Podsumowanie Gryfa Słupsk - jesień 07
Gryf - Brda Przechlewo
Na stadionie w/g różnych źródeł 1200-1500 widzów, jak zwykle sporo FC oraz przyjaciele z Lechii i Chojniczanki (debiut flagi). Pozdro dla ziomali. Gości jakoś 30 osób, siedzą z nami. Młyn prezentuje jedną średnią oprawę, a doping jak zwykle w inauguracje słaby, na płocie 5 flag. Mocno piknikowo bezalkoholowo. Po pierwszej kolejce jesteśmy liderem IV ligi.
W Turku z Lechią 9 Gryfitów.
WKS Wejherowo - Gryf
Nas 75 osób z flagą w tym FC Dębnica Kasz., Dąbki i Ustka. Przed meczem wpada w ręce koszulka i bluza Arki. Miejscowi ok. 20 osób bez barw. Ze stadionu wychodzimy w przerwie. Podróż tam i zpowrotem bez atrakcji. Po drugiej kolejce jesteśmy dalej liderem.
W Płocku z Lechią 5 Gryfitów.
Gryf - Olimpia Sztum
Na stadionie znowu peknął tysiączek, tak z 1200 ludzi było. Cieszy że widownia zaczyna żyć, słabo jeszcze, ale zawsze coś. Na płocie 10 flag, w sektorze jedna oprawa dymna, doping nadal słaby ale już huknęliśmy kilka razy. Gości kilka osób.
Lechia II Gdańsk - Gryf
W Gdańsku jakoś 80 - 100 Gryfitów z 2 flagami w tym FC Dębnica kaszubska, Dąbki, Potęgowo. Generalnie ciężko oszacować dokładnie naszą liczbę, towarzystwo było bardzo przemieszane z miejscową gościnną bracią + Starogard gdański. Pozdrowienia i podziękowania dla przyjaciół z Gdańska. Podróż tu i tam spokojna.
Gryf - Orkan Rumia
Przy środzie na stadion przywędrowało ponad 500 widzów, jak zwykle sporo FC oraz 3 Lechistów, na płocie zawisły 3 flagi a w drugiej połowie doping był już przyzwoity. Trzecia porażka z rzędu i znowu nerwy. W ostatnich minutach bluzgi na kilkudziesięciu ludzi opuszczających trybuny przed końcowym gwizdkiem, oby już na Zielonej się nie pojawili. Gości zero.
Unia Tczew - Gryf
W Tczewie zameldowała się zgrabna grupka 45 Gryfitów (w tym FC Ustka) + 5 Lechia + 2 FC Lechii Dzierzgoń + 2 Pomezania + 1 Brda Przechlewo. Dzięki za wsparcie. Miejscowej Unii 20 osób, siedzimy razem. W samym Tczewie przegonione jakieś grupki Wisły Tczew. Powrót z eskortą do Gdańska. Podróż tu i tam spokojna.
Gryf (kibice) - Dom Star Domaradz (I runda PP)
Na meczu ok. 150 osób. Mecz bez większych atrakcji. Wygrywamy i czekamy na kolejnego przeciwnika.
Gryf - Czarni Pruszcz
Na stadionie mimo średniej pogody 700 fanów Gryfa, na płocie 3 flagi i skrojona kiepska flaga i 2 szale Cartusii (FC Bałtyku). Wkońcu zajebisty doping, dodatkowo flagi na kijach i raca. Gości 4 z flagą, w drugiej połowie siedzą z nami. Młyn od początku sezonu poniżej setki nie zchodzi.
[link]
Portugalia - Polska
3 Gryfitów z flagą.
Finlandia - Polska
1 Gryfita z flagą
Gryf - Czarni Czarne
Na meczu z klawiszami z Czarnego 700 widzów, na płocie trzy flagi + transparent "Bedny - 300 meczy z Gryfem w sercu" skierowany do piłkarza Gryfa. W pierwszej połowie doping średni, w drugiej już na dobrym poziomie. Na meczu wspiera nas 5 Lechistów, oraz jak zwykle sporo FC - pozdro. Gości kilku starych pikników.
[link]
Gryf (kibice) - Dąb Kusowo (V liga) (PP II runda regionu)
Przegrywamy mecz tracąc 15 bramek, strzelamy jedną honorową. Na meczu kilkadziesiąt osób. Wesoło piknikowo.
Polonez Bobrowniki - Gryf
Wyjazd do Damna (tam mecze rozgrywa Polonez) należał do tych w stylu "Nie zdążyłem zebrać kasy w autokarze bo byliśmy już na miejscu" Tak więc w okolicach Słupska zameldowała się zgrabna grupka coś ponad 180 Gryfitów. Tego dnia wspierała nas Lechia w kilka osób, 3 Brda, i jak zwykle nasze FC, min Ustka i 20 osób z Potęgowa - pozdro dla przyjaciół. Na płocie wieszamy 3 flagi i prowadzimy elegancki doping. Miejscowi to w zasadzie też nasz FC więc z ich młynka (jakoś 30 osób) dało się słyszeć czasem pozdrowienia dla Gryfa. Co prawda w Damnie nie wszyscy się jeszcze do Gryfa przekonali, ale to tylko kwestia czasu
[link]
[link]
Gryf - Arka II Gdynia
Fotorelacja:
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
Bytovia Bytów - Gryf
-Organizacja wyjazdu:
Ultras 90 Minut jak zwykle szykowało piro i obmyślało plany związane z oprawą, to już standart przed każdym meczem. Gorsze zadanie miało Stowarzyszenie, jak tu załatwić transport dla wszystkich chętnych. Jeszcze w środe był tylko jeden autokar, ale wieczorem dobre info, są dwa. No tak ale my chcemy trzy. Trudno, pojadą samochody, pomieścimy się jakoś.
-Zbiórka:
Ustalona na placu pod jednym z najładniejszych budynków w mieście. Już godzinę przed planowanym odjazdem zbierają się kibice Gryfa, co normą nie jest. Zabawny był podjazd milicji na godzinę przed zbiórką, spisywanie i "ale was malutko". Szczęki opadły jak o czasie załadowały się dwa autokary.
-Wyjazd:
Jak zwykle spokojny, dwa autokary i kawalkada samochodów cisnęła na kaszuby z wachadłem na sygnałach, gdzieś w naszej okolicy, tzn na terenie naszego FC Potęgowo był inny mecz i obawiano się że pojedziemy właśnie tam nękać naszych starych znajomych. Po drodze krótka awaria drugiego wózka, tak więc ostatni kibice meldują się w Bytowie trochę spóźnieni, w pierwszych minutach meczu.
-A było nas...:
Na początku były problemy z wejściem na stadion, wyskoczyli z normalnymi biletami na klatkę. Krótka piłka, albo ulgowe albo wjeżdzamy wszyscy za free. Staneło na ulgowych więc bilet na pamiątkę jest. Liczby dokładnie nie jest w stanie nikt podać, jednak ok. ćwierć tysiąca ludzi w sektorze stukneło (drugi raz w tym roku), w tym kilku Lechia, kilkunastu Brda i oczywiście FC min. kilkunastu Dębnica i ok. 10 Ustka, niestety wszystkich nie zliczysz. Pozdro dla ziomków. Byli w sumie wszyscy oprócz FC Potęgowo, które grało z bandytami z Lęborka o tym samym czasie, min. dlatego Pogoń w końcu zaliczyła jakiś wyjazd.
-Mecz, doping, oprawa:
Oczywiście jak to zwykle bywa widziałem może ze dwie akcje więc wałków sędziego nie nie dane było mi widzieć, ale oberwało się mu słownie zdrowo, milicjantom zresztą też i chyba cała sytuacja z murawy jak i ta z wpuszczania na stadion, tak wszystkich podkurwiła ze miejscowym też się werbalnie oberwało. Ogólnie doping momentami kiepski, ale sam początek i ostatnie 20 minut masakra, o szale radości po wyrównaniu na 1:1 nie wspomnę. U90M zaprezentowało trochę piro, trochę papieru i trochę tekstylii, efekt jak zwykle ciekawy, do tego na płocie kilka flag.
-Milicja:
Oj nazbierało ich się tego dnia, z Trójmiasta białe kaski, ze Słupska, z Miastka, jeden rudy i z samego Bytowa. Przez cały mecz trochę za bardzo nadgorliwi. Po meczu trochę ciepło pod autokarami, aż wjazd na psychę i ku*** nie ma dowódcy? Gdzie jest wasz przełożony?
Powrót:
Wyjazd mimo że przegrany ogólnie udany, a niebiesko na sygnałach było całą drogę, tylko żeby nie zboczyć z trasy.
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
http://www.youtube.com/watch?v=QqSMkkMIP6s
35 Gryfitów plus 2 flagi na derbach Trójmiasta.
Gryf - Powiśle Dzierzgoń
Na stadionie do 500 widzów. W sektorze kaszana, praktycznie zero dopingu.
Zatoka Puck - Gryf
W Pucku melduje się ok. 50 Gryfitów z głośnym dopingiem
Gryf - Orlęta Reda
Kilkaset widzów, w sektorze ok.60 osób z flagą. W pierwszej połowie kilka okrzyków w drugiej doping jak na taką grupę na dobrym poziomie.
