Chuligańskie wspomnienia

Informacje ze światowych trybun
elo1312
Posty: 700
Rejestracja: 24.02.2010, 04:12
Lokalizacja: z kibice.net

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: elo1312 » 03.01.2014, 15:54

Szczerze mowiac to bardziej mialem na mysli ich wystep u was w Krakowie. ;-) Jesli mnie pamiec nie myli to chyba najgorzej sie nie prezentowali? Ilu ich bylo? Jakies 600 czy 700 glow, dobrze mowie? Wiec liczba chyba nie najgorsza. Piro tez odpalili, rzucajac ja czesciowo nawet na murawe. Ale ponoc tez jakies barwy stracili. Ale tak jak mowie pamiec nie ta, wiec moglem cos przekrecic.

Pozdro
Obrazek BO Z KOLOROWYCH TYLKO TELEWIZORY!!



nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 03.01.2014, 22:00

Tak , było ich pare stówek, poleciała jakaś raca w nasze sektory za co dostali wiec piękny rewanż na swoim stadionie.
Jednak jeśli dobrze pamiętam przeglądajac foto ich sektora na Wiśle to rewelacji tam nie było, wręcz przeciwnie. Ale też taka ocena moze byc skutkiem ubocznym ogladania polskich ekip na naszym stadionie, nieco inaczej to zazwyczaj wygląda.
za kim jestes?

elo1312
Posty: 700
Rejestracja: 24.02.2010, 04:12
Lokalizacja: z kibice.net

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: elo1312 » 04.01.2014, 12:21

Teraz tak popatrzylem z kim wy tam jeszcze w pucharach europ. grali i zauwazylem ze trafiliscie tez na Twente Enschede. Jakos tego meczu musialem zaspac bo nie przypominam go sobie. Oni w sumie podobna ilosc KM mieli jak Standard, u siebie tez cos dzialaja tez podobno jak Standard. Pojawili sie tez w Krakowie? Moglbys kilka slow o nich jak wypadli na tle Standardu?
Obrazek BO Z KOLOROWYCH TYLKO TELEWIZORY!!

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 04.01.2014, 14:10

Te mecze były w tym samym okresie. Generalnie mieliśmy na jesień Rygę, Łowecz, Cypr, Enschede, Londyn i Odense a w lutym bonusowo Liege.
Jakos nie pamiętam Twente u nas, albo ich nie było albo mnie pamięć myli.
Nie wiem czy po tym co nam odjebały tamtejsze psy nie odwolali wogole swojego przyjazdu na podst jakichs pismackich debilnych doniesien okraszonych materiałem z tvn "zabójcy z maczetami" ktory wtedy był na topie.
A tam jakakolwiek konfrontacja była niemożliwa ze wzgledu na psy które jesli juz przez szczelne zapory ominęły kogos i wpuściły do miasta to wywozili stamtąd np w las pod miastem itp
Wtedy atrakcje były w Amsterdamie.
za kim jestes?

mediolan
Posty: 66
Rejestracja: 11.09.2010, 16:19

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: mediolan » 09.01.2014, 22:13

Parma-Wisla 98 ok 20-30 osobowa grupa Boys z Parmy atakuje trzech wislakow ,zaskoczeni ze krakowianie sie postawili nie potrafia za duzo wskorac ,nastepnie z pobliskiej pizzerii wyskakuje ok 20 osobowa ekipa Wisly i przegnia "parmezanow " z ulicy .juz na meczu dziewczyna wyslana przez ultrasow Parmy przychodzi na sektor wislakow z carabinierami i zalac sie ze w Krakowie skradziono jej flage "boys " ktora zawisla do gory kolami . niestety musimy flage ta oddac psiarni.

Parma -Wisla 2002 Parma atakuje te sama pizzerie gdzie zostala przegoniona 4 lata wczesniej ,szybkie wyjscie wislakow ale we wszystko wmieszali sie karabinierzy ,jeszcze okrzyki z naszej strony zeby razem dawac przeciw psiaka ale wlosi robia odwrot i wiecej nic juz sie nie dzieje ...

