeby bylo jasnosc: kibice uzywaja taki skrot jesli sie o 1.FC Köln mowi, a nie 1.FC czy 1.FCK, tylko ´FC´ ) zgoda moze o tym swiadczyc chocby grupa BVB+1.FC Köln Fanfreundschaft(zgoda kibicow) na fb, tak tak mozecie sie smiac ze to tylko fb ale jednak liczba polubien ponad 60tys. osob nie jest mala. Ktos z tamtad nawet juz kilka edycji szalikow zgodowych wydal ktore jak szybko sie pojawili to tak szybko sie wysprzedali(mimo ze naklad byl dosc duzy bo kilka tys. sztuk). Ale zeby ta "zgode" wszyscy zaakceptowali to jeszcze daleka droga. Pamietac trzeba ze jeszcze w lat 80/90 na linii Köln - BVB byla gruba kosa i zawsze sie cos dzialo jak te 2 druzyny na siebie trafili. W 2006r w Kölnie przy okazji mundialu i meczu Anglia-Szwecja (ale o tym napisze cos na samym koncu) mialem okazje jednego z liderow ekipy h Köln osobiscie poznac i mowil on wtedy przy piwie (pyszny ´Kölsch´) wlasnie ze po piatke najwiekszych kos (BMG, LEV, S04, F95(Düsseldorf), E.Frankfurt) to wlasnie na HSV i BVB sie zawsze najwiecej mobilizuja, szczegolnie na wyjazd do tych miast. Pozatym to mimo ze (poza Boyz+DES) niby jakies tam pojedynce osoby z Wilde Horde i Jubos+TU sie takze znaja to 2 lata temu w Kölnie w knajpe kibicowska BVB (jakis tam niewazny fan-club-piknikow BVB z miasta Köln, tak tak obcy klub ma w innym miescie wlasna knajpe, w Polsce to niemozliwe ale taki urok zachodu+poludniu europy gdzie to nic dziwnego) wszystkie szyby polecialy + budynek ze sprejem bazgrowany zostal co byla akcja Wilde Horde. Takze jak widzicie to wsrod duzej sceny u i h Kölnu roznie na ta zgode z BVB patrza. Zreszta nie przypadek ze przez pierwsze lata Boyz Köln odgorny zakaz dostali jaka kolwiek flage BVB na sektorze FC powieszic. Dopiero w ostatnich lat sie odwazyli do tego kroku (mimo ze czesc ekipy Kölnu sie dalej z tym nie zgadza).

Jesli chodzi o BVB i akcji to nie mozna zapomniec o nowej grupie ktora w zeszle lato powstala: Riot0231 (ok.70 osob). Jest to grupa h jak i U (z tym ze U taki bardziej chuliganski, cos a la Wlochy z dawnych lat) i teraz glownie to wlasnie oni robia oldschool akcje a nie DES ( o TU czy JUBOS juz nawet nie mowiac, bo szkoda gadac). Te 3 inne juz c**** znacza jesli o akcje chodzi. O innych grup hools jak Borussenfront czy tez NorthSide (ktora nomen omen poza ustawkami, na meczach nigdy nie istniala) juz nie mowiac.
Wracajac do Riot0231 to te osoby z DES i Jubos co juz bardziej uliczne akcje intersowali, swoje grupy opuscili i wlasnie przez te osoby ta nowa grupa zalozona zostala(oraz garstka innych co przedtem w zadnej grupie nie byli). Mimo ze grupa dopiero nowa to juz dali o sobie znac niejednokrotnie dobrymi akcjami:
-flaga KERKRADE CASUALS (holandia) skasowali + na meczu BVB II - Aachen prezentowali i potargali.
-mecz Napoli - Legia, na ktorym grupa z Riot0231 pojechala mimo ze BVB w tym samym czasie u siebie vs PAOK gral (ale i tak czesc z nich(Riot0231) ma zakaz stadionowy wiec olali), co tylko potwierdzi ze im glownie o aspekt ulicny chodzi . Co prawda to w Polsce i na innych smiesznych ultras-tifo.net i facebookach pisano o Napoli + Bulgarzy (Loko Plovdiv), natomiast tak naprawde to wlasnie wiecej BVB po stronie Napoli z Legia walczyl niz Bulgarzy, juz nie mowiac o Catania ktora rowniez obecna byla + rowniez nie bierna. Z tym ze nikt z Niemcow tego dnia w Neapolu zawiniety nie zostal i moze przez to wszyscy tylko o Bulgarach przy stronie Napoli wspomniaja. Na samym meczu wisiala takze flaga BVB (Riot0231, mala flaga z herbami BVB i "h").
-byly takze akcje na innych ekip (m.i.: trafieni czesc Ultrasow Werderu, akcja na Hansa Rostock) ale o tym nie warto wspominac gdyz nie bylo to nic wielkiego(zadne duze starcie, zadna flage nie udalo sie zdobyc). W przyszlosc na bank daja o sobie jeszcze niejednokrotnie znac. Takze warto zapamietac o nazwe Riot0231 .

To by bylo na tyle jesli chodzi o BVB.



-------------

A obiecywalem ze wracam do meczu mundial 2006 w Kölnie pomiedzy Anglia-Szwecja na ktory Niemcy cos wykrecic probowali. Niemcy h +-140 osob, glownie Köln, ale tez mniejsze delegacje pojedynczych osob roznych klubow (HSV, H96, SSV Ulm, MSV Duisburg, Alemannia Aachen i pewnie ktos tam jeszcze, choc tych wszystkich innych razem wzieto to moze 20-30 osob, czyli 110-120 samego Kölnu), niestety wiekszosc(120-125) zawinieci a czemu? Poprzez dosc wyjatkowa durna glupote takze ciekawa ciekawostka ktora przed wami ukryc nie chce. ;) A wiec przed meczem niemiecka grupa h sie zbierala w pewnej knajpie na starowce(Altstadt) Kölnu. Nalezy tutaj wam wytlumaczyc kulisy tego dnia. Tego dnia Köln byl calkiem opanowany przez Anglikow ktore liczac razem tych co na stadion weszli + tych co bez biletu w miescie zostac musieli ok.100tys. bylo!! Wiec mimo ze psy + przede wszystkim kilkanascie niemieckie kryminale / gliny kibicowskie (takzwane SKB - Szenekundige Beamte) roznych klubow tego dnia w Kölnie on Tour byli i wiedzieli ze Niemcy moze cos wykrecic probuja to sie spokojnie dalo ukryc w tlum. ;) Wiec w miescie dzialo sie wyjatkowo duzo, wszedzie podpite Angole spiewajac, pijac, halasujac, zaczepajac Turasow :) , czyli po prostu sie pokazali z swojej jak najlepszej strony. ;) Czyli tak jak ich wiekszosc z nas kojarzy. Jako ciekawostka to Angole tego dnia tyle w tej Kolonii wypili ze wieczorem powoli sie szklanki/kufle w knajpach starowce skonczyli, bo Angole zamiast je oddac to po wypicie browara te kufle wszedzie wyciepiali przez co sie pozniej w calym miescie ani 3krokow isc nie szlo bez trafienia na szkla. ;) Wracajac do tego czemu wiekszosc niemieckich hoolsow zawieniete zostali: Kilka osob z Ultraski FC (Wilde Horde) byli tam takze obecni w niemieckiej grupie Hools (nie wiem jakim cudem pogonieni nie zostali, tak jak to wtedy w tych latach norma byla ze wsrod hools ultrasom(wtedy jeszcze czesto maloletnim pacholkom) nie pozwolano z nimi razem dzialac). Jeden z tych kilka Ultrasow chcial byc fajny i przykozaczyl za mocno bo przy psow wyszedl z knajpy i zajebal 2 flag Angielskich (zwykle barwowki, kazdy bar + stoly na dworze byly tego dnia obwieszone flagami Angielskich, czesto nie pilnowane wiec naprawde nie byla to zadna sztuka) po czym wrocil do knajpy. Psy to widzialy oraz wlasciciele tych flag rowniez wiec wielkie halo i psy od razu cala grupe niemiecka zawinieli. Tylko nielicznym (z 140 osob moze 15/20) udalo sie uciecz.
Podobno koles z WH za nagrode na dolku od niejednego hoolsa niejednego kluby niezly oklep dostal, bo byli dosc wkurwieni. Nalezy dodac zebyscie to zrozumieli: Niejeden z starszych h niemieckich traktowal ten Mundial u siebie jako ostatnie wielkie wydarzenie oraz wydarzeniem godnym by po nim zakonczyc swoja "kariere" (wiadomo wiek, zalozyli rodzine + grube akty u psow, nieraz tez wraz z wyrokami itd.) wiec po tym jak kilka lat wczesniej decyzja padla ze to Niemcy dostali MS to duuuuuuuuuzo osob sie pilnowalo by do tego czasu nie byli dalej karanne, zeby na MS nie dostac zadne obowiazki meldowania sie na komendzie etc. czy tam inne bzdury represyjne. Niejednym sie to udalo, wiec po tych lat ´´wrocili´´ do gry, na wydarzenie na ktorych sie tak dlugo przygotowali (pilnujac sie przez te poprzedne lata, w tym czasie takze nie dzialajac w zyciu codziennym kibicowskim/chuliganskim = przede wszystkim klubowym, wiadomo ze Repra to jest tylko taki ´´dodatek´´ do klubowej zabawy) a tu na pierwszym meczu od razu przez maloletniego durnia z ultraski wylandowali na dolek po czym kazdy z nich mial juz do konca tego turnieju codzienne obowiazki stawiania sie na komendzie a w dniu meczow niemieckiej, angielskiej oraz polskiej Reprezentacji (tak, tak, tez na mecze innych nacji), czyli na meczach krajow gdzie psy najwieksze szanse na haje widzieli az 3 razy codziennie!!! Kazda olana meldowka to 500eur kara grzywna lub (jesli sie placic nie umie) 3 dni wiezienie, czyli gdyby olali to i na choc jednym meczu tych 3 krajow sie nie meldowali to 1500eur grzywna lub 9 dni wiezien. A taki zwyczajny 30-40kilku letni niemiecki Hooligan, ktory zalozyl rodzine, ma wieluletnia prace, dom do oplacania, czyli ma cos do stracenia(ciekawy ktory szef by to tolerowal jak sie 9 dni z brzegu do pracy nie przyjdzie bez zadnego zwolnienia lekarskiego) przemysli to 5razy czy to warto zaryzykowac za jeden glupi mecz Niemcow/Anglikow/Polakow na ktorym sie prawdopodobnie i tak nic dziac nie bedzie poza wielkiego przypalu i police-party. A takie represje mieli jak sami czytacie juz w zeszlej dekadzie a co dopiero dzis. Juz nie mowiac ze te osoby co wtedy 30-40kilka let mieli zas dycha wiecej na karku ;) maja.

Pozdrawiam

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 02.03.2016, 15:50

Zapomnialem jeszcze o BVB dodac ze w graffiti jedna z najlepszych ekip w bundeslandzie Nordrhein-Westfalen sa. Moze wiekszosc to srednie czy tez slabe graffy, typu:
Obrazek
i moze inne ekipy (1.FC Köln, Preussen Münster) lepsze graffy maja ale BVB to ida w ilosc i to nie tylko w Dortmundzie i pobliskiej okolicy ale w calym Bundeslandzie maluja i w tym zdecydowanie najaktywniejsi sa (z klubow z tego Bundeslandu). Czasami sie nawet niezle graffy od nich znajda chocby przy starych kasach przy stacji U-Bahn jak sie z tamtad idzie w kieruniu Südtribüne, tak jak np ten od The Unity TU/BVB ktory juz swoje lata ma:
Obrazek
Czy tez przy autostradzie:
Obrazek
(logo TU to na niej S.P. August Lenz, osoba ktora jest jedna z legendow BVB)

Ogolnie BVB jako calosc (Riot0231, DES, TU, JUBOS a ostatnio nawet Borussenfront) duzo dzialaja przy graffiti. Robia takze duzo na pociagow. Flaga Dortmunder Chrom
Obrazek
(na wzor najpopularniejszego piwa tego miasta: Dortmunder Kronen
Obrazek swoja droga polecam ;) ) a Chrom to wiadomo, siwy/srebny kolor od puszek graffiti.

W zeszlym roku w tygodniu przed derbami ´HURENSÖHNE S04´ (skurwysyny S04) wraz z skreszlonym herbem S04 na pociag S-Bahn (to cos a la SKM pociagi w Trojmiescie) linii/relacje S2 (ktora jezdzi z Dortmundu m.i. przez Gelsenkirchen) ktory przez 3 dni kilkadziesiat razy przez Gelsenkirchen jechal. :) Tu mnie dziwi postawa S04 ze nic z tym nie zrobili. Wystarczylo by chociaz raz na niego czekac gdzies na dzielnicowej stacji bez kamer (takich stacji na tej linii akurat pelno) i to graff skreslic. No coz.

