Minęła doba od tajemniczego postu i kto ma najwięcej do powiedzenia na ten temat? Wbrew zapowiedziom, wiślacy i zgody, a nie opozycja. Piszecie z dumą, że to nie ostatni wyjazd ligowy w tym sezonie. No pewnie, że nie. Wyłamie się znowu Polonia, która robi tylko i wyłącznie na złość Legii. Gdyby inna większa ekipa zapoczątkowała bojkot Wisły, to Polonia też by do niego dołączyła. Stalówka z wiadomego względu, piknikowe Warta i Termalica, Ruch i pewnie tyle. Już Stal Rzeszów pokazała charakter, a wy, będąc pod ich stadionem, nawet nie potrafiliście na nich nabluzgać, tylko oczywiście poszło LTSK. Jak to było? Hymnem Cracovii jest WTSK? A wy czasem nie zmieniliście hymnu rok temu? Piast też się postawił, a mógł, przykładowo, bać się ew. konsekwencji ze strony Ruchu.
Wymieniacie głowy z przykładów z wielu lat do tyłu, gdzie zmieniło się pokolenie. Nikt, poprawcie mnie, jeśli się mylę, nie ma w ostatnim czasie głowy na koncie w akcji kibicowskiej, używając sprzętu. I nie wymieniajcie sytuacji z miast derbowych czy regionów, gdzie obie strony używają sprzętu, bo to inna historia niż Radłów. Bo wtedy musielibyście kolegów z Chorzowa uznać za hipokrytów. A nawet samych siebie.
Minął rok, rozliczycie w końcu tę Legię, która co dwa tygodnie jeździ po całej Polsce czy Europie, a nie od święta. Czy może do końca świata będziecie ją bluzgać na każdym meczu i wydawać gadżety z odwróconą „L-ką”? Jeszcze to, ku***, szydzenie z czyjejś śmierci. Wasza oprawa „(…) ponieśli i wilka”. Naprawdę jesteście z tego dumni? Śmialiście się z Metala, zrobiliście nawet flagę „Po drugiej stronie muru rozjebał się wasz guru" i życie oddało wam, jak? Kilkadziesiąt razy bardziej? Śmialiście się z Cracovii, że okradają puszki z oprawą, i życie znowu oddało wam mocniej. No bo czym przy tym jest okradanie klubu na miliony zł? Szydziliście ze śmierci Człowieka i co, niestety, stało się niedługo potem? Oby sytuacja z Radłowa znowu się nie odwróciła.
I na koniec, jedno zdjęcie. Początek maja 2022, kilka dni po pamiętnym finale PP, gdzie Raków nie solidaryzuje się z Lechem i wchodzi na trybuny. Co robicie kilka dni później? Bawicie się w, żeby było ciekawiej, Legię, i sugerujecie, by wykluczyć Raków z kibicowskiej Polski. Jak wam 1,5 roku później oddało życie? Nie chce mi się liczyć, ale liczba ciągle rośnie. I naprawdę, nie zarzucajcie już innym hipokryzji, braku honoru czy zasad. Bo to jest po prostu śmieszne.
