- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
bunio5
Posty: 491
Rejestracja: 08.03.2007, 22:21
Lokalizacja: POLSKA

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: bunio5 » 07.08.2012, 12:11

"Policja nie ma prawa wymagać od kibiców, by przedstawiali się do kamery z dowodem osobistym – uważa Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO)"

[link]
Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym Znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem!
BÓG - HONOR - OJCZYZNA
Wielka Polska Katolicka
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę! Codziennie odmawiajcie Różaniec o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu!

iparts.pl
Barnet
Posty: 1629
Rejestracja: 10.01.2010, 21:47

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Barnet » 07.08.2012, 16:39

bunio5 pisze:"Policja nie ma prawa wymagać od kibiców, by przedstawiali się do kamery z dowodem osobistym – uważa Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO)"

[link]
drukowac panowie i zabierac ze soba wszedzie na wyjazdy
Obrazek

Lolo555
Posty: 21
Rejestracja: 19.11.2011, 13:02

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Lolo555 » 07.08.2012, 18:05

Po to jest to całe OZSK żeby wypowiadać się w imieniu większości kibiców i bronić ich praw. Nie wiem czemu tyle lat minęło zanim się ktoś wreszcie tym zajął.

WysranyNaUstawce

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: WysranyNaUstawce » 08.08.2012, 16:57

Piknik i zabawa. Tego chce rząd na trybunach w nadchodzącym sezonie...

Żadnych sektorówek, żadnych zadym i ekscesów. Koniec nawet z wulgarnymi przyśpiewkami, a najlepiej także z regularnym dopingiem. Premier wraz ze swoimi ludźmi chce, aby z polskich stadionów zaczęli znikać kibice, a w ich miejsce pojawiali się tzw. janusze. Czyli kapelusze zamiast szalików i popcorn zamiast śpiewania. W tym kierunku mamy zmierzać i to już od tego sezonu!

W środę, we Wrocławiu odbyło się spotkanie Wojewody Dolnośląskiego z przedstawicielami lokalnych klubów piłkarskich. Takie pogadanki odbywają się cyklicznie przed każdym sezonem i zwykle stanowią okazję dla działaczy do ucięcia sobie kilkudziesięciominutowej drzemki. Tym razem było jednak nieco ciekawiej, gdyż obwieszczono zebranym cudowną wizję trybun naszych stadionów.

Koniec z kibolstwem – tak w skrócie można opisać przesłanie zaprezentowane w Urzędzie Wojewódzkim. Zastępca komendanta dolnośląskiej policji ds. prewencji bez ogródek wymierzył palcem w winnych wszelkiemu złu. To oczywiście kluby piłkarskie. Bo nie współpracują z policją, tylko z kibicami. Powiadomił także o tym, że funkcjonariusze nie będą przybywać już na mecze w „przyjaznym umundurowaniu”, ale w jakimś innym. Pewnie w mniej przyjaznym. Dodatkowo wyskoczył z niesłychanym wnioskiem: o nałożeniu ogólnego zakazu wnoszenia sektorówek. Bo ludzie przychodzą na mecz, a potem nic nie widzą, bo pod tymi flagami, to odpalają race i Bóg wie, co jeszcze robią! Niestety nikt na taki apel nie zareagował.

Głos zabrał za to wojewoda i miał nieco inny pogląd na sytuację. - Kibice są świetnie zorganizowani. Na pewno lepiej niż policja. Bawią się z nimi w kotka i myszkę! To nie do pomyślenia, żeby stało się coś takiego jak ten atak wrocławskich chuliganów na czarnogórskich kibiców tuż za naszą granicą – mówił.

- Ale my ich ciągle rozpracowujemy! Mamy numery rejestracyjne ich samochodów, wiemy czym i jak się poruszają! - ripostował mundurowy.

Po chwili z ust wojewody dowiedzieliśmy się jednak, że po meczu Śląska z Buducnostią Podgorica miał w tej sprawie spotkanie z Ministrem Sprawiedliwości. Z jego odczuć po tej rozmowie wynika, że rząd jest bardziej skłonny do stosowania radykalnych rozwiązań w kwestii wyeliminowania kibolstwa. Rozmawiał na ten temat także z Donaldem Tuskiem i opowiedział mu nawet o swojej wizycie w Czechach na tamtejszej lidze hokeja, gdzie panował piknik i zabawa. - Tak jak na Euro! - miał mu odrzec premier i po chwili zapytać: - Dlaczego, cholera, na lidze tak nie jest? Musimy do tego doprowadzić!

Panie premierze, naprawdę pan nie wie, dlaczego na lidze tak nie jest? A może zna pan już odpowiedź na słynne pytanie jakie panu zadano: jak żyć? Wbrew pozorom, oba przypadki mają ze sobą wiele wspólnego.
[link]

bdgslu

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: bdgslu » 09.08.2012, 18:23

[link]

mapa_fizyczna_polski
Posty: 126
Rejestracja: 19.07.2007, 10:31
Lokalizacja: Torcida Gliwice

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: mapa_fizyczna_polski » 09.08.2012, 20:20

kąpiący_w_kłódke pisze:kto w 2006 wprowadzał sądy 24 h jako walke ze stadionowymi chuliganami? ziobro, dwaj kaczyńscy !!!!

dla mnie to pis są jeszcze wiekszymi k****** od po bo pod przykrywką patriotycznych pochodów chcą sie tylko dopchać do koryta

Dokladnie tego nas ucza media - ludzie maja myslec dokladnie tak jak ty - po podwyzsza wiek emerytalny, a na glownej stronie onetu jako wiadomosc dnia informacja oczerniajaca pis. Juz pomijam sam pis, ale gdybys myslal widzilbys, ze kazda opozycyjna partia, ktora moze zagrozic po odrazu jest oczerniana, a debile takie jak ty lykaja to jak pelikany.

Pamietam dokladnie rok 2006 i nie wiem ile miales wtedy lat, ale porownanie jest z c**** wziete, bo pis olal ten temat z grubsza, nie bylo takiej nagonki ze strony rzadu !
Pamietam, ze wtedy glosowalem na po wlasnie, bo dalem sie zmamic tym zlym pisem !

Pokerface
Posty: 475
Rejestracja: 17.09.2009, 22:45

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Pokerface » 09.08.2012, 20:30

Nie ma co karmić trolla. Kolega pewnie od Palikota. Posty do wywalenia.

figofago82
Posty: 89
Rejestracja: 27.02.2012, 21:20

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: figofago82 » 10.08.2012, 00:34

[link] pozdrawiamy :)
Obrazek

Moe
Posty: 544
Rejestracja: 20.10.2008, 21:01

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Moe » 10.08.2012, 17:16

[link]
czuję jak oblepia mnie przeciętność

DzieciUlicy

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: DzieciUlicy » 10.08.2012, 18:07

figofago82 pisze:[link] pozdrawiamy :)
Wisla czy Cracovia wjechala na Kurdwanow?

figofago82
Posty: 89
Rejestracja: 27.02.2012, 21:20

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: figofago82 » 10.08.2012, 22:20

Wisla
Obrazek

TELEGAZETA
Posty: 27
Rejestracja: 30.04.2012, 21:31

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: TELEGAZETA » 12.08.2012, 19:01

Bardzo znana persona w Tarnowie ;-) W swoim gabinecie wieszał zdjęcia z wyjazdów krajowych i zagranicznych
[link]

WisiMuLacha

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: WisiMuLacha » 16.08.2012, 12:58

Ważne, by był sektor gości. Nieważne, czy wejdą do niego ludzie... Oto Polska właśnie


PZPN zapowiadał, że skończy z pobłażaniem dla zarządców stadionów, którzy szukają wymówek dla nieprzyjmowania kibiców gości. Tymczasem nie musiał nawet rozpocząć się nowy sezon, byśmy już świetnie wiedzieli, ile jest w tym prawdy. Jutro kibice Górnika nie wejdą na obiekt w Gliwicach - o tym słychać od dawna. Ale są jeszcze inne, znacznie bardziej jaskrawe przykłady potwierdzające tę regułę. Wszystko wskazuje na to, że kibice Wisły Kraków z ośmiu ligowych wyjazdów będą mogli zaliczyć jesienią… Trzy.

Ponieważ…

Nie wejdą na stadion w Bielsku – początek modernizacji obiektu
Nie wejdą na stadion w Kielcach – decyzja wojewody
Nie wejdą na stadion w Łodzi – zakaz ze strony policji
Nie wejdą na stadion w Gliwicach – brak zabezpieczeń (?)
Nie wejdą na stadion Ruchu – remont, wobec czego mecz w Gliwicach

Mamy więc kolejną kpinę z systemu licencyjnego i przepisów PZPN, w których widnieje zapis:

„Klub wnioskujący o licencję do PZPN zobowiązany jest do: zapewnienia dla kibiców drużyny gości sektora o pojemności co najmniej 5% liczby miejsc udostępnionych na stadionie. Sektor gości musi być wydzielony ogrodzeniem o wysokości 2,2m z każdej strony, z co najmniej 2 wyjściami ewakuacyjnymi, w tym z jednym na płytę boiska”.

Na zdrowy rozum, kiedy klub nie jest w stanie przyjąć kibiców drużyny gości, oznacza to, że stadion nie spełnia wymogów licencyjnych, czyli drużyna nie powinna dostać zgody na grę w lidze. Problem w tym, że w czasie procesu przyznawania licencji każdy klub może i oczywiście chętnie przyjezdnych przyjmie, a dopiero później zaczynają się - decyzje wojewodów, policji i innych przeróżnych organów. Pisma, pisemka, warunkowe zgody i zakazy...

Dodajmy jeszcze, że oprócz zacytowanych wyżej przepisów obowiązuje także uchwała zarządu PZPN, podpisana przez Grzegorza Latę, która stanowi jasno:

Organizator zawodów ma obowiązek przyjąć kibiców drużyny gości w liczbie odpowiadającej co najmniej 5 % ogólnej liczby miejsc na stadionie przeznaczonych dla kibiców oraz zapewnić dla niepełnosprawnych kibiców drużyny gości co najmniej 5% ogólnej liczby miejsc na stadionie przeznaczonych dla kibiców niepełnosprawnych.

Klubom Ekstraklasy często bardziej opłaca się przyjezdnych nie przyjmować niż przyjmować i potem narażać się na kary, zniszczenia czy wyższe koszty ochrony. Problem w tym, że władze Polskiego Związku Piłki Nożnej nic nie robią sobie z fragmentu "organizator zawodów ma obowiązek przyjąć..." i po raz kolejny potwierdzają, że interesuje je tylko fakt, czy stadion posiada sektor gości, ale nie interesuje, czy wejdą do niego ludzie.
[link]

Jack Sparrow_UT1922
Posty: 162
Rejestracja: 26.02.2007, 23:27
Lokalizacja: Tczew

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Jack Sparrow_UT1922 » 16.08.2012, 16:32

Unia Tczew wraca na piłkarskie boiska

Świetna informacja dla wszystkich sympatyków Unii Tczew. Z inicjatywy najwierniejszych kibiców Biało-Granatowych do rozgrywek Pucharu Polski została zgłoszona drużyna Unia 1922 Tczew. W ten sposób fanatycy KKS chcą uczcić przypadający w tym roku jubileusz 90-lecia klubu.

W zespole wystąpią byli zawodnicy i wychowankowie tczewskiej Unii. Swój udział potwierdził chociażby Bogusław Lizak, mający za sobą ponad 100 występów w polskiej ekstraklasie.

Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej dokonał już losowania rundy wstępnej Pucharu Polski. Z komunikatu związku wynika, że Unia zagra z Moreną Gdańsk. Mecz ma się odbyć w Tczewie w niedzielę 26 sierpnia.


[link]

[link]
Obrazek
Unia Tczew & Lechia Gdańsk Fans Tczew

Sztandar
Posty: 133
Rejestracja: 24.12.2011, 16:51

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Sztandar » 16.08.2012, 19:00

[link]

Policja śląska: Mecze podwyższonego ryzyka bez kibiców gości
Policja śląska stoi na stanowisku, aby wszystkie mecze podwyższonego ryzyka rozgrywane były bez obecności zorganizowanych grup gości. I to niezależnie od tego, jakie zabezpieczenia posiadają stadiony. Nie ma znaczenia, czy objęte są systemem dozoru i monitoringu. Zakomunikował to dzisiaj podinsp. Grzegorz Baczyński, naczelnik wydziału sztabu policji.

koniak
Posty: 64
Rejestracja: 02.05.2007, 15:12

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: koniak » 16.08.2012, 19:17

Z powyższego artykułu

Policji zależy, by na stadionach panowała radosna, prawdziwie świąteczna atmosfera, by trybuny stadionów były pełne, a na mecze przychodziły całe rodziny. Aby tak się jednak mogło stać, kibice muszą nauczyć się wzajemnej tolerancji, a organizatorzy powinni przeprowadzać imprezy w godzinach, które umożliwią kibicom w każdym wieku bezpiecznie na nie dotrzeć, wziąć w nich udział i równie bezpiecznie wrócić do domów."

Będzie trzeba bańki na choinkę przynosić na jesień a na wiosnę zające z czekolady, bo policja chce poczuć świąteczną atmosferę...

Pokerface
Posty: 475
Rejestracja: 17.09.2009, 22:45

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Pokerface » 16.08.2012, 21:27

Prawdziwie świąteczną atmosferę już ostatnio widzieliśmy:
https://www.youtube.com/watch?v=2dmHLtvlw0M

Nie ma co nawet komentować tych bredni. Oni żyją w innym świecie i chyba płacą im za robienie z siebie debili.

Moe
Posty: 544
Rejestracja: 20.10.2008, 21:01

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Moe » 17.08.2012, 17:44

w niższych ligach też się coś dzieje...
[link]
czuję jak oblepia mnie przeciętność

S19K47S
Posty: 87
Rejestracja: 23.04.2011, 09:57

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: S19K47S » 17.08.2012, 17:59

Niewesoło w Tarnobrzegu
Przed rozpoczęciem drugoligowego sezonu piłki nożnej, Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega zapowiadał ostre działania wobec stadionowego chuligaństwa. W środę szalikowcy Siarki nie dopingowali swojego ukochanego klubu z trybun, bo służba porządkowa zakazała wniesienia bębna, megafonu oraz flag.- Na Stadionie Miejskim w Tarnobrzegu nie ma i nie będzie miejsca na chuligańskie wybryki, zadymy oraz wulgaryzmy. Wszelkie incydenty będą karane - mówił Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzeg.
Słowa te padły podczas prezentacji drugoligowych piłkarzy nożnych Siarki Tarnobrzeg na kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem w meczu "Siarkowców” z Wigrami Suwałki.

NIE MA DOPINGU

Inauguracja drugoligowego sezonu pod względem sportowym zakończyła się wynikiem 0:0. Za to ciekawą oprawę zaprezentowali kibice Siarki Tarnobrzeg oraz zaprzyjaźnionej Wisły Sandomierz. W środę Siarka grała w Tarnobrzegu z Garbarnią Kraków. Wszyscy byli pewni, że znowu liczna grupa szalikowców będzie dopingować swój klub. Dopingu tym razem nie było.

Jak się dowiadujemy z profilu na Facebooku Stowarzyszenia Sympatyków Piłki Nożnej "Złota Siarka” powodem braku kibiców "w sektorze” były wydarzenia sprzed Stadionu Miejskiego. W relacji czytamy: "Ochrona, a właściwie służba porządkowa, nie wpuszcza megafonu, bębna oraz flag, tłumacząc, że "weszły teraz nowe przepisy”. Podejmujemy szybką decyzje, postanawiamy wyjść z sektora i prowadzić doping spod stadionu. Gdy tylko zaintonowana została pierwsza przyśpiewka (bez żadnych wulgaryzmów – dodaje autor), policjanci stojący pod stadionem poinformowali nas, że jeśli nie przestaniemy dostaniemy zarzuty udziału w nielegalnym zgromadzeniu. Na nasze pytania, kto odpowiada za to całe zamieszanie, usłyszeliśmy: dobrze wiecie, komu nie leżycie.”

POTWIERDZENIE

Władze Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg sprawę komentują krótko. - Z moich informacji wynika, że głównym powodem braku kibiców była zakaz wniesienia bębna. Kibice podjęli wtedy decyzję o nie wchodzeniu na mecz - wyjaśnia Dariusz Dziedzic, wiceprezes Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg. - Po spotkaniu z Wigrami mieliśmy informacje o drobnych incydentach.

Jak się dowiedzieliśmy chodziło między innymi o wulgaryzmy w przyśpiewkach, nieregulaminowe wymiary flag, bęben, megafon – uznane za niebezpieczne przedmioty, a także alkohol wnoszony na trybuny Stadionu Miejskiego – wrzucona puszka piwa na murawę stadionu

W sobotę Siarka gra w Tarnowie z Unią. Jak się dowiedzieliśmy do Tarnowa wybiera się 200 kibiców z Tarnobrzega. Na stadionie Unii będzie obecny również prezydent Norbert Mastalerz. Czyżby przed nami kolejny akt wojny władz Tarnobrzega z szalikowcami?
„Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy..."

kilian
Posty: 85
Rejestracja: 24.07.2007, 14:52

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: kilian » 18.08.2012, 09:46

Bardzo pozytywny ! artykuł w Wyborczej o konflikcie na linii Widzew - działacze. Normalnie w szoku jestem:

Na meczach Widzewa bez dopingu? Kibice mają dosyć szefów klubu

Fani klubu z al. Piłsudskiego czują się dyskryminowani przez szefów klubu i zapowiadają, że nie będą prowadzić dopingu w rundzie jesiennej. - Ale karnety się sprzedają - odpowiadają w Widzewie.

Rusza ekstraklasa. Dla drużyny z al. Piłsudskiego nowego sezonu będzie nietypowy. I to z dwóch powodów. Pierwsze trzy kolejki rozegra u siebie (w najbliższą sobotę ze Śląskiem Wrocław, a w kolejne z Ruchem Chorzów i GKS Bełchatów). Niestety, w tym wypadku o atucie własnego stadionu raczej nie będzie mowy... Wszystko przez konflikt kibiców Widzewa z szefami klubu. Ci pierwsi zapowiedzieli, że z powodu nałożonych zakazów klubowych po ostatnich meczach rundy wiosennej, od nadchodzącego sezonu nie będą prowadzić zorganizowanego dopingu. "Z powodu nagminnych problemów stwarzanych nam przez przedstawicieli klubu, głównie przez Grażynę Dziegiecką [kierownik ds. bezpieczeństwa na stadionie - przyp. dab], tworzenie atmosfery, do jakiej kibice Widzewa przyzwyczaili przez wiele lat całą Polskę, stało się obecnie niemożliwe. Atmosfery, która jest jedyną pozytywną wartością i wizytówką naszego klubu. W związku z tym oświadczamy, że w zbliżającej się rundzie jesiennej nie będziemy brać udziału w tworzeniu tej atmosfery na stadionie Widzewa (...) W związku z tym na stadionie Widzewa nie zobaczycie flag na płotach, bębnów i prowadzących doping na podeście oraz opraw na trybunach. Dla nas Widzewski Charakter nie rodzi się w karnecie, tylko we wspaniałej historii naszego klubu, o której obecni działacze nie wiedzą nic, oraz we wspólnocie którą tworzymy na trybunach, o której wiedzą jeszcze mniej (...) Nie widzimy możliwości funkcjonowania na obecnych zasadach, wg których "nie znasz dnia ani godziny", kiedy pani Dziegiecka ma dobry albo zły humor i zagrozi kolejnymi sankcjami. Wystarczy nadmienić, że zakazy i kary finansowe po meczach z Legią i Lechem dostały osoby, których nawet nie było na żadnym z tych meczów! Czy pani Dziegiecka jest sądem i prokuraturą w jednej osobie, że uzurpuje sobie prawo do oszczerczych oskarżeń i nakładania kar na niewinne osoby? Liczymy na zrozumienie wszystkich kibiców Widzewa i pozostawiamy Waszym sumieniom decyzję dotyczącą zakupu karnetu na zbliżającą się rundę - nas jednak w Łodzi nie zobaczycie" - napisała w specjalnym oświadczeniu grupa "Ultras Widzew".
Ale to nie wszystkie zarzuty fanów łódzkiego klubu w stosunku do zarządu. - Na mecze Widzewa chodzę od 20 lat i mam po prostu dosyć tego, w jaki sposób obecni działacze traktują kibiców - mówi Michał, fan z trybuny pod zegarem. - Stadion coraz bardziej przypomina ruinę, w ciągu kilku tygodni drużyna nagle się rozleciała i pewnie znowu będzie walczyła o utrzymanie, a tymczasem ceny biletów i karnetów wciąż są masakrycznie drogie.

Na oświadczenie fanów drużyny z al. Piłsudskiego, szybko odpowiedzieli szefowie klubu. - Mamy wrażenie, że prowadzona jest konfrontacja kibiców z przepisami, a nie z Widzewem. Klub musi działać zgodnie z obowiązującymi przepisami. Okazując przychylność grupom kibicowskim nie może przekroczyć cienkiej linii, czyli działania niezgodnego z prawem - mówi Cezary Świątczak, dyrektor łódzkiego klubu.

Wydaje się jednak, że ostatnio działacze Widzewa starają się, aby kibice mogli m.in. odpalać race. Niedawno rozpoczęli akcję na rzecz zalegalizowania środków pirotechnicznych na stadionach. Rozmawiają na ten temat z innymi klubami. - To pic na wodę. W trakcie sezonu surowo nas karzą za odpalanie rac, a teraz niby walczą o naszą wolność kibicowską. Nie wierzę w ich nagłą przemianę. To kolejny chwyt marketingowy z ich strony - mówi Michał.

Najwięcej zastrzeżeń fani mają jednak do współpracy z Grażyną Dziegiecką, kierowniczką ds. bezpieczeństwa na stadionie przy al. Piłsudskiego. - Nie chcę tego komentować. Niedawno wróciłam z miesięcznego urlopu. Jestem zawalona korespondencją. Muszę najpierw uporać się z bieżącymi sprawami. Co do kwestii protestu kibiców, to wszystko napisaliśmy w odpowiedzi na ich oświadczenie. Jeśli ma pan jeszcze jakieś wątpliwości, to odsyłam do rzecznika prasowego - mówi Dziegiecka.

Co na to Michał Kulesza, odpowiedzialny za kontakt z mediami w Widzewie? - Znamy stanowisko kibiców, ale karnety sprzedają się na wszystkie sektory, łącznie z trybuną "D", gdzie zasiadają najbardziej zagorzali fani. Drużyna jest nowa i mam nadzieję, że w rundzie jesiennej będzie jednak mogła liczyć na gorący doping naszych fanów - mówi Kulesza.

Stary14
Posty: 1208
Rejestracja: 04.01.2009, 12:34

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Stary14 » 19.08.2012, 17:27

kilian pisze:Bardzo pozytywny ! artykuł w Wyborczej o konflikcie na linii Widzew - działacze. Normalnie w szoku jestem:

Na meczach Widzewa bez dopingu? Kibice mają dosyć szefów klubu

Fani klubu z al. Piłsudskiego czują się dyskryminowani przez szefów klubu i zapowiadają, że nie będą prowadzić dopingu w rundzie jesiennej. - Ale karnety się sprzedają - odpowiadają w Widzewie.

Rusza ekstraklasa. Dla drużyny z al. Piłsudskiego nowego sezonu będzie nietypowy. I to z dwóch powodów. Pierwsze trzy kolejki rozegra u siebie (w najbliższą sobotę ze Śląskiem Wrocław, a w kolejne z Ruchem Chorzów i GKS Bełchatów). Niestety, w tym wypadku o atucie własnego stadionu raczej nie będzie mowy... Wszystko przez konflikt kibiców Widzewa z szefami klubu. Ci pierwsi zapowiedzieli, że z powodu nałożonych zakazów klubowych po ostatnich meczach rundy wiosennej, od nadchodzącego sezonu nie będą prowadzić zorganizowanego dopingu. "Z powodu nagminnych problemów stwarzanych nam przez przedstawicieli klubu, głównie przez Grażynę Dziegiecką [kierownik ds. bezpieczeństwa na stadionie - przyp. dab], tworzenie atmosfery, do jakiej kibice Widzewa przyzwyczaili przez wiele lat całą Polskę, stało się obecnie niemożliwe. Atmosfery, która jest jedyną pozytywną wartością i wizytówką naszego klubu. W związku z tym oświadczamy, że w zbliżającej się rundzie jesiennej nie będziemy brać udziału w tworzeniu tej atmosfery na stadionie Widzewa (...) W związku z tym na stadionie Widzewa nie zobaczycie flag na płotach, bębnów i prowadzących doping na podeście oraz opraw na trybunach. Dla nas Widzewski Charakter nie rodzi się w karnecie, tylko we wspaniałej historii naszego klubu, o której obecni działacze nie wiedzą nic, oraz we wspólnocie którą tworzymy na trybunach, o której wiedzą jeszcze mniej (...) Nie widzimy możliwości funkcjonowania na obecnych zasadach, wg których "nie znasz dnia ani godziny", kiedy pani Dziegiecka ma dobry albo zły humor i zagrozi kolejnymi sankcjami. Wystarczy nadmienić, że zakazy i kary finansowe po meczach z Legią i Lechem dostały osoby, których nawet nie było na żadnym z tych meczów! Czy pani Dziegiecka jest sądem i prokuraturą w jednej osobie, że uzurpuje sobie prawo do oszczerczych oskarżeń i nakładania kar na niewinne osoby? Liczymy na zrozumienie wszystkich kibiców Widzewa i pozostawiamy Waszym sumieniom decyzję dotyczącą zakupu karnetu na zbliżającą się rundę - nas jednak w Łodzi nie zobaczycie" - napisała w specjalnym oświadczeniu grupa "Ultras Widzew".
Ale to nie wszystkie zarzuty fanów łódzkiego klubu w stosunku do zarządu. - Na mecze Widzewa chodzę od 20 lat i mam po prostu dosyć tego, w jaki sposób obecni działacze traktują kibiców - mówi Michał, fan z trybuny pod zegarem. - Stadion coraz bardziej przypomina ruinę, w ciągu kilku tygodni drużyna nagle się rozleciała i pewnie znowu będzie walczyła o utrzymanie, a tymczasem ceny biletów i karnetów wciąż są masakrycznie drogie.

Na oświadczenie fanów drużyny z al. Piłsudskiego, szybko odpowiedzieli szefowie klubu. - Mamy wrażenie, że prowadzona jest konfrontacja kibiców z przepisami, a nie z Widzewem. Klub musi działać zgodnie z obowiązującymi przepisami. Okazując przychylność grupom kibicowskim nie może przekroczyć cienkiej linii, czyli działania niezgodnego z prawem - mówi Cezary Świątczak, dyrektor łódzkiego klubu.

Wydaje się jednak, że ostatnio działacze Widzewa starają się, aby kibice mogli m.in. odpalać race. Niedawno rozpoczęli akcję na rzecz zalegalizowania środków pirotechnicznych na stadionach. Rozmawiają na ten temat z innymi klubami. - To pic na wodę. W trakcie sezonu surowo nas karzą za odpalanie rac, a teraz niby walczą o naszą wolność kibicowską. Nie wierzę w ich nagłą przemianę. To kolejny chwyt marketingowy z ich strony - mówi Michał.

Najwięcej zastrzeżeń fani mają jednak do współpracy z Grażyną Dziegiecką, kierowniczką ds. bezpieczeństwa na stadionie przy al. Piłsudskiego. - Nie chcę tego komentować. Niedawno wróciłam z miesięcznego urlopu. Jestem zawalona korespondencją. Muszę najpierw uporać się z bieżącymi sprawami. Co do kwestii protestu kibiców, to wszystko napisaliśmy w odpowiedzi na ich oświadczenie. Jeśli ma pan jeszcze jakieś wątpliwości, to odsyłam do rzecznika prasowego - mówi Dziegiecka.

Co na to Michał Kulesza, odpowiedzialny za kontakt z mediami w Widzewie? - Znamy stanowisko kibiców, ale karnety sprzedają się na wszystkie sektory, łącznie z trybuną "D", gdzie zasiadają najbardziej zagorzali fani. Drużyna jest nowa i mam nadzieję, że w rundzie jesiennej będzie jednak mogła liczyć na gorący doping naszych fanów - mówi Kulesza.
A co cie dziwi? Swój swojemu pomaga :D
GOOD NIGHT left SIDE!

rts1910adw
Posty: 444
Rejestracja: 19.02.2012, 12:55

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: rts1910adw » 20.08.2012, 12:21

Premierowy mecz ekstraklasy Widzewa ze Śląskiem obejrzało tylko... 3800 widzów. Trybuny świeciły pustkami. zamiast fanów pojawiał się transparent z napisem: „Szanuj kibica swego, bo możesz nie mieć żadnego”.

To efekt protestu widzewskich ultrasów, którzy nie zgadzają się z polityką transferową klubu i uważają, że są szykanowani i prześladowani przez jego władze.
Kibiców było mniej, atmosfera przypominała piknik. Nie było rac, petard, niecenzuralne przyśpiewki pojawiły się na moment i zniknęły.
A doping?
Pojawił się i to głośny, gdy trzeba było pomóc drużynie, która broniła jednobramkowego prowadzenia. Potem nie zabrakło gorącego podziękowania dla zespołu za wielką ambicję i wspaniałą walkę.

- Kibic jest od kibicowania, a nie rządzenia w klubie, dlatego byłem na meczu - mówi szalikowiec Widzewa. - To, że spora grupa nie przyszła, trochę mnie dziwi. Ja nie przyłączam się do tego protestu. I moi koledzy również. My po prostu chcemy kibicować Widzewowi. Czy klub kogoś prześladuje? Śmieszne to jest. Jak zachowujesz się jak człowiek, nikt się nie czepia. Jak łamiesz zasady, musisz ponosić konsekwencje. Wielu tego jednak nie rozumie. I tym różnimy się od np. angielskich kibiców.

-Cieszę się, że ludzie, którzy byli na meczu, potrafili krzyknąć i podbudować zespół w trudnych momentach. Myślę, że tym wynikiem zaprosiliśmy ludzi na trybuny - powiedział po spotkaniu trener Widzewa Radosław Mroczkowski.

m1962
Posty: 5
Rejestracja: 18.01.2012, 20:40

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: m1962 » 21.08.2012, 14:03

[link]

Ciekawski
Posty: 483
Rejestracja: 26.02.2007, 18:29

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Ciekawski » 21.08.2012, 17:23

m1962 pisze:[link]
Elegancko, jestem za. Takimi formami protestu też kibice muszą dawać rade w zwalczaniu ścierwa
Obrazek

Kibic_BDG
Posty: 28
Rejestracja: 24.10.2010, 00:33

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Kibic_BDG » 21.08.2012, 19:41

[link]

Stadionowy
Posty: 419
Rejestracja: 21.09.2009, 08:21

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Stadionowy » 21.08.2012, 21:01

Szukałem odpowiedniego tematu ale chyba ten o Bojkocie Wyborczej został usunięty( a szkoda) więc wkleję tutaj

[link]

303squadron
Posty: 110
Rejestracja: 22.04.2007, 23:34

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: 303squadron » 21.08.2012, 22:33

skan artykułu w 3 częściach

[link]

[link]

[link]

rts1910adw
Posty: 444
Rejestracja: 19.02.2012, 12:55

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: rts1910adw » 21.08.2012, 22:43

W sobotę na stadionie przy al. Piłsudskiego rozpocznie się mecz Widzewa z Ruchem Chorzów (godz. 15.45). Wszystko wskazuje na to, że, mimo iż sympatycy obu zespołów od wielu lat żyją w przyjaźni, w Łodzi nie będzie zorganizowanego dopingu.

Fani Ruchu poparli bowiem protest skonfliktowanych z działaczami najbardziej zagorzałych kibiców Widzewa i postanowili nie przyjeżdżać zorganizowaną grupą do Łodzi. Na stadionie ma też nie być zorganizowanego dopingu.

- W związku z konfliktem pomiędzy aktywnymi sympatykami, a działaczami Widzewa, Klub Kibica oraz Grupy Kibicowskie Ruchu Chorzów postanowiły, że nie będzie zorganizowanego wyjazdu na sobotni mecz.

Ultrasi Widzewa, osoby zajmujące się dopingiem, odpowiedzialne za flagi, a także za przygotowywanie opraw od dłuższego czasu zmagają się z problemami stwarzanymi przez działaczy. Wielu aktywnych fanów otrzymało zakazy klubowe oraz kary pieniężne, które uważane są za irracjonalne. Nasi przyjaciele postanowili, że w rundzie jesiennej nie będą prowadzić dopingu ,,pod Zegarem'', wywieszać flag na płotach oraz organizować opraw. Klub Kibica Ruchu Chorzów postanowił, że w tej sytuacji nie będzie organizować wyjazdu na sobotni mecz. Fani ,,Niebieskich'' do Łodzi mogą się wybrać indywidualnie i zakupić bilety w kasach Widzewa, jednak podczas meczu nie będzie prowadzony zorganizowany doping - brzmi oświadczenie kibiców z Chorzowa.

_hool_
Posty: 154
Rejestracja: 27.02.2007, 11:19

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: _hool_ » 23.08.2012, 10:53

[link]

rotr
Posty: 13
Rejestracja: 21.05.2011, 15:13

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: rotr » 23.08.2012, 13:38

Oby prawdą były plotki o zamknięciu papierowego gwna. Jeśli tak się stanie, myślę że nie jeden kibic mógł by się wybrać 31 grudnia pod regionalne siedziby z szampanem w ręku. Takie zwycięstwo, można z "kibicowską" pomysłowością hucznie oblać :)

rts1910adw
Posty: 444
Rejestracja: 19.02.2012, 12:55

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: rts1910adw » 23.08.2012, 13:41

Coś jak tutaj

[link]

mancunian
Posty: 1012
Rejestracja: 20.11.2009, 21:12

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: mancunian » 23.08.2012, 13:47

zamkną gówno, to będą pisać gdzie indziej, albo stworzą nową gazetę...

rotr
Posty: 13
Rejestracja: 21.05.2011, 15:13

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: rotr » 23.08.2012, 17:20

mancunian pisze:zamkną gówno, to będą pisać gdzie indziej, albo stworzą nową gazetę...
Do wygrania wojny daleko, ale mnie wygrana bitwa w której wielu kibiców brało udział cieszy. Tym bardziej że upadek papierowego gwna, to symbolicznie dość spory sukces. To by było na tyle z punktu widzenia szeregowego kibica, od najlepszych pomysłów są inni.

x.x
Posty: 211
Rejestracja: 17.04.2012, 16:32

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: x.x » 23.08.2012, 22:06

czy na prawdę wierzycie że papierowe gówno padnie?

jednasila88
Posty: 48
Rejestracja: 18.11.2011, 18:30

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: jednasila88 » 24.08.2012, 17:30

[link]

Zadruga
Posty: 177
Rejestracja: 01.01.2012, 13:50

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Zadruga » 24.08.2012, 17:57

Ekstraklasa podwyższonego ryzyka

Od kilku sezonów w polskiej lidze obserwujemy niepokojącą tendencję do kwalifikowania coraz większej ilości meczów, jako spotkań tzw. "podwyższonego ryzyka". Cierpią na tym nie tylko kibice, ale również kluby, które tracą na tym procederze nawet do 1,5 mln złotych na sezon.

O tym, że na polskich stadionach dzieją się "dziwne" rzeczy pisaliśmy już niejednokrotnie. Absurdalne zakazy przyjęcia kibiców gości, coraz bardziej restrykcyjne przepisy odstraszające ludzi od przyjścia na mecz, to tylko niektóre z przykładów. I to wszystko w dobie oddania do użytku lub w trakcie budowania nowoczesnych piłkarskich aren.

W zeszłym sezonie najciężej mieli fani kieleckiej Korony. Nadgorliwość policji na stadionie w Kielcach doprowadziła do tego, że frekwencja na meczach "Złocisto-Krwistych" spadła o 30 procent i to pomimo faktu, że drużyna była w czubie tabeli i walczyła o czołowe lokaty.

Fani skarżyli się, że dostają kary finansowe oraz zakazy stadionowe za nieprzyzwoite okrzyki lub za zajęcie innego miejsca na stadionie, niż wskazane na bilecie. Uwagę na rozdawane lekką ręką zakazy zwrócili sami piłkarze Korony, którzy na jednym meczu w ramach poparcia dla fanów wystąpili w koszulkach "Stadion to nie teatr".

Władze świętokrzyskiej policji w "nagrodę" za ubiegły sezon dostały przeniesienie do Warszawy. Efekt? Wszystkie mecze stołecznych klubów zostały zakwalifikowane, jako podwyższonego ryzyka. Zarówno Legia, jak i Polonia będą musiały wydać na zabezpieczenie tych spotkań dodatkowe pieniądze na ochronę, a koszty liczone są w milionach złotych. Według informacji do jakich dotarł "Przegląd Sportowy" "Wojskowi" w obecnym sezonie będą musieli wydać na ochronę spotkań aż 1,2 mln złotych, przy ogólnym koszcie organizacji 4 mln złotych. Gołym okiem widać więc, że ponad 1/4 wydatków przeznaczona jest na zabezpieczenia i to na jednym z najnowocześniejszych oraz najbezpieczniejszych stadionów w Polsce.

Nie jest to jednak najniższa suma. Gdyby zdarzyła się bowiem sytuacja, że nowy stadion Śląska zapełnił się do ostatniego miejsca na meczu "podwyższonego ryzyka" to klub musiałby zapłacić za zabezpieczenie tylko jednego spotkania aż 0,5 mln złotych.

W obecnym sezonie piknik postanowiono zaprowadzić również na obiekcie w Białymstoku, gdzie kibicom zabroniono prezentowania tzw. sektorówek oraz nałożono na nich kilka innych restrykcyjnych przepisów. Wszystko na wniosek funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. W obronie kibiców stanął nawet szkoleniowiec "Jagi" Tomasz Hajto, który stwierdził:

- Dajmy kibicom kibicować, bo jeżeli nie będzie ich na trybunach, to nie będzie sensu grać. Stwórzmy razem piękny i kulturalny doping. Te bębny i te oprawy są w całej Europie i nie ma sensu tego zabraniać. W Polsce mamy coraz więcej pięknych stadionów i dajmy szansę naszym kibicom dopingować, bo bez tego gra się ciężko.

Niezrozumiałą sytuacja miała również miejsce w Gliwicach, gdzie inauguracji sezonu nie mogli obejrzeć kibice Górnika. Funkcjonariusze mieli bowiem "cynk", że może dojść do zamieszek. Dlatego zdecydowali się wydać negatywną opinię na temat przyjęcia fanów gości, który poparły władze miasta.

- Okazało się to nieprawdą, jednak efekt był taki, że z przyjścia na mecz zrezygnowały ponad dwa tysiące osób, które wcześniej kupiły lub zarezerwowały bilety - mówi Marcin Animucki, członek zarządu Ekstraklasy S.A. (cyt. za "Przeglądem Sportowym").

Największym problemem jest jednak interpretacja prawa, która pozwala funkcjonariuszom zakwalifikować mecze jako "podwyższonego ryzyka". Nikt bowiem nie wie jakimi kryteriami kierowali się funkcjonariusze uznając wszystkie mecze w Warszawie jako podwyższonego ryzyka (w tym Legii z zaprzyjaźnioną Pogonią). Dla przykładu w Gdańsku nawet jedno spotkanie nie zostało zakwalifikowane do tej kategorii, w Poznaniu cztery, a w Krakowie trzy. W poprzednich sezonach takich spotkań było 4-5 na rundę. Gołym okiem widać więc niepokojącą tendencję na naszych stadionach.

Wprowadzenie kategorii "podwyższonego ryzyka" uderza w klub nie tylko pod względem poniesionych wydatków, ale również przychodów. Na takich spotkaniach nie można sprzedawać piwa (do 3,5 proc. zawartości alkoholu). Kibice słysząc również negatywną opinię policji często rezygnują z wybrania się na mecz. Cierpi na tym również wizerunek klubu oraz całych rozgrywek.

- Mimo, że na stadionach jest coraz bezpieczniej, to samo określenie meczu jako imprezy o podwyższonym ryzyku negatywnie wpływa na wizerunek rozgrywek i jest słabym zachęceniem do przyjścia na stadion osób, na których nam najbardziej zależy czyli rodzin z dziećmi - przekonuje na łamach "PS" Animucki.

Dochodzimy więc do absurdalnej sytuacji, w której ludzie boją się przyjść na stadion nie ze względu na jego zabezpieczenia, czy rozróby, ale przez "reklamę" jaką robią jej osoby odpowiedzialne za ochronę.

Władze zarządzającą ligą spół Ekstraklasy S.A. zapowiadają, że razem z policją będą dążyły do ujednolicenia obowiązujących przepisów. Problem jednak w tym, że te działania mogą przynieść skutek dopiero w przyszłej rundzie, bądź sezonie, a wielu kibiców taki stan może już teraz na trwałe zniechęcić do przychodzenia na polskie stadiony. I to w dobie, podkreślę to jeszcze raz, nowoczesnych i bezpiecznych obiektów oraz pozytywnej koniunktury wytworzonej po Euro 2012.

Przemysław Dubiński, Wirtualna Polska
No proszę ludzi mniej, kasy mniej. Zainteresowanie mniejsze, sponsorzy niezadowoleni bo kasy mniej, ekstraklapa niezadowolona bo kasy mniej, kluby niezadowolone bo kasy mniej.
Jeśli chcemy wywalczyć wycofanie na stadionach zakazów cenzury, pirotechniki, oraz niewpuszczania kibiców gości to można to zrobić tylko w jeden sposób. Totalny bojkot rozgrywek.
Sprawdza się kibolski scenariusz że po Ełro stadiony ligowe opustoszeją bo janusze regularnie na ligę nie chodzą i że coraz więcej absurdalnych przepisów POjebanego rządu i pzpn jeszcze bardziej odstraszy ludzi od przychodzenia na mecze.

Przydałoby się założyć jakieś ogólnopolskie stowarzyszenie, które naprawdę działałoby w tym kierunku bo to śmieszne ozsk to chyba umarło już dawno temu lub działa tylko dla kilku wybranych klubów, które mają tam swoich przedstawicieli, chociaż nawet i o tym nic nie słychać.

rts1910adw
Posty: 444
Rejestracja: 19.02.2012, 12:55

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: rts1910adw » 24.08.2012, 22:47

Łódzka policja i prokuratura badają sprawę podpalenia prywatnych samochodów łódzkich policjantów: komendanta miejskiego Piotra Beczkowskiego oraz funkcjonariuszki komendy wojewódzkiej. Auto szefa policji doszczętnie spłonęło. Drugi samochód spalił się częściowo. Póki co w sprawie obu pożarów prowadzone są odrębne postępowania, choć nie jest wykluczone, że zostaną one połączone. Czynności procesowe prowadzi wydział dochodzeniowo-śledczy komendy wojewódzkiej w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie. Nieoficjalnie mówi się o tym, że podpaleń mogły dokonać grupy pseudokibiców.

- Kibice są niezadowoleni, że w ich środowisku były zatrzymania, że nie zgadzamy się na organizację meczów - mówią policjanci. - To może być powodem ataku. Niemniej jednak to nie jest jedyna zakładana wersja śledcza.

Nieznani sprawcy spalili w nocy na Retkini samochód komendanta miejskiego policji w Łodzi Piotra Beczkowskiego. W tym samym czasie po drugiej stronie miasta, na Janowie, spłonął samochód należący do wysoko postawionej funkcjonariuszki policji zajmującej się przestępczością zorganizowaną. Nie ma wątpliwości, że w obu przypadkach doszło do podpalenia.

Komendant Beczkowski parkował czarne audi przed blokiem, w którym mieszka.
Przestępcy byli dobrze zorientowani i przygotowani, bo nie uchwyciły ich kamery pobliskiej stacji benzynowej. Zdarzenia nie widzieli też żadni świadkowie.

Samochód płonął jak pochodnia
Do pożaru doszło w nocy z wtorku na środę. Ogień pojawił się po godz. 1. Gdy zaalarmowani strażacy dotarli na parking przy ul. Kusocińskiego, z nowego audi niewiele już zostało.
– Samochód płonął jak pochodnia – mówią świadkowie.
Auto stało pod doskonale oświetlonym billboardem, zaledwie 20 metrów od stacji benzynowej.
Jednak jej pracownicy nic nie zauważyli, bo audi stało tuż poza granicą monitoringu. Opowiadali tylko, że na ekranie zobaczyli nagle silne światło, jakby odblask ognia. Na ratunek było już jednak za późno.
Całą noc, a także do południa w środę, policja zabezpieczała ślady i przesłuchiwała okolicznych mieszkańców. Jednak podpalacze wybrali doskonałą porę na dokonanie swojego dzieła – wszyscy spali.

Tu też nikt nic nie widział
Sprawcy bądź sprawców podpalenia samochodu nie widzieli również mieszkańcy ul. Billewiczówny, przy której płonęło żółte audi policjantki. W tym przypadku sąsiedzi byli jednak na tyle czujni, że ogień udało im się opanować i samochód nie spłonął doszczętnie.
– Obudzili mnie sąsiedzi. Gdy wyjrzałem przez okno, audi płonęło – mówi Andrzej Woźniak, lokator bloku, przed którym doszło do podpalenia. – Szybko chwyciliśmy za wiadra i każdy biegł gasić. Samochód musiał zostać polany jakąś substancją łatwopalną, bo ogień buchał spod niego, ale płomienie szalały też na dachu. Gdyby nie wspólna i szybka reakcja sąsiadów, spłonąłby całkowicie.

– Sąsiadka miała już kiedyś poprzebijane opony, lakier mocno porysowany – dodaje sąsiad. - Ale w tym przypadku, sprawcy ewidentnie chcieli, by auto całkowicie spłonęło.
Próbowaliśmy skontaktować się z komendantem Piotrem Beczkowskim, by zapytać go o oba pożary prywatnych policyjnych samochodów. Niestety, odmówił nawet krótkiej rozmowy, tłumacząc przez sekretarkę, że jest bardzo zajęty.
■ ■ ■
Podinspektor Piotr Beczkowski komendantem miejskim policji w Łodzi jest dopiero od maja. Wcześniej był naczelnikiem wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu oraz zastępcą komendanta miejskiego.
■ ■ ■
W 2005 roku cała łódzka policja została postawiona na nogi, gdy złodzieje skradli citroena C5, należącego do ówczesnej szefowej Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, podinsp. Aldony Kostrzewy. Pojazd pani komendant nigdy się nie odnalazł, a jedna z wersji śledczych zakładała, że auto zostało skradzione w zemście za aresztowania w środowisku złodziei samochodów.
W 2010 roku łódzka policja bezskutecznie poszukiwała 2-letniego peugeota 308, którego złodzieje skradli Jarosławowi Orszulakowi, p.o. komendantowi straży miejskiej w Łodzi.
Policji nie udało się również schwytać złodziei, którzy okradli z kołpaków i lusterek zaparkowanego przed Hotelem Mazowieckim w Łodzi mercedesa należącego do insp. Ferdynanda Skiby, ówczesnego komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.

DrDukeNaJewtubiePL
Posty: 442
Rejestracja: 14.04.2011, 16:55
Lokalizacja: 14/88

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: DrDukeNaJewtubiePL » 25.08.2012, 00:33


Lewicowi politycy protestują przeciwko patriotycznym oprawom Śląska Wrocław !


Politycy ugrupowań lewicowych, wystosowali apel do prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, aby ten zapobiegł „nacjonalistycznym i pseudopatriotycznym oprawom”, na meczach klubu sponsorowanego przez miejski samorząd.





[link]
http://www.youtube.com/user/DavidDukePLTV#p/u
http://niszczsyjonizm.blogspot.com/
http://www.youtube.com/user/DavidDukePL2
http://www.polskawalczaca.com

Sztandar
Posty: 133
Rejestracja: 24.12.2011, 16:51

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Sztandar » 25.08.2012, 02:44

ku... nie mam sił żeby to opisać

O..
Posty: 340
Rejestracja: 04.09.2010, 17:32

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: O.. » 25.08.2012, 13:12

Żyd z Widzewa poszukiwany

Bogdan Wróblewski

Niesmak - to słowo ciśnie mi się pod pióro (klawiaturę) po powrocie z Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia.

W czwartek miał się tam odbyć proces kiboli oskarżonych o nawoływanie do nienawiści na tle różnic rasowych i narodowościowych. Jedna z niewielu spraw z tego przepisu, które zawędrowały do sądu, bo generalnie w Polsce za tzw. mowę nienawiści się nie ściga, a sprawy umarza (ok. 80 proc.).

Próbował z tym walczyć szef MSZ Radosław Sikorski, sam doświadczony antysemickimi wpisami w internecie, próbował prokurator generalny Andrzej Seremet - nieraz zwracał uwagę prokuratorom, by bardziej się do nich przykładali.

Szkoda, że obu panów wczoraj w sądzie nie było.

Co by zobaczyli? 17 zadowolonych z siebie facetów, którzy 29 listopada 2011 r. zasiedli na tzw. żylecie na stadionie warszawskiej Legii i skandowali pod adresem kibiców przeciwnej drużyny (Widzewa): "Hamas, Hamas, Juden auf den Gas" (Żydzi do gazu). Karnie stawili się na rozprawę i spokojnie przyglądali - co dalej.

Niesmak pierwszy. Sędzia Marta Szymborska od razu zapowiedziała, że procesu nie będzie, bo umorzy sprawę. Nie minęło kilkanaście minut, jak wyznaczyła posiedzenie "w przedmiocie umorzenia". Po godzinie sprawa II K 279/12 została zakończona. Sędzia uznała, że skazać kiboli nie może z uwagi na "brak znamion czynu zabronionego" (przepraszam za żargon prawniczy, zaraz wyjaśnię, o co chodzi).

Niesmak drugi. Ktoś zapyta - co na to prokurator, czy bronił oskarżenia, walczył jak lew, by piętnować obrzydliwe kibolskie zachowania? Nic z tego. Ani autorka aktu oskarżenia prok. Agnieszka Matyszka, ani nikt w jej zastępstwie się do sądu nie przyszedł. Sprawa niewarta była zaangażowania? Oskarżenie było tylko pro forma, żeby nie czepiali się zwierzchnicy? Jeśli tak, to pytam - po co marnować moje (podatnika) pieniądze?

Teraz najlepsze, czyli niesmak trzeci. Przejdźmy do uzasadnienia umorzenia. Intuicyjnie czuję, że prokuratura wypuściła sprawę - jak się mówi - słabą dowodowo.

Na przykład nie wiadomo, kto pierwszy rzucił hasło, by ryczeć: "Hamas, Hamas, Juden auf den Gas". Zapewne zrobił to tzw. gniazdowy, ale osobnik ten odmówił odpowiedzi na pytania i nic mu nie można zrobić, bo zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nie można wymagać od niego samooskarżenia. Sąd mógł niedoskonałości oskarżenia naprawić w procesie. Nie zrobił tego.

Inny wyrok Sądu Najwyższego - z lutego 2007 - był podstawą dla rozważań sędzi Szymborskiej, dlaczego sprawę trzeba umorzyć. SN uznał, że "nie każde powszechnie nieakceptowane wyrażanie swoich poglądów, odczuć stosunku do innych należy penalizować" (karać za nie). A żeby skazać z art. 256 kodeksu karnego, trzeba wykazać, że ktoś "umyślnie, w zamiarze bezpośrednim" nawołuje do nienawiści, w tym wypadku do Żydów.

Oczywiście, żaden z oskarżonych do lżenia Żydów (w imię wyższości nad nimi prawdziwych Polaków) się nie przyznał. 11 wyjaśniło w śledztwie, że "skandowało hasła razem z tłumem"; trzech "nie rozumiało, co skanduje"; trzech innych nie tylko nie rozumiało, ale też "nie znało" okrzyku; dwóch wyjaśniło, że przecież nie chodziło o Żydów, tylko o kibiców Widzewa; jeden powiedział, że na "żylecie" jest "przymus wykrzykiwania"; inny, że "nie pamięta", co krzyczał; trzech nie chciało rozmawiać z organami ścigania.

Konkluzja sędzi: "Nie można przyjąć, że wykrzykiwane hasła wzbudzały niechęć czy złość, brak akceptacji, że nasilały negatywne nastawienia do narodu żydowskiego".

Rzeczywiście, wygląda na to, że dopóki nie znajdzie Żyda - kibica Widzewa, który poczuje się obrażony wezwaniem, by go zagazować, sprawa kibolskiego antysemityzmu jest przegrana.

Źródło: Gówno W

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brylant88, Hejho9999, immortal53, japanpan, Lachos, pikol_EZD, Witkacy, wojtasssss1 i 142 gości