Anderlecht -Wisla 2003 po ustaleniach z " fiolkami ! ze lejemy sie w Kraku bo tu policja jest pojebana ,rozchodzimy sie po Bruxeli w drodze na stadion nasza 9 osobowa grupa zostaje zaatakowana przez 60-70 os ekipe Anderlechtu ,pokazujemy im ze mamy ich tel ale nie sa zainteresowani ,oprocz tej ekipy cale ulice fioletowe poniewaz na nasz sektor probowalismy dostac sie od kas gospodarzy .nikt z Anderlechtu nie przewidzial chyba ze sie postawimy ,zreszta nie mielismy wyboru ,inaczej by nas tam zlinczowali .okazalo sie jednak ze kiedy padla ich pierwsza linia nie za bardzo wiedzieli jak sobie maja z nami poradzic ,wpadamy w ta cala bande i przebijamy sie na druga strone .dochodzac pod nasz sektor kontrolujemy sytuacje ,zlatuja sie psy ,bylem pewien ze to koniec ale psiaki z kolbami wpadaja nam na plecy ,fajny unik i pies z calym ekwipunkiem wylozyl sie na glebie ,koledze poszlo slabiej i trafili go tymi kolbami kilka razy w glowe ,Anderlecht nabral odwagi i lezacego juz zaczeli kopac ,wracamy zeby go odbic ,nawet to sie udaje ,niestety ladujemy na dolku ....

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 13.01.2014, 10:14

Nie obija a przebija się przez nich po pierwszej wymienie ciosów, jesli dobrze pamiętam.
A wymiana wypadał dla "Wislaków" do przodu.
za kim jestes?

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 13.01.2014, 10:28

Jak będzie miał Mediolan ochote to opisze to dokładnie, moze Ci nawet rozrysuje. Ja bastuje bo jestes teoretykiem.
za kim jestes?

internet
Posty: 481
Rejestracja: 02.01.2012, 10:30

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: internet » 13.01.2014, 10:30

robotopo pisze:To jest bajka jak nic. 70 osob stoi w kupie i na widok, ze ktos od nich pada(pierwsze pojedyncze osoby) ucieka ? Przeciez widzac taka przewage to nawet najwieksze tchorze leca do przodu na wrogow i nie mielibyscie szans sie przebic, ci z tylu to napewno widzieli dokladnie jak ci z przodu padaja hehehe.
a co w tym dziwnego? Ja znam sytuacje gdzie kilka osób wpada w prawie stuosobową grupę siejąc spustoszenie. Zdarzenie z Polski potwierdzone również przez zaatakowanych.
A BKS w młynie Podbeskidzia?
Biłeś sie w ogole kiedys? Zatraciłeś sie w walce wskakując na tak zwany 'god mode'?

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 13.01.2014, 10:32

On już dokonał analizy i zmienił historię.
Teraz analizuje obrone Wizny i będzie wnosił poprawki do ksiązek z historii
za kim jestes?

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 13.01.2014, 11:11

Wjeźdżasz cały na biało z teoriami jakimis, podważasz czyjąś historię tylko na podstawie jakiejś teoretycznej rozkminki i jeszcze się plujesz na koniec?
Nie ja Ci pisałem o god mode, dziwie się że ktoś Ci wogóle musi tłumaczyć że różny przebieg moga miec takie zdarzenia - akurat twoja i moja akipa mają na koncie już takie spotkanie w nierównych warunkach i mozesz się podpytać na trybunach kto zaczynał w roli wilka a skończył jako zając.
Prywatne wycieczki sobie daruj, tym bardziej jesli nic nie wiemy o twoich dokonanich, chyba że masz się czym pochwalic to dawaj ksywe na prv a ja sobie u twoich kolegów zweryfikuje kim jesteś i co sobą prezentujesz
za kim jestes?

mediolan
Posty: 66
Rejestracja: 11.09.2010, 16:19

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: mediolan » 13.01.2014, 20:00

spinek z innymi ekipami bylo wiecej opisalem te ktore bardziej utkwily mi w pamieci . Kto bawi sie w te sprawy wie ze czasem mozna sie przejechac na takich akcjach kiedy jestes pewny swego . mozecie wierzyc lub nie ,c*** mnie to obchodzi ,jest temat chuliganskie wspomnienia to cos wpisalem aczkolwiek zaluje bo dla net hoolsow jest to niepojete . dla uzupelnienia to co chcecie weryfikowac teraz w Brukseli jak to juz 11 lat przeszlo a watpie zeby Anderlecht przyznal sie do takiego blamarzu . Sprawa wygladala prosto ,ekipa ktora zagrodzila nam droge to ta sama ktora wczesniej rozmawiala z nami w centrum ,szli do nas powoli ,my ruszylismy w sam srodek i klinem przeszlismy na druga strone ,po przebiciu sie odwracamy sie do nich pyskami i wycofujemy sie jednoczesnie walczac a wlasciwie odbijajac ich nieporadne ataki ,ta sytuacja trwala kilka min do pojawienia sie psow ,nigdzie nie pisalem ze nasza 9 rozbila bande Anderlechtu . dla sprecyzowania bylo nas tam osmiu i jedna dziewczyna .... wystarczy czy mam podac ksywki z adresami tych osob ktore tam sie bily . Ostatni moj post ,piszcie sobie jak i gdzie odpaliliscie komus w d**** race ..