Albo roll-up na swietowanie mistrza 4 lata temu, kiedy to na nielegalu grubo PONAD100m dlugi i 4m wysoki graffa zrobili: DEUTSCHER MEISTER IST NUR DER BVB ! Na video widac ze nawet szybko jezdzajacy pociag potrzebuje 10 sekund zeby szybko tam przejezdzac. :)
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=VhYzxZjwJ7A[/youtube]
Robili przy tym kilka nocy bo w jednej nie zdazyli dokonczyc. Co prawda to na torach kolejowych sie ma od c**** czasu ale akurat ta miejscowka to byla pomiedzy DO-Dorstfeld i DO-Hbf (dworzec glowny), czyli w scisly centrum miasta a nad mostem jedna z glownych ulic miasta + granicujace przy niej osiedle. Co ciekawe to wlasnie do tego czasu w miesce stolicy piw + (poza Berlinem i Leipzig) takze stolicy graffiti graffy kibicowskie BVB bylo malo, byly bez wyjatku slabe, w dodatku czesto przez innych, zwyklych writerzy tego miasta nie akceptowane i dosc szybko niszczone!! Dopiero od tego graffa (zaangazowali za $$$ takze osob ze sceny graffiti zeby im przy tym pomoc) to sie zaczelo zmienic. Jak widac ten uklad im pomogl bo dzis sa juz normalnie przez innych writerow akceptowani, czasami nawet wspolnie maluja (widac nieraz pracy WCMC BVB czy tez ROL BVB, HOE BVB).

Pozdrawiam

Doktor
Posty: 254
Rejestracja: 28.12.2014, 16:55

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Doktor » 04.03.2016, 01:23

Masz potezna wiedze na temat niemieckiej sceny ktora dla mnie zawsze byla ciekawa,moze rowniez z tego wzgledu ze kiedys przynajmniej w czesci zwiazana z ruchem NS.powiedz mi jak to obecnie wyglada sa jakies ekipy prawicowe jako calosc czy bardziej podzial chuliganka prawica ultrasi lewica?Niemcy sie chociaz troche przebudzili po tym jaki zrobila merkel prezent w postaci brodatego scierwa ?moglbys po ktotce chociaz opisac ktore sa prawe ktore lewe a ktore wolne od imigrantow kolorowych.kiedys gdziesz czytalem ze bardzo mocne bandy czolowka Niemiec mialy FC Koln (Red Kologne Army czy jakos tak)i Borussia(Borussenfront) jak w tej chwili plasuje sie Dynamo Berlin.kiedys na naszym meczu(Motor Lublin) z Cracovia przyjechal gosc Dynama Berlin gadalismy z nim i bylem w szoku ze gosciowi z Niemiec chce sie zapierdalac do Polski na mecz III ligi.powiedzial ze przyjechal bo slyszal ze dobry klimat moze byc i grube awantury.akurat dobrze trafil hehe.jak bedziesz mial chwile to napisz pare zdan na temat o ktory pytalem.pozdro
mahomet to pedofil. AVE BMH

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 04.03.2016, 02:37

Z BFC Dynamo mowisz, to na bank musial byc Marko z ekipy ´DerGrenzgänger´ (zin o polskiej scenie pisano przez Niemcow) bo w BFC tylko jedna taka osoba byla co sie juz w tamtych lat PL scena interesowala. A z Cracovia to przeciez z 14 lat (jak nie wiecej) nie graliscie. Jak juz o Motorze to kilka lat po tym meczu z Cracovia, graliscie u siebie z Avia Siwdnik (ten mecz co ten gruby dym byl), to na tym meczu rowniez osoby z Grenzgängera byli.

Red Army Cologne (Köln), oni oraz Gelsenszene(Schalke) mieli w lat 80 te najliczniejsze ekipy h w kraju a bezposredne mecze tych 2 klubow nazywane byli Elefantenduell (pojedynek sloni), ze wzgledu na to jak liczne bandy wtedy mieli. Borussenfront co prawda to tez duza ekipe mieli (zreszta w tamtych lat = 80-92r to kto ja nie mial ;) ) ale do absolutnych Top-ekip nie nalezali. Byli w nim takie ekipy jak juz w.w. Köln i Schalke, E.Frankfurt(Adler-Front, Presswerk), HSV(Hamburg-Ultras), Mönchengladbach(Sturmtruppen), Fortuna Düsseldorf (Bushwhackers, Fortuna Terror), Nürnberg(Seerose, Red Devils), zjednoczony München(Service Crew(Bayern), Blue Army(1860)), moze jeszcze MSV Duisburg (Forever Duisburg) a potem dopiero reszta. Co prawda to jak dobry dzien zalapali to czasami inne ekipy (Waldhof Mannheim, Kaiserslautern, Werder, H96, BTSV, BVB, Hertha, Bochum, RWEssen itd.) potrafili tych czolowych pokonac. Szczegolnie u siebie to kazda ekipa silna byla.

Do reszty twoich pytan Ci po wikendzie odpisze.

Pozdrawiam

Siódemka
Posty: 84
Rejestracja: 06.09.2012, 20:20

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Siódemka » 05.03.2016, 08:59

A opiszisz Berlin?

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 07.03.2016, 16:01

Teraz rowniez z obieceniem na reszta odpisac probuje.
Doktor pisze:powiedz mi jak to obecnie wyglada sa jakies ekipy prawicowe jako calosc czy bardziej podzial chuliganka prawica ultrasi lewica? moglbys po ktotce chociaz opisac ktore sa prawe ktore lewe a ktore wolne od imigrantow kolorowych.
Z klubow prawicowych to wymienic nalezy Chemnitz, Halle (HFC Chemie), Cottbus oraz mala ekipe znajdujaco sie tuz przy granicy Polski: FC Vorwärts Frankfurt/Oder. W zadnej z tych 4 klubow ani brudasa, ani muzulmana nie znajdziesz.
Ta ostatnia to jak to czesto u mniejszych ekip bywa, raz dzialaja wiecej, raz mniej. Czasami jezdza caly sezon po wioskach, czasami to pierdola i jezdza tylko na wybrane ciekawsze wyjazdy , rekord wyjazdowy tej ekipy to ok8 lat temu 130 osob (w tym delegacje Energie Cottbus oraz Union Berlin, ci 2 takze ze soba wtedy poprawne stosunki mieli) do Potsdam-Babelsberg II na ze wzgledu na polityke(miejscowy Babelsberg brudasy majace silna zgode z Ultras Sankt Pauli, FCV prawica) goracym pojedynku. A dosc czesto u siebie mlyna nie wytawiaja a malo tego nawet na stadionie nie sa, mimo ze to ich klub gra a oni zakazow nie maja.

Reszta ekip w kraju to nie ma sensu wymienic bo albo w calosci brudasy(lefty) albo przynajmniej czesc. Juz nie mowiac o calej masie klubow gdzie sie rozne grupy kibicowskie z roznymi pogladami znajduja oraz cala masa ktora sie oficjalnie niby od polityki(tzn przynajmniej od tej skrainosc praw./lew.) odcina ale tak naprawde to tam tez roznie wyglada. Taka chocby Arminia Bielefeld ktora sie swego czasu jako ekipa prawicowa okreslila, mieli nawet flage na kije z znakiem samochodowym zakaz skrecenia w lewo ;) a w ultrasce jakis Mulat smiga. Jako ciekawostka to Bielefeld mial swego czasu kontakty do Resovii/Miedzianki i takze uklad z Debrecenem. Ten sam Debrecen ktory sie teraz z Stala Rzeszow trzymie. Ciekawe co by bylo gdyby w Debrecenie Stal na Arminia trafila. ;)

Nie chce generalizowac bo od przypadku do przypadku to roznie wyglada i sie czasem niezle naciac mozna ale zdanie ze wsrod Ultraski najczesciej lewicy a wsrod Hools (ale tu juz tylko starszyzna bo w mlodych czy tez takich 23-30 to juz roznie wygladac moze) najczesciej prawica to moze nie do konca ale jednak cos w tym jest.

Co do kwestii "kolorowych imigrantow wsrod ekipy" to jest tego malo i juz napewno nie tak duzo jak w ekip z Holandii/Francji/Anglii/Szwecji. Nawet w takich ekip jak Köln czy Schalke ktore zawsze slynni byli ze maja w swojej ekipie duzo Turkow, ta liczba tak naprawde jest mala, z tym ze rzucaja sie od razu w oczy. W takim Kölnie, majace ekipe h do 150/200 osob to nie wiem czy sie chociaz 10 Turkow znajdzie. Bardzo multikulti jest ekipa z Eintracht Frankfurt w ktorej juz wczesniej pisalem ze w ultrasce sie osoby z az 28 krajow znajduja a w h (Brigade Nassau) takze troche obcokrajowcow. Najczesciej Jugole(Chorwaty) ale takze Turki, Murzyny, Rosjanie a nawet ... Polak.
W reszta niemieckich ekip to sa to zazwyczajnie pojedyncze przypadki.
A w ekip z bylych NRD to juz w ogole bardzo rzadkie przypadki. W takim Rostocku jest 1 mulat, w Union Berlin taksamo, a w innych ekip typu Magdeburg, Dynamo Dresden, Erfurt, Halle, Cottbus, Zwickau itd. to w ogole obcokrajowcow nie ma.
Na zachodzie niemieckim jest tego wiecej bo w tych miast od lat 60tych zawsze duzo emigrantow bylo(czyli od 30-40 lat dluzszej niz na wschodzie gdyz w DDRach emigrantow, nie liczac rosjyskich zolnierzy, prawie w ogole nie bylo), wiekszosc z tych obcokrajowcow dzialajace w miejscowej ekipie to sie po prostu na niemieckim zachodzie wychowali i wsrod miejscowych po prostu nie sa traktowane jako "obce". Wiadomo, znaja sie od malego, razem sie wychowywali itd. Czesto nieraz mowia ta sama lokalna gwara jak mieszkancy tych miast majace niemieckiego pochodzenie a swojego jezyka to albo kalecza(tak jak ja, niestety) albo nawet wcale nie umieja. Taki przecietny Polak to gdyby taka ekipe jak dajmy Standarte Bremen (starszyzna h, majaca swego czasu dobre kontakty z L ) czy HSV (HamburgRiotCrew) na wlasne oczy widzial to pewnie by myslal ze tam same Niemcy.
Niemcy sie chociaz troche przebudzili po tym jaki zrobila merkel prezent w postaci brodatego scierwa ?
No, pewnie slyszales juz o czyms takim jak PEGIDA ? Na demonstracji ktorej co tydzien az do 40tys. osob chodzi. Jak na w wiekszosc lewackie i pseudotolerancyjne spolecznosc, jakim wlasnie sa Niemcy to jest to bardzo duza liczba. Gdzies na forum jest jakis odpowiedny temat i tam sie tez kilka razy rozpisalem odnoszne sytuacji wsrod spolecznosc niemieckiej. Wystarczy poszukac.
jak w tej chwili plasuje sie Dynamo Berlin.?
Nie sledze ich na codziennie. Jedyne co powiedziec moge to to co juz wyzej napisalem(temat ustawki). Tutaj jest bez zmian, starszyzna h jest takim odpowiednikiem naszego LP (miastrza od ustawek) najlepsza ekipa w kraju, nie majac do siebie rownych. Zas mlodsza ekipa(choc co prawda o juz az tacy mlodzi nie sa bo 20-30 lat) ktora sie nazywa Riot Sport (maja ladna flage: [link] oraz wyjazdowke: [link] ) jest tylko przecietna ekipa. Ich lokalny rywal (Union Berlin, ekipa Brigade Köpenick, Köpenick to wschodn.-berlinska dzielnica skad klub Union Berlin pochodzi, znajdusie sie tam takze ich stadion) ma lepsza "mloda" ekipe, co tez wyniki w ustawek potwierdzili gdzie BK sie kilka razy szybko po Riotsport przebiegli. Union Berlin ma tez wieksze, liczniejsza i starsza(w Union to sie juz w ultraske bawili w czasach kiedy sie na BFC Dynamo nic na temat tego ´´dziwnego nowoczesnego kibicowskiego karnewalu´´ jak to nazwali slychac nie chcialo) ultraske.
przyjechal gosc Dynama Berlin gadalismy z nim i bylem w szoku ze gosciowi z Niemiec chce sie zapierdalac do Polski na mecz III ligi.powiedzial ze przyjechal bo slyszal ze dobry klimat moze byc i grube awantury.akurat dobrze trafil hehe
Nie odbieraj to zleale mnie to zawsze mocno irytuje gdyz takie cos od kumatych osob slysze. Przeciez nie poziom ligowy grajkow decyduje o kibicowsko/chuligansko atrakcyjnego meczu. A przeciez specjalnie o to mu w tym calym szlo i celowo wlasnie taki ciekawy mecz nizszej ligi preferowal. Taki BFC-Marko sie juz wtedy dosc wyjatkowo dobrze w naszej polskiej scenie orientowal. Pewnie do dzis sie w klimatu lepiej zna niz wiekszosc osob chodzace do dzisiejszych mlynow polskich klubow. Juz nie mowiac o tym ze nieraz w niejednym kraju, bardzo dobre kibolskie marki i kluby z tradycja sie po niskich lig tlukac musza. Taki wloski SSC Napoli nie wiem ile lat sie meczyl w 2 i 3.lidze, jeszcze dluzszej Hellas Verona, to samo w Niemczech z klubami z bylego NRD ale i tak dalej nalezali do czolowki. Dalej je te najwierniejsi (w tym i tez kibole) je nie opuscili. Gdyby u nas taki Lech/Legia/Slask itd. sie w 3.ligi znajdowali to ekipy pewnie dalej by byli w czolowce, mimo niskiej gry grajkow o czym swiadczyc moze taka chocby Lechia Gdansk.

Zreszta odwrocmy role. Osoby z Polski interesujace sie tematem niemieckiej sceny, takze tu na forum, pytanie nie o Leverkusenach czy innych Bayernach lecz za to tak jak ty, wola cos wiedziec o ekip z nizszych lig typu BFC Dynamo, Magdeburg, Hansa Rostock, SG Dynamo Dresden itp. .
Siódemka pisze:A opiszisz Berlin?
Sprecyzuj, co chcesz wiedziec to sie przy wolnej chwile cos napisac postaram.

Pozdrawiam

Doktor
Posty: 254
Rejestracja: 28.12.2014, 16:55

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Doktor » 07.03.2016, 17:10

mnie nie chodzilo o to ze poziom sportowy slaby i ze chcialo mu sie przyjechac to ogladac tylko o to ze bylem zdziwiony tym ze Niemiec tak interesowal sie polska scena ze wiedzial o naszym meczu z Cracovia,ze slyszal o nas mimo ze nie gralismy nigdy w pucharach itp
mahomet to pedofil. AVE BMH

Siódemka
Posty: 84
Rejestracja: 06.09.2012, 20:20

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Siódemka » 07.03.2016, 19:21

Chodzi mi o 3 kluby berlinskie Hertha Union oraz Dynamo i relacje miedzy nimi oraz kto rzadzi w Berlinie i jakie maja dzielnice jesli da sie to okreslic,dzieki

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 07.03.2016, 21:26

Hertha BSC - klub z zachodniej czesci miasta, najwiekszy klub Berlina, grajacy w najwyzszej klasy rozgrywkowej, majacy najwiekszy stadion, najwiecej kibicow, najwieksza frekwencje, najwieksze wyjazdy, najlepsza ultraske tego miasta. Ekipa U choc moze sie apolityczni okreslaja to roznie to u nich bywa. h to przecietna, ustawki (choc tu nie jestem na biezaco) dobra bande nie wiem czy lepsza od Union. Napewno gorsza od starszej ekipy BFC (ktora w tej dysciplinie rzadzi w Niemczech). Nie wiem jak jest teraz (tak jak juz kiedys wyzej pisalem, obecnie juz nie sledze niemieckich meczow na biezaco) ale kilka lat wstecz nalezali do tych ekip z 1.bundesligi ktore czesto i duzo piro odpalali. Ultraske maja duza i jesli sie cos dzieje wokol meczow Herthy (pamietny gruby dym kilka lat temu po meczu Hertha - Nürnberg, kiedy to ultrasi HBSC na biezni Olympiastadionu wbiegli... ) czy jakies akcje na trasie to czesciej oni dzialaja niz ta ich chuliganka. O starszyzny h (Hertha Frösche - Zabki, szczerze mowiac sam nie wiem skad taka nazwa :) , mocno prawicowa ekipa) to juz w ogole szkoda gadac - kibicowsko na emerycie od ponad 2 dekadow. W ostatnich lat mieli 3,4 spotkan na trasie przeciwko Hansa Rostock przy tym 2 razy specjalnie kilka godzin wczesniej pociagiem na wyjazd ruszyli zeby jechali tym samym pociagiem co Hansa. Skutki byly rozne. Jesli chodzi o doping to sie mowi ze u siebie jeden z najlepszych w 1.BL (Ostkurve Berlin). Oprawy tez czasami calkiem niezle.
Jedna z najstarszych zgod w Niemczech z Karlsruher SC, dotyczy to wszystkich kibicow . Ultrasi dodatkowo jeszcze zgode z francuskim Strasburgiem (trojka Hertha Karslruhe Strassbourg) maja. Pojedyncze kontakty z ultrasami HSV oraz H96(UH).
Kosy: Schalke04 (kosa nr1 jeszcze z lat 70tych i niemiecki skandal korupcyjny wzgledem Hertha z 1.BL spadla, kibice Herthy do dzis spiewaja na Schalke: FC Meineid 04 - FC Krzywopiesiestwo 04 ), inne kosy to Hansa Rostock, Energie Cottbus, Eintracht Frankfurt, VFB Stuttgart, Sankt Pauli i duzo innych.

1.FC Union Berlin, klub z bylych NRD (wschodnia czesc miasta). Ultraske przecietna, wyjazdy rowniez. Poglady apolityczne. h dobra, jedna z lepszych w Niemczech (ustawek), napewno slabsza od starszyzny BFC (natomiast lepsza od Riot Sport BFC), czy lepsza czy gorsza od Herthy tego jak juz pisalem w stanie powiedziec nie jestem. Ultraska Unionu Berlin miala kilka lat temu dosc dobre przyjazne stosunki z kibicami Resovia ale po kilka lat sie popsulo. h jak i u maja dobre kontakty z Borussia Mönchengladbach. W ustawkach czasami wspolnie walcza. Ich ultraska czasami takze cos wykrecic potrafi(pamietny bardzo gruby dym z okazji sparingu w Szwecj, Djugardens Stockholm - Union Berlin [link] ) Kosy: BFC, Hansa Rostock, Magdeburg, Eintracht Braunschweig, Fortuna Düsseldorf, Dynamo Dresden i duzo innych ekip by sie jeszcze znalazlo.

Jakie stosunki pomiedzy Hertha a Union obecnie panuja nie jestem w stanie powiedziec. W ostatnich lat bylo na tej linii wszystko od kosy do zgody/uklady (wspolne akcje pod nazwa OneCityFirm, czyli firma jednego miasta, choc tu nie wszystkim sie to podobalo). Wraz z tym takze ciezko mi jest okreslic jakie stosunki na linii Hertha - BFC panuja. Kiedys bylo neutral. Potem za czasow OneCityFirm kosa (wiadomo). Jak jest teraz to nie mam pojecia. Union a BFC to gruba kosa (jeszcze za czasow NRD). Hertha nawet jak jest kosa tych 2 wschodnio-berlinskich klubow z bylego NRD to i tak stoi nieco z boku, bo cisnienia takiego jak miedzy Unionem - BFC nigdy nie bedzie. Tutaj chodzi o historie. Takie Union i BFC mieli juz gruba kose ze soba i walczyli w czasach NRD (swoja droga za czasow kiedy to Union duza lepsza ekipe mial niz BFC to tak na marginesie), kiedy to Hertha w tym zachodniowym Berlinie w swoim jakby nie patrzyc straconym miescie zyli. Wszedzie daleko(bo grali w zachodnio-niemieckiej Bundeslidze), brak bezposrednego rywala derbowego itd. .

BFC Dynamo, klub z bylych NRD (wschodnia czesc miasta). W Polsce tez znani jako ´´Dynamo Berlin´´ co jest oczywiscie bledem. Rekord mistrzem w DDR Oberliga, kupili sie wowczas az 10 mistrzow z brzegu. Starszyzna h to najlepsza ekipa niemiecka od ustawek. h jesli chodzi o oldschool to potencjalni jedna z top3 ekipa kraju jak nie najlepsza. Na ciekawych meczach ladnie sie potrafia pokazac. Jak na meczach srednich czasami nawet 500 osob na stadionie nie bylo to na ciekawszych az do 5-7tys. sie mobilizowac potrafilo. Wyjazdy i doping niezly. Piosenki byly swego czasu dosc kultowe, wyjatkowe. Nie potrzebowali jakies ultra gowno zeby wspaniala atmosfere wykrecic a ich legendarna ´´Uffta´´ (piosenka taka dla zabawy) cale Niemcy podrobic probowali (na zachodzie zamiast uffta, czesto spiewali ´´humba´´), moze jeszcze Dynamo Dresden to w miare umial ale nikt to tak dobrze, orginalne i z jajem nie umial jak oni.
Teraz kilka lat temu takze na BFC pojawila sie grupa ktora po lat sciemnienia wreszcie sie okreslila ze sa ultrasami. Nie wiem czy to obecnie jakis wplyw na ich doping ma. ultraska w miare mloda i takze slaba. Tu jeszcze duzo nadrobic musza o ile im zapal z czasem nie spadnie, co akurat taka oldschoolowa ekipa jak BFC zycze. Niektore ekipy, kraje(chocby Anglia) itd. maja inny klimat, widac golym okiem ze ultras sie tam nie nadaje, tak jest wlasnie na BFC.
Zgody: Taka prawdziwa zgode to za czasow dawnych byla jedynie VFL Bochum. Teraz to zamiast jakas zgode (jedna ale porzadna) to maja milion kontaktow z calym swiatem (Aberdeen, GAIS Göteborg, Cottbus, Magdeburg, Halle, Lok Leipzig, Bochum, Braunschweig, Pogon Szczecin, Lazio, Basel, Salzburg, Stahl Brandenburg, Vorwärts Frankfurt/Oder i wiele, wiele innych). Kosy to Union Berlin (kosa nr1, tradycyjnie jeszcze za czasow NRD), Dynamo Dresden, Chemie Leipzig i kilka inni.

Jest jeszcze 4.klub w Berlinie (zachodniowej czesc Berlina), Tennis Borussia Berlin (TB Berlin, czasami takze TeBe Berlin) w 2000r grajacy jeszcze w 2.Bundeslidze. Ale tam malo co sie dzieje. Wtedy mieli tylko jakies 1-2tys. widzow a teraz chyba ani 500 . Mimo ze sa malym klubem i jeszcze mniejsza ekipa to maja kose z Hertha jak i Unionem, choc co prawda to te 2 wieksze ekipy ich raczej na powaznie nie biora, mimo ze Hertha im nieraz jakas flage kroila. Kibice TeBe to lewaki, majace kontakty z kibicami m.i. z bliskiego (jakies 10km) Potsdam-Babelsberg oraz Hamburg-Sankt Pauli. Jako ciekawostke dodam ze stadion TeBe (Mommsenstadion - majacy pojemnosc 15.100 ) znajduje sie jakies max1km od stadionu Herthy (Olympiastadion).

Co do podzialu miasta tak jak sie to zna w Polsce to jesli chodzi o zagranice to zazwyczajnie mozna zapomniec. Nigdzie tak nie ma jak w Polsce a juz napewno nie w Berlinie.
Co prawda najwiecej kibicow BFC(Hohenschönhausen, Lichtenberg), Union(Köpenick, Treptow), Herthy(Charlottenburg, Spandau) sie znajduje tam gdzie ich stadion ale nie do koncza. W klamrach napisalem ich glowne bastiony. Taka Hertha ma takze bardzo duzo kibicow w wschodniej czesci miasta a duza czesc ultrasow Hertha (Harlekins) mieszka takze na tych dzielnic wschodnich (teorycznie niby tereny Union/BFC).
Na terenie zachodniej czesci miasta kibicow wschodnioberlinskich klubow bardzo malo. Tutaj "rzadzi" Hertha, ale rzadzi to duze naduzycie bo tak naprawde to w wiekszosc tych zachodnioberlinskich dzielnic klimatu kibicowskiego nie ma. A w takich gettow tureckich/arabskich jak np Neukölln(najgorsza dzielnica miasta + takze najbardziej niebezpieczna, duzy Arabow, troche mniej Turkow oraz od ostatniej dekady Cyganow), Wedding, Kreuzberg, Schöneberg, Tempelhof, Moabit i chyba tez Strelitz oraz Wilmersdorf predziej trafisz na "kibica" Fenerbahce, Galatasaray czy Besiktaszu niz Herthy. A w lewackich domow/sklotow, kawarniach, instytucji to popularne sa FC Sankt Pauli Hamburg, SVBabelsberg Potsdam oraz w mniejszym stopniu TeBe Berlin.

Juz nie mowiac o tym ze w takim miescie jak Berlin znajduje sie cala masa kibicow wszystkich niemieckich klubow. Czesc sie wprowadzila a czesc tu mieszka od zawsze. Tutaj wymienic nalezy Hansa Rostock (opisalem juz kiedys), Bayern, Borussia Dortmund, Borussia Mönchengladbach oraz w nieco mniejszym stopniu Dynamo Dresden, ktorzy sie tym od innych wyrozniaja, bo jest ich w Berlinie naprawde mnostwo. Ale takze inne ekipy maja w tym miescie swoje sekcje (np chocby UF1997 sektion Berlin, czyli Ultrasi glownej grupy Eintracht Frankfurt, mimo ze z Berlina do Frankfurtu w jedna strone 560km jest).

Z emigrantow napewno wymienic nalezy Dinamo Zagreb (BBB Berlin), Hajduk Spli, Besiktas (Carsi Berlin) oraz z Polski Pogon Szczecin (fcBerlin) , ktorzy rowniez swoja grupke kilkanascie kumatych kibicow w tym miescie maja.

Pozdrawiam

anty pzpn
Posty: 97
Rejestracja: 12.09.2009, 17:18

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: anty pzpn » 09.03.2016, 11:15

Mógł byś napisać coś więcej o VFL Wolfsburgu ? Zgody, układy, H, Ultraska ogólnie jak sobie radzą, ewentualnie jakieś ciekawostki ?
i ewentualnie jeszcze o Hoffenheim o ile jest co pisać ?

z góry dzięki

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 09.03.2016, 14:40

Czemu akurat te ekipy?


Wolfsburg, ekipa srednia, mala ale moim zdaniem dosc charakterna mimo ze czasami ktos w Niemczech z ich pogarda za to ze sa klubem VW(Volkswagen). Do tego trzeba dodac ze miasteczko i mieszkancy mocno z VW zwiazani sa. Podobna sytuacja jak wlasnie z Leverkusen i firma Bayer, pewnie kazdy z was jak bol glowy mial wzial sie jedna aspyrine ktora jest wlasnie produktem Bayeru. Wracajac do Wolfsburgu to wiekszosc mieszkancow wlasnie w VW pracuje, duzo osob z tego miasta jezdzi samochodem oczywiscie VW, takze nie przypadek ze klub sie nazywa VFL Wolfsburg a nim glownym sponsorem jest wlasnie VW.

