Legendarni kibole

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
TenPoLewej
Posty: 33
Rejestracja: 08.09.2012, 01:32
Lokalizacja: komenda główna POlicji

Re: Legendarni kibole

Post autor: TenPoLewej » 31.10.2012, 16:46

Legendarni kibole
Donald TUsk!
GOOD NIGHT LEFT SIDE

iparts.pl
???
Posty: 557
Rejestracja: 23.04.2011, 14:24

Re: Legendarni kibole

Post autor: ??? » 31.10.2012, 18:36

TenPoLewej pisze:Legendarni kibole
Donald TUsk!
O tak.Pierwszy hools , który w dalszym ciągu chodzi na mecze i każe zamykać swoich ziomków po szalu.
Kibice.net -siedlisko wszelakiego zła.

RoyberpakaOdrodzenie
Posty: 236
Rejestracja: 22.09.2012, 19:18

Re: Legendarni kibole

Post autor: RoyberpakaOdrodzenie » 31.10.2012, 18:38

roza pisze:Benek...i Jego Gooorniku..smutna wiadomość.
Arka Gdynia Stara Gwardia,wyrazy szacunku.
Wczoraj gdy pojechaliśmy do szpitala po akt zgonu lekarz oddał nam jego jedyną rzecz jaką miał przy sobie...łańcuszek Arki Gdynia.
http://www.youtube.com/watch?v=BsUjr1qqdVw

LTZ1981
Posty: 12
Rejestracja: 16.09.2012, 16:31

Re: Legendarni kibole

Post autor: LTZ1981 » 01.11.2012, 07:17

Może ktoś napisać o legendach Widzewa??
Prawde mówiac sam jestesm Widzewiakiem ale przygode z Hools praktycznie zakonczyłęm w latach 90 zastanawiam sie kto z tamtych czasów zasłużył na miano Legendy??
Moim zadnniem: CYGAN, LESNIAK, BULI, GEBELS, GRZYWA, Ze Zgierza myśle, Że PIRAT I WOJTAS [Korzeń] Jak kogoś zapomniałem sorka :(

[email protected]

RoyberpakaOdrodzenie
Posty: 236
Rejestracja: 22.09.2012, 19:18

Re: Legendarni kibole

Post autor: RoyberpakaOdrodzenie » 01.11.2012, 21:39

Ostatnie pożegnanie śp.Benka odbędzie się 06.11.2012. (wtorek) o godz.8:45 w kościele św.Franciszka w Zabrzu - Zaborzu (ul.Wolności 446).

Pożegnajmy godnie naszego przyjaciela i kolegę...
Niech spoczywa w pokoju.
http://www.youtube.com/watch?v=BsUjr1qqdVw

Barnet
Posty: 1629
Rejestracja: 10.01.2010, 21:47

Re: Legendarni kibole

Post autor: Barnet » 03.11.2012, 19:36

panowie moze to pytanie troche glupie, ale spytam z ciekawosci, czy ten Benek to ten chlopak co zdawal prawko w tym programie "Nauka Jazdy"
Obrazek

toszanin
Posty: 20
Rejestracja: 07.09.2010, 12:13

Re: Legendarni kibole

Post autor: toszanin » 03.11.2012, 21:28

Czlowieku ty sie zastanow...

Barnet
Posty: 1629
Rejestracja: 10.01.2010, 21:47

Re: Legendarni kibole

Post autor: Barnet » 04.11.2012, 14:35

nad czym?
Obrazek

elo1312
Posty: 700
Rejestracja: 24.02.2010, 04:12
Lokalizacja: z kibice.net

Re: Legendarni kibole

Post autor: elo1312 » 04.11.2012, 15:34

Barnet pisze:panowie moze to pytanie troche glupie, ale spytam z ciekawosci, czy ten Benek to ten chlopak co zdawal prawko w tym programie "Nauka Jazdy"
Nie tylko troche lecz naprawde bardzo glupie.
Obrazek BO Z KOLOROWYCH TYLKO TELEWIZORY!!

LTZ1981
Posty: 12
Rejestracja: 16.09.2012, 16:31

Re: Legendarni kibole

Post autor: LTZ1981 » 04.11.2012, 19:40

ja ponawiam temat Sóruwy z Lecha w latach 90 widziałem go na fotce i robił wrażenie podobnie jak Uszol :) Słyszałem różne o nim Historie ale żadnej nie przytocze gdyż nie wiem co prawda a co legenda. Może ktoś kompetentny?

