Co z flagami Piasta Gliwice?

Pod nieobecność kibiców Piasta Gliwice, którzy pojechali dopingować drużynę na meczu w Poznaniu, splądrowane zostało pomieszczenie na stadionie przy ul. Okrzei, w którym przechowywane były klubowe flagi.

"Niebiesko-czerwoni grali w niedzielne popołudnie mecz ligowy z Lechem. Wieczorem pod bramę stadionu przy Okrzei podjechał samochód na gliwickich numerach rejestracyjnych i pod pozorem rzekomego odwiezienia atrybutów kibicowskich po meczu w Poznaniu, został wpuszczony na obiekt. Tam znajduje się pomieszczenie, w którym gliwiccy fani chowają flagi, banery po zakończonych meczach. Niestety, zamiast zostawić swoje rzeczy „kibice przebierańcy” - bo jak się okazało nie byli to fani Piasta - włamali się tam i ukradli wszystkie oprawy prezentowane dotychczas na Okrzei. Zostały tylko te, które kibice zabrali do Poznania. Gdzie była ochrona?” – Czytamy w Nowinach Gliwickich.

– Razem z firmą ochroniarską prowadzimy analizę tej sytuacji. Nastąpiło wejście na teren stadionu i kradzież mienia, co do tego nie ma wątpliwości. Poinformujemy o poczynionych krokach – powiedział po zdarzeniu rzecznik Piasta Maciej Smolewski.

Wiadomo już, że tajemniczy kibice, którzy splądrowali magazyn na stadionie Piasta, to fani Górnika Zabrze. Kibicom z Gliwic zostały dwie flagi - fany "Legion Gliwice" oraz "GKS Piast Hooligans" zostały bowiem zabrane na mecz do Poznania.

"Nie może być tak, że każdy, kto się powie, ze jest kibicem Piasta może wieczorem poruszać się po obiekcie. Klub powinien wyciągnąć z tego wnioski, bo co by było, gdyby ktoś zamiast ukraść flagi, np. podłożył na stadionie ładunek wybuchowy?" - Czytamy w komentarzu na stronie internetowej piast.gliwice.pl.