Kalashnikov. pisze:widze ze nie jestem w temacie, albo nie pamietam.moze ktos przyblizyc o co chodzi ze spotkaniem Slaska z CSKA ? Kiedy doszlo, kto co byl ?
Nie wiem czy dobrze pamiętam. Był mecz kosza we Wrocławiu, Śląsk obił CSKA. Ci zebrali się na inny termin i zrewanżowali za przegraną.
coś Ci świta. CSKA było na początku wieku na meczu kosza [link]. doszło wtedy do małego spotkania, które nie było dla nich korzystne.
a "ostatnie" spotkanie okazało się dla nich tym razem korzystne.
swoją drogą mieli wtedy tourne, że tak powiem.
jablerr pisze:nrth, opisałbyś próbę wjazdu NEC pod kasy Wisły? Kilka razy była o tym mowa, ale jakiejs relacji nigdy o tym nie widziałem.
W zasadzie to nie ma za bardzo o czym pisać.
Zdarzenie dość sporo przed meczem, przejeżdzający autokar gości przylukał że w knajpie pod stadionem siedzą ludzie w barwach i skusił sie na atak.
Na ich nieszczęście mimo tego iz do meczu jeszcze trochę czasu było siedziało tam dobre grono Wisły i Lechii - no i przyjezdni zmuszeni byli palic wrotki z powrotem do autokaru
To tak po krótce bo czasu już trochę mineło i szczegóły sie rozmywają
gregory88 pisze:Wedlug ciebie Slask jest slaba ekipa? wedlug mnie jest to jedna z czolowych ekip w Polsce , mysle ze jak by Slask mial sie zmierzyc z CSKA kilkakrotnie to nie zawsze by dominowala ekipa z Rosji
Tak. Jest kilka (6-8) lepszych ekip, które lepiej by się zaprezentowały na ubitej ziemi.
Myslisz ze jak by Lech czy Legia walczyla z CSKA to by na 100% wygrala ? raz jest tak raz tak Slask mial poprostu pecha i tyle . I jestem pewny ze nie znajdziesz az tylu lepszych ekip od Slaska (4-5) tak ale nie 8 .
Lechia, Lech, Legia, Ruch, Widzew, ŁKS na pewno... A ile jeszcze dobrych ekip masz ? Chociaż tu się nie powinno o tym rozmawiać. Starcia na ubitej ziemi wszystko zweryfikują...
GKS Bełchatów wszedł kiedyś w posiadanie flag CSKA czy Spartaka ? Mógłby ktoś przybliżyć tą historię ?
Cały czas trzymać fason- wygrać, przegrać zawsze z klasą !
GKS zdobył flagi CSKA, po czym hool's z Moskwy zadzwonili i chcieli walki na ubitej ziemi na co GKS przystał, ale zebrali oklep tak jak Śląsk. CSKA wygrało, a flagi wróciły do Moskwy.
kilku fanów GKS było w Czechach i przez przypadek trafili na nie pilnowaną flage "Jarosławka", wiec sprintem sie rzucili na fane i spierdolili. Pozniej CSKA przyjechalo do Belchatowa odbic flage i PODOBNO Bełchatowianom nie wiele brakowało do zwyciestwa...
"Lechia, Lech, Legia, Ruch, Widzew, ŁKS na pewno... A ile jeszcze dobrych ekip masz ? Chociaż tu się nie powinno o tym rozmawiać. Starcia na ubitej ziemi wszystko zweryfikują..."
....swoja drogą ciekawie sie to zmieniło na przełomie kilku lat.Jeszcze nie tak dawno w róznych tam programach ,zinach,forach pytając o polską czołówkę zawsze wymieniało się przynajmniej 8,9 ekip mówiono o Lechu,Legii,Ślasku,Wiśle,Arce,Lechi, ŁKS,Widzew,Ruch czy tam Cracovii ,a od jakiegos czasu gdzie by nie spojrzeć czy to afery kibolskie (rozbicia bojówek) ,czy wypowiedzi samych kibiców na temat czołówki w wiekszości słyszy się o piątce z posta kolegi wyżej.
Ciekawe jaka jest tego przyczyna -macie równiez podobne odczucia?
Ja bym pare ekip do tej 6stki dodał jeszcze, ale to tak nieśmiało zaraz kumkumacze mnie zjebią. A pisanie ze ta 6 wyraznie odstaje tymbardziej teraz to troche nie poważne jest. Dominho bo taka jest czołówka z różnymi przeskokami. Jest takich 9 mocnych ekip można powiedzieć z ekstraklasy.
Witam, ma ktoś gdzieś jakąś relacje z pamiętnego meczu Ruch Chorzów - ŁKS Łódź ? Myślę że każdy wie o który mecz mi chodzi ;)
Jakiś filmik? Ale najbardziej mi zależy na relacji czy opisie.
Może być na priv
http://www.youtube.com/watch?v=XZX9UNLeBPA
Krótki filmik.Fajnie jest to opisane w książcept"Nasza historia staje się legendą"Chyba 2 rozdziały poświęcone plus trzeci"Życie po Chorzowie".
Wybraliśmy się razem z przyjaciółmi z UNI na ich mecz z Sandecją. Nas 70, Unii 45, a Karpat wraz z Naftą 25, co dało bardzo przyzwoitą liczbę 130 osób. Do Sącza wybraliśmy się pociągiem (z przesiadką w Stróżach - gdzie czekając na pociąg odbyła się promocja). W Sączu jesteśmy o 16:15 gdzie czekają na nas duże ilości psów, a także około 15 osób z Sandecji, lecz po za okrzykami nic nie robią. Pod eskortą pał udajemy się na stadion. W drodze na niego, zostajemy zaatakowani kamieniami i butelkami (i kto tu jest kamieniarzami pajace) przez około 20 osób. Ruszamy na nich całą grupą, oni widząc to zaczynają spierdalać, a nas zatrzymują pały. Przed kasami kłopoty z wejściem (bilety po 6 i 10 zł.!!! ich pojebało na pierwszą ligę w Łodzi jest po 8 zł.), ale wszyscy jednak zostają wpuszczeni. Na płocie zostają zawieszone dwie flagi UNI (jaskółki) i Karpat, a także trzy szale Sandecji. W I połowie prowadzimy bardzo dobry doping dla Unii. W młynie Sandecji ok. 150 osób (trudno ocenić bo razem z nimi siedzą dzieci), na płocie 9 flag, odpalają też dwie świece dymne. Po przerwie doping już siada (i to z obu stron). W młynie Sandecji zostało ok. 70 osób. Na 15 minut przed końcem meczu wychodzimy ze stadionu żeby zdążyć na pociąg (następny z 1,5 godz.). W drodze na stację zero akcji ze strony Sandecji (nie wiadomo gdzie się podziali ci kamieniarze). W drodze powrotnej śpiew w pociągu. Na jednej ze stacji przed Grybowem widzimy na peronie 5 Sandecji lecz brak akcji z naszej strony, bo jedziemy pod eskortą dużej liczby pał. Do Gorlic już nic się nie wydarzyło, ogólnie wyjazd zaje*****.
Łysy Diabeł pisze:Sandecja Nowy Sącz - Unia Tarnów - 1 maja 2002
Wybraliśmy się razem z przyjaciółmi z UNI na ich mecz z Sandecją. Nas 70, Unii 45, a Karpat wraz z Naftą 25, co dało bardzo przyzwoitą liczbę 130 osób. Do Sącza wybraliśmy się pociągiem (z przesiadką w Stróżach - gdzie czekając na pociąg odbyła się promocja). W Sączu jesteśmy o 16:15 gdzie czekają na nas duże ilości psów, a także około 15 osób z Sandecji, lecz po za okrzykami nic nie robią. Pod eskortą pał udajemy się na stadion. W drodze na niego, zostajemy zaatakowani kamieniami i butelkami (i kto tu jest kamieniarzami pajace) przez około 20 osób. Ruszamy na nich całą grupą, oni widząc to zaczynają spierdalać, a nas zatrzymują pały. Przed kasami kłopoty z wejściem (bilety po 6 i 10 zł.!!! ich pojebało na pierwszą ligę w Łodzi jest po 8 zł.), ale wszyscy jednak zostają wpuszczeni. Na płocie zostają zawieszone dwie flagi UNI (jaskółki) i Karpat, a także trzy szale Sandecji. W I połowie prowadzimy bardzo dobry doping dla Unii. W młynie Sandecji ok. 150 osób (trudno ocenić bo razem z nimi siedzą dzieci), na płocie 9 flag, odpalają też dwie świece dymne. Po przerwie doping już siada (i to z obu stron). W młynie Sandecji zostało ok. 70 osób. Na 15 minut przed końcem meczu wychodzimy ze stadionu żeby zdążyć na pociąg (następny z 1,5 godz.). W drodze na stację zero akcji ze strony Sandecji (nie wiadomo gdzie się podziali ci kamieniarze). W drodze powrotnej śpiew w pociągu. Na jednej ze stacji przed Grybowem widzimy na peronie 5 Sandecji lecz brak akcji z naszej strony, bo jedziemy pod eskortą dużej liczby pał. Do Gorlic już nic się nie wydarzyło, ogólnie wyjazd zaje*****.
Oj boli cie ta Sandecja :)
Kazdy twoj wpis tutaj jest anty
Widze ze masz tez problemy z matematyka,z tego co wiem to 70+45+25 = 140.
Kalashnikov. zdecydowana większość postów Łysego Diabła są to relację i fotki Glinika z lat 90-ych, więc chyba nie trafiłeś za bardzo z tą uwagą.Te relację od wielu lat są w internecie, czy w latach 90-ych były w zinach.
patriota85 pisze:Kalashnikov. zdecydowana większość postów Łysego Diabła są to relację i fotki Glinika z lat 90-ych, więc chyba nie trafiłeś za bardzo z tą uwagą.Te relację od wielu lat są w internecie, czy w latach 90-ych były w zinach.
zdecydowana wiekszosc jego postow tyczy sie Sandecji, nie chodzi o to czy sa z sprzed tygodnia czy sprzed 10 lat.
internet pisze:kilku fanów GKS było w Czechach i przez przypadek trafili na nie pilnowaną flage "Jarosławka", wiec sprintem sie rzucili na fane i spierdolili. Pozniej CSKA przyjechalo do Belchatowa odbic flage i PODOBNO Bełchatowianom nie wiele brakowało do zwyciestwa...
Mógłby ktoś przynajmniej z grubsza określić czy ta walka odbyła się w ogóle na jakichkolwiek zasadach(to tak czytając i oglądając Ruski styl się pytam)
Kalashnikov. pisze:widze ze nie jestem w temacie, albo nie pamietam.moze ktos przyblizyc o co chodzi ze spotkaniem Slaska z CSKA ? Kiedy doszlo, kto co byl ?
Nie wiem czy dobrze pamiętam. Był mecz kosza we Wrocławiu, Śląsk obił CSKA. Ci zebrali się na inny termin i zrewanżowali za przegraną.
coś Ci świta. CSKA było na początku wieku na meczu kosza we Wrocławiu. doszło wtedy do małego spotkania, które nie było dla nich korzystne.
a "ostatnie" spotkanie okazało się dla nich tym razem korzystne.
swoją drogą mieli wtedy tourne, że tak powiem.
internet pisze:kilku fanów GKS było w Czechach i przez przypadek trafili na nie pilnowaną flage "Jarosławka", wiec sprintem sie rzucili na fane i spierdolili. Pozniej CSKA przyjechalo do Belchatowa odbic flage i PODOBNO Bełchatowianom nie wiele brakowało do zwyciestwa...
Mógłby ktoś przynajmniej z grubsza określić czy ta walka odbyła się w ogóle na jakichkolwiek zasadach(to tak czytając i oglądając Ruski styl się pytam)
Z tego co pamiętam walka po 10 , wygrana CSKA po ok 1,5 min, walka jak najbardziej honorowa. Jeżeli coś pokręcone to poprawić. Taki opis był w którymś nr TMK.
My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę...
a może ktos opisze mecz który odbył sie parę lat temu Dunajec Nowy Sącz - Unia T i dym Sandecja - Unia i okrzyki chłopaków z pobliskiego kryminału CHWDP.
to ja od kibica Piasta Gliwice słyszałem, że PF to bramkarze z całego Śląska i żeby ich rozwalić musiałaby się wszystkie ekipy typu Górnik GKS Zagłebie Polonia Piast Tychy, cały region zebrać aby wygrać ustawkę.
Ustawki nie są żadnym wyznacznikiem ekipy i jej siły. Szczególnie w Polsce gdzie walczą bramkarze, koledzy kolegów bo dobrze się biją, koledzy z treningów i dosłownie "najemnicy" opłacani za kase. Prawdziwym wyznacznikiem są przypadkowe spotkania na trasie np: Lech jedący do Zabrza a Ruch wtedy nie pamietam gdzie jechał. Może ktoś napisze. Pozdro
Trochę odbiegnę od tematu a pytam tutaj gdyż ów temat został zamknięty.
13 miesięcy temu został przybity pewien pakt na Śląsku a jak wiadomo tam do różnych starć dochodzi niemal codziennie. Ten pakt jest przestrzegany czy znalazła się już jakaś ekipa, która z niego wyszła... ?
Cały czas trzymać fason- wygrać, przegrać zawsze z klasą !
Cyniczny pisze:Trochę odbiegnę od tematu a pytam tutaj gdyż ów temat został zamknięty.
13 miesięcy temu został przybity pewien pakt na Śląsku a jak wiadomo tam do różnych starć dochodzi niemal codziennie. Ten pakt jest przestrzegany czy znalazła się już jakaś ekipa, która z niego wyszła... ?
Pewnie wywołasz burze tym pytaniem, ale odpowiem Ci w ten sposób. W każdej z drużyn znalazły się już pewnie takie jednorazowe wybryki, ale w większości nie byli to ludzie "kompetetni?" :) Ekipy dalej trzymają się tej zasady.
bananlegia pisze:Ustawki nie są żadnym wyznacznikiem ekipy i jej siły. Szczególnie w Polsce gdzie walczą bramkarze, koledzy kolegów bo dobrze się biją, koledzy z treningów i dosłownie "najemnicy" opłacani za kase. Prawdziwym wyznacznikiem są przypadkowe spotkania na trasie np: Lech jedący do Zabrza a Ruch wtedy nie pamietam gdzie jechał. Może ktoś napisze. Pozdro
l.d.z.o pisze:lysy diabel w takim razie opisz jak bodajze w 98 roku stac was bylo tylko na to zeby jechac do nowego sacza w 15 cie osob i chowac sie w krzakach nad kamieniaca gdy na stadionie i w poblizu czekala na was Sandecja
Jechało nas pociągiem koło 30 osób, w Sączu na stacji wysiadamy pełno psów i kamera. Psy pakują nas w następny pociąg i wracamy do Gorlic. Tyle w temacie
Prośba do kogoś z Hutnika lub Sosnowca o wrzucenie opisu i fot z meczu Hutnik - Zagłębie na początku tego wieku.
Pamiętam że Sosnowiczanie wywiesili podczas tego meczu do góry kołami jakąś małą fanę Cracovii, bodajże "95 lat KS Cracovia" czy jakoś tak ... jak Zagłębie weszło w jej posiadanie ??
I prośba jeszcze o relacje i jakieś foto z Hutnik - Śląsk z 2000 r