Pozdrawiam Zgierz

[email protected]

szyderap
Posty: 287
Rejestracja: 26.09.2012, 23:13

Re: Legendarni kibole

Post autor: szyderap » 05.11.2012, 16:17

Tu chyba pasuje

[link]

jeżeli nie to usuńcie.

kibic0
Posty: 350
Rejestracja: 07.03.2007, 10:01
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Legendarni kibole

Post autor: kibic0 » 06.11.2012, 11:09

Głowa z Broni Radom żyje jeszcze ? Czy się udziela? Swego czasu był na pewno aktywny.
Biało-niebieskie w herbie się mieni.....

motlok
Posty: 50
Rejestracja: 21.03.2012, 22:23

Re: Legendarni kibole

Post autor: motlok » 07.11.2012, 14:42

Mam pytanko, w sławnym już odcinku Rozmów w Toku dawno temu wypowiadał się Autobus z Legii, tak ostatnio oglądałem to i zastanawiam co się teraz z nim dzieje?

Troublemaker
Posty: 1521
Rejestracja: 27.02.2007, 17:37
Lokalizacja: Małopolska

Re: Legendarni kibole

Post autor: Troublemaker » 08.11.2012, 09:58

kibic0 pisze:Głowa z Broni Radom żyje jeszcze ? Czy się udziela? Swego czasu był na pewno aktywny.
Żyje, żyje. Można go jeszcze uświadczyć na meczach Broni.
Precz z antypolonizmem w polskim środowisku kibicowskim!!

no to nieźle
Posty: 223
Rejestracja: 23.03.2012, 16:43

Re: Legendarni kibole

Post autor: no to nieźle » 08.11.2012, 10:07

motlok pisze:Mam pytanko, w sławnym już odcinku Rozmów w Toku dawno temu wypowiadał się Autobus z Legii, tak ostatnio oglądałem to i zastanawiam co się teraz z nim dzieje?
Swego czasu ktoś pisał,że Autobus dalej się udziela na Legii,ale już rzadziej ze względu na stan zdrowia.Jeżeli źle napisałem to niech ktoś mnie poprawi.Swoją drogą ten odcinek Rozmów w Toku był niezły ;)

pizdri13
Posty: 55
Rejestracja: 27.09.2011, 12:27

Re: Legendarni kibole

Post autor: pizdri13 » 10.11.2012, 11:31

a aj bym chetnie poczytlal o tym legendarnym cyganie co na Karpatach Krosno mlynem krecil i dla czego juz nei kreci ? post bez spinki

normalny48
Posty: 191
Rejestracja: 08.11.2010, 15:03

Re: Legendarni kibole

Post autor: normalny48 » 10.11.2012, 11:53

no to nieźle pisze:
motlok pisze:Mam pytanko, w sławnym już odcinku Rozmów w Toku dawno temu wypowiadał się Autobus z Legii, tak ostatnio oglądałem to i zastanawiam co się teraz z nim dzieje?
Swego czasu ktoś pisał,że Autobus dalej się udziela na Legii,ale już rzadziej ze względu na stan zdrowia.Jeżeli źle napisałem to niech ktoś mnie poprawi.Swoją drogą ten odcinek Rozmów w Toku był niezły ;)
jaki to odcinek? jakiś link może?
www.startowcy1948.ubf.pl - Serwis Kibiców Startu Radziejów !!!

GieKSa!
Posty: 39
Rejestracja: 08.02.2011, 17:44

Re: Legendarni kibole

Post autor: GieKSa! » 10.11.2012, 12:01

mokry_john pisze:widzisz tate oszukasz, mame oszukasz ale życie nie oszukasz choćbyś miał i 5 kont a jesteś lewakiem to zasze nim pozostaniesz i na kazdym bedziesz lewakiem ! żarty sie skończyły, polowanie na lewaków rozpoczęte nadejdzie i czas na ciebie, chociaż tego sie nie spodziewalem ale jak widać myliłem się!
stan naprzeciw i walcz jak to robisz w necie lewaku !

Rebus.
Posty: 69
Rejestracja: 04.09.2010, 10:29

Re: Legendarni kibole

Post autor: Rebus. » 10.11.2012, 14:31

no to nieźle pisze: Swego czasu ktoś pisał,że Autobus dalej się udziela na Legii,ale już rzadziej ze względu na stan zdrowia.Jeżeli źle napisałem to niech ktoś mnie poprawi.Swoją drogą ten odcinek Rozmów w Toku był niezły ;)
Autobus nie udziela się na Legii

_kaRol_
Posty: 42
Rejestracja: 21.04.2012, 12:18
Lokalizacja: Katowice Panewniki !

Re: Legendarni kibole

Post autor: _kaRol_ » 14.11.2012, 12:48

Śmietan z KSG... Charakterny kibol czy coś więcej?
Autonomia,rzecz wspaniała,Śląsk jest syty,Polska cała!

