- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

[Brist]

[link]

[Jihad]

[link]

[Leszek Piesek]

Kazik i Muniek kibicują Legii Warszawa, raper Peja Lechowi Poznań, w Krakowie Andrzej Sikorowski wspiera Wisłę, a Maciej Maleńczuk napisał hymn dla Cracovii. Jak widać, nie tylko na świecie słynni muzycy, jak np. Rod Stewart czy Sting, nie boją się przyznawać do miłości do barw klubowych.
Na świecie, a zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, muzycy regularnie pojawiają się na meczach ukochanych drużyn piłkarskich. Choć śmiertelnie skłóceni, bracia Noel i Liam Gallagherowie (kiedyś razem w Oasis), wspólnie wspierają Manchester City, a ich koledzy z branży muzycznej, jak słynny wokalista Ian Brown czy basista Mani (obaj kiedyś w The Stone Roses) kibicują konkurencji, czyli Manchesterowi United. Beatles Paul McCartney jest za liverpoolskim Evertonem, piosenkarz Elton John ukochał Watford (był nawet prezesem klubu), a kanadyjski (!) gwiazdor Bryan Adams Chelsea Londyn. Natomiast Sting, choć zakochany w Newcastle United, bywa na meczach włoskich drużyn ze wskazaniem na Juventus Turyn. Dlaczego? Z prostej przyczyny - Sting większość czasu spędza w Toskanii. - Czy uważam się za piłkarskiego kibica? W tej kwestii jestem patriotą. Kibicuję Newcastle United - powiedział Sting w rozmowie z INTERIA.PL.

W Szkocji Celtikowi Glasgow kibicuje sam Rod Stewart, a także kultowy zespół Mogwai, który tradycyjnie na każdym koncercie zawiesza na perkusji zielono-biały szalik "Celtów". Muzycy tego zespołu, podczas pobytu w Polsce, nie mogli się nachwalić grającego jeszcze wówczas w Glasgow bramkarza Artura Boruca, a także napastnika Macieja Żurawskiego. - Zdobył gola przeciwko Rangers. A jeżeli grasz dla Celtic i strzelisz bramkę w meczu derbowym, to na stałe trafiasz do historii klubu i do serc fanów. Wystarczy tylko tyle, by nas kupić - tak Mogwai mówili w rozmowie z portalem INTERIA.PL.
A jak jest poza Wyspami Brytyjskimi, miejscem narodzin piłki nożnej? We Włoszech wokalista Eros Ramazzotti kibicuje Juventusowi Turyn, a w Niemczech punkowcy z Die Toten Hosen od zawsze wspierali Fortunę Dusseldorf.
Kazika i Muńka miłość do Legii

Na pytanie magazynu "Machina", dlaczego zdecydował się kibicować Legii, Kazik Staszewski odpowiedział krótko: "Bo tak mnie wujek Marek socjalizował". Choć lider Kultu kojarzony jest raczej z fascynacją boksem i sławnym, a później niesławnym, utworem "Andrzej Gołota", to jednak wielka miłością artysty jest warszawska Legia. Lider Kultu kibicował popularnym "Wojskowym" od zawsze, a jego ulubionym zawodnikiem jest słynny Tadeusz Nowak, o którym śpiewano: "Nowak Tadeusz to Legii jest Prometeusz" i o którym artysta śpiewał w utworze "Tortury" z solowego albumu "Czterdziesty pierwszy". Bohaterem piosenki jest również legendarny Kazimierz Deyna.

Kazik kilka lat temu ponownie zaczął chodzić na Legię, a wszystko to przez innego Kazika Staszewskiego, syna artysty, który zaczął pasjonować się sportem. "Po latach powróciła młodzieńcza miłość wokalisty do tego klubu" - komentował Kazik-senior, którego Michał Tomczyk, prezes Stowarzyszenie Towarzystwo Przyjaciół Legii Warszawa, zaprasza w szeregi organizacji zaznaczając, że Kazik Staszewski to "zadeklarowany kibic" klubu. "Zadeklarowany", ale nie fanatyczny... "Terror bandytów stadionowych jest po prostu w najwyższym stopniu godzien wykorzenienia" - komentował Kazik na łamach "Gazety Wyborczej" chamstwo na trybunach i rozróby prowokowane przez kibolów Legii.

Nie możemy też nie wspomnieć o Muńku Staszczyku z grupy T. Love. Wokalista, choć pochodzi z Częstochowy, to jednak po przeprowadzce do stolicy zapałał miłością do Legii. Muniek jest pod wrażeniem nowego stadionu "Wojskowych". "Nareszcie doczekałem się warunków, które znam z Europy Zachodniej. Oczywiście trochę tęsknię za starym klimatem i do dzisiaj wspominam go z rozrzewnieniem. Wchodząc na stadion, wzruszyłem się. Mamy obiekt z prawdziwego zdarzenia" - powiedział lider T. Love na łamach oficjalnego serwisu Legii. Artysta przyznał jednak, że po inaugurującym rozgrywki, a przegranym aż 0:3 derbowym meczu z Polonią, był w kiepskim humorze. "Nie ukrywam, że miałem doła" - powiedział.

Jeżeli już jesteśmy przy popularnych "Czarnych Koszulach", to zespołowi z ulicy Konwiktorskiej kibicują muzycy De Mono. Zespół nagrał nawet hymn Polonii Warszawa, a dzięki miłości do futbolu muzycy znaleźli osoby, które zremiksowały piosenkę "Póki na to czas", pochodzącą z ostatniego albumu De Mono, "No Stress". Basista Piotra Kubiaczyk poznał Sebę Skalskiego i Masta P dzięki zawartej na stadionie przy Konwiktorskiej znajomości z raperem Duże Pe

Do fanów Legii zaliczają się także inni przedstawiciele warszawskiej sceny hiphopowej. Na przykład skład Molesta w utworze "Klima" (jeszcze z 1998 roku) rapował o "chuliganach Legii prosto ze stolicy", a Eldo w numerze "Miasto gwiazd", z płyty "Nie pytaj mnie o nią", wspomina słynnych piłkarzy Legii: Lucjana Brychczego i wspomnianego już Deynę. O swojej miłości do "Wojskowych" rymuje również znany z Vavamuffin wokalista Pablopavo , który w piosence "Nomada" sugeruje, że stadion przy ulicy łazienkowskiej 3 powinien otrzymać imię Deyny. Wreszcie klubowe symbole można znaleźć w klipach składu Hemp Gru.
Lech w rytmie hip hopu

Najsłynniejszym muzycznym fanem "Kolejorza" jest oczywiście raper Peja, który nagrał utwór o wszystko mówiącym tytule "Lech Poznań". Przekaz kompozycji znakomicie charakteryzują już dwa pierwsze wersy: "Jeden za drugim stoi, nikt się nie boi/Od bójki nie stroni tylko za wrogiem goni". Peja ma o czym rapować, bo jak sam przyznał w jednym wywiadów, jako kibic zaliczył ponad 60 meczów wyjazdowych Lecha, nie wspominając o tych rozgrywanych na stadionie przy Bułgarskiej. "Na pierwszy mecz 'Kolejorza' zabrał mnie bodajże w 1991 roku kumpel. Miałem 15 lat. Przyszedłem i się zajarałem. Światła, 'Kolejorz' wygrywa nawet do zera, było super" - wspomina raper. Peja bez ogródek przyznaje, że "nie był grzecznym kibicem", ale teraz inaczej patrzy na kibolską subkulturę.

"Kiedyś trochę inaczej do tego podchodziłem, ale byłem młody, zakręcony, pod wpływem kumpli. Teraz wiem, że na stadionie musi być spokój. Tylko wtedy przyjdą całe rodziny, przyjdą dzieciaki, dziewczyny. Swego czasu nie myśleliśmy, albo nie chcieliśmy myśleć o tym, że wysoka frekwencja to przychód dla klubu, to tak naprawdę rozwój piłki nożnej. Więcej kibiców, większe zainteresowanie, więcej sponsorów i tworzy się łańcuszek" - podkreśla. Peja zaznacza również, że pomimo nieukrywanej sympatii do Lecha, nie spotykają go za to nieprzyjemności ze strony kibiców innych drużyn na koncertach w Polsce. "Mam koncerty w Krakowie, Wrocławiu, a tym bardziej w Warszawie, gdzie legioniści są na wszystkich moich występach. Nigdy nie miałem sytuacji, żebym ucierpiał za to, że jestem kibicem 'Kolejorza'" - przyznaje.

Lechowi kibicują również inni wielkopolscy raperzy, jak Owal, Liber czy Mezo. Ten ostatni grał nawet w juniorskich drużynach Lecha, ale kariery piłkarskiej nie zrobił. Miłość do klubu mu jednak została. "Chodzę regularnie na spotkania Lecha. Jestem prawie na każdym meczu, jednak często pokrywają się one z moją pracą, czyli koncertami" - przyznał Mezo. Natomiast Liber nagrał utwór "Czysta gra" z okazji 85-lecia Lecha.

Otwarcie do wspierania Lecha przyznaje się również Grabaż, lider grupy Strachy na Lachy i Pidżama Porno, który w wywiadzie dla serwisu "Legioniści" przyznał, że zawsze, gdy gra koncert i nie może oglądać meczu ulubionej drużyny, to Lech Poznań zwycięża.
O.S.T.R. i Ł.K.S., "Wiśnia" i Widzew

- Muszę przyznać, że mam trochę zajoba na punkcie trykotów piłkarskich - przyznał kiedyś w rozmowie z INTERIA.PL pochodzący z łódzkich Bałut raper O.S.T.R. Jak się okazuje, hiphopowiec nie tylko kolekcjonuje futbolowe stroje. Swego czasu raper przyjaźnił się z wiodącymi zawodnikami ŁKS Łódź, jak Rafał Grzelak czy Przemysław Kaźmierczak. - Najfajniejsze jest to, że to są goście z mojego osiedla - podkreślał artysta. Zresztą Ostry na nielegalu zatytułowanym "Saturator" z 1998 roku, umieścił utwór o wszystko mówiącym tytule "ŁKS".