Zgody ultrasow to Pescara(Wlochy) oraz Esbjerg FB (Dania). h jakies tam kontakty badz uklady z Osnabrückiem ma, jest nawet laczona flaga. Kosy wiadomo, przede wszystkim regionalne BTSV(trasa Wolfsburg Braunschweig to jakies 30km), H96, w mniejszym stopniu tez Werder Bremen oraz inni. Poglada apolityczne. Wyjazdy bardzo slabe. Widocznie ze sa polozeni w strefie gdzie tradycja kibicowania bylo zawsze BTSV przez co malo swoich wlasnych regionow maja. Wszystkie miasta w tym regionie czyli takie jak np Gifhorn, Wolfenbüttel, Salzgitter, Helmstedt, Goslar itd. to bastiony kibicow BTSV i miasta zolto-niebieskie. Wracajac do Wolfsburgu to h srednia ale bardzo aktywna w ustawkach, w tym duzo gdzie wyszli z duzo silnymi ekipami takimi jak np Mönchengladbach czy tez Hansa Rostock, oczywiscie ze porazki ale fakt faktow ze taki maly Wolfsburg sie im postawil nalezy sie duzy szacunek. Jako ciekawostka to po ustawce WOB-HRO Hansa nie dosc ze ich katowal to im jeszcze wszystkie koszulki potargal a byli to zielone koszulki z napisem ´DeutscherMeister2009´ gdyz ta ustawka sie odbila kilka tygodni po zakonczenie sezonu 2008/2009 kiedy to wlasnie VFL WOB mistrzem niemiec zostal. ;)
Scena ultras takze czasami cos na ulicy podzialac probuje(oldschool). Z ciekawszych akcji to ustawienie sie na pociag i obicie Hansa Rostock (+- 25 osob) po meczu Wolfsburg II - Hansa Rostock II. Czasami sie tez nieco przelicza. Pamietam jak sie kiedys na BVB wracajac bodajze z Berlina ustawili, a w tym samym czasie pojawil sie we Wolfsburgu pociag z kibicami Dynamo Dresden (wracajac z o ile dobrze pamietam(pisze z glowy) Düsseldorfu czy Bochumu ?), ktorzy od razu na widok WOB wyszli z pociagu. Miejscowi przez zolto-czarne kominy mysleli ze to Borussia Dortmund a tu conk bo SG Dynamo Dresden w dodatku w duzej przewadze(WOB ok40 a SGD ponad120) i Wolfsburg sie ewakowac musial.

Najwieksze cisnienie Wolfsburg ma na sasiada z Braunschweig (BTSV), nawet na meczach rezerw tych klubow sie cos dzieje. Rezerwy Wolfsburg II graja na starym klimatycznym ´VFL-Stadion´ (pojemnosc 21.600, tu zdjecie: [link] ) na ktorym ich I. do 2002r grala. Kilka lat temu na Wolfsburg II - Chemnitzer FC wesolo bylo gdyz obie ekipy na stadionie probowali sie do siebie dostac. Czasami na wyjazdach ultraska WOB niezle piro odpalac potrafi. W pamieci mi zostali piro show w 2008 na AC Milan - WOB, ostatnio na Inter - WOB no i kilka tydnie temu na derbach w Hannoverze gdzie nawet niezle z rakietnicami strzelili. :)

Co do Hoffenheim, to klub z miasteczka Sinsheim, niedaleko Mannheim. Klub typowo modern futbol z ktorego cala niemiecka scena pogardza i nie sa akceptowane. Na jednej ogolnoniemieckiej akcji/demonstracji niemieckich kibicow(teraz nie wiem czy ta w Berlinie lub ta w Frankfurcie/Menem) zostali pogonione przez ultrasow innych klubow. Multimilioner Dietmar Hopp sie ten klub kupil i tak z 4./5.ligi(wtedy to srednio jakies 800 osob na meczach bylo) do 1.BL awanse kupil. Ostatnio sie niestety duzo takich sztucznych klubow w Niemczech pojawilo (Hoffenheim, Ingolstadt, Heidenheim, Ahlen juz nie mowiac o Red Bull Leipzig). Jakies tam modern ultras sie w Sinsheimie pojawili, nawet u siebie jakies male awantury zaliczyli ale szkoda gadac.

Pozdrawiam

anty pzpn
Posty: 97
Rejestracja: 12.09.2009, 17:18

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: anty pzpn » 10.03.2016, 18:50

Witam, dzięki za odpowiedź. Już kiedyś na forum pytałem o te ekipy, nie pamiętam czy Ciebie czy kogoś innego.
Co do Wolfsburga, to mam jakoś sympatie do nich. Pytanie się nasiliło oglądając ich ostatnie mecze oraz wtorkowy mecz w LM. Dobrze oflagowany sektor, zabawa doping, a co do Hoffenheim to tak jakoś czy "dorobili" się czegoś grając w Bundeslidze. W sumie mam jeszcze jedno pytani. Jak piszesz niektóre kluby maja bardzo liczne ekipy U, czym zajmują się osoby w takich grupach.
W Polsce grupy U liczą kilkanaście osób zajmujące się oprawami, dopingiem, ewentualnie jakieś grafy, akcje charytatywne tak w skrócie, a w Niemczech ? czy chodzi może tylko o płacenie składek członkowskich ?

Andrew88
Posty: 454
Rejestracja: 18.06.2010, 01:06
Lokalizacja: Paris/Pkz

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Andrew88 » 10.03.2016, 19:03

Fajnie Elo ze wróciles szkoda ze nie odp na prv.. :)

Fajne te relacje i pisz ich wiecej bo fajnie sie czyta jak zawsze.

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 10.03.2016, 21:02

anty pzpn pisze:W sumie mam jeszcze jedno pytani. Jak piszesz niektóre kluby maja bardzo liczne ekipy U, czym zajmują się osoby w takich grupach.
W Polsce grupy U liczą kilkanaście osób zajmujące się oprawami, dopingiem, ewentualnie jakieś grafy, akcje charytatywne tak w skrócie, a w Niemczech ? czy chodzi może tylko o płacenie składek członkowskich ?
No wiesz w Niemczech ten caly ruch Ultra´ jest starszy, wiekszy, szerszy, czyli bardziej rozwinienty niz w Polsce gdzie tak jak pisales w PL to grupy Ultras najczesciej jakies kilkanascie osob zajmujace sie oprawami i dopingiem.

W Niemczech poza tymi sprawami i sprawami graffit(tutaj dzialanie ultrasow niemieckich jest takze szersze, w PL to grafy robia wszyscy, ultras, mlodszi hoolsy oraz kumate towarzystwo z fan clubow i osiedli czy nawet zwykle osoby z mlyna ktore jednak do zadnych z grup h czy U nie naleza, natomiast w DE to tylko osoby z ultraski) i czasami jakies pomeczowe akcje to Ultraska sie duzo innymi rzeczami zajmuje.
Wszystkich nie jestem w stanie wymienic gdyz ultrasem nie jestem(czyli nie siedze w tym), a tym bardziej niemieckim, a sie zaspecjalnie ultraska nie interesuje ale jakies tam przyklady bezproblemowo wymienie. Takie chocby ogolnokrajowe protesty i inicjatywy jak np pro15:30 czy tez 12:12, ogolnokrajowe kibicowskie Demonstracje (Berlin, w mniejszym stopniu takze Frankfurt/M. przed siedziba DFB - niemieckiego zwiazku pilkarskiego), akcje charytatywne(okej tego akurat tez w Polsce, choc niekoniecznie tylko przez Ultrasow bo pomaga w tym cala rzesza polskich kibicow w tym takze duze grono z fc, gdzie nieraz jakis FC osobno taka akcje startuje), juz nie mowiac o branie udzialu w klubowej polityce, tzn branie naprawde w tym udzial tak na codziennie a nie tylko raz na kiedys przy okazji jednym czy dwoch meczow jakis tam trans przeciwko prezesu/zarzadu. W takim dajmy Commando Cannstatt (CC´97) z VFB Stuttgart to kazdy kto chce zostac czlonkiem grupy CC´97, musi m.i. najpierw byc czlonkiem klubu VFB Stuttgart. A co to da poza placeniem klubowi jakas tam kwote na rok i dostanie pierwszenstwo na biletow oraz ze sie moze lansowac kartka w portfelu gdzie jest napisano ze sie jest czesc tego klubu?
Tym ze przy np wyborach nowego zarzadu czy tez przy co pol-rocznym zgromadzeniu czlonkow klubu (´Mitgliederversammlung´) aktywnie swoje stanowisko wykarzyc moze. Kazdy klub pilkarski grajacy w 1. czy 2.bundesligi, czasami takze kluby z nizszych lig majace jakas tam tradycje, maja kilka tysiace / czasami nawet kilkanascie czy kilkadziesiat tysiace (np 1.FC Köln majacy 78tys. czlonkow, HSV 73tys., FC Augsburg 13tys.) takich czlonkow klubowych. Z tym ze z tych wszystkich czlonkow klubu to na zgromadzeniu czasami nawet tysiac osob nie przyjdzie wiec wtedy taki glos grupy Ultrasow ktora w 400 osob sie przy tym zebrala zaczyna nazbierac sily. Juz nie mowiac o tym ze w niektorych klubow ultrasi nawet probowali swoich przedstawicieli do zarzadu klubu dostac. Pierwszy przyklad z brzegu HSV i znany gniazdowy Jojo z (nieistniajacej juz) CFHH.
W Polsce dopiero teraz powoli sie tym wszystkim zajmuja, powstaly pierwsze ´´Socios´´ na Gorniku Zabrze i Stomilu Olsztyn, choc tu do konca nie wiem czy to naprawde to samo co w Niemczech normalnie bycie czlonkiem klubu? Moze ktos z Gornika badz Stomilu sie tu wypowie czy to w sensie to samo co w Niemczech czlonkiem klubu (Vereinsmitglied) ?

Ogolnie to to ze te grupy Ultras duzo czlonkow maja a tymbardziej wiecej niz w Polsce to nie ma co sie dziwic. Grupy sa starsze, lepiej reklamowane, czesto brak konkurencji na stadionach (brak grup Hooligans ktore by byly widocznie) wiec nastolatki ktore chca cos wiecej niz tylko piknik i ogladanie meczu w koszulce meczowej ( takzwanej ´Trikot´-ce) automatycznie sie orientuja w kierunku rzucajace sie w oczy grupy Ultras a tam zostana przejmowane z otwartymi rekami. Wiadomo, tym wieksze grupy = tym wieksze mozliwosci(i tu nie chodzi tylko o skladki) = tym wiecej do powiedzenia ma dana scena ultras w danym klubie.

Pozdrawiam

Andrew88
Posty: 454
Rejestracja: 18.06.2010, 01:06
Lokalizacja: Paris/Pkz

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Andrew88 » 10.03.2016, 22:08

To ciekawe z tym socios co piszesz :) u nas nie do pomyslenia takie liczby. A jak ktos nie jest czlonkiem w klubie to go z ultraski skreślą?

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 10.03.2016, 22:42

Pozyjemy, zobaczymy. :) Patrz tez na fakt ze w Niemczech ten ´model´ bycia czlonkiem klubu juz od 3-4 dekad istnieje. Taki 1.FC Köln tych 78tys. czlonkow nie "wybudowal" tyle czlonkow w ciagu roku a na poczatku zaczeli takze od zera. Pieron wie co bedzie w PL za 3-4 dekad. Kiedys i to wcale nie tak dawno (lata 90-04) polskie kluby 1.ligowe mialy nierzadko mniej niz 2tys. widzow na stadionie i tu mi nie chodzi mi o Dyskobolie czy inne smieszne Amicy tylko o uznane klubu z tradycja jak chocby GKS Katowice, LKS Lodz czy Arka Gdynia. A taka Cracovia grala wtedy w 2./3.lidze majac srednio ponizej tysiac widzow. Gdybys wtedy komus mowil ze w ciaglu 12 lat w co trzecim polskim miescie powstaja najnowsze modern futbol areny a te topowe kluby beda mieli srednio powyzej 20tys. widzow a 5tys. u siebie byloby uwazane jako malo to bys dostal odpowiedz ze to niemozliwe, prawda? ;)

Z tym skresleniem chodzi Ci o CC´97 ? Bo nie kazda niemiecka ekipa Ultras to tak prowadzi jak oni. Dalem tylko jako przyklad. Ciekawe jest rowniez jak to wtedy wyglada przy zakazie stadionowym (chocby za glupie race). Gdy sie takiego dostanie to wiadomo, czlonk. pojdzie sie j****. Ale po 2,3 czy 5 lat zakaz sie skonczy i ciekawe co wtedy. Czy normalnie znowu czlonkiem klubu zostac mozna czy juz nie.

Pozdrawiam

Andrew88
Posty: 454
Rejestracja: 18.06.2010, 01:06
Lokalizacja: Paris/Pkz

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Andrew88 » 10.03.2016, 22:46

Wiem ze dałes jako przyklad... ja tylko do tego sie odnioslem. Napisalem Ci na prv ale chyba Ci pw nie dziala bo nie widze odpowiedzi :)

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 10.03.2016, 23:00

Najpierw musisz byc czlonkiem klubu, dopiero potem mozesz zostac czlonkiem grupy ultras takze nie ma takiej opcji zebys zostal skreslony za to ze w czlonkiem klubu nie jestes. No chyba ze to pozniej bycia czlonkiem klubu nie przedluzasz ale jak oni to wtedy robia w takich przypadkach to juz nie do mnie pytanie.