szary77
Posty: 3
Rejestracja: 03.11.2013, 12:29

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: szary77 » 19.01.2014, 13:54

Robotopo zapytaj kolegów,jak to parę lat temu ustawili się na Wisłę wracającą z Bielska. Dysproporcje były spore na waszą korzyść a skończyło się jak się skończyło,zresztą RWD cos o tym wspomniał... Takich sytuacji gdy parę osób daje radę dużej grupie jest bardzo wiele. Psychologia tłumu tu odgrywa rolę,ale to już temat na naukowe rozkminki. Nieraz z samego strachu jest lepiej zaatakować.

kobieta_z_fiutem
Posty: 114
Rejestracja: 24.10.2013, 19:55

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: kobieta_z_fiutem » 22.01.2014, 20:47

może ktoś opisać dokładną sytuacje Lecha w Finlandii z Zenitem?

palio
Posty: 3
Rejestracja: 28.10.2013, 21:41

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: palio » 24.01.2014, 23:11

Miałem przyjemność być na kilku wyjazdach Wisły.
Co do starego spięcia w Słowenii to sytuacja wyglądała następująco.
Godziny południowe centrum miasta zbiera się ok. 100 osobowa ekipa Wiślaków w ogródkach piwnych, spokojnie melanżując rozkładamy flagi na całej powierzchni lokalnego rynku. Z dochodzących uliczek obserwujemy zbierających się Słoweńców ale bez odwagi do konfrontacji. Wypuszczają pijanego "leszcza" który przechodząc się po naszych flagach zostaje upomniany soczystym liściem. Mimo reprymendy kolo w dalszym ciągu stara grać bohatera co kończy się klasycznym KO. W tym momencie z górnej części rynku Maribor wraz z koszami, kamieniami rozpoczyna wjazd na rynek. Do odparcia ataku zbiera się ok. 50 osób z Naszej ekipy. Dochodzi do krótkiego spięcia co dla kliku Słoweńców kończy się mało wesoło ( były to pierwsze fascynacje sprzętu w KrK ) Zdziwienie Navijaci Viola ( tak opisała ich lokalna prasa ) było wielkie, że ktoś na ich terenie się postawił. Kolejny szturm i kolejna porażka. Wiślacy nabrali takiego animuszu, że dochodziło do przepychanek kto ma sprzedać buta Słoweńcowi. Po ok 15 min ganianki po centrum zostajemy odgrodzeni przez lokalną anty-terrorkę i pod pozorem przewiezienia na stadion lądujemy na dołku w ok. 80 osób. Z zabawnych historii z wyjazdu to na mecz zbieramy kolesia który wykonuję zawód fryzjera.Koleś w pośpiechu zostawia w kieszeni firmowe nożyczki o których zapomina. Pech dla kolesia był taki, że przy zawinięciu lokalne psy znajdują wspomniane nożyczki i próbują przybić paragraf za kosy na lokalesach. Zabawnie wyglądało jak tłumaczył, że jest zwodowym fryzjerem a nie Sharksem. I tak najspokojniejszy gość wyjazdu został pogromcom Mariboru ( przynajmniej w opinie psów ) Cała znacząca ekipa Wiślaków zostaje uziemiona na czas meczu co dla mniejszych grup zwiedzający miasto kończy się oklepem i zniszczeniem samochodów.
W porannej lokalnej prasie czytamy o Naivjaczach Wisłu co mietali kamieniami, ryczeli na miescie:) W rewanżu nikt nie miał odwagi przybyć z Mariboru do KrK.

Standard 2011
Już samo losowanie napawało optymizmem na konfrontację z racji lewicowch poglądów Belgów. W czasie pierwszego meczu w KrK na stadionie dochodzi do wymiany uprzejmości słownych i lekkich spinek na piro i petardy. W rewanżu mimo opanowania od wczesnych godzin całego centrum nie napotykamy na opór miejscowych. Do ciekawej sytuacji dochodzi gdy lokalny taxi podwozi 4 Wiślaków na tzw wypuchę pod knajpę sportowej ekipy Standardu. Po opuszczeniu taxi Belgowie próbują wciągnąć do środka Wiślaków pod pozorem zaproszenia na piwo. Pierwszy który zorientował się, że to pułapka wypala "grzywę" Begowi i rozpoczyna się grill. W monecie uaktywniają się psy po cywilu co studzi zapał Standardu do konfrontacji. Mimo liczebnej przewagi 20:1 widok tajniaków z teleskopami jest porażający> Komicznie wyglądał ja 4 Kamikadze podpitych zyga do sporej ekipy Belgów oddzielonych przez ok 5-7 tajniaków. W Polsce pierwsza lepsza ekipa by po Nas przebiegła i zdeptała. Z innych incydentów słyszałem i sprincie naszej Zgody która próbowała zwiedzić ich Pub. O szarpaninie z płotem było dużo napisane więc nie zamulam. Na noc zostajemy w mieście gdzie lokalizujemy lokalny patrol samochodowy ok. 10 osób który wypatrywał pojedynczych Wiślaków. Posiłek z napotkanymi kibicami Lechii i spokojny powrót bez start do KrK.

