panowie trapi mnie jedna sprawa, patrzac na dziary zgodowe np. R&W, wiadomo teraz te dwie ekipy mocno sie trzymaja, razem wojuja, i na dzien dzisiejszy sa nierozerwalna zgoda, ale w zyciu roznie bywa, nie takie zgody padaly czy to po roku czy po 10 latach, a wiadomo od zgody do kosy droga bliska, i tak np. wiele osob posiada dziary zgodowe, a co jak zgoda padnie, co wtedy z tatuazem? zastanawial sie ktos?
p.s. R&W to tylko taki przyklad, bo akurat tu wyzej jest dziara, ale chodzi mi ogolnie o wszystkie zgodowe tatuaze
Leszek Piesek pisze:panowie trapi mnie jedna sprawa, patrzac na dziary zgodowe np. R&W, wiadomo teraz te dwie ekipy mocno sie trzymaja, razem wojuja, i na dzien dzisiejszy sa nierozerwalna zgoda, ale w zyciu roznie bywa, nie takie zgody padaly czy to po roku czy po 10 latach, a wiadomo od zgody do kosy droga bliska, i tak np. wiele osob posiada dziary zgodowe, a co jak zgoda padnie, co wtedy z tatuazem? zastanawial sie ktos?
p.s. R&W to tylko taki przyklad, bo akurat tu wyzej jest dziara, ale chodzi mi ogolnie o wszystkie zgodowe tatuaze
Skoro darzysz jakiś klub tak dużą sympatią że decydujesz się na wytatuowanie herbu znaczy że nikt inny nie może narzucić Ci tego czy ty go będziesz lubił czy nie gdy zgoda padnie… takie moje zdanie pozdrawiam!
to teraz dam ci taki przyklad (ekipy tez beda tylko dla przykladu), teraz jest zgoda R&W, koles z R robi sobie dziare zgodowa, no bo jak trzymaja to lubi tez Widzew, mija 5 lat, zgoda upada, i tydzien po zgodzie powiedzmy W ustawia sie na trasie na R, obijaja ich i akurat koles ktory na ramieniu ma jeszcze zgodowa dziare konkretnie obrywa i laduje w szpitalu, dalej lubi W i dalej jego dziara ma sens ?
Cos w tym jest...wystarczy chociazby wziasc pod uwage byle i obecne relacje na linii Polonia W.-Arka.
Jednak nie wydaje mi sie,aby byly podstawy do zerwania zgody pomiedzy Ruchem a Widzewem.Nie mam pojecia jak to wyglada "od kuchni",ale wystarczy spojrzec na liczby w jakich obie ekipy sie wspieraja no i przede wszystkim na "aspekty sportowe" tego sojuszu
Wice Mistrz Polski 2003 ; 2005
Zdobywca Pucharu Polski 2005 ; 2007
nieznajomy_89 pisze:
co do Rakowa to z moich zródeł informacji na tym wyjeżdzie było 1/2 bądz 2/4 malolatów
ja nie mowie ze akurat ta zgoda padnie, podalem tylko te dwie ekipy dla przykladu(chociaz tak jak pisalem roznie w zyciu bywa), ale jest w Polsce o wiele wiecej zgod i zgodowych dziarek, a wiadomo ze wszystkie wiecznie trwac nie beda, co innego z tatuazem
ze zgoda kibicowska tak samo jak ze zwiazkiem z kobieta...nigdy nie wiadomo co sie spierdoli.Teoretycznie z "bliskimi" powinno sie byc na dobre i na zle,mimo wszystko bla bla bla...a jak to wyglada w zyciu kazdy dobrze wie,tyczy sie to tez niestety tematu kibicowskich zgod i ukladow
Wice Mistrz Polski 2003 ; 2005
Zdobywca Pucharu Polski 2005 ; 2007
nieznajomy_89 pisze:
co do Rakowa to z moich zródeł informacji na tym wyjeżdzie było 1/2 bądz 2/4 malolatów
Poza tym samo dziaranie herbu, nazwy klubu, lub czegokolwiek z tym związanego jest dość szalone, dlatego jak szaleć to na całego. Równie dobrze można powiedzieć po co dziarać sobie herb swojego klubu, przecież wyjade na wakacje i tam dostanę w pysk, trafię do szpitala i teraz idąc waszym tokiem rozumowania, przestaniecie szanować/lubić/kibicować swój klub, bo przez emblemat z nim związany ktoś was obił?
Ktoś kto sobie dziara klubowe emblematy na pewno nie robi tego pod wpływem impulsu, a raczej przemyśla wszystko dokładnie.
Co do zgodowych tatuaży, to jak wyżej napisano jeśli szanuje inny klub (nawet jeśli to już nie zgoda), to nikt nie zabroni mi mieć takiej dziary (to oczywiście nie zmienia faktu, że koledzy z trybun będą się śmiać/krzywo patrzeć itd). Chyba, że faktycznie gdzieś po drodze dostałem w ryj od osób, które reprezentują dawną zgodę, a ta zdobi moje ciało. Ale wtedy to już pech, który nie zrobi niczego innego jak tylko zmusi do przemyślenia niektórych spraw.
Żaba pisze:
Chuliganzr pisze:Czy to prawda, że wśród ekip w Warszawie, był Ruch Chorzów, który ogólnie jak wszyscy wiemy na reprze się nie udziela?
Różnie z tym bywa, znam osobiście chłopaka który ma wyjebane na pół pleców herb klubu, miał swoją ekipe (bardzo kumatą) zresztą ale po pewnej akcji został podkablowany przez kompanów i razem z zerwaniem znajomoci z ziomami przeminła miłość do klubu którego ma dziare na pół pleców więc zanim coś takiego się zrobi trzeba ię mono zastanowić.
A co powiecie o tym gościu co ma dziarę Śląska i Motoru na głowie? Według mnie granic fanatyzmu nie ma, widać że niektórzy naciągają je do granic możliwości. To samo chłop który ma wydziarane na przegłubie "ŚŻK".
nie wiem czy mówimy o tej samej, ja akurat widziałem zdjęcie koleś miał "Śmierć Widzewskiej Kurwie", swoją drogą to już serio musi być ciśnienie, wydziarać sobie 'coś' anty na znienawidzony klub, gdzie można by w to miejsce zrobić sobie 'coś' sławiącego swoją ukochaną drużynę, no ale wiadomo to już podchodzi pod rozwagę każdego kto na taką dziarkę się decyduje
TYLKO DYSKOBOLIA pisze:Cos w tym jest...wystarczy chociazby wziasc pod uwage byle i obecne relacje na linii Polonia W.-Arka.
Jednak nie wydaje mi sie,aby byly podstawy do zerwania zgody pomiedzy Ruchem a Widzewem.Nie mam pojecia jak to wyglada "od kuchni",ale wystarczy spojrzec na liczby w jakich obie ekipy sie wspieraja no i przede wszystkim na "aspekty sportowe" tego sojuszu
Nie ma znaczenia czy będzie to zgoda Ruch-Widzew czy inna bo różnie w życiu bywa i zgody padają - nawet te najlepsze. Wiadomo RW to teraz jedna z najlepszych zgod hools albo i najlepsza. Ale jakie to ma znaczenie czy ona padnie a tatuaż zostaje ? Pamiątka pozostaje na zawsze i pamięta się zajebiste chwile. Niektórzy uważają za wydziaranie sobie tatuaz klubu jakby to nie wiadomo co było ale te osoby nie rozumeja co to jest naprawde kochać klub bo zaliczyli pare wyjazdow i dziary w tym temacie powalaja ich na kolana. Trzeba przezyc zeby to zrozumieć ale trzeba oddać sporo czasu i serca by poczuć te chwile ...
Na początku jest zajaranie sie tym, że pojedzie sie na pare wyjazdow ale prawdziwe uczucie czuja Ci co jezdza juz pare lat...
Wiec jesli ktos jest prawdziwym fanatykiem nie przeszkadza mu dziara w dziwnym miejscu bo tak samo może ktos go zapytać za kim jest i dostac w******* chyba ze sie klamie.
PS> trzeba miec jaja zeby sie wydziarac w widocznych miejscach no ale nie moze kazdy pozwolic ze wzgledu na prace itp
Ja tatuaaż robiłem po to by rano wstać spojrzeć w lustro i poczuć dume z przynaleznosci do danej grupy i nie pozwolic by ktos to zniszczyl.
kwestia punktu widzenia zalezy od stopnia bycia fanatykiem
lewiatan pisze:nie wiem czy mówimy o tej samej, ja akurat widziałem zdjęcie koleś miał "Śmierć Widzewskiej Kurwie", swoją drogą to już serio musi być ciśnienie, wydziarać sobie 'coś' anty na znienawidzony klub, gdzie można by w to miejsce zrobić sobie 'coś' sławiącego swoją ukochaną drużynę, no ale wiadomo to już podchodzi pod rozwagę każdego kto na taką dziarkę się decyduje
Możliwe że miał inna dziarę związaną ze swoim klubem, a chciał też taką którą zaznaczyłby nienawiść do wroga. Dostał na tym forum chłopak zjebke ogólnie za tą dziarkę ale według mnie jest ostry. Widać że czemuś się poświęcił. Z taką dziarą pewne rzeczy już mu w życiu nie przejdą
panowie mialem na mysli tylko i wylacznie dziary zgodowe, jesli chodzi o tatuaz swojego klubu to wydaje mi sie ze nie ma tematu, nawet jak sie czlowiek zestarzeje, zajmie sie rodzina i praca, to wedlug mnie nie ma co zalowac ze sie za malolata zrobilo dziare, zawsze mozna pokazac synkowi a potem wnuczkowi i opowiedziec ze kiedys sie kibicowalo swojemu kochanemu klubowi, a fajnie to wyglada jak taki klimat przechodzi z ojca na syna lub z dziadka na wnuczka(przyklad Anglia), jesli chodzi o to ze ktos na wakacjach dostanie w pysk bo zdjal koszulke pod ktora mial swoj herb to juz inna sprawa, dostal za swoj klub a nie za inny, wiec tu akurat niczego dziwnego nie ma, gorzej jak by dostal za dziare zgodowa, ktora zostala mu po dawnoooo niesistniejacej juz zgodzie
Leszek Piesek pisze:gorzej jak by dostal za dziare zgodowa, ktora zostala mu po dawnoooo niesistniejacej juz zgodzie
To wtedy ma powód, żeby się jej pozbyć. Jak ktoś napisał wcześniej tribal zakryje wszystko, choć jeśli dziara jest jak ta R&W to mi byłoby aż szkoda ją zakrywać choć nie herby klubu nie łączy jakiś szczególny motyw, są to po prostu dwa emblematy jeden pod drugim ale jednak fajnie to wygląda i mi byłoby szkoda to usuwać/zakrywać. Ale nie mam dziar zgodowych (choć chciałem i ciągle nad tym myślę) i nie wiem tak na prawdę co bym zrobił, gdyby zgoda upadła.
Żaba pisze:
Chuliganzr pisze:Czy to prawda, że wśród ekip w Warszawie, był Ruch Chorzów, który ogólnie jak wszyscy wiemy na reprze się nie udziela?
Panowie kojarzycie takie zdjęcia z tego tematu (byc może było to jeszcze na starym forum) gdzie był wydziarany herb Widzewa z lwami po bokach, a potem ktos wrzucił zdjęcie tego samego tatuażu, ale przerobionego i już bez motywów kibicowskich.
Może ktoś wrzucić te fotki?
Z góry dzięki
Jak zgoda się rozpadnie i przerodzi się w kose, dostaniesz od ekipy z którą kiedyś miałeś sztame a teraz macie wojne i masz tatuaż zgodowy. To zamiast bawic się w zakrywanie triballem itp. zawsze można dorobic np. szubienice pod tym herbem i po sprawie
Fakt też można dorobić aspekt, anty ale co jeśli zgoda się kiedyś odnowi? Przykładem jest wciąż R&W. Była sztama, potem kosa, a po jakimś czasie znów sztama i to jak tu kilku wspominało - jedna z najlepszych. Co wtedy? Co innego tribal, a co innego herb sztamy z wbitym nożem, czy ogarnięty płomieniami (losowe przykłady)?
Żaba pisze:
Chuliganzr pisze:Czy to prawda, że wśród ekip w Warszawie, był Ruch Chorzów, który ogólnie jak wszyscy wiemy na reprze się nie udziela?
Leszek Piesek pisze:panowie trapi mnie jedna sprawa, patrzac na dziary zgodowe np. R&W, wiadomo teraz te dwie ekipy mocno sie trzymaja, razem wojuja, i na dzien dzisiejszy sa nierozerwalna zgoda, ale w zyciu roznie bywa, nie takie zgody padaly czy to po roku czy po 10 latach, a wiadomo od zgody do kosy droga bliska, i tak np. wiele osob posiada dziary zgodowe, a co jak zgoda padnie, co wtedy z tatuazem? zastanawial sie ktos?
zgody trzeba pielęgnować a nie zakładać, że prędzej czy później się rozpadną...
jak na moje to starczy już gadania i wróćmy do wrzucania fotek
Myślałem dokładnie o tym motywie First to fight dość długi czas, może jeszcze sobie zrobię tylko ja chciałem na plecach, ewentualnie na lewym boku. Wykonanie tu jest godne.
Widzę, że w Rybniku zapanowała moda na taki motyw.
"Jeżeli jakieś państwo posiada 90 proc. europejskich zasobów węgla, jeżeli sektor energetyczny jakiegoś państwa opiera się w zdecydowanej absolutnie części na węglu, to mówienie w tym państwie o dekarbonizacji jest herezją i jest antypaństwowe" Andrzej Duda
Ma ktos moze fotke dziary na ktorej jest widoczny koles w kominiarce wełnianej (w barwach, kolor) bez zadnego kapturu czy bluzy poprostu sam wizerunek głowy zakrytej kolorowa kominiarka, kiedys widziałem w tym temacie te dziare i potrzebna mi jest do swojego projektu. Przegladałem kazda strone w tym temacie, ale juz chyba link do tej fotki jest nie aktywny prosił bym o ponowne wstawienie. Z góry dziekuje ...