GKS Tychy - Górnik Konin (14.06.08)
Na pewno organizacja tego wyjazdu nie wyglądała jak powinna, ale w końcu udało się zamotać transport na ten daleki wypad. W dobrych humorach od samego początku wyruszamy do oddalonych o 350km Tychów, oglądając w czasie jazdy klika filmów (nie zabrakło także tych dla dorosłych

. Po 6-cio godzinnej podróży dojeżdżamy w końcu na miejsce, niespełna godzinę przed meczem, wywieszamy flagę i od początku meczu jedziemy z bardzo dobrym dopingiem (jak na tą liczbę) przez całe spotkanie. Nas ok. 40 osób. Gospodarze sami określili się na kafla, trochę ultrasują. Górnik dostaje lanie 4-0 i chyba plany o awansie do 2 ligi musimy odłożyć na przyszły rok… Po meczu dziękujemy piłkarzom za walkę, oni nam za doping i mimo wszystko w wesołych humorach wracamy do Konina. Po przyjeździe do Konina, mimo późnej pory, sporą grupą odwiedzamy jeszcze jeden z konińskich klubów. Wyjazd ogólnie zajebisty i tylko żałować może ten, kto go sobie odpuścił.
Górnik Konin - GKS Tychy
pare słow ode mnie lecz nie jest to nasza oficjalne wersja, na mecz wchodze w 25 minucie , GKS-u wraz zgodami na moje ok 300, maja 3 Flagi po jednej rodowitych , Zawiszy i GKS doping przecietny, w drugiej polowie tylko pare zrywow i ostanie 5 minut, my odpalamy race i ow z machajkami,pozniej swiece dymna i jeszcze pozniej same race, w 55 minucie łódzcy - GKS ida przestawic swoje auta , wykorzystuja chwile i wbijaja sie na stadion jendak przeliczaja sie ,pare osob przekopanych, nawałujemy do starcia na gołe łapy ale koalicja widzac nasza przewage nie jest chetna wiec zdecydowanie na nich ruszamy i wyganiamy ze stadionu na ruchliwa ulice przy tym pare kopow wychaczyli,wjezdzaj psy i spokoj , do przodu dwie koszulki tyskich,w tym czasie na sektorze gosci troche wrze jednak goscie nie decyduja sie na konretne ruchy,do konca meczu spokoj,Tyscy po meczu swietuja z pilkarzami awans ,wspieraja nas Gwardia Koszalin i Ostrovia Ostrów Pozdro i Dzieki !
oficjalna wersja pojawia sie pozniej