Bałtyk Gdynia - Gryf Słupsk
-Przygotowania:
Już niecały miesiąc wcześniej dostaliśmy info, że mogą być problemy z wjazdem do Gdyni. Kilka ciekawych pomysłów i kombinacji, w końcu stanęło na tym że mecz został przełożony o dzień z Derbami Trójmiasta. Tak więc szybki wgląd w rozkład, kilka plakatów na mieście i w sobotę zbiórka rano na dworcu.
-Jazda:
Już od Słupska jedziemy z psami. W Potęgowie dosiada się kilka osób z naszego FC. Na stacji Lębork wszędzie psy. W oddali widać oczękującą na PKS do Gdyni, dwudziesto osobową grupkę miejscowych. Następna ciekawa stacja, Wejherowo i dosiadają się białe kaski. Na Gdyni Redłowie spotykamy się z Lechią i derbowymi Gryfitami. Po wyjściu ze stacji napotykamy na kolejne oddziały milicji. Musieli zrobić sobie trening zabezpieczenia przed derbami bo było ich naprawdę dużo.
-Sektor:
Wszyscy wiemy jaka jest sytuacja w Gdyni ze stadionem Bałtyku, kto tak naprawdę rozdaje tam karty. Mecz rozegrany zostaje na boisku bocznym, a nas umieszcza się w sektorze w którym goście normalnie oglądają mecze swojej drużyny z Arką. Generalnie widok na jedną jak i na drugą płytę boiska, delikatnie mówiąc chujowy, ale co zrobić.
-Liczba:
Sporo kontrowersji wsród kibiców Bałtyku, jak i ich przyjaciół wzbudziła nasza liczba stu siedemdziesięciu kilku osób. W tej grupie znaleźli się nasi przyjaciele z Gdańska w sile ok. 30 osób, oraz po kilka osób Czarni, Brda Przechlewo i nasze wszystkie FC (Ustka, Dębnica kasz., Potęgowo, Sławno i inne) Wszystkim braciom wielkie dzięki. Jeżeli komuś nasza liczba nie odpowiada, to może się sugerować informacją podaną przez Bałtyk o sprzedanych biletach w ilości 120 szt. plus Ci co weszli bez biletów.
-Mecz, doping, oprawa:
Na dzień dobry ze strony gospodarzy słyszymy sporo wrzutów, na co nie pozostajemy dłużni. Doping ogólnie średni. Wieszamy dwie flagi i jedną Czarnych. Na płocie wisi też skrojona flaga Cartusii i Bałtyku. Po podpaleniu przez sporą grupę miejscowych jednego szalika Gryfa, podpalone zostają barwy gospodarzy i ich ziomali. Szczątki flag lecą na boisko. Gospodarzy z ziomalami na trybunie na oko ok. 300 w tym młyn z oprawą, na oko tak jedna trzecia widzów ten mlyn. Nasi piłkarze mimo że drużyna jednak słabsza bo dopiero w budowie, zaprezentowali się nieźle i wstydu swoim kibicom nie przynieśli, jednak 1:0 w plecy trochę smuci. Dobrze że będzie jeszcze rewanż.
-Powrót:
Najpierw odjeżdząją z Redłowa Lechiści i derbowi Gryfici, później my jedziemy na Gdynie Główną, tam pół godziny marzniemy i jedziemy do Słupska. Po drodze w Wejherowie wysiadają białe kaski, później w Lęborku i do Słupska docieramy tylko z naszą obstawą i generalnie wyjazd należał by do tych tzw. nudnych, gdyby nie akcja na dworcu gdzie dochodzi do prowokacji i biegania po peronie.
Gryf - Orzeł Trąbki wielkie
Po zajściach jakie towarzyszyły naszemu powrotowi z Bałtyku, odpuszczamy oprawę i ogólnie liczba tego dnia na stadionie nie dopisała. Na płocie 3 flagi i lekki doping z mocną jak na tak słabą liczbę końcówką. W sektorze ze 40 osób, gościmy 5 Lechistów, na stadionie może ze 250.
11 listopada w Słupsku
[link]
Huragan Przodkowo - Gryf
Dzień wcześniej OZPN robi nam zakaz zorganizowanych grup. Ze względu na fatalne warunki atmosferyczne, mecz i tak zostaje przełożony na wiosnę.
[link]
Z Pomezanią 7 Gryfitów z flagą w Tczewie na Wiśle
W Chorzowie na Polska - Belgia 6 Gryfitów z flagą
Przez całą rundę odwiedzaliśmy też naszych przyjaciół z Gdańska, Chojnic i Dębnicy kaszubskiej na ich meczach u siebie, a także organizowaliśmy wycieczki krajoznawcze po naszym Pomorzu, niektóre udane, niektóre niestety nie doszły do skutku.
Po zakończeniu sezonu niespodzianka w postaci dziadka mroza u 10 chłopaków już o 6 rano rozdawał prezenty:
http://pl.youtube.com/watch?v=u25QzvsTVI4