100 lat dębickiej Wisłoki

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
KSW
Posty: 205
Rejestracja: 22.03.2007, 09:23

100 lat dębickiej Wisłoki

Post autor: KSW » 20.05.2008, 21:41

Rok 2008 jest dla nas rokiem jubileuszu 100-lat Wisłoki. Z tego powodu nasz klub zaplanował serię imprez okazyjnych.
Pierwsza z nich miała miejsce w niedzielę 18 maja. Impreza, jak sama nazwa wskazuje, miała być „Festynem rodzinnym z okazji 100-lecia Wisłoki”. Trzeba przyznać, że władze naszego klubu wzięły się za to z rozmachem i przygotowali na pierwszy ogień sporo atrakcji dla kibiców i ... masy spragnionych pikniku Dębiczan. Z tego powodu mieliśmy obawy co do tego, czy festyn nie będzie za bardzo „rodzinny” a za mało „dla kibiców”.
Impreza zaczęła się od turnieju piłki nożnej grup młodzieżowych.
Potem atrakcja z innej beczki, ale jak się okazało całkiem ciekawa. Normalnie człowiek by się nie wybrał na pokaz kaskaderów, ale jak już był na naszym stadionie to ... okazało się, że czeska ekipa kaskaderów odstawiła super show!
Następnie na scenie ozdobionej dużymi herbami Wisłoki coś śpiewała Cerekwicka, a tłum na stadionie gęstniał. Co prawda sporo ludzi przyszło typowo piknikowo, ale też bardzo duża liczba widzów nie zapomniała o Biało-Zielonych barwach. Ci którzy zapomnieli mogli zaopatrzyć się w gadżety Wisłoki na dobrze zaopatrzonych stoiskach.
Gdy przyszedł czas na mecz Wisłoki z gwiazdami Orange Extraklasy stadion pękał w szwach. Widownie szacuje się na ponad 8 tys. osób. Nasi piłkarze wybiegli na boisko w okazyjnych białozielonych pasiakach w stylu retro, a goście mieli również koszulki w starym stylu z herbami Wisłoki, tyle, że czarne. Swój debiut miał też nowy elektroniczny zegar na naszym stadionie. Mecz chwilami komentuje dębiczanin Mateusz Borek. Od początku meczu ruszamy z dopingiem, do którego z czasem przyłącza się prawie cały stadion! Jak się okazało przy odpowiedniej motywacji pikniki potrafią się nieźle rozbujać. Swoje zrobiły też pewnie promile – jak nigdy tym razem na stadionie dostępne były stoiska z piwem. Podczas meczu prezentujemy okazjonalną sektorówkę i transparent „TRADYCJA I HISTORIA TO NIE PUSTE SŁOWA – KOCHAMY WISŁOKĘ CODZIENNIE OD NOWA”. Wieszamy również nasze flagi i jedną Górnika. Wiele razy pozdrawiamy Górnika, Siarkę i Błękitnych Ropczyce. Oczywiście nasi przyjaciele byli obecni na tym meczu za wielkie dzięki dla nich! Potem odpalamy jeszcze race i rozwijamy drugą sektorówkę w towarzystwie machajek. Wszystko dało całkiem fajny efekt. Po meczu okazjonalne pasiaki naszych piłkarzy trafiają do kibiców, a festyn trwa nadal.
Na scenie pojawia się jeszcze Daniec oraz T.Love, a na koniec są jeszcze sztuczne ognie.
Podsumowując cała impreza miała charakter całkiem odmienny niż normalny klimat na naszym stadionie podczas meczów, ale mimo festynowych okoliczności można ją uznać za udaną. Po pierwsze i najważniejsze hasłem przewodnim podczas całego dnia na Parkowej było 100-lecie Wisłoki i każdy kto odwiedził nasz stadion musiał poczuć klimat 100-lat Najstarszych Biało Zielonych w Polsce!
C.D. stulecia nastąpi?.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

iparts.pl
maciej!
Posty: 453
Rejestracja: 27.02.2007, 20:21

Post autor: maciej! » 20.05.2008, 21:48

Z opisu i zdjęć wynika, iż organizacja rzeczywiście była udana i impreza wypaliła. Charakter nieco odmienny od standardu, ale szanse na pozyskanie nowych fanów wydają się być duże. Nic tylko pogratulować :!:
ROBOTNICZE TOWARZYSTWO SPORTOWE

TSNH
Posty: 114
Rejestracja: 01.03.2007, 22:26
Lokalizacja: Kraków

Post autor: TSNH » 20.05.2008, 21:54

Gratulacje
NOWA HUTA (BIEŻANÓW)

Severius_Snape
Posty: 66
Rejestracja: 26.02.2007, 20:26

Post autor: Severius_Snape » 21.05.2008, 00:06

Jako naoczny świadek muszę przyznać, ze chłopaki z KSW przy tak ogromnej publiczności co do wielkości stadionu i masy pikników kozacko rozkręcili doping, który był słyszalny na osiedlach oddalonych kilka kilometrów od stadionu.
Muszę dodać, że impreza choć rozkręcana jako festyn/piknik to zajebiście dużoooo ludzi w barwach Wisłoki, widziane też w sporych ilościach barwy KSG oraz Siarki.
Podsumowując na meczu mnóstwo dzieciakó i małolatów, którzy latali w świezo zakupionych barwach Wisłoki i darli ryja przy dopingu, napewno wielu z nich ten mecz utkwi w pamięci i będa w przyszłości potencjalna widownią a może i fanatycznymi kibicami na Wisłoce.Jeśli chodzi o ten aspekt to taka impreza to był strzał w "dziesiątke" przez klub mając na uwadze dramatycznie chujową grę piłkarzy Wisłoki, którzy w tej rundzie chyba nie wygrali jeszcze meczu...

Fajna impreza, fajny meczyk, kozacki doping i zajebista atmosfera wielkieeeego święta.
GRATULACJE dla 100- latki

Fanatic89
Posty: 123
Rejestracja: 13.04.2008, 16:29
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Fanatic89 » 21.05.2008, 00:35

rzec sie chce 100 lat to mało 200 by sie przydało.. :wink:

W Dębicy tylko Wisłoka ! :idea:

bez napinki :arrow:

S_ST
Posty: 130
Rejestracja: 18.03.2007, 10:41
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: S_ST » 21.05.2008, 11:16

Około 30 osób z Tarnobrzega pojawiło się tego dnia na stadionie przy ul.Parkowej. impreza fajna a meczyk dostarczył wielu wrażeń. Jak napisali koledzy wyżej doping (mimo ogromnej liczby pikników) był naprawdę na bardzo dobrym poziomie i to cieszyło najbardziej.
Pozdrowienia i podziękowania za przyjęcie dla fanów Biało-Zielonych!!

Zryty
Posty: 11
Rejestracja: 14.03.2007, 18:33

Post autor: Zryty » 21.05.2008, 12:12

z Ropczyc okolo 80 osob ;) FC ROPCZYCE juz 15 LAT !

KSW
Posty: 205
Rejestracja: 22.03.2007, 09:23

Post autor: KSW » 24.05.2008, 00:48

Oto tekst ktory ukazal sie w naszej gazetce "Kaesiak" podczas meczu jubileuszowego

Skromne początki wielkiego klubu

Gdybyśmy posiadali maszynę czasu i zdołali cofnąć się do roku 1908, z rozbawieniem i jednocześnie życzliwością patrzylibyśmy na grupę zapaleńców, miłośników sportu z dębickiego gimnazjum, którzy 100 lat temu założyli najstarszy klub sportowy w prowincjonalnej części austriackiej prowincji Galicja. Zapewne żaden z założycieli Wisłoki nie przypuszczał, iż idea przez nich zapoczątkowana tak bardzo się rozwinie i trwać będzie przez kolejne 100 lat.

Nie wiemy, jakie dokładnie były początki Wisłoki, gdyż brak jest na ten temat pisemnych relacji, a założyciele naszego klubu już nie żyją. Jest jednak rzeczą niewątpliwą, iż były one niezwykle skromne. Sto lat temu władze szkolne Galicji nie tolerowały piłki nożnej wśród uczniów. Z tego powodu sportowo usposobiona młodzież musiała posługiwać się pseudonimami - wszystko po to, by nazwisko danego zawodnika nie dotarło do dyrekcji gimnazjum, która nader chętnie karała futbolistów. Tak więc, w danej drużynie grało kilku zawodników o pseudonimach "Myszka" lub też "Tomasz", a obecnie historycy futbolu mają spore problemy z odtworzeniem prawdziwych nazwisk pionierów polskiej piłki nożnej.

Puszczając wodze fantazji, możemy wyobrazić sobie scenkę rodzajową - powiedzmy z lipca roku 1909. Gdzieś na dębickich łąkach za szmacianą piłką (a raczej szmacianym kłębkiem, gdyż zdobycie piłki w tych latach było niemożliwe), ugania się grupa śmiesznie wyglądających młodych ludzi. Niektórzy z nich mają na sobie austriackie mundurki szkolne, z charakterystycznymi gimnazjalnymi czapkami na głowach. Posługują się specyficznym językiem, pełnym naleciałości niemieckich, gdyż niemczyzna była przecież językiem obowiązkowym w galicyjskich szkołach. Łąka, na której grają, prawdopodobnie nie posiada bramek, linii raczej także nie było. Zapomnieć można o takich luksusach, jak szatnia, prysznic, czy nawet woda mineralna, sędziowie nie posiadają żadnych kwalifikacji, a ówczesna, brutalna gra powoduje liczne kontuzje, których nie uleczy żaden klubowy lekarz.

W takich warunkach Wisłoka biedowała przez cały okres przed pierwszą wojną światową, starając się jednak wypłynąć na szersze wody. Wiemy, że nasi piłkarze grali w 1910 roku z drużyną Resovii, a dwa lata później Wisłoka została członkiem Związku Polskiej Piłki Nożnej, który jest protoplastą dzisiejszego PZPN. Wiemy, że nasi gracze w 1913 roku uczestniczyli w galicyjskich rozgrywkach piłkarskich, zwanych ? Zapasy klasyfikacyjne II klasy?, niestety, nie zachowały się wyniki tych spotkań.

W 1914 roku wybuchła I wojna światowa, założyciele Wisłoki zostali powołani do armii austriackiej, wielu z nich nie wróciło z frontowych okopów gdzieś w Alpach lub też w Karpatach. Dębica, okupowana przez miesiące przez armię rosyjską, została poważnie zniszczona, a Wisłoka zaprzestała działalności. Później odrodzona Polska walczyła z Rosją Sowiecką, a "biało-zieloni" powstali na nowo dopiero w lipcu 1921 roku, o czym doniósł "Przegląd Sportowy", pisząc: "W lipcu b.r. zorganizowało grono młodzieży akademickiej drużynę piłki nożnej pod nazwą Wisłoka".

Mściciel X

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: BuhasKola, Das Reich, dee facto, Dmad10, FootballFanatic, Madeh, manson666, Pucherok, Radykał, Sedzia, TczewLG, Wotan88, Yolokadia i 150 gości