2025-07-08
Cezary Kulesza ogłosił, że ma już nowego selekcjonera, a dopinane są szczegóły kontraktowe. Nadal jednak nie znamy jego nazwiska, choć w mediach pojawiają się szczątkowe informacje. Wszystko przez… brak jego przyjazdu do siedziby PZPN.
Poszukiwania selekcjonera trwają od długiego czasu, a od samego początku w gronie głównych faworytów znajdował się Jan Urban. Wydaje się, że na finiszu to właśnie on przejmuje pole position i wkrótce zostanie zakomunikowany nowym sternikiem Biało-Czerwonych. Potwierdzają to informacje kolejnych dziennikarzy, jednak inni kandydaci nie zostali odrzuceni - Jerzy Brzęczek i Adam Nawałka również mieli toczyć rozmowy, a obecnie czekają na decyzję Kuleszy.
Jako pierwszy wprost o Urbanie powiedział wczoraj Roman Kołtoń. Nikt jednak nie brał jego słów na poważnie, ponieważ szkoleniowiec nie był widziany ani razu w Warszawie. Wychodzi jednak na to, że faktycznie to on zostanie selekcjonerem, a rozmowy z Cezarym Kuleszą odbywają się na odległość, o czym z kolei poinformowali dziennikarze WP Sportowe Fakty. Urban ma bowiem dom w Hiszpanii i to właśnie tam przebywa wraz z rodziną. Dziwić może jednak fakt, że jako kandydat nie zdecydował się na przyjazd ani do Warszawy ani do Szwajcarii, a inną formę rozmowy. Według źródeł bliskich trenerowi, do których dotarli dziennikarze ma to wynikać z faktu, że Urban wciąż nie czuje się liderem wyścigu.
AŁ
Fot.: Wojciech Olkusnik/East News