Żużel Kibicowsko

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: LechiaCHWM, Zorientowany

ODPOWIEDZ
Cqurwol
Posty: 63
Rejestracja: 04.09.2017, 16:46

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Cqurwol » 05.09.2024, 20:23

pikur75 pisze:
05.09.2024, 19:03
Zapomniałeś napisać o największym sukcesie Apatora a mianowicie— zdemolowanie sektora gości w Grudziądzu i raczej w przyszłym sezonie nie bedą wpuszczeni na mecz z GKM-em.
Kilkanaście krzesełek wyrwanych lub połamanych to nie demolka.
Jeśli dobrze pamiętam, w drugim sezonie w elidze po awansie GKMu przy zielonym stoliku było więcej strat, np. wyrwane przęsła ogrodzenia, bo Apator wyleciał do GKMu, który biegł pod sektor gości. Najwaleczniejszemu grudziadzaninowi starczyło tylko odwagi na oplucie chłopaka z Torunia i odpalił wsteczny, reszta nie doleciała. ;)

Abstrahując od tego, mam wrażenie, że to jednak GKM jest najsilniejszą żużlową ekipą w kuj-pom. Jeszcze*.

---------
* Jeśli Apator utrzyma tempo progresu, to może się to w ciągu dwóch sezonów zmienić.
Dzisiaj jest bardzo ważny dzień,
dzień zemsty za bezsensowne życie.
Dzisiaj to my bawimy się,
a jutro znów będziemy niczym.
GRAMY W FINALE!

iparts.pl
pikur75
Posty: 30
Rejestracja: 07.10.2017, 16:38

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: pikur75 » 05.09.2024, 22:13

Cqurwol pisze:
05.09.2024, 20:23
pikur75 pisze:
05.09.2024, 19:03
Zapomniałeś napisać o największym sukcesie Apatora a mianowicie— zdemolowanie sektora gości w Grudziądzu i raczej w przyszłym sezonie nie bedą wpuszczeni na mecz z GKM-em.
Kilkanaście krzesełek wyrwanych lub połamanych to nie demolka.
Jeśli dobrze pamiętam, w drugim sezonie w elidze po awansie GKMu przy zielonym stoliku było więcej strat, np. wyrwane przęsła ogrodzenia, bo Apator wyleciał do GKMu, który biegł pod sektor gości. Najwaleczniejszemu grudziadzaninowi starczyło tylko odwagi na oplucie chłopaka z Torunia i odpalił wsteczny, reszta nie doleciała. ;)

Abstrahując od tego, mam wrażenie, że to jednak GKM jest najsilniejszą żużlową ekipą w kuj-pom. Jeszcze*.

---------
* Jeśli Apator utrzyma tempo progresu, to może się to w ciągu dwóch sezonów zmienić.
W zeszłym sezonie też „naruszyli” sektor gości.. a teraz pomyśl jaki byłby dym gdyby którakolwiek ekipa zniszczyła by sektor gości na „najpiękniejszym” stadionie żużlowym świata… żółty pasek na tvn 24 obowiązkowy..

Cqurwol
Posty: 63
Rejestracja: 04.09.2017, 16:46

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Cqurwol » 05.09.2024, 23:49

pikur75 pisze:
05.09.2024, 22:13
a teraz pomyśl jaki byłby dym gdyby którakolwiek ekipa zniszczyła by sektor gości na „najpiękniejszym” stadionie żużlowym świata… żółty pasek na tvn 24 obowiązkowy..
[/quote]

Jeśli tym najpiękniejszym określasz stadion w Toruniu, to z 8 lat temu Unia Leszno wyjebała ogrodzenie klatki od strony sektora rodzinnego i z kilkoma/ kilkunastoma krzesełkami próbowała szturmować sektor rodzinny. Oczywiście ochrona pojawiła się od razu i do niczego grubszego nie doszło.
Nie przypominam sobie, aby którekolwiek ogólnopolskie medium to nagłaśniało.
Może masz kompleks toruński.
Dzisiaj jest bardzo ważny dzień,
dzień zemsty za bezsensowne życie.
Dzisiaj to my bawimy się,
a jutro znów będziemy niczym.
GRAMY W FINALE!

Sz.2001
Posty: 71
Rejestracja: 14.11.2021, 23:05

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Sz.2001 » 08.09.2024, 17:43

66300 pisze:
03.09.2024, 17:43
Z Lechią ponad rok temu, fakt niedawno. ten rok się kończy a falubaz chuligańsko to chyba zrobi kolejną flagę z H, allbo kolejnych władców ziemi lubuskiej (władcy witnicy,kostrzyna, krzeszyc,sulęin, torzym, cybinka) czyli nic związanego z zieloną górą :D )
Srasz się do Falubazu ,to zapytam jeszcze raz pokaz mi zuzlowa ekipę która wyszla bez kalkulacji z topowymi chuliganami.

TylkoFalubaz
Posty: 1883
Rejestracja: 13.07.2009, 22:53

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: TylkoFalubaz » 08.09.2024, 20:50

66300 pisze:
03.09.2024, 17:43
Z Lechią ponad rok temu, fakt niedawno. ten rok się kończy a falubaz chuligańsko to chyba zrobi kolejną flagę z H, allbo kolejnych władców ziemi lubuskiej (władcy witnicy,kostrzyna, krzeszyc,sulęin, torzym, cybinka) czyli nic związanego z zieloną górą :D )
Zapomniałeś o swoim Międzyrzeczu misiu kolorowy.
IHG 09

Juri1910
Posty: 49
Rejestracja: 10.07.2024, 19:51

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Juri1910 » 21.05.2025, 21:35

Kiedy zmieniło sie tak ze Zielonogorzanie(NIBY najlepsza ekipa)już kazdy wyjazd robią z psami? hehe

Sz.2001
Posty: 71
Rejestracja: 14.11.2021, 23:05

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Sz.2001 » 25.05.2025, 22:18

Juri1910 pisze:
21.05.2025, 21:35
Kiedy zmieniło sie tak ze Zielonogorzanie(NIBY najlepsza ekipa)już kazdy wyjazd robią z psami? hehe
Od wtedy kiedy jesteś Debilem ,podaj fakty.a nie to co sobie ubzdurasz.

marmar
Posty: 18
Rejestracja: 07.05.2007, 20:50

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: marmar » 26.05.2025, 22:05

I jeszcze co do tego że jako tako prezentuje sie GKM. Ostatnia akcja GKM'u na hoolsów innej ekipy (akcja z Falubazem w 2024 była na zwykłych kibiców) była rok temu na FC Widzewa w Kwidzyniu, więc GKM najaktywniejszy nie jest. Napewno lepiej prezentuje sie Apator który w tym roku wyszedł na Stal Gorzów (która przestaje istnieć kibicowsko) i na elane która pewnie by przejebała gdyby nie sprzęt. A co do GKM'u, zobaczymy jak sie rozwiną relacje z Lechią i wtedy będzie ciekawie.
[/quote]

Apator obecnie ciężkie czasy przechodzi u siebie w mieście, natomiast zaczął rozwijać sekcję pływacką

tak tylko pytam
Posty: 227
Rejestracja: 03.04.2015, 17:46

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: tak tylko pytam » 13.06.2025, 15:45

Pewnie ciężko będzie, ale zapytam.