Odwiecznemu rywalowi ŁKS, Widzewowi, kibicuje natomiast urodzony w Łodzi Michał Wiśniewski z Ich Troje. Również i w temacie kibicowania artysta wzbudza kontrowersje, ponieważ jego zespół nagrał kiedyś hymn... "ełkaesiaków"! "Kiedy ŁKS zdobył mistrzostwo Polski, nagraliśmy dla nich piosenkę, choć zarówno Jacek [Łągwa, kompozytor Ich Troje - przyp.red.], jak i ja byliśmy za Widzewem. Drużyna z naszego miasta osiągnęła sukces! Zaj**iście!" - tak gwiazdor tłumaczył na swoim blogu.

Jednocześnie odcinał się od wszelkich kibicowskich animozji. "Nie zrozumiem nigdy wojny kibiców. To, że jestem łodzianinem, wszystkim wiadomo. To, że jestem jedynym od lat 'widzewiakiem' wychowującym się na terenach ŁKS-u - to też wszyscy wiedzą!" - napisał.
A w Krakowie "święta wojna"...

"Nigdy nie zejdę na psy" - to kontrowersyjny fragment hymnu Cracovii napisanego przez Macieja Maleńczuka. "Psy" to oczywiście pogardliwe określenie Wisły Kraków, odwiecznego rywala "Pasów". Artysta potrafił też zdobycie przez "Białą Gwiazdę" mistrzostwa Polski potraktować w kategorii "tragedii" (to z wywiadu dla INTERIA.PL w 2009 roku). - Ta cholerna Wisła zawsze była lepsza. Miała lepszych piłkarzy i więcej pieniędzy - komentował artysta. I choć Cracovia nie może pochwalić się taką ilością trofeów, jak jej sąsiadka z drugiej strony krakowskich Błoń, to jednak Maciej Maleńczuk nigdy nie miał wątpliwości, któremu klubowi kibicuje. - Ja jestem nietypowym kibicem. Nie tylko futbol się przecież liczy. Wielokrotnie podkreślałem, że Cracovię kocha się dla barw - zaznaczył artysta, który niedawno wystąpił podczas otwarcia nowego stadionu Cracovii przy ulicy Kałuży.

Dodajmy, że kibicem Cracovii jest również brytyjski skrzypek Nigel Kennedy. "Pasy" to jednak druga piłkarska miłość artysty, który nie ukrywa, że najważniejsza jest dla niego drużyna Aston Villa z Birmingham. Zresztą właśnie w koszulce popularnych "Villians" Nigel Kennedy pojawił się na okładce ostatniej płyty "Shhh!".

Daleki od kibicowskiego zacietrzewienia jest Andrzej Sikorowski, lider krakowskiej grupy Pod Budą. "Gdy byłem małym chłopakiem, kibicowałem Wiśle (zostało do dziś), ale chodziłem z kumplami na mecze Cracovii i jeśli tylko nie grała przeciw mojej drużynie, życzyłem jej wszystkiego najlepszego. To były czasy, gdy krakowscy kibice spotykali się na derbach i nie przychodziło im do głowy duszenie rywali klubowym szalikiem" - wspominał w jednym z felietonów.

Sikorowski od kiboli odcina się jak tylko może, a nawet zdecydował się bojkotować mecze ukochanego klubu z Reymonta 22 po tym, jak chuligani pobili piłkarzy Arki Gdynia. Artysta zrezygnował wtedy z projektu nagrania hymnu Wisły tłumacząc, że nie chce, by jego piosenkę śpiewali bandyci. "Sam klnę jak szewc, więc rzucanie mięsem nie robi na mnie specjalnego wrażenia. Nie pojmuję natomiast chamskiej agresji pozbawionej konkretnego celu, wynikającej jedynie z chęci wyżycia się, zrobienia draki, gdy znienawidzony obiekt przekleństw daleko, więc inwektyw nie słyszy" - to fragment innego felietonu artysty.

W Polsce oczywiście jest więcej klubów i kibicujących im muzyków. Na przykład Jacek Łaszczok, czyli popularny Stachursky, jest fanem Górnika Zabrze, Szymon Wydra kibicuje Radomiakowi Radom, a muzyczny dziennikarz i DJ Hirek Wrona - Stali Mielec (ale także Manchesteru United).



źródło informacji: INTERIA.PL

[MisUszatek]

[link]

[Jihad]

[link]

[pattaya man]

http://www.youtube.com/watch?v=JSk7X5Wg ... re=related
na wesolo panowie

[www.YBB.prv.pl]

Konkurs na "pocztówkę z wakacji" wśród 10 konkursowych zdjęć znalazło się jedno zdjęcie kibiców RKS Radomsko, możemy liczyć na Waszą pomoc? Nie liczy się nagroda bardziej chodzi o to, żeby pokazać tym którzy już spisali Nas na straty że jesteśmy i będziemy !




Każdy oddany głos bierze udział dodatkowo w losowaniu 3 nagród !

[www.YBB.prv.pl]

Mylisz się i to bardzo człowieku, nie masz pojęcia to zamilcz tyle do tematu.

Liczę na pomoc w głosowaniu cały czas

[adynx]

Przerwany mecz we Włoszech:

[link]

[KieGoWhoYa]

[link]

[kibicTurysta]

Kibice Zawiszy zatrzymany przez CBŚ [link]

akcja "medialna" jak ta z lutego z fanami Lecha ( wiekszosc po 48h wyskoczyla), tylko po to aby pokazać społeczeństwu/UE walke z chuliganami....

[szymekWKS]

[link]

[Barnet]

tutaj jeszcze o meczu Włochy - Serbia
[link]

[Rysio Driver]

tutaj jeszcze o meczu Włochy - Serbia
[link]

czy to ten http://www.youtube.com/watch?v=aVxII42JIgI Iwan Bogdanow szef Serbów?

[wąsaty Janek]

tutaj jeszcze o meczu Włochy - Serbia
[link]

czy to ten http://www.youtube.com/watch?v=aVxII42JIgI Iwan Bogdanow szef Serbów?

to jest Ivan Bogdanow
http://www.youtube.com/watch?v=vxp_Xuf6hJw

[anusiak1]

[link]

[wersu]

[link]

[kibicTurysta]

Wielka akcja policji. A kibole na wolności

Były krzyki, komendy, z okien sypało się szkło. Uzbrojeni antyterroryści w kamizelkach kuloodpornych wyciągali o świcie z domów bydgoskich pseudokibiców. A po południu większość zatrzymanych znów spacerowała po ulicach miasta.

W środę policyjne brygady specjalne z Bydgoszczy i Poznania wspierani przez grupę bojową z Biura Operacji Antyterrorystycznych weszły do mieszkań w Bydgoszczy i okolicach. Akcja była bardzo dynamiczna i głośna, w kilku mieszkaniach posypały się szyby, gdy podejrzani nie chcieli dobrowolnie otworzyć drzwi. Ostatecznie zatrzymano 26 osób. Wśród nich Marka G., pseudonim "Maras", wiceprezesa Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy Bydgoszcz. W ręce policjantów wpadli też jego najbliżsi koledzy: "Kruszyna", "Długi", "Chuligan", "Neo", "Osa", "Małolat", "Bokser".

Zatrzymania to efekt śledztwa dotyczącego ustawek pseudokibiców. Centralne Biuro Śledcze najpierw rozbiło grupę pseudokibiców z Poznania. W lutym tego roku śledczy postawili zarzuty udziału w wielu tzw. ustawkach 16 miejscowym chuliganom. Następnie funkcjonariusze zajęli się rozpracowaniem podobnie działającej bojówki kibicowskiej w Bydgoszczy. Zabrali się za fanów bydgoskiego Zawiszy. Dlaczego? Zdaniem policji to właśnie oni 6 września 2008 r., jadąc autobusem do Słubic na mecz z Polonią, zatrzymali się w Grabach k. Sulęcina (woj. lubuskie). Do tej miejscowości, na obrzeża lasu, kilkunastoma samochodami dotarła umówiona wcześniej grupa bojówkarzy z Poznania. Doszło do regularnej bitwy, w której udział brało aż 140 osób.

Kiedy w środę mężczyźni kolejno byli dowożeni do prokuratury, gdzie składali wyjaśnienia, Magdalena Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, komentowała ostro: - Musimy położyć kres bandyckim zachowaniom. Tym ludziom się wydaje, że jak się biją między sobą, to nic nie znaczy. Tymczasem popełniają [link]. Co gorsza, najczęściej ustawki towarzyszą piłkarskim meczom, co jest bardzo niekorzystnie oceniane przez społeczeństwo.

Zatrzymani w środę mężczyźni, zdaniem oficerów CBŚ, to czołówka piłkarskich chuliganów. Część z nich 25 sierpnia brała udział w zamieszkach, do których doszło podczas pucharowego meczu Zawiszy z Widzewem Łódź. Kilkunastu z zatrzymanych było notowanych w rejestrach policyjnych za bójki, pobicia, a nawet napaści na policjantów.

Pomimo tego większość już po południu znów była na wolności. - Widać, prokurator uznał, że zastosowanie policyjnego dozoru wystarczy - tłumaczyła prokurator Prus.

- W poranne zatrzymanie stadionowych chuliganów zaangażowano ogromne siły, a już po kilku godzinach pseudokibice są wolni? Dlaczego? - pytamy.

- Niektórzy z tych ludzi są agresywni i niebezpieczni, zarzuty, a nawet kary w zawieszeniu spowodują, że następnym razem zastanowią się, nim przystąpią do bójki lub zdemolują stadion. W innym razie trafią za kraty - tłumaczy śledczy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz

hehe, ciekawe czemu te dziennikarki nie pisza o tym ile psy zmarnowały pieniedzy na ta akcje (AT itp.) ehhh

[JSC]

No i kto teraz powstawia okna.

[twójSTARY]

ze strony zawiszafans:

Byliśmy – Jesteśmy – Będziemy
To co się wczoraj wydarzyło, oczywiście musiało odbić się szerokim echem zarówno w mediach ogólnopolskich, jak i lokalnych. Tym razem sensacja była na tyle mała, że nie znalazła się w głównym serwisie informacyjnym największej stacji komercyjnej. My jednak do środowych wydarzeń powrócimy, bo na pewno nie zostawimy naszych kolegów i ich poszkodowanych w kilku przypadkach rodzin. Nigdy nie zostawimy.
Około 200 funkcjonariuszy różnych służb z różnych stron Polski o 6:00 nad ranem wkroczyło do mieszkań naszych kolegów. Wyważane drzwi, wybijane okna, demolowane mieszkania, naruszenia nietykalności osobistej osób nie związanych ze sprawą, zabicie psa jednego z naszych kolegów – to obraz jakże spektakularnej akcji. Akcji, która skończyła się szybciej niż tak naprawdę się zaczęła, bo w południe pierwsi koledzy byli już wolni. Nasuwa się pytanie, jak cel miała taka akcja? Czy po równie „medialnym show” ze stycznia br w nieodległym mieście, zakończonym porażką, narodził się pomysł, aby spróbować powtórzyć takie manewry w Bydgoszczy? Identyczne metody, nawet sposób filmowania, przypomniały materiał o chuliganach, którzy jedzą tatar i piją syrop. Tak jak w nieodległym mieście, tak i tu kaliber zarzutów okazał się mniejszy od przysłowiowej armaty, z której strzela się do wróbla. W normalnym kraju wystarczałyby wezwania do odpowiedniej instytucji i na pewno wszyscy by się tam stawili. Ale po co, przecież polskie organy ścigania cierpią na chroniczny nadmiar finansów, więc zrobiono efektowną pokazówkę pod publiczkę. Co z niej wyszło, wszyscy już wiemy, bo nasi koledzy wrócili do domów.
Jednak może ktoś rozsądny zapyta, ile ta akcja kosztowała? Czy przedstawione zarzuty były adekwatne do zastosowanych środków? Pytania są o tyle zasadne, że za zniszczenia w domach naszych kolegów zapłaci i napinający się na forach internetowych anonim, pani redaktor z lokalnej Gazety Wyborczej, jak i każdy inny człowiek w tym kraju. Szacowane są szkody w mieszkaniach, robione protokoły zniszczeń i nie jest tajemnicą, że za tą demolkę będą odszkodowania. Psu życia nie zwrócimy, ale też tej sprawy nie zostawimy.
Po drugie – podobno w Polsce można zatrzymać każdego obywatela na 48 godzin jeżeli występuje uzasadnione podejrzenie, że popełnił przestępstwo. Ok, nikt tego nie neguje, ale jest też coś takiego jak Konstytucja kraju, w którym mieszkamy na przykład artykuł 41, ustęp 1 i 4. Jak ma się to do wczorajszego zachowania funkcjonariuszy? Czy może Szanowna Pani rzecznik policji jest w stanie wyjaśnić, czy do kanonu zatrzymań należy wywożenie zatrzymanego do lasu i katowanie skutego kajdankami, przed dowiezieniem do prokuratury, czy komendy? Czy normalne jest, że po powrocie do domów nie można odnaleźć pieniędzy, nawet 25 zł leżących przed opuszczeniem mieszkania na stole w kuchni? Czy normalne jest zabijanie zwierząt?
Oczywiście bydgoskie media dostały materiał samograj na pierwsze strony, sytuacja wprost rewelacyjna. Jest to o tyle ciekawe, że niedalej jak we wtorek zarzucono nam manipulowanie faktami, wybiórczą pamięć, półprawdy itp. historie. Aż chce się powiedzieć „uderz w stół, a nożyce się odezwą” i tak było, ale mniejsza z tym. Otóż środowe wydanie Zbliżeń dotyczące zatrzymań jest niczym innym niż tym, co się nam zarzuca. Można z sarkazmem stwierdzić, że uczymy się od najlepszych. Z tego „sensacyjnego materiału” zwykły telewidz, dowiedział się, że wydarzenia miały miejsce we wrześniu (nie podano tylko którego roku), w miejscowości pod Poznaniem (autorce materiału gratulujemy znajomości geografii). Absolutnym „hitem” jest insynuacja, że chodziło o handel narkotykami i powiązanie tego z kibicami Zawiszy. Wynurzenia, że „zyski” z tego procederu szły na organizowanie tzw ustawek, wzbudzić mogą tylko uśmiech politowania. Nawet sympatyczna skądinąd pani Kasia Idczak z Expressu twierdzi, że zawiszafans to strona Stowarzyszenia Kibiców. No cóż, wystarczy poszperać w wyszukiwarce i stronę Stowarzyszenia się znajdzie, więc Pani Kasiu, troszkę wnikliwości przy następnym artykule. Zresztą widać jak na dłoni, że większość dziennikarzy zaczyna pracę od wejścia na portal kibiców.
Wczorajsze zatrzymania stały się też pretekstem do uderzenia w Stowarzyszenie Kibiców Zawiszy Bydgoszcz, a także personalnie w jego wiceprezesa. Więc oświadczamy, że tak – będziemy stać za nim murem, a ten mur nie skruszeje. Będziemy także stać za każdym z naszych kolegów, który będzie potrzebował pomocy. Kilka lat temu druga osoba w państwie była po wyroku spędzonym w więzieniu i kraj się nie zawalił. Obowiązuje zasada domniemania niewinności i tak będzie, choćby gazety miały pisać o tym 365 dni w roku..
Stowarzyszenie też będzie istnieć, czy się to komuś podoba czy nie. Zarzucanie nam, że wszystkie nasze akcje charytatywne, pomysły promujące Zawiszę, pomoc różnym instytucjom to przykrywka dla chuligaństwa jest tylko Waszym osądem. Łatwiej jest pisać o awanturze niż o chorobie żony byłego trenera Zawiszy. Czy zastanowiliście się kiedyś, dlaczego tak wiele ludzi zwraca się do nas o pomoc? Czy zastanowiliście się kiedyś ile na to poszło funduszy? Znajdziecie drugą taką grupę w Bydgoszczy?
Miało być tak pięknie, wywiady, może ordery i medale, a będą dla nas odszkodowania. PoZdrawiamy wszystkich kibiców.
Byliśmy – Jesteśmy – Będziemy

Stowarzyszenie Kibiców Zawiszy Bydgoszcz

[Rysio Driver]

Nie mam pojecia dlaczego psiarnia robi takie chore akcje z jednej strony pokazowka,a z drugiej strony podburzaja tylko przed Euro...
CHZR-trzymajcie sie...

[kibicTurysta]

Kibole warszawskiej Legii nadal bez kary. Proces odroczono po raz... siódmy!

Ten proces stał się już farsą. W piątek po raz siódmy odroczono rozprawę kiboli Legii Warszawa, którzy – według prokuratury - w 2009 roku wtargnęli na imprezę fanów Korony Kielce, ukradli flagi i pobili uczestników. Tym razem do sądu nie dotarło trzech spośród 13 oskarżonych.

Dwóch z nich się rozchorowało. Na tę okoliczność przesłali do Sądu Rejonowego w Kielcach stosowne opinie lekarskie. Trzeci przebywa aktualnie w Zakładzie Karnym we Włodawie. Jak mówiła przewodnicząca składu sędzia Dorota Baran, tamtejszy prokurator wydał na początku października zgodę na przetransportowanie oskarżonego na rozprawę w Kielcach, ale we wtorek cofnął ją, bo mężczyzna ma być przebadany przez biegłego psychiatrę.

Na tę okoliczność prokurator wniosła o odroczenie rozprawy. Sąd przychylił się do tego wniosku, choć sędzia Dorota Baran nie kryła irytacji. – Nie widzę powodów, by trzynastu rozsądnych, inteligentnych mężczyzn nie stawiło się na jeden termin. Od kolegów oskarżonych zależy, kiedy proces się zacznie. A on się zacznie. Im później, tym gorzej dla was – upominała.

Przypomnijmy. 21 lutego 2009 roku grupa około 100 mężczyzn, kiboli Legii Warszawa, a także trzymających z nimi sztamę sympatyków Zagłębia Sosnowiec, Pogoni Siedlce, Orląt Łuków i Olimpii Elbląg zrobiła najazd na zamkniętą imprezę Stowarzyszenia Kibiców Korony Kielce "Złocisto-krwiści”. Przyjechali dwudziestoma samochodami, by zdobyć flagi i szaliki w barwach Korony. Prokuratura w toku śledztwa ustaliła, że wtargnęli do hali liceum Słowackiego, rozpylili gaśnice, później bili na oślep. W efekcie kielczanie stracili 6 flag, jeden z nich został ranny. Napastnicy uciekli. Ktoś jednak spisał numery rejestracyjne dwóch samochodów i przekazał funkcjonariuszom. Dzięki temu udało się odnaleźć podejrzanych. O udział w rozboju prokuratura rejonowa oskarżyła 13 osób, które udało się zidentyfikować z nazwisk. To młodzi mężczyźni, mają od 19 do 32 lat. Część skończyła studia, jest wśród nich nawet jeden prawnik. Grozi im do 12 lat więzienia.

Termin kolejnej rozprawy przed Sądem Rejonowym w Kielcach wyznaczono na 24 listopada.

[link]

Kolejny przykład ile to pieniędzy marnuje te k****, nie ma świadków, nie ma pokrzywdzonych, a Ci swoje zamiast zając sie czymś pozytecznym

[hedans]

Tak jak w Lubinie media atakuja non stop kibiców Motoru, tak w Łodzi Wyborcza (notabene cała redakcja sportowa to kibice WIdzewa) nieustannie atakuje ŁKS ..
[link]

[Krzesełko Stadionu]

Szok..dzis w uwadze bedzie o meczu Legia-Ado i kibice pokazani z dobrej strony :)

[Papaj]

Świetny materiał w "Uwadze", ukazali "Nas" (kibiców) z naprawde dobrej strony, to tego wypowiedzili członków Stowarzyszenie Legii odnośnie zasad jakie wyznajemy.
Brawa Panowie dla was za ten mecz, który zorgazwaliście. Wielki szacunek!

[Rysio Driver]

Świetny materiał w "Uwadze", ukazali "Nas" (kibiców) z naprawde dobrej strony, to tego wypowiedzili członków Stowarzyszenie Legii odnośnie zasad jakie wyznajemy.
Brawa Panowie dla was za ten mecz, który zorgazwaliście. Wielki szacunek!

wrzuc link!!

[Wjazd z bramą]

śmiech na sali z tego TVN-u . Ostatnie 2 lata non stop propagandy anty Legia a dzisiaj taki material.

[kibicTurysta]

Świetny materiał w "Uwadze", ukazali "Nas" (kibiców) z naprawde dobrej strony, to tego wypowiedzili członków Stowarzyszenie Legii odnośnie zasad jakie wyznajemy.
Brawa Panowie dla was za ten mecz, który zorgazwaliście. Wielki szacunek!

hehe uwaga -> tvn -> iti -> właściciel Legii.

Po słabych wynikach i spadku frekwencji (na Lechii juz nie było kompletu) muszą przyciągnąc kibiców, i dlatego musieli w pozytywnym swietle pokazac fanów L u siebie.

nie ufajcie im ze mieli dobry zamiar.

[matii92]

Świetny materiał w "Uwadze", ukazali "Nas" (kibiców) z naprawde dobrej strony, to tego wypowiedzili członków Stowarzyszenie Legii odnośnie zasad jakie wyznajemy.
Brawa Panowie dla was za ten mecz, który zorgazwaliście. Wielki szacunek!

wrzuc link!!

[link]

[Torfiorz]

Coś po meczu Widzew - Legia:

[link]

[O.LG]

TVN zmienia nastawienia do kiboli?
Materiał o Wojtku, kibicu Lechii Gdańsk chorym na białaczkę.

[link]#

Trzymaj się Wojtek!

[mesjasz88]

[link]

[twójSTARY]

[link]

[www.YBB.prv.pl]

Prosimy o Waszą pomoc, numer 6
[link] głosowanie do 29.10

[hedans]

1.Zadyma w Busku. Pseudokibice z płytami chodnikowymi napadli na policjantów. Ostudziła ich salwa pocisków - nowe fakty
[link]

2.
Zadyma w Busku. Kibice ŁKS Łódź zaatakowali policję kamieniami i butelkami! Są zatrzymani

Do starcia z policją doszło w niedzielę wieczorem w Busku Zdroju. Funkcjonariusze chcieli skierować autobusy na inną trasę - nie spodobało się to jadącym nimi kibicom z Łodzi. Zaczęła się awantura.

W niedzielę wieczorem cztery autokary z kibicami ŁKS Łódź wracające z pojedynku I ligi piłki nożnej ich drużyny z Termalicą Bruk Bet Nieciecza zatrzymali policjanci w Busku Zdroju. Zatrzymali, bo mieli informację o planowanej ustawce z szalikowcami Śląska Wrocław i Wisły Kraków. Chcieli przekierować łodzian na inną trasę co nie spodobało się kibicom z Łodzi.

Doszło do awantury w ruch poszły kamienie i butelki. Łodzianie osiągnęli przewagę nad policjantami - autokary odjechały. Policjanci ściągnęli posiłki - autokary ale niebawem zostały zatrzymane na parkingu . Tu sześciu najbardziej agresywnych kibiców zostało zatrzymanych.
reklama

[hedans]

foto [link]

[hedans]

[link]

Pseudokibice zatrzymani


Świętokrzyscy policjanci, zatrzymali 6 pseudokibiców, utożsamiających się z Łódzkim klubem sportowym, podejrzewanych o dokonanie czynnej napaści na umundurowanych funkcjonariuszy. Mundurowi zabezpieczyli między innymi rękawice, ochraniacze, kominiarkę, a także kij baseballowy, które prawdopodobnie miały być wykorzystane przez zatrzymanych do planowanej tzw. ustawki. Mężczyźni w wieku od 19 do 31 lat, na terenie Buska Zdroju, obrzucili butelkami i kamieniami zabezpieczających ich przejazd policjantów. Aby przywrócić ład i porządek stróże prawa zmuszeni byli użyć między innymi gazu pieprzowego i pałek służbowych. Agresywni pseudokibice trafili do policyjnego aresztu. Może im teraz grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj, na terenie naszego województwa, policjanci Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Kielcach zabezpieczali przejazd sympatyków łódzkiego klubu sportowego piłki nożnej. Grupa, licząca około 250 osób, jechała autokarami i prywatnymi pojazdami wracając po zakończonym meczu pierwszej ligi z woj. małopolskiego.

Podczas przejazdu na terenie naszego województwa, policjanci uzyskali informację o planowanej tzw. ustawce tych właśnie kibiców z pseudokibicami śląskiego i krakowskiego klubu piłkarskiego, do której miało dojść w okolicy miejscowości Skorzów.

Niezwłocznie, w celu niedopuszczenia do konfrontacji zwolenników przeciwnych sobie klubów, funkcjonariusze wykorzystali alternatywną trasę przejazdu.

Na terenie miejscowości Busko Zdrój, pseudokibice niezadowoleni z tego faktu, doprowadzili do zatrzymania kolumny pojazdów, wybiegli z autobusów, a następnie używając niebezpiecznych narzędzi w postaci butelek i kamieni oraz kawałków płyt chodnikowych obrzucili interweniujących policjantów. Stróże prawa, w celu przywrócenia porządku wobec agresywnie zachowujących się osób, użyli środków w postaci pałek służbowych, a także gazu pieprzowego. Dopiero użyte przez funkcjonariuszy strzelby z gumowymi pociskami skutecznie ostudził zapał chuliganów. Podczas zajścia na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

Policjanci zatrzymali w rezultacie sześciu mężczyzn w wieku od 19-31 lat, którzy podejrzewani są o nawoływanie do konfrontacji siłowej z umundurowanymi policjantami i czynną napaść z użyciem niebezpiecznych przedmiotów na interweniujących funkcjonariuszy. Prawie wszyscy byli już wcześniej karani za podobne przestępstwa.

Mundurowi zabezpieczyli podczas kontroli pseudokibiców między innymi kij baseballowy, kilkanaście par rękawic sportowych, ochraniacze silikonowe na zęby oraz 60-centymetrowej długości przewód elektryczny, mający służyć jako pałka.

Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Za chuligańskie zachowanie oraz narażenie życia i zdrowia interweniujących funkcjonariuszy grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

[ilza1239]

Tottenham nie chce, by kibice używali na meczach flag Izraela
Wtorek, 19 października (12:07)
Fani Tottenhamu, wybierający się na środowy mecz Ligi Mistrzów z Interem Mediolan zostali poproszeni przez władze londyńskiego klubu o nie zabieranie ze sobą do Włoch... flag Izraela. Ta sugestia nie wzięła się z przypadku. Fani "Kogutów" znani są bowiem jako "Yid Army" ("Armia Żydów") i na swoich sztandarach często umieszczają Gwiazdę Dawida.
Kibice Tottenhamu i jedna z ich wyjazdowych flag
Kibice Tottenhamu i jedna z ich wyjazdowych flag /Getty Images

Klub z północnego Londynu ma wielu sympatyków wśród żydowskiej społeczności zamieszkałej w okolicach stadionu White Hart Lane. Flagi Izraela są więc częstym widokiem na meczach rozgrywanych przez "Koguty" na własnym obiekcie.

Choć nie wszyscy fani londyńskiej jedenastki są wyznania mojżeszowego, to od lat określają się mianem "Yid Army". Bywa, że przez to stają się przedmiotem antysemickich prowokazji wrogo nastawionych kibiców.
czytaj dalej


Prowokazji w meczu z Interem nie obawia się UEFA, która twierdzi, że fani z Londynu mogą zabrać ze sobą na Giuseppe Meazza flagi Izraela, gdyż nie są one zakazane. Tymczasem na oficjalnej stronie Tottenhamu pojawiła się informacja dla fanów odlatujących do Mediolanu głosząca, że ochrona nie zezwoli na wniesienie flag z Gwiazdą Dawida na stadion.

"Policja poinformowała, że flagi z Gwiazdą Dawida nie są dozwolone i mogą zostać skonfiskowane" - czytamy w komunikacie.

Zapytany o kwestię flag szef mediolańskiej Policji, Gian Valerio Lombardi przyznał, że nie słyszał o żadnych zakazach. "Nic takiego nie ogłaszaliśmy ani my, ani minister spraw wewnętrznych".

W podobnym tonie wypowiada się rzecznik prasowy UEFA, Robert Faulkner. "Flagi i banery będą sprawdzane tak jak zwykle. To dlatego, że musimy się upewnić, że nie ma na nich obraźliwych treści nawołujących do przemocy. Flaga z Gwiazdą Dawida nie kwalifikuje się do powyższej kategorii".

[rtshks]

Ciag dalszy akcji armagedon

[link]

[Nowohucianie1950]

[link]