Wspomnienia z więzienia
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 11.06.2015, 21:53
- Lokalizacja: chłopak z miasta!
Wspomnienia z więzienia
Temat ma na celu poopowiadanie jak to było w więzieniu, wspomnienia, akcje, jak to jest po 2 stronie muru.
Jak wiemy obecnie kibicowanie to naszczęście nie tylko mecze, ale przede wszystkim ulica (chłopaki z miasta) a co za tym idzie wiele osób może się pochwalić pobytem po 2 stronie muru.
Jak wiemy obecnie kibicowanie to naszczęście nie tylko mecze, ale przede wszystkim ulica (chłopaki z miasta) a co za tym idzie wiele osób może się pochwalić pobytem po 2 stronie muru.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 21.02.2017, 22:00
Re: Wspomnienia z więzienia
a co to pamietniki?>.... to co w kryminale zostaje w kryminale.... siedzenie nie jest na pokaz
-
- Posty: 205
- Rejestracja: 28.03.2016, 23:25
Re: Wspomnienia z więzienia
O ku*** !! Myślałem że wszystko na k.net widziałem.
Ja p******* __________ ....
Ja p******* __________ ....
-
- Posty: 1110
- Rejestracja: 21.06.2007, 09:01
- Lokalizacja: New Jersey
Re: Wspomnienia z więzienia
No ku*** :) debiut roku.mmm1 pisze: ↑19.02.2018, 00:43Temat ma na celu poopowiadanie jak to było w więzieniu, wspomnienia, akcje, jak to jest po 2 stronie muru.
Jak wiemy obecnie kibicowanie to naszczęście nie tylko mecze, ale przede wszystkim ulica (chłopaki z miasta) a co za tym idzie wiele osób może się pochwalić pobytem po 2 stronie muru.
W jakich woj. trwają jeszcze ferie ?
Chlopaczyna sie chyba rozmarzyl grajac w prison break na smartfonie ;)) HIT ku*** ..... HIT

-
- Posty: 306
- Rejestracja: 20.12.2011, 13:06
Re: Wspomnienia z więzienia
Ja pamietam rok 2008 wtedy co drugi kumaty slal rakiety na wolnosc.Teraz malo sztywnych chlopakow same festy i frajery wiec i trudniej o rakiete z kryminalu.Teraz nie mam czasu bo bym ci opisal pare ustawek na spacrrniaku z gadami.
Temat nalezalo by chyba podwiesic.
Temat nalezalo by chyba podwiesic.
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 01.08.2017, 15:30
Re: Wspomnienia z więzienia
Przypierd*l "facetce od przyrki" atlasem w łeb, to może chociaż dołek dadzą ci odwiedzić i już początek opowieści bedziesz znał z autopsji :)
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Wspomnienia z więzienia
Wspomnienia z wiezienia?Pochwalic sie pobytem po 2 stronie muru??
Jeszcze popros by ktos ci pogrypsowal na wolnosci matole.
Jeszcze popros by ktos ci pogrypsowal na wolnosci matole.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 332
- Rejestracja: 30.10.2009, 15:59
- Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 13.09.2012, 21:58
-
- ostatnie ostrzeżenie
- Posty: 477
- Rejestracja: 27.02.2007, 09:04
- Lokalizacja: Youtube
Re: Wspomnienia z więzienia
Były ciekawe historie, tylko komu chciałoby się o tym pisać;)
Na przykład koleś przeleciał na wolce żonę jednemu z recydywy. Za jakiś czas trafił na ten sam oddział. "Recydywista" dorwał go kiedyś na korytarzu i oprócz paru konkretnych liści było blisko przecwelenia.
W Aresztach Śledczych i ZamKach zwykle rządzą grypsujący, ale w ośrodkach otwartych jest dużo niegrypsujących. W takich Wojkowicach przez jakiś czas było bardzo mało grypsujących. Jeden czy dwóch na ośmioosobową salę. Siedzieli cicho, co jakiś czas któryś przestawał grypsować za przepustkę i obietnicę wcześniejszego wyjścia. Później zaczęło dużo przybywać grypsujących. Chcieli wprowadzić swoje rządy. Była konkretna zadyma w stołówce. Stała jak zwykle kolejka po obiad. Nagle weszło ze 30 grypsujących i powiedzieli, że oni dziś biorą pierwsi jedzenie. Na ich nieszczęście na dworze czekał oddział 7, na którym grypsujących była garstka. (Przez długi czas na 7 w ogóle nie było grypsujących, po rok wcześniejszych walkach.) Na jadalni też dużą przewagę mieli niegrypsujący, a jak zaczęła się zadyma, to i kucharze przyłączyli się do zabawy z nalewkami:) Dostali srogie wpierdól, później jeszcze byli dojeżdżani w salach przez ekipy szukające wrażeń. Część się rozjebała, część wywieźli gdzie indziej. Ci co zostali siedzieli pochowani w salach, nawet na stołówkę nie przychodzili przez kilka dni. Jak zaczęli w końcu przychodzić, to robili oczy ze Shreka. Kilku dostało wyroki za tą zadymę, z obu stron.
Pewnej nocy koleś się obudził i patrzy a ktoś mu szpera po spodniach. Dostał jeszcze konkretną bombę w pysk, za to że się obudził;) Zrobił się hałas, typ dostał bodajże 2 lata za ten numer. Oczywiście nie w zawiasach.
Było trochę debili. W Wojkowicach koleś miał wyjść do domu za 2 miesiące, a w nocy go przyłapali jak ... piłował kratę, bo chciał uciec prędzej do domu. No i od razu go wywieźli do lepiej strzeżonego miejsca, plus dostał wyrok który za kratami trzeba odsiedzieć w całości. Najlepsze jest to, że w dzień mógł swobodnie chodzić po ośrodku, jak każdy.
I długo by tak pisać...
Na przykład koleś przeleciał na wolce żonę jednemu z recydywy. Za jakiś czas trafił na ten sam oddział. "Recydywista" dorwał go kiedyś na korytarzu i oprócz paru konkretnych liści było blisko przecwelenia.
W Aresztach Śledczych i ZamKach zwykle rządzą grypsujący, ale w ośrodkach otwartych jest dużo niegrypsujących. W takich Wojkowicach przez jakiś czas było bardzo mało grypsujących. Jeden czy dwóch na ośmioosobową salę. Siedzieli cicho, co jakiś czas któryś przestawał grypsować za przepustkę i obietnicę wcześniejszego wyjścia. Później zaczęło dużo przybywać grypsujących. Chcieli wprowadzić swoje rządy. Była konkretna zadyma w stołówce. Stała jak zwykle kolejka po obiad. Nagle weszło ze 30 grypsujących i powiedzieli, że oni dziś biorą pierwsi jedzenie. Na ich nieszczęście na dworze czekał oddział 7, na którym grypsujących była garstka. (Przez długi czas na 7 w ogóle nie było grypsujących, po rok wcześniejszych walkach.) Na jadalni też dużą przewagę mieli niegrypsujący, a jak zaczęła się zadyma, to i kucharze przyłączyli się do zabawy z nalewkami:) Dostali srogie wpierdól, później jeszcze byli dojeżdżani w salach przez ekipy szukające wrażeń. Część się rozjebała, część wywieźli gdzie indziej. Ci co zostali siedzieli pochowani w salach, nawet na stołówkę nie przychodzili przez kilka dni. Jak zaczęli w końcu przychodzić, to robili oczy ze Shreka. Kilku dostało wyroki za tą zadymę, z obu stron.
Pewnej nocy koleś się obudził i patrzy a ktoś mu szpera po spodniach. Dostał jeszcze konkretną bombę w pysk, za to że się obudził;) Zrobił się hałas, typ dostał bodajże 2 lata za ten numer. Oczywiście nie w zawiasach.
Było trochę debili. W Wojkowicach koleś miał wyjść do domu za 2 miesiące, a w nocy go przyłapali jak ... piłował kratę, bo chciał uciec prędzej do domu. No i od razu go wywieźli do lepiej strzeżonego miejsca, plus dostał wyrok który za kratami trzeba odsiedzieć w całości. Najlepsze jest to, że w dzień mógł swobodnie chodzić po ośrodku, jak każdy.
I długo by tak pisać...
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły. Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki. Chodnik zapluły, ludzi przepędziły. Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 17.07.2016, 11:59
Re: Wspomnienia z więzienia
Daję głowę , że autor tego tematu uczy się w domu grypserki, ot tak na wszelki wypadek :)
-
- Posty: 306
- Rejestracja: 20.12.2011, 13:06
Re: Wspomnienia z więzienia
i wstaje o 6 na apel :)
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 20.05.2016, 15:15
Re: Wspomnienia z więzienia
I rodziców pyta się czy są gitem czy frajerem
I raz dzień wychodzi na spacerniak
I raz dzień wychodzi na spacerniak
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 15.07.2009, 09:59
Re: Wspomnienia z więzienia
Chwalić się tym, że się dało złapać ?
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Wspomnienia z więzienia
A na bajerke podklepuje do Andrzeja z 8 b.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 420
- Rejestracja: 16.08.2017, 19:30
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Wspomnienia z więzienia
Jedyne czego sie mozesz ode mnie dowiedziec zwiazanego z tym tematem jest to ze znalem kiedys jednego typa co grypsowal na wolnosci i wylapal w*******.Wczesniej sie wszystkim chwalil jak to bylo pod cela z kim garowal itd.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 23.09.2016, 16:12
Re: Wspomnienia z więzienia
Czy ktoś na tym forum jest w stanie wyjebać tego gościa?
-
- Posty: 399
- Rejestracja: 01.11.2014, 12:12
Re: Wspomnienia z więzienia
Chłop ma traumę, bo nie raz mu "majty pękły" na dupsku. Przynajmniej chłopy nie musiały mieć dobrych "trzepaków" , aby iść na wesoło, bo mieli jego.
"...nie pozwól Matko, by szargał Cię semicki pies.."
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 27.12.2016, 10:13
Re: Wspomnienia z więzienia
Grypsujący kajfus,kabaret w dodatku przewijający......KALIFAKTOR
-
- Posty: 795
- Rejestracja: 18.01.2009, 13:46
Re: Wspomnienia z więzienia
Temat oczywiście dla beki ale jesli juz jesteśmy w tym temacie to odpowie kto co oznacza wpierdalanie makowca pod cela? Idzie czesto z tego pompa (tekst z symetrii) a c*** wie ocb :D
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Wspomnienia z więzienia
Jezeli chodzi o cytat z tego filmu to nie ma tam nigdzie o wpierdalaniu makowca pod cela tylko z naczelnikiem.Jest o pruciu sie pod cela.
Czyli mniej wiecej chodzi o to ze dajesz cos na wspolwieznia a w zamian jestes lepiej przez wladze wiezienne traktowany.
Czyli mniej wiecej chodzi o to ze dajesz cos na wspolwieznia a w zamian jestes lepiej przez wladze wiezienne traktowany.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Wspomnienia z więzienia
Ura przyznaj się ty maly wariacie. Ile garowałeś ? :)
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Wspomnienia z więzienia
Ani dnia.O poprawczak sie jedynie otarlem.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 306
- Rejestracja: 20.12.2011, 13:06
Re: Wspomnienia z więzienia
Gipsowałeś w poprawczaku?
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 27.12.2016, 10:13
Re: Wspomnienia z więzienia
poprawczak nie grypsuje(nie mogą)-trzymają jedynie zasady
-
- Posty: 388
- Rejestracja: 21.08.2013, 10:21
- Lokalizacja: WSI
Re: Wspomnienia z więzienia
Nie, tynkowałelokwętny_lizak pisze: ↑21.02.2018, 19:15Gipsowałeś w poprawczaku?
Niemiec, Moskal nie osiędzie,
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 26.10.2016, 12:08
- Lokalizacja: Tworki, sala 3
Re: Wspomnienia z więzienia
Panowie pamiętam to jak dziś....
...Nie pamiętam jak tam się znalazłem...szary, długi korytarz i na jego końcu rozmawia ze sobą 3 nieprzypadkowych gości, wszyscy sportowe gabaryty i duże dziarki "h" na plecach - na moje nieszczęście ja na prochach (byłem po wizycie u piguły i musiała mnie czymś odurzyć) bez chwili namyślenia, naćpany - ruszam prosto na nich!
We 3 stoją jak wyryci! Ja z pięściami ku górze i pianą na mordzie biegnę prosto na nich! Dzieli nas już tylko kilka kroków i rozpoznaje że tych 3 to kibol Wisły, Widzewa i Elany - ale nic, ja dalej szarżuje!
Nagle - jak to mają w zwyczaju - kibic Wisły i Widzewa zrywają się zostawiając Elanowca samego - ja zdejmuję koszulkę i podbiegam z gardą - Elanowiec zdejmuje koszulkę i... po wystających żebrach dostrzegam że jest na diecie (jak się potem okazało - bezglutenowej) więc w ostatniej chwili odpuszczam żeby nie było przypału, w końcu zawodnik Elany musi mieścić się w tej samej kategorii wagowej bo inaczej zostałbym ośmieszony w ich podsumowaniu rundy.
Starcie na remis, na stołówce przygotowaliśmy wspólne oświadczenie
...Nie pamiętam jak tam się znalazłem...szary, długi korytarz i na jego końcu rozmawia ze sobą 3 nieprzypadkowych gości, wszyscy sportowe gabaryty i duże dziarki "h" na plecach - na moje nieszczęście ja na prochach (byłem po wizycie u piguły i musiała mnie czymś odurzyć) bez chwili namyślenia, naćpany - ruszam prosto na nich!
We 3 stoją jak wyryci! Ja z pięściami ku górze i pianą na mordzie biegnę prosto na nich! Dzieli nas już tylko kilka kroków i rozpoznaje że tych 3 to kibol Wisły, Widzewa i Elany - ale nic, ja dalej szarżuje!
Nagle - jak to mają w zwyczaju - kibic Wisły i Widzewa zrywają się zostawiając Elanowca samego - ja zdejmuję koszulkę i podbiegam z gardą - Elanowiec zdejmuje koszulkę i... po wystających żebrach dostrzegam że jest na diecie (jak się potem okazało - bezglutenowej) więc w ostatniej chwili odpuszczam żeby nie było przypału, w końcu zawodnik Elany musi mieścić się w tej samej kategorii wagowej bo inaczej zostałbym ośmieszony w ich podsumowaniu rundy.
Starcie na remis, na stołówce przygotowaliśmy wspólne oświadczenie
-
- ostatnie ostrzeżenie
- Posty: 477
- Rejestracja: 27.02.2007, 09:04
- Lokalizacja: Youtube
Re: Wspomnienia z więzienia
Przestańcie w końcu tak szydzić z tej Elany. Czy to jej wina, że jest na diecie i dba o wagę także innych ekip;)
W pewnym więzieniu był wyjątkowo upierdliwy strażnik, czepiał się o wszystko. Pewnej nocy gdy miał dyżur i zagłądał przez judasze do cel czy wszystko w porządku, spotkała go niemiła niespodzianka. W jednej z cel wyjęli szybkę i gdy zajrzał przez wizjer, to wbili mu ołówek w oko. Stracił je. Nikt nic nie widział, wszyscy głęboko spali, więc nikt z tej celi nie został za to ukarany.
W pewnym śledczaku wyjątkowo upierdliwemu strażnikowi połamali nogi po drugiej stronie murów, gdy korzystał z wolnego dnia od pracy.
Raz typek próbował uciec ze śledczaka. W drodze na łaźnię zaczął biec, a gdy próbował przeskoczyć mur, dostał kulkę z kałacha. Strażnik go postrzelił, typ spadł ze sporej wysokości. Ponoć miał później problemy z kręgosłupem. I oczywiście dodatkowy wyrok za próbę ucieczki. Strażnik dostał parę tygodni wolnego, a potem go gdzieś przenieśli, bo mu tak wszyscy więźniowie jechali, że bali się buntu.
W pewnym śledczaku gdy wybuchł bunt, to wszystkie drzwi od cel były powyrywane. Klawisze pouciekali, wycofali się na mury i do bramy. Każdy sobie chodził swobodnie po korytarzach. Później wpadły posiłki. Jak ktoś wystawił nos z celi (wstawianie nowych drzwi trochę im zajęło), to dostawał ostre pałowanie. Paru "prowodyrów buntu" zostało przywiązanych do krzeseł i strażnicy się nad nimi znęcali w świetlicy.
Niektórzy mieli wyjątkowego pecha że siedzieli. Typ kopnął jakiegoś natręta przed dyskoteką, ten upadł na krawężnik i doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Ze 2 lata za to siedział. Bardzo spokojny chłopak.
Inny prowadził auto, trzeźwy. Słońce go oślepiło, pojechał prosto na zakręcie, uderzył w drzewo. Jechał z 60km na h. Maska się oderwała i tak uderzyła, że jego kolega dostał rogiem w głowę. Trup na miejscu. Typ też parę lat musiał za to siedzieć.
Inny okaz spokoju wrócił z pracy do domu. Wchodzi a tu jego siostra z podbitym okiem. Patrzy za chwilę jego matka też. Wszedł do kuchni, złapał nóż i jednym ciosem pozbył się szwagra. Mnóstwo takich przypadków pierdzi w pasiaki;)
W pewnym więzieniu był wyjątkowo upierdliwy strażnik, czepiał się o wszystko. Pewnej nocy gdy miał dyżur i zagłądał przez judasze do cel czy wszystko w porządku, spotkała go niemiła niespodzianka. W jednej z cel wyjęli szybkę i gdy zajrzał przez wizjer, to wbili mu ołówek w oko. Stracił je. Nikt nic nie widział, wszyscy głęboko spali, więc nikt z tej celi nie został za to ukarany.
W pewnym śledczaku wyjątkowo upierdliwemu strażnikowi połamali nogi po drugiej stronie murów, gdy korzystał z wolnego dnia od pracy.
Raz typek próbował uciec ze śledczaka. W drodze na łaźnię zaczął biec, a gdy próbował przeskoczyć mur, dostał kulkę z kałacha. Strażnik go postrzelił, typ spadł ze sporej wysokości. Ponoć miał później problemy z kręgosłupem. I oczywiście dodatkowy wyrok za próbę ucieczki. Strażnik dostał parę tygodni wolnego, a potem go gdzieś przenieśli, bo mu tak wszyscy więźniowie jechali, że bali się buntu.
W pewnym śledczaku gdy wybuchł bunt, to wszystkie drzwi od cel były powyrywane. Klawisze pouciekali, wycofali się na mury i do bramy. Każdy sobie chodził swobodnie po korytarzach. Później wpadły posiłki. Jak ktoś wystawił nos z celi (wstawianie nowych drzwi trochę im zajęło), to dostawał ostre pałowanie. Paru "prowodyrów buntu" zostało przywiązanych do krzeseł i strażnicy się nad nimi znęcali w świetlicy.
Niektórzy mieli wyjątkowego pecha że siedzieli. Typ kopnął jakiegoś natręta przed dyskoteką, ten upadł na krawężnik i doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Ze 2 lata za to siedział. Bardzo spokojny chłopak.
Inny prowadził auto, trzeźwy. Słońce go oślepiło, pojechał prosto na zakręcie, uderzył w drzewo. Jechał z 60km na h. Maska się oderwała i tak uderzyła, że jego kolega dostał rogiem w głowę. Trup na miejscu. Typ też parę lat musiał za to siedzieć.
Inny okaz spokoju wrócił z pracy do domu. Wchodzi a tu jego siostra z podbitym okiem. Patrzy za chwilę jego matka też. Wszedł do kuchni, złapał nóż i jednym ciosem pozbył się szwagra. Mnóstwo takich przypadków pierdzi w pasiaki;)
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły. Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki. Chodnik zapluły, ludzi przepędziły. Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 22.06.2016, 22:13
Re: Wspomnienia z więzienia
Dlaczego więźniowie się walą w d*** :D? Takie rzeczy powinny być piętnowane. A zauważyłem, że piętnowani są Ci których na siłę wywalili w d*** a cI którzy to zrobili to dobre chłopaki. Jaja na grandę
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 22.06.2016, 22:13
Re: Wspomnienia z więzienia
I jeszcze jedno pytanie mam. Ci którzy zostali wywaleni w d***, pewnie zazwyczaj na siłę bo przecież to chore, są nazywani cwelami. A jak nazywani są cI co walą tych cwelów w d*** ? Haha
-
- Posty: 332
- Rejestracja: 30.10.2009, 15:59
- Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków
Re: Wspomnienia z więzienia
Nie wiem czy piszesz z ironia czy nie. Bo jak na poważnie to jesteś zwykłym debilem wierząc w jakieś ruchanie w dupe ;D

KAWAŁ C.H.U.J.A
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 22.06.2016, 22:13
Re: Wspomnienia z więzienia
"Na przykład koleś przeleciał na wolce żonę jednemu z recydywy. Za jakiś czas trafił na ten sam oddział. "Recydywista" dorwał go kiedyś na korytarzu i oprócz paru konkretnych liści było blisko przecwelenia."
Cytując post wyżej. Homosie stfu
Cytując post wyżej. Homosie stfu
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 08.07.2014, 10:59
-
- Posty: 337
- Rejestracja: 26.04.2007, 18:10
Re: Wspomnienia z więzienia
Od razu zacznę od tego nie siedziałem ani dnia;)
Natomiast temat więziennych tatuaży jest ciekawy. Swojego czasu pracowałem jako opiekun w noclegowni dla bezdomnych i tam mieszkało kilkoro ludzi po przejściach i trochę mi opowiadali. Znaczenie tatuaży zależy generalnie od więzienia tzn. nie wszędzie mają te same znaczenie choć motyw przewodni jest.
- łezki pod oczami oznacza smutek za utracona wolnością; podobnie jak Matka Boska nie jest oznaką religijności a cierpienia za utratą wolności;
- kropki na nosie, wierzchu dłoni, pies oznacza c****. Tatuuje się je w widocznym miejscu by było widać z kim ma się do czynienia;
- pajęczyna oznacza sieć powiązań, organizację przestępczą ( ale to uniwersalny motyw także wśród niesiedzscych);
- HWDP; SKIFWLIZ; vide cul fide tego chyba tłumaczyć nie trzeba bo przeniosło się za kraty;
- serce na szyi oznaczało kogoś kto za kasę podejmie się brudnej roboty
- wytatuowane obwody oczu (?)
To tyle co zapamiętałem było tego więcej. Może ktoś z większa wiedzą rozwinie temat.
Przy okazji w temacie o tatuazach na tym forum przewinęło się zdjęcie typa co w więzieniu na plecach wytatuwal sobie bitwę pod Grunwaldem. Jak na warunki w jakich dziara powstała to majstersztyk robota.
Natomiast temat więziennych tatuaży jest ciekawy. Swojego czasu pracowałem jako opiekun w noclegowni dla bezdomnych i tam mieszkało kilkoro ludzi po przejściach i trochę mi opowiadali. Znaczenie tatuaży zależy generalnie od więzienia tzn. nie wszędzie mają te same znaczenie choć motyw przewodni jest.
- łezki pod oczami oznacza smutek za utracona wolnością; podobnie jak Matka Boska nie jest oznaką religijności a cierpienia za utratą wolności;
- kropki na nosie, wierzchu dłoni, pies oznacza c****. Tatuuje się je w widocznym miejscu by było widać z kim ma się do czynienia;
- pajęczyna oznacza sieć powiązań, organizację przestępczą ( ale to uniwersalny motyw także wśród niesiedzscych);
- HWDP; SKIFWLIZ; vide cul fide tego chyba tłumaczyć nie trzeba bo przeniosło się za kraty;
- serce na szyi oznaczało kogoś kto za kasę podejmie się brudnej roboty
- wytatuowane obwody oczu (?)
To tyle co zapamiętałem było tego więcej. Może ktoś z większa wiedzą rozwinie temat.
Przy okazji w temacie o tatuazach na tym forum przewinęło się zdjęcie typa co w więzieniu na plecach wytatuwal sobie bitwę pod Grunwaldem. Jak na warunki w jakich dziara powstała to majstersztyk robota.
[link]
-
- Posty: 388
- Rejestracja: 13.06.2016, 14:04
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 16.08.2016, 17:38
Re: Wspomnienia z więzienia
Czy naprawde niektórzy nie rozumieją, że co bylo po drugiej stronie zostaje po drugiej stronie?
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 10.01.2010, 21:15