Canelo
Posty: 212
Rejestracja: 29.04.2012, 22:23

Re: Legendarni kibole

Post autor: Canelo » 14.11.2012, 13:16

_kaRol_ pisze:Śmietan z KSG... Charakterny kibol czy coś więcej?
On jest z Rudy Śl. ?

_kaRol_
Posty: 42
Rejestracja: 21.04.2012, 12:18
Lokalizacja: Katowice Panewniki !

Re: Legendarni kibole

Post autor: _kaRol_ » 14.11.2012, 13:55

Canelo pisze:
_kaRol_ pisze:Śmietan z KSG... Charakterny kibol czy coś więcej?
On jest z Rudy Śl. ?
na 90% tak
Autonomia,rzecz wspaniała,Śląsk jest syty,Polska cała!

glwtrcd
Posty: 758
Rejestracja: 28.09.2009, 20:00

Re: Legendarni kibole

Post autor: glwtrcd » 14.11.2012, 14:11

_kaRol_ pisze:
Canelo pisze:
_kaRol_ pisze:Śmietan z KSG... Charakterny kibol czy coś więcej?
On jest z Rudy Śl. ?
na 90% tak
Na 100% niejest z Rudy tylko z Zabrza.
Obecnie ma zakaz

RoyberpakaOdrodzenie
Posty: 236
Rejestracja: 22.09.2012, 19:18

Re: Legendarni kibole

Post autor: RoyberpakaOdrodzenie » 16.11.2012, 18:58

Zanim coś napiszecie to zastanówcie się nad znaczeniem słowa "Legenda"...
pozdrawiam.
http://www.youtube.com/watch?v=BsUjr1qqdVw

dr_Martens
Posty: 124
Rejestracja: 26.02.2007, 18:01

Re: Legendarni kibole

Post autor: dr_Martens » 21.11.2012, 08:09

W imieniu przyjaciół i kolegów śp.Benka chciałbym podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli mu w jego ostatniej drodze.
Dziękuję za liczne przybycie kibicom Górnika,naszym zgodom z Dębicy i Katowic,oraz delegacjom kibiców z którymi w przeszłości mieliśmy zgodę.
Tak liczna obecność na pogrzebie jest dowodem olbrzymiego szacunku jakim darzony był śp.Benek.
Do jego grobu wraz z urną złożona została legendarna flaga: ''Będziemy z Tobą aż do śmierci''.
Jej replika nadal towarzyszyć nam będzie podczas meczów Górnika Zabrze.

''Pamięć to twarda skała wśród naszej wspólnej wiary''

DR.MARTENS-DENTAL PLAN
NIEZALEŻNY GŁOS SYMPATYKA ZABRZAŃSKIEGO GÓRNIKA

ffp
Posty: 459
Rejestracja: 12.06.2007, 22:18

Re: Legendarni kibole

Post autor: ffp » 22.11.2012, 20:56

Troublemaker pisze:
kibic0 pisze:Głowa z Broni Radom żyje jeszcze ? Czy się udziela? Swego czasu był na pewno aktywny.
Żyje, żyje. Można go jeszcze uświadczyć na meczach Broni.

Paweł "Głowa" parę ładnych lat temu pogoniony z Broni za krzywe akcje.

ps.
Troublemaker pisze:
Jak nie jesteście zorientowani dokładnie w temacie to nie piszcie. KMWTW. PDK.

trzydwajedenzero
Posty: 40
Rejestracja: 06.07.2011, 22:50

Re: Legendarni kibole

Post autor: trzydwajedenzero » 25.11.2012, 22:10

LTZ1981 pisze:ja ponawiam temat Sóruwy z Lecha w latach 90 widziałem go na fotce i robił wrażenie podobnie jak Uszol :) Słyszałem różne o nim Historie ale żadnej nie przytocze gdyż nie wiem co prawda a co legenda. Może ktoś kompetentny?
swego czasu był nawet gwiazdą programu 997. Podobno skończył swój żywot, ale nie wiem czy to nie leganda o nim

Sławol79
Posty: 156
Rejestracja: 30.07.2011, 22:17

Re: Legendarni kibole

Post autor: Sławol79 » 26.11.2012, 13:50

śp.Surówa zmarł w 2000 roku.

Troublemaker
Posty: 1521
Rejestracja: 27.02.2007, 17:37
Lokalizacja: Małopolska

Re: Legendarni kibole

Post autor: Troublemaker » 26.11.2012, 18:25

ffp pisze:
Troublemaker pisze:
kibic0 pisze:Głowa z Broni Radom żyje jeszcze ? Czy się udziela? Swego czasu był na pewno aktywny.
Żyje, żyje. Można go jeszcze uświadczyć na meczach Broni.

