było rusztowanie albo coś w stylu. Byłem, widziałem. Zbiórka i przemarsz na stadion wtedy to było coś. :)Hmiel pisze: ↑05.09.2018, 15:35Ci co byli i uczestniczyli wiedza jak bylo.Zanim po raz kolejny wyskoczycie z tekstem ze mnie tam niebylo i sobie jakis opis przeczytalem to skad niby mialbym wiedziec kto rozmawial telefonicznie ze Slavia?Druga sprawa skad bym wiedzial ze obok stadionu stoi kamienica i bylo tam drewniane rusztowanie.
Dalej sie zlatujcie i rozpierdalajcie tematy glupkowatymi docinkami.
CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 210
- Rejestracja: 27.08.2011, 11:03
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
-
- Posty: 116
- Rejestracja: 27.12.2016, 17:55
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Chłop z ciebie stary, niegłupi i doświadczony. Ale i pierdolić też potrafisz niczego sobie. Jaka "w tamtych czasach" byłą marginalna dostępność do wiedzy? Większość ludzi nie miała żadnego pojęcia historycznego, tak uważasz..?? Nie było literatury, prasy, książek historycznych, wszyscy spadli z Księżyca i się ocknęli nie mając pojęcia na jakim świecie żyją i co było z ich przodkami, nazistami i tymi od swastyk..? To właśnie wtedy był dużo wyższy poziom nauczania, niż teraz. I jakie ku*** widzenia nazizmu i faszyzmu we wszystkim? Jak Polak ma dziarę z SS albo swastyką to jest nie tylko debilem, ale ostatnią kurwą i szmatą, bez względu na pokolenie i z której dekady. I to jest wróg "naszej Ojczyzny", jak żeś się górnolotnie spuścił i patriotycznie przy tym, a nie jakiś punk czy ktoś z antify. Analogicznie to Ty widzisz wszędzie lewaka, a nie inni nazistów, zgadza się..?Piotruś Zawisza pisze: ↑31.10.2022, 23:10Kolego, nie rozbieram NS na czynniki pierwsze, bo tęższe głowy poświęcały pół życia na studium nad tą ideologią. I wynik jest taki, że ile głów, tyle interpretacji i opracowań.
Śmieszy mnie zajzwyczajniej lewacka paranoja, widzenia nazizmu i faszyzmu we wszystkim, z czym oni nie zamierzają się utożsamiać. A tak naprawdę bliżej im jest ideologicznie do tego niż nam samym.
Wiadomo, że w latach 90-tych (często dość nieświadomie) część subkultury odwoływała się do A.H. Takie były czasy.
Nie można porównywać tamtej młodzieży z tą dzisiejszą. W tamtych czasach dostępność wiedzy była tak marginalna, że znakomita większość ludzi nie miała żadnego pojęcia historycznego. Nie porównujmy tamtych czasów do dzisiejszych. To jest przepaść.
Za to całkowicie świadomie na Konwiktorskiej przygarnięto wrogów naszej Ojczyzny do walki z lokalnym rywalem. To jest zdrada nie tylko naszych, kibicowskich wartości, ale wystąpienie przeciwko kibicom, którzy zawsze po właściwej stronie stali i reprezentowali polską scenę nadzwyczaj godnie na arenie europejskiej.
Dlatego zdania nie zmienię, że należy im się największa pogarda z chujem do d*** łącznie, co na pewno część z nich przyjmie z entuzjazmem.
P. S. Daj ci Boże tak honorowe ekipy jak Zawisza na twojej drodze... Nudne są te wasze przytyki. I skończcie z tymi privami i zakompleksionymi wynurzeniami. Jeśli waszym zdaniem kłamię to proszę o przytoczenie tutaj chociaż jednego akapitu z mojej książki, lub innego źródła gdzie się tego dopuściłem. Ostatnia taka moja prośba jeszcze pod starym nickiem P.R.O.S.T.O pozostała bez echa. Jak rzucacie oskarżenia, to czekam na konkrety.
Dla jasności na koniec i krótko - mój dziadek walczył w Powstaniu a ojciec się w1944 urodził - byś dostał takiego kopa w d*** od nich, jakby czytali co p********* o "wrogach Ojczyzny" i salutach hitlerowskich na długo przed Hitlerem, to byś się na latarni na stacji Bydgoszcz Leśna, obok ul. Gdańskiej zatrzymał. Tak, Jagiełło pod Grunwaldem salutował w 1410 w ramach szacunku dla nazistów, a dopiero później wyznawcy Dmowskiego..pisz lepiej wspomnienia kibicowskie.
No i hit - Polacy, "dobre chłopaki", "szanowane w ekipach", "wysoko postawione", po czterdziestce - i z dziarami nazistowskimi, swastykami, z przodkami co ich naziści wymordowali, wy debile czytacie czasem co piszecie?
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 11.06.2022, 18:38
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Tak, bo ku*** śmietankę kibicowską w tamtych latach to rektorzy uniwersytetów tworzyli, sami doktorzy i profesorowie, a w szczególności ci kończący historię najnowszą. Człowieku, w tamtych latach to 9 na 10 ludzi z trubun to książki w ręku nie miało. Prędzej chateau de jabol rocznik bieżący.oldies years pisze: ↑01.11.2022, 16:54Chłop z ciebie stary, niegłupi i doświadczony. Ale i pierdolić też potrafisz niczego sobie. Jaka "w tamtych czasach" byłą marginalna dostępność do wiedzy? Większość ludzi nie miała żadnego pojęcia historycznego, tak uważasz..?? Nie było literatury, prasy, książek historycznych, wszyscy spadli z Księżyca i się ocknęli nie mając pojęcia na jakim świecie żyją i co było z ich przodkami, nazistami i tymi od swastyk..? To właśnie wtedy był dużo wyższy poziom nauczania, niż teraz. I jakie ku*** widzenia nazizmu i faszyzmu we wszystkim? Jak Polak ma dziarę z SS albo swastyką to jest nie tylko debilem, ale ostatnią kurwą i szmatą, bez względu na pokolenie i z której dekady. I to jest wróg "naszej Ojczyzny", jak żeś się górnolotnie spuścił i patriotycznie przy tym, a nie jakiś punk czy ktoś z antify. Analogicznie to Ty widzisz wszędzie lewaka, a nie inni nazistów, zgadza się..?Piotruś Zawisza pisze: ↑31.10.2022, 23:10Kolego, nie rozbieram NS na czynniki pierwsze, bo tęższe głowy poświęcały pół życia na studium nad tą ideologią. I wynik jest taki, że ile głów, tyle interpretacji i opracowań.
Śmieszy mnie zajzwyczajniej lewacka paranoja, widzenia nazizmu i faszyzmu we wszystkim, z czym oni nie zamierzają się utożsamiać. A tak naprawdę bliżej im jest ideologicznie do tego niż nam samym.
Wiadomo, że w latach 90-tych (często dość nieświadomie) część subkultury odwoływała się do A.H. Takie były czasy.
Nie można porównywać tamtej młodzieży z tą dzisiejszą. W tamtych czasach dostępność wiedzy była tak marginalna, że znakomita większość ludzi nie miała żadnego pojęcia historycznego. Nie porównujmy tamtych czasów do dzisiejszych. To jest przepaść.
Za to całkowicie świadomie na Konwiktorskiej przygarnięto wrogów naszej Ojczyzny do walki z lokalnym rywalem. To jest zdrada nie tylko naszych, kibicowskich wartości, ale wystąpienie przeciwko kibicom, którzy zawsze po właściwej stronie stali i reprezentowali polską scenę nadzwyczaj godnie na arenie europejskiej.
Dlatego zdania nie zmienię, że należy im się największa pogarda z chujem do d*** łącznie, co na pewno część z nich przyjmie z entuzjazmem.
P. S. Daj ci Boże tak honorowe ekipy jak Zawisza na twojej drodze... Nudne są te wasze przytyki. I skończcie z tymi privami i zakompleksionymi wynurzeniami. Jeśli waszym zdaniem kłamię to proszę o przytoczenie tutaj chociaż jednego akapitu z mojej książki, lub innego źródła gdzie się tego dopuściłem. Ostatnia taka moja prośba jeszcze pod starym nickiem P.R.O.S.T.O pozostała bez echa. Jak rzucacie oskarżenia, to czekam na konkrety.
Dla jasności na koniec i krótko - mój dziadek walczył w Powstaniu a ojciec się w1944 urodził - byś dostał takiego kopa w d*** od nich, jakby czytali co p********* o "wrogach Ojczyzny" i salutach hitlerowskich na długo przed Hitlerem, to byś się na latarni na stacji Bydgoszcz Leśna, obok ul. Gdańskiej zatrzymał. Tak, Jagiełło pod Grunwaldem salutował w 1410 w ramach szacunku dla nazistów, a dopiero później wyznawcy Dmowskiego..pisz lepiej wspomnienia kibicowskie.
No i hit - Polacy, "dobre chłopaki", "szanowane w ekipach", "wysoko postawione", po czterdziestce - i z dziarami nazistowskimi, swastykami, z przodkami co ich naziści wymordowali, wy debile czytacie czasem co piszecie?
Wtedy to ludzie wierzyli, że Wałęsa jest bohaterem, a w 89 upadła komuna, a Ruscy byli wyzwolicielami Polski.
Chłopie, nie p******, bo głowa boli.
Jesli Twój Dziadek walczył w Powstaniu Warszawskim to szacunek dla niego. Musiałbym mieć coś z głową gloryfikując narodowy socjalizm. Ale część środowiska nie rozróżniała wtedy nazizmu od nacjonalizmu i takie były realia. I choćby skały srały to tego nie zmienisz. I naprawdę dokształć się w kilku tematach, bo się kompromitujesz.
I jeśli dla Ciebie lewactwo jest ok i nie widzisz w tym zagrożenia dla Polski to chyba nie mamy o czym rozmawiać.
A do tego kretyna powyżej (Witalski) to nawet szkoda się odnosić. Ktoś wcześniej trafnie porównał cię do upośledzonego dziecka.
-
- Posty: 210
- Rejestracja: 27.08.2011, 11:03
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Było dogadane ale nie weszło w życie ;) Ja to zapamiętałem tak, że nasza młodzież wpada pod kasy, kasuje trochę barw. Potem jest tak, że część od nas weszła, część nie.ELC pisze: ↑27.10.2022, 20:46Już trochę czasu minęło od tego meczu ale jak to zwykle bywa mam trochę inny obraz tego meczu ;) Mieliście wejść do nas na nasze trybuny i tak było dogadane z ludźmi od Was (już nie pamiętam ksywy) ale teksty u ruszaniu na Was czy stracie barw to już ostro ;)N'08 pisze: ↑22.10.2022, 12:15Po wakacjach do Łowicza, znowu z Arkiem i dwa Michały. Czerwone suzuki trzydrzwiowe.Powrót na dokładkę z antifa. Ale nie wyprzedzajmy faktów. Samochody plus ekipa pociągowa. W stronę Łowicza w pociągu dzban z Sochaczewa dostał w cytrynę. Na miejscu pełen folklor. Jude cała Łódź. Miejscowi tracą barwy pod kasami. Od nas cześć wchodzi, cześć nie. Na stadionie i pod stadionem nasza mega napinka. Ruszają na nas. Odbijają się od nas. Byłem dumny z tego zwycięstwa chociaż cala awanturę przegadałem na gorze sektora z J. Pizza na rynku z Crazy Group. Rozkmina czy wpuścić Lecha do nas na sektory na Puchar Polski. Byli na tak. Finalnie młodzi ich nie wpuścili. Przedmeczowy dzban skrzyknął kolegów także po meczu na pociągowych czeka Legia z Sochaczewa na stacji Teresin Niepokalanów. Czekają z metalowymi prętami. Gruba afera. Rozjebany pociąg. Zabrakło zdecydowania aby ich finalnie r*******. Sporo rozbitych głów u nas tez. Jedziemy po naszych samochodami. My się zgubiliśmy a czasy były przednawigacyjlne. Zagadnięty rolnik przyniósł mapę z chałupy i odnaleźliśmy właściwy azymut. Na miejscu sodoma i gomora. P. ma strasznie rozjebana głowę. Brak z nim kontaktu. Ocknął się dopiero jak przechodziły po raz kolejny głodne sensacji miejscowe małolatki. Wola „eeeee kokoszki” ku ich z siebie z tego faktu zadowoleniu :) wracamy kolumna samochodowa. Nam przypada dwóch gości z antify. Jeden mega mocno obity, co wystawił łeb z pociągu to dostawał prętem w czerep. Drugi za to świr. Odliczał legioniście żebra kamieniem. Zabrali go karetka. Wszyscy zapakowani do aut. Ostatni jadą w bagażniku. Podobno w Błoniu czekały tedki. Pech :)
Stoimy na trybunie bodajże za bramką. Ekipa co nie weszła obraża Waszych łódzkich mocodawców (nie do pomyślenia dziś swoją drogą :) ), na co Waszą reakcją jest, że podbijacie do nas na sektor, z tego co pamiętam była próba ściągnięcia barw komuś od nas - następuje wymiana ciosów, po której się cofacie.
To chyba byłoby na tyle. Jakbyś chciał rozwinąć temat albo wymienić inne uwagi to zapraszam na pw.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 15.04.2007, 03:20
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
No i jak się pięknie wątek rozwija. Każdy to widzi na swój sposób.
Czy punki z lat 90. nie miały nic wspólnego z antyfaszyzmem i anarchistami? Część miała, część nie. Kto znał warszawski klimat wiedział, że wszystko się mieszało (nazi-punki z jednej, SHARPowcy i Redsi z drugiej, do tego dość aktywna scena OI!, psychobilly, którego bazą w Warszawie była K6), ale co do zasady skini byli NSami, a punki były przeciwne skinom. Na KSie był cały przekrój, część była goniona za zbyt skrajne poglądy. Wiadomo, że wielu patrzyło na siebie spode łba, ale taki klimat. Za to było kilka znanych wolt, np. F. czy Ś. Awantura (zespół) też miała różne momenty zakończone wiadomo czym. Kto pamięta awanturę pod stadionem na derbach (2004?2005?) albo przynajmniej oglądał filmiki (z włoskim disco w tle) czy foty, ten wie, że punki stały ramię w ramię ze skinami.
Nie jest tajemnicą, że ze względu na historię wielu z nas bardziej przeszkadzali NSi. I tyle. Antifa to faktycznie inna bajka. Konflikt narastał aż wybuchł. I to nasza sprawa.
wladmimirputin - pewnie, że wiem jaką rolę mieli NSi w ruchu kibicowskim. Nie jest to chlubna rola. Nie zostali schowani? Wg mnie zostali, może poza Wrocławiem i Gdańskiem, ale nawet tam się nie afiszują.
Czy punki z lat 90. nie miały nic wspólnego z antyfaszyzmem i anarchistami? Część miała, część nie. Kto znał warszawski klimat wiedział, że wszystko się mieszało (nazi-punki z jednej, SHARPowcy i Redsi z drugiej, do tego dość aktywna scena OI!, psychobilly, którego bazą w Warszawie była K6), ale co do zasady skini byli NSami, a punki były przeciwne skinom. Na KSie był cały przekrój, część była goniona za zbyt skrajne poglądy. Wiadomo, że wielu patrzyło na siebie spode łba, ale taki klimat. Za to było kilka znanych wolt, np. F. czy Ś. Awantura (zespół) też miała różne momenty zakończone wiadomo czym. Kto pamięta awanturę pod stadionem na derbach (2004?2005?) albo przynajmniej oglądał filmiki (z włoskim disco w tle) czy foty, ten wie, że punki stały ramię w ramię ze skinami.
Nie jest tajemnicą, że ze względu na historię wielu z nas bardziej przeszkadzali NSi. I tyle. Antifa to faktycznie inna bajka. Konflikt narastał aż wybuchł. I to nasza sprawa.
wladmimirputin - pewnie, że wiem jaką rolę mieli NSi w ruchu kibicowskim. Nie jest to chlubna rola. Nie zostali schowani? Wg mnie zostali, może poza Wrocławiem i Gdańskiem, ale nawet tam się nie afiszują.
-
- Posty: 1157
- Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
W poprzednim wpisie zahaczyłeś mnie. Spytałem o co konkretnie chodzi mając wrażenie, ze wcześniej wszystko wrzuciłem jasno. Dopytałem - bez odpowiedzi :)
PS Motyw "ze względu na historię" mając w składzie "redsów", a na demonstracjach "Spartakus" z ulotkami z sierpem i młotem częściowo pisanymi cyrylicą przy jednoczesnych mantrach pod naszym adresem dot. CWKS-u nie tylko ma wiele żartów pod sobą. To niemal multiwersum szaleństwa ;) (w tajemnicy zdradzę, że na trybunach Legii oddolnie nigdy nie było czegoś podobnego)
PS Motyw "ze względu na historię" mając w składzie "redsów", a na demonstracjach "Spartakus" z ulotkami z sierpem i młotem częściowo pisanymi cyrylicą przy jednoczesnych mantrach pod naszym adresem dot. CWKS-u nie tylko ma wiele żartów pod sobą. To niemal multiwersum szaleństwa ;) (w tajemnicy zdradzę, że na trybunach Legii oddolnie nigdy nie było czegoś podobnego)
A co tam w komentarzach na Onecie?
-
- Posty: 247
- Rejestracja: 16.12.2008, 16:08
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ciekawe co byście zrobili, gdyby ukazał się Wam widok punków, skinów i metali w jednym młynie. A tak bywało w latach 90-tych.
-
- Posty: 1157
- Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
A co mielibyśmy zrobić? KaeSPe wyżej opisał taką sytuację przy K6 (bez metali). U nas też była mieszanka, tyle że bez punków (zdarzali się metale i... depesze w tym w różnych okresach dwóch bardzo znanych - podobnie jak w Polonii zresztą, tamci z Pragi).
A co tam w komentarzach na Onecie?
-
- Posty: 608
- Rejestracja: 05.01.2016, 22:36
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Serio?KaeSPe pisze: ↑02.11.2022, 19:21No i jak się pięknie wątek rozwija. Każdy to widzi na swój sposób.
Czy punki z lat 90. nie miały nic wspólnego z antyfaszyzmem i anarchistami? Część miała, część nie. Kto znał warszawski klimat wiedział, że wszystko się mieszało (nazi-punki z jednej, SHARPowcy i Redsi z drugiej, do tego dość aktywna scena OI!, psychobilly, którego bazą w Warszawie była K6), ale co do zasady skini byli NSami, a punki były przeciwne skinom. Na KSie był cały przekrój, część była goniona za zbyt skrajne poglądy. Wiadomo, że wielu patrzyło na siebie spode łba, ale taki klimat. Za to było kilka znanych wolt, np. F. czy Ś. Awantura (zespół) też miała różne momenty zakończone wiadomo czym. Kto pamięta awanturę pod stadionem na derbach (2004?2005?) albo przynajmniej oglądał filmiki (z włoskim disco w tle) czy foty, ten wie, że punki stały ramię w ramię ze skinami.
Nie jest tajemnicą, że ze względu na historię wielu z nas bardziej przeszkadzali NSi. I tyle. Antifa to faktycznie inna bajka. Konflikt narastał aż wybuchł. I to nasza sprawa.
wladmimirputin - pewnie, że wiem jaką rolę mieli NSi w ruchu kibicowskim. Nie jest to chlubna rola. Nie zostali schowani? Wg mnie zostali, może poza Wrocławiem i Gdańskiem, ale nawet tam się nie afiszują.
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Jebnij się w łeb. Dobrze wiesz, ze chodzi o nazistowska symbolikę, a nie żadne przedhitlerowskie swastyki, o których ci z Legii nawet nie słyszeli. Latały zdjęcia dziar kibiców różnych klubów, dziar typowo nazi i nie porównuj tego do tych używanych przed adolfem, bo się kompromitujesz.Piotruś Zawisza pisze: ↑31.10.2022, 15:43Dawno nikt mi tak humoru nie poprawił :)))KaeSPe pisze: ↑31.10.2022, 15:28N'08 - fajne wspomnienia. Pamiętam Wasz wzrost aktywności i to jak podnieśliście ciśnienie legionistom. To jest właśnie esencja kibicowskiego szlaku - spontan, fanatyzm, brawura, ryzyko, głupota, wspieranie zgód które przeciągnęło się o kilka dni, używki, problemy w szkole/pracy, narzekająca dziewczyna/żona/matka. A jak to w mieście derbowym: raz na wozie, raz pod wozem. Ale lamusy w internecie przyczepią się do pływania bez gaci albo zaczną Cię rozliczać kto jeździł na wyjazdy.
co do antify - temat rzeka. Wiadomo, że punki były już w latach 90. Rzucający się w oczy, w szczególności, że kilku dobrych wariatów tam było. Późniejsza antifa to nieco inna bajka, ale nie powiedziałbym że byli słabsi. Na pewno mieli mniejsze znaczenie. Wiadomo, że byli, nikt się tego nie wypiera. To była od początku do końca nasza sprawa, a teraz naszą sprawą jest, że ich już nie ma. Ich ch*j innym do tego.
Widzę, że Foxx się zaktywizował - czekaj, czekaj, a na Legii to nigdy nie było dziwnych elementów? A NS? Mówię tu o regularnych nazistach w 90tych i potem też. Swastyki na flagach, swastyki na tatuażach? I to było ok? w takim mieście jak Warszawa? Dopiero jak zaczęliście chodzić na rocznicę Powstania i sprzedawać koszulki PamiętaMY, to jakoś ich schowaliście. Bo trochę głupio być równolegle za Armią Krajową i za Hitlerem, nie? ale ile lat wam to zajęło. Zresztą dasz sobie uciąć rękę, że nie macie teraz nazistów na trybunie?
Za każdym razem gdy myślę, że już nic mnie na tym forum nie zaskoczy, pojawia się taki kwiatek.
A jak Ci napiszę, że Polacy używali swastyk na długo przed Hitlerem i wykonywali rzymski salut, to pewnie twój lewacki świat się rozsypie na kawałki.
Wy chyba na tych squat'ach dalej walicie po kablach. Tylko skąd tam wzięliście internet.
Trzeba mieć niezle najebane aby robić patriotyczne graffiti legijne i jednocześnie malować jakieś wilcze haki hahaha. Albo jedno albo drugie.
-
- Posty: 1157
- Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
W temacie warszawskim masz co najmniej dwukrotnie szczegółowo rozpisane całe miasto (niewiele się zmieniło - tyle że wszystkich jest trochę mniej).
Diamentowy - "hahaha" to miażdżący argument. A teraz odpowiedz sobie i nam, dlaczego w Warszawie, Gdańsku, czy Wrocku najwcześniej w Polsce kibolskiej, w środowiskach współtworzonych przez NS, pojawiły się akcje patriotyczne (jeszcze za komuny) i lata później się rozszerzyły często na ekipy, które chwilę wcześniej uważały je za pozerkę (pozdrówki KaeSPe :)).
Diamentowy - "hahaha" to miażdżący argument. A teraz odpowiedz sobie i nam, dlaczego w Warszawie, Gdańsku, czy Wrocku najwcześniej w Polsce kibolskiej, w środowiskach współtworzonych przez NS, pojawiły się akcje patriotyczne (jeszcze za komuny) i lata później się rozszerzyły często na ekipy, które chwilę wcześniej uważały je za pozerkę (pozdrówki KaeSPe :)).
A co tam w komentarzach na Onecie?
-
- Posty: 282
- Rejestracja: 30.06.2010, 22:04
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Mimo różnych opinii i żarliwej dyskusji w końcu jakiś temat tutaj idzie czytać normalnie. Bez jebania matek i innych ch... w d. Brawo dla gentelmanów ;)
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 11.06.2022, 18:38
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
No dobrze... Taki przykład. Jeden z moich dobrych kolegów z jednej ze zgód ma zajawkę na starosłowiańskie swastyki. Jego dom jest wręcz przystrojony tym symbolem.Diamentowy pisze: ↑02.11.2022, 21:58Jebnij się w łeb. Dobrze wiesz, ze chodzi o nazistowska symbolikę, a nie żadne przedhitlerowskie swastyki, o których ci z Legii nawet nie słyszeli. Latały zdjęcia dziar kibiców różnych klubów, dziar typowo nazi i nie porównuj tego do tych używanych przed adolfem, bo się kompromitujesz.Piotruś Zawisza pisze: ↑31.10.2022, 15:43Dawno nikt mi tak humoru nie poprawił :)))KaeSPe pisze: ↑31.10.2022, 15:28N'08 - fajne wspomnienia. Pamiętam Wasz wzrost aktywności i to jak podnieśliście ciśnienie legionistom. To jest właśnie esencja kibicowskiego szlaku - spontan, fanatyzm, brawura, ryzyko, głupota, wspieranie zgód które przeciągnęło się o kilka dni, używki, problemy w szkole/pracy, narzekająca dziewczyna/żona/matka. A jak to w mieście derbowym: raz na wozie, raz pod wozem. Ale lamusy w internecie przyczepią się do pływania bez gaci albo zaczną Cię rozliczać kto jeździł na wyjazdy.
co do antify - temat rzeka. Wiadomo, że punki były już w latach 90. Rzucający się w oczy, w szczególności, że kilku dobrych wariatów tam było. Późniejsza antifa to nieco inna bajka, ale nie powiedziałbym że byli słabsi. Na pewno mieli mniejsze znaczenie. Wiadomo, że byli, nikt się tego nie wypiera. To była od początku do końca nasza sprawa, a teraz naszą sprawą jest, że ich już nie ma. Ich ch*j innym do tego.
Widzę, że Foxx się zaktywizował - czekaj, czekaj, a na Legii to nigdy nie było dziwnych elementów? A NS? Mówię tu o regularnych nazistach w 90tych i potem też. Swastyki na flagach, swastyki na tatuażach? I to było ok? w takim mieście jak Warszawa? Dopiero jak zaczęliście chodzić na rocznicę Powstania i sprzedawać koszulki PamiętaMY, to jakoś ich schowaliście. Bo trochę głupio być równolegle za Armią Krajową i za Hitlerem, nie? ale ile lat wam to zajęło. Zresztą dasz sobie uciąć rękę, że nie macie teraz nazistów na trybunie?
Za każdym razem gdy myślę, że już nic mnie na tym forum nie zaskoczy, pojawia się taki kwiatek.
A jak Ci napiszę, że Polacy używali swastyk na długo przed Hitlerem i wykonywali rzymski salut, to pewnie twój lewacki świat się rozsypie na kawałki.
Wy chyba na tych squat'ach dalej walicie po kablach. Tylko skąd tam wzięliście internet.
Trzeba mieć niezle najebane aby robić patriotyczne graffiti legijne i jednocześnie malować jakieś wilcze haki hahaha. Albo jedno albo drugie.
Teraz, nie zdradzając jego poglądów, w Twojej ocenie jest nazistą?
-
- Posty: 210
- Rejestracja: 27.08.2011, 11:03
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Z tego co pamiętam to akurat goście od Was zaliczają ciężkie K.O. tak, że potrzebna jest karetka pogotowia.WieszWięcej pisze: ↑30.10.2022, 08:28Ta wersja o powrocie Polonii z Pelikana to niezła bajka. Znam tę historię, prawdą jest, że był użyty sprzęt, rozjebany pociąg i TB czekali. Tylko nie w Błoniu, a na Ursusie - pomylili zwykły z północnym.
Polonia zaliczyła wtedy plecy, a jakieś sugestie, że "zabrakło zdecydowania, żeby ich rozjebać" nie odzwierciedlają prawdy.
Starcie może rzeczywiście do końca jednoznacznie nie rozstrzygnięte ale nie zaprzeczysz, że po początkowym zaskoczeniu na Waszą korzyść, im dalej w las tym bardziej się to przechylało na naszą korzyść. Także podtrzymuje powyższe.
Co do miejsca oczekiwania kolejnego komitetu powitalnego w Ursusie a nie w Błoniu nie będę się kłócił.
To były czasy, że Legia była jak wierna żona - zawsze czekała. :)
-
- Posty: 384
- Rejestracja: 19.10.2011, 18:47
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Witalski z łaski swojej przestań pisać o Lechii,Gdańsku ,czy Bad Company,bo nie masz pojęcia o czym piszesz.Mniej Tvnu,więcej realności.Foxx na poprzedniej stronie zadał bardzo ciekawe pytanie,nikt nie odpowiedział.Swoją drogą podziwiam,że są tutaj jeszcze ludzie,którym się chce tłumaczyć i odpowiadać na durne posty,czy też na jakieś internetowe zaczepki.Nienawiść do Legii wyżarła niektórym mózgi,skoro bronią trzymającą wtedy z lewakami Polonię.
Good Night Left Side
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ale po co ci mam odpowiadać. Nie pisałem przecież do ciebie tylko do przyglupa który nieudolnie próbował tłumaczyć fascynacje nazi wśród kibiców w latach 90tych. Tak było i się tego nie zmieni ale idiotyczne jest szukanie usprawiedliwień dla takich zachowań.Foxx pisze: ↑02.11.2022, 22:49W temacie warszawskim masz co najmniej dwukrotnie szczegółowo rozpisane całe miasto (niewiele się zmieniło - tyle że wszystkich jest trochę mniej).
Diamentowy - "hahaha" to miażdżący argument. A teraz odpowiedz sobie i nam, dlaczego w Warszawie, Gdańsku, czy Wrocku najwcześniej w Polsce kibolskiej, w środowiskach współtworzonych przez NS, pojawiły się akcje patriotyczne (jeszcze za komuny) i lata później się rozszerzyły często na ekipy, które chwilę wcześniej uważały je za pozerkę (pozdrówki KaeSPe :)).
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 11.06.2022, 18:38
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Uważasz, że Polak z poglądami narodowo-radykalnymi (taki jak ja), w jakimś tam ułamku faszyzujący (taki jak ja), oddajacy hołd i cześć takim rodakom jak Ci z V Wileńskiej Brygady AK albo z Referatu 993/W, mogliby z jakiegokolwiek powodu wystąpić kiedykolwiek przeciwko własnej Ojczyźnie?Witalski pisze: ↑03.11.2022, 11:08Właśnie zapomniałem o Gdańsku gdzie wciąż żywe jest odwoływanie się do tradycji FSD...Na Lechii nie brakuje NS,ba jest ich tam całkiem sporo jak na dzisiejsze czasy.Jeden z przykładów to pan G.
No i zapomniałbym o członkach klubu motocyklowego Bad Company z panem O. na czele.Prezydent tego klubu czy jak kto woli szef był członkiem niemieckiego oddziału Hells Angels.A tam to już się roi od neonazistów.
Wrocław to również kolebka NS.Może mało kto wie ale pochodzi stamtąd zespół Konkiwsta88.
Lechia jest znana z bardzo mocnej walki z komunizmem za co im chwała ale za wciąż żywe tradycje FSD lub jak kto woli WMG i całej masy NS w swoich szeregach to spory minus.Chluby to nie przynosi bo Polska zawsze miała dwóch wrogów.Niestety WMG zamieszkiwało sporo Niemców i dalej ich tam darzą sympatią.Gdańsk jest chyba jeszcze bardziej pro niemieckim miastem od Chorzowa.Choć flag niemieckich nie ma to jednak w mentalności ludzi to pozostało.
Odpowiedź.
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ale co mnie twój starosłowiański kolega. Wątek jest o fascynacji nazizmem, a nie starosłowiańskich sprawach. Nie udawaj idioty. Te latające w necie zdjęcia dziar jakoś nie przypominają słowiańskich wojów lecz żołnierzy wehrmachtu.Piotruś Zawisza pisze: ↑03.11.2022, 12:43No dobrze... Taki przykład. Jeden z moich dobrych kolegów z jednej ze zgód ma zajawkę na starosłowiańskie swastyki. Jego dom jest wręcz przystrojony tym symbolem.Diamentowy pisze: ↑02.11.2022, 21:58Jebnij się w łeb. Dobrze wiesz, ze chodzi o nazistowska symbolikę, a nie żadne przedhitlerowskie swastyki, o których ci z Legii nawet nie słyszeli. Latały zdjęcia dziar kibiców różnych klubów, dziar typowo nazi i nie porównuj tego do tych używanych przed adolfem, bo się kompromitujesz.Piotruś Zawisza pisze: ↑31.10.2022, 15:43
Dawno nikt mi tak humoru nie poprawił :)))
Za każdym razem gdy myślę, że już nic mnie na tym forum nie zaskoczy, pojawia się taki kwiatek.
A jak Ci napiszę, że Polacy używali swastyk na długo przed Hitlerem i wykonywali rzymski salut, to pewnie twój lewacki świat się rozsypie na kawałki.
Wy chyba na tych squat'ach dalej walicie po kablach. Tylko skąd tam wzięliście internet.
Trzeba mieć niezle najebane aby robić patriotyczne graffiti legijne i jednocześnie malować jakieś wilcze haki hahaha. Albo jedno albo drugie.
Teraz, nie zdradzając jego poglądów, w Twojej ocenie jest nazistą?
-
- Posty: 1157
- Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Pisałeś o Legii. Zbiegiem okoliczności mam jakieś pojęcie o subkulturowej historii przy Ł3. Pytanie zaś było zasadne w kontekście wiązania obecności NS na trybunach ze skalą propolskości ekip np. w porównaniu z ekipami w kontrze do NS "ze względu na historię". Oczywiście odmowa odpowiedzi również jest odpowiedzią.Diamentowy pisze: ↑03.11.2022, 16:44Ale po co ci mam odpowiadać. Nie pisałem przecież do ciebie tylko do przyglupa który nieudolnie próbował tłumaczyć fascynacje nazi wśród kibiców w latach 90tych. Tak było i się tego nie zmieni ale idiotyczne jest szukanie usprawiedliwień dla takich zachowań.
A co tam w komentarzach na Onecie?
-
- Posty: 509
- Rejestracja: 10.10.2012, 11:45
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Tak z innej beczki N'08 nie opisywał kiedyś na forum jako konto Czarnych Jasło?N'08 pisze: ↑03.11.2022, 13:50Z tego co pamiętam to akurat goście od Was zaliczają ciężkie K.O. tak, że potrzebna jest karetka pogotowia.WieszWięcej pisze: ↑30.10.2022, 08:28Ta wersja o powrocie Polonii z Pelikana to niezła bajka. Znam tę historię, prawdą jest, że był użyty sprzęt, rozjebany pociąg i TB czekali. Tylko nie w Błoniu, a na Ursusie - pomylili zwykły z północnym.
Polonia zaliczyła wtedy plecy, a jakieś sugestie, że "zabrakło zdecydowania, żeby ich rozjebać" nie odzwierciedlają prawdy.
Starcie może rzeczywiście do końca jednoznacznie nie rozstrzygnięte ale nie zaprzeczysz, że po początkowym zaskoczeniu na Waszą korzyść, im dalej w las tym bardziej się to przechylało na naszą korzyść. Także podtrzymuje powyższe.
Co do miejsca oczekiwania kolejnego komitetu powitalnego w Ursusie a nie w Błoniu nie będę się kłócił.
To były czasy, że Legia była jak wierna żona - zawsze czekała. :)
Pozdro dla starych normalnych forumowiczów niezależnie od barw klubowych
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
To ty mi powinieneś ta kwestie wyjaśnic. Dobrze, ze przynajmniej nie tłumaczysz się pokrętnie jak ten zawiszak, nie p********* bzdur lecz sensownie piszesz.Foxx pisze: ↑03.11.2022, 17:16Pisałeś o Legii. Zbiegiem okoliczności mam jakieś pojęcie o subkulturowej historii przy Ł3. Pytanie zaś było zasadne w kontekście wiązania obecności NS na trybunach ze skalą propolskości ekip np. w porównaniu z ekipami w kontrze do NS "ze względu na historię". Oczywiście odmowa odpowiedzi również jest odpowiedzią.Diamentowy pisze: ↑03.11.2022, 16:44Ale po co ci mam odpowiadać. Nie pisałem przecież do ciebie tylko do przyglupa który nieudolnie próbował tłumaczyć fascynacje nazi wśród kibiców w latach 90tych. Tak było i się tego nie zmieni ale idiotyczne jest szukanie usprawiedliwień dla takich zachowań.
-
- Posty: 62
- Rejestracja: 16.10.2011, 10:57
-
- Posty: 509
- Rejestracja: 10.10.2012, 11:45
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Dzięki wielkie! Już miałem mętlik ;)
Kiedyś było lepiej, niestety to już nie wróci...
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 11.06.2022, 18:38
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Zadałem ci proste pytanie, na które nie potrafisz odpowiedzieć. Mi to wystarczy :) Dziękuję.Diamentowy pisze: ↑03.11.2022, 16:44Ale po co ci mam odpowiadać. Nie pisałem przecież do ciebie tylko do przyglupa który nieudolnie próbował tłumaczyć fascynacje nazi wśród kibiców w latach 90tych. Tak było i się tego nie zmieni ale idiotyczne jest szukanie usprawiedliwień dla takich zachowań.Foxx pisze: ↑02.11.2022, 22:49W temacie warszawskim masz co najmniej dwukrotnie szczegółowo rozpisane całe miasto (niewiele się zmieniło - tyle że wszystkich jest trochę mniej).
Diamentowy - "hahaha" to miażdżący argument. A teraz odpowiedz sobie i nam, dlaczego w Warszawie, Gdańsku, czy Wrocku najwcześniej w Polsce kibolskiej, w środowiskach współtworzonych przez NS, pojawiły się akcje patriotyczne (jeszcze za komuny) i lata później się rozszerzyły często na ekipy, które chwilę wcześniej uważały je za pozerkę (pozdrówki KaeSPe :)).
Nie musisz już odpowiadać.
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ty ale ja na twoje starosłowiańskie teorie nawet nie zamierzam odpowiadać hahahaha, to co ty sobie myślałeś hahaha. Raczej wolałbym Foxxa punkt widzenia poznać niż twoje pierdololo o kolegach.Piotruś Zawisza pisze: ↑03.11.2022, 18:25Zadałem ci proste pytanie, na które nie potrafisz odpowiedzieć. Mi to wystarczy :) Dziękuję.Diamentowy pisze: ↑03.11.2022, 16:44Ale po co ci mam odpowiadać. Nie pisałem przecież do ciebie tylko do przyglupa który nieudolnie próbował tłumaczyć fascynacje nazi wśród kibiców w latach 90tych. Tak było i się tego nie zmieni ale idiotyczne jest szukanie usprawiedliwień dla takich zachowań.Foxx pisze: ↑02.11.2022, 22:49W temacie warszawskim masz co najmniej dwukrotnie szczegółowo rozpisane całe miasto (niewiele się zmieniło - tyle że wszystkich jest trochę mniej).
Diamentowy - "hahaha" to miażdżący argument. A teraz odpowiedz sobie i nam, dlaczego w Warszawie, Gdańsku, czy Wrocku najwcześniej w Polsce kibolskiej, w środowiskach współtworzonych przez NS, pojawiły się akcje patriotyczne (jeszcze za komuny) i lata później się rozszerzyły często na ekipy, które chwilę wcześniej uważały je za pozerkę (pozdrówki KaeSPe :)).
Nie musisz już odpowiadać.
Idź tam sobie do starosłowiańskich kolegów spuszczać się nad swastykami.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 21.03.2015, 21:41
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Co do swastyk to nie można spłycać tematu gdyż mają o wiele szerszy kontekst historyczny niż czasu Adolfa w Niemczech i zresztą może taka ciekawostka Dla wszystkich "kumatych"antyfaszystów:):)w jakim państwie w latach 20 taką swastykę zobaczył:):):) Tak jak we wszystkim są pewne granice tak i poglądy jak i ich okazywanie.Jednak taki delikatny paradoks .Im mniej nacjonalizmu w pozytywnym tego słowa znaczeniu tym więcej kurestwa i patologii w Naszym społeczeństwie i raczej upadku pewnych wartości już nie można zatrzymać.
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
To wyjaśnij ten kontekst. Z tego co znam i widziałem, to dziary, flagi, graffiti, odzież nawiązywały do czasu adolfa. Oprócz swastyk była także inna symbolika. I nie wiem jakbys się starał to nie da się tego obronić. Można wytłumaczyć dkaczego tak bylo, jakie były okolicznosci ale nie można tego logicznie obronić. A już najbardziej żałosne jest jakieś pierdololo o starosłowiańskich korzeniach czy o swastykach przedadolfowych na polskich odznakach. I to w momencie gdy kompletnie nic na to nie wskazuje. Nawet dziś w temacie śląskim ktoś wrzucił zdjęcie skarpet z jakimś dziwnym ptakiem.zgierska pisze: ↑03.11.2022, 20:07Co do swastyk to nie można spłycać tematu gdyż mają o wiele szerszy kontekst historyczny niż czasu Adolfa w Niemczech i zresztą może taka ciekawostka Dla wszystkich "kumatych"antyfaszystów:):)w jakim państwie w latach 20 taką swastykę zobaczył:):):) Tak jak we wszystkim są pewne granice tak i poglądy jak i ich okazywanie.Jednak taki delikatny paradoks .Im mniej nacjonalizmu w pozytywnym tego słowa znaczeniu tym więcej kurestwa i patologii w Naszym społeczeństwie i raczej upadku pewnych wartości już nie można zatrzymać.
-
- Posty: 347
- Rejestracja: 17.08.2017, 15:14
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Diamentowy z tego co pamiętam to kiedyś płakałeś, że Szturmowcy i Autonomiczni Nacjonaliści uczestniczyli w Marszu Niepodległości.
Daj spokój i nie wypowiadaj się na temat środowiska, o którym nie masz pojęcia.
Daj spokój i nie wypowiadaj się na temat środowiska, o którym nie masz pojęcia.
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Szturmowcy? Ten skompromitowany twór? Gdzie oni teraz są? Zdaje się, ze o śmiesznym czarnym bloku pisałem chyba.Śnieżnobiały pisze: ↑03.11.2022, 21:35Diamentowy z tego co pamiętam to kiedyś płakałeś, że Szturmowcy i Autonomiczni Nacjonaliści uczestniczyli w Marszu Niepodległości.
Daj spokój i nie wypowiadaj się na temat środowiska, o którym nie masz pojęcia.
Stary, ja pisze o tym gownie zafascynowanym nazi. Niczym nie różni się to od brudasów z antify, tylko troszkę ideologicznie. A jak ty tam ich nazwiesz czy autonomiczni czy szturmowcy to już twoja sprawa. Ból d*** widze, ze tobie się włączył.
Tu nie ma co filozofować. Jeśli ktoś posługuje się znakami pod którymi mordowano Polaków od wschodu i zachodu to jest kompletnym pojebem.
-
- Posty: 420
- Rejestracja: 16.08.2017, 19:30
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ani szturmowcy, ani AN nie używali hitlerowskiej symbolikiDiamentowy pisze: ↑03.11.2022, 22:12Szturmowcy? Ten skompromitowany twór? Gdzie oni teraz są? Zdaje się, ze o śmiesznym czarnym bloku pisałem chyba.Śnieżnobiały pisze: ↑03.11.2022, 21:35Diamentowy z tego co pamiętam to kiedyś płakałeś, że Szturmowcy i Autonomiczni Nacjonaliści uczestniczyli w Marszu Niepodległości.
Daj spokój i nie wypowiadaj się na temat środowiska, o którym nie masz pojęcia.
Stary, ja pisze o tym gownie zafascynowanym nazi. Niczym nie różni się to od brudasów z antify, tylko troszkę ideologicznie. A jak ty tam ich nazwiesz czy autonomiczni czy szturmowcy to już twoja sprawa. Ból d*** widze, ze tobie się włączył.
Tu nie ma co filozofować. Jeśli ktoś posługuje się znakami pod którymi mordowano Polaków od wschodu i zachodu to jest kompletnym pojebem.
Banda antykomuna!
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 21.02.2017, 21:13
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Ty ale to typ wyżej o tym wspomniał, a nie ja. Pisał coś o TYM środowisku. Coraz lepsze postacie się schodzą.kapitan_swir_planeta pisze: ↑04.11.2022, 01:28Ani szturmowcy, ani AN nie używali hitlerowskiej symbolikiDiamentowy pisze: ↑03.11.2022, 22:12Szturmowcy? Ten skompromitowany twór? Gdzie oni teraz są? Zdaje się, ze o śmiesznym czarnym bloku pisałem chyba.Śnieżnobiały pisze: ↑03.11.2022, 21:35Diamentowy z tego co pamiętam to kiedyś płakałeś, że Szturmowcy i Autonomiczni Nacjonaliści uczestniczyli w Marszu Niepodległości.
Daj spokój i nie wypowiadaj się na temat środowiska, o którym nie masz pojęcia.
Stary, ja pisze o tym gownie zafascynowanym nazi. Niczym nie różni się to od brudasów z antify, tylko troszkę ideologicznie. A jak ty tam ich nazwiesz czy autonomiczni czy szturmowcy to już twoja sprawa. Ból d*** widze, ze tobie się włączył.
Tu nie ma co filozofować. Jeśli ktoś posługuje się znakami pod którymi mordowano Polaków od wschodu i zachodu to jest kompletnym pojebem.
-
- Posty: 478
- Rejestracja: 06.09.2014, 18:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Akurat co do Lechii i Bad Company to - w ramach ciekawostki - lider jednego z FC Lechii pojawia się na zlotach Bad Company, a jego kolegą jest dobrze znany wielu ekipom w Polsce, pewien cygan z mazowsza, z którym to wspomniany lechista trenował i szeroko to ujmując zadawał/zadaje się. Ów cygan nawet ostatnio wstawiał relację prosto ze środka młynka jaki kręcą lechiści z tego miasta na swoim lokalnym klubie :) Taka przyrodnicza ciekawostka odbiegająca od głównego wątku :)htsk4 pisze: ↑03.11.2022, 14:47Witalski z łaski swojej przestań pisać o Lechii,Gdańsku ,czy Bad Company,bo nie masz pojęcia o czym piszesz.Mniej Tvnu,więcej realności.Foxx na poprzedniej stronie zadał bardzo ciekawe pytanie,nikt nie odpowiedział.Swoją drogą podziwiam,że są tutaj jeszcze ludzie,którym się chce tłumaczyć i odpowiadać na durne posty,czy też na jakieś internetowe zaczepki.Nienawiść do Legii wyżarła niektórym mózgi,skoro bronią trzymającą wtedy z lewakami Polonię.
-
- Posty: 384
- Rejestracja: 19.10.2011, 18:47
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
:) Cóż,ja sam byłem w szoku,z jakich ekip pojawiają sie absolutnie nieprzypadkowi ludzie,tudzież znane postacie,na zlotach BC.I BC ma swoje kontakty i wpływy na Mazowszu,to jest fakt powszechnie znany.Ale o tym nie rozmawiamy i rozmawiać nie będziemy :)WF. pisze: ↑04.11.2022, 09:29Akurat co do Lechii i Bad Company to - w ramach ciekawostki - lider jednego z FC Lechii pojawia się na zlotach Bad Company, a jego kolegą jest dobrze znany wielu ekipom w Polsce, pewien cygan z mazowsza, z którym to wspomniany lechista trenował i szeroko to ujmując zadawał/zadaje się. Ów cygan nawet ostatnio wstawiał relację prosto ze środka młynka jaki kręcą lechiści z tego miasta na swoim lokalnym klubie :) Taka przyrodnicza ciekawostka odbiegająca od głównego wątku :)htsk4 pisze: ↑03.11.2022, 14:47Witalski z łaski swojej przestań pisać o Lechii,Gdańsku ,czy Bad Company,bo nie masz pojęcia o czym piszesz.Mniej Tvnu,więcej realności.Foxx na poprzedniej stronie zadał bardzo ciekawe pytanie,nikt nie odpowiedział.Swoją drogą podziwiam,że są tutaj jeszcze ludzie,którym się chce tłumaczyć i odpowiadać na durne posty,czy też na jakieś internetowe zaczepki.Nienawiść do Legii wyżarła niektórym mózgi,skoro bronią trzymającą wtedy z lewakami Polonię.
Good Night Left Side
-
- Posty: 478
- Rejestracja: 06.09.2014, 18:11
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Dyskusja poszła w stronę ideologii, subkultur itp. Pojawił się też wątek Bad Company, które ma chyba raczej jasno określone poglądy jako „grupa”. I w ramach ciekawostki napisałem jak sytuacja wygląda u jednej ze znanych na Lechii postaci. Z jednej strony - Lechia, Bad Company, z drugiej – bujanie się z cyganem.htsk4 pisze: ↑04.11.2022, 10:18:) Cóż,ja sam byłem w szoku,z jakich ekip pojawiają sie absolutnie nieprzypadkowi ludzie,tudzież znane postacie,na zlotach BC.I BC ma swoje kontakty i wpływy na Mazowszu,to jest fakt powszechnie znany.Ale o tym nie rozmawiamy i rozmawiać nie będziemy :)WF. pisze: ↑04.11.2022, 09:29Akurat co do Lechii i Bad Company to - w ramach ciekawostki - lider jednego z FC Lechii pojawia się na zlotach Bad Company, a jego kolegą jest dobrze znany wielu ekipom w Polsce, pewien cygan z mazowsza, z którym to wspomniany lechista trenował i szeroko to ujmując zadawał/zadaje się. Ów cygan nawet ostatnio wstawiał relację prosto ze środka młynka jaki kręcą lechiści z tego miasta na swoim lokalnym klubie :) Taka przyrodnicza ciekawostka odbiegająca od głównego wątku :)htsk4 pisze: ↑03.11.2022, 14:47Witalski z łaski swojej przestań pisać o Lechii,Gdańsku ,czy Bad Company,bo nie masz pojęcia o czym piszesz.Mniej Tvnu,więcej realności.Foxx na poprzedniej stronie zadał bardzo ciekawe pytanie,nikt nie odpowiedział.Swoją drogą podziwiam,że są tutaj jeszcze ludzie,którym się chce tłumaczyć i odpowiadać na durne posty,czy też na jakieś internetowe zaczepki.Nienawiść do Legii wyżarła niektórym mózgi,skoro bronią trzymającą wtedy z lewakami Polonię.
Konkluzja jest taka, że trzeba być na prawdę zatwardziałym radykałem w swoich przekonaniach, żeby nie mieć w życiu takich sytuacji.
Tutaj jest wielu „prawilniaków” dla których wszystko jest czarno białe. Ale w życiu bywa różnie i ja wiele rzeczy jestem w stanie zrozumieć, w przeciwieństwie do tutejszych „gitów”, „chuliganów” itd.
Nie napisałem tego w formie „napinki” i wytykania komuś czegokolwiek, tylko raczej w formie ciekawostki jak to w życiu bywa jeśli chodzi o te wszystkie ideologie itd.
-
- Posty: 384
- Rejestracja: 19.10.2011, 18:47
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Nie odebrałem Twojego postu jako napinkowego,napinkowo to będzie za parę godzin :)WF. pisze: ↑04.11.2022, 10:36Dyskusja poszła w stronę ideologii, subkultur itp. Pojawił się też wątek Bad Company, które ma chyba raczej jasno określone poglądy jako „grupa”. I w ramach ciekawostki napisałem jak sytuacja wygląda u jednej ze znanych na Lechii postaci. Z jednej strony - Lechia, Bad Company, z drugiej – bujanie się z cyganem.htsk4 pisze: ↑04.11.2022, 10:18:) Cóż,ja sam byłem w szoku,z jakich ekip pojawiają sie absolutnie nieprzypadkowi ludzie,tudzież znane postacie,na zlotach BC.I BC ma swoje kontakty i wpływy na Mazowszu,to jest fakt powszechnie znany.Ale o tym nie rozmawiamy i rozmawiać nie będziemy :)WF. pisze: ↑04.11.2022, 09:29
Akurat co do Lechii i Bad Company to - w ramach ciekawostki - lider jednego z FC Lechii pojawia się na zlotach Bad Company, a jego kolegą jest dobrze znany wielu ekipom w Polsce, pewien cygan z mazowsza, z którym to wspomniany lechista trenował i szeroko to ujmując zadawał/zadaje się. Ów cygan nawet ostatnio wstawiał relację prosto ze środka młynka jaki kręcą lechiści z tego miasta na swoim lokalnym klubie :) Taka przyrodnicza ciekawostka odbiegająca od głównego wątku :)
Konkluzja jest taka, że trzeba być na prawdę zatwardziałym radykałem w swoich przekonaniach, żeby nie mieć w życiu takich sytuacji.
Tutaj jest wielu „prawilniaków” dla których wszystko jest czarno białe. Ale w życiu bywa różnie i ja wiele rzeczy jestem w stanie zrozumieć, w przeciwieństwie do tutejszych „gitów”, „chuliganów” itd.
Nie napisałem tego w formie „napinki” i wytykania komuś czegokolwiek, tylko raczej w formie ciekawostki jak to w życiu bywa jeśli chodzi o te wszystkie ideologie itd.
I generalnie zgadzam się,w życiu bywa tak,jak wspomniał wcześniej Foxx,że w środowiskach kibicowskich tworzonych przez NS pierwsze pojawiły się akcje patriotyczne,które trwają po dziś dzień.Piszesz Lechia i BC a z drugiej strony cygan.Kurczę,chuligańska legenda Arki,Rybak w jednym z wywiadów, swoim przyjaciem nazywa bardzo znanego skina z Sopotu.Typ znający setki osób z całej Triady swoim przyjacielem nazywa kibica ..Lechii. adzieje się tak,bo życie to ..życie,nie jakieś pieprzone reportaże z TVnu.
Good Night Left Side
-
- Posty: 420
- Rejestracja: 16.08.2017, 19:30
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Spoko, pisze ad vocem ku sprostowaniu, nie chciało mi się przewijać całego wątku o tej nieludzkiej porze.Diamentowy pisze: ↑04.11.2022, 06:06Ty ale to typ wyżej o tym wspomniał, a nie ja. Pisał coś o TYM środowisku. Coraz lepsze postacie się schodzą.kapitan_swir_planeta pisze: ↑04.11.2022, 01:28Ani szturmowcy, ani AN nie używali hitlerowskiej symbolikiDiamentowy pisze: ↑03.11.2022, 22:12
Szturmowcy? Ten skompromitowany twór? Gdzie oni teraz są? Zdaje się, ze o śmiesznym czarnym bloku pisałem chyba.
Stary, ja pisze o tym gownie zafascynowanym nazi. Niczym nie różni się to od brudasów z antify, tylko troszkę ideologicznie. A jak ty tam ich nazwiesz czy autonomiczni czy szturmowcy to już twoja sprawa. Ból d*** widze, ze tobie się włączył.
Tu nie ma co filozofować. Jeśli ktoś posługuje się znakami pod którymi mordowano Polaków od wschodu i zachodu to jest kompletnym pojebem.
Banda antykomuna!
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 11.06.2022, 18:38
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Skoro już ustaliliśmy kto jest nazistą a kto nie, to może wróćmy do tematu. Garść wspomnień czyli żywcem wyjęta część mojej książki:
29 kwietnia 1995 roku przypadł nam ligowy pojedynek na własnym boisku z Arką Gdynia. Każdy zdawał sobie sprawę z tego, że zgody już nie ma. Jednak chyba nikt nie przypuszczał, że zamieni się ona od razu w grubą kosę. Arkowcy zadziwili bardzo najeżdżając do Bydgoszczy w kosmicznej jak na tamte czasy liczbie 500 osób. Nasz młyn tego dnia o około 100 osób mniejszy. Przed meczem pojedyncze osoby od nas potraciły parę szalików w tramwajach na rzecz arkowców, którzy przybyli na mecz na własną rękę. Dość spokojna atmosfera została przerwana w 70 minucie meczu, kiedy to Zbigniew Grzybowski strzelił jedyną w tym meczu bramkę. Zniesmaczeni Arkowcy odpalili kilkadziesiąt rac. Wszystkie wylądowały na murawie a mecz został oczywiście przerwany. W tym samym momencie trzy osoby od nas wykorzystując zadymienie sektora gości oraz tunel okalający trybuny, zrywają jedną z flag Arki. Gdynianie mocno się zgapili, bo stratę fanta zauważyli dopiero gdy ten powiewał już kołami do góry na naszym sektorze. W tym momencie Arka całą ekipą kilkakrotnie próbuje sforsować ogrodzenie i wbiec na murawę. U nas działania te same i kilka osób hasa już po tartanie. Arkowcy mieli jednak utrudnione zadanie gdyż płotu broniła prewencja wraz z polewaczką. Mecz jakimś cudem dokończono, ale na trybunach cały czas trwało zamieszanie. Arka długo walczy z policją. Większa część naszej ekipy wybiega na Gdańską chcąc zaatakować Arkę przy klatce. Tam trafiają oni na silny oddział prewencji. Za broń dalekiego zasięgu posłużył materiał z tramwajowego torowiska. Tymczasem sędzia zakończył mecz. Stadion błyskawicznie opustoszał. Policja wygania Arkę z klatki w kierunku Powstańców Warszawy. Kilkudziesięciu Arkowców urwało się obstawie i ruszyli po koronie stadionu w kierunku naszego łuku, na którym zostało już tylko kilkanaście osób, głównie z Fordonu. W całej sytuacji nie było by niczego nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że na zawiniętym od prób sforsowania płocie zostały dwie nasze flagi. Właściwie po jednej Zawiszy i ŁKS-u. Od dobrych kilku minut wiszę na płocie próbując nasze płótna uwolnić. Kątem oka obserwuje co dzieje się na prostej. Ktoś przypadkowy łapie się na smary. Pierwsi gdynianie są już na początku naszego łuku. Powiało dramatem. Pomyślałem sobie, jak oni tu dobiegną to bedzie pozamiatane. Jednak za moment główna grupa Arki stanęła a jednostki, które znajdowały się najbliżej nas zawróciły do swoich. Widzieli wtedy dokładnie ilu nas jest. Dlaczego zrezygnowali z ataku? Pięciokrotna przewaga liczebna, zero policji i kilkadziesiąt dzielących nas metrów. Może myśleli, że za koroną stadionu stoi nasza główna ekipa? My też staliśmy spokojnie, a ja się nie szarpałem z tymi flagami, tylko spokojnie je odplątywałem.
Mieliśmy wtedy sporo szczęścia, bo gdyby dobiegli tutaj w te pięć dych, to szansa na obronę flag byłaby minimalna. Rozumiałem wtedy, że był straszny galimatias, ale byłem też wkurwiony do granic, że ekipa nie poczekała aż zdejmiemy flagi. Tym razem się udało, ale cena jaką mogliśmy wtedy zapłacić za gapiostwo i głupotę byłaby naprawdę wysoka. Kilka dobrych lat później przypominam sobie tą sytuację będąc na wyjeździe w Kijewie już w 4 lidze. Szczęście, że wychodziłem z sektora jako ostatni. Między ławkami zauważyłem torbę. W środku była flaga „Zawisza-Miedzyń”. Nie wiem kto ją wtedy zostawił (z Miedzynia nikogo na tym meczu nie było), ale głupota to była do kwadratu. W końcu wyplątuje jakoś obie flagi i już za moment byliśmy na rogu Gdańskiej i Powstańców Warszawy.
Tutaj walka trwa w najlepsze. Policja stara się nie dopuścić chuliganów Zawiszy do tylnej części pochodu Arki, tworząc blokadę na wysokości wejścia na stadion. Armatka wodna co chwilę wykasza tych stojących najbliżej. Kątem oka widzę Gumisia, który podbiega pod samą polewaczkę. Za chwilę potężny strumień wody powala go na ziemię pchając jeszcze kilka metrów. Cała ulica to jedne wielkie pobojowisko. Na ulicy leży dosłownie kamień na kamieniu. W końcu policja się wycofuje i udaje nam się przedrzeć na Saharę. Sztuka ta udała się tylko kilkunastu osobom. Reszta ruszyła na dworzec Chocimską. Co tam się działo-nie wiem. Biegniemy przez cmentarz w kierunku kładki. Jakoś dziwnie tu spokojnie. Na górce tuż przy wejściu na kładkę stoi policyjna nyska. Wkoło krząta się 8-10 policjantów. Teraz już nas widzą. Nas liczebnie ciut więcej. Chwilka konsternacji w naszych szeregach. W końcu ruszamy do góry. Funkcjonariusze naprędce przywdziewają ochraniacze i przyłbice. Będzie niezła awantura, pomyślałem sobie. Tymczasem dzieję się coś niespodziewanego. Tamci w panice ładują się do nyski popychając się wzajemnie. Kierowca rusza jadąc na pełnym gazie prosto na nas. Najpierw wydawało się to nam nierealne, ale za chwilkę nie było złudzeń-chciał nas normalnie rozjechać! Odskakujemy w ostatniej chwili unikając obrazków jak ze stanu wojennego. W zamian ktoś zdążył wybić boczną szybę. Skręcili w Artyleryjską i tyle ich widziano.
My gnamy co sił w nogach na dworzec. Tam jest już masa wiary od nas.
- Gdzie Arka???
- Poprowadzili ich na Rynkowo...
No to klops. Teraz opadają już emocje.
Spokojnie wsiadamy w autobus i wracamy do Fordonu.
Bez wątpienia był to jeden z najciekawszych meczy na Gdańskiej na przestrzeni ostatnich 20 lat.
Po latach od tamtych wydarzeń i już paru ładnych wiosen od czasu kiedy te wydarzenia odpisywalem, mogę dodać od siebie jedynie tyle, że Arka była jedną z najlepiej prezentujących się ekip w Bydgoszczy. Zarówno w opisanym meczu w 1995 roku, jak i tym w roku 2000, gdzie doszło do otwartej walki banda na bandę na naszym stadionie. Oba mecze prima sort.
29 kwietnia 1995 roku przypadł nam ligowy pojedynek na własnym boisku z Arką Gdynia. Każdy zdawał sobie sprawę z tego, że zgody już nie ma. Jednak chyba nikt nie przypuszczał, że zamieni się ona od razu w grubą kosę. Arkowcy zadziwili bardzo najeżdżając do Bydgoszczy w kosmicznej jak na tamte czasy liczbie 500 osób. Nasz młyn tego dnia o około 100 osób mniejszy. Przed meczem pojedyncze osoby od nas potraciły parę szalików w tramwajach na rzecz arkowców, którzy przybyli na mecz na własną rękę. Dość spokojna atmosfera została przerwana w 70 minucie meczu, kiedy to Zbigniew Grzybowski strzelił jedyną w tym meczu bramkę. Zniesmaczeni Arkowcy odpalili kilkadziesiąt rac. Wszystkie wylądowały na murawie a mecz został oczywiście przerwany. W tym samym momencie trzy osoby od nas wykorzystując zadymienie sektora gości oraz tunel okalający trybuny, zrywają jedną z flag Arki. Gdynianie mocno się zgapili, bo stratę fanta zauważyli dopiero gdy ten powiewał już kołami do góry na naszym sektorze. W tym momencie Arka całą ekipą kilkakrotnie próbuje sforsować ogrodzenie i wbiec na murawę. U nas działania te same i kilka osób hasa już po tartanie. Arkowcy mieli jednak utrudnione zadanie gdyż płotu broniła prewencja wraz z polewaczką. Mecz jakimś cudem dokończono, ale na trybunach cały czas trwało zamieszanie. Arka długo walczy z policją. Większa część naszej ekipy wybiega na Gdańską chcąc zaatakować Arkę przy klatce. Tam trafiają oni na silny oddział prewencji. Za broń dalekiego zasięgu posłużył materiał z tramwajowego torowiska. Tymczasem sędzia zakończył mecz. Stadion błyskawicznie opustoszał. Policja wygania Arkę z klatki w kierunku Powstańców Warszawy. Kilkudziesięciu Arkowców urwało się obstawie i ruszyli po koronie stadionu w kierunku naszego łuku, na którym zostało już tylko kilkanaście osób, głównie z Fordonu. W całej sytuacji nie było by niczego nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że na zawiniętym od prób sforsowania płocie zostały dwie nasze flagi. Właściwie po jednej Zawiszy i ŁKS-u. Od dobrych kilku minut wiszę na płocie próbując nasze płótna uwolnić. Kątem oka obserwuje co dzieje się na prostej. Ktoś przypadkowy łapie się na smary. Pierwsi gdynianie są już na początku naszego łuku. Powiało dramatem. Pomyślałem sobie, jak oni tu dobiegną to bedzie pozamiatane. Jednak za moment główna grupa Arki stanęła a jednostki, które znajdowały się najbliżej nas zawróciły do swoich. Widzieli wtedy dokładnie ilu nas jest. Dlaczego zrezygnowali z ataku? Pięciokrotna przewaga liczebna, zero policji i kilkadziesiąt dzielących nas metrów. Może myśleli, że za koroną stadionu stoi nasza główna ekipa? My też staliśmy spokojnie, a ja się nie szarpałem z tymi flagami, tylko spokojnie je odplątywałem.
Mieliśmy wtedy sporo szczęścia, bo gdyby dobiegli tutaj w te pięć dych, to szansa na obronę flag byłaby minimalna. Rozumiałem wtedy, że był straszny galimatias, ale byłem też wkurwiony do granic, że ekipa nie poczekała aż zdejmiemy flagi. Tym razem się udało, ale cena jaką mogliśmy wtedy zapłacić za gapiostwo i głupotę byłaby naprawdę wysoka. Kilka dobrych lat później przypominam sobie tą sytuację będąc na wyjeździe w Kijewie już w 4 lidze. Szczęście, że wychodziłem z sektora jako ostatni. Między ławkami zauważyłem torbę. W środku była flaga „Zawisza-Miedzyń”. Nie wiem kto ją wtedy zostawił (z Miedzynia nikogo na tym meczu nie było), ale głupota to była do kwadratu. W końcu wyplątuje jakoś obie flagi i już za moment byliśmy na rogu Gdańskiej i Powstańców Warszawy.
Tutaj walka trwa w najlepsze. Policja stara się nie dopuścić chuliganów Zawiszy do tylnej części pochodu Arki, tworząc blokadę na wysokości wejścia na stadion. Armatka wodna co chwilę wykasza tych stojących najbliżej. Kątem oka widzę Gumisia, który podbiega pod samą polewaczkę. Za chwilę potężny strumień wody powala go na ziemię pchając jeszcze kilka metrów. Cała ulica to jedne wielkie pobojowisko. Na ulicy leży dosłownie kamień na kamieniu. W końcu policja się wycofuje i udaje nam się przedrzeć na Saharę. Sztuka ta udała się tylko kilkunastu osobom. Reszta ruszyła na dworzec Chocimską. Co tam się działo-nie wiem. Biegniemy przez cmentarz w kierunku kładki. Jakoś dziwnie tu spokojnie. Na górce tuż przy wejściu na kładkę stoi policyjna nyska. Wkoło krząta się 8-10 policjantów. Teraz już nas widzą. Nas liczebnie ciut więcej. Chwilka konsternacji w naszych szeregach. W końcu ruszamy do góry. Funkcjonariusze naprędce przywdziewają ochraniacze i przyłbice. Będzie niezła awantura, pomyślałem sobie. Tymczasem dzieję się coś niespodziewanego. Tamci w panice ładują się do nyski popychając się wzajemnie. Kierowca rusza jadąc na pełnym gazie prosto na nas. Najpierw wydawało się to nam nierealne, ale za chwilkę nie było złudzeń-chciał nas normalnie rozjechać! Odskakujemy w ostatniej chwili unikając obrazków jak ze stanu wojennego. W zamian ktoś zdążył wybić boczną szybę. Skręcili w Artyleryjską i tyle ich widziano.
My gnamy co sił w nogach na dworzec. Tam jest już masa wiary od nas.
- Gdzie Arka???
- Poprowadzili ich na Rynkowo...
No to klops. Teraz opadają już emocje.
Spokojnie wsiadamy w autobus i wracamy do Fordonu.
Bez wątpienia był to jeden z najciekawszych meczy na Gdańskiej na przestrzeni ostatnich 20 lat.
Po latach od tamtych wydarzeń i już paru ładnych wiosen od czasu kiedy te wydarzenia odpisywalem, mogę dodać od siebie jedynie tyle, że Arka była jedną z najlepiej prezentujących się ekip w Bydgoszczy. Zarówno w opisanym meczu w 1995 roku, jak i tym w roku 2000, gdzie doszło do otwartej walki banda na bandę na naszym stadionie. Oba mecze prima sort.
-
- Posty: 129
- Rejestracja: 18.05.2018, 10:25
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
Akurat dobrze pamiętam kulisy różnych zdarzeń z tego okresu, to było lato 2008. Sochaczew nie zawsze wychodził wtedy obronną ręką, jak np. podczas przegranej ustawki z ŁKS`em przy okazji meczu Hutnik - Zawisza. Ale tutaj to dużo dodaliście od siebie, zmieniając obraz sytuacji.N'08 pisze: ↑03.11.2022, 13:50Z tego co pamiętam to akurat goście od Was zaliczają ciężkie K.O. tak, że potrzebna jest karetka pogotowia.WieszWięcej pisze: ↑30.10.2022, 08:28Ta wersja o powrocie Polonii z Pelikana to niezła bajka. Znam tę historię, prawdą jest, że był użyty sprzęt, rozjebany pociąg i TB czekali. Tylko nie w Błoniu, a na Ursusie - pomylili zwykły z północnym.
Polonia zaliczyła wtedy plecy, a jakieś sugestie, że "zabrakło zdecydowania, żeby ich rozjebać" nie odzwierciedlają prawdy.
Starcie może rzeczywiście do końca jednoznacznie nie rozstrzygnięte ale nie zaprzeczysz, że po początkowym zaskoczeniu na Waszą korzyść, im dalej w las tym bardziej się to przechylało na naszą korzyść. Także podtrzymuje powyższe.
Co do miejsca oczekiwania kolejnego komitetu powitalnego w Ursusie a nie w Błoniu nie będę się kłócił.
To były czasy, że Legia była jak wierna żona - zawsze czekała. :)
"12) ... kiedy całkiem niedawno sportowcy wojskowych z Sochaczewa bez krępacji przyznają, że grillują z przedłużeniem rąk, bo parzy w ręce." - to wpis prażanina z 2009 roku, gdzie nawiązał do tych wydarzeń.
Z tego tonu wynika, że się raczej żali niż święci triumf, o jakim piszesz.
Tu podkreślam, że mogę się mylić, ale to była chyba pierwsza akcja, kiedy Polonia została trafiona jako ekipa, w rewanżu po udanej zasadzce ze sprzętem na Varsovii.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 07.09.2017, 21:30
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
W sumie to twoja przygoda nadała by się do tych całych trudnych spraw czy jak to się tam nazywa :) Zresztą po zapoznaniu się z twoją twórczością w tym temacie to pewnie całe twoje życie nadawałoby się do takich ekranizacji :DWitalski pisze: ↑04.11.2022, 23:05W porządku kolego,nie chce problemów ze strony Bad Company oraz poszczególnych ludzi z Lechii należących do tego klubu bo wiem na co to za ekipa i na co stać ludzi z motocyklowych gangów.
Miałem kiedyś styczność z kilkoma osobami z innego klubu motocyklowego na domkach na Mazurach,jak powiedziałem im o 2 w nocy żeby trochę ciszej byli to zapytali czy wiem z kim gadam i lepiej byłoby dla mnie żebym już się nie odzywał i poszedł sobie kimać.Jak na drugi dzień zobaczyłem tą ekipę to sam z flaszką poszedłem wyjaśnić że nie szukam problemów,po prostu kobita chciała spać.Rozegrałem to psychologicznie i zrozumieli...W sumie można to trochę podciągnąć pod jakieś tam chuligańskie(i nie tylko)wspomnienia.
Co do NS wśród kibiców to chciałbym by szeroko rozumiany patriotyzm nie szedł z tym w parze.Po prostu.
Jeśli chodzi o dawne czasy zostały one opisane na tej stronie tematu Warszawskiego i chyba do tego dość dobrze, bo nikt nie polemizował z postem gościa z KSP.Witalski pisze: ↑02.11.2022, 22:37No i to o czym napisał KaeSPe właśnie było fajne.Punki ze skinami stali ramię w ramię bo liczył się klub,a ideologie,poglądy schodziły na dalszy plan.
Zebrało się tu trochę ludzi ze starej gwardii więc może ktoś napisać gdzie Polonia w Warszawie miała swoje mocne grupy??Na jakich dzielnicach lub osiedlach??
viewtopic.php?f=1&t=27031&p=1287678&hil ... r#p1287678
Obecnie to ciężko mówić o jakiejkolwiek mocnej ekipie dzielnicowej działającej na Konwiktorskiej (przynajmniej na mieście ciężko znaleźć jakieś ślady ich wzmożonej działalności ). Nawet w bardzo bliskim sąsiedztwie stadionu ślady działalności ludzi od nas potrafią przetrwać kilka miesięcy. Zresztą jeszcze 7-8 lat temu rządzili u nich na trybunach goście z Wołomina, którzy u siebie na mieście jednak zbytnio nie afiszowali się ze swoimi sympatiami.
P.S. Jak ci się nie podoba opis dzisiejszej sytuacji w Warszawie moimi oczami to możesz się zgłosić po podobny do tego transa jessici albo tego gościa od biegania nago :) Oni na pewno lepiej wiedzą. W szczególności ten/ta/to pierwsz-y/a/e :D
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 19.02.2022, 12:47
Re: CHULIGAŃSKIE (i nie tylko) WSPOMNIENIA ....
"Co do NS wśród kibiców to chciałbym by szeroko rozumiany patriotyzm nie szedł z tym w parze"
Chcieć to sobie możesz, to nie j***** koncert życzeń. NS byli i zawsze będą na polskich stadionach, może nieco mniej widoczni bo mało kto popierdala w glanach, fleku i z łysa pałą. To samo na ulicy, zawsze będzie ktos, kto będzie jechał po smoluchach i kozojebcach, a także ktoś, kto będzie ich bronił. Jak ku*** można żyć i nie ogarniać, że świata się nie zmieni. Życz sobie witalski zdrowia z okazji nadchodzących świąt i dorośnij bo życie Cie wciągnie nosem i się obudzisz z czarnym chujem w mordzie
Chcieć to sobie możesz, to nie j***** koncert życzeń. NS byli i zawsze będą na polskich stadionach, może nieco mniej widoczni bo mało kto popierdala w glanach, fleku i z łysa pałą. To samo na ulicy, zawsze będzie ktos, kto będzie jechał po smoluchach i kozojebcach, a także ktoś, kto będzie ich bronił. Jak ku*** można żyć i nie ogarniać, że świata się nie zmieni. Życz sobie witalski zdrowia z okazji nadchodzących świąt i dorośnij bo życie Cie wciągnie nosem i się obudzisz z czarnym chujem w mordzie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: alex_delarge, brynek, Carits, coglin, dave2123, dzejms, ExpertSerwis, Grzesiek1908, kolega35, KsGWlkp., owen100, trs, WarCommand, wiserdesert777 i 121 gości