Doktor P(r)awica
Posty: 351
Rejestracja: 25.07.2015, 21:45

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Doktor P(r)awica » 11.03.2016, 00:45

A ja mam takie troche pytanie też w sprawie grup ultras. Wiadomo, że za ilością niekoniecznie idzie jakość. Tutaj grupy ultras mają po kilkanaście, maks kilkadziesiąt (30-40) osób, ale jest to mocne towarzystwo, połączone w jedność. W grupie nie może być osoba przypadkowa, musi sie wykazać, często też trenować itd.
W Niemczech mam wrażenie, że bycie ''ultra'' to po prostu moda, Czarny north face, odjebane adidaski i już jest sie ultrasem. Mam kolege (notabene Polak) który jest też w Haupstadt Mafia i opowiadał troche, choćby o tym jak u nich w grupie są lewaki i prawicowcy. Grupa, która z reguły powinna być jednością jest rozbita już wewnątrz, już nie mówiąc o tym, że ciężko by w dużej grupie sie ze wszystkimi lubić, w Polsce to zaraz sie afery kręci itd. Szczególnie gdy grupa ma np 150 członków ciężko nawet kontakty jakiekolwiek tak utrzymywać. Ja ty to oceniasz? Wspominałeś wcześniej o modzie na ultrasa wśród młodych Niemców dlatego pytam, pytam też troche tak przyszłościowo, jak oceniasz, w jakim kierunku tam u nich to zmierza. Sam też znam chłopaków z Urban Crew (FCK) którzy mieli kontakty już wcześniej czy to z NBNG czy potem CFHH i też widze u nich jak to wygląda, w moim klubie i mojej grupie osoby tego typu raczej nie miały by zbyt długiej kariery i wiem że pozory mogą mylić, ale no widzę, żę w tych grupach są ludzie komppletnie bez charakteru, którzy po paru plaskach na jape odpuszczą a jeszce gorzej to w ogóle sprzedadzą kogos. U nas w większosci są młodzi charakterni zaradni, z podwórek itd, tam ma to wszystko taką ładną kolorową otoczkę, a ultraska to taka zabawa na którą można wyrywać dupeczki, wrzucać zdjęcia na insta i sie pobujać kim to sie nie jest. Wiadomo, troche pewnie generalizuje, ale mam tez podstawy by tak mysleć.

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 11.03.2016, 16:06

Nie no, troche racji napewno w tym jest choc nie do konca (ale o tym napisze pozniej). Ja zaczelem w tym samym czasie(moze ciut wczesniej) swoje pierwsze mecze w Niemczech zaliczyc i sie tym wszystkim(scena kibicowska ogolnie) interesowac co powoli pierwsze pokolenie niemieckich ultrasow sie pojawila. Przez te lata duzo osob sie przewinelo ktore tak szybko jak sie pojawili, tak szybko znikly. Jakies 3,4,5,6,7 lat i ich nie ma. Wystarczy popatrzyc na tych grup ktore sie zalozyli w latach koncowka 90 / poczatek 00. Wtedy to przy zalozenia grup ultras ich czesto max20 osob bylo a dzisiaj z tych dajmy 20 osob, czesto juz nawet ledwo 4 czy 5 osob nie ma a w niejednej z tych grup juz ani jedna osobe(!!!) nie ma z tych co je zalozyli. Takie ultrasy z ´´1.generacji´´, czyli pierwszego pokolenia juz co raz to mniej widac na trybunach.
Albo odeszli, bawiac sie dzis w calkiem co innego(polityka, festywale, zawod i kariera, czy cokolwiek, akurat w dzisiejszych czasach troche do wyboru jest), mniejsza czesc z nich poszla w strone hools, inna czesc juz tylko po europie czy ameryce-poludniowej hoppuje(groundhopping) i w tym swoja pasje znalazly, jest takze duzo takich co co prawda jeszcze na mecze swojego klubu chodza ale aktywnie w grupie ultras czy innej grupie kibicowskiej juz sie nie udzielaja. To tez o czyms swiadczy ze tak duzo osob to wszystko rzucilo.

Niemcy to nie Wlochy gdzie osoby 40 letnie dalej sie w Ultrasce bawia. U makaranow to styl zycia, gdzie indziej(niewazne czy Niemcy, Skandynavia czy jeszcze inne kraje, regiony) to to tylko jakas nieudana kopia/podroba tego wszystkiego. Wlasnie u Niemcow to te pierwsze pokolenie ultrasow, ktore z tym wszystkim zaczeli majac wtedy 20 lat to juz powoli swoje 35/40 lat miec powinni a jak sie patrzy na zdjecia obojetnie ktorego klubu ultraski to widac tam zazwyczajnie bandy nastolatkow + duzo poczatek 20letnich, uzupelniona z kilku wyjatkami majace juz koniec20/poczatek30 lat (z tego czesc dopiero pozniej sie w ultrasce znalazly). Osob starszych z takzwanej "1.generacji" to jest jak na lekarstwo. Zreszta nie bez powodu sie mowi ze jak juz wymienilem w Niemczech Ultras jest najszybciej rosnaca Jugendsubkultura. (jugend = mlodziez)
Swoja droga ciekawe jak to u nas wygladac bedzie za dajmy 10-15 lat. Ruch ultras sie takze w Polsce ciagle rozwija, grupy co prawda to pomalu ale jednak tez juz rosna. Na poczatku bylo ich kilkanascie/do 20 osob, teraz powoli juz w co raz to wiecej klubow ta liczba urosla do 30-45, w niektorych polskich klubow mamy juz nawet nie tylko jedna a 2 grup ultras. Z brakiem akcji hools na stadionie(powodowane wiadomo czym), automatycznie caly ultra´ sie wstaje bardziej w centrum uwagi przez co masa mlodych automatycznie odbija w strone Ultras. Mysle ze to tylko kwestia czasu, moze za 4, moze za 5, moze za 10 czy 12 lat i w Polsce znajdzie sie pierwsza grupa Ultras majace 100 osob(mimo ze to jak na dzisiaj moze kosmicznie brzmi) a potem za nia to juz pojdzie z gorki. W niemieckich ultrasow bylo taksamo. Na poczatku bylo ich takze ledwo20, potem po jakims czasie nastapil prawdziwy booooom i moda na ultras czego wynikiem jest ze te grupy szybko nadbrali liczbe czlonkow.

O tym ze w przypadku w.w.jednej grupy ultras w swojej grupie maja i lewakow i prawic. to chyba tylko o tych osob swiadczy. Chyba az tak naprawde do skraine praw./lew. nie naleza bo gdyby nalezali to napewno by takich osob o innych pogladach by nie zaakceptowali lub w grupach takich by nie zostali.

Ale z tym ´kompletnie brak charakteru i kogos sprzedawaja´´ to my Polacy ktore sie czesto za bog wie kogo mamy powinnismy akurat cicho siedziec. Bo ostatnio sie ma uczucia ze nie mija miesiac czy 2, bez rozjebania sie kogos waznego z wiekszej polskiej ekipy a juz takie kwiatki jak niedawno 22x Cracovia to juz w ogole ewenement na calego swiata. Zarzucasz zwyklym malolatom z niemieckiej ultraski ktore w wiekszosci w swojej ekipie sa ale co prawda i tak nic w nich nie znacza/nic do powiedzenia nie maja (taka chocby w.w. cala grupka ´Hauptstadtmafia´ to w calej sceny Ultras HBSC sa tak wazni, jak u nas KKN) ze im brakuje charakter a u nas co? Takie Jedras, Hanior, Grudzien, J. z Pogonii, Piast, GieKSa z Myslowic, ostatnio chlop z Gornika, wymieniona cala gora z Cracovii (wymienilem tak z glowy pierwsze przypadki ktore mi na szybko do glowy przyszli a troche tego bylo ... ) nalezaly do osob decydujacych lub moze nie do konca decydujacych ale napewno do tych co cos do powiedzenia mialy. Juz o jakis arabach z Resovii czy innych Ahmedow z Wisloki ktore normalnie w ekipie dzialac moga no bo ´´przeciez niejednemu by najebali´´ juz nie mowiac. Wracajac do sprzedawania. Rzeczy podstawowe ktorych zza granicy sie nikomu mowic nie trzeba bo jest to oczywiscie/podstawa, u nas wszedzie sila trzeba rozglaszac np haslo SmiercKonfidentow napisane na kazdej scianie zeby lebki(i zreszta jak wyzej czytac idzie nie tylko lebki) wiedzieli co i jak. A to przeciez my Polacy uwazamy sie i nasze sceny za bog wie kogo wiec jak to jest? Dziwne co? Pokolenie 100% JP, RPK, MMA, osiedlowe dresy typu dawaj tego buta bo zadzwonie na psy tak jak to na tym juz slynnym filmiku na yt z warszawaskiego podworka. ;) Pewnie takich wafli troche w naszych mlynach sie znajdzie.
Nie powiem, napewno sporo mlodych niemieckich ultrasow sa takie takzwane ´´wanna be´´ ale bez przesady + gdzie ich nie ma? Bo to co zarzuciles niemieckim ultrasom ze czarny ortalion z the north face czy z jack wolfskin (swoja droga akurat w kurteczki tych firm to w Deutschlandu co drugi przechodzien spaceruje) i juz sie jest wielkim ultrasem to objektywnie mowiac akurat takze w druga strone pasuje. Jakas bluza ´´grozna´´ z brasilian mma, pit bull, agressywa, hooligans, everlast czy inne smieszne dobermany, do tego spodnie z dresu i koszulke z nazwa wiochy/osiedla wraz z logiem h, raz sie pojdzie na trening, do tego kilka akcji(ktorych w derbowych rejonow akurat szybko nazbierac mozna jadac samochodem po osiedlu obok) i juz sie jest wielkim polskim chuliganem. A jak sie jeszcze w tym mma czy innym kickboksem wyjatkowy talent ma to szansy na to zeby w ekipie cos znaczyc juz calkiem niemale prawda? Mimo ze tak naprawde sie jest tylko malym szczurkiem osiedlowym ktory troche potrenowal+pokoksowal i juz sie za wielkiego hoolsa i gangstera uwaza ale z zasad i rzeczy postawowych tak naprawde nic nie wie. Ilu takich mamy przypadkow na kazdym osiedlu? Napewno duzo sie takie znajda a potem (najpozniej jak sie dodatkowo w bandyterki bawia i grube wyroki nadchodza) mamy wyniki z tego i kolejne jedrasy czy haniory. Takze zamiast calego dnia na sali treningowej siedziec lub inne anabolika kury robic to lepiej niech te osoby odpowiedne swoich mlodych nastepcow w dobra droge wprowadza, zasad naucza i bedzie dobrze bo niebedzie co miesiac o nowych jedrasow slychac. Moze wtedy po lat mozemy na innych patrzyc i im brakiem charakteru kwestionowac. Bo narazie nam jeszcze daleko do tego.

Pozdrawiam

Doktor P(r)awica
Posty: 351
Rejestracja: 25.07.2015, 21:45

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Doktor P(r)awica » 11.03.2016, 17:14

Oczywiście w 100% sie zgadzam z tym co piszesz o tych bluzach MMA itd, z resztą, to jest temat na baardzo długą rozkmine. Od facebooka itp sie pojebało we łbach, osiedlowe szczury i jakieś pajace z młyna myślą, że coś znaczą, ubiorą sie na czarno, zalicza wyjazd 3 razy, zagłosują na oprawe na facebooku i już im sie wydaje, że mają cokolwiek do powiedzenia. Nie chciałem by mój post zabrzmiał jako jakiś atak w strone ogółu ultrasów niemieckich, których bardzo szanuję, najwyżej tych wanna be jak to napisałeś.Co do liczb to pare lat temu UJB miała ok 100 członków. Jak na polskie realia to bardzo dużo.
Ogólnie póki co to grupy ultras nie będą za bardzo moim zdaniem rosły w liczby gdyż po prostu bycie w bandzie jest bardziej prestiżowe. Na c*** zapierdalać przy oprawie cały weekend itd skoro można pójść pare razy na trening, pokręcić sie przy ekipie i sie jest już chuliganem. Oczywiście troche to upraszczam, ale no niestety takie są wciąż realia. O ile ktoś nie czuje zajawki do malowania itp i go to nie kręci to wybierze droge ''sportowca'', a nie ultrasa. Szczególnie, że mam wrażenie, że cały nasz ruch ostatnimi laty bardzo mocno oparty jest na pozerce. Liczy sie tylko kto co powie, jak się wygląda, jak na zdjęciu sie wyszło itd. A w bandzie można sie pobujać, i d*** na to lecą. Po c*** sie babrać z farbą, noszeniem PCV itd. Ale tak jak mówie, to na dłuższa dyskusje.

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 11.03.2016, 17:19

Aha bo jeszcze zapomnialem. Wiele niemieckich grup ultras maja tez swoja mlodziezowa podgrupe (Jugendgruppe). Pierwsze z brzegu to np HArakiri z Horda Azzurro (Carl Zeiss Jena), EFU Youth z ErFodia Ultras (FC Rot Weiss Erfurt), Juit9*3 z Inferno Cottbus 1999 - 93 jako 9. i 3.litera z alfabetu czyli IC, halbstaRK z Red Kaos Zwickau albo tez Rookies z bylego CFHH (HSV). Tam sie znajduja mlode osoby ktore sie wlasnie do tej glownej grupy dostac chca. Musza sie tam przez kilka lat udowodniac, sprawdzic i dopiero wtedy (jesli wszystko z planem poszlo i widac ze sie nadaja, ze jakis potencjal maja) zostana do glownej grupy przyjeci albo nie. Wlasnie duzo osob ten krok sie nie uda bo albo w miedzyczasie przejstaja sie w to cala ultraske bawic albo sie okazuje ze sie po prostu nie nadaja, nie sa takie ambitne, nie jezdza na kazdy mecz etc. . Byly tez takie przypadki jak np z New Society (tez zani jako NS-Boys) Chemnitz ktora to na poczatku jakas podgrupa od Ultras Chemnitz (UC) byla ale po jakims czasie sie okazalo ze to jednak nie to co chca i poszli w swoja droga zostajac poprostu osobna grupa bo widocznie bylo ze mentalnie sie bardziej w stronie h nadaja a ultra´ to tak naprawde nie to czego reprezentuja.

Takze to ze te niektore wieksze grupy liczace setki a czasami nawet tysiac czlonkow (Ultras Nürnberg 1994, Ultras Frankfurt 1997) to sie nie wzielo z dnia na dzien a jest wynikiem codzienniej pracy przez prawie 2 dekad. A juz napewno nie jest to tak jak sie to niektory Polak wyobraza ze przyjdzie jakis nowy, mlody synek i powie ,,Guten Tag chlopaki, tu jestem, macie hajs za skladki, dajcie mi teraz bluze + szalika glownej grupy ultras.´´ ;) Co prawda osoby nowe / zainteresowani sa przejete otwartymi rekami ale na poczatku wlasnie czesto najpierw w jakis tam ´Förderkreis´ czy inna ´Jugendgruppe´ wylanduja. Choc nie wszedzie, napewno znajda sie tez takie grupy gdzie takie osoby od razu do glownej grupy landuja(oraz takie co takich mlodziezowych podgrup nie maja) ale czesto w niej tez jakas tam struktura wewnetrzna czy hierarchia jest(ktora dla osob stojace z boku moze na 1.wrzut okiem nie widac) i moze ktos w miare szybko sie w grupie znajdzie ale juz nie tak szybko cos takze w niej znaczy. Bo jak juz wymienilem jakas tam hierarchia, eliterne kolko wewnetrzne w takiej grupie jest a wiadomo ze osoba "nowa" ktora dopiero od 2 lat w tej scenie jest a do grupy swiezo z mlodziewowej podgrupy awansowal napewno tyle do gadki nie ma co osoba ktora juz 6 lat w tej grupie jest.

Pozdrawiam

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 11.03.2016, 18:29

Doktor P(r)awica pisze:Oczywiście w 100% sie zgadzam z tym co piszesz o tych bluzach MMA itd, z resztą, to jest temat na baardzo długą rozkmine. ... Ale tak jak mówie, to na dłuższa dyskusje.
No to zapraszam. Rozwijmy ta jak dla mnie ciekawa i sensowna dyskusje. Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie bedzie to ciekawa wymiana argumentow a dla reszty moze i ciekawa lektura. A juz napewno ciekawsza od tych wiecznych nudnych pytan pogladow(tak chocby ta cala scena kibicowska nie miala by inne(ciekawsze) tematy).
Nie chciałem by mój post zabrzmiał jako jakiś atak w strone ogółu ultrasów niemieckich, których bardzo szanuję, najwyżej tych wanna be jak to napisałeś.
Nie no, spoko. U mnie bylo to samo, nie chcialem cala nasza scena z plotem obrzuciac i moze tez troche przedsadzilem. Tylko czasami mnie generalnie te nasze mniemanie o siebie przez naszych rodakow mocno wkurwia.
Moze duzo dzisiejszych elementow jak kominy w barwach klubowych, graffy czy ustawienia sie na kogos na trasie itd. pochodzi z naszej sceny ale trzeba zrozumiec ze inne sceny nam juz porowniali. Jedynie moze z trenowaniem i koksowaniem jeszcze jakas tam przewage w h mamy ale i w tym te niemal wszystkie sceny innych krajow duzo nadrabiaja. Nawet takie ekipy z Danii czy Szwecji sie za to wzieli. Taka bande(albo powiedzmy przynajmniej ich czesc gdyz wiadomo ze tam cala ekipa na Repre nie jezdzi) AIK Solna widzialem dokladnie 10 lat temu podczas Mundialu w Niemczech na wlasne oczy i sorry z calym dla nich szacunkiem, ale wtedy to nawet zwykla niemiecka ekipa ultras przecietnego klubu (typu chocby Erfurt) by sie z nimi spokojnie poradzila a co dopiero jakies hoolsy niemieckich klubow. Minela dekada i co? Zebrany, wyselekcjowany sklad niemieckich hoolsow(BFC, HSV, BTSV, VFB Stuttgart i ktos tam jeszcze) przy okazji meczu Szwecja - Niemcy w ustawce dostal lanie od tej wlasnie Solny co tylko potwierdza fakt ze te inne sceny nadrobili.


Nie chce mi sie wszystko szukac i skopiowac dlatego pisze z glowy. Nasze zdania ktora droga nasza scena pojdzie sie jednak rozna. Moim zdaniem pojdzie w strone Ultras z juz w.w. wiadomoych wzgledow. U nas moze jeszcze modne jest bycie sportowcem, co prawda na stadionie i wokol stadionow sie w wiekszosci sie "juz poradzili"(nienawidze to zdanie ale jednak duzo w tym jest bo jednak zadnym eldorado tak jak bylo za lat 90, polskie stadiony juz nie sa) nie liczac juz pojednyczych indydentow typu Elana - Kalisz, Legia - Jaga, Ruch - Gornik czy tez Jaga - Lechia ktorych od czasu do czasu sie przeciez na calym swiecie znajdzie, na osiedlach derbowych teren moze jeszcze jest wesolo i jakies pole do popisu tam jeszcze zostalo ... do czasu. Predziej czy pozniej(oczywiscie nam to nie zycze ale patrze na to z realia) i za to sie mendy wezma i bedzie pozamiatane i to szybciej niz niejednemu sie moze wydawac. Wtedy zostanie co? No wlasnie, ruch ultras i te wszystkie maloletnie pozerki z fb juz jedyna droga do lansu ktora im zostanie to bedzie wlasnie ruch ultras. Zresztra widac to juz dzisiaj, nawet jakies d***(ktore czesto az tak kumate sa ze szkoda gadac, wiadomo dziewczyny ... tutaj bluza patriotyczna z herbem PW zeby byc fajna, tutaj zdjecia na fb z raca z zbiorki a 3 dni pozniej klenkna na kolana robiac jakims cyganom czy innym arabom loda, przykre ale prawdziwe) sie lansuja ze odpalili race.

Ja tak szczerze mowiac sam nie wiem ktora droga ta nasza polska scena mierza. Napewno sie zaczelo od tego ze sie porobili podzialy i zamiast jednosc (kibic = szalikowiec = wie co robic, mimo ze sie nawet za chuligana nie ma) to doszlo do tego dzisiejszego dziwnego obrazu. Tutaj grupy stricte h, tutaj jakies ultras, tutaj wyjazdowicze, tutaj pikniki, tutaj KKNy co nie dosc ze na wyjazdy w klatce siedza to jeszcze swoja flage maja, juz nie mowiac o takich absurdach jak na GKS Katowice gdzie to nawet d***(female elite czy jak one tam) jakis drugi mlyn tworza czy tez te przedszkole na Gieksie czy Wisle(mloda armia bialej gwiazdy). Rzeczy ktore by kiedys byly szydera dzis sie juz normalna realia staly. Pamietam jak w wieku ledwo 12 lat sie w mlynie mojego klubu znalazlem jeszcze grzecznie pytajac czy moge tutaj stac :) a wiele synkow w moim wieku wtedy jeszcze wstep nie mieli wiec bylem dumny jak szef. A dzis? No daj se spokoj, honor to mi by za chiny ludowe nie pozwolil zebym sie w takiej dzieciniady znalazl. Jak nie pejsbukowowe malolaty(okej wtedy bylem takze malolatem, z tym ze sie mialo zupelnie inna mentalnosc niz te dzisiejsze MMA fb 100%JP RPK oddaj mi tego buta bo dzwonie po psy - cpuny) to jakies lans-d***. A na wyjazdach wcale nie lepiej. A jak nie to to jakies ahmedy ktore "przeciez by niejednemu najebali" wiec sa spoko. Prawda taka ze mimo ze w Polsce dalej jakas tam niechec do Niemcow i ogolnie do Zachodu jest to jednak jestesmy im juz blizej niz nam sie wydawac chce.

Pozdrawiam

Doktor P(r)awica
Posty: 351
Rejestracja: 25.07.2015, 21:45

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Doktor P(r)awica » 11.03.2016, 20:28

Rozmawialiśmy niedawno z koleżką kim za 5-10 lat będzie chuligan i w sumie doszliśmy do wniosku, że bedzie to typ który będzie umiał uderzyć w worek. Nawet nie będzie musiał być związany z klubem. Jest to dość ponura wizja, ale tak naprawdę w tę stronę to zmierza.
Można troche rzec, że wszystko to co mnie mogło na stadion przyciągnąć. To poczucie jedności, honor, jakieś zasady itd. Dopiero jak się działa to widać, że tak naprawde cała ta otoczka jest jednym wielkim kłamstwem i obłudą. Wszystko jest tak naprawde mocno skalkulowane i ogranicza się ostatecznie do tego ''co o nas powiedzą''. Pokazówka. Honor? Zasady? Piękne frazesy na flagach i vlepkach, ale tak naprawdę coraz mniej ma to wspólnego z rzeczywistością. $$$ sie liczy. Wszystko jest super, każdy jest mega bratem póki coś sie nie rypnie, wtedy nie ma zmiłuj.
Ogólnie może troche dramatyzuje, ale ja widze przyszłość ruchu w ciemnych barwach. KKNy, ekipy zakazy mają, a jakies KKNy sobie na wyjazdy jeżdżą. Na farta oczywiście, i nie pisze tego z jakiejś zawiści. Jakies kibice razem itd. Wszystko to się łączy w jedną całość. Próba wychowania nowego pokolenia na grzeczniejsze, łagodniejsze. Gdy za te 10 lat wyprze sie cały ten element przez nich niechciany, będą inni, własnie Ci związani z KKnami i innymi gównami. Na nasze szczęście poziom piłki jest tak kurewsko słaby, że niezbyt wiele osób sie garnie do chodzenia na mecze. Tak jak napisałem. Widze to też w swoim klubie, są chłopaki co lata jeżdza, pod 100 wyjazdów im licznik już podbija, ale pojawia sie chłopaczyna, pojeździ rok, dwa, pojedzie na awanture, która oczywiście sie skończy już w połowie trasy bo psy rozkminią, i on uważa sie, że jest wyżej.
I tez mnie wkurwia podejście Polak najlepszy, polska scena najlepsza. Wszędzie ciapaci, makaroniarze, kozojebcy itd. Tylko my kozaki. A wystarczy pojechać w pare miejsc i sie przekonać. Wiadomo, wszedzie prawo inne, mentalnośc inna, ale mimo wszystko. Takie derby Krakowa, kiedyś super mecz, a teraz? Taka Wisła to chyba z 3 lata już piro nie odpala więc o czym my tu mówimy. Wiadomo, układy z klubem sa praktycznie wszędzie. BVB na swoich meczach domowych też piro nie odpala. Taka FC Kopenhaga też, nawet jakieś hajsy od karnetów dostają do swojej sektion 12, ale za to na wyjazdach prażą już w miare porządnie. I niby taka ułożona skandynawia, ale jak sie nasłuchałem (z reszta tez widziałem) co np Brondby odpierdala w pociągach jak jadą, to u nas by było pierdolenie i to nawet kibiców tego samego klubu, że przypał, stowarzyszenie by przepraszało itd, tam za to Brondby ma zniżke na pociągi jak wynajmują to w zamian za zniżke mają nie rozpierdalac pociągu, to sie nazywa ustawić sie :)
Ogólnie nie tylko w światku kibicowskim widać jakies takie ułożenie i próbe bycia grzeczniejszym. Widze to też w klimacie takim prawicowym. Może i pojawiła sie ilośc, jest moda na patriotyzm i bycie ''prawicowym'' ale za ilością nie poszła jakość. Manifestacje stały sie bez jaja. Marsz Niepodległości, kiedyś mega impreza, coś sie działo, radykalna, teraz? JAkieś ku*** zapraszanie Dudy i ogólnie heppening, wstyd w tym brać udział, równie dobrze moge pójśc z Januszami na kabareton. To samo ogólnie z głoszeniem poglądów. Wszystko to stąo sie takie nijakie. Próby wybielanie, wiesz, bo my nie jesteśmy do końca nacjonaistami, jesteśmy patriotami. Co drugi w bluzie PW czy innych omertach. ''Szkoda strzępić ryja''