Paweł "Głowa" parę ładnych lat temu pogoniony z Broni za krzywe akcje.
Jak widać nieskutecznie, ponieważ już na nowym stadionie można było go uświadczyć na meczach/meczu Broni.

Jeżeli masz jakieś wątpliwości, to zdjęcie powinno je szybko rozwiać.
Precz z antypolonizmem w polskim środowisku kibicowskim!!

ffp
Posty: 459
Rejestracja: 12.06.2007, 22:18

Re: Legendarni kibole

Post autor: ffp » 27.11.2012, 00:56

Troublemaker pisze: Jak widać nieskutecznie, ponieważ już na nowym stadionie można było go uświadczyć na meczach/meczu Broni.

Jeżeli masz jakieś wątpliwości, to zdjęcie powinno je szybko rozwiać.
Nawet jeżeli pojawił się na głównej trybunie na nowym stadionie a ty masz na to fotki to tylko o tobie źle świadczy bo wstawiasz się za konfidentem. Powtórzę: Paweł ps. Głowa od kilku nie uczestniczy w życiu kibicowskim Broni i jeżeli bredzi, że współpracuje przy wydawaniu szali to chyba tylko z osobami nie znającymi tematu. Dla osób z ekipy jest zwykłym śmieciem. Reszta na pw jak ktoś chce ciągnąć wątek.

Troublemaker
Posty: 1521
Rejestracja: 27.02.2007, 17:37
Lokalizacja: Małopolska

Re: Legendarni kibole

Post autor: Troublemaker » 27.11.2012, 08:13

ffp pisze:
Troublemaker pisze: Jak widać nieskutecznie, ponieważ już na nowym stadionie można było go uświadczyć na meczach/meczu Broni.

Jeżeli masz jakieś wątpliwości, to zdjęcie powinno je szybko rozwiać.
Nawet jeżeli pojawił się na głównej trybunie na nowym stadionie a ty masz na to fotki to tylko o tobie źle świadczy bo wstawiasz się za konfidentem.
Widzę, że się kolego zbytnio zagalopowałeś z tymi oskarżeniami w stosunku do mnie!
Informacja, która przekazałem ograniczyła się do tego wpisu:
Troublemaker pisze:
kibic0 pisze:Głowa z Broni Radom żyje jeszcze ? Czy się udziela? Swego czasu był na pewno aktywny.
Żyje, żyje. Można go jeszcze uświadczyć na meczach Broni.
..i jak widać jest on zgodny z prawdą.
Resztę, że się tak wyrażę, załatwcie między sobą, ponieważ jak widać macie na ten temat nieco rozbieżne informacje.
Pozdro!
Precz z antypolonizmem w polskim środowisku kibicowskim!!

jablerr
Posty: 115
Rejestracja: 28.02.2007, 16:07

Re: Legendarni kibole

Post autor: jablerr » 01.12.2012, 11:10

Niedawno minęła 8 rocznica śmierci naszego kolegi, jednego z wojowników Armii Białej Gwiazdy. Przybliżmy jego historię,
To historia kibica dla którego niebiesko-biało-czerwone barwy znaczyły o wiele więcej niż tylko trzy kolory, chłopaka dl
a którego słowa popularnej piosenki "Po burzy słońce" najgłośniej przez wielu akcentowane o tym, że "życie bym dał, za krakowską Wisłę" znalazły niestety odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wydarzenia z czwartkowej nocy 8 października 2004 r. nagłe przerwały krótkie życie oraz krótką, aczkolwiek bardzo intensywną drogę kibicowskiego tego młodego, bardzo dobrze zapowiadającego się pod każdym względem chłopaka. Nie miał okazji z racji młodego wieku zaliczyć wielu wyjazdów, ale począwszy od swojego pierwszego wyjazdu, którym był daleki Grodzisk Wielkopolski, jeździł praktycznie wszędzie, zaliczając także odległy Madryt. Zajawka jaką złapał ten chłopak na Wisłę powinna być przykładem dla młodszych pokoleń. Na pewno duży wpływ na jego kibicowską mentalność, miała jego pierwsza poważna około meczowa akcja, gdzie jako niespełna 17-latek wraz z główną ekipą Wisły w blisko 100 osób "oczekiwał" na wracający, gdzieś z Górnego Śląska, pociąg żydów, mimo, że tamtego wieczoru poza ganiankami z psami nie wiele wyszło (woleli jechać na Dworzec Główny, niż wysiąść parę metrów od domów) to na pewno to zdarzenie zrobiłoby na każdym małolacie wrażenie. Nie inaczej było z nim. Od tego momentu jego życie podporządkowane zostało tematowi JUDE HUNTERS. Dzięki kontaktom z grupą Devils, Fujin nie musiał się martwić o brak rozrywek. W wolnym czasie lubił też polować w osiedlowym składzie, a z racji bliskości Grzegórzek do Dąbia i lodowiska hokejowego żydów, często żydy na własnej skórze przekonywały się o odradzającej się, po chwili przestoju, bezwzględnej sile Nowych Grzegórzek. Warto dodać, że we wspomnianych czasach, rejony Grzegórzek przeżywały spory renesans chuligański. Aktywnie współpracując z innymi osiedlami i grupami "H" na Wiśle. Chętnych na harce nie brakowało, nierzadko zbieraliśmy się w sile kilkunastu osób, dobrego, w sumie młodzieżowego składu. Zaniepokojone tym faktem żydy, próbowały więc trafić najbardziej aktywnego w tym rejonie Fujina. W tym celu próbowali w 6 osób wjechać do domu Fujina. Bezcenne były ich miny, gdy w pewnym momencie na idących po klatce rozkozaczonych żydów wyleciało 5 osób z mieszkania Pawła, z nim na czele. Pierwszy dostał maczetą w łeb, a reszta wypierdalała po schodach nie oglądając się za siebie.

