obserwator17 pisze: ↑28.12.2024, 10:36
oboz rzadzacy w tym przypadku nie widzi zadnego problemu
Mówisz o byłym obozie rządzącym, czyli PiS, który otworzył bramkę Ukraińcom.
Pamiętaj, że oni mają wyjebane na Ciebie i na Polskę jako taką - liczy się tylko interes i zysk tu i teraz.
Jeśli nie wiesz, o co chodzi, to spróbuj rozszyfrować, co miał na myśli jeden z prominentnych działaczy PiS mówiąc, że wojna na Ukrainie to polityczne złoto...
Połącz kropki, poszukaj w internecie, na jakim etapie i miejscu w Europie była Polska dyplomacja - z grubsza byliśmy niechcianym kuzynem, tak samo jak teraz Węgry, i tak samo, jak za chwilę będzie Słowacja.
Jebło konfliktem na Ukrainie, otwarto granice dla Ukraińców robiąc za dobrego wujka i nagle kurewsko zapunktowaliśmy w UE, bo nagle byliśmy dobrze, wszystkie wojenki z UE zeszły na dalszy plan, a do tego dostalismy realny oręż do walki z imigrantami z Afryki, bo przyjęliśmy przecież dwa miliony uchodźców z Ukrainy a i wujek z USA popatrzył na nas lepiej i się ładnie uśmiechnął, że jesteśmy tacy fajni. Proste? Bardzo proste.
To, że kraj nie był na to przygotowany, NFZ, wszelkie zasiłki, które drenują nasz budzęt, to dla PiS nie był problem - przecież nie zapłacą oni, tylko chujowiej będzie obywatelom, a dzięki temu poprawili swoją pozycję przy korycie i spacyfikowali głosy, że idą na zwarcie z UE, co mogło się nie podobać nawet części ich eloktoratowi
Tak się robi wielką politykę na czyjejś krzywdzie, by zachować stołki.
Wszystko to, co jest teraz, i wszystkie problemy, które będą następstwem ukrainizacji Polski są tylko i wyłącznie pokłosiem walki o koryto dla PiS, który ma wyjebane w Polskę.