Pożegnanie stadionu

2014-11-23

Fani łódzkiego Widzewa podczas meczu ligowego z GKS-em Katowice (1:1) w godny sposób pożegnali stary stadion, na którym nie zostanie rozegrane już żadne oficjalne spotkanie.

Na trybunach wysłużonego obiektu przy ul. Piłsudskiego stawił się komplet publiczności. Zaproszono także byłych piłkarzy Widzewa - blisko 30 postaci, które w przeszłości stanowiły o jakości piłkarskiego zespołu. Wśród nich byli m.in. Józef Młynarczyk, Wiesław Wraga, Ryszard Kowenicki, Tadeusz Gapiński, Sławomir Majak, Krzysztof Kamiński, Wiesław Chodawkowski, Marek Pięta, Wiesław Surlit, Radosław Michalski, Marcin Zając oraz Sławomir Gula. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu na ich cześć kibice odśpiewali pieśń "Mistrzem Polski jest Widzew".

Aktualni piłkarze Widzewa byli natomiast dopingowani przez pełne 90 minut przez wszystkie trybuny. Kibice na płotach powiesili także swoje flagi, których ostatnio brakowało z powodu zakazu nałożonego przez Sylwestra Cacka. Ciekawym akcentem była "ciuchcia", którą fanatycy z trybuny D zrobili wokół swojego sektora. Nie obyło się też bez rajdu po murawie - jeden z fanów wtargnął na boisko i zaprezentował płótno z komunikatem skierowanym do nielubianego prezesa RTS-u.

W przerwie na trybunie C kibice zaprezentowali efektowne flagowisko oraz transparent z napisem "Stary stadion - zostają wspomnienia, z nowym stadionem - te same marzenia". Choreografia wzbogacona czerwonymi racami była prezentowana także po wznowieniu gry. Wtedy flary zaczęły lądować na placu gry. Jedna z nich trafiła kapitana gospodarzy - Rafała Augustyniaka i sędzia zdecydował o przerwaniu spotkania.

Arbiter jeszcze raz przerywał sobotni mecz. Kibice chcąc oddać hołd nieżyjącemu Ludwikowi Sobolewskiemu, legendarnemu prezesowi Widzewa, przygotowali okolicznościową sektorówkę w asyście rac. Ponownie kilka flar wylądowało na murawie, co zmusiło sędziego do zastopowania meczu. Ostatecznie spotkanie zostało jednak dokończone, a po ostatnim gwizdu sędziego kibice zaprezentowali pokaz sztucznych ogni.