Innym razem dość znacznie oprawił kuzyna kanarzycy (B.) i innego udzielającego się po gorszej stronie Błoń P., co mogło być przyczyną październikowych wydarzeń. I tego pechowego wieczoru, Fujin wykazał się niespotykaną w jego wieku odwagą z dużo starszym kanarem (metal) i jego przydupasem, najgorszym ścierwem przerzutem neo (który wyrok na siebie wymierzył sam wieszając się w celi co pozwoliło metalowi zrzucić całą winę na neo). Jak się okazało była to jego ostatnia walka. Całą noc zmagał się ze śmiercią, do ostatniej chwili nie dając za wygraną. Wiadomość jaka z rana trafiła do wszystkich, za pośrednictwem jego starszego brata, a później mediów dla wielu jego znajomych i nie tylko była ogromnym ciosem. Fujin był pierwszym "nieprzypadkowym" kibicem zginął za nasz klub (nie odejmując innym, którzy oddali życie za Wisłę). W ostatniej drodze Fujinowi towarzyszyły setki kolegów i kibiców wszystkich frakcji kibicowskich na Wiśle, przyjaciele z Gdańska, Wrocławia i Tarnowa, a także piłkarze i działacze Wisły. Z perspektywy czasu, jego śmierć miała też wpływ na losy całego osiedla. U większości osób z bliskiego otoczenia Fujina entuzjazm związany z akcjami diametralnie spadł, a kilka osób z dobrze zapowiadającej się ekipy "NG", dało sobie całkowicie spokój z "bieganiem" i na parę lat temat "H" mimo sporego potencjału tego osiedla, został uśpiony.

Pewnie, gdyby owego wieczoru ten niepozornie wyglądający, a niesłychanie pewny siebie chłopak, zachował więcej rozsądku, nie kierując się tylko i wyłącznie swoim walecznym sercem, dzisiaj stałby razem z nami na Reymonta zbliżając się powoli do magicznej "setki" wyjazdowej.
Ale pojęcia typu strach czy lęk, były naszemu ziomkowi obce. Patrząc również na jego zaangażowanie (również szeroko pojęte graffiti), które udzielało się reszcie ekipy osiedlowej, zaowocowało by to pewnie także znacznym osłabieniem wpływów żydowskich w tym rejonie Krakowa.

BOHATEROWIE NIE UMIERAJĄ NIGDY, ŻYJĄ ZAWSZE W NASZYCH SERCACH...

Broń_Radom_official
Posty: 26
Rejestracja: 09.04.2012, 20:27

Re: Legendarni kibole

Post autor: Broń_Radom_official » 01.12.2012, 11:25

niezmanipulowany pisze:Po pierwsze G. nikogo nie sprzedał żebyś nazywał go konfidentem, po drugiej jeżeli osoby prowadzące stoisko z pamiątkami, (które poprosiły go o pomoc) przy trybunie B nazywasz osobami nie w temacie to gratuluję. Po trzecie nie nazywaj byłego Broniarz śmieciem bo to tylko o tobie "dobrze" świadczy".
Koniec tematu G., wystarczy chyba.
Nikogo nie trzeba sprzedać aby byc konfitura. Tematu Starszego Glowy (bo mlodszy jest jak najbardziej wporzadku i z tego miejsca go pozdrawiamy) uwazam za zakonczony
MY NIEPOKORNI
MY NIELUBIANI
MY Z NARUTOWICZA
BRONI CHULIGANI

bhbd88
Posty: 151
Rejestracja: 15.07.2009, 11:27

Re: Legendarni kibole

Post autor: bhbd88 » 01.12.2012, 11:30

jablerr pisze:Niedawno minęła 8 rocznica śmierci naszego kolegi, jednego z wojowników Armii Białej Gwiazdy. Przybliżmy jego historię,
To historia kibica dla którego niebiesko-biało-czerwone barwy znaczyły o wiele więcej niż tylko trzy kolory, chłopaka dl
a którego słowa popularnej piosenki "Po burzy słońce" najgłośniej przez wielu akcentowane o tym, że "życie bym dał, za krakowską Wisłę" znalazły niestety odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wydarzenia z czwartkowej nocy 8 października 2004 r. nagłe przerwały krótkie życie oraz krótką, aczkolwiek bardzo intensywną drogę kibicowskiego tego młodego, bardzo dobrze zapowiadającego się pod każdym względem chłopaka. Nie miał okazji z racji młodego wieku zaliczyć wielu wyjazdów, ale począwszy od swojego pierwszego wyjazdu, którym był daleki Grodzisk Wielkopolski, jeździł praktycznie wszędzie, zaliczając także odległy Madryt. Zajawka jaką złapał ten chłopak na Wisłę powinna być przykładem dla młodszych pokoleń. Na pewno duży wpływ na jego kibicowską mentalność, miała jego pierwsza poważna około meczowa akcja, gdzie jako niespełna 17-latek wraz z główną ekipą Wisły w blisko 100 osób "oczekiwał" na wracający, gdzieś z Górnego Śląska, pociąg żydów, mimo, że tamtego wieczoru poza ganiankami z psami nie wiele wyszło (woleli jechać na Dworzec Główny, niż wysiąść parę metrów od domów) to na pewno to zdarzenie zrobiłoby na każdym małolacie wrażenie. Nie inaczej było z nim. Od tego momentu jego życie podporządkowane zostało tematowi JUDE HUNTERS. Dzięki kontaktom z grupą Devils, Fujin nie musiał się martwić o brak rozrywek. W wolnym czasie lubił też polować w osiedlowym składzie, a z racji bliskości Grzegórzek do Dąbia i lodowiska hokejowego żydów, często żydy na własnej skórze przekonywały się o odradzającej się, po chwili przestoju, bezwzględnej sile Nowych Grzegórzek. Warto dodać, że we wspomnianych czasach, rejony Grzegórzek przeżywały spory renesans chuligański. Aktywnie współpracując z innymi osiedlami i grupami "H" na Wiśle. Chętnych na harce nie brakowało, nierzadko zbieraliśmy się w sile kilkunastu osób, dobrego, w sumie młodzieżowego składu. Zaniepokojone tym faktem żydy, próbowały więc trafić najbardziej aktywnego w tym rejonie Fujina. W tym celu próbowali w 6 osób wjechać do domu Fujina. Bezcenne były ich miny, gdy w pewnym momencie na idących po klatce rozkozaczonych żydów wyleciało 5 osób z mieszkania Pawła, z nim na czele. Pierwszy dostał maczetą w łeb, a reszta wypierdalała po schodach nie oglądając się za siebie.

Innym razem dość znacznie oprawił kuzyna kanarzycy (B.) i innego udzielającego się po gorszej stronie Błoń P., co mogło być przyczyną październikowych wydarzeń. I tego pechowego wieczoru, Fujin wykazał się niespotykaną w jego wieku odwagą z dużo starszym kanarem (metal) i jego przydupasem, najgorszym ścierwem przerzutem neo (który wyrok na siebie wymierzył sam wieszając się w celi co pozwoliło metalowi zrzucić całą winę na neo). Jak się okazało była to jego ostatnia walka. Całą noc zmagał się ze śmiercią, do ostatniej chwili nie dając za wygraną. Wiadomość jaka z rana trafiła do wszystkich, za pośrednictwem jego starszego brata, a później mediów dla wielu jego znajomych i nie tylko była ogromnym ciosem. Fujin był pierwszym "nieprzypadkowym" kibicem zginął za nasz klub (nie odejmując innym, którzy oddali życie za Wisłę). W ostatniej drodze Fujinowi towarzyszyły setki kolegów i kibiców wszystkich frakcji kibicowskich na Wiśle, przyjaciele z Gdańska, Wrocławia i Tarnowa, a także piłkarze i działacze Wisły. Z perspektywy czasu, jego śmierć miała też wpływ na losy całego osiedla. U większości osób z bliskiego otoczenia Fujina entuzjazm związany z akcjami diametralnie spadł, a kilka osób z dobrze zapowiadającej się ekipy "NG", dało sobie całkowicie spokój z "bieganiem" i na parę lat temat "H" mimo sporego potencjału tego osiedla, został uśpiony.

Pewnie, gdyby owego wieczoru ten niepozornie wyglądający, a niesłychanie pewny siebie chłopak, zachował więcej rozsądku, nie kierując się tylko i wyłącznie swoim walecznym sercem, dzisiaj stałby razem z nami na Reymonta zbliżając się powoli do magicznej "setki" wyjazdowej.
Ale pojęcia typu strach czy lęk, były naszemu ziomkowi obce. Patrząc również na jego zaangażowanie (również szeroko pojęte graffiti), które udzielało się reszcie ekipy osiedlowej, zaowocowało by to pewnie także znacznym osłabieniem wpływów żydowskich w tym rejonie Krakowa.

BOHATEROWIE NIE UMIERAJĄ NIGDY, ŻYJĄ ZAWSZE W NASZYCH SERCACH...
tematy ci sie p******* jasiu, i chyba jeszcze trzyma cię po oblewaniu rocznicy...

makita
Posty: 38
Rejestracja: 17.09.2010, 21:24

Re: Legendarni kibole

Post autor: makita » 01.12.2012, 14:21

bhbd88 pisze:
jablerr pisze:Niedawno minęła 8 rocznica śmierci naszego kolegi, jednego z wojowników Armii Białej Gwiazdy. Przybliżmy jego historię,
To historia kibica dla którego niebiesko-biało-czerwone barwy znaczyły o wiele więcej niż tylko trzy kolory, chłopaka dl
a którego słowa popularnej piosenki "Po burzy słońce" najgłośniej przez wielu akcentowane o tym, że "życie bym dał, za krakowską Wisłę" znalazły niestety odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wydarzenia z czwartkowej nocy 8 października 2004 r. nagłe przerwały krótkie życie oraz krótką, aczkolwiek bardzo intensywną drogę kibicowskiego tego młodego, bardzo dobrze zapowiadającego się pod każdym względem chłopaka. Nie miał okazji z racji młodego wieku zaliczyć wielu wyjazdów, ale począwszy od swojego pierwszego wyjazdu, którym był daleki Grodzisk Wielkopolski, jeździł praktycznie wszędzie, zaliczając także odległy Madryt. Zajawka jaką złapał ten chłopak na Wisłę powinna być przykładem dla młodszych pokoleń. Na pewno duży wpływ na jego kibicowską mentalność, miała jego pierwsza poważna około meczowa akcja, gdzie jako niespełna 17-latek wraz z główną ekipą Wisły w blisko 100 osób "oczekiwał" na wracający, gdzieś z Górnego Śląska, pociąg żydów, mimo, że tamtego wieczoru poza ganiankami z psami nie wiele wyszło (woleli jechać na Dworzec Główny, niż wysiąść parę metrów od domów) to na pewno to zdarzenie zrobiłoby na każdym małolacie wrażenie. Nie inaczej było z nim. Od tego momentu jego życie podporządkowane zostało tematowi JUDE HUNTERS. Dzięki kontaktom z grupą Devils, Fujin nie musiał się martwić o brak rozrywek. W wolnym czasie lubił też polować w osiedlowym składzie, a z racji bliskości Grzegórzek do Dąbia i lodowiska hokejowego żydów, często żydy na własnej skórze przekonywały się o odradzającej się, po chwili przestoju, bezwzględnej sile Nowych Grzegórzek. Warto dodać, że we wspomnianych czasach, rejony Grzegórzek przeżywały spory renesans chuligański. Aktywnie współpracując z innymi osiedlami i grupami "H" na Wiśle. Chętnych na harce nie brakowało, nierzadko zbieraliśmy się w sile kilkunastu osób, dobrego, w sumie młodzieżowego składu. Zaniepokojone tym faktem żydy, próbowały więc trafić najbardziej aktywnego w tym rejonie Fujina. W tym celu próbowali w 6 osób wjechać do domu Fujina. Bezcenne były ich miny, gdy w pewnym momencie na idących po klatce rozkozaczonych żydów wyleciało 5 osób z mieszkania Pawła, z nim na czele. Pierwszy dostał maczetą w łeb, a reszta wypierdalała po schodach nie oglądając się za siebie.

Innym razem dość znacznie oprawił kuzyna kanarzycy (B.) i innego udzielającego się po gorszej stronie Błoń P., co mogło być przyczyną październikowych wydarzeń. I tego pechowego wieczoru, Fujin wykazał się niespotykaną w jego wieku odwagą z dużo starszym kanarem (metal) i jego przydupasem, najgorszym ścierwem przerzutem neo (który wyrok na siebie wymierzył sam wieszając się w celi co pozwoliło metalowi zrzucić całą winę na neo). Jak się okazało była to jego ostatnia walka. Całą noc zmagał się ze śmiercią, do ostatniej chwili nie dając za wygraną. Wiadomość jaka z rana trafiła do wszystkich, za pośrednictwem jego starszego brata, a później mediów dla wielu jego znajomych i nie tylko była ogromnym ciosem. Fujin był pierwszym "nieprzypadkowym" kibicem zginął za nasz klub (nie odejmując innym, którzy oddali życie za Wisłę). W ostatniej drodze Fujinowi towarzyszyły setki kolegów i kibiców wszystkich frakcji kibicowskich na Wiśle, przyjaciele z Gdańska, Wrocławia i Tarnowa, a także piłkarze i działacze Wisły. Z perspektywy czasu, jego śmierć miała też wpływ na losy całego osiedla. U większości osób z bliskiego otoczenia Fujina entuzjazm związany z akcjami diametralnie spadł, a kilka osób z dobrze zapowiadającej się ekipy "NG", dało sobie całkowicie spokój z "bieganiem" i na parę lat temat "H" mimo sporego potencjału tego osiedla, został uśpiony.

Pewnie, gdyby owego wieczoru ten niepozornie wyglądający, a niesłychanie pewny siebie chłopak, zachował więcej rozsądku, nie kierując się tylko i wyłącznie swoim walecznym sercem, dzisiaj stałby razem z nami na Reymonta zbliżając się powoli do magicznej "setki" wyjazdowej.
Ale pojęcia typu strach czy lęk, były naszemu ziomkowi obce. Patrząc również na jego zaangażowanie (również szeroko pojęte graffiti), które udzielało się reszcie ekipy osiedlowej, zaowocowało by to pewnie także znacznym osłabieniem wpływów żydowskich w tym rejonie Krakowa.

BOHATEROWIE NIE UMIERAJĄ NIGDY, ŻYJĄ ZAWSZE W NASZYCH SERCACH...
tematy ci sie p******* jasiu, i chyba jeszcze trzyma cię po oblewaniu rocznicy...
chyba Tobie sie p*******, jak nic nie wnosisz do tematu to nie komentuj. Kilka razy ktoś pytał o śp. Fujina to sobie mógł teraz każdy zainteresowany o nim trochę przeczytać.

H_C
Posty: 97
Rejestracja: 03.03.2007, 00:10
Lokalizacja: mehnra

Re: Legendarni kibole

Post autor: H_C » 02.12.2012, 15:28

Ty jablerr coś mnie sie nie zgadza w twoim opisie. Skąd masz taką bzdurną informację że B. jest kuzynem metala? Bzdura jakich mało. Jakby wtedy nie zginął to gwarantuje ci że wczesniej czy później i tak by leżał w ziemi.
Czemu nie był taki waleczny jak chodził do szkoły na Dąbiu? Piątki zbijał z chłopakami z tego osiedla, nie kibicował rzekomo.
Ciężko oprawił B. i P. ? Obydwoje mają się dobrze, żyją i nie narzekają.
Co do małolatów z grzegórzek to kto tam był oprócz niego? Nikt znaczący.

Mnie zastanawia jak sie czuje Tobiasz który wprowadził go w te klimaty? Jeśli jeszcze żyje to pozdrówcie go od B. - z tego co wiem to oczekuje dalej na rewanż.

jablerr
Posty: 115
Rejestracja: 28.02.2007, 16:07

Re: Legendarni kibole

Post autor: jablerr » 02.12.2012, 17:38

Nie jestem autorem tego tekstu.

Adik
Posty: 333
Rejestracja: 30.10.2009, 15:59
Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków

Re: Legendarni kibole

Post autor: Adik » 06.12.2012, 17:04

Obrazek
KAWAŁ C.H.U.J.A

Narodowy Ursynów
Posty: 1
Rejestracja: 19.12.2012, 07:16

Re: Legendarni kibole

Post autor: Narodowy Ursynów » 19.12.2012, 07:27

Panczenista pisze:Słyszałem, że swoistą legendą jest "Pyrek" z KS Piaseczno.
Od kilkunastu lat nie opuścił zadnego wyjazdu, nadaje rytm całości działalności kibicowskiej w Piasecznie. Ostry zawodnik z niego, ponoć od 4 lat nikt nie widział go trzeźwego.
To ktoś Ci trochę podkoloryzował tą postać :)Pyrek jesteś legendą....pozdro ;)

górny slunsk
Posty: 1
Rejestracja: 20.01.2013, 13:38

Re: Legendarni kibole

Post autor: górny slunsk » 21.01.2013, 18:22

mam pytanie moze nie legendarni ale kto wie ? interesuje mnie co sie dzieje z teraz z Komikxem z Legii oraz z Korkiem z mokotowa najlepiej jakby bylo priwa

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: ANTYpzpn, B. Ricci, dobek, DrysAG, Fan_Brzozovii, Proof, swiatkibicow, T1946, tetteh, wu tang pcklan i 166 gości