Interesuje mnie temat zdobytych flag przez poniższe ekipy:
Unia Leszno – 2 flagi Falubazu, chyba flaga żużlowego ROW-u. Tyle co kojarzę, na pewno było tego więcej.
Sparta Wrocław
Wybrzeże Gdańsk – flaga „Gryfino” w barwach Barcelony skrojona Januszom.
Polonia Piła

Tak na marginesie.Piknikowe „ekipy”, typu Kolejarz Opole, Kolejarz Rawicz, Wilki Krosno, Motor Lublin, Ostrovia Ostrów, Orzeł Łódź, Stal Rzeszów, PSŻ Poznań pewnie bez zdobyczy flagowych. Jedynie Wanda pamiętam, że swego czasu skroiła żużlową Ostrovie.

katanaczio
Posty: 133
Rejestracja: 05.07.2021, 12:30

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: katanaczio » 14.06.2025, 08:32

W niektórych piknikowych ekipach to nawet nie myślą o krojenia barw.

Za flagami stoją dziadkowie i kobiety, które chcą oglądnąć mecz, a nie w ryj dostać.

ostr
Posty: 521
Rejestracja: 10.10.2012, 11:45

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: ostr » 14.06.2025, 22:24

Żużlowi kibice Motoru zostali kiedyś wykrojeni z dwóch flag w Ostrowie.
A żużlowcy kibice z Ostrowa w Krośnie.
Właścicielami flag zostali kibice piłkarscy w owych miast
R1908 pisze:
13.02.2023, 20:16
Nerva1 pisze:
13.02.2023, 18:09
Jedyny czysty klub w Polsce to Ruch Chorzów i tyle.nigdy żadnego murzyna,chińczyka czy innego odmieńca
Nadrabiacie rozjebusami, ot czysty prawilnym klub.

tak tylko pytam
Posty: 227
Rejestracja: 03.04.2015, 17:46

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: tak tylko pytam » 15.06.2025, 14:00

katanaczio pisze:
14.06.2025, 08:32
W niektórych piknikowych ekipach to nawet nie myślą o krojenia barw.

Za flagami stoją dziadkowie i kobiety, które chcą oglądnąć mecz, a nie w ryj dostać.
Wiem;).Bardziej nawiązywałem do tego, że czasem na dyscyplinach halowych, jakieś piknikowe ekipy skroją innym piknikom flagę.Zapytałem, czy na żużlu, też się to nie zdarzało.

ostr pisze:
14.06.2025, 22:24
Żużlowi kibice Motoru zostali kiedyś wykrojeni z dwóch flag w Ostrowie.
A żużlowcy kibice z Ostrowa w Krośnie.
Właścicielami flag zostali kibice piłkarscy w owych miast
Pierwszą sytuację pamiętam.O drugiej nie wiedziałem.Coś więcej byś napisał, ile tych flag było, jakieś foto ?

Sz.2001
Posty: 71
Rejestracja: 14.11.2021, 23:05

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Sz.2001 » 17.06.2025, 21:32

tak tylko pytam pisze:
13.06.2025, 15:45
Pewnie ciężko będzie, ale zapytam.

Interesuje mnie temat zdobytych flag przez poniższe ekipy:
Unia Leszno – 2 flagi Falubazu, chyba flaga żużlowego ROW-u. Tyle co kojarzę, na pewno było tego więcej.
Sparta Wrocław
Wybrzeże Gdańsk – flaga „Gryfino” w barwach Barcelony skrojona Januszom.
Polonia Piła

Tak na marginesie.Piknikowe „ekipy”, typu Kolejarz Opole, Kolejarz Rawicz, Wilki Krosno, Motor Lublin, Ostrovia Ostrów, Orzeł Łódź, Stal Rzeszów, PSŻ Poznań pewnie bez zdobyczy flagowych. Jedynie Wanda pamiętam, że swego czasu skroiła żużlową Ostrovie.
Nie pamietam żeby Unia Falubazowi skroili.dwie flagi chyba że na początku lat 90.

ostr
Posty: 521
Rejestracja: 10.10.2012, 11:45

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: ostr » 17.06.2025, 22:22

tak tylko pytam pisze:
15.06.2025, 14:00
katanaczio pisze:
14.06.2025, 08:32
W niektórych piknikowych ekipach to nawet nie myślą o krojenia barw.

Za flagami stoją dziadkowie i kobiety, które chcą oglądnąć mecz, a nie w ryj dostać.
Wiem;).Bardziej nawiązywałem do tego, że czasem na dyscyplinach halowych, jakieś piknikowe ekipy skroją innym piknikom flagę.Zapytałem, czy na żużlu, też się to nie zdarzało.

ostr pisze:
14.06.2025, 22:24
Żużlowi kibice Motoru zostali kiedyś wykrojeni z dwóch flag w Ostrowie.
A żużlowcy kibice z Ostrowa w Krośnie.
Właścicielami flag zostali kibice piłkarscy w owych miast
Pierwszą sytuację pamiętam.O drugiej nie wiedziałem.Coś więcej byś napisał, ile tych flag było, jakieś foto ?
Flaga Czarne Diabły należąca do kibiców ówczesnego KM Ostrów
R1908 pisze:
13.02.2023, 20:16
Nerva1 pisze:
13.02.2023, 18:09
Jedyny czysty klub w Polsce to Ruch Chorzów i tyle.nigdy żadnego murzyna,chińczyka czy innego odmieńca
Nadrabiacie rozjebusami, ot czysty prawilnym klub.

tak tylko pytam
Posty: 227
Rejestracja: 03.04.2015, 17:46

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: tak tylko pytam » 22.06.2025, 17:41

Sz.2001 pisze:
17.06.2025, 21:32
Nie pamietam żeby Unia Falubazowi skroili.dwie flagi chyba że na początku lat 90.
Mam jakiegoś zina, w którym są chyba 3 relacje z krojenia tych flag.Sprawdzę i dam znać, który to rok.
ostr pisze:
17.06.2025, 22:22
Flaga Czarne Diabły należąca do kibiców ówczesnego KM Ostrów
Dzięki za odpowiedź.

tak tylko pytam
Posty: 227
Rejestracja: 03.04.2015, 17:46

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: tak tylko pytam » 24.06.2025, 14:57

Sz.2001 - Unia Leszno zdobyła 2 flagi Falubazu 02.07.1995, przy okazji meczu zainteresowanych stron w Zielonej Górze.

Tak mi się teraz przypomniało, że widziałem jakieś zdjęcie młyna Unii, gdzie na płocie wisiała flaga w barwach Falubazu.Ale nie pamiętam z jakiego meczu, ani którego roku było to zdjęcie.

Sz.2001
Posty: 71
Rejestracja: 14.11.2021, 23:05

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Sz.2001 » 24.06.2025, 23:23

tak tylko pytam pisze:
24.06.2025, 14:57
Sz.2001 - Unia Leszno zdobyła 2 flagi Falubazu 02.07.1995, przy okazji meczu zainteresowanych stron w Zielonej Górze.

Tak mi się teraz przypomniało, że widziałem jakieś zdjęcie młyna Unii, gdzie na płocie wisiała flaga w barwach Falubazu.Ale nie pamiętam z jakiego meczu, ani którego roku było to zdjęcie.
To był.1996 rok na yt.strona lesznofans jest film z tego meczu i na plocie faktycznie wisi jedna flaga w barwach Falubazu oraz druga wisząca na słupie, ale watpie ze były one skrojone na meczu.pochodzenie tych flag nie znane.

490
Posty: 291
Rejestracja: 30.06.2010, 22:04

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: 490 » 25.06.2025, 20:05

Może głupie pytanie, ale jak wygląda kibicowanie na żużlu w innych krajach? Istnieją jakieś zorganizowane grupy na podobieństwo ekip piłkarskich?

enanthate500
Posty: 26
Rejestracja: 01.09.2024, 21:34

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: enanthate500 » 26.06.2025, 00:28

nie ma nigdzie nic poza Polską

plemplem81
Posty: 786
Rejestracja: 27.12.2011, 10:14

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: plemplem81 » 26.06.2025, 06:31

490 pisze:
25.06.2025, 20:05
Może głupie pytanie, ale jak wygląda kibicowanie na żużlu w innych krajach? Istnieją jakieś zorganizowane grupy na podobieństwo ekip piłkarskich?
Ani trochę głupie. Bardzo zasadne i ważne, bo odpowiedź wiele wyklaruje.
Żużel jest wybrykiem natury trudnym do zrozumienia. Żeby zobrazować tą tezę wystarczy podać kilka faktów:
1) Żużel uprawia się w 33 krajach świata (poza Europą tylko w 5 - Argentyna, Australia, Nowa Zelandia, Kanada i USA).
2) W większości krajów, gdzie uprawia się żużel istnieje tylko 1 tor żużlowy na cały kraj i to są tory, a nie stadiony, zatem nie ma tam żadnych trybun (o zwykłych widzach ciężko mówić, a o kibolach to już abstrakcja).
3) W ogromnej większości krajów, gdzie żużel jest uprawiany czyni to dosłownie kilku zawodników (w Bułgarii 2, w Hiszpanii, Kanadzie i Rumunii po 1), a w takiej Chorwacji żużla nie uprawia nikt.
3) Istnieje zaledwie 9 zorganizowanych lig na całym świecie. Ilość klubów? Anglia, Dania, Szwecja (wszystkie te kraje są czołowymi na świecie w tej dyscyplinie sportu) - po 7 (siedem w całym kraju), Finlandia - 5. I to są ligi najliczniejsze... Płynność istnienia i funkcjonowania tych klubów jest spora - czyli potrafią powstawać i upadać doprowadzając nawet do zachwiania działania ligi.
4) Polska jest niekwestionowaną potęgą żużlową. Jest tu najlepsza liga, najwięcej klubów, największe pieniądze, najlepsi zawodnicy (w tym sporcie można jeździć w barwach kilku klubów jednocześnie czyli jak w Anglii zawodnicy kręcący w lewo jeżdżą w lidze np. w czwartek, to w niedzielę ci sami żużlowcy mogą jeździć dla klubów w Polsce), prawdziwe stadiony, największe frekwencje, jedyni na żużlu kibole.
Reasumując - skoki narciarskie mogą poszczycić się dużo większą konkurencyjnością na świecie, a de facto są tylko dla krajów wybranych (ale już zainteresowanie jest spore w takiej choćby Austrii czy Niemczech).
Nigdy nie pojmowałem fenomenu sportu z motorami bez hamulców w naszym kraju. W przypadku żużla i Polski to dosłownie państwo w państwie. Tego nie ogląda masowo nikt, poza Polakami (jedynie jacyś skrajni pasjonaci).
Obrazek

jar2789
Posty: 105
Rejestracja: 11.09.2017, 09:29

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: jar2789 » 26.06.2025, 12:56

I nigdy ten sport nie będzie olimpijskim.
Po prostu cyrk

490
Posty: 291
Rejestracja: 30.06.2010, 22:04

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: 490 » 26.06.2025, 19:57

Dzięki Plemplem, jestes legendą

enanthate500
Posty: 26
Rejestracja: 01.09.2024, 21:34

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: enanthate500 » 26.06.2025, 20:44

jar2789 pisze:
26.06.2025, 12:56
I nigdy ten sport nie będzie olimpijskim.
Po prostu cyrk
Ta, a obecnie nawet w ekstralidze właściwie 3 drużyny mają ekipę i cały rok jest nuda poza meczami Falubaz-GKM-Apator

Soczek01
Posty: 175
Rejestracja: 02.03.2022, 11:26

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Soczek01 » 26.06.2025, 21:19

enanthate500 pisze:
26.06.2025, 20:44
jar2789 pisze:
26.06.2025, 12:56
I nigdy ten sport nie będzie olimpijskim.
Po prostu cyrk
Ta, a obecnie nawet w ekstralidze właściwie 3 drużyny mają ekipę i cały rok jest nuda poza meczami Falubaz-GKM-Apator
Bo żużel wykształcił się w miastach, gdzie piłka jest na niskim poziomie sportowym lub przez dłuższy czas na takim była i miała tylko przebłyski.

1.Leszno - brak poważnego klubu piłkarskiego

2.Zielona Góra - to samo

3.Toruń - Elana nigdy nie grała w wysokich ligach i właściwie ruch kibicowski rozpoczął tam Apator, niezależnie od tego, że to Elana rządzi w Toruniu. Elana ma klimat bardziej typowo kibicowski w rozumieniu pozameczowych atrakcji (zarówno Ultras, jak i Hooligans), natomiast na Apator do młyna chodzą po prostu miłośnicy żużla, którzy poza tym nie uczestniczą w życiu kibicowskim

4.Grudziądz - ruch kibicowski na Olimpii był w latach 90 do początku XXI wieku i reaktywowany po kilku latach w 2005 przez młodą ekipę z jednego osiedla, gdy na GKMie trwał cały czas i w tamtym okresie nawet przeżywali najlepsze czasy (nie licząc obecnych). I choć potencjał obu ekip jest obecnie jako tako zbliżony, to czysto pod względem kibicowania, GKM ma dużo więcej kibiców w Grudziądzu i w sumie w ostatnim czasie przez wyniki sportowe (i ich brak na piłce) wyraźnie większy młyn, choć jeszcze kilka lat temu, jak grudziądzcy piłkarze coś grali, były to zbliżone liczby

Bardziej mnie dziwi, dlaczego w Gorzowie Stal została tak mocno zdominowana przez Stilon, który od lat błąka się po niskich ligach, podczas gdy żużlowcy święcili sukcesy. Jedyny odchył od normy.

