Mecz z Orlętami Reda był już czwartym spotkaniem naszej Unii w regionalnym Pucharze Polski. Jak się później okazało, niestety ostatnim. Pojedynek ten wyzwolił w naszych szeregach największą mobilizację ze wszystkich dotychczasowych. Na mieście zawisły chociażby plakaty zapraszające na mecz. Można powiedzieć, że przyniosły efekt, gdyż spotkanie z Orlętami przyciągnęło najliczniejszą (ok. 170) publiczność ze wszystkich czterech meczów. Ponadto podjęliśmy decyzję o przygotowaniu specjalnej oprawy.
W najlepszym momencie w młynie ok. 90 osób. Zagrzewamy naszych zawodników do walki, jednak mimo zaciętości i ambicji przegrywamy aż 0:9. W 70. minucie prezentujemy oprawę, na którą składała się sektorówka z herbem Unii, do tego biało-granatowe sreberka, transparent "Unia to my" oraz race i świece dymne. Po ostatnim gwizdku dziękujemy zawodnikom za emocje, a oni nam za doping, przybijamy "piątki". Gości 0.
Przygoda z pucharem jak najbardziej udana! To już drugi rok, kiedy to jako kibice zgłosiliśmy zespół do rozgrywek. Cel osiągnięty, tj. podtrzymanie tradycji piłkarskich naszego ukochanego klubu! NA ZAWSZE UNIA TCZEW!
Ostatnio byłem na meczu Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Katowice i Zawiszą Bydgoszcz. Miała na nim miejsce dość ciekawa sytuacja,którą opiszę wam poniżej.
Ale po kolei. Kibice obu klubów nie są jakoś do siebie zbytnio wrogo nastawieni. Wszystko przez brak kontaktu przez wiele lat i wzajemnych meczy.
W drugiej połowie pojedynku pucharowego,kibice Zawiszy zaśpiewali piosenkę: ''Gola,gola,gola strzel ZAWISZO gola!''.
Fani Gieksy głośno dopingowali swoją drużynę z Blaszoka i nie usłyszeli dokładnych słów tej przyśpiewki. Słynie ona w całej Polsce jednak z innej wersji,która jest śpiewana z wulgaryzmem. Kibice Gieksy zinterpretowali to jako bluzganie na swoją drużynę i nie pozostali dłużni. To wywołało również poruszenie w szeregach sympatyków Zawiszy i odpowiedzieli bluzgami w stronę Gieksiarzy.
Taka jest więc geneza pojawienia się bluzgów podczas pojedynku pomiędzy GKS-em Katowice a Zawiszą Bydgoszcz.
Zaskoczeniem dla mnie był widoczny brak zaprzyjaźnionych z Zawiszą kibiców GKS-u Tychy,tym bardziej, że daleko nie mieli. Ale to już sprawa zainteresowanych stron.
dr_Martens pisze:Ostatnio byłem na meczu Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Katowice i Zawiszą Bydgoszcz. Miała na nim miejsce dość ciekawa sytuacja,którą opiszę wam poniżej.
Ale po kolei. Kibice obu klubów nie są jakoś do siebie zbytnio wrogo nastawieni. Wszystko przez brak kontaktu przez wiele lat i wzajemnych meczy.
W drugiej połowie pojedynku pucharowego,kibice Zawiszy zaśpiewali piosenkę: ''Gola,gola,gola strzel ZAWISZO gola!''.
Fani Gieksy głośno dopingowali swoją drużynę z Blaszoka i nie usłyszeli dokładnych słów tej przyśpiewki. Słynie ona w całej Polsce jednak z innej wersji,która jest śpiewana z wulgaryzmem. Kibice Gieksy zinterpretowali to jako bluzganie na swoją drużynę i nie pozostali dłużni. To wywołało również poruszenie w szeregach sympatyków Zawiszy i odpowiedzieli bluzgami w stronę Gieksiarzy.
Taka jest więc geneza pojawienia się bluzgów podczas pojedynku pomiędzy GKS-em Katowice a Zawiszą Bydgoszcz.
Zaskoczeniem dla mnie był widoczny brak zaprzyjaźnionych z Zawiszą kibiców GKS-u Tychy,tym bardziej, że daleko nie mieli. Ale to już sprawa zainteresowanych stron.
DR.MARTENS - DENTAL PLAN
tu masz te Twoje "Zawiszo gola" :D kulturalny farmazoniarzu.
http://oi42.tinypic.com/34g7zns.jpg
''gieksa, to banda pedalow'' Grosik z Tauzena
dr_Martens pisze:Ostatnio byłem na meczu Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Katowice i Zawiszą Bydgoszcz. Miała na nim miejsce dość ciekawa sytuacja,którą opiszę wam poniżej.
Ale po kolei. Kibice obu klubów nie są jakoś do siebie zbytnio wrogo nastawieni. Wszystko przez brak kontaktu przez wiele lat i wzajemnych meczy.
W drugiej połowie pojedynku pucharowego,kibice Zawiszy zaśpiewali piosenkę: ''Gola,gola,gola strzel ZAWISZO gola!''.
Fani Gieksy głośno dopingowali swoją drużynę z Blaszoka i nie usłyszeli dokładnych słów tej przyśpiewki. Słynie ona w całej Polsce jednak z innej wersji,która jest śpiewana z wulgaryzmem. Kibice Gieksy zinterpretowali to jako bluzganie na swoją drużynę i nie pozostali dłużni. To wywołało również poruszenie w szeregach sympatyków Zawiszy i odpowiedzieli bluzgami w stronę Gieksiarzy.
Taka jest więc geneza pojawienia się bluzgów podczas pojedynku pomiędzy GKS-em Katowice a Zawiszą Bydgoszcz.
Zaskoczeniem dla mnie był widoczny brak zaprzyjaźnionych z Zawiszą kibiców GKS-u Tychy,tym bardziej, że daleko nie mieli. Ale to już sprawa zainteresowanych stron.
DR.MARTENS - DENTAL PLAN
bzdura, k**** były wynikiem wydarzeń boiskowych (zachowania piłkarzy Zawiszy)- wątpie by ktokolwiek na blaszoku słyszał wcześniej co śpiewają przyjezdni - Zawisza zrewanżował się tym samym, natomiast blaszok wrócił do normalnego dopingu. Wydarzenie nie warte wzmianki.
dr_Martens pisze:Ostatnio byłem na meczu Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Katowice i Zawiszą Bydgoszcz. Miała na nim miejsce dość ciekawa sytuacja,którą opiszę wam poniżej.
Ale po kolei. Kibice obu klubów nie są jakoś do siebie zbytnio wrogo nastawieni. Wszystko przez brak kontaktu przez wiele lat i wzajemnych meczy.
W drugiej połowie pojedynku pucharowego,kibice Zawiszy zaśpiewali piosenkę: ''Gola,gola,gola strzel ZAWISZO gola!''.
Fani Gieksy głośno dopingowali swoją drużynę z Blaszoka i nie usłyszeli dokładnych słów tej przyśpiewki. Słynie ona w całej Polsce jednak z innej wersji,która jest śpiewana z wulgaryzmem. Kibice Gieksy zinterpretowali to jako bluzganie na swoją drużynę i nie pozostali dłużni. To wywołało również poruszenie w szeregach sympatyków Zawiszy i odpowiedzieli bluzgami w stronę Gieksiarzy.
Taka jest więc geneza pojawienia się bluzgów podczas pojedynku pomiędzy GKS-em Katowice a Zawiszą Bydgoszcz.
Zaskoczeniem dla mnie był widoczny brak zaprzyjaźnionych z Zawiszą kibiców GKS-u Tychy,tym bardziej, że daleko nie mieli. Ale to już sprawa zainteresowanych stron.
DR.MARTENS - DENTAL PLAN
Nawet spornych terenów nie mają, nic tylko zgodę przybijać.
P.S. Bardzo ładna relacja Doktorze.
Jak zawsze Niebieski musiał cos dodac do napinki hehe
Jak pamietam to od 93-94 juz wtedy byly dobre kontakty z Zawiszą kto pamieta PKP Katowice po meczu GKS Tychy - Legia wie o czym pisze kmwtw .
Kilka razy tez sie spotykamy i jest tylko normalna wymiana zdan i kontakty .
Zagody , ukladu itp. nie ma .
Co do relacji dr Martens ...
Z Blaszoka poszło "gola gola gola strzelcie k.... gola", następnie "jazda z k..... GKS jazda ..."
Nawet jeżeli było to skierowane do piłkarzy (w co wątpię) to i tak dotyczyło Nas
Więc nasza odpowiedź była natychmiastowa
Tyle w temacie
Mój wpis,nie jest oficjalną relacją z tego meczu,a tylko moją opinią na temat wydarzeń związanych z meczem pucharowym. Być może źle to wszystko zinterpretowałem. W końcu nie ma ludzi nieomylnych,a ja nie jestem omnibusem. Forum jest po to aby wymieniać się poglądami i weryfikować pewne wydarzenia i fakty.
Ja przynajmniej potrafię przyznać się do błędu,który mi się przytrafił. Mam nadzieję,że mój wpis nikogo nie uraził,bo że wzbudził kontrowersje to widzę. :)
Tyle z mojej strony.
Na wczorajszym meczu przyjaźni z Wisłą Kraków pojawiło się 110 Lechistów. Na meczu oczywiście wspólnie dopingujemy oba zespoły. Zwyciężyła Lechia, więc w dobrych humorach wróciliśmy do Gdańska. Podziękowania dla braci z Wisły za gościnę!
wiem, że to nie koncert życzeń, lecz Legia miałaby fory gdyby weszłaby do finału, ze względu na miejsce jego rozegrania. Ciekawym meczem byłyby derby trójmiasta w Warszawie :)
slonecznazks pisze:wiem, że to nie koncert życzeń, lecz Legia miałaby fory gdyby weszłaby do finału, ze względu na miejsce jego rozegrania. Ciekawym meczem byłyby derby trójmiasta w Warszawie :)
Z jednej strony masz rację , ale z drugiej każda drużyna , która grałaby z Legią na stadionie narodowym , prawdopodobnie pobiłaby swój rekord wyjazdowy.
Ja osobiście wolałbym formułę dwóch spotkań , ale co ja mogę. :)
adi138 pisze:No i nie będzie finału Widzew - Legia.
Do finału na Narodowym awansuje ktoś z czwórki Sandecja, Zagłębie Lubin, Arka albo Miedź
Odpadły ekipy, które mogły zrobić kilku tysięczne najazdy na stolicę (Widzew,Lech) Pozostała jedyna ciekawa opcja to awans Arki i Lechii choć w tym przypadku nie zdziwiłbym się że taki mecz odbyłby się na PGE Arenie.
shakin stevens pisze:Derby Trójmiasta na Narodowym to istny rozpierdol logistyczny. Najlepsza możliwa opcja tegorocznego Pucharu!
W przypadku takiego finału podejrzewam, że nagle wojewoda ze względów bezpieczeństwa zmniejszy liczbę widzów na Narodowym do 8400, a sam mecz milicja przełoży na wtorek godz. 13:00. Rzecznik Sokołowski w TVNie i tak powie, że to wina kibiców, bo chcieli jechać tymi samymi torami bez odstępu 48h.
Szkoda, że finał PP nie jest dwumeczem. Pierwszy w Gdyni, rewanż na PGE. Była by szansa na drugi "meksyk", już nie na plaży, a na osiedlach.