2025-07-10
Legia Warszawa po bardzo przeciętnym meczu wygrała na własnym boisku z FK Aktobe 1:0 w starciu w ramach I rundy eliminacji Ligi Europy. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Wahan Biczachczjan.
Choć Legia była murowanym faworytem tego meczu, to kibice mogli przeżyć szok już w 10. minucie gry. Do siatki trafił wówczas Oralkan Omirtajew, ale chwilę przed oddaniem skutecznego strzału z ostrego kąta był na pozycji spalonej, co dostrzegli sędziowie VAR.
Na szczęście odpowiedź Legii była szybka i skuteczna. W 25. minucie po klepce na prawym skrzydle Biczachczjan zszedł z piłką do środka i oddał potężny strzał z dystansu, z którym nie poradził sobie bramkarz ekipy gości. Pochwalić zawodnika Legii trzeba nie tylko za wykonanie, ale także za decyzję, bo odległość była znaczna. Niestety trafienie to niemalże zakończyło emocje w pierwszej części gry.
Na więcej kibice liczyli w drugiej połowie, ale również ta nie obfitowała w wiele składnych akcji i klarownych sytuacji strzeleckich. Większość prób była uderzeniami z dystansu i na ogół nie zagrażały bramkom. Tak było m.in. w 52. minucie, kiedy to uderzenie Bartosza Kapustka dobrze zatrzymał golkiper Aktobe. Na więcej można było natomiast liczyć w 72. minucie, kiedy to świetną okazję miał Ilia Shkurin. Kacper Chodyna wygrał pojedynek 1 na 1 na skrzydle, wrzucił futbolówkę w pole karne, tam na 3. metrze odnalazł się Białorusin, ale jego strzał głową efektownie odbił Andrei Vlad.
W końcowych minutach ofensywniej grali goście, ale nie zagrozili bramce Kacpra Tobiasza i wynik korzystny dla Legii utrzymał się do końca. Rewanż za tydzień w Kazachstanie.
AŁ
Fot.: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