Dlaczego ludzie się tym tak pasjonują? Ponieważ w Polsce są mizerne wyniki sportowe w każdej dyscyplinie poza żużlem i siatkówką, która zawsze miała otoczkę kulturalnego sportu, ale sukcesy reprezentacyjne i klubowe na siatkówce pojawiły się 20 lat temu (nie licząc reprezentacyjnych w latach 70), gdzie ruch kibicowski na żużlu był już w latach 80 i 90. Wtedy nasza siatkówka klubowa to była X lat za Rosją i Włochami i każdy zawodnik tylko marzył, by wyjechać, podczas gdy żużel to bańka i jak zauważyliście - nigdzie nie istnieje na świecie poza Polską. Być może gdyby siatkówka miała swoje złote lata w tamtym okresie, to dziś mielibyśmy klimat jak na koszykówce na bałkanach.

Polacy X lat temu przez słabe wyniki sportowe w absolutnie każdym sporcie drużynowym, wybrali sobie dyscyplinę narodową, której nikt nie uprawia i mogą być najlepsi, a do tego w tamtych czasach była "widowiskowa" również z uwagi na to, że była brutalna - ginęli zawodnicy, były konkretne wypadki i duża dawka adrenaliny.

Mnie tylko bardziej dziwi jak oni tam dopingują, skoro ryk motorów zagłusza wszystko dookoła, a w przerwach między biegami klubowi wodzirejowie puszczają na całą p**** muzykę albo reklamy sponsorów.

A i jeszcze jedno. Łatwo jest być fanatykiem klubu żużlowego, gdzie sezon trwa 5-6 miesięcy, mecze rozgrywane są w idealną, letnią pogodę i jest 7 spotkań u siebie i 7 wyjazdów, na wyjazdy jeździ się z full obstawą w towarzystwie setek januszy i rodzin, a potem na kolejne pół roku ludzie są wyłączeni z życia kibicowskiego i w ogóle nie myślą o kibicowaniu.

MDT0000
Posty: 78
Rejestracja: 24.06.2024, 21:58

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: MDT0000 » 27.06.2025, 05:55

Soczek01 pisze:
26.06.2025, 21:19
enanthate500 pisze:
26.06.2025, 20:44
jar2789 pisze:
26.06.2025, 12:56
I nigdy ten sport nie będzie olimpijskim.
Po prostu cyrk
Ta, a obecnie nawet w ekstralidze właściwie 3 drużyny mają ekipę i cały rok jest nuda poza meczami Falubaz-GKM-Apator
Bo żużel wykształcił się w miastach, gdzie piłka jest na niskim poziomie sportowym lub przez dłuższy czas na takim była i miała tylko przebłyski.

1.Leszno - brak poważnego klubu piłkarskiego

2.Zielona Góra - to samo

3.Toruń - Elana nigdy nie grała w wysokich ligach i właściwie ruch kibicowski rozpoczął tam Apator, niezależnie od tego, że to Elana rządzi w Toruniu. Elana ma klimat bardziej typowo kibicowski w rozumieniu pozameczowych atrakcji (zarówno Ultras, jak i Hooligans), natomiast na Apator do młyna chodzą po prostu miłośnicy żużla, którzy poza tym nie uczestniczą w życiu kibicowskim

4.Grudziądz - ruch kibicowski na Olimpii był w latach 90 do początku XXI wieku i reaktywowany po kilku latach w 2005 przez młodą ekipę z jednego osiedla, gdy na GKMie trwał cały czas i w tamtym okresie nawet przeżywali najlepsze czasy (nie licząc obecnych). I choć potencjał obu ekip jest obecnie jako tako zbliżony, to czysto pod względem kibicowania, GKM ma dużo więcej kibiców w Grudziądzu i w sumie w ostatnim czasie przez wyniki sportowe (i ich brak na piłce) wyraźnie większy młyn, choć jeszcze kilka lat temu, jak grudziądzcy piłkarze coś grali, były to zbliżone liczby

Bardziej mnie dziwi, dlaczego w Gorzowie Stal została tak mocno zdominowana przez Stilon, który od lat błąka się po niskich ligach, podczas gdy żużlowcy święcili sukcesy. Jedyny odchył od normy.

Dlaczego ludzie się tym tak pasjonują? Ponieważ w Polsce są mizerne wyniki sportowe w każdej dyscyplinie poza żużlem i siatkówką, która zawsze miała otoczkę kulturalnego sportu, ale sukcesy reprezentacyjne i klubowe na siatkówce pojawiły się 20 lat temu (nie licząc reprezentacyjnych w latach 70), gdzie ruch kibicowski na żużlu był już w latach 80 i 90. Wtedy nasza siatkówka klubowa to była X lat za Rosją i Włochami i każdy zawodnik tylko marzył, by wyjechać, podczas gdy żużel to bańka i jak zauważyliście - nigdzie nie istnieje na świecie poza Polską. Być może gdyby siatkówka miała swoje złote lata w tamtym okresie, to dziś mielibyśmy klimat jak na koszykówce na bałkanach.

Polacy X lat temu przez słabe wyniki sportowe w absolutnie każdym sporcie drużynowym, wybrali sobie dyscyplinę narodową, której nikt nie uprawia i mogą być najlepsi, a do tego w tamtych czasach była "widowiskowa" również z uwagi na to, że była brutalna - ginęli zawodnicy, były konkretne wypadki i duża dawka adrenaliny.

Mnie tylko bardziej dziwi jak oni tam dopingują, skoro ryk motorów zagłusza wszystko dookoła, a w przerwach między biegami klubowi wodzirejowie puszczają na całą p**** muzykę albo reklamy sponsorów.

A i jeszcze jedno. Łatwo jest być fanatykiem klubu żużlowego, gdzie sezon trwa 5-6 miesięcy, mecze rozgrywane są w idealną, letnią pogodę i jest 7 spotkań u siebie i 7 wyjazdów, na wyjazdy jeździ się z full obstawą w towarzystwie setek januszy i rodzin, a potem na kolejne pół roku ludzie są wyłączeni z życia kibicowskiego i w ogóle nie myślą o kibicowaniu.
Masz trochę racji ale nie za wiele. Jest setki dyscyplin sportowych które Polacy mogli wybrać żeby odbić sobie brak sukcesów w kopanej. To nie o to chodzi. Większość żużlowców gdy ta dyscyplina zdobywała swoją popularność w Polsce wywodziła się z wiosek bądź małych miasteczek. W latach 70, 80 w dalszym ciągu był bardzo duży napływ ludności wiejskiej do miast - nowo powstałe blokowiska były głównie zasiedlane właśnie przez ludność napływową. Oczywistym jest, że zainteresowanie tym sportem było więc duże. Żużel wykształcił się i działał prężnie w wielu miastach, nawet tych największych - Warszawa, Kraków czy Poznań. Dzisiaj bardzo mocne kluby są w Lublinie czy Wrocławiu, gdzie o brak sukcesów w innych dyscyplinach nie mogą narzekać, a i tak na ten żużel przychodzi mnóstwo ludzi.

Co do długości sezonu, dawniej liga piłkarska zaczynała sezon końcem marca, a kończyła początkiem listopada (z oczywistą przerwą od czerwca do sierpnia). A na piłkę w obecnych czasach też jeździ wielu “Januszy”, a z całych składów wyjazdowych ekipę do harców stanowi parę % osób.

trzecigarnitur
Posty: 124
Rejestracja: 13.02.2014, 14:06

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: trzecigarnitur » 27.06.2025, 10:58

MDT0000 pisze:
27.06.2025, 05:55
Soczek01 pisze:
26.06.2025, 21:19
enanthate500 pisze:
26.06.2025, 20:44


Ta, a obecnie nawet w ekstralidze właściwie 3 drużyny mają ekipę i cały rok jest nuda poza meczami Falubaz-GKM-Apator
Bo żużel wykształcił się w miastach, gdzie piłka jest na niskim poziomie sportowym lub przez dłuższy czas na takim była i miała tylko przebłyski.

1.Leszno - brak poważnego klubu piłkarskiego

2.Zielona Góra - to samo

3.Toruń - Elana nigdy nie grała w wysokich ligach i właściwie ruch kibicowski rozpoczął tam Apator, niezależnie od tego, że to Elana rządzi w Toruniu. Elana ma klimat bardziej typowo kibicowski w rozumieniu pozameczowych atrakcji (zarówno Ultras, jak i Hooligans), natomiast na Apator do młyna chodzą po prostu miłośnicy żużla, którzy poza tym nie uczestniczą w życiu kibicowskim

4.Grudziądz - ruch kibicowski na Olimpii był w latach 90 do początku XXI wieku i reaktywowany po kilku latach w 2005 przez młodą ekipę z jednego osiedla, gdy na GKMie trwał cały czas i w tamtym okresie nawet przeżywali najlepsze czasy (nie licząc obecnych). I choć potencjał obu ekip jest obecnie jako tako zbliżony, to czysto pod względem kibicowania, GKM ma dużo więcej kibiców w Grudziądzu i w sumie w ostatnim czasie przez wyniki sportowe (i ich brak na piłce) wyraźnie większy młyn, choć jeszcze kilka lat temu, jak grudziądzcy piłkarze coś grali, były to zbliżone liczby

Bardziej mnie dziwi, dlaczego w Gorzowie Stal została tak mocno zdominowana przez Stilon, który od lat błąka się po niskich ligach, podczas gdy żużlowcy święcili sukcesy. Jedyny odchył od normy.

Dlaczego ludzie się tym tak pasjonują? Ponieważ w Polsce są mizerne wyniki sportowe w każdej dyscyplinie poza żużlem i siatkówką, która zawsze miała otoczkę kulturalnego sportu, ale sukcesy reprezentacyjne i klubowe na siatkówce pojawiły się 20 lat temu (nie licząc reprezentacyjnych w latach 70), gdzie ruch kibicowski na żużlu był już w latach 80 i 90. Wtedy nasza siatkówka klubowa to była X lat za Rosją i Włochami i każdy zawodnik tylko marzył, by wyjechać, podczas gdy żużel to bańka i jak zauważyliście - nigdzie nie istnieje na świecie poza Polską. Być może gdyby siatkówka miała swoje złote lata w tamtym okresie, to dziś mielibyśmy klimat jak na koszykówce na bałkanach.

Polacy X lat temu przez słabe wyniki sportowe w absolutnie każdym sporcie drużynowym, wybrali sobie dyscyplinę narodową, której nikt nie uprawia i mogą być najlepsi, a do tego w tamtych czasach była "widowiskowa" również z uwagi na to, że była brutalna - ginęli zawodnicy, były konkretne wypadki i duża dawka adrenaliny.

Mnie tylko bardziej dziwi jak oni tam dopingują, skoro ryk motorów zagłusza wszystko dookoła, a w przerwach między biegami klubowi wodzirejowie puszczają na całą p**** muzykę albo reklamy sponsorów.

A i jeszcze jedno. Łatwo jest być fanatykiem klubu żużlowego, gdzie sezon trwa 5-6 miesięcy, mecze rozgrywane są w idealną, letnią pogodę i jest 7 spotkań u siebie i 7 wyjazdów, na wyjazdy jeździ się z full obstawą w towarzystwie setek januszy i rodzin, a potem na kolejne pół roku ludzie są wyłączeni z życia kibicowskiego i w ogóle nie myślą o kibicowaniu.
Masz trochę racji ale nie za wiele. Jest setki dyscyplin sportowych które Polacy mogli wybrać żeby odbić sobie brak sukcesów w kopanej. To nie o to chodzi. Większość żużlowców gdy ta dyscyplina zdobywała swoją popularność w Polsce wywodziła się z wiosek bądź małych miasteczek. W latach 70, 80 w dalszym ciągu był bardzo duży napływ ludności wiejskiej do miast - nowo powstałe blokowiska były głównie zasiedlane właśnie przez ludność napływową. Oczywistym jest, że zainteresowanie tym sportem było więc duże. Żużel wykształcił się i działał prężnie w wielu miastach, nawet tych największych - Warszawa, Kraków czy Poznań. Dzisiaj bardzo mocne kluby są w Lublinie czy Wrocławiu, gdzie o brak sukcesów w innych dyscyplinach nie mogą narzekać, a i tak na ten żużel przychodzi mnóstwo ludzi.

Co do długości sezonu, dawniej liga piłkarska zaczynała sezon końcem marca, a kończyła początkiem listopada (z oczywistą przerwą od czerwca do sierpnia). A na piłkę w obecnych czasach też jeździ wielu “Januszy”, a z całych składów wyjazdowych ekipę do harców stanowi parę % osób.
Przychodzi mnóstwo ludzi, OK, ale kto to jest? Kibicowsko zerowa jakość. Dziadki, kobiety, niekumate Janusze, małe dzieci z wuwuzelami. Jadą na wyjazd, czy są u siebie to tylko non stop impreza i melanż. Mecze przypominają raczej festyn na skokach narciarskich. I co najważniejsze ludzie chodzą tam na żużel, nie na klub. Barwy, nazwa drużyny, herb, historia itd nie mają żadnego znaczenia, liczy się tylko show i speedway. I jeśli ty porównujesz ekipy wyjazdowe z piłki i zużla to gratuluje. Wyjazdowy Janusz z piłki jest 100 razy bardziej ogarnięty niż Janusz z żużla.

MDT0000
Posty: 78
Rejestracja: 24.06.2024, 21:58

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: MDT0000 » 27.06.2025, 13:52

trzecigarnitur pisze:
27.06.2025, 10:58
MDT0000 pisze:
27.06.2025, 05:55
Soczek01 pisze:
26.06.2025, 21:19


Bo żużel wykształcił się w miastach, gdzie piłka jest na niskim poziomie sportowym lub przez dłuższy czas na takim była i miała tylko przebłyski.

1.Leszno - brak poważnego klubu piłkarskiego

2.Zielona Góra - to samo

3.Toruń - Elana nigdy nie grała w wysokich ligach i właściwie ruch kibicowski rozpoczął tam Apator, niezależnie od tego, że to Elana rządzi w Toruniu. Elana ma klimat bardziej typowo kibicowski w rozumieniu pozameczowych atrakcji (zarówno Ultras, jak i Hooligans), natomiast na Apator do młyna chodzą po prostu miłośnicy żużla, którzy poza tym nie uczestniczą w życiu kibicowskim

4.Grudziądz - ruch kibicowski na Olimpii był w latach 90 do początku XXI wieku i reaktywowany po kilku latach w 2005 przez młodą ekipę z jednego osiedla, gdy na GKMie trwał cały czas i w tamtym okresie nawet przeżywali najlepsze czasy (nie licząc obecnych). I choć potencjał obu ekip jest obecnie jako tako zbliżony, to czysto pod względem kibicowania, GKM ma dużo więcej kibiców w Grudziądzu i w sumie w ostatnim czasie przez wyniki sportowe (i ich brak na piłce) wyraźnie większy młyn, choć jeszcze kilka lat temu, jak grudziądzcy piłkarze coś grali, były to zbliżone liczby

Bardziej mnie dziwi, dlaczego w Gorzowie Stal została tak mocno zdominowana przez Stilon, który od lat błąka się po niskich ligach, podczas gdy żużlowcy święcili sukcesy. Jedyny odchył od normy.

Dlaczego ludzie się tym tak pasjonują? Ponieważ w Polsce są mizerne wyniki sportowe w każdej dyscyplinie poza żużlem i siatkówką, która zawsze miała otoczkę kulturalnego sportu, ale sukcesy reprezentacyjne i klubowe na siatkówce pojawiły się 20 lat temu (nie licząc reprezentacyjnych w latach 70), gdzie ruch kibicowski na żużlu był już w latach 80 i 90. Wtedy nasza siatkówka klubowa to była X lat za Rosją i Włochami i każdy zawodnik tylko marzył, by wyjechać, podczas gdy żużel to bańka i jak zauważyliście - nigdzie nie istnieje na świecie poza Polską. Być może gdyby siatkówka miała swoje złote lata w tamtym okresie, to dziś mielibyśmy klimat jak na koszykówce na bałkanach.

Polacy X lat temu przez słabe wyniki sportowe w absolutnie każdym sporcie drużynowym, wybrali sobie dyscyplinę narodową, której nikt nie uprawia i mogą być najlepsi, a do tego w tamtych czasach była "widowiskowa" również z uwagi na to, że była brutalna - ginęli zawodnicy, były konkretne wypadki i duża dawka adrenaliny.

Mnie tylko bardziej dziwi jak oni tam dopingują, skoro ryk motorów zagłusza wszystko dookoła, a w przerwach między biegami klubowi wodzirejowie puszczają na całą p**** muzykę albo reklamy sponsorów.

A i jeszcze jedno. Łatwo jest być fanatykiem klubu żużlowego, gdzie sezon trwa 5-6 miesięcy, mecze rozgrywane są w idealną, letnią pogodę i jest 7 spotkań u siebie i 7 wyjazdów, na wyjazdy jeździ się z full obstawą w towarzystwie setek januszy i rodzin, a potem na kolejne pół roku ludzie są wyłączeni z życia kibicowskiego i w ogóle nie myślą o kibicowaniu.
Masz trochę racji ale nie za wiele. Jest setki dyscyplin sportowych które Polacy mogli wybrać żeby odbić sobie brak sukcesów w kopanej. To nie o to chodzi. Większość żużlowców gdy ta dyscyplina zdobywała swoją popularność w Polsce wywodziła się z wiosek bądź małych miasteczek. W latach 70, 80 w dalszym ciągu był bardzo duży napływ ludności wiejskiej do miast - nowo powstałe blokowiska były głównie zasiedlane właśnie przez ludność napływową. Oczywistym jest, że zainteresowanie tym sportem było więc duże. Żużel wykształcił się i działał prężnie w wielu miastach, nawet tych największych - Warszawa, Kraków czy Poznań. Dzisiaj bardzo mocne kluby są w Lublinie czy Wrocławiu, gdzie o brak sukcesów w innych dyscyplinach nie mogą narzekać, a i tak na ten żużel przychodzi mnóstwo ludzi.

Co do długości sezonu, dawniej liga piłkarska zaczynała sezon końcem marca, a kończyła początkiem listopada (z oczywistą przerwą od czerwca do sierpnia). A na piłkę w obecnych czasach też jeździ wielu “Januszy”, a z całych składów wyjazdowych ekipę do harców stanowi parę % osób.
Przychodzi mnóstwo ludzi, OK, ale kto to jest? Kibicowsko zerowa jakość. Dziadki, kobiety, niekumate Janusze, małe dzieci z wuwuzelami. Jadą na wyjazd, czy są u siebie to tylko non stop impreza i melanż. Mecze przypominają raczej festyn na skokach narciarskich. I co najważniejsze ludzie chodzą tam na żużel, nie na klub. Barwy, nazwa drużyny, herb, historia itd nie mają żadnego znaczenia, liczy się tylko show i speedway. I jeśli ty porównujesz ekipy wyjazdowe z piłki i zużla to gratuluje. Wyjazdowy Janusz z piłki jest 100 razy bardziej ogarnięty niż Janusz z żużla.
Tak zmienia się właśnie scena kibicowska w Polsce. Dawniej na wyjazdy jeździło się tylko w jednym celu, teraz mamy mix, a za jakiś czas będzie piknik o którym piszesz. Wraz ze wzrostem popularności, będziemy podążać za zachodnimi “standardami”.

Resistance
Posty: 281
Rejestracja: 13.01.2010, 14:47

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: Resistance » 27.06.2025, 17:02

trzecigarnitur pisze:
27.06.2025, 10:58
MDT0000 pisze:
27.06.2025, 05:55
Soczek01 pisze:
26.06.2025, 21:19


Bo żużel wykształcił się w miastach, gdzie piłka jest na niskim poziomie sportowym lub przez dłuższy czas na takim była i miała tylko przebłyski.

1.Leszno - brak poważnego klubu piłkarskiego

2.Zielona Góra - to samo

3.Toruń - Elana nigdy nie grała w wysokich ligach i właściwie ruch kibicowski rozpoczął tam Apator, niezależnie od tego, że to Elana rządzi w Toruniu. Elana ma klimat bardziej typowo kibicowski w rozumieniu pozameczowych atrakcji (zarówno Ultras, jak i Hooligans), natomiast na Apator do młyna chodzą po prostu miłośnicy żużla, którzy poza tym nie uczestniczą w życiu kibicowskim

4.Grudziądz - ruch kibicowski na Olimpii był w latach 90 do początku XXI wieku i reaktywowany po kilku latach w 2005 przez młodą ekipę z jednego osiedla, gdy na GKMie trwał cały czas i w tamtym okresie nawet przeżywali najlepsze czasy (nie licząc obecnych). I choć potencjał obu ekip jest obecnie jako tako zbliżony, to czysto pod względem kibicowania, GKM ma dużo więcej kibiców w Grudziądzu i w sumie w ostatnim czasie przez wyniki sportowe (i ich brak na piłce) wyraźnie większy młyn, choć jeszcze kilka lat temu, jak grudziądzcy piłkarze coś grali, były to zbliżone liczby

Bardziej mnie dziwi, dlaczego w Gorzowie Stal została tak mocno zdominowana przez Stilon, który od lat błąka się po niskich ligach, podczas gdy żużlowcy święcili sukcesy. Jedyny odchył od normy.

Dlaczego ludzie się tym tak pasjonują? Ponieważ w Polsce są mizerne wyniki sportowe w każdej dyscyplinie poza żużlem i siatkówką, która zawsze miała otoczkę kulturalnego sportu, ale sukcesy reprezentacyjne i klubowe na siatkówce pojawiły się 20 lat temu (nie licząc reprezentacyjnych w latach 70), gdzie ruch kibicowski na żużlu był już w latach 80 i 90. Wtedy nasza siatkówka klubowa to była X lat za Rosją i Włochami i każdy zawodnik tylko marzył, by wyjechać, podczas gdy żużel to bańka i jak zauważyliście - nigdzie nie istnieje na świecie poza Polską. Być może gdyby siatkówka miała swoje złote lata w tamtym okresie, to dziś mielibyśmy klimat jak na koszykówce na bałkanach.

Polacy X lat temu przez słabe wyniki sportowe w absolutnie każdym sporcie drużynowym, wybrali sobie dyscyplinę narodową, której nikt nie uprawia i mogą być najlepsi, a do tego w tamtych czasach była "widowiskowa" również z uwagi na to, że była brutalna - ginęli zawodnicy, były konkretne wypadki i duża dawka adrenaliny.

Mnie tylko bardziej dziwi jak oni tam dopingują, skoro ryk motorów zagłusza wszystko dookoła, a w przerwach między biegami klubowi wodzirejowie puszczają na całą p**** muzykę albo reklamy sponsorów.

A i jeszcze jedno. Łatwo jest być fanatykiem klubu żużlowego, gdzie sezon trwa 5-6 miesięcy, mecze rozgrywane są w idealną, letnią pogodę i jest 7 spotkań u siebie i 7 wyjazdów, na wyjazdy jeździ się z full obstawą w towarzystwie setek januszy i rodzin, a potem na kolejne pół roku ludzie są wyłączeni z życia kibicowskiego i w ogóle nie myślą o kibicowaniu.
Masz trochę racji ale nie za wiele. Jest setki dyscyplin sportowych które Polacy mogli wybrać żeby odbić sobie brak sukcesów w kopanej. To nie o to chodzi. Większość żużlowców gdy ta dyscyplina zdobywała swoją popularność w Polsce wywodziła się z wiosek bądź małych miasteczek. W latach 70, 80 w dalszym ciągu był bardzo duży napływ ludności wiejskiej do miast - nowo powstałe blokowiska były głównie zasiedlane właśnie przez ludność napływową. Oczywistym jest, że zainteresowanie tym sportem było więc duże. Żużel wykształcił się i działał prężnie w wielu miastach, nawet tych największych - Warszawa, Kraków czy Poznań. Dzisiaj bardzo mocne kluby są w Lublinie czy Wrocławiu, gdzie o brak sukcesów w innych dyscyplinach nie mogą narzekać, a i tak na ten żużel przychodzi mnóstwo ludzi.

Co do długości sezonu, dawniej liga piłkarska zaczynała sezon końcem marca, a kończyła początkiem listopada (z oczywistą przerwą od czerwca do sierpnia). A na piłkę w obecnych czasach też jeździ wielu “Januszy”, a z całych składów wyjazdowych ekipę do harców stanowi parę % osób.
Przychodzi mnóstwo ludzi, OK, ale kto to jest? Kibicowsko zerowa jakość. Dziadki, kobiety, niekumate Janusze, małe dzieci z wuwuzelami. Jadą na wyjazd, czy są u siebie to tylko non stop impreza i melanż. Mecze przypominają raczej festyn na skokach narciarskich. I co najważniejsze ludzie chodzą tam na żużel, nie na klub. Barwy, nazwa drużyny, herb, historia itd nie mają żadnego znaczenia, liczy się tylko show i speedway. I jeśli ty porównujesz ekipy wyjazdowe z piłki i zużla to gratuluje. Wyjazdowy Janusz z piłki jest 100 razy bardziej ogarnięty niż Janusz z żużla.

Zgadzam się z tobą jeśli chodzi o czasy teraźniejsze. Na piłce dużo ekip upadło a co dopiero w małych ekipach na żużlu i zostały pikniki. Nie wiem ile już działasz ale jakbyś sie cofnął kilkanaście lat to całkiem inaczej to wyglądało. Ekipy żużlowe prały niektóre piłkarskie. Apator jadąc do Leszna czy Gorzowa cały czas sprawdzał sie z Legionem Piła gdzie inni ich unikali. Gdy ktoś jechał do Częstochowy mieli przed sobą koalicję Włókniarz, GKM, Polonia + Raków gdy Apator jechał z Ruchem. Po drodze tez zawsze kilka ekip bylo chętnych W Bydgoszczy na Polonii można było spotkać Stomil+GKM. W Rybniku po jednej stronie ROW i Żabole po drugiej Apator z Ruchem. Wroclaw Sparta+Falubaz+ Wybrzeże no i Śląsk mógł sie zainteresować. W Toruniu w pewnym momencie na stadionie Apator, Elana, Polonia,GKM, Stomil i na trasie Zawisza obija Polonie. Sporo sie działo ale to już prehistoria. Zostały już pojedyncze ekipy i do tego już tak prężnie nie działają.

MDT0000
Posty: 78
Rejestracja: 24.06.2024, 21:58

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: MDT0000 » 27.06.2025, 19:58

Resistance pisze:
27.06.2025, 17:02
trzecigarnitur pisze:
27.06.2025, 10:58
MDT0000 pisze:
27.06.2025, 05:55


Masz trochę racji ale nie za wiele. Jest setki dyscyplin sportowych które Polacy mogli wybrać żeby odbić sobie brak sukcesów w kopanej. To nie o to chodzi. Większość żużlowców gdy ta dyscyplina zdobywała swoją popularność w Polsce wywodziła się z wiosek bądź małych miasteczek. W latach 70, 80 w dalszym ciągu był bardzo duży napływ ludności wiejskiej do miast - nowo powstałe blokowiska były głównie zasiedlane właśnie przez ludność napływową. Oczywistym jest, że zainteresowanie tym sportem było więc duże. Żużel wykształcił się i działał prężnie w wielu miastach, nawet tych największych - Warszawa, Kraków czy Poznań. Dzisiaj bardzo mocne kluby są w Lublinie czy Wrocławiu, gdzie o brak sukcesów w innych dyscyplinach nie mogą narzekać, a i tak na ten żużel przychodzi mnóstwo ludzi.

Co do długości sezonu, dawniej liga piłkarska zaczynała sezon końcem marca, a kończyła początkiem listopada (z oczywistą przerwą od czerwca do sierpnia). A na piłkę w obecnych czasach też jeździ wielu “Januszy”, a z całych składów wyjazdowych ekipę do harców stanowi parę % osób.
Przychodzi mnóstwo ludzi, OK, ale kto to jest? Kibicowsko zerowa jakość. Dziadki, kobiety, niekumate Janusze, małe dzieci z wuwuzelami. Jadą na wyjazd, czy są u siebie to tylko non stop impreza i melanż. Mecze przypominają raczej festyn na skokach narciarskich. I co najważniejsze ludzie chodzą tam na żużel, nie na klub. Barwy, nazwa drużyny, herb, historia itd nie mają żadnego znaczenia, liczy się tylko show i speedway. I jeśli ty porównujesz ekipy wyjazdowe z piłki i zużla to gratuluje. Wyjazdowy Janusz z piłki jest 100 razy bardziej ogarnięty niż Janusz z żużla.

Zgadzam się z tobą jeśli chodzi o czasy teraźniejsze. Na piłce dużo ekip upadło a co dopiero w małych ekipach na żużlu i zostały pikniki. Nie wiem ile już działasz ale jakbyś sie cofnął kilkanaście lat to całkiem inaczej to wyglądało. Ekipy żużlowe prały niektóre piłkarskie. Apator jadąc do Leszna czy Gorzowa cały czas sprawdzał sie z Legionem Piła gdzie inni ich unikali. Gdy ktoś jechał do Częstochowy mieli przed sobą koalicję Włókniarz, GKM, Polonia + Raków gdy Apator jechał z Ruchem. Po drodze tez zawsze kilka ekip bylo chętnych W Bydgoszczy na Polonii można było spotkać Stomil+GKM. W Rybniku po jednej stronie ROW i Żabole po drugiej Apator z Ruchem. Wroclaw Sparta+Falubaz+ Wybrzeże no i Śląsk mógł sie zainteresować. W Toruniu w pewnym momencie na stadionie Apator, Elana, Polonia,GKM, Stomil i na trasie Zawisza obija Polonie. Sporo sie działo ale to już prehistoria. Zostały już pojedyncze ekipy i do tego już tak prężnie nie działają.
Zgadza się, bardzo dobrze pamiętam lata 2000 i bandę jaką jeździł np ROW Rybnik czy nawet Wybrzeże Gdańsk. Ale i w tamtych czasach to nawet na koszykówce zdarzały się balety. Obecnie już nie jestem zaangażowany ani nie śledzę tak dokładnie, ale tak jak piszesz wiele ekip piłkarskich i żużlowych już jest cieniem tego co było 20 lat temu.

trzecigarnitur
Posty: 124
Rejestracja: 13.02.2014, 14:06

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: trzecigarnitur » 27.06.2025, 21:29

No bo wszystko na żużlu ginie w klimatach januszowych. Nawet jak jest jakaś kumata i ogarnieta grupka, to jest ich tak mało,że giną wsród najebanych i nic nierozumiejcych piknikowców, których jest od groma, a im wyższa liga i sukcesy, tym jest ich więcej.

SFH1312
Posty: 6
Rejestracja: 24.08.2024, 16:03

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: SFH1312 » 28.06.2025, 03:07

trzecigarnitur pisze:
27.06.2025, 21:29
No bo wszystko na żużlu ginie w klimatach januszowych. Nawet jak jest jakaś kumata i ogarnieta grupka, to jest ich tak mało,że giną wsród najebanych i nic nierozumiejcych piknikowców, których jest od groma, a im wyższa liga i sukcesy, tym jest ich więcej.
tak to jest jak na co drugim stadionie, 5 minut po meczu napierdalają tiktokami z mlyna, a w trakcie meczu zamiast jechać ostro to telefon w lape i nagrywanie

kondziu0709
Posty: 86
Rejestracja: 08.05.2014, 18:28

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: kondziu0709 » 28.06.2025, 11:36

To może dodam coś od siebie. Na żużlu jest raptem kilka kumatych ekip GKM Grudziądz, Falubaz, Apator Toruń, Start Gniezno, Polonia Bydgoszcz jest jeszcze Sparta Wrocław i będąca w mocnym kryzysie Unia Leszno. Poza tym Wybrzeże Gdańsk, Stal Gorzów i Włókniarz Częstochowa to ekipy praktycznie wymarłe. Praktycznie każda z tych kumatych załóg miała do czynienia z ekipami piłkarskimi czy to w formie kontaktów czy w formie skrzyżowania rękawic. I to nie raz ekipa żużlowa obijała ekipę piłkarską. Nie mówię tutaj, że ekipy żużlowe są nie wiadomo jak mocne, ale potrafią postawić się przeciwnikowi.
Gnieźnieński SKS!

katanaczio
Posty: 133
Rejestracja: 05.07.2021, 12:30

Re: Żużel Kibicowsko

Post autor: katanaczio » 28.06.2025, 14:51

Żużel to nie jest sport ekipowy, tylko rodzinny, i (zazwyczaj) takie klimaty są dominujące.
Nie oznacza to, że ktoś nie ma bandy - bo bandy są - ale już statystyczny wyjazd typowych motofanów czasem kończy się zbijaniem piątek na parkingu z kibicami gospodarzy podczas popijania piwka, a w promieniu 100 metrów nie ma policjanta, gdyby jednak ktoś sobie chciał dać po mordzie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości