Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Informacje ze światowych trybun
Piotrek198963
Posty: 1081
Rejestracja: 04.09.2010, 03:45

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Piotrek198963 » 06.04.2011, 02:25

Zamalek-Club Africain

[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
http://www.youtube.com/watch?v=7ApxEpnS ... r_embedded
[link]
[link]
[link]

Raja Casablanca-Stade Mali

[link]
Obrazek

█▀█ █▀▀ █▀█ █▄▄
█▀█ █▄▄ █▀█ █▄█
all corp are bastards



fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 08.04.2011, 00:25

Indonezja Bontang - Persisam Putra

http://www.youtube.com/watch?v=dn-qxQMGXKk

o w pizde... wkręcają się w każdy możliwy klimat. :) Szaliki jak w Europie modne tam są od lat, mimo że cały czas są 32 stopnie celcjusza, typowe koszulki w barwach klubowych jak to w całej Azji Wschodniej. Teraz oprócz tych rozpieruch kamieniami w pociągi, jeżdża ze sprzętem. Na meczach jest coraz więcej piro. Nowe flagi w stylu włoskim - curva sud, flagi na kijach, a teraz jest bluzy hooligan. Za pare lat się ta scena rozkęci na dobre, zważywszy na to, że 800 km jadą na luza w kilkaset, aw szczególnych przypadkach kilka tysięcy osób. W podobnym kierunku podąża Malezja, tyle, że są "młodsi" i dopiero zaczynają.

Tajlandia zaś piłkarsko wskrzesiła się w ciągu 3 lat. W poprzednim sezonie frekwencja była już powyżej 5 tys. widzów na mecz, a ligę powiekszono już do 18 zepsołów. W miniony weekend zagrały Muang Thong z Buriram PEA, które już bez problemów przyciągają ful stadion. Pierwsza kartoniada jaką widziałem na MTU.
[link]
Poza tym sektorówki koszulki, pasy, flagi...Gości też pełno, patrząc na fotki to ze 4 tys.
[link]

Piotrek198963
Posty: 1081
Rejestracja: 04.09.2010, 03:45

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Piotrek198963 » 11.04.2011, 02:55

Wydad Casablanca- Raja Casablanca

[link]

[link]

[link]
Obrazek

█▀█ █▀▀ █▀█ █▄▄
█▀█ █▄▄ █▀█ █▄█
all corp are bastards

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 18.04.2011, 15:55

Po powstaniu wracają mecze w Tunezji Espérance de Tunis - Bizerte
Espérance de Tunis - Bizerte
http://www.youtube.com/watch?v=hLLweju3NFc

Z onetu coś o Afryce...

Afryka - raj dla fanatyka

- Niektórzy twierdzą, że futbol to sprawa życia i śmierci. Sądzę, iż jest to coś o wiele ważniejszego – mówił Bill Shankly, legenda Liverpoolu. Jego słowa świetnie odzwierciedlają miłość kibiców do piłki nożnej na Czarnym Lądzie, gdzie ceną uczuć są życiowe dramaty.

Afrykański kibic futbolu jest wymalowany w barwy swojego zespołu, głośno dopinguje ulubieńców i raz po raz dmie w wuwuzelę. To oczywiście stereotypowy obraz fanów po ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Republice Południowej Afryki, które zakończyły się bez żadnych wpadek organizatorów.

Tymczasem światek piłkarski na Czarnym Lądzie zmaga się z wieloma problemami. W Afryce stadiony są nie tylko pełne, ale - przepełnione. Bezpieczeństwo na obiektach jest mocno ograniczone, a żywiołowi, wręcz fanatyczni kibice bynajmniej nie pomagają w jego utrzymaniu. Oczywiście potrafią stworzyć niezapomniane widowiska, ale granica między miłością, a nienawiścią i głupotą jest o wiele mniejsza niż choćby w europejskim wydaniu futbolu.


Kamieniami w sędziego

Na początku kwietnia egipski Zamalek SC walczył z tunezyjskim Club Africain w afrykańskiej Lidze Mistrzów. Lider ekstraklasy znad Nilu (rozgrywki przerwano do odwołania po rewolucji w kraju) walczył na stadionie w Kairze z rywalami, którzy pierwszy mecz wygrali 4:2.

W rewanżu było 2:1 dla gospodarzy, gdy Ahmed Gaafar strzelił głową gola, który gwarantowałby egipskiej drużynie awans do dalszej fazy rozgrywek. Sędziowie z Algierii bramki nie uznali i mieli rację, bo telewizyjne powtórki pokazały, że napastnik był na pozycji spalonej.

Rozwścieczeni fani wbiegli jednak na murawę, zaatakowali arbitrów i piłkarzy rywali. Napadniętych Tunezyjczyków bronili zawodnicy Zamalek. Co ciekawe prezesem egipskiego klubu jest Ibrahim Hassan, który kilka lat temu został zawieszony w obowiązkach za... napaść na sędziego.

Najwięcej szczęścia mieli algierscy arbitrzy, którym udało się uciec dzięki oddziałom policji. Stosunki pomiędzy fanami Egiptu i Algierii są napięte od kilku lat, nie tylko na tle piłkarskim, ale i religijnym oraz narodowościowym. Po jednym ze spotkań tych reprezentacji jeden z masażystów stracił oko, z kolei niedawno po meczu przedstawicieli krajów w Lidze Mistrzów algierscy fani obrzucili autobus piłkarzy egipskiego Al-Ahly kamieniami, raniąc kilku piłkarzy.

Mniej szczęścia miał pewien kibic z Mozambiku. Podczas prestiżowego w tym kraju pojedynku pomiędzy FC Lichinga oraz Ferroviario de Nampula chuligani gospodarzy… ukamienowali fana przeciwnej drużyny. Kibic cieszył się wniebogłosy po drugim golu dla swojej drużyny. W Afryce radość ma swoją cenę.

Czary-mary i… ofiary

Derby kongijskiego Butembo, pomiędzy Nyuki System i Socozaki wzbudzają wiele emocji wśród fanatyków tych drużyn. W 2003 roku podczas zamieszek zginęło 13 kibiców. Trzy lata temu wielką bijatykę rozpoczęli piłkarze Socozaki, którzy oskarżyli bramkarza Nyuki o… stosowanie czarów.

Po zakończeniu pierwszej, bezbramkowej połowy golkiper spektakularnie rzucił koszulkę do siatki bramki rywali i wskazywał znaki na niebie. – Tym samym rzucił klątwę, bo ocalić Nyuki przed porażką – oburzyli się przeciwnicy i wszczęli bójkę. Walka przeniosła się na trybuny, policja otworzyła ogień, a wśród fanów wybuchła panika. Zginęło jedenaście stratowanych przez wystraszony tłum osób.

Ofiary podczas meczów są codziennością, jak Afryka długa i szeroka. Tylko w tym wieku zginęło ponad dwieście osób na stadionach w Kinszasie, Harare, Johanesburgu czy w końcu Akrze. Właśnie w stolicy Ghany doszło do największej tragedii w historii afrykańskiego futbolu. Życie straciło 125 osób, stratowanych przez tłum uciekający w panice, po tym jak policja użyła gazu łzawiącego.

W 1999 roku na Mauritusie doszło do bójki kibiców dwóch miejscowych klubów. W efekcie fani obrzucili koktajlami Mołotowa kasyno. W wyniku wybuchu zginęło kilkanaście osób. Walki przeniosły się na okoliczne pola trzciny cukrowej, chuligani znów wzniecili pożar, a straty miejscowych rolników były ogromne.

Bójki chuliganów mają nie tylko gospodarcze, ale często i polityczne konsekwencje. Osiem lat temu po zamieszkach między kibicami Gambii i Senegalu zamknięto granicę między tymi państwami. Zamieszki po meczu Mali z Togo zakończyły się zdemolowaniem kilku dzielnic Bamako, stolicy Mali oraz spaleniem siedziby tamtejszego komitetu olimpijskiego. W tym roku kibice z libijskiego Bengazi mieli duży udział w wywołaniu rewolucji przeciwko rządom Muammara Kadafiego.

Samobójstwo ze… szczęścia


Afrykański fanatyzm ma też inne oblicza. Stadion Nyayo w kenijskim Nairobi to chyba najbardziej pechowy obiekt na całym kontynencie. W 2005 roku w trakcie meczu pomiędzy gospodarzami, a Marokiem w eliminacjach do mistrzostw świata jeden z kibiców poniósł śmierć. Władze afrykańskiego futbolu zdecydowały o zamknięciu stadionu.

Po dwóch latach karencji znów rozgrywano mecze na obrzeżach Nairobi, ale pojemność obiektu zmniejszono z ponad 30 tys. do 25 tys. widzów. To nie wystarczyło, bo w ubiegłym sezonie przed spotkaniem Gor Mahia z AFC Leopards miejscowi kibice zaczęli tratować się przed wejściem na stadion i zginęło kilkunastu kolejnych kibiców.

Afrykańscy fani są dla swoich drużyn w stanie ponieść najwyższą ofiarę. Znów stadion Nyayo, miejscowa Gor Mahia remisuje bezbramkowo z KCB. W między czasie jeden z kibiców zakłada się z kolegami, że żaden z nich nie będzie umiał się cieszyć ze zwycięskiego gola tak jak on.

Gdyby Musa Mohammed, napastnik gospodarzy wiedział o zakładzie, zapewne przestrzeliłby rzut karny. W 75. minucie spotkania uderzył jednak nie do obrony. Gor Mahia wyszła na prowadzenie, a wspomniany fan rzucił się z trybuny położonej ok. dwunastu metrów nad ziemią i uderzył głową o beton. Zmarł na miejscu, a kenijskie gazety pisały o "śmierci ze szczęścia".

W 2009 roku także w kenijskim Nairobi zanotowano podobny przypadek, jednak tym razem młody obywatel Kenii popełnił samobójstwo po… odpadnięciu Arsenalu Londyn z rozgrywek Ligi Mistrzów.

Uwaga na…wuwuzele

W ostatnich latach sprawa bezpieczeństwa na afrykańskich stadionach nieco się poprawia. Nowoczesne obiekty wyrosły nie tylko w RPA przed mundialem, ale i w Egipcie, Nigerii, Kamerunie czy Kenii. Okazuje się jednak, że zakorzeniona w genach ślepa i fanatyczna miłość do futbolu może nieść ofiary także poza stadionami.

Przykład? Może to dziwne, ale… wuwuzele. Naukowcy wyliczyli, że donośny odgłos rogu antylopy może być powodem chorób słuchu. Ale nie tylko. Wielka popularność nowoczesnego atrybutu kibica doprowadziła już do kilku tragedii na Czarnym Lądzie.

W Zimbabwe fan stracił oko po bójce z trzema mężczyznami, którzy zarzucili mu kradzież wuwuzeli. Z kolei w RPA 14-letni dzieciak zachwycony kibicowskim gadżetem został śmiertelnie postrzelony przez sąsiada, któremu przeszkadzał diabelski dźwięk rogu. Jak widać, Afrykańczycy muszą się jeszcze nauczyć dystansu do futbolu.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 27.04.2011, 12:05

[link]

troche info z Azji, Afryki - filmiki, zdejcia

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 01.05.2011, 22:35

Mecz na otwarcie nowego stadionu w Maroku w mieście Tanger na 45 tys. widzów.
IR Tanger - Atletico Madrid (oprawy przygotowane przez Ultras Hercules)
[link]
[link]

WAC vs MAS (race)
[link]

EGIPT:Masry - Ahly
[link]
http://www.youtube.com/watch?v=LuAotba8kVg

INDONEZJA: PSS Sleman - Barito Putra
[link]
[link]

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 12.05.2011, 00:41

U nas dyktator zamyka stadiony, w krajach Maghrebu po obaleniu ultras rozkwita ponownie :)

Piekne racowisko! Al Ahly-Zesco

[link]

[link]

Club Africain - Hilal
[link]
[link]
[link]
[link]

Piotrek198963
Posty: 1081
Rejestracja: 04.09.2010, 03:45

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Piotrek198963 » 29.05.2011, 14:17

Wyjaśni ktoś jak to jest z tą ekipą Allbirex Niigata bo jak czasami patrze na soccerway.com to raz jest w lidze Japońskiej a innym razem w Indonezyjskiej czy to są te same kluby czy raczej tak samo się nazywają?.
Obrazek

█▀█ █▀▀ █▀█ █▄▄
█▀█ █▄▄ █▀█ █▄█
all corp are bastards

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 29.05.2011, 15:35

Albirex Niigata - japoński klub piłkarski, występujący w pierwszej lidze japońskiej J-League, a mający swą siedzibę w mieście Niigata. Niigata co roku rozgrywa w Singapurze w siedzibie S-League turniej (Korporacyjny Puchar Albirexu) z innymi piłkarskimi klubami należącymi do tej korporacji.

nie ma w Indonezji takiego klubu.

kilka fotek z ostaniego czasu
Algeria
RCK-NAHD
[link]
[link]

JSMB-USMA
[link]

ASO-CRB
[link]

Egipt
Zamalek - Masr El Makassa
[link]
[link]

Al Ahly - Military
[link]

Maroko
Mas Fez - Ocs
