- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

[Boruc89]

Szokujące zachowanie policji obserwującej kibiców w Bydgoszczy można obejrzeć na ponad 50-minutowym filmie nakręconym przez policjantów, którzy znajdowali się w pomieszczeniu ukrytym za lustrem weneckim tuż przy trybunie kibiców Zawiszy.

Do filmu dotarły "Rzeczpospolita" i "Wiadomości" TVP.

(...) to jest bydło, ja pier..., piątki se przybijają, patrz te k... w szalikach, co za d**** (...) tutaj to potrzeba nie wiem co, kule i napier..." – rzucają policjanci.

Padają także słowa: "k... jakbym wciągnął go tutaj jakbym mu jeb... k... to co tutaj się dzieje to...".

O 14-letnich dziewczynkach przechodzących obok lustra policjanci mówią: "d****".

- Takie zachowanie funkcjonariuszy nie powinno mieć miejsca – podkreśliła w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Zapewniła, że sprawę bada specjalny zespół powołany po pytaniach "Rz" i "Wiadomości" przez komendanta wojewódzkiego policji.
ma ktos linka do filmu?

[bananlegia]

Policjanci z Lubina i Legnicy zatrzymali dwóch pseudokibiców, którzy podczas meczu drużyn z Lubina i Warszawy odpalili na trybunach race świetlne. Zatrzymani to młodzi ludzie w wieku 20 i 25 lat. Teraz nie tylko odpowiedzą za złamanie przepisów, ale mogą zostać objęci zakazem wstępu na imprezy masowe. Za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie oraz Samodzielnego Pododdziału Prewencji w Legnicy wraz z pracownikami ochrony zatrzymali dwie osoby podejrzane o posiadanie oraz odpalenie rac świetlnych podczas imprezy sportowej. Do zdarzenia doszło w Lubinie podczas meczu piłkarskiego pomiędzy drużynami Zagłębia Lubin i Legii Warszawa.

Spotkanie przebiegało spokojnie do pewnego momentu. Około 2 minut przed zakończeniem spotkania, w sektorze za jedną z bramek, kilku pseudokibiców odpaliło race świetlne. Funkcjonariusze po tym zdarzeniu rozpoczęli identyfikację osób odpowiedzialnych za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych. Policjanci bezpośrednio po zakończeniu meczu zatrzymali dwóch pseudokibiców. Zatrzymani to mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego w wieku 20 i 25 lat.

Pseudokibice odpowiedzą za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Policja wnioskować będzie do prokuratury o zakaz wstępu na imprezy masowe oraz grzywnę.

(KWP we Wrocławiu / mg)

[bananlegia]

Nie ma edytuj :/

W ręce wrocławskich policjantów wpadł mężczyzna podejrzewany o zaopatrywanie pseudokibiców wrocławskiej drużyny piłki nożnej w środki odurzające. Zatrzymany był ponadto poszukiwany listem gończym za przestępstwa narkotykowe. Funkcjonariusze zabezpieczyli amfetaminę, wagę do porcjowania narkotyków oraz woreczki do ich pakowania.

Policjanci wydziału do zwalczania przestępczości pseudokibiców komendy wojewódzkiej we Wrocławiu w wyniku przeprowadzonej realizacji zatrzymali mężczyznę, podejrzewanego o posiadanie i handel środkami odurzającymi. Zatrzymany to 36-letni wrocławianin, poszukiwany również listem gończym w celu doprowadzenia do aresztu śledczego lub zakładu karnego za przestępstwa narkotykowe.

Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, mężczyzna, który został zatrzymany na jednej z ulic wrocławskiego Grabiszynka, obracał się w środowisku pseudokibiców, zaopatrując ich w narkotyki. W chwili zatrzymania miał on przy sobie kilka woreczków z amfetaminą. W mieszkaniu 36-latka policjanci znaleźli także przedmioty świadczące o tym, że zajmował się dystrybucją środków odurzających, m.in. wagę elektroniczną służącą do porcjowania, a także woreczki do pakowania narkotyków.

Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Przypomnijmy, że za handel środkami odurzającymi grozi kara do 8, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

(KWP we Wrocławiu / mg)

[maciek_z_kalnu]

Policjanci z Lubina i Legnicy zatrzymali dwóch pseudokibiców, którzy podczas meczu drużyn z Lubina i Warszawy odpalili na trybunach race świetlne. Zatrzymani to młodzi ludzie w wieku 20 i 25 lat. Teraz nie tylko odpowiedzą za złamanie przepisów, ale mogą zostać objęci zakazem wstępu na imprezy masowe. Za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie oraz Samodzielnego Pododdziału Prewencji w Legnicy wraz z pracownikami ochrony zatrzymali dwie osoby podejrzane o posiadanie oraz odpalenie rac świetlnych podczas imprezy sportowej. Do zdarzenia doszło w Lubinie podczas meczu piłkarskiego pomiędzy drużynami Zagłębia Lubin i Legii Warszawa.

Spotkanie przebiegało spokojnie do pewnego momentu. Około 2 minut przed zakończeniem spotkania, w sektorze za jedną z bramek, kilku pseudokibiców odpaliło race świetlne. Funkcjonariusze po tym zdarzeniu rozpoczęli identyfikację osób odpowiedzialnych za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych. Policjanci bezpośrednio po zakończeniu meczu zatrzymali dwóch pseudokibiców. Zatrzymani to mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego w wieku 20 i 25 lat.

Pseudokibice odpowiedzą za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Policja wnioskować będzie do prokuratury o zakaz wstępu na imprezy masowe oraz grzywnę.

(KWP we Wrocławiu / mg)

jak ich zawineli? bo to juz nie pierwszy raz....

[Hutnicze]

[kbls]

Policjanci z Lubina i Legnicy zatrzymali dwóch pseudokibiców, którzy podczas meczu drużyn z Lubina i Warszawy odpalili na trybunach race świetlne. Zatrzymani to młodzi ludzie w wieku 20 i 25 lat. Teraz nie tylko odpowiedzą za złamanie przepisów, ale mogą zostać objęci zakazem wstępu na imprezy masowe. Za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie oraz Samodzielnego Pododdziału Prewencji w Legnicy wraz z pracownikami ochrony zatrzymali dwie osoby podejrzane o posiadanie oraz odpalenie rac świetlnych podczas imprezy sportowej. Do zdarzenia doszło w Lubinie podczas meczu piłkarskiego pomiędzy drużynami Zagłębia Lubin i Legii Warszawa.

Spotkanie przebiegało spokojnie do pewnego momentu. Około 2 minut przed zakończeniem spotkania, w sektorze za jedną z bramek, kilku pseudokibiców odpaliło race świetlne. Funkcjonariusze po tym zdarzeniu rozpoczęli identyfikację osób odpowiedzialnych za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych. Policjanci bezpośrednio po zakończeniu meczu zatrzymali dwóch pseudokibiców. Zatrzymani to mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego w wieku 20 i 25 lat.

Pseudokibice odpowiedzą za posiadanie i odpalenie materiałów pirotechnicznych, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Policja wnioskować będzie do prokuratury o zakaz wstępu na imprezy masowe oraz grzywnę.

(KWP we Wrocławiu / mg)

Sytuacja opisana w serwisie [link]

Niedługo się dowiemy, że ujęto pseudokibica, który puścił nieco zbyt śmierdzącego bąka w sektorze A5, co wychwycił monitoring. Grozi mu do 3 lat pozbawienia więzienia. Zdradziły go kwaśne miny osób stojących wokół niego.

[intifada]

na dole fragmenty tego filmu
[link]

[bunio5]

[link]

[intifada]

Nie byłoby policji - nie byłoby zadymy
Unikatowe materiały policyjne nakręcone zza lustra weneckiego. Zamieszki podczas meczu Zawisza Bydgoszcz - Widzew Łódź. 25 sierpnia 2010 Bydgoszcz. Komentują policjanci:"Nie byłoby policji - nie byłoby zadymy"

[link]

[pattaya man]

JKM o kibicach i ustawkach (od 13:30)
http://www.youtube.com/watch?v=Yafj4YO9 ... re=related

[Degenerat]

Oczywiscie nikt z tych pseudo reportrow nie zdaje sobie sprawy, ze filmik byl robiony dla jaj... tzn mam na mysli to przeklinanie, cala reszta jest oka, malolat cwiczy, a ze wyglda to w oczach spoleczniakow jak wyglada.... trudno.
szkoda tylko, ze zanim przeprowadzono jakie kolwiek badania na ojcu, czy dziecku, juz te skurwiale media wydaly orzeczenie na temat stanu zdrowia malolata i reszty osob na nagraniu. jebana medialana propaganda.

[olimpijska2.pl]

Miłośnicy historii walczyli w Katowicach o 30 tys. zł
Magdalena Warchala
2011-12-12 22:48

Wielki Test z Historii Telewizja Polska zorganizowała z okazji 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Na miejsce pisania testu wybrano Katowice, bo to właśnie tutaj, w kopalni Wujek, 30 lat temu rozegrały się jedne z tragiczniejszych wydarzeń.

Na 24 pytania odpowiadali jednocześnie uczestnicy zgromadzeni w CKK oraz VIP-y w studiu telewizyjnym w Warszawie. Jednak tylko ci pierwsi mieli szansę na wysoką nagrodę. Nic dziwnego, że o godz. 11, gdy rozpoczęto zapisy do konkursu, w CKK zgromadził się tłum. Przez chwilę wydawało się nawet, że wróciły lata 80. - Obowiązuje kolejka, proszę się nie pchać, ja byłam przed tym panem - dopominała się kobieta w średnim wieku. - Spokojnie, dla wszystkich starczy miejsc - próbował uspokajać elegancki mężczyzna.


Test w Katowicach prowadził Przemysław Babiarz. Kto nie zmieścił się do CKK, mógł odpowiadać przed telewizorem. Uczestnicy testu musieli wiedzieć m.in., który z członków rządu gen. Wojciecha Jaruzelskiego wymieniał chrupiące bułeczki jako pozytywny rezultat reform (Zdzisław Krasiński, minister ds. cen) oraz jaki tytuł nosił najpopularniejszy serial wyświetlany w latach 80. ("Niewolnica Isaura"). Najlepiej na pytania odpowiadali... kibice Polonii Bytom (uczestnicy testu podczas rejestracji pytani byli o piłkarskie sympatie). Ostatecznie 30 tys. zł wygrał 26-letni Damian Kutek, student historii z Mierzęcic. Pozostałe miejsca na podium zajęli laureaci poprzednich edycji testu: drugi był Mariusz Solecki, zwycięzca testu o Janie Pawle II, a trzecie Bartosz Szczurowski, który wygrał test o zwycięskich bitwach polskiego oręża.

[link]

[Pablo1979]

Wyrok za rozbity turniej kibiców Korony Kielce

Dodano: 12 grudnia 2011, 18:59 Autor: /ElZem/
Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, wysokie grzywny, dozór kuratora i zwrot kosztów procesu – to wyrok, jaki zapadł wczoraj w Sądzie Rejonowym w Kielcach, dla ośmiu mężczyzn oskarżonych o atak na uczestników turnieju piłkarskiego kibiców Korony Kielce.


Procesy jeszcze trwają
Przed Sądem Rejonowym w Kielcach wciąż toczą się dwa inne procesy oskarżonych o atak na kibiców turnieju piłkarskiego w lutym 2009 roku. Procesy zostały rozłączone w związku z tym, że był problem z zebraniem wszystkich 13 oskarżonych w jednym dniu by odczytać im akt oskarżenia.

Proces dotyczył wydarzeń z 21 lutego 2009 roku. Wtedy to na turniej, zorganizowany w hali jednego z kieleckich liceów przez stowarzyszenie kibiców Korony Kielce wdarła się grupa około stu pseudokibiców Legii Warszawa, Zagłębia Sosnowiec, Pogoni Siedlce, Orląt Łuków i Olimpii Elbląg. Z ustaleń prokuratury wynika, że podjechali przed halę samochodami, wtargnęli do środka, rozpylili gaśnice, a później bili na oślep.

W efekcie kielczanie stracili sześć flag, a jeden z nich został ranny. O udział w rozboju prokuratura oskarżyła 13 mężczyzn w wieku od 20 do 33 lat. W procesie ośmiu z nich sąd ogłosił w poniedziałek wyrok.

- Materiały i zeznania świadków jednoznacznie wskazują na to, że oskarżeni byli 21 lutego 2009 roku na turnieju w Kielcach i wdarli się na teren VI Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach. Kilku z oskarżonych przyznało się do tego czynu, jeden z nich również do tego, że zaatakował obecnych na turnieju kibiców – uzasadniała wyrok sędzia Dorota Baran.

Według sądu nie miało znaczenia to, że niektórzy z oskarżonych nie brali udziału w bójce, tylko stali i patrzyli. W ocenie sędziego ich obecność wskazywała na to, że mieli złe zamiary.

– Sąd zdaje sobie sprawę z tego, że ukradzione flagi nie przedstawiają wielkiej wartości materialnej, bardziej emocjonalną. Dla sądu jednak kradzież to przestępstwo i za to należy się kara – mówiła sędzia Dorota Baran.

Wszyscy oskarżeni otrzymali wyroki po dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Oprócz tego obligatoryjny dozór kuratorski dla każdego oraz grzywny od 7,5 do 10 tysięcy złotych. Sąd nakazał też oskarżonym zwrócić koszty procesowe.

[przemek82]

z tego co pamietam to Korona odciela sie od wszystkiego,oficjalnie mowiac (w mediach,gazety) ze nieskladaja zadnych zawiadomien,niemaja zalu itp ,pokryli chyba sami jeszcze zniszczenia po calym zajsciu.Mogla to byc sprawa z urzedu

[OldSchoolFans]

Echa po poniedziałkowej oprawie Lecha z uzyciem piro
[link]

[pelargnia]

Z TVP1 , Celownik - To jeszcze kibice czy już gangi?

[link]

[buakaw pramuk]

Z TVP1 , Celownik - To jeszcze kibice czy już gangi?

[link]

Pierdolenie. Dwa razy w tygodniu ustawki i napierdalanie Legii w Warszawie ;)

[maciek_z_kalnu]

[link] :)

[DrDukeNaJewtubiePL]

Z TVP1 , Celownik - To jeszcze kibice czy już gangi?

[link]

cytaty z tego gniota:

Na meczu bylo 42 tys widzow - okolo 300, moze 350 bralo udzial w zadymie, no czyli okolo 5% , 4% calej publicznosci.

dobrzy sa ;)
policjanty i dziennikarki na najwyzszym poziomie...psia jego mac

lepiej obudzic sie to znaczy
nie obudzic sie juz w ogole
i skonczyc gdzies na poludniowej wolce

co na mysli mial poeta?

[jeleń]

z tego co pamietam to Korona odciela sie od wszystkiego,oficjalnie mowiac (w mediach,gazety) ze nieskladaja zadnych zawiadomien,niemaja zalu itp ,pokryli chyba sami jeszcze zniszczenia po calym zajsciu.Mogla to byc sprawa z urzedu

Dokładnie tak było.

[bananlegia]

Jest tak że w momencie popełnienia przestępstwa nie trzeba zgłaszać, a sam czyn ( rozboju, bójki, zniszczenie mienia ) jest ścigany z urzędu. Oczywiście osoby poszkodowane dostają wezwania ale nawet jak powiedzą że nic sie nie stało i nie kierują z własnego imienia donosu to prokuratura sama tym sie zajmuje.

[kbls]

Dosyć rzetelnie rozpisany artykuł o derbach Belgradu. Najlepsze są komentarze na temat polskich derbów :)

[link]

[KR Arka Gdynia]

Akcja "Bezpieczni z Arką" zakończona!

[link]

[bananlegia]

No tak, tylko zmylił mnie ten fragment:

"Sąd zdaje sobie sprawę z tego, że ukradzione flagi nie przedstawiają wielkiej wartości materialnej, bardziej emocjonalną. Dla sądu jednak kradzież to przestępstwo i za to należy się kara – mówiła sędzia Dorota Baran."

No, ale to w końcu pismaki, więc brałem poprawkę na to, że pewnie napisali jakąś bzdurę.

Po pierwsze kibice Korony jak sami mówili nie złożyli donosu w sprawie kradzieży i nie wierze że chłopakom przywalili wyroki za " kradzież" dlaczego ? Ano dlatego że czyn " kradzieży" odnosi sie do kradzieży do 249 zł i od 249 zł ten argument jest bardzo łatwy do zbicia ponieważ materiały mogły być pożyczone/dane/kupione za grosze i wtedy kwota nie przekroczy tej magicznej sumy. Prokurator pewnie posiłkował sie paragrafami o zamiarze/ dopuszczenia sie aktu przemocy/zagrożeniu mienia z własnej nieprzymuszonej woli. Plus jakiś paragrafy poboczne.

Co do tych " pismaków" to ku*** niech oni wezmą sie za edukacje a nie bedą pisać brednie. Pozdro

[Pablo1979]

Kibice Korony oskarżają policjantów o brutalne pobicie ich kolegi w czasie powrotu z meczu w Chorzowie!

Od Stowarzyszenia Kibiców Korony Kielce otrzymaliśmy wyjaśnienia dotyczące ich wyjazdu na mecz Korony z Ruchem w Chorzowie, zachowania tamtejszych służb porządkowych i konwojujących ich w drodze powrotnej policjantów. Wyjaśnienia te publikujemy je w całości.

Jesteśmy coraz bardziej przerażeni i zniesmaczeni tym co dzieje się wokół nas i z naszym udziałem. W ciągu ostatnich kilku lat marginalnym elementem wyjazdów grupy kibiców Korony za nasza drużyną, były niesnaski z ochroną, czy stróżami prawa. Duże znaczenie w cywilizowanym przebiegu wyjazdów miała zmiana prawa dot. zachowań służb chroniących obiekty sportowe. Obserwowaliśmy z zadowoleniem, jak znikają obrazy rodem z poprzedniej epoki i kolejne stadiony witają nas na europejskim poziomie, a ochrona wykonuje swoje czynności bez niepotrzebnych środków przymusu, nadmuchiwania atmosfery agresji i sztucznego tworzenia dwóch zwalczających się grup: kibiców-ochrony.

Możliwe, że przyzwyczailiśmy się do dobrego, możliwe, że tworząc od kilku lat coraz większą grupę kibiców, których celem jest wspólna zabawa, wspieranie piłkarzy tak u siebie jak i na wyjazdach każde zdarzenie sygnalizujące zmianę na gorsze traktowaliśmy jak incydentalne, wyrażając publicznie swój sprzeciw. Jednak z perspektywy ostatniego meczu, a dokładnie tego co miało miejsce po zakończeniu ostatniego meczu wyjazdowego Korony Kielce do Chorzowa, podczas kiedy nasi kibice opuszczali sektor jesteśmy przekonani, że to co miało tam miejsce przeszło wszelkie granice.

Przy I bramie ustawił się kordon zamaskowanych, uzbrojonych w tarcze, pałki oraz gaz ochroniarzy tworząc wąskie przejście, przez które mieliśmy wychodzić. Podczas opuszczania sektora gości ochrona ściskając cały tłum w wąską alejkę, zaczepiając, bijąc pięściami prowokowała kibiców. Ochroniarze ograniczali przestrzeń drogi wyjściowej dla kibiców Korony, pod koniec pierwszego odcinka z niewiadomych przyczyn zaatakowali przyjezdnych na szczycie schodów. Przy użyciu gazu, pałek, pięści oraz zwykłych kopniaków kibice Korony zostali zepchnięci ze schodów. Na placu jeszcze w sektorze gości (po zejściu schodami) zaczęła się już regularna pacyfikacja kibiców przez służby ochrony. W ciągu kilku chwil za pomocą brutalnych metod i siły wypychają 300 osobową grupę przez wąską furtkę wyjściową. Również poza stadionem ochroniarze z firmy SCORPION pokazali, że są ponad prawem ponownie atakując i przeganiając grupę kibiców Korony Kielce przy pomocy siły fizycznej i gazu. Kilkunastu kibiców z Kielc zostało pobitych przez ochroniarzy- bez powodu! Gdy ochronie opadły już trochę emocje, kibiców przejęła pod eskortę policja, która cały czas biernie przyglądała się zaistniałej na i pod stadionem sytuacji. Policja odprowadziła kibiców Korony spod stadionu na pobliski parking, gdzie zaczęliśmy wyjaśniać powoli cała sprawę. Z pomocy karetki skorzystała kilkanaście osób, inni z własnych pobudek zrezygnowali z pierwszej pomocy i martwili się o siebie i swoje zdrowie dopiero w Kielcach.
Złożone zostało oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez służby ochrony firmy SCORPION polegające na nadużyciu uprawnień, używania niedozwolonych przedmiotów jak np. pałki teleskopowe, brutalności oraz bezpodstawnej interwencji. Posiadamy materiały, na których widać jak całą imprezę zabezpiecza ochrona oraz to, że przez cały mecz relacje miedzy kibicami, a ochroniarzami były neutralne i do żadnych incydentów nie doszło. Dopiero pod sam koniec, kiedy tak naprawdę brakowało kilku chwil do opuszczenia sektora przez kibiców z Kielc, ochroniarze chcieli pokazać swoją wyższość.

To co działo się podczas opuszczania sektora gości po meczu to była dopiero pierwsza część "przygód” jakie spotkały kibiców wracających do domu. Na postoju w drodze powrotnej, jeden z policjantów próbuje uświadomić nas, że mamy prawo do 2 minutowego spaceru, a nie stania i rozmawiania oraz "rozprostowania kości”. Twierdząc, że im się śpieszy, a mają 10 km do zmiany oddziału policji z katowickiego na kielecki. Kibice nie zostali także wpuszczeni przez jednego z policjantów do okolicznego baru, do którego większość osób udała się w celu spożycia ciepłego posiłku oraz zrobienia zakupu napojów. Jego nieumiejętność logicznej, rzeczowej rozmowy doprowadziła do tego, że urażony policjant, który poczuł się ośmieszony przy swoich kolegach ruszył w stronę kibiców, a za nim jak jeden mąż ruszyła reszta policjantów oraz kolejne grupy rozlokowane przy innych autokarach, pacyfikując i zaganiając kibiców jak zwierzęta do autokarów. Jeden z kibiców został brutalnie wyciągnięty ze schodów pierwszego autokaru. Został on dosłownie skopany przez grupę 3-4 policjantów. Po zajściu i wstępnej pomocy poszkodowanemu udzielonej przez osoby jadące w autokarze, kibice próbowali skłonić policjantów do udzielenia pomocy oraz wezwania pogotowia. Funkcjonariusze prośby te skwitowali śmiechem, dopiero kiedy zdali sobie sprawę z tego co uczynili zaczyna się zmowa milczenia.
Funkcjonariusze co widać i słychać na materiałach, w których posiadaniu jesteśmy, na liczne prośby o wylegitymowania się, ignorują nasze żądania zmieniając temat. Kilku z nich tych najbardziej agresywnych próbuje wmieszać się w resztę utrudniając ich lokalizacje. W tym także funkcjonariusz, który najbrutalniej skopał i pobił wspomnianego wcześniej kibica łamiąc mu nos, podbijając oko oraz rozcinając głowę. Poturbowany kibic stracił sporo krwi i został zabrany do szpitala do Zawiercia odległego o ok. 30 km karetką, wezwaną przez kibiców, a nie policjantów, którzy rzekomo są po to, by każdy czuł się bezpiecznie!

Agresywny policjant, o którym mowa wcześniej nawet po podejściu do niego z dowódcą konwoju (Aspirant Sztabowy Jacek Odjas nr 603175) nie wylegitymował się, natomiast dowódca skwitował naszą prośbę jednym słowem –"niemożliwe” i nie zatrzymując się udał do radiowozu ignorując całą sytuacje. Agresywny policjant w bardzo szybki sposób został przebrany i prawdopodobnie odwieziony do Katowic/Chorzowa. Policjanci podstawili szybko obok siebie radiowozy, dzięki czemu "odważny" policjant w bezpiecznym ukryciu mógł oczyścić się z krwi naszego kolegi oraz przebrać i spokojnie oddalić z miejsca zdarzenia. Gdy kibic Korony wrócił ze szpitala po 1,5 godziny bardzo szybko został zatrzymany przy wysiadaniu z taksówki do wylegitymowania, przebadania oraz innych czynności, natomiast żaden z policjantów podejmujących wobec kibiców czynności, nie chciał się wylegitymować co jest obowiązkiem. Z całego zastępu zrobiło to tylko dwóch policjantów, w tym dowódca konwoju.

Mamy świadomość, że opinia publiczna w dużym procencie nastawiona jest negatywnie do ruchu kibicowskiego, jednak chcemy zwrócić uwagę, iż ci sami kibice Korony jeździli na mecze za swoją drużyną rok czy pięć lat temu i wyjazdy te przebiegały w pokojowej atmosferze. W chwili obecnej mamy do czynienia z eskalacją przemocy i łamania prawa względem grupy ludzi różnej płci, w różnym wieku, z różnym wykształceniem, których łączy wspólna pasja jaką jest kibicowanie. Dlatego chcemy, aby informacja o prawdziwym przebiegu zdarzeń trafiła do Państwa. Zakładamy, że działa jeszcze w Polsce wymiar sprawiedliwości i jak wyżej o tym wspominamy dokonaliśmy zgłoszenia nadużyć. Tym tekstem pragniemy upublicznić zdarzenia z 10 grudnia, także po to, abyście Państwo mieli świadomość jak działają w naszym kraju służby mundurowe.

Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce "Złocisto Krwiści”

[bananlegia]

Śląscy policjanci zwalczający przestępczość pseudokibiców wspólnie z funkcjonariuszami z łódzkiej komendy wojewódzkiej zatrzymali kolejnych ośmiu chuliganów, którzy 28 lutego 2009 roku w trakcie Wielkich Derbów Śląska brali udział w zamieszkach na stadionie śląskim. Do tej pory w tej sprawie zatrzymano już 41 osób, z których większość dobrowolnie poddała się karze. W wielu przypadkach w ich ustaleniu pomogli internauci, którzy rozpoznali stadionowych chuliganów na zdjęciach umieszczonych na stronie internetowej śląskiej policji.

Pięciu ostatnio zatrzymanych pseudokibiców, to mieszkańcy województwa łódzkiego w wieku od 20 do 35 lat. Dwaj kolejni ustaleni pseudokibice Widzewa Łódź w zakładzie karnym w Łodzi odsiadywali wyroki za przestępstwa narkotykowe. Ósmego stadionowego chuligana – sympatyka Ruchu Chorzów - kryminalni zatrzymali w Jaworznie. Prokurator Rejonowy w Chorzowie dwóch zatrzymanych objął dozorem policyjnym i zastosował wobec nich poręczenia majątkowe w kwocie 200 złotych. Czterech pozostałych, którzy przyznali się do zarzucanych czynów, poddało się dobrowolnie karze 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Zatrzymania te są efektem pracy policjantów z zespołu do walki z przestępczością pseudokibiców przy Wydziale Kryminalnym KWP w Katowicach. Pomagali im kryminalni z bliźniaczej komórki w łódzkiej komendzie wojewódzkiej.

Przypomnijmy: W czasie meczu, który odbył się ponad dwa lata temu pomiędzy Ruchem Chorzów i zabrzańskim Górnikiem, sympatyzujący z miejscową drużyną chuligani wtargnęli na bieżnię Stadionu Śląskiego. Niszcząc i wyrywając metalowe elementy reklam, próbowali wywołać bójkę z kibicami z Zabrza. Ochrona nie dopuściła jednak do tego. Między innymi na podstawie zdjęć i filmów z monitoringu do tej pory zatrzymano już 41 osób biorących udział w tych zamieszkach. Większość z nich poddała się dobrowolnie karze. W wielu przypadkach w ustaleniu tożsamości sprawców pomogli internauci, którzy rozpoznali zadymiarzy na zdjęciach umieszczonych na stronie internetowej śląskiej policji. Z ostatniej ósemki zatrzymanych, trzech figurowało również na stronie WWW.

Policjanci w dalszym ciągu ustalają i będą zatrzymywać pozostałych uczestników tych zajść.

[wieśniak]

futbolnews.pl

Rosyjscy kibice są pewni, że Euro 2012 nie będzie bezpiecznym turniejem. "Zadymy" mają ich zdaniem wszczynać polscy chuligani. - Taka już ich specyfika. Będą chcieli koniecznie udowodnić, że są "numerem jeden" - twierdzi prezes Rosyjskiej Unii Kibiców (PSA), Aleksander Szprygin.

Na mistrzostwach Europy ma zdaniem Rosjan dojść do wielu zadym, głównie z udziałem polskich kibiców. Sytuacji tej może sprzyjać fakt, że Polska i Rosja znalazły się w jednej grupie, a oba narody nie darzą się zbytnią sympatią. - Na Euro 2012 na pewno da znać o sobie wielu polskich kibiców. Będą jednak skonfliktowani nie tylko z naszymi fanami - zapowiada Szprygin.

To mogą być najmniej bezpieczne mistrzostwa w historii. Mogą temu zapobiec tylko siły porządkowe. - Wiele będzie zależeć od tego, jak do sprawy podejdzie polska policja - uważa szef rosyjskich kibiców. Do walk może dojść pod stadionami, gdzie fani mogą nie być od siebie w żaden sposób oddzieleni. Szprygin zapowiedział już, że Rosyjska Unia Kibiców przygotuje do wyjazd do Polski, a na każdym meczu "Sbornej" ma być dwa tysiące dobrze zorganizowanych i żywiołowo reagujących fanów.


Szprygin kilka miesięcy wcześniej sugerował, że do "zadym" dojdzie przy okazji meczów Legii Warszawa ze Spartakiem Moskwa w Lidze Europy. - Rosyjscy i polscy fani są najlepsi w Europie. Ten dwumecz to nie tylko rywalizacja klubów, ale także kibiców - twierdził prezes PSA. Skończyło się jednak tylko na wyzwiskach, a do konfrontacji chuliganów nie doszło.

Kacapy już srają w porty :)

[Barnet]

jak tak beda podrkecac atmosfere, to wcale sie nie zdziwie jak nasi rzadzacy tym krajem poprosza o pomoc w utrzymaniu porzadku przyjacieli z rosji, w postaci policji lub nawet wojska, hehe patrzac co sie dzisiaj dzieje, wszystko jest juz mozliwe

[buakaw pramuk]

Ta Rosyjska Unia Kibiców to są normalni kibole czy jakiś dziwny twór na wzór naszego Klubu kibica Repry ?

[Brist]

[link]

[HFA]

Pierwszy news - Grudzień '70 w Gdyni, TVP Info Panorama.

[link]

[HC]

Pierwszy news - Grudzień '70 w Gdyni, TVP Info Panorama.

[link]

żeby odtworzyć ten filmik muszę coś instalować, a nie mam zamiaru tego robić, domyślam się jedynie, że jest to ten sam materiał który oglądałem bezpośrednio w TV i dodam tak od siebie, że TVP Info postarało się jednak o to żeby przypadkiem opinia publiczna nawet w najmniejszym procencie nie zmieniła swojego zdania o kibolach tak więc jakoś ze dwie-trzy godziny później zapodali reportaż o bezpieczeństwie na stadionach, przygotowaniach milicji, wyposażeniu służb i oczywiście wszystko to ładnie okraszone zdjęciami z Bydgoszczy (finał PP i Zawisza-Widzew), Kowna i chyba którychś WDŚ...czyli propaganda antykibolska trwa w najlepsze...

[Myslowicka GieKSa]

AKCJA MIKOŁAJKOWA W WYKONANIU MYSŁOWICKICH GIEKSIARZY

[link]

[paradoks]

Coś z gówna.pl

Policja się nie poddaje: Po ślinie do kibola

Policja szuka śladów DNA na racach, które przed tygodniem odpalili na stadionie szalikowcy Lecha. Aby utrudnić identyfikację, kibole ubrali białe kombinezony, zakryli twarze, a z rac wytarli odciski palców

Kto odpalił race? Policja zbiera odciski palców

Szalikowcy znaleźli się na cenzurowanym po poniedziałkowym meczu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin, który kończył tegoroczne rozgrywki. Najzagorzalsi fani Lecha, zajmujący miejsca na trybunie nr 2, pod koniec meczu, rozwinęli nad swoim sektorem płachtę z wizerunkiem szlachcica i napisem: "Szlachecki obyczaj - chaos podsycaj". Odpalili też zakazane na stadionach race. Gdy dym przykrył płytę boiska, sędzia na kilka minut musiał przerwać mecz.

Ekstraklasa już nałożyła na Lecha karę 20 tys. zł. To jedna z wyższych kar, jakie dostały polskie kluby w tym sezonie.

Kibole Lecha w większości jesiennych spotkań nie dopingowali swojej drużyny, tłumacząc to oficjalnie protestem przeciwko działaniom rządu, który wypowiedział wojnę stadionowym chuliganom. Gdy rząd kibolom nie uległ, protest zawiesili. Przed ostatnim meczem w tym roku na forum stowarzyszenia kibiców "Wiara Lecha" ogłosili mobilizację: "To musi być mecz, w którym wrócimy do naszej normalnej kibicowskiej dyspozycji. Nie po to przez całe dziesięciolecia tworzyliśmy naszą markę, żeby to teraz sp brakiem zaangażowania i leserską postawą".

Szalikowcy odpalili race. Na forum "Wiary Lecha" cieszą się: "Dla takich chwil warto żyć i kibicować", "Było zacnie! Na te emocje czekałem całą jesień i naprawdę teraz czuję że zostało to wynagrodzone".

Nazajutrz po meczu z Zagłębiem szef wielkopolskiej policji Krzysztof Jarosz zarządził: wszcząć dochodzenie, znaleźć i ukarać sprawców, wykorzystać wszystkie dostępne środki. Policja wie, że nie będzie łatwo, bo kibole zadbali, by nikt ich rozpoznał. Nałożyli na siebie identyczne białe stroje robocze, zamaskowali twarze. Gdy race się wypaliły, wytarli je koszulkami, żeby nie zostały na nich odcisków palców. A monitoring stadionowy? Race tak dymiły, że kamery nie mogły złapać ostrości.

Nazajutrz po meczu, o świcie, policja wzywa na przesłuchanie Henryka Szlachetkę, dyrektora ds. bezpieczeństwa Lecha. Chce wiedzieć, jak przeszmuglowano race na stadion, skoro ochrona kontrolowała wchodzących kibiców. Szlachetka zeznaje: - Nie wiem. Może wniósł je ktoś przed meczem?

Policja podejrzewa, że race przemycono kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania razem z flagami i gigantyczną płachtą ze szlachcicem. Sprawdza monitoring. Okazuje się, że kamery zaczęły nagrywać dwie i pół godziny przed meczem. Ale wtedy na trybunie nr 2 byli już kibice z flagami. Kto ich wpuścił? Co wnosili? Nie wiadomo.

Policja nie poddaje się. Technicy kryminalistyki sprawdzają wypalone race, szukając na nich odcisków palców. Race trafiają też do laboratorium kryminalistycznego, gdzie specjaliści - jak zdradza nam jeden ze śledczych - mają sprawdzić, czy nie zostały na nich ślady biologiczne, z których można by wyczytać DNA kiboli. To teoretycznie możliwe, jeśli kibole zostawili na racach ślinę lub krew.

Policjanci przyznają: - Będzie ciężko. To była świetnie zaplanowana i wykonana akcja.

Kibole na forum "Wiary Lecha" triumfują: "Ponoć szkieły sprzątają za służby porządkujące stadion", "Bawią się w Sherlocków Holmesów", "Niech do Płocka jadą. Może przydadzą się ich kwalifikacje do zbadania morderstwa Olewnika".

- Mogą mieć satysfakcję, ale iluzoryczną. Bo wcześniej czy później dojdziemy do nich - zapewnia szef wielkopolskiej policji Krzysztof Jarosz. I przypomina majowe zamieszki po finale Pucharu Polski w Bydgoszczy, gdy chuligani w barwach Lecha demolowali stadion. Choć mieli zakryte twarze, policja ustaliła ich tożsamość na podstawie charakterystycznych elementów ubioru. Ale wtedy śledczy mieli do dyspozycji nagrania sprzed meczu, gdy szalikowcy mieli odsłonięte twarze.

Teraz jednak kibole się sprofesjonalizowali. W maju, na meczu z Koroną Kielce, przebrali się pod schodami i zamaskowali twarze. Na trybunę wrócili z racami, odpalili je, a potem pod schodami znów się przebrali. Wiedzieli, w którym miejscu to zrobić, by nie nagrał ich monitoring. Do dzisiaj nikogo nie zatrzymano.

Jeden ze śledczych po meczu z Zagłębiem nie kryje irytacji: - Trzeba było wejść na sektor, gdy odpalano race i zatrzymać sprawców na gorącym uczynku.

Komendant Jarosz: - Nie jestem zwolennikiem rozwiązań siłowych. Za bezpieczeństwo na stadionie odpowiada Lech Poznań i jego służby ochrony. Jeśli dopuszczają do przemycenia rac na stadion, nie reagują na łamanie prawa, to trzeba się zastanowić, czy nie pociągnąć ich do odpowiedzialności. Będziemy to analizować.
Piotr Żytnick

BOŻE WIDZISZ I NIE GRZMISZ !!!!

[buakaw pramuk]

to się ku*** w głowie nie mieści ! Chory kraj.

[fazimodo]

Za duzo pieniedzy maja

[HFA]

Pierwszy news - Grudzień '70 w Gdyni, TVP Info Panorama.

[link]

żeby odtworzyć ten filmik muszę coś instalować, a nie mam zamiaru tego robić, domyślam się jedynie, że jest to ten sam materiał który oglądałem bezpośrednio w TV i dodam tak od siebie, że TVP Info postarało się jednak o to żeby przypadkiem opinia publiczna nawet w najmniejszym procencie nie zmieniła swojego zdania o kibolach tak więc jakoś ze dwie-trzy godziny później zapodali reportaż o bezpieczeństwie na stadionach, przygotowaniach milicji, wyposażeniu służb i oczywiście wszystko to ładnie okraszone zdjęciami z Bydgoszczy (finał PP i Zawisza-Widzew), Kowna i chyba którychś WDŚ...czyli propaganda antykibolska trwa w najlepsze...

Dziwne.

http://www.youtube.com/watch?v=8BH5nXa9 ... e=youtu.be z TVP info, fragment w ktorym mowili o obecnosci kibicow i pokazali racowisko.


http://www.youtube.com/watch?v=iSHM_SgJbu4 - Grudzień 70 - Pamiętamy - HD

[olimpijska2.pl]

Kibice Polonii Bytom pomagają klubowej legendzie Walterowi Winklerowi


Walter Winkler z lewej

aktualizacja: 2011-12-22 06:58:22

Wzięliśmy sprawę w swoje ręce. Mamy już 4 tys. złotych - powiedział nam wczoraj Marcin ze Stowarzyszenia Kibiców Klubu Polonia Bytom. Fani postanowili pomóc klubowej legendzie, Walterowi Winklerowi, który grał w reprezentacji Polski, a z Polonią zdobył mistrzostwo Polski i Puchar Ameryki.

68-letniemu Winklerowi w ubiegłym roku amputowano nogę. Od tego momentu musi sobie radzić z protezą.

- Ta, którą mam nadaje się już do wymiany, zresztą jest ciężka i niewygodna - kręci głową 23-krotny reprezentant Polski. - Dostaję emeryturę, ale na większy jednorazowy wydatek mnie nie stać. Przyzwoita proteza kosztuje 7-8 tys. złotych.

Im więcej będzie pieniędzy, tym lepszą protezę kupimy panu Walterowi. Wiemy, jak dużo zrobił dla naszego ukochanego klubu, dlatego mu pomagamy - mówi działacz stowarzyszenia kibiców.

Pieniądze można wpłacać w siedzibie stowarzyszenia w Bytomiu przy ulicy Kolejowej 6 oraz na konto podane na stronie POLONIA.BYTOM.PL.

- Pisałem już w tej sprawie do PZPN. Na meczach Polonii jeszcze w ekstraklasie mieli zbierać pieniądze na moją protezę, ale coś im nie wyszło. U mnie na osiedlu wszyscy myślą, że dostałem potem jakieś pieniądze, ale nie było ani grosza! Teraz kibice Polonii chcą mi pomóc? Bardzo się cieszę! Byłby to kapitalny podarek pod choinkę - nie kryje radości były piłkarz Polonii, który w kadrze Polski debiutował 8 czerwca 1966 roku w meczu z Brazylią na słynnej Maracanie.

Fani Polonii nie po raz pierwszy pokazują swoje organizacyjne umiejętności. Niedawno pieniądze zbierane swego czasu na stadion (65 tys. zł) przeznaczyli na remont budynku klubowego przy Olimpijskiej. Elewacja jest już pomalowana, trwają jeszcze prace w środku. Kibicom marzy się też odnowienie pomnika legendarnego bramkarza Edwarda Szymkowiaka, którego imię nosi stadion. Na stronie internetowej stowarzyszenia jest też informacja o akcji zbierania świątecznych prezentów dla dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych. Kibice proszą również o pomoc dla żony jednego z sympatyków Polonii, chorującej na białaczkę.

- Po zakończeniu zbiórki pieniędzy pojedziemy z panem Walterem i kupimy mu protezę, którą będzie chciał - zapowiadają członkowie stowarzyszenia.

[link]

[fluor]

Szprygin kilka miesięcy wcześniej sugerował, że do "zadym" dojdzie przy okazji meczów Legii Warszawa ze Spartakiem Moskwa w Lidze Europy. - Rosyjscy i polscy fani są najlepsi w Europie. Ten dwumecz to nie tylko rywalizacja klubów, ale także kibiców - twierdził prezes PSA. Skończyło się jednak tylko na wyzwiskach, a do konfrontacji chuliganów nie doszło.

no nie doszło haha widać ile warty ten cały artykuł :)


coś ciekawszego...

[link]

Kibice - piąta władza

Kibice piłkarscy dawno przestali być zjawiskiem socjologicznym, wyrastają na społeczną i gospodarczą potęgę, z którą muszą liczyć się politycy i media. Ultrasi i chuligani od Egiptu aż po Argentynę stanowią o sile dopingu i rewolucji, z równym zacięciem walczą z dyktatorami oraz homoseksualistami, jak kibicami rywali.

Gdy w Polsce toczy się debata na temat zamykania stadionów dla kibiców, a rząd podjął walkę z piłkarskimi chuliganami, na świecie próbują rozwiązać o wiele większe problemy. W niektórych krajach grupy kibiców stały się potęgami, nie zawsze w negatywnym tego słowa znaczeniu. "Stadiony piłkarskie stają się największą trybuną dyskusji społeczno-politycznych" pisał w swojej autobiografii Paulo di Canio, były piłkarz Lazio Rzym. Nie ulega wątpliwości, że miał rację.

Polityka i wpływy

W Ameryce Południowej każdy dzieciak marzy o zostaniu piłkarzem lub przywódcą barra brava, zorganizowanej grupy kibiców, połączenia europejskiego wydania ultrasów z chuliganami. Latynoscy kibice rządzą stadionami, mają wpływ na działalność swojego klubu, sieją postrach w każdej dzielnicy danego miasta.

A ich przywódcy są idolami podwórek. Gdy Rafael di Zeo, dowódca "La 12", bojówki Boca Juniors wracał na stadion po kilkudziesięciu dniach zakazu towarzyszyły mu kamery, gazety relacjonowały na pierwszych stronach, a dzieci biły się o autografy. Za różnego rodzaju zamieszki przed sądem bronili go… klubowi prawnicy.

Siła argentyńskich barra bravas jest tak duża, że mają oni realny wpływ na rządzenie klubami. O ich poparcie zabiegają oczywiście politycy. W Argentynie głośno było o tym, że liderzy bojówki "Pijacy z dzielnicy", słynnego oręża River Plate mieli być związani z Partido Justicialista, partią kontynuującą dorobek generała Juana Domingo Perona.

Choć z kibicowskimi gangami wiążą się lewe interesy, rozlew krwi, handel narkotykami to np. najbardziej wpływowi fani River Plate podczas mundialu w Niemczech mieszkali w domu… Martina Demichelisa, wówczas zawodnika Bayernu Monachium. Bynajmniej nie dlatego, że nie było ich stać. Szacuje się, że fani River Plate zarabiają 70 tys. dolarów miesięcznie!

Z kolei "Los de Abajo", ultrasi Universidad de Chile zasłynęli z oporu przeciwko dyktaturze Augusto Pinocheta. Przywódca junty wojskowej był honorowym prezesem słynnego klubu Colo-Colo, znienawidzonego rywala Universidad. Zdaniem kibiców Pinochet przeznaczył pieniądze z państwowego budżetu na budowę stadionu Colo Colo, za co go nienawidzili.

"Los de Abajo" powstali w 1989 roku i początkowo ruch tworzyli lewicujący miłośnicy trashs-metalu. W rywalizacji z fanami przeciwników nie brakowało rozlewu krwi, walk na trybunach oraz ulicach miast. Władze Chile niejednokrotnie decydowały o zamknięciu stadionów przed meczami derbowymi.

Miłość i wojna

Na Bałkanach piłka i polityka to jeszcze większe namiętności kibiców. Bad Blue Boys, fani chorwackiego Dynama Zagrzeb, którzy w marcu obchodzili 25. rocznicę działalności zasłynęli bezkompromisowymi bijatykami na stadionach byłej Jugosławii. Co bardziej zakochani w ich działalności twierdzą, że wojna na Bałkanach zaczęła się od derbów Dinama z Crveną Zvezdą w Belgradzie, gdy doszło do wielkich starć z policją.

Nim wojenny pył opadł, Bad Blue Boys, którzy niejednokrotnie walczyli na froncie, zaoferowali wsparcie w wyborach Franjo Tudmanowi, który został pierwszym prezydentem Chorwacji w 1990 roku. Dwie dekady później zdemolowali Zagrzeb po derbach tego miasta, zasłynęli też wielką bitwą z kibicami Sparty Praga.

Bałkany płoną kibicowską namiętnością. W trakcie wojny Zeljko Raznatović, przywódca kiboli Crveny Zvezdy podczas wojny domowej stworzył paramilitarną Serbską Gwardię Ochotniczą. Popularne "Tygrysy" i ich lider walczyli w Chorwacji i Bośni, były też związane z masakrą w Vukovarze.

Wojenne łupy i pieniądze handlu z bronią chciał przeznaczyć na kupno popularnego klubu. Gdy mu się to nie udało został właścicielem drugoligowego wówczas FK Obilić Belgrad, w którym zatrudniał m.in. trenera Dragomira Okukę. Ze znanym w Polsce szkoleniowcem drużyna została mistrzem kraju.

Serbscy chuligani niejednokrotnie wspomagani są przez nacjonalistyczne i prawicowe bojówki, podobnie jak słynni faszyzujący włoscy tiffosi, żyją w luksusie i całkiem dobrze zarabiają na "biznesie". Zdarza się, że co bardziej wpływowi liderzy jeżdżą na wyjazdowe mecze ze… swoimi drużynami.

Nie samą polityką człowiek żyje. Np. Varvari, bojówka kibicowska czarnogórskiego FK Buducnost Podgorica walczy o "czystość społeczeństwa". Liderzy niejednokrotnie występowali przeciwko… wprowadzeniu praw dla par homoseksualnych. W 2004 roku grupa ponad stu fanów Varvari dokonała oblężenia budynku telewizji, w którym gościł jeden z działaczy na rzecz praw gejów.

Rewolucja i cud

Nie byłoby rewolucji w Egipcie, gdyby nie kibice. Ultras Ahlawy, w skrócie "UA-07" to fani egipskiego klubu Al-Ahly z Kairu. Grupa powstała w 2007 roku i po pierwszym sezonie działalności została uznana za najlepszą organizację kibicowską w Afryce. Oprawy meczów Al-Ahly rzeczywiście robią wrażenie.

Gdy na początku roku Egipcjanie wyszli na ulice, by obalić prezydenta Hosni Mubaraka w pierwszych szeregach było widać kibiców Al-Ahly. - Ultrasi odegrali większą rolę dla rewolucji niż ugrupowania polityczne. Może powinniśmy oddać im władzę – żartował Alaa Abd El Fattah, prominentny egipski blogger w rozmowie ze stacją Al-Jazeera.

Ultras Ahlawy wydało na swoim facebookowym profilu oficjalne oświadczenie, że z rewolucyjnymi ruchami nie ma nic wspólnego. – Jako grupa pozostajemy apolityczni, ale nasi członkowie są wolnymi ludźmi i mogą dokonywać wyborów politycznych – brzmiała jego treść.

- Piłka to forma eskapizmu przed polityką. Przeciętny kibic naszego klubu to facet, który mieszka z żoną, teściową i piątką dzieci w jednopokojowym mieszkaniu. Dostaje pensję minimalną, jego życie jest do bani, więc jedyną rozrywką pozostaje śledzenie rozgrywek ligowych – tłumaczył jeden z ultrasów Al-Ahly.

Choć w swojej historii fani Al-Ahly mają kilka dużych potyczek z lokalną policją, a służby bezpieczeństwa niejednokrotnie oskarżały grupę, że stanowi przyczółek dla niebezpiecznych wykolejeńców oraz terrorystów, to jednak fani zostali narodowymi bohaterami w walce z autorytarną władzą.

Po wydarzeniach w Egipcie także w Algierii, Jordanii i Libii odwołano wszystkie mecze ligowe w obawie przed włączeniem się kibiców do społecznych protestów przeciwko biedzie i pogarszającej się sytuacji socjalnej.

Pomoc i rozwój

Grupy ultras to nie tylko siła społeczna, ale i gospodarcza. Najlepszy przykład to Turcja. Słynni UltrAslan, czyli "Lwy Galatasaray Stambuł" wyrośli na wielką potęgę ekonomiczną. Grupa kibiców słynnego tureckiego klubu zasłynęła nie tylko krwawymi jatkami na stadionach Europy, ale i wpływami.

UltrAslan mają kilkadziesiąt placówek nad Bosforem, ale też zagraniczne filie w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Belgii czy Szwecji. Co ciekawe specjalne oddziały kibiców wielokrotnego mistrza Turcji zakładane są na uniwersytetach oraz… w liceach.

UltraAslan wyrośli na taką siłę, że w 2003 roku władze Galatasaray zdecydowały się przejąć od nich prawo do sprzedaży ich gadżetów! A że liczba sprzedanych t-shirtów kibicowskich jest kilkakrotnie wyższa od oryginalnych koszulek klubowych, gest bojówki pozwolił na przetrwanie zadłużonemu klubowi. Trzy lata później, w związku z krytyką opinii publicznej i wyjściu z długów władze Galatasaray oddały prawa ultrasom.

Pomoc klubowi to nie wszystko. Wspomniani na wstępie Ultrasi Universidad de Chile szybko rośli w siłę. Dekadę po powstaniu stworzyli bezpłatną szkołę dla młodzieży z nizin społecznych, kilka lat później powstała szkoła "przeduniwersytecka" wyrównująca szanse dzieci na studiowanie. W 2003 roku zostali współzałożycielami lewicowej koalicji "Juntos Podemos Mas por Chile" ("Razem możemy zrobić więcej dla Chile"). Sylwester Oziemba

[Daymoss]

Obejrzeli 115 meczów w 2011 r., ale to klimat Legii zachwycił najbardziej

Autorzy angielskiego bloga o jakże znajomej nam nazwie "The Ball is Round" (piłka jest okrągła) obejrzeli na całym świecie w 2011 roku 115 meczów, czyli byli na jakimś spotkaniu prawie co trzy dni. I to trybuna Legii Warszawa, tzw. Żyleta, wywarła na nich największe wrażenie.

Jak przed rokiem, tak i w tym autorzy "The Ball is Round" przedstawili absolutnie subiektywne podium najbardziej według nich gorących trybun. Tak opisali klimat, jakiego doświadczyli przy Łazienkowskiej 3.

- Pierwszy raz, jak tam poszedłem, to straciłem słuch po meczu na godzinę i było to spotkanie z najmniejszą liczbą widzów w sezonie. Dwa tygodnie temu, kiedy temperatura spadła dobrze poniżej zera, tysiące kibiców skakało, śpiewało, ściskało się i generalnie 100 proc. ludzi ubranych było w białe koszulki. Jeśli kiedykolwiek istniała teoria "dwunastego zawodnika", to tak musiała wyglądać praktyka. Większość polskich kibiców, niezależnie od ich przynależności będzie niechętnie mówić, że Legia ma najlepszych kibiców w kraju. Jako osoba, która ogląda mecze na całym świecie, mogę szczerze powiedzieć, że oni są najlepszymi, jakichkolwiek gdziekolwiek widziałem - napisał jeden z autorów.

Dużo z tych spotkań, o których mówią osoby z bloga, to mecze niezbyt prestiżowych lig, ale patrząc na listę wszystkich od 2006 roku, to były również spotkania w liczących się ligach zagranicznych.

[link]