We wszystkich postach wyraziłem swoje zdanie, rozumiem, że się z nim nie zgadzasz, nie musisz, masz do tego prawo, od tego w końcu jest forum, by wymieniać poglądy. Nie będę zanudzał wszystkich rozwijając, to co wcześniej napisałem, jak ktoś chce, to priv. To,że klimat bardziej podoba mi się w Łodzi niż w Warszawie, to mój pogląd, nikomu nie karzę by się z nim zgadzał, tak samo z całą resztą, którą napisałem, więc otrząsać się nie muszę,na ziemię schodzić też, bo stąpam po niej twardo. Jeżeli ktoś widzi napinkę w moich postach, to powinien chyba do szkoły wrócić.Rudeboys72 pisze:Majcher,gdzie Ty masz białą elkę?Tamta była od 1916 do 1917 a z resztą,przeważajaca liczba kibiców Legii ,za swój herb uważa ten z 1957,który po tylu latach ITI próbuje nam zmienić,ikona komunizmu?Kolego,chyba zamieniłeś się z czymś na rozumy....Nie wiem skąd się takie rodzynki biorą...Ty wszystkowiedzący gościu,poczytaj sobie historię naszego klubu,dlaczego powstał na Wołyniu itd....a i tak najbardziej podobała mi sie uwaga o Alejach Jerozolimskich...A Twoje przemyślenia o Ruchu, o przebiegnięciu kilosa po torach...Twoja nieskromność w znajomości klimy w Warszawie jest porażająca...zejdż na ziemię koleszko...pzdr
Jeszcze tylko jedna rzecz. Jeżeli biegniesz ok km i widzisz, że masz jeszcze kawał do przebiegnięcia, a wcześniej wydawało Ci się, że jest bliżej, to może Ci się odechcieć biec dalej. Poza tym pisałem wcześniej o innych powodach. Będziesz w takiej sytuacji kiedyś, to zrozumiesz.