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 07.02.2014, 12:12

nh1906nh pisze:
nrth pisze: Tottenham - 50/50
??? w jaki sposób? Chyba tylko liczbowo, bo kibicowsko nic sobą nie zaprezentowali, to samo z resztą co wszystkie ekipy angielskie w Polsce. Na Wiśle fakt faktem chyba tylko Standard coś pokazał, ale tutaj ciśnienie mieli z innego powodu, który każdemu jest chyba znany i Apoel. Reszta wiadomo albo przyjeżdżali w śladowych ilościach samymi piknikami albo strach im nie pozwalał (Twente).
zupełenie umknał mi ten post...sorry

Przed meczem jak podchodzili pod stadion gadaliśmy z paroma osobami, które wyglądały bardzo sensownie, tematem było spotkanie po meczu które miało sie odbyć w Parku Jordana.
Po meczu psy były bardzo elektryczne i Angoli wypchnęli do centrum ale wciąż będąc na telefonach mieli wrócic do parku jak się sytuacja uspokoi.
Niestety potem zabalowali w knajpie Cracovii (english football club czy jak mu tam) i domyślelismy się że za ich namową zrezygnowali z parku i zapraszali e pewne miesjce w centrum co dla nas było zupełnie bez sensu bo jedynym finałem mogły być masowe powinięcia.

Mimo wszystko jednak ta ekipka, z którą gadaliśmy przed meczem była zupełnie sensowna.
W Londynie zresztą też się pokazali w bocznych uliczkach po meczu.
za kim jestes?

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: nrth » 07.02.2014, 12:22

Palio
My tę knajpę Standardu mieliśmy namierzoną. Byliśmy w centrum w pond 100 osób i przed meczem wsiedliśmy w autobus, który pod nia jechał. Niestety polskie i belgijskie psy kminiły temat i go zablokowały. Gdy się zniego wydostaliśmy i postanowilismy wózkami jechać to zaczęły sie łapanki przy poparkowanych samochodach itp.
Psy zresztą polskie powiedziały na dołku ze tylko czekali na jakikolwiek pretekst żeby całą naszą grupe wrzucić na dołek.
za kim jestes?

FC PRUDNIK
Posty: 31
Rejestracja: 26.11.2013, 18:23
Lokalizacja: PRUDNIk/GLIWICE

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: FC PRUDNIK » 18.09.2014, 03:24

Wracając do tematu Polska -Niemcy w Zabrzu to z tego co pamietam Górnik nic nie robił z Niemcami bo wtedy uwazali sie za wielkich szwabów i nawet połowa z nich jak był hymn Polski o siedziała a na niemieckim wstali z reką w górze! miałem wtedy 15 lat ale to mi utkwiło w głowie.
A co sie dotyczy tej akcji 9 vs 70 to farmazonem w niej j**** na kilometr....Podbeskidzie nie wiedzialo ilu jest z Bks chłopakow i dlatego w panice spierdolili a tu chłopaki poszli na pewniaka,zreszta nie moja historia a moje skromne zdanie znacie
NIELICZNI ALE FANATYCZNI!

8R8
Posty: 39
Rejestracja: 12.01.2012, 09:28

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: 8R8 » 18.09.2014, 08:23

havamal pisze: - Ruch w Wiedniu. Doszło do czegoś w końcu?

Austria Wiedeń próbowała zaatakować w kilkadziesiąt osób jedną z grupek Ruchu(podobne liczby) udającą się pod kasy. Szybkie starcie, kilka strzałów i palą wrotki.

Można też dorzucić obsranie się Dynama Kijów przed Ruchem po ostatnim meczu na Ukrainie...

info z TMK
Posty: 967
Rejestracja: 22.09.2014, 14:38

Re: Chuligańskie wspomnienia

Post autor: info z TMK » 22.09.2014, 15:01

napisze ktos cos wiecej kiedy i w jakich okolicznosciach Legia wykroila flagi Steaua Bukareszt, Valerendze Oslo, West Bromwich i Ferencvarosowi??

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości