CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 18.07.2011, 17:03
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Polonia Warszawa traci na rzecz Legii dwie flagi na trasie wracając z Bełchatowa? Może ktoś potwierdzić?
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 13.05.2011, 13:36
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
wersja Ruchu jest taka ze jestescie banda ciuli razem ze zgodami.Turin pisze:To opowiedz wersje Ruchu :)zbedna napinka pisze:Nic nie rozwiazales za to zasiales tylko farmazon.Ale w chuju to mam koniec z mojej strony.
swietny temat zeby samemu na siebie nadawac
moze cos powspominamy hehe :D
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 16.02.2012, 02:55
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 06.12.2010, 18:24
- Lokalizacja: Gmina wiejska
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Fajne, klimatyczne zdjęcia i opis. Najlepsze z niego to chyba:
[link] pisze:Nas w młynie 4000 szala, w tym wysłannicy Arki (ok. 50), Cracovii, KSZO Ostrowiec, Górnika Konin i Amiki Wronki
Nasze są miasta, miasteczka, wsie i osady !!! Widzew Łódź
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 29.07.2011, 13:52
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Jeśli z całego materiału ten fragment spodobał ci się najbardziej to nie mam pytań...
-
- Posty: 167
- Rejestracja: 27.12.2008, 14:41
- Lokalizacja: fotel bujany
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
jestes nieuprzejmytssss pisze:wersja Ruchu jest taka ze jestescie banda ciuli razem ze zgodami.Turin pisze:To opowiedz wersje Ruchu- [link] :)zbedna napinka pisze:Nic nie rozwiazales za to zasiales tylko farmazon.Ale w chuju to mam koniec z mojej strony.
swietny temat zeby samemu na siebie nadawac
moze cos powspominamy hehe :D
-
- Posty: 166
- Rejestracja: 18.11.2011, 15:50
-
- Posty: 459
- Rejestracja: 12.06.2007, 22:18
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Zdaje się, że finał PP w Warszawie rok chyba 2003 albo2004
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 18.10.2011, 15:46
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Moze ktos powiedziec cos o śp.Fabsie.Podobno zabitym przez kibicow KSG(tak przeczytalem w TMK,wiec bez napinki) postawiony tam obok śp.Remiego i Rajmunda.O ile o okolicznosciach smierci 2 ostatnich oczywiscie slyszalem to o Fabsie nie.Moze byc PW
-
- Posty: 1629
- Rejestracja: 10.01.2010, 21:47
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
ma ktos opis z Parku Saskiego z 99r z perspektywy Anglikow?
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 28.07.2011, 12:07
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Mógłby ktoś przypomnieć (jeśli to możliwe) akcje okocimskiego brzesko na sandecje. Chodzi mi o ta akcje po której okocimski wywiesza transparent chyba cos w tym stylu "sandecjo jak to boli jak taka mała pszczoła upierdoli" z góry dzięki
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 21.05.2011, 15:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Od wielu lat zastanawia znajomego jak potoczyła się pewna sytuacja, pomyślałem że tu zapytam...
Polska - Niemcy Euro - Klagenfurt. Fan strefa w centrum miasta. Polacy na lewo od telebimu, niemcy na prawo. Przez cały mecz ciśnienie rosło. Po naszej stronie po kilka osób z Jagi, Śląska, Widzewa, KKSu Kalisz, Motoru, Pogoni Sz., Legii, Zagłębia S. Z końcowym gwizdkiem szły w ruch pierwsze plastiki z piwem ze strony szwabów a Polacy po prostu się zbliżali do niemców, 30-50 osób. Ciśnienie ogromne, ale jakoś nie mogło eksplodować. Koleś stał z samego przodu, jakiś szwab plunoł mu na buty i wystarczyło. Szwab był sporo większy, więc pewnie nie wpadł na to że koleś ośmieli się strzelić go w nos jak w automat na punkty, stał jak ten cep... nie był to też dla kolegi dobry pomysł, bo złamał rękę(dłoń) w 2 miejscach i od razu musiał się cofnąć(nasi właśnie ruszyli na szwabów). Kość wyglądała tak, że natychmiast do auta i cofkę zakończył dopiero w Polskim szpitalu...
Moje pytanie, czy ktoś tam wtedy był i mógłby opisać co się dalej działo?
Polska - Niemcy Euro - Klagenfurt. Fan strefa w centrum miasta. Polacy na lewo od telebimu, niemcy na prawo. Przez cały mecz ciśnienie rosło. Po naszej stronie po kilka osób z Jagi, Śląska, Widzewa, KKSu Kalisz, Motoru, Pogoni Sz., Legii, Zagłębia S. Z końcowym gwizdkiem szły w ruch pierwsze plastiki z piwem ze strony szwabów a Polacy po prostu się zbliżali do niemców, 30-50 osób. Ciśnienie ogromne, ale jakoś nie mogło eksplodować. Koleś stał z samego przodu, jakiś szwab plunoł mu na buty i wystarczyło. Szwab był sporo większy, więc pewnie nie wpadł na to że koleś ośmieli się strzelić go w nos jak w automat na punkty, stał jak ten cep... nie był to też dla kolegi dobry pomysł, bo złamał rękę(dłoń) w 2 miejscach i od razu musiał się cofnąć(nasi właśnie ruszyli na szwabów). Kość wyglądała tak, że natychmiast do auta i cofkę zakończył dopiero w Polskim szpitalu...
Moje pytanie, czy ktoś tam wtedy był i mógłby opisać co się dalej działo?
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 31.12.2008, 15:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ja pamiętam, że od razu wjechały psy, które nie przebierały w środkach i skończyło się. Szwaby to takie kozaki były, że stać ich było tylko na oblewaniu nas piwem. Pamiętam, że po strzelonej przez nich bramce poleciało nas wiele litrów piwa co jeden z nich przypłacił ciosem na klate a jego koledzy jakoś nie byli chętni żeby go wesprzeć.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 30.01.2009, 16:46
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
pamietam dokladnie filmik z tego zajscia, jak nasi poszli w szwabow to jeden od nich wpada w 2 naszych, jeden odbil po szczale a drugi byl bity przez tego szwaba i tez nikt mu nie pomagal, oprawianie przerywaja psy, zawijajac naszego...
sory za brak polskich znakow
sory za brak polskich znakow
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 24.03.2012, 01:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Są gdzieś dostepne na necie opisy kibicowskie z Mundialu 2006 ?
-
- Posty: 62
- Rejestracja: 26.03.2011, 03:50
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Moge prosic jakies fotki i opisy skrojonych flag Rangers,Schalke i Arisu przez Legie oraz obicia przez Wisle Twente,Nancy i Iraklisu?
-
- Posty: 477
- Rejestracja: 07.12.2011, 20:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
a może ktoś opisać sytacje co chłopak z Widzewa pojechał z Legią na wyjazd i zwiną im flagę ?
-
- Posty: 477
- Rejestracja: 07.12.2011, 20:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
eśżetka pisze:Było mniej więcej tak. Pojechał widzewiak z Legią na wyjazd. Akurat przejeżdżali koło takiego wzgórza. Całe Zielone Wzgórze otoczone było bujną zielenią. Rosło na nim mnóstwo świerków, sosen oraz brzóz, które tworzyły razem niesamowity las z mnóstwem paproci oraz mchów. Obok domu rosła ogromna wiśnia, która wyglądem przypominała pannę młodą, ponieważ miała biało-różowy kolor płatków. Tuż przy domie znajdował się ogród Maryli, w którym kwitły na fioletowo bzy. Blisko domku Cuthbertów płynął żwawo potok z krystalicznie czystą wodą. Po obu stronach rozciągał się sad, z lewej strony kwitły jabłonie, z prawej zaś wiśnie. Wszędzie można było dostrzec zieloną trawę usianą pięknymi żonkilami. Za ogrodem znajdowało się pole koniczyny, które opadało w dół kotliny. Dalej biegło wzgórze, lecz tym razem postrzępione i nierówne, a w oddali widać było kolejny dom. Po lewej stronie znajdowały się stajnie, a tuż za nimi rozchodził się przepiękny widok błękitnego morza. Całości dopełniała bogata i różnorodna roślinność na Zielonym Wzgórzu.
Nagle, gdy oni byli zapatrzeni, on wyrwał im flagę i tyle go widzieli. To tak mniej więcej. Pozdro.
jak czegoś nie wiesz to nie pisz głąbie i nie przynoś wstydu swojej drużynie. Bo mimo że daleko mi do ŁKS to bym się wkurwił gdyby ktoś się podpisywał ze jest za moją drużyna i tak pierdolił jak jebnięty.
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 18.10.2011, 15:46
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Pytanie bedzie z tych drazliwych,ale bez napinki po prostu mnie to ciekawi.Moze byc odp na priv.
Od kiedy w Krakowie uzywany jest sprzet? Wydawalo mi sie ze od zawsze,ale pare osob chociazby o Śp. Czlowieku,pisalo ze miedzy innymi przez niego w Krakowie jest sprzet.
Drugie to mnie dziwi ze jak prawie cala kibicowska Polska zawiera pakty antysprzetowe,to w Krakowie jakos nie potrafia tego zrobic.Az taka nieufnosc czy poprostu zamilowanie do "ostrych" zabaw?
Od kiedy w Krakowie uzywany jest sprzet? Wydawalo mi sie ze od zawsze,ale pare osob chociazby o Śp. Czlowieku,pisalo ze miedzy innymi przez niego w Krakowie jest sprzet.
Drugie to mnie dziwi ze jak prawie cala kibicowska Polska zawiera pakty antysprzetowe,to w Krakowie jakos nie potrafia tego zrobic.Az taka nieufnosc czy poprostu zamilowanie do "ostrych" zabaw?
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 25.06.2011, 13:02
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Błędne koło bym powiedział z tym sprzętem. Wisła nie podpisała paktu bo Cracovia nie podpisała i odwrotnie. Sprzęt jest bodajże od lat 90 chociaż mogę się mylić, bo to nie moje czasy.Igloopol1978 pisze:Pytanie bedzie z tych drazliwych,ale bez napinki po prostu mnie to ciekawi.Moze byc odp na priv.
Od kiedy w Krakowie uzywany jest sprzet? Wydawalo mi sie ze od zawsze,ale pare osob chociazby o Śp. Czlowieku,pisalo ze miedzy innymi przez niego w Krakowie jest sprzet.
Drugie to mnie dziwi ze jak prawie cala kibicowska Polska zawiera pakty antysprzetowe,to w Krakowie jakos nie potrafia tego zrobic.Az taka nieufnosc czy poprostu zamilowanie do "ostrych" zabaw?
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 27.02.2007, 10:13
- Lokalizacja: krk
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
To nie tak że w Krakowie od wielu lat używa się sprzętu a reszta Polski od zawsze honorowo walczy na pięści. W latach 90-tych praktycznie w każdym derbowym mieście dochodziło do walk z użyciem noży, siekier, itp. pamiętam to z opisów awantur w Łodzi, czy na Górnym Śląsku. to że się w pewnym momencie opamiętano to inna sprawa, ale też były tam przypadki utraty kończyn czy innego kalectwa.
-
- Posty: 2062
- Rejestracja: 27.03.2007, 17:51
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Pewno że się używało sprzętu. Sam nieraz latałem z jakąś pałą albo pasem/łańcuchem.
Tyle,że trup nie ścielił się tak gęsto jak przez ostatnie 15 lat w Kraku.Wiadomości z Krakowa o kolejnej ofierze już nie wywołują u mnie żadnej reakcji.
Może teraz małolaci mają więcej bestialstwa w sobie? Zero szacunku dla przeciwnika?
A może po prostu się nie umiejętnie obchodzą z takimi zabawkami.
Ja bym amatorom ostrych zabawek wynajął hale sportową, dobrze zabezpieczył żeby nikt nie mógł wyjść, rozdał ostry sprzęt wszelakiego rodzaju, rozdał po 10 litrów spirytusu z karbidu, dołożył po 10 gram dobrej fety .......zamknął od zewnątrz i wrócił po miesiącu z kolejną grupą
'' młodych gniewnych''.
Tyle,że trup nie ścielił się tak gęsto jak przez ostatnie 15 lat w Kraku.Wiadomości z Krakowa o kolejnej ofierze już nie wywołują u mnie żadnej reakcji.
Może teraz małolaci mają więcej bestialstwa w sobie? Zero szacunku dla przeciwnika?
A może po prostu się nie umiejętnie obchodzą z takimi zabawkami.
Ja bym amatorom ostrych zabawek wynajął hale sportową, dobrze zabezpieczył żeby nikt nie mógł wyjść, rozdał ostry sprzęt wszelakiego rodzaju, rozdał po 10 litrów spirytusu z karbidu, dołożył po 10 gram dobrej fety .......zamknął od zewnątrz i wrócił po miesiącu z kolejną grupą
'' młodych gniewnych''.
>>> WORKING CLASS <<<
-
- Posty: 175
- Rejestracja: 19.09.2010, 01:27
- Lokalizacja: East Side City
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
To bym uznał za główny powód takiej sytuacji w Krakowie. Tylko to wszystko wynika z ich debilizmu i głupoty.Radek_ZS pisze: Może teraz małolaci mają więcej bestialstwa w sobie? Zero szacunku dla przeciwnika?
A my wciąż o tym samym, a my wciąż tacy sami! Charakternie z zasadami, z pierdolnięciem jak dynamit!
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 02.08.2007, 10:11
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Katowice
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
W Klagenfurcie byłem pod samym telebimem. Żaden niemiec nie mógł rozwiesić flagi choć próbowali. Ciśnienie rosło w trakcie meczu. Po drugiej bramce już było gęsto ale się rozeszło. Po końcowym gwizdku poleciało w Naszą stronę parę piwek i się zaczęło. Gebelsy nie spodziewały się tak szybkiej reakcji z naszej strony szybko się cofają. Ja dorwałem jednego i sprzedałem mu strzała. Wjazd policji, wyrywam jednego gościa za plecak z łap pieska, cofamy się kilka kroków. Spoglądam w lewo i prawo, fajny widok większość tych co stała w pierwszym rzędzie w koszulkach "Football Fans". Z tego wszystkiego zapomniałem nawet założyć szalika na twarz, więc się z kumplem zawijamy. Wiem że dalej od telebimu niektórzy niemcy bardziej się postawili, ale nic wielkiego się nie działo. Rozmawiając z kolegami w autokarze, doszliśmy do wniosku że na fan zonie było ciekawiej niż na stadionie
ZAWISZA 4EVER
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 13.04.2012, 13:55
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Sorry za odkopanie, ale może ktoś coś więcej na ten temat?Rebus. pisze:Co do tego meczu to do tej pory nie wiem skąd wzięło sie na krytej razem z Legią kilka osób z Włocłavii, wcale sie z tym nie kryjącT2 pisze:
Przypomnę, ża był to mecz rezerw, na kótre normalnie przychodziło możę 20 osób. Tym razem z tęsknoty za starym rywalem przyszło ponad 2000 osób, ale wpuszczano wyłącznie na Krytą, a reszta stadionu, wraz z Żyletą była zamknięta. Na 20 minut przed meczem większość z tych 2 tys. nie miało ochoty wchodzic na stadion, czekjąc na gości. Rozpoczyna się mecz i wszyscy ładują się na Krytą. W około 20 minucie od strony Wisłostrady, poprzez parking na Torwarze pojawiają sie goście, którzy nabiegowo wpadają pod kasy. Z perspektywy Krytej nie widać było co się tam dzieje, ktoś ucieka, jakieś krzyki, leci jakaś raca, albo rakietnica - nie widziałem. 2 tysiące ludzi usiłuje więc opuścić Krytą, ale brama na ulicę momentalnie zostaje zamknięta i obstawiona milicją, a przy wyjściach z Krytej stoją rzędy luf shotgunów. W tym czasie milicja wpuszcza Arkę na Żyletę, która zdaje się śpiewa: jesteśmy u siebie. Skoro więc nie da rady na ulicę wszyscy wysypują się na boisko. Płot na Żylecie zagięty do środka i wysoki na parę metrów - nie do sforsowania. Arka zresztą wyganiana jest przez milicję na górę sektoru. Gospodarze próbują dostać sie na tyły Żylety poprzez rozstawiony tunel dla piłkarzy, którego stelaż nie wytrzymuje w końcu naporu pchającego się do niego tłumu i zaczyna się łamać. Po drugiej stronie wyjścia z wąskiego tunelu znów lufy i masa psów. Cofka, trochę bieganiny po boisku i po imprezie.
Odpowiadając na cytowane pytanie:
Na pewno dobry numer Arki, ale brakuje jednego szczegółu w tym opisie. Wjazd na Łazienkowską ma miejsce w ok. 20 minucie meczu. Nie wiem, ile tam było osób z Legii , ale pokażcie mi ekipę w kraju, która w 20 minucie meczu zostawia pod kasą ekipę zdolną się postawić ok. 140 osobom topowej wtedy bandy w kraju Nie ma się co spinać, czy to taktyka, czy tak im po prostu czasowo wyszło, ale po 10 latach, kiedy młodsi kibice nie mają prawa pamiętać tego czasu, niech nie idzie w Polskę farmazon, że wpadła Arka, zamiotła Legię pod kasami i zdobyła Żyletę.
Akcja dobra, banda dobra i zdeterminowana, ale umówmy się, że gdyby choćby 1/4 z Krytej dała radę się wysypać na Łazienkowską, róznie mogłoby być. Po legijnej stronie dawno nie widziane na meczach twarze, razcej nie te od klaskania w łapki i machanai szalikami. Ale nie ma co gadać, sporo szczęścia tego dnia po stronie gości, którym wyszedł numer, jakiego jeszcze nie było.
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 18.10.2011, 15:46
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Kod: Zaznacz cały
To nie tak że w Krakowie od wielu lat używa się sprzętu a reszta Polski od zawsze honorowo walczy na pięści. W latach 90-tych praktycznie w każdym derbowym mieście dochodziło do walk z użyciem noży, siekier, itp. pamiętam to z opisów awantur w Łodzi, czy na Górnym Śląsku. to że się w pewnym momencie opamiętano to inna sprawa, ale też były tam przypadki utraty kończyn czy innego kalectwa.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 26.01.2009, 21:44
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Święta wojna po prostu. c*** z tym, że ludzie giną...
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 04.01.2009, 12:34
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
naszło mnie na małe wspomnienia z kadry
http://www.youtube.com/watch?v=To-UvbAy ... re=related
Obczajcie hymny gwizdy na Austriaków i zajebiscie nasz hymn wykonany, kartony, race.Działo się coś ciekawego na tym meczu?
http://www.youtube.com/watch?v=To-UvbAy ... re=related
Obczajcie hymny gwizdy na Austriaków i zajebiscie nasz hymn wykonany, kartony, race.Działo się coś ciekawego na tym meczu?
GOOD NIGHT left SIDE!
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 02.03.2007, 17:56
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Poszło wtedy chyba o to, że Kuehbauer obraził Polaków. Stąd chyba te gwizdy.Stary14 pisze:naszło mnie na małe wspomnienia z kadry
http://www.youtube.com/watch?v=To-UvbAy ... re=related
Obczajcie hymny gwizdy na Austriaków i zajebiscie nasz hymn wykonany, kartony, race.Działo się coś ciekawego na tym meczu?
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 04.01.2009, 12:34
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Wiem, pamiętam tą sytuację, co nie zmienia faktu że klimat dobry.Hetman_KSV pisze:Poszło wtedy chyba o to, że Kuehbauer obraził Polaków. Stąd chyba te gwizdy.Stary14 pisze:naszło mnie na małe wspomnienia z kadry
http://www.youtube.com/watch?v=To-UvbAy ... re=related
Obczajcie hymny gwizdy na Austriaków i zajebiscie nasz hymn wykonany, kartony, race.Działo się coś ciekawego na tym meczu?
GOOD NIGHT left SIDE!
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 02.03.2007, 17:56
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
I tak najlepiej wspominam atmosferę na ul. Stawowej przed meczami kadry. Bo na samym stadionie człowiek się tylko wkur**** na "siadaj" i kto chce ten zapodaje doping.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 12.09.2009, 12:06
- Lokalizacja: Gorlice
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Polska -Słowacja 5:0 7 czerwca 1995 r. Stadion Górnika Zabrze
[link]
[link]
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 15.03.2012, 15:33
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Bardzo ciekawy temat! Chce się więcej płci z starych zinov niby "Polish Hools" co opowiada o bijatykach i bezładach do 90-е lat do środka 00-х. Jeśli to być może będę wdzięczny nie tylko ja:) jest Bardzo ciekawa walka wrogich triad i bloków w te lata! Dziękuję.
-
- Posty: 187
- Rejestracja: 19.04.2011, 17:32
- Lokalizacja: Polska
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Nie wiem, czy było w temacie, ale warto przeczytać.
[link]
[link]
-
- Posty: 477
- Rejestracja: 07.12.2011, 20:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
czytając temat o tajniakach tak sie zastanawiam bo gdzieś usłyszałem o akcji że jakaś ekipa ( jak się nie mylę Śląsk W na Legię ) pojechała na wyjazd i z nimi tajniak ubrany jak rasta. Może ktoś to opisać ? musiała być niezła beka z niego.
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Znalazłem na Forum kibiców Row Rybnik.
Na mecz jechaliśmy w wesołej (mimo mandatu) atmosferze. Świeciło słonko, serca pełne nadziei. Po drodze mijaliśmy wiele samochodów na rybnickich rejestracjach, były też busy. Na zawody dotarliśmy jakąś godzinę przed planowaną porą rozpoczęcia spotkania. W bardzo dobrze położonej na gnieźnieńskim stadionie "klatce" siedziało około 150-160 osób, kolejnych kilkadziesiąt (z jakichś 12 samochodów) rozsianych było po innych sektorach. Oprawa ze strony gospodarzy była kiepska, jednak trzeba przyznać, że była w nią zaangażowana duża liczba kibiców... My mieliśmy dwie flagi na płocie, dwie kolejne na kijach, kilka pomniejszych trzymanych przez samych kibiców oraz flagę duńską. Rzucaliśmy serpentynami i sypaliśmy konfetti w dużej ilości, poza tym ciągłe śpiewy, okrzyki, co sprawiało, że w dopingu istnieliśmy o wiele bardziej efektywnie niż kibice przeciwników. Po spotkaniu mniej więcej 200-250 gnieźnian wbiegło na tor i rzuciło się w stronę naszego sektoru. Sytuacja została jednak błyskawicznie opanowana przez ochronę. Czekaliśmy oczywiście jakiś czas, aż stadion opustoszeje i dopiero wtedy w asyście ochroniarzy udaliśmy się do naszych pojazdów.
Kibice dopisali, gorzej z drużyną. Tragiczny wprost początek - po dwóch biegach przegrywamy 10-2. Rozpoczyna się pogoń i w biegu 12 po raz pierwszy i, jak się pózniej okazało, ostatni, wychodzimy na prowadzenie. Spotkanie kończy się wynikiem 48-42 dla gospodarzy. Właściwie cała nasza drużyna pojechała poniżej oczekiwań.
Na mecz jechaliśmy w wesołej (mimo mandatu) atmosferze. Świeciło słonko, serca pełne nadziei. Po drodze mijaliśmy wiele samochodów na rybnickich rejestracjach, były też busy. Na zawody dotarliśmy jakąś godzinę przed planowaną porą rozpoczęcia spotkania. W bardzo dobrze położonej na gnieźnieńskim stadionie "klatce" siedziało około 150-160 osób, kolejnych kilkadziesiąt (z jakichś 12 samochodów) rozsianych było po innych sektorach. Oprawa ze strony gospodarzy była kiepska, jednak trzeba przyznać, że była w nią zaangażowana duża liczba kibiców... My mieliśmy dwie flagi na płocie, dwie kolejne na kijach, kilka pomniejszych trzymanych przez samych kibiców oraz flagę duńską. Rzucaliśmy serpentynami i sypaliśmy konfetti w dużej ilości, poza tym ciągłe śpiewy, okrzyki, co sprawiało, że w dopingu istnieliśmy o wiele bardziej efektywnie niż kibice przeciwników. Po spotkaniu mniej więcej 200-250 gnieźnian wbiegło na tor i rzuciło się w stronę naszego sektoru. Sytuacja została jednak błyskawicznie opanowana przez ochronę. Czekaliśmy oczywiście jakiś czas, aż stadion opustoszeje i dopiero wtedy w asyście ochroniarzy udaliśmy się do naszych pojazdów.
Kibice dopisali, gorzej z drużyną. Tragiczny wprost początek - po dwóch biegach przegrywamy 10-2. Rozpoczyna się pogoń i w biegu 12 po raz pierwszy i, jak się pózniej okazało, ostatni, wychodzimy na prowadzenie. Spotkanie kończy się wynikiem 48-42 dla gospodarzy. Właściwie cała nasza drużyna pojechała poniżej oczekiwań.
-
- Posty: 187
- Rejestracja: 19.04.2011, 17:32
- Lokalizacja: Polska
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Przybliżył by ktoś mecz z bodajże 95 roku na którym flaga „The Best of Hooligans” zmieniła właściciela z fanów GieKSy na ŁKS-uI jak to jest, że według jednych stracili wtedy 1 flagą, a drudzy twierdzą,że zdobyli na tym meczu 4 ?
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Witam, ma ktoś gdzieś filmik na którym po jednej z awantur w Katowickim spodku wypowiadał się chłop z Wisły i na apele o spokój odpowiedział "jak nas ktoś wkurwi to rozjebiemy cały spodek" ?
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 26.02.2007, 23:03
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ (KAPY)
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Miałem kiedys na VHSie ale z tego co pamiętam to wypowiadał sie typ z GieKSyWPK pisze:Witam, ma ktoś gdzieś filmik na którym po jednej z awantur w Katowickim spodku wypowiadał się chłop z Wisły i na apele o spokój odpowiedział "jak nas ktoś wkurwi to rozjebiemy cały spodek" ?
NIEBIESKO - CZARNE KAPUŚCISKA
-
- Posty: 218
- Rejestracja: 03.11.2010, 09:28
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Jeżeli ktoś posiada ten fragment to niech wrzuci na jakiegoś jutuba.zawiszakapy pisze:Miałem kiedys na VHSie ale z tego co pamiętam to wypowiadał sie typ z GieKSyWPK pisze:Witam, ma ktoś gdzieś filmik na którym po jednej z awantur w Katowickim spodku wypowiadał się chłop z Wisły i na apele o spokój odpowiedział "jak nas ktoś wkurwi to rozjebiemy cały spodek w [link]" ?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: hornislezsko, OdhinOktanS i 483 gości