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 13.03.2016, 01:24

Dobre podsumowanie i niestety w takim (zlym) kierunku to wszystko zmierza.
Rozmawialiśmy niedawno z koleżką kim za 5-10 lat będzie chuligan i w sumie doszliśmy do wniosku, że bedzie to typ który będzie umiał uderzyć w worek. Nawet nie będzie musiał być związany z klubem.
Czy to naprawde dopiero za 5-10 lat? Bo mi sie wydaje ze to mamy juz ... teraz. Opowiem taka historie. Kiedys rozmawialem z znajomym pewnej polskiej ekipy h i on mnie pytal czy takie np chuligani z klubow niemieckich sie jeszcze Hoolsami nazwac moga skoro od lat zadnego stadionu od srodka nie widzieli a cala reszta sceny kibicowskiej im jakby nie mowic ´´odleciala´´ ? Czyli ta cala reszta (mlyn, ultrasi etc.) robi swoje bez wzgledu co oni o tym nie mysla a oni taksamo jakby to w d**** mieli co reszta kibicow ich klubu robi. Dalo mi to wtedy do myslenia i przeciez sporo w tym prawdy.
Minelo kilka lat i w Polsce co? Taki chocby Slask Wroclaw grajac niedawno w Göteborgu a tam czesc ekipy do bicia(w tym zgody) zamiast mecz wybrala grilowanie (jak wszyscy wiemy do niczego nie doszlo przez tych co zawsze ...) oraz zabawa w centrum miasta. Czesc zostala zawinieta/zawrocona do Polski juz przed meczem a ta druga czesc zeby nie miec przypalu opuscila sobie takze sam mecz(stadion). Albo jeszcze lepszy przyklad, Miedz Legnica zaliczyla ostatnio malo wyjazdow tlumaczac sie ze ´´ale nie byly to do konca wyjazdowe zera bo przeciez bylysmy i w Swinoujsciu nad plazem i tu i tam i gdzies tam jeszcze i czekalismy na przygody ... ´´. A nie tylko te ekipy tak postanowili. Bylo tego wiecej, Stalowka tez zamiast swoj mecz(gdzies na polnocy, chyba Elblag?) wybrala plaz czy tam las. No ja nie wiem, kiedys jeszcze nie tak dawno to w Polsce priorytetem byl zaliczony mecz(stadion) a wszystko pozatym bylo dodatkiem. Jesli sie jakis dodatek trafil to super, jesli nie to trudno, wazne ze sie jechalo wszyscy razem, reprezentowalo jednosc. Dzisiaj jak pokazuja takie przyklady w Polsce juz nie do konca priorytet jest mecz a mysle ze w niedlugim okresie inne polskie bojowki pojda ta sama droga co w.w.. Juz teraz mamy sytuacje identyczna do tej z Niemiec, czyli ze bojowki jezdza osobno, co raz czesciej juz nie koniecznie na mecz. Z tym ze w przeciwiestwie do Niemcow akurat problemem z stadionymi zakazami w wiekszosc przypadkow nie maja a jesli to juz napewno nie na takiej skali jak ekipy niemieckie gdzie nieraz z calej ekipy h liczaca dajmy 30-100 osob, nawet 5 osob bez zakazow nie ma.

Pozdrawiam

Siódemka
Posty: 84
Rejestracja: 06.09.2012, 20:20

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: Siódemka » 13.03.2016, 16:34

Dzieki za opis Berlina.Jakbys znalazl troche czasu i opisal Monachium,Hamburg oraz Stuttgart(Vfb,Stuttgarten Kicker) bylbym wdzieczny.Pozdrawiam

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 18.03.2016, 00:09

Witam,

Siodemka w przypadku Monachium bedzie ciezko, bylem tam tylko 3razy w zyciu z tego 2 razy przejazdem. Kiedys sie mowilo ze w samym München wiecej jest kibicow niebieskich. Czy to prawda tego nie wiem. Natomiast w tych 3 przypadkach zawsze troche osob w barwach niebieskich widzialem, mimo ze meczu nie mieli. Napewno duzy bastion kibicow 1860 (sie mowi ´kibicow 60´ czyli ´Sechzig´ lub ´1860´ ewentualnie die Löwen (lwy) a nie jak to czasami blednie w Polsce mowia TSV) jest dzielnica München-Giesing. To w tej dzielnicy niebiescy zalozeni zostali i tam ich byly stadion (Stadion an der Grünwalder Straße, zajebisty oldschool stadion czysto pilkarski, pojemnosc chyba 23tys.: Obrazek inne i takze lepsze ujecie: [link] ).
Przed ery AllianzAreny i jeszcze wczesniej Olympiastadion grali wlasnie na tym stadionie w M-Giesing do koncowki lat90 i moze w Polsce malo kto o tym wie ale pozniej odkad przestali w Giesing grac to duza czesc kibicow 1860 bojkotowala i w sumie do dzis bojkotuje mecze u siebie. Ani AllianzArena, ani Olympiastadion traktuja jako swoj stadion.
Na tym stadionie w Giesing swoje mecze rozegraja rezerwy oraz (czasami) juniory 1860 i wlasnie na te mecze ida kibice 1860 ktore te nowe stadiony bojkotuja przez co 1860 II nieraz mialo srednio od 3-6tys. widzow a na derbach rezerw bylo nieraz nawet do 15 czy 18tys. (nadkomplet) co jest rekordem europy( =takze swiata)!
W przeszlosci h z miasta München (1860 Blue Army, FCB Service Crew) tworzyli wspolna ekipe ktora swego czasu sie w zachodnio-europie wyrobila swoje imie. Popytaj kumatego starszego h z Anglii niezaleznie ktorego klubu o Service Crew Munich to kazdy Ci powie ze przynajmniej nazwe uslyszal. Wlasnie dzieki wyjazdowych meczow w pucharach europ. Bayernu ta ekipa miala czesto do czynienia z Anglikami (ich ulubionu rywal, niezaleznie czy to Man.Utd. czy inny klub). Juz nie mowiac o tym ze na meczach niemieckiej reprezentacji wlasnie ekipa z München byla ta ktora najbardziej ta sprawe traktowala na powaznie. Wracajac do spraw obnecnych to mlodzi h z miasta München juz ta droga nie ida co pokazali chocby bojki i gonitwy wokol derby rezerw. Ktora strona lepsza ekipe ma tego nie wiem.
Ultrasi z TSV 1860 maja kilka osobnych grup, kazda dziala osobno, ma wlasne zgody etc. . Najbardziej prestizowa ekipa jest Cosa Nostra 1860 ktora ma zgode z Ultras Napoli. Ostatnio sie tu lub w innym temacie pojawil sie pogiac we Wloszech w calosci wypelniony z graffiti 1860, to byla wlasnie ich robota. Poglady apolityczne. Dobre uklady maja takze z Banda Di Amici (BDA) Nürnberg, laczy ich duza nienawisc do Bayernu.
Druga ekipa ultras jest mlodsza ekipa Giasinga Buam 1860 ktora jakies tam kontakty z Generation Luzifer (1.FC Kaiserslautern) posiada. Jakie poglady maja tego nie wiem.
Zgoda 1860 München z 1.FC Kaiserslautern jest takze w duzej mierzy akceptowana przez zwyklych fanow. Duzo sie widuje szalikow laczonych tych klubow, choc kiedys za lat 90/00 bylo tego zdecydowanie duzo wiecej. Zgoda ta jest takze bardzo stara, ogolnie jedna z najstarszych w Niemczech(starsze sa tylko Nürnberg+Schalke, Bochum+Bayern oraz Werder+RotWeissEssen).
Kiedys byly takze krotkie epizody z Borussia Dortmund (zwykle kibice, w 1998r wyszli nawet laczone szale) oraz kontakty pomiedzy ultrasow 1860 i Rapid Wien.
Poza h i u dzieje sie tez wsrod zwyklych kibicow. W szeregach kibicow Sechzig (pisze o zwyklych fanow, nie z ekip U czy h !!) znajduje sie duzo lewackich pedalow, jak i duzo osob o pogladach prawicowych przez co nieraz do jakich incydentow dochodzi. Poltore lat temu lewaki z ´´Löwen Fans gegen Rechts´´ stracili na jednym meczu u siebie swoja flage, ktora skroili im kibice Sechzig o pogladach prawicowych. Afera byla dosc gloszna gdyz lewaki z ta sprawe polecieli do klubu i na psy.
Jest mala grupa NS-skinow ktora posiada uklady z HSV oraz Chemnitzer FC. Na meczu 1860 München - Sankt Pauli Hamburg kilka lat wstecz ok.25 osob z CFC oraz kilka z HSV obecni, byli to takze osoby z sceny NS.
Kosy to Bayern (poza starszyzna h) oraz w mniejszym stopniu Fürth, Augsburg, Regensburg, W.Burghausen(ta dziure kibice 1860 wyjatkowo nie cierpia), VFB Stuttgart, Eintracht Frankfurt, Waldhof Mannheim, Dynamo Dresden, Hansa Rostock i inni.

Bayern München to chyba duzo pisac nie trzeba, niemiecki odpowiednik Legii Warszawa. Najbardziej znany i wytytulowany klub w Niemczech posiadajac najwiecej kibicow w calym kraju i nie tylko. Ultrasi to wiadomo przede wszystkim lewacka Schickeria München ktora posiada zgode z ultrasami VFL Bochum, FC Carl Zeiss Jena (Horda Azzurro), Ultras Sankt Pauli (USP) oraz troche zagranicznych glownie poprzez poglady. Natomiast nie ma co wszystkich kibicow Bayern pod termin lewaki do jednego wora wrzucac bo maja bardzo duzo kibicow z przeciwnymi pogladami oraz duzo ktorym ta zgode od SM do Sankt Pauli nie pasuje, ba ja nie akceptuja. Jak ta zgoda jeszcze swieza byla to na jednym wyjezdzie w pucharach europejskich doszlo nawet do sytuacji ze prawie do linczu SM+USP przez reszta fanow Bayernu duzo nie brakowalo. Byly tez incydenty o to na innych meczach. Trzeba tu dodac ze przed ery zgody ultrasow kibice tych klubow sie w ogole nienawidzili. Istnieja takze kilka mniejsze ekipy ultras na Bayernie takie jak Inferno Bavaria, Alarmstufe Rot, Club Nr 12 oraz kiedys MunichManiacs.
O starszej h (Service Crew) juz wyzej troche napisalem. Mlodzi h w tym przede wszystkim ekipa TCM (Tavernen Crew München) juz z h 1860 wspolnie nie dziala ale za to kontynuowaja tradycje jezdzenia na reprezentacji. Dobre kontakty posiadaja do (tutaj moze niejednego zaskocze) ... Dinamo Zagreb . Jest jeszcze ekipa od ustawek ´AFM´ (Alles Für München), ekipa co prawda aktywna ale slaba. Tu macie ich sklad 5 lat temu: https://www.youtube.com/watch?v=UGAUsAHwbU4
Caly Bayern ma takze zgoda z kibicami VFL Bochum. Jest to moze najstarsza zgoda w Niemczech(ona albo S04+FCN nie da sie tego ustalic). Jesli o Bayernie mowimy to nie mozna zapomniec o scenie ´´Allesfahrer´´ (przetlumaczyc po polsku Wszystkojezdzaci), nie sa to ani pikniki, ani ultrasi, ani chuligani a osoby ktore jezdza od lat(nieraz od 2 dekad) na wszystkie mecze Bayern, Bayern II, Bayern A-Juniory (U19), duza czesc z nich posiada wlasna flage. A jesli chodzi o doping oraz jezdzenie na II. to pod tym wzgledem Bayern ma najstarsza, jak i najlepsza scene w calych Niemczech. Od ponad 20 lat jezdza za swoimi II. wszedzie, takze u siebie zawsze jakis mniejszy lub wiekszy mlyn(zaleznie od tego czy mecz z I. nie koliduje) tworza.
Kosy to przede wszystkim 1860 München, 1.FC Nürnberg, 1.FC Kaiserslautern, VFB Stuttgart, Borussia Dortmund, HSV, Werder Bremen, Leverkusen, MSV Duisburg, Fortuna Düsseldorf i wiele wiele wiecej gdyz Bayernu sie w calym kraju albo kocha albo nienawidzi.

Poza Bayernem i 1860 jest takze klub Spvgg Unterhaching z miasteczka Unterhaching polozono o 10km na poldunie od Monachium, znadujac sie w powiecie i liczaco 24tys. mieszkancow. Klub ten w zeszlej dekadzie gral nawet 1czy2 sezony w 1.Bundeslidze (pewnie niejeden z was to pamieta) ale trzymal sie takze przez ok10 lat w 2.Bundeslidze. W zeszlym sezonie spadl z 3.ligi i obecnie gra juz tylko w 4.lidze. Klubik ten jest koszmarem dla wszystkich fanow B.Leverkusen gdyz wlasnie w Unterhaching pregrywajac w ostatnim momencie swojego majstra zjebali. Klub ten ma takze malutka scene kibicowska oraz kilkunasto osobowa ultraske.

------

Co do Stuttgartu tu konkurencji derbowej tak naprawde nie ma. Miasto jest bialo-czerwone. Nawet na bastionie Stuttgart-Degerloch (dzielnica gdzie SV Kickers Stuttgart zalozyli, tam sie tez stadion Kickersow znajduje) sie wiecej fanow VFB niz Kickers zobaczy. VFB Stuttgart juz opisalem. A Stuttgarter Kickers to mala ekipa. Co ciekawe mimo ze sa mala ekipa to maja kose z duzo silniejszym VFB a ekipa Ultrasow bialo-niebieskich Kickersow (Blaue Bomber 1995) jest co prawda mala ale jedna z najstarszych w calym kraju(starsza jest tylko Eagles 1986 z SC Fortuna Köln - nie mylac z 1.FC Köln, i Ultras Nürnberg 1994), takze duzo starsza od VFB Stuttgart i ich slynny CC´97. Blaue Bomber 1995 maja zgody z ultrasami SSV Jahn Regensburg, FC Blau-Weiss Linz(Austria) i FC Zürich(Szwajcaria). Ta ostatnia pokazuje tylko jaki prestiz na niemieckojezykowym podworku ta mala ekipa Kickersow ma, bo mimo ze jest mala scena to jest wsrod sceny ultras dosc szanowana. Istnieja takze pojedyncze kontakty do Mauritius Oilers (FSV Zwickau) oraz do starszych kibicow Hansy Rostock (nie ultras czy hools). Co ciekawe niebiescy z SVK nigdy nie posiadali ekipe hooligans.

Co do Hamburgu to szlo duzo pisac. Kibicow jednych i drugich znajdzie sie doslownie w calym miescie. Nawet w samym Sankt Pauli kibicow HSV od zajebania. Kibicow czy tez sympatykow tych klubow znajdzie sie takze w calym kraju. Po wlasnie Bayern, Schalke, BVB, BMG to moim zdaniem juz HSV czy 1.FC Köln sa ekipa nr5/6 pod wzgledem ilosc kibicow. A Sankt Pauli wiadomo, lewicowy odpowidnik SS Lazio. Czyli jestes lewak lub inny alternatywny wynalazek = przynajmniej sympatizujes z fc sankt pauli, moze nie kazdy ale jednak duzo tego. Wszedzie sie widuje jakiegos smiecia lewackiego lub na dworcu glownym zebracujacy punk, moze nie wie jaki byl wynik ostatniego meczu brazowo-bialych, nawet ci 2 pilkarzy tego klubu lub nazwa stadionu nie wymieni ale czarna bluze z Obrazek noszi.
Silniejsza bande h to HSV. Grupki z Sankt Pauli ktore sie w h bawic zaczeli jak np (kiedys) NorthSide czy (obecnie) Warriorz,187 nie maja polotu do HRC (Hamburg Riot Crew), a juz tym bardziej do Hamburg Ultras (czytaj w jednym z ostatnich wpisow, bo tu nie chodzi o ultrasow HSV a o stara grupa h zalozona w lat 80 ktora ma taka wlasnie nazwe) czy Hamburger Löwen.
Kiedys na HSV bylo duzo fanow o pogladach NS ale to juz przeszlosc. Co prawda to jedna mala grupa NSow ´´istnieje´´ (maja nawet kontakty do swoich odpowiednikow z TSV 1860 München) ale jest ich za malo zeby cos mieli w HSV do powiedzenia. Ostatnio juz nawet widoczni na meczach nie sa. Ultrasi HSV to Poptown 1998 (PT´98), poglady lewackie, czesto odpalaja piro. CFHH niestety juz nie istnieje, oni mieli poglady oficjalnie apolityczne aczkolwiek wsrod czlonkow duzo pajacow lewackich a osoby noszace np Thor Steinar na kopach z sektora wyrzucone zostali przez nich(widzialem na wlasne oczy). Takze widzicie jaka to ´´apolityka´´. Zgody i kosy tych klubow juz kiedys opisane zostali, w tym sie nic nie zmienilo.
Jesli chodzi o ustawki to tutaj takze od lat bez zmian. HSV(HRC) baaaaardzo aktywna, moze nie najgorsza banda i chwala ze zawsze (niezaleznie z kim) wylazi, ale ekipa co najwyzej troche lepszy sredniak, do czolowki sporo im brak. A ekipa od ustawek z FC Sankt Pauli slaba. Co prawda to zaliczyli z innymi ogurkami kilka zwyciestwa, sie mowi o tym ze wynajeli jakies tam ruskie bramkarzy z Kiez. Ile w tym prawdy nie wiem. Zaliczyli takze troche porazek. Natomiast z HSV sie zawsze bali ustawic. Nie wiem czemu tak, bo mimo ze jest to kosa ale HSV(HRC) ma wizerunek bardzo honorowy. Wyszli takze kilkukrotnie z innymi kosami, w tym z wsrod HRC jeszcze bardziej nienawidziaca niz Sankt Pauli) Werder Bremen i do zadnych krzywych akcji nie dochodzilo. No coz.

Pozdrawiam

.:FC*SP:.
Posty: 31
Rejestracja: 29.08.2011, 12:07

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: .:FC*SP:. » 18.03.2016, 09:48

@ elo1312 eeee fanatyka niezależności:
Weź koleś opanuj się trochę.
Zacznijmy od tego, że nie można wiedzieć wszystkiego o wszystkich! To co tu wypisujesz to skrawki czegoś tam usłyszanego i/lub wyczytanego. Nie chcę ci bluzgać,, ale znalazłeś na tym forum kilku klakierów, którzy wierzą w każde twoje słowo. A szkoda…

Żeby nie był off… kilka uwag z mojej strony na temat Hamburga, bo to co wypisujesz na inne tematy mi po prostu zwisa:
independentfanatic pisze:.. Kibicow jednych i drugich znajdzie sie doslownie w calym miescie. Nawet w samym Sankt Pauli kibicow HSV od zajebania...
.. Grupki z Sankt Pauli ktore sie w h bawic zaczeli jak np (kiedys) NorthSide czy (obecnie) Warriorz,187 ...
CFHH niestety juz nie istnieje, oni mieli poglady oficjalnie apolityczne aczkolwiek wsrod czlonkow duzo pajacow lewackich a osoby noszace np Thor Steinar na kopach z sektora wyrzucone zostali przez nich(widzialem na wlasne oczy). Takze widzicie jaka to ´´apolityka´´..
Co znaczy dla ciebie “od zajebania”?
Chdzi ci o mieszkańców dzielnicy, czy piwoszy w pubie kibiców z przedmieścia na Friedrichstraße (specjalnie przemilczałem nazwę), która jest pełna po meczach? Bo ja mieszkałem do niedawna na Kastanienallee, więc powinienem widzieć codziennie te masy.


Northside powstał z resztek członków innego fan-clubu (nazwę też specjalnie przemilczę), który jeszcze w latach 80-tych został rozbity i wygoniony ze stadionu. Nie ma nic wspólnego z WZ. 187 to nie h. Jest jeszcze inna grupa (nazwę też specjalnie przemilczę), która składa się wyłącznie z bramkarzy i sportowców; i to właśnie ich nigdy nie widać na stadionie.


Szkoda, że nie opisałeś przyczyn rozwiązania cfhh, a był to ewenement na skalę światową. Tak, wyjebali ćwierćmózgów ze stadionu za ciuchy ts, bo właśnie te lumpy to polityka. Ale żeby było jeszcze śmieszniej: firma produkująca ts należy do pewnego arabskiego konsorcjum…

Mógłbym naprawdę się rozpisać, ale po co? Przecież jestem lewakiem….
Nie odpisuj!

@ reszty:

Panowie, jemu chuśtacie jajka, ale pan Roman z Wrocławia to bajkopisarz?! Albo luknijcie do tematów o Krakowie, Górnym Śląsku czy Łodzi…co tam się wyrabia…jest tam ktoś wszystkowiedzący?
„Nigdy się tyle nie kłamie jak przed wyborami, w czasie wojny lub po polowaniu“ – Otto von Bismarck
„Nigdy się tyle nie kłamie jak przed wyborami, w czasie wojny i po meczu piłki nożnej“ - ja

independentfanatic
Posty: 88
Rejestracja: 18.11.2015, 19:09
Lokalizacja: Wellington

Re: Kibice Made in Germany

Post autor: independentfanatic » 18.03.2016, 17:58

Lo ciul, jeszcze ta lewacka menda nie zdechla. Widac ze Albanczycy wam ta heroine z za slaba trucizne wymieszali, a szkoda.
Zacznijmy od tego, że nie można wiedzieć wszystkiego o wszystkich!
Tak jest. Poszukaj w moich postow zdanie ´´tego nie wiem´´, nieraz i niedwa je uzywalem.
To co tu wypisujesz to skrawki czegoś tam usłyszanego i/lub wyczytanego. Nie chcę ci bluzgać,, ale znalazłeś na tym forum kilku klakierów, którzy wierzą w każde twoje słowo. A szkoda…
ale pan Roman z Wrocławia to bajkopisarz?!
Bajkopsiarz? Obudz sie, zyjemy w 2016r., nie pisze tu z jak i o Korei Pln. gdzie ludzie z Polski nie maja dostep. Kazde moje zdanie niezaleznie jakiego tematu czy jakiej ekipy niemieckiej, moga osoby z Polski dzisiaj w miare szybko zweryfikowac. Kazdy kto sie tematem kibicow niemieckich interesuje ma jakies tam kontakty osobiste do osob roznych klubow/ekip, zaliczy(raz mniej, raz wiecej) jakies mecze, ma dostep do sieci, do zinow, do osob tworzace ta cala niemiecka scene. Akurat to co ja rozpisuje nie jest zadna wtajemnicona omerta, moze z wyjatkiem ustawek ktore juz dla takie duze grono osob dostepne nie jest. A tak w ogole to za kogo sie masz ze ty wszystkich za idiotow masz, od bajkopsiarzy, klakierow i c*** wie czego przezywasz tylko przez to ze ktos(w tym przypadku ja) cos o twoim smiesznym scheiss pauli napisal co ci nie pasuje? Myslisz ze zdanie jakiegos lewackiego no wlasnie c*** wie czego tu kogo kolwiek obchodzi? Patrz w gore, tam gdzie sie adres wbija, moze jeszcze niezauwazyles ale tu nie indymedia.

A od pana R. trzy chuje w bok. Najpierw zrob w twoim smiesznym spedalowym klubie tyle co on. Nie jestes godny sie jego imie swoja brudna morde wycierac.

Co znaczy dla ciebie “od zajebania”?
Chdzi ci o mieszkańców dzielnicy, czy piwoszy w pubie kibiców z przedmieścia na Friedrichstraße (specjalnie przemilczałem nazwę), która jest pełna po meczach? Bo ja mieszkałem do niedawna na Kastanienallee, więc powinienem widzieć codziennie te masy.
Oczywiscie o mieszkancow dzielnicy. Chyba wiadomo(okej moze nie dla lewackiego smiecia) ze nie o osoby udajace sie na Friedrichstraße czy tam Kiez bo takich to w tych rewierach akurat z calego Hamburga jak i calego swiata zobaczysz. Mimo ze ci jako sympytak brazowo-bialych nie podoba ale i w samym centrum "waszej" dzielnincy mieszka nie malo kibicow HSV w tym tez osoby z sceny u czy h. Akurat nie sa to osoby anonymowe i nawet osoby z USP dobrze o tym wiedza. Osobiscie znam takze jeden przypadek goscia z bylego CFHH, mieszkaniec dzielnicy Sankt Pauli ktory w swojej klatce ma sasiada z waszej ultraski. ;) Inny ziomek z HSV mieszka doslownie 150m od waszego stadionu. Taki urok urbanowej(polozona centralnie) dzielnicy.
Northside powstał z resztek członków innego fan-clubu (nazwę też specjalnie przemilczę), który jeszcze w latach 80-tych został rozbity i wygoniony ze stadionu. Nie ma nic wspólnego z WZ. 187 to nie h. Jest jeszcze inna grupa (nazwę też specjalnie przemilczę), która składa się wyłącznie z bramkarzy i sportowców; i to właśnie ich nigdy nie widać na stadionie.
Oczywiscie ze nie maja nic ze soba wspolnego. Przeciez osoby z Northside mogli byc ich ojce. :) Akurat Northside sa jacy sa, duzo ich nie ma, wygladaja moze smieszne przypominajac troche Elvis P. lub klimaty Psychobilly (bez urazu) ale maja napewno wiecej jaj niz ta cala wasza zbieranina z Warriorz, 187, USP, Skinheads(Sharp), te ruskie bramkarzy itd. razem wzieto.
Szkoda, że nie opisałeś przyczyn rozwiązania cfhh, a był to ewenement na skalę światową. Tak, wyjebali ćwierćmózgów ze stadionu za ciuchy ts, bo właśnie te lumpy to polityka. Ale żeby było jeszcze śmieszniej: firma produkująca ts należy do pewnego arabskiego konsorcjum…
To jak chcesz to sam opisuj. Smialo, droga wolna. Nie moj cyrk, nie moje malpy. O CFHH moje zdanie sie w ciagu lat zmienilo, niekoniecznie poprzez poglady. Ale jak juz o tym. Dupni apolitycy ale uczestnicy w demonstracjach lewackich(razem z wami) i wykopmy osob noszace TS z sektora. Nie no, smiech na sali. Albo sie ma jakies przekonania i sie tym nie kryje albo nie a nie takie ´´jestesmy apolityczni ale ...´´ bo wtedy sie jest wszystko ale napewno nie apolityczny. Wyjebali ich z sektora jak twierdzisz bo to polityka? Ale jak ktos noszil ortalion z firmy lewackiej ´mob action´ to to juz nie polityka?

Juz nie mowiac o tym ze sie znajdzie troche osob noszaco TS ktore te ciuchy jeszcze za czasow kupili kiedy ten arab ta firme nie przejal. A tak w ogole co to za pierdolenie durne, bo idac ta droga to nikt by nie mogl nic noszic bo nawet nike, adidasy czy chocby zwykle dzinsy sa najczesciej produktowane w krajach azjackich. Metka i napis ´made in´ nie zawsze nam prawda mowi.
Nie odpisuj!
Ochlon, bo nie ty o tym decydujesz. :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości