- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

[bananlegia]

Handlował narkotykami na stadionach

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali szefa jednego z łódzkich stowarzyszeń kibiców. 29-latek jest wśród kilkudziesięciu podejrzanych o bójkę ze skutkiem śmiertelnym pod Poddębicami, tym razem odpowie za handel substancjami psychotropowymi za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. To 12 osoba zatrzymana w związku z narkotykowym procederem, którym objęte były nawet stadiony. Sąd tymczasowo aresztował 29-latka na najbliższe trzy miesiące.

24 listopada około godziny 17.00 poszukiwany przez kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi 29-latek został namierzony w jednej z placówek zdrowia przy ulicy Piotrkowskiej. Mimo, iż w związku z toczącym się przeciwko niemu postępowaniem o udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym i zastosowanym dozorem policyjnym miał obowiązek stawiania się w bałuckim komisariacie. Od pewnego czasu unikał jednak tego zasłaniając się złym stanem zdrowia i dostarczając kolejne zwolnienia lekarskie od wielu specjalistów. Całkowicie zniknął po 23 października, kiedy to policjanci zatrzymali, 11 pseudokibiców z województwa łódzkiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego. Najwyraźniej obawiał się odpowiedzialności za udział w narkotykowym procederze. Policjanci z Sekcji Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi od wielu miesięcy pracowali nad grupą osób mieniących się fanatykami klubu piłkarskiego a tak naprawdę mających zdecydowanie więcej wspólnego ze środowiskiem pseudokibiców. Funkcjonariusze skrupulatnie zbierali materiał dowodowy potwierdzający ich podejrzenia, co do przestępczego procederu, którym trudniły się wytypowani mieszkańcy Łodzi, Kalisza i Kielc. 23 października na podstawie postanowień wydanych przez Prokuraturę Rejonową Łódź – Widzew wczesnym rankiem policjanci zatrzymali kompletnie zaskoczonych 10 mężczyzn w wieku od 19 do 35 lat i jedną 28-latkę. Wszyscy usłyszeli zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Podczas przeszukań funkcjonariusze znaleźli takie bojówkarskie akcesoria jak kominiarki, rękawice, ochraniacze, pałki i broń gazową. Zabezpieczyli także substancje psychotropowe. Wobec dwóch podejrzanych sąd na wniosek prokuratury zastosował tymczasowy areszt.

Z takim samym wnioskiem i tym razem wystąpiła widzewska prokuratura w stosunku do 29-letniego, notowanego wcześniej m.in. za kradzieże, włamania oraz bójki i pobicia ,szefa kibiców jednego z łódzkich klubów. To on znajdując się we władzach stowarzyszenia miał dostęp, do źródeł finansowania statutowej działalności. Te środki, jak wynika z dotychczasowych ustaleń, służyły m.in. do zakupu środków odurzających. Zyski wykorzystywane były w pseudokibicowskiej działalności. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń dilerzy w ciągu roku mogli wprowadzić na rynek około 2 kilogramów różnych środków odurzających. Odbiorcami byli głównie pseudokibice a odurzający towar trafiał w ich ręce w trakcie meczów. Policjanci zapewniają, że nadal pracują nad tą sprawą

[bunio5]

[link]

[proxell88]

z mojego podwórka
[link]

100 kibiców Legii zrobiło sobie "promocję" na stacji benzynowej

Na mecz z Koroną Kielce z Warszawy pojechało blisko 700 osób. Część z nich wracała do stolicy pociągiem, który o godz. 23.30 zatrzymał się na dworcu kolejowym w Radomiu. Jak twierdzi policja, około stu kibiców postanowiło przerwę w podróży wykorzystać na zrobienie zakupów na pobliskiej stacji benzynowej.

- Tam zaczęli robić coś, co nazywają w swoim slangu "promocją", czyli przy okazji zakupów również wynosić rzeczy. Pracownicy sklepu nie mogąc sobie poradzić z tymi osobami, wezwali policję – relacjonuje portalowi echodnia.eu Andrzej Lewicki z radomskiej policji.

Według Lewickiego, na stację paliwową zajechały wszystkie dostępne w Radomiu siły policyjne, łącznie z funkcjonariuszami ruchu drogowego. Teren został otoczony, a "kibice" pod groźbą użycia wobec nich siły wezwani do uspokojenia się.

Zobacz również:
Zarzut dla "Starucha" za uderzenie piłkarza Legii
Warszawscy kibice apelują: „Zakaz zasłaniania twarzy to absurd!”
Tak dopingują polscy kibice! [zdjęcia + wideo]

- Apele poskutkowały, wyniesione rzeczy zostały oddane, a straty materialne wyrównane. Wszyscy kibice wrócili do pociągu, ale część z nich została ukarana mandatami w kwocie od 50 do 400 złotych za zakłócanie porządku. W sumie wypisano mandaty na 2 tysiące 500 złotych – mówi Andrzej Lewicki.

Sprawa nie będzie miała dalszych konsekwencji prawnych. Właściciel stacji po zaspokojeniu jego roszczeń postanowił nie składać formalnego zawiadomienia o przestępstwie.

Sam mecz Korona Kielce - Legia Warszawa zakończył się zwycięstwem gospodarzy. Celny strzał na bramkę Legionistów w 24. minucie wykonał Maciej Korzym.

[slash]

[link]

taka przestroga...

[Jack Sparrow_UT1922]

Kibice Lechii z Tczewa pomagają

Kibice, to nie tylko chuligani, czy bandyci, jak słyszy się ostatnio coraz częściej w mediach. Kibice to także ludzie o dobrym sercu, którym nie jest obce dobro bliźniego. Przykładem są chociażby fani Lechii Gdańsk z Tczewa, którzy organizują zbiórkę pieniędzy dla niepełnosprawnego 22-miesięcznego Arturka Rosa.

Arturek ma encefalopatię o nieustalonej etiologii pod postacią opóźnienia we wszystkich sferach, co w skrócie oznacza "wiemy, że jest źle, nie wiemy dlaczego" - to słowa Pani Doktor z Akademii Medycznej w Gdańsku. Jedyna szansa to rehabilitacje, a te są niestety kosztowne. - Koszt turnusu oscyluje wokół 5000,00 zł, a jedno spotkanie z rehabilitantem lub konsultacja u lekarza specjalisty to 50-100 zł- zdradza tata, Sebastian Rosa.

Chłopiec ma OLBRZYMIĄ szansę dogonić rówieśników, stara się i walczy o to z całej siły, jego rodzice doświadczają tego codziennie. Leżenia na brzuchu nauczył się w 10 miesiącu życia, nauka przewracania się z brzucha na plecy zajęła mu kolejne 2 miesiące, po raz pierwszy samodzielnie usiadł, gdy skończył 16 miesięcy, raczkuje od 18 miesiąca życia. - W tej chwili doskonalimy ten etap i wprowadzamy Artura w świat pionizacji przygotowując Go do nauki chodzenia- wyznaje mama Ania. - Równolegle pracujemy nad poprawą napięcia środkowego - jest wciąż obniżone i źle wpływa na pracę tułowia oraz dłoni - Arturek ma problem z chwytaniem i utrzymaniem np. zabawki. Do tej pory nie potrafi mówić, nawet najprostszych słów: mama, tata.

- Pieniądze szczęścia nie dają? Nie zgadzam się! - mówi Sebastian.- Jak inaczej nazwać radość z postępów Arturka, jego uśmiech na twarzy, chociażby jak o własnych siłach raczkuje zwiedzając mieszkanie? To wszystko dzięki Jego ciężkiej pracy i Ofiarodawcom, którzy środkami finansowymi zapewnili mu dostęp do specjalistycznej opieki. Dla mnie NAJWIĘKSZE SZCZĘŚCIE to widok SZCZĘŚLIWEGO SYNKA, który dumny jest z rozwijania nowych umiejętności.

Wszelkie wpłaty można kierować na konto:

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"

41 1240 1037 1111 0010 1321 9362

tytułem: 15223 Rosa Artur darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

[link]
[link]

[fazimodo]

Widzew Łódź postanowił zawiesić współpracę ze stowarzyszeniem kibiców "Fanatycy Widzewa" w związku z informacjami medialnymi na temat członka władz stowarzyszenia. Klub wydał w tej sprawie komunikat, którego treść prezentujemy poniżej:


W związku z pojawiającymi się informacjami o zatrzymaniu przez policję czołowych przedstawicieli stowarzyszenia kibiców "Fanatycy Widzewa" RTS Widzew Łódź SA informuje, że zawiesza współpracę ze stowarzyszeniem.

Klub oczekuje, że Stowarzyszenie "Fanatycy Widzewa" reprezentować będą osoby, które jednoznacznie wykażą, iż nie weszły w konflikt z prawem. Mimo, iż klub wyznaje zasadę "domniemania niewinności", to dla transparentności działań na linii Klub - Stowarzyszenie wymagane jest, by osoby reprezentujące oba podmioty we wzajemnych kontaktach były poza wszelkimi podejrzeniami.

Zarząd
RTS Widzew Łódź SA

[Fanatycy Widzewa]

http://www.widzewtomy.net/index.php?opt ... &Itemid=99

Oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia FANATYCY WIDZEWA w sprawie szkalowania dobrego imienia Stowarzyszenia.

W związku z ostatnimi publikacjami sugerującymi, iż ze środków Stowarzyszenia - Organizacji Pożytku Publicznego, kiedykolwiek był finansowany zakup narkotyków lub innych nielegalnych substancji, Zarząd SFW oświadcza, że podane informacje są nieprawdziwe.

Ze środków zebranych w kampanii na rzecz 1%, a także z wszelkich wpływów Stowarzyszenia finansowane są wyłącznie działania statutowe, o których można przeczytać na stroniehttp://[link] Jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę na fakt, iż na organizacje pozarządowe (szczególnie te posiadające status OPP) prawo nakłada liczne obowiązki, które na celu mają szczegółową weryfikację ich działalności, w tym finansowej. Stowarzyszenie spełniło wszystkie ww. obowiązki, w tym sporządziło sprawozdania merytoryczne i finansowe, które przedłożone zostały m.in. do Urzędu Skarbowego i Ministerstwa ds. zabezpieczenia społecznego - Departamentu Pożytku Publicznego, a które umieszczone zostały na stronie [link]. Sprawozdania te były prezentowane również na Walnym Zebraniu Członków Stowarzyszenia oraz oficjalnej stronie www.

Wraz z końcem bieżącego roku Zarząd Stowarzyszenia przystąpi do sporządzenia wskazanych sprawozdań za rok bieżący, które również zostaną przedstawione na Walnym Zgromadzeniu Członków, umieszczone na stronach internetowych oraz przekazane do weryfikacji odpowiednim organom.

W przypadku publikowania w przyszłości podobnych sugestii lub innych nieprawdziwych informacji, które będą uderzały w wizerunek Stowarzyszenia, Zarząd podejmie wszelkie możliwe środki prawne w celu walki o dobre imię Stowarzyszenia FANATYCY WIDZEWA.

[jsel2]

http://skwk.pl/wislaccy-patrioci/403-la ... wisle.html

[bunio5]

[link]

[bulwers123]

Zajebisty artykuł o kibicach
Najbardziej znani, najbardziej nielubiani

[link]

Nie wklejam go tu bo bierze udział w konkursie wiec będzie szansa na wygrana.

[puder1]

Zajebisty artykuł o kibicach
Najbardziej znani, najbardziej nielubiani

[link]

Nie wklejam go tu bo bierze udział w konkursie wiec będzie szansa na wygrana.

zajebisty artykul polecam ! szkoda, ze k**** z antify go spamuja.

[Pajkon]

(Nie)świeża porcja "dziennikarstwa" w wydaniu Szechterowej gadzinówki:

"Kibole stworzyli ranking ustawek. Policja z tego korzysta

(Marcin Pietraszewski 2011-11-27 )

Umawiający się na bijatyki kibole stworzyli w internecie kilka rankingów ustawek. Zamieszczają tam też zdjęcia oraz filmiki z walk. Śląscy policjanci stali się stałymi bywalcami tych stron. Efekt? Zatrzymano 16 członków bojówki złożonej z szalikowców Polonii Bytom. - To dopiero początek - zapowiada Zbigniew Klimus, wicekomendant wojewódzki w Katowicach.

Internetowe rankingi kibolskich ustawek są bardzo skrupulatne. Oprócz daty i nazw klubów, których sympatycy ze sobą walczą, zawierają także informacje o liczbie uczestników, ich wieku (są nawet grupy juniorskie złożone z nastolatków) oraz o tym, kto wygrał. Na tej podstawie tworzy się ranking najsilniejszych kibolskich bojówek w Polsce. Ze Śląska figurują w nim bojówki Górnika, Ruchu, GKS-u Katowice, a także GKS-u Jastrzębie, GKS-u Tychy, a nawet BKS-u Stal Bielsko-Biała. I tak z rankingu można się dowiedzieć, że np. w ubiegłym roku pseudokibice GKS-u Katowice starli się z kibolami Petrochemii Płock. Walczyli 40 na 40 i bijatykę wygrali chuligani ze Śląska. Podobnie było w starciu pseudokibiców Polonii Bytom, którzy pobili kolegów z Legnicy. Mieli jednak przewagę liczebną: 30 na 27.

Takie starcia odbywają się z reguły na leśnych polanach lub łąkach, z dala od ciekawskich oczu i policji. Dumni ze swoich wyczynów kibole kręcą sobie jednak filmy z tych bijatyk i robią zdjęcia. A potem publikują je w sieci. Na to tylko czeka policja. Specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości stadionowej oficerowie śląskiej policji są stałymi bywalcami stron z rankingami ustawek. Analizują wpisy, oglądają zdjęcia i filmiki i na tej podstawie ścigają kiboli. Jako pierwsi na własnej skórze przekonali się o tym pseudokibice z Bytomia. Na filmie z ustawki z kibolami z Legnicy nawet nie zasłaniali twarzy. W czwartek, po trwającej kilka miesięcy identyfikacji, policjanci przy wsparciu antyterrorystów zatrzymali 16 uczestników tego zajścia.

- Są podejrzani o udział w bijatyce - mówi prokurator Jakub Bulanda z Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.

Policja zapowiada, że będzie korzystała ze wszystkich możliwości eliminowania przestępczości pseudokibiców. A kręcone przez nich filmiki znacznie ułatwiają jej pracę. - Czas sobie uświadomić, że to nie są ekscesy chłopców w krótkich spodenkach. Ci ludzie zaczynają od bijatyk, a kończą na popełnianiu najpoważniejszych przestępstw - ostrzega młodszy inspektor Zbigniew Klimus, odpowiedzialny za pion kryminalny wiceszef śląskiej policji.

Kibolskie portale mają też swoje profile na Facebooku. Kilka dni temu jeden z nich został jednak zablokowany. Kibole prawie natychmiast stworzyli nowy. I puścili w sieci komunikat: „Zachęcamy wszystkich Was do klikania w przycisk »Lubię to «. Nie ma miejsca na cenzurę w sieci, tak więc musimy działać z jeszcze większą mocą!”.

Każde kliknięcie zwiększy policyjną bazę danych dotyczącą kiboli w Polsce."

A tutaj ciekawa strona na temat autora tego "obiektywnego" tekstu, czyli dziennikarzola Pietraszewskiego: [link]

[bulwers123]

Zajebisty artykuł o kibicach
Najbardziej znani, najbardziej nielubiani

[link]

Nie wklejam go tu bo bierze udział w konkursie wiec będzie szansa na wygrana.

zajebisty artykul polecam ! szkoda, ze k**** z antify go spamuja.

brawo dla chlopaka z Lecha, ktory w komentarzach zamknal im ryj.

[P_FSW]

kolejna rozjebunda zabrała głos w okolicach 11.11.11 apropo kibiców, komentarz jest zbędny:- ) za GóWnem:

Do warszawskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Tymona Tymańskiego. Zdaniem Hanny Zaborowskiej muzyk znieważył godło narodowe śpiewając 11 listopada w Warszawie piosenkę z 2002 roku pt. "Dymać Orła Białego". Przesłuchaliśmy podejrzanego
Marek Górlikowski: Oskarżony Tymański, czy dymacie orła białego?

Tymon Tymański: - Nie chciałbym dolewać oliwy do ognia, ale tak.

Będziecie siedzieć. Proszę podać okoliczności dymania?

- To było na jednym z wczesnych happeningów Totartu pod koniec września 1986 roku, podczas naszej akcji w szpitalu psychiatrycznym na Srebrzysku. To było stare godło - dla usprawiedliwienia dodam, iż oczywiście nie posiadało korony. Przeżywałem wtedy okres wstydu za moje komunistyczne państwo. Na przykład kiedy wyjeżdżałem na Zachód i ktoś pytał: "skąd jesteś?". Mówiłem "Poland", a ten ktoś na to: "Tak, Holland, bardzo fajny kraj". Wtedy poprawiałem, że "Poland" - i koleś tylko smutno pokiwał głową. Ale to, co się stało z Polską po roku1989, jest przedmiotem mojej nieustającej dumy.

Czyli jesteście patriotą ?

- Oczywiście, że jestem patriotą. Jeśli ktoś wczyta się w tekst mojej piosenki pt. "D.O.B.", z łatwością wysnuje wniosek, że jest to piosenka antynacjonalistyczna, ale nie apatriotyczna. Tym bardziej zawiadomienie do prokuratury jest absurdalne. Napisałem ten numer w okolicach jesieni 2002 roku - "D.O.B." od dekady krąży w necie i nie tylko.

Jak powstał utwór "Dymać Orła Białego"?

- Napisałem tę piosenkę do filmu "Wesele", ale reżyser Wojciech Smarzowski stwierdził, że jest zbyt sowizdrzalska, niejako gombrowiczowska. Ostatecznie w "Weselu" Wojtek użył "Roty" - chodzi o scenę, w której grany przez Arka Jakubika notariusz Janocha kłóci się o pieniądze i śpiewa patriotyczną pieśń. Faktycznie, "D.O.B." byłoby w tym miejscu przegięciem. Chociaż?... To był czas, kiedy dyskutowano o wejściu Polski do Unii Europejskiej i odzywały się głosy, że wspólna Europa zniszczy naszą tożsamość. Zaleją nas Żydzi, Niemcy, Rosjanie, Turcy, Chińczycy. Lesbijki i geje. Stąd omawiany tekst, chociaż wtedy narodowcy nie byli jeszcze tacy silni..

11 listopada w manifestacji Korowej Niepodległej, widzieliście z bliska co działo się w Warszawie. Uważacie, że to jest dobre miejsce dla artysty?

- Światli narodowcy twierdzą, że artysta, który nie czyta Uważam Rze i Gazety Polskiej, nie ma pojęcia, co się dzieje w Polsce. Otóż artysta przede wszystkim ma intuicję. Śledzi wydarzenia, czyta, słucha i analizuje. 20 lat obserwuję naszą demokrację i są momenty, kiedy zaczynam się niepokoić.

Czy dzisiejsi narodowcy to dawni skini, czy może ich dzieci, skąd ten prawicowy, narodowy wzwód się w ogóle wziął?

- Może to jest zwykła polaryzacja poglądów - tak jak stało się to niegdyś w USA. Ale jednak skala tego zjawiska zaskakuje i dziwi. Jesteśmy świadkami jakiegoś gwałtownego skoku pseudotektonicznego w polityce. Myślę, że silny wpływ na tę polaryzację miał Smoleńsk. Część Polaków opowiedziała się po stronie wartości konserwatywnych, narodowych i katolickich. Jeszcze mniejsza część rzeczonej części uznała się za ofiary międzynarodowego spisku, który od lat usiłuje ponownie rozebrać Polskę. Dla mnie sama orientacja pro-narodowa nie jest jakimś spaczeniem. Ludzie zawsze dzielili się na postępowych i konserwatywnych. Tak samo jest w jazzie - są ludzie, którzy bronią klasyki, akademii, dawnych wartości. Nad Stockhausena i Góreckiego przedkładają Bacha, Vivaldiego i Mozarta. Są też ludzie, którzy patrzą w przyszłość - choćby moi koledzy Możdżer, Masecki, Wojtczak. To wszystko wynika z jakiegoś innego postrzegania świata, wychowania, innej konstrukcji mentalnej. Nie szukał bym tu strony lepszej i gorszej.

Problem narodowców w Polsce jest realny czy wylansowany prze media?

- Ten problem może stać się groźny. Jeśli zagraża w Niemczech i Rosji, czemu tu ma być inaczej? Z drugiej strony lansowanie podziału stało się bardzo modne. Polska to Warszawa i reszta kraju. Ekonomicznie, politycznie i kulturalnie. To, co dzieje się w Warszawie, jest na pewno rozdmuchane, bo tam są przecież główne media, ale problem na pewno istnieje. Polska wydaje się być głęboko podzielona - właściwie pierwszy raz tak głęboko, od czasów małej wojny domowej w okresie 1945-1947. Faszyzm, neonazizm, homofobia i rasizm są faktami. W Polsce i całej Europie. ONR czy Młodzież Wszechpolska to partie, oparte na archaicznej filozofii dmowszczyzny. To myślenie wsteczne i wręcz zadziwiające, ale to jeszcze można zrozumieć. Z kolei to, że do ich demonstracji dołączają "normalni" prawicowcy, którym z kolei nie przeszkadza, że obok nich maszerują neonaziści i kibole - to już zakrawa na ostrą przeginkę. Całe zamieszanie wokół niemieckiej Antify czy piosenki "D.O.B." ma na celu odwrócenie uwagi od faktu, że narodowcom marsz się nie udał. Że maszerowali razem z nazistami i kibolami.

A kibole - opowiadacie o nich w piosence pt. "Kibolski". Czy kibole lubią refren tej piosenki, w której słychać o Arce Gdańsk i Lechii Gdynia?

- Ostatnio wracałem z koncertu i widziałem na dworcu w Krakowie około 300 kiboli. Sporo zakazanych gąb, złych ryjów. Ćwiczę karate i jestem w stanie obronić dziewczynę czy dzieci, ale - jak wiadomo - i Herkules d***, gdy ludzi kupa. Dzisiejsi kibole to często napakowani, agresywni kolesie z jakimiś kłopotami osobistymi, jakimś niedowartościowaniem z dzieciństwa. Dlatego tak dobrze czują się w stadzie, pod egidą wspólnego szyldu i idei. Sam jestem kibicem Lechii, ale w moim zespole gra kibic Arki. Moja dziewczyna Rita również kibicuje Arce - nie mam z tym problemu. Jesteśmy już przecież duży, każdy ma prawo do innych przekonań. Kiedyś kibolstwo polegało na wyrywaniu sobie szalików i kopaniu się po w parkach. Teraz są ustawki, kastety, siekiery i maczety. Pół biedy, jak się napierdalają miedzy sobą. Ale gdy wychodzą na ulicę, żeby poprzeć nacjonalistyczny marsz 11 listopada... Robi się naprawdę niebezpiecznie. Mam wielką nadzieję, że polskie państwo opanuje plagę, zanim kibole zniszczą nam Euro 2012.

[fazimodo]

5 kolejnych osób związanych z rozprowadzaniem narkotyków zatrzymała łódzka policja. Poza narkotykami kibole mieli maczety, toporek i kamizelkę kuloodporną.

5 zatrzymanych kiboli to kolejni złapani dilerzy. Wcześniej policja złapała szefa jednego z łódzkich stowarzyszeń kibiców. W sumie zarzuty związane ze sprawą handlu narkotykami usłyszało 17 osób.

Jako pierwszy wpadł zatrzymany w poniedziałkowe popołudnie w rejonie skrzyżowania ulic Drewnowskiej i Zachodniej 24-latek. Choć oficjalnie jest bezrobotny jechał Audi S8, w którym podczas przeszukania zabezpieczono przypominający do złudzenia broń ostrą pistolet hukowy, kilka okazałych maczet, toporek, kamizelkę kuloodporną, gaz obezwładniający oraz kilka telefonów komórkowych.

Tego samego dnia wieczorem w jego luksusowym mieszkaniu na Bałutach policjanci zatrzymali 29-letniego wspólnika, który mimo braku oficjalnego zatrudnienia aktualnie użytkował mercedesa klasy S. Obaj byli notowani. Starszy odpowiadał za udział w zorganizowanej grupie o charakterze zbrojnym, pobicie, bójki, wymuszenie rozbójnicze i uprowadzenie.

Jak wynika z zebranego materiału dowodowego w narkotykowym przestępczym procederze uchodzili za hurtowników, którzy odnaleźli ogromny rynek zbytu w środowisku pseudokibiców. Noc spędzili w policyjnym areszcie.

Wczesnym rankiem następnego dnia nastąpiło drugie uderzenie. Niemalże jednocześnie na terenie Łodzi i Zgierza zatrzymano trzech kolejnych podejrzewanych w wieku 25, 27 i 29 lat. Cała piątka usłyszała już zarzuty, za które grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec trzech prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskami o tymczasowe aresztowania.

Do tej pory w tej rozwojowej sprawie zatrzymano 17 osób. Początek miał miejsce 23 października kiedy to policjanci zatrzymali 11 pseudokibiców z województwa łódzkiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.

Podczas przeszukań funkcjonariusze znaleźli takie bojówkarskie akcesoria jak kominiarki, rękawice, ochraniacze, pałki i broń gazową. Miesiąc później, 24 listopada wpadł poszukiwany przez kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi 29-letni szef stowarzyszenia kibiców. W związku z toczącym się przeciwko niemu postępowaniem o udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym i zastosowanym dozorem policyjnym miał obowiązek stawiania się w bałuckim komisariacie. Od pewnego czasu unikał jednak tego zasłaniając się złym stanem zdrowia i dostarczając kolejne zwolnienia lekarskie od wielu specjalistów. Obawiając się odpowiedzialności karnej całkowicie zniknął po 23 października. Do czasu. Po usłyszeniu zarzutów został 25 listopada tymczasowo aresztowany na najbliższe trzy miesiące.

Policjanci z Sekcji Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi od wielu miesięcy pracowali nad grupą osób mieniących się fanatykami klubu piłkarskiego, a tak naprawdę mających zdecydowanie więcej wspólnego ze środowiskiem pseudokibiców. Funkcjonariusze skrupulatnie zbierali materiał dowodowy potwierdzający ich podejrzenia co do przestępczego procederu, którym trudniły się wytypowane osoby. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń dilerzy w ciągu roku mogli wprowadzić na rynek około dwóch kilogramów różnych środków odurzających. Odbiorcami byli głównie pseudokibice, a odurzający towar trafiał w ich ręce także w trakcie meczów. Policjanci zapewniają, że nadal pracują nad tą sprawą.
(Informacja prasowa policji - Joanna Kącka)

[kbls]

[link]

Swoją drogą zajebisty nagłówek "kibol-uczeń" :D

[Chuliganzr]

Zajebisty artykuł o kibicach
Najbardziej znani, najbardziej nielubiani

[link]

Nie wklejam go tu bo bierze udział w konkursie wiec będzie szansa na wygrana.

zajebisty artykul polecam ! szkoda, ze k**** z antify go spamuja.

Jak już go czytacie i wam sie spodoba to mozecie kliknac lubie to ;) bo jest szansa ze zgarne tablet .

[bunio5]

[link]

[bananlegia]

Śródmiejscy policjanci zatrzymali sześciu mężczyzn w związku z meczem Legii Warszawa i PSV Eindhoven. Trzech z nich zostało zatrzymanych jeszcze przed meczem, kiedy wywołali awanturę w autobusie miejskim. Podczas tej interwencji doszło do szarpaniny z policjantami. Trzech pozostałych trafiło do komendy przy ul. Wilczej po meczu w związku z niestosowaniem się do poleceń ochrony i naruszeniem nietykalności jednego ze stewardów. Dzisiaj wszystkim zostaną przedstawione zarzuty.

Do pierwszego zdarzenia doszło jeszcze przed meczem, kiedy grupa kibiców jechała na stadion Legii. Mężczyźni zachowywali się wulgarnie i pili piwo w autobusie miejskim. Zainterweniował patrol policji, który na najbliższym przystanku wyprosił z autobusu pięć osób. Trzech z pięciu mężczyzn zaatakowało policjantów i próbowało uciec z miejsca interwencji. Doszło do szarpaniny. Policjanci zatrzymali Michała Ch. (21 l.), Jakuba W. (25 l.) i Tomasza B. (26 l.). Mężczyźni byli nietrzeźwi. Najpierw trafili do komendy przy ul. Wilczej, a później do policyjnej izby zatrzymań. Dzisiaj zostaną im przedstawione zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Tuż po meczu ochrona stadionu przekazała policjantom kolejnych trzech mężczyzn, którzy nie stosowali się do poleceń ochrony. Paweł P. (39 l.) mimo wyraźnych próśb stewardów palił papierosy w miejscu do tego nie przeznaczonym. Na wyraźne żądanie, nie okazał również dokumentu uprawniającego do przebywania na stadionie. Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało 0,69 promila alkoholu w organizmie. Paweł P. odpowie za wykroczenie z przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.

Za to odpowie również Marek S. (31 l.), który też nie zastosował się do poleceń ochrony. Kolejny zatrzymany, to mężczyzna, który na widok interwencji podjętej przez ochronę w stosunku do Marka S., stając w jego obronie, kopnął stewarda. Błażej K. (29 l.) odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej pracownika ochrony meczu. Obaj zatrzymani mężczyźni byli pod wpływem alkoholu.

(KSP / mw)

[bulwers123]

Życie na kibicowskim szlaku nigdy nie należało do najłatwiejszych. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że z roku na rok może być tylko gorzej. Coś co jeszcze 10-15 lat temu należało do normalnych rzeczy, obecnie, różnymi środkami jest tępione. Dlaczego? Piłka nożna to towar. Bardzo chodliwy. Aby ktoś w niego zainwestował i płacił trzeba go ładnie przedstawić. Nieważne z jakimi skutkami. Być może do tej pory nie wszystko wyglądało najlepiej, ale miało duszę. Teraz próbuje się ją na silę wyrwać i zabić w nas to, co przez tyle lat wpajał nam ojciec, wujek, dziadek… Bo wbrew temu co się o nas mówi, kibicowanie to nie tylko wyzwiska, bójki i zdzieranie gardeł podczas meczu a przede wszystkim zasady, które pozwalają nam przejść przez życie z godnością. Dla zwykłego, szarego człowieka brzmi to durnie. I w sumie ciężko się dziwić. Nie raz pytano mnie, po co to robię, co mi to daję, itd. Do pewnego momentu próbowałem uświadamiać jak najwięcej osób, tłumaczyć. Tyle tylko, że nie ma to najmniejszego sensu. To jedna z tych niewielu rzeczy, których nie da się zrozumieć dopóki się samemu nie doświadczy
Nie tak dawno temu wszystko wyglądało inaczej. Kibic był nierozerwalną częścią społeczeństwa i synonimem bezinteresowności. Ogromne grupy jeździły i jeżdżą po kraju nie raz narażając się na różne „niedogodności”, czasami tylko po to, aby odbić się od bramy. Robiono to z własnej woli. Z własnej woli traciliśmy pieniądze, zdrowie i czas. I nie chodzi tu tylko o rozgrywki klubowe, ale także o mecze reprezentacji. W zamian dostawaliśmy bardzo często jedynie rozczarowanie i smutek. Nic to nie zmieniło, bo z każdym kolejnym meczem, wzrastała też wiara, że może tym razem się uda. Staraliśmy się robić coś wielkiego, aby polska piłka, szara i nijaka, chociaż na trybunach nie miała sobie równych. I tak też było. Tam gdzie każdy fan kopanej zwątpiłby, machnął ręką i poszedł w swoją stronę u nas tylko podniósł czoło i zacisnął pięść.....

ciąg dalszy na

[link]

[Chuliganzr]

Życie na kibicowskim szlaku nigdy nie należało do najłatwiejszych. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że z roku na rok może być tylko gorzej. Coś co jeszcze 10-15 lat temu należało do normalnych rzeczy, obecnie, różnymi środkami jest tępione. Dlaczego? Piłka nożna to towar. Bardzo chodliwy. Aby ktoś w niego zainwestował i płacił trzeba go ładnie przedstawić. Nieważne z jakimi skutkami. Być może do tej pory nie wszystko wyglądało najlepiej, ale miało duszę. Teraz próbuje się ją na silę wyrwać i zabić w nas to, co przez tyle lat wpajał nam ojciec, wujek, dziadek… Bo wbrew temu co się o nas mówi, kibicowanie to nie tylko wyzwiska, bójki i zdzieranie gardeł podczas meczu a przede wszystkim zasady, które pozwalają nam przejść przez życie z godnością. Dla zwykłego, szarego człowieka brzmi to durnie. I w sumie ciężko się dziwić. Nie raz pytano mnie, po co to robię, co mi to daję, itd. Do pewnego momentu próbowałem uświadamiać jak najwięcej osób, tłumaczyć. Tyle tylko, że nie ma to najmniejszego sensu. To jedna z tych niewielu rzeczy, których nie da się zrozumieć dopóki się samemu nie doświadczy
Nie tak dawno temu wszystko wyglądało inaczej. Kibic był nierozerwalną częścią społeczeństwa i synonimem bezinteresowności. Ogromne grupy jeździły i jeżdżą po kraju nie raz narażając się na różne „niedogodności”, czasami tylko po to, aby odbić się od bramy. Robiono to z własnej woli. Z własnej woli traciliśmy pieniądze, zdrowie i czas. I nie chodzi tu tylko o rozgrywki klubowe, ale także o mecze reprezentacji. W zamian dostawaliśmy bardzo często jedynie rozczarowanie i smutek. Nic to nie zmieniło, bo z każdym kolejnym meczem, wzrastała też wiara, że może tym razem się uda. Staraliśmy się robić coś wielkiego, aby polska piłka, szara i nijaka, chociaż na trybunach nie miała sobie równych. I tak też było. Tam gdzie każdy fan kopanej zwątpiłby, machnął ręką i poszedł w swoją stronę u nas tylko podniósł czoło i zacisnął pięść.....

ciąg dalszy na

[link]

Pisał to kibic Arki Gdynia i ten artykuł idealnie odnosi się do jego klubu a nie do ogółu.

[Hutnicze]

[link]

Kim dla klubu jest kibic? Zapewne dla większości jest jedynie źródłem dochodu, zwyczajnym klientem, który przy okazji dopingiem może pomóc piłkarzom w dobrej grze. Dla mniejszych klubów o niepewnej sytuacji finansowej może być jednak… ostatnią deską ratunku.
W poprzednim sezonie dramat dotknął m.in. drużynę GKP Gorzów Wielkopolski

Zastanówmy się jaką motywację do gry i walki o każdy centymetr boiska ma piłkarz, który od dłuższego czasu nie dostaję pełnej wypłaty? Z taką sytuacją mamy do czynienia od dłuższego czasu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Drugoligowe KSZO SSA oddało już w tym sezonie dwa mecze walkowerem. W poprzedniej kolejce piłkarze długo zastanawiali się w szatni czy wychodzić na spotkanie z Jeziorakiem Iława. Wyszli i… wygrali.

Jednak piłkarze nie pozastawiają złudzeń: - Czy zostanę w KSZO? Ja bym chciał stąd jak najszybciej odejść. Mam rodzinę, małe dziecko, nie mogę sobie pozwolić na to, żeby nie otrzymywać pensji - mówi Daniel Dylewski, napastnik KSZO.

Ten klub funkcjonuje jeszcze tylko dzięki dobrej woli zawodników oraz pseudo biznesmenów, którzy z piłkarskiego wraku są w stanie jeszcze wygrzebać coś na swoje konta bankowe. Gdy wcześniej miasto nie zdecydowało się na pomoc tonącemu klubowi, kibice zaczęli działać. Bezceremonialnie weszli na spotkanie akcjonariuszy i w prostych słowach oznajmili panom w garniturach czego oczekują od KSZO, a co doprowadzi ten klub do dalszej stagnacji. Inicjatywa kibiców nie dała oczekiwanych efektów, stąd powstała decyzja o zaczęciu wszystkiego od nowa.

Ostrowczanie wraz z lokalnym biznesmenem, Dariuszem Łatą usiedli do rozmów. Rozmowy zakończyły się sukcesem, którego owocem zostało powstanie całkowicie odrębnego klubu - KSZO 1929! Nowy klub radzi sobie świetnie. Z dużą przewagą przewodzi w lidze okręgowej, zmierzając pewnie po awans. Fani podkreślają, jednak mając w głowie demony KSZO SSA: Najważniejsze, że w klubie jest płynność finansowa.

Więcej cierpliwości mieli kibice Hutnika Kraków, którzy doczekali się bankructwa swojego klubu. Po plajcie klubu z Nowej Huty założyli stowarzyszenie Nowy Hutnik, którego głównym celem było kultywowanie tradycji biało-błękitnych i przystąpienie do rozgrywek w następnym sezonie. Sprawa wyglądała, jednak na wysoce skomplikowaną, ponieważ spółka akcyjna, która kompromitowała się wcześniejszym zarządzaniem klubem nie chciała ustąpić. Jednak po mrówczej pracy wykonanej przez kibiców Hutnika związanych ze stowarzyszeniem min. przy organizacji jubileuszowego meczu z Magdeburgiem, Hutnik Nowa Huta wystartował w czwartej lidze małopolskiej. Jak podkreślają członkowie Nowego Hutnika na początku mieli skromne plany stworzenie klubu bez zbędnej biurokracji, wysokich kontraktów, rzesz księgowych ale z wiernymi kibicami, którym nie straszne są czwartoligowe boiska. Plany oczywiście są z dnia na dzień coraz śmielsze, zwłaszcza, że w lidze Hutnik radzi sobie nieźle, zajmując drugą lokatę w tabeli.

W poprzednim roku dramat przeżywali kibice z Gorzowa Wielkopolskiego, kiedy zbankrutowała drużyna GKP Gorzów (przez kibiców nazywana oczywiście Stilonem). W momencie bankructwa dług klubu wobec piłkarzy, urzędu skarbowego i ZUS-u sięgał ponad trzy miliony złotych. Na bankructwo złożyła się w niemałym stopniu polityka miasta, który pieniądze wolał inwestować w żużlową Stal. W takich okolicznościach sprawy w swoje ręce wzięli kibice ze stowarzyszenia Biało-Niebiescy. Po negatywnej opinii Lubuskiego ZPN w sprawie automatycznej gry Nowego Stilonu w czwartej lidze, nastąpiła fuzja z drużyną KS Nowiny Wielkie, która finansowo nie mogła sprostać grze na tym poziomie rozgrywek. Należy podkreślić, że czwartoligowy Stilon tworzony był przez zaledwie kilka tygodni przez kibiców, którzy niejednokrotnie poświęcali oszczędności życia aby odbudować gorzowską piłkę nożną.

Te trzy kluby to tylko niewielka część miejsc w Polsce, gdzie ludzie z ulicy musieli organizować struktury swoich klubów od początku. Podobne losy w mniejszym lub większym stopniu miały inne kluby min. Lechia Gdańsk, Zawisza Bydgoszcz, Zagłębie Sosnowiec czy Warta Zawiercie.

Fanatyk trudny jest do zdefiniowania. Jednak na pewno ludzi, którzy poświęcali i poświęcają swoje pieniądze, czas i serce, w celu ratunku swojej miłości możemy nazwać pozytywnymi fanatykami!

[fazimodo]

Policja zatrzymała odpowiedzialnych za podpalenie wozu TVN 24 11 listopada

Stołeczna policja zatrzymała dwóch warszawiaków, którzy w czasie zamieszek 11 listopada podpalili wóz transmisyjny TVN 24 - dowiedziało się RMF FM.

Obaj zatrzymani mężczyźni - w wieku 22 i 23 lat - przyznali się do winy. Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny.

[nieznajomy05]

Policja zatrzymała odpowiedzialnych za podpalenie wozu TVN 24 11 listopada

Stołeczna policja zatrzymała dwóch warszawiaków, którzy w czasie zamieszek 11 listopada podpalili wóz transmisyjny TVN 24 - dowiedziało się RMF FM.

Obaj zatrzymani mężczyźni - w wieku 22 i 23 lat - przyznali się do winy. Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny.

Może by pomóc chlopakom?

[fluor]

Euro 2012: Amnesty International obawia się o bezpieczeństwo kibiców na Ukrainie
wczoraj, 16:00
PAP
Organizacja broniąca praw człowieka Amnesty International wyraziła obawy o bezpieczeństwo kibiców w czasie mistrzostw Euro 2012, gdyby mieli wpaść w ręce znanej ze skorumpowania ukraińskiej policji.

W dniu losowania grup turnieju finałowego AI stwierdziła, że ukraińskie władze muszą ukrócić policyjną samowolę, a "reforma policji jest sprawą pilną i musi zostać dokonana przed finałem Euro 2012".

- W obecnym systemie ukraińska policja jest rzadko pociągana do odpowiedzialności za swe działania. Funkcjonariusze często nadużywają władzy dla wymuszenia pieniędzy, lub torturami zmuszają zatrzymanych do przyznania się do nie popełnionych czynów - stwierdził cytowany w komunikacie John Dalhuisen, wicedyrektor AI ds. Europy i Azji Centralnej.


Komunikat krytykuje system rozpatrywania skarg na policję i przypomina przypadki, w których prokuratura oddaliła skargi na policję mimo, że były dobrze udokumentowane. AI sugeruje, że skargi na policję powinno rozpatrywać niezależne ciało, co władze w Kijowie uznają za "rozwiązanie niepraktyczne".

- Dzień w dzień Ukraińcy płacą cenę tego, że ich rząd jest niechętny reformie policji. W sytuacji, gdy tysiące fanów z różnych krajów zjedzie do Ukrainy latem 2012 r. zachodzi niebezpieczeństwo, że spora ich liczba dozna szkód, gdy trafi w ręce policji, której obce jest pojęcie służby publicznej, lub społecznej odpowiedzialności - dodał Dalhuisen.

Źródło: PAP


Znowu zapominają o Polsce.

[bunio5]

Daję to w tym temacie, ponieważ jest to nasza przyszłość, również ta na trybunach. Od "małego" po prawej stronie!
[link]

Swoją drogą "peło" już nie wie jak ludziom wybić patriotyzm z głowy. Smutne to, że biorą się już za dzieci. PRL bis trwa w najlepsze.

[19since45]

Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków przygotowało niespodziankę na mecz z Widzewem Łódź (1:0). Cały środek trybuny C przeznaczony został dla dzieci z domów dziecka, dziecięcych klubów kibica i krakowskich oraz okolicznych szkół i klubów sportowych. Niektóre z nich prowadziły doping.

Ponad tysiąc młodych kibiców Wisły zostało zaproszonych na stadion z okazji zbliżających się Mikołajek. Fani doskonale znali przyśpiewki dotyczące "Białej Gwiazdy". Momentami pozostali kibice milkli, żeby na stadionie było słychać tylko dzieci.

To kolejna akcja zorganizowana przez Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków. Wcześniejsza nosiła nazwę "Z misiem i szalikiem zmierzmy sie z Górnikiem!". Podczas spotkania z Górnikiem Zabrze (0:1) zbierane były maskotki, którymi sportowcy Wisły Kraków będą obdarowywać dzieci przebywające w szpitalach i domach dziecka. Akcja wręczania prezentów będzie trwała od 5 do 10 grudnia, a w rolę Mikołajów wcielą się koszykarki, piłkarze, siatkarki oraz futsalowcy krakowskiej Wisły.

za onet.pl

[bunio5]

[link]

[Jack Sparrow_UT1922]

[link]

Kibice organizują Mikołajki

Mikołajkowych atrakcji ciąg dalszy. Kibice Lecha jak co roku organizują Niebiesko-Białego Mikołaja, w Krakowie dzieciaki prowadziły doping. Atrakcje dla małych fanów przygotowali także kibice Lechii z Tczewa.

--------------------------------------------------------------------------------

Mikołajki 2011: "Piątka" z Lechią!

Kolejny już rok kibice z biało-zielonej części Grodu Sambora zorganizowali akcję mikołajkową. Tym razem z uczniami Szkoły Podstawowej nr 5 z Tczewa w roli głównej…

Mikołajki dla dzieci to już w zasadzie tradycja dla Tczewskich Fanatyków. Dość powiedzieć, iż była to już 5. tego typu inicjatywa! Dla odmiany, po raz pierwszy zorganizowaliśmy dla maluchów wypad na mecz. Z racji daty padło na pojedynek 16. kolejki Lechia-Polonia Warszawa. Dzieciaki na żywo mogły podziwiać jedną z aren przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Niestety mniej było do podziwiania na samej płycie boiska, gdyż biało-zieloni ulegli 1:3. Nie to jednak było najważniejsze tego dnia. Cała otoczka i atmosfera panująca podczas naszego spotkania była wyjątkowa i niezapomniana.

Na wyjazd do Gdańska wybrało się 70 uczniów SP5 w wieku 10-14 lat, wraz z 10 nauczycielami, a także 7 przedstawicieli organizatora, czyli LGFT. Można w zasadzie powiedzieć, iż tylko 70, gdyż zainteresowanie było jeszcze większe. Wszystkie dzieciaki otrzymały w prezencie biało-zielone czapki mikołajki, dzięki czemu wyglądały naprawdę efektownie oraz vlepki Lechii i Unii Tczew.

Zasiedliśmy wspólnie w sektorze rodzinnym, co dla naszej siódemki, na każdym meczu zajmującej miejsca w sektorze najzagorzalszych fanatyków, było sporą odmianą. Mimo to postanowiliśmy się nie dopasowywać do piknikowej atmosfery sektora rodzinnego, siedząc spokojnie na krzesełkach. Byłoby to sprzeczne z naszą naturą! Chcieliśmy pokazać naszym młodym gościom, że mecz to nie tylko kopanie piłki przez 22 zawodników, ale również wspaniała zabawa na trybunach! Dzieciaki szybko podłapały o co nam chodzi i aktywnie włączyły się w kibicowanie wraz z umiejscowionym na przeciwległej trybunie "młynem". Apogeum miało miejsce w drugiej połowie, gdzie cała nasza załoga przy jednej z pieśni żywo skakała, śpiewała i klaskała. Po prostu KORBA! Nie uszło to zresztą uwadze "młynarzowi", który zaakcentował to "młynowi", co spotkało się z brawami dla dzieciaków.

Po meczu kolejną frajdą było przybijanie "piątek" z maskotką Lechii, czyli Lwem, a także z piłkarzami. Autografy rozdawał Wojtek Pawłowski. Jeszcze przed opuszczeniem stadionu postanowiliśmy zaakcentować skąd jesteśmy, okrzykami "Tczew i Lechia", co akurat było słyszalne nawet w relacji na żywo w Canal+.

Powrót wydawało się, że będzie spokojny, dzieci zmęczone, zasną pewnie szybko w autokarze… nic bardziej mylnego! Rozpoczęła się zabawa i śpiewy na całego! Przede wszystkim repertuar poznany na stadionie, śpiewanie wspólne całej grupy, lecz także w podziale po połowie na przód i tył, co wpływało dodatkowo mobilizująco. Zaskoczenie nasze było olbrzymie, kiedy usłyszeliśmy zupełnie coś innego… dzieciaki tworzyły hity na poczekaniu! A do najlepszych należy zaliczyć: "W Tczewie każdy o tym wie, tylko Lechia liczy się" oraz "Lechia rządzi, Arka błądzi". Przyjazd do Tczewa i komitet powitalny… całe zastępy rodziców. A dzieciaki dalej swoje, wychodząc z autokarów ze śpiewem na ustach! Powrót zaakcentowaliśmy odpaleniem racy i pożegnalną zabawą, a dzieciaki gromkim "Dziękujemy!".


--------------------------------------------------------------------------------

Mikołajki organizują także klub z niższych lig

Czarno-Niebieski Mikołaj 2011

W tym roku Zarząd klubu JKS 1909 Jarosław w porozumieniu ze "Stowarzyszeniem Klub-100 JKS Jarosław" oraz kibicami i sympatykami jarosławskiego klubu zorganizował akcję charytatywną pod nazwą "Czarno-Niebieski Mikołaj 2011" której celem była zbiórka darów dla dzieci z jarosławskich domów dziecka i ośrodków wychowawczych.

Do akcji przyłączyli się również kibice naszego FC z Kańczugi którzy hojnie wsparli Naszą akcję. W wyniku akcji przygotowaliśmy sto paczek z prezentami dla podopiecznych jarosławskich placówek wychowawczych oraz dodatkowe prezenty w postaci piłek, koszulek, szalików oraz przyborów szkolnych. Finał akcji "Czarno-Niebieski Mikołaj 2011" odbędzie się w dniu 06.12.2011r. kiedy to wraz z mikołajem odwiedzimy wspominane placówki i przekażemy podarunki dzieciakom.

Przy okazji dziękujemy wszystkim darczyńcom za przekazaną pomoc. Mikołaj jest Czarno-Niebieski.

[Zupełnie Zielony.]

Kibice Wisłoki organizują już ósmy turniej "Mikołajkowy" dla domu dziecka...

VIII Turniej Kibiców Wisłoki dla Domu Dziecka „Hanka”.

W niedzielę 11 grudnia organizowany jest już ósmy turniej kibiców w piłkę nożną.

Głównym celem turnieju jest obdarowanie prezentami wychowanków dębickiego Domu Dziecka „Hanka”.

ps. Budynek oczywiście pomalowany jest na biało - zielono ;)

[NemanjaVidic]

[link]

Przez osiem dni zebrali 41 litrów krwi i przygotowali 800 paczek ze słodyczami i gadżetami Zagłębia Lubin – kibice kończą już akcję Miedziana krew i Mikołajki z Zagłębiem. Przedsięwzięcie przygotowali wielbiciele piłki nożnej, zrzeszeni w grupie OCB03 i Stowarzyszenia Sympatyków Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków”.



Sympatycy futbolu zachęcali do oddawania krwi w lubińskim punkcie krwiodawstwa przy ulicy Bema. Zbierali też datki dla dzieci z domów dziecka i szkół. – Przygotowaliśmy niemal osiemset paczek – cieszy się Przemek z „Zagłębia Fanatyków”. – Dziękujemy wszystkim tym, którzy wsparli naszą akcję – dodaje.

Wczoraj kibice odwiedzili domy dziecka w Szklarskiej Porębie, Kaczorowie, Wilkowie i Wojcieszowie. Dziś przyjechali do uczniów z Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Lubinie oraz Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szklarach Górnych.

– Dzieci cieszą się z podarunków, jakie otrzymały. Większość naszych podopiecznych pochodzi z ubogich rodzin i dlatego taka paczka, czy też posiłek, sprawia im ogromną radość – przyznaje dyrektor Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Lubinie, Grażyna Dąbrowska.

Z wizyty kibiców Zagłębia Lubin cieszyli się również pracownicy z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szklarach Górnych. – Takiego Mikołaja jeszcze u nas nie było! W podziękowaniu za podarki nasi podopieczni przygotowali występ artystyczny, który wprowadził wszystkich w przedświąteczny nastrój – informują pracownicy z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szklarach Górnych.

Zgromadzone paczki fanatycy zawiozą jeszcze między innymi do Ścinawy, Bystrzycy, Strzegomia i Bolesławca.

więcej zdjęć w linku.

[jsel2]

Dziś byliśmy świadkami wizyty na sektorze C3 ponad 1300 dzieci, które przez całe spotkanie dopingowały Białą Gwiazdę. Dla wielu z dzieciaków była to kolejna wizyta na Reymonta 22 i jesteśmy pewni, że staną się oni stałymi bywalcami naszego sektora.

Już od poniedziałku ruszamy z kolejną inicjatywą. Od poniedziałku do piątku odwiedzimy domy dziecka i szpitale, towarzyszyć nam będą sportowcy Wisły Kraków. Prezenty dla dzieci już są przygotowane, od jutra dzięki kibicom Wisły Kraków na twarzach wielu dzieci zagości uśmiech.

wideo: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... r34nk99GZw

www.skwk.pl

[isis]

Rozumiem różne debilizmy władz , ale wpierdalanie dwuletniego zakazu stadionowego i dwa tysiące grzywny ze stawianiem sie na komendzie w czasie meczu za to że typ wjebał się najebany na stadion to paranoja .

[kbls]

[link] o przyczynach niskiej frekwencji (wg onetu)

[DesiZawisza]

[link]

Dziś w głównym wydaniu "Wiadomości" nt. zachowania 997 w trakcie pamiętnego meczu Zawisza - Widzew.

[Ado]

Już niedługo gromkie HSV będzie się niosło po Bukowej:) A tak poważnie to fajna inicjatywa. Od kogo się uczyć organizacji struktur jak nie od Niemców.

[link]

[11.11.11]

[link]

Dziś w głównym wydaniu "Wiadomości" nt. zachowania 997 w trakcie pamiętnego meczu Zawisza - Widzew.

[link]

[bananlegia]

Policjanci CBŚ wspólnie z zachodniopomorskimi funkcjonariuszami w ramach prowadzonego postępowania, nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową Szczecin – Niebuszewo zatrzymali 4 mężczyzn wywodzących się ze środowiska szczecińskich pseudokibiców. Mężczyznom przedstawiono zarzuty, trzech z nich tymczasowo aresztowano na 3 miesiące.

Pod koniec października br. roku grupa kilku mężczyzn zaatakowała i pobiła dwóch przypadkowo spotkanych mężczyzn. Już na początku sprawy podejrzewano, że sprawcami mogą być osoby związane z grupą szczecińskich pseudokibiców. W sprawę zaangażowali się funkcjonariusze z CBŚ.

To właśnie wspólna praca funkcjonariuszy CBŚ i zachodniopomorskich policjantów doprowadziła do ustalenia i zatrzymania sprawców tego zdarzenia. Jak się okazało, podejrzani to mężczyźni w wieku od 20 do 25 lat, powiązani z grupą szczecińskich pseudokibiców.

Mężczyznom przedstawiono zarzuty m.in. zmuszania do określonego zachowania oraz udziału w pobiciu. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy w Szczecinie zastosował wobec 3 zatrzymanych tymczasowy areszt na 3 miesiące.

Zatrzymanym grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.

(KWP w Szczecinie/js)

[Krzesełko Stadionu]

Sierpem i młotem w książki

Minifestiwal Krytyki Politycznej zakłócony przez grupkę bydgoskich narodowców



Ubrani na czarno młodzi ludzie z krzyżami celtyckimi na kurtkach weszli do „Cafe Pianola”, gdzie trwała promocja lewicowych wydawnictw. Mieli zagrozić pobiciem prowadzącemu spotkanie.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 3 grudnia, wieczorem. W „Cafe Pianola” trwał wtedy „Minifestiwal Krytyki Politycznej”, na którym prezentowano publikacje sygnowane przez „KP”: literaturę gejowską, Karola Marksa czy Slavoja Żiżka, współczesną gwiazdę marksizmu-leninizmu.

Na godzinę 19 zapowiedziano spotkanie pt. „Stanisław Brzozowski - historie dla dorosłych”. Sylwetkę pisarza miał zaprezentować Przemysław Żukiewicz. Prowadzącym był Michał Schmidt z bydgoskiego oddziału „Krytyki Politycznej”. Krótko po godz. 19 do lokalu weszło kilku młodych ludzi w czarnych kurtkach. Na ubiorach widoczne były emblematy ruchu narodowego (krzyż celtycki) oraz klubu piłkarskiego „Zawisza”.

- Mężczyźni podeszli do stolika, na którym były wyłożone książki i zaczęli dyskutować z Michałem Schmidtem. Straszyli go, że jak go spotkają na mieście, to go zabiją czy pobiją. Jeden z pracowników MOK zadzwonił po policję. Młodzi ludzie odśpiewali „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” i wyszli. Po chwili pojawił się patrol, ale nikt z nas nie zgłosił żadnej skargi - relacjonuje obecny na spotkaniu Bogdan Prus z „Cafe Pianola”.

Jak ustaliliśmy, wśród osób, które zakłóciły spotkanie w „Cafe Pianola” był Tomasz Zagrabski. Zasłynął on w czasie ostatniej kampanii wyborczej do Sejmu. Jako kandydat Nowej Prawicy zaproponował, aby zalegalizować ustawki między kibicami. Teraz jest związany z nowo powstałą organizacją - Narodową Bydgoszczą, która 10 grudnia planuje manifestację na Starym Rynku.

[maciek_z_kalnu]

[link]

Dziś w głównym wydaniu "Wiadomości" nt. zachowania 997 w trakcie pamiętnego meczu Zawisza - Widzew.

[link]

tego nie mozna tak zostawic (podobnie jak w przypadku psa z MN ) i trzeba nagłaśniąc tą sprawe (nawet za granica, przed Euro2012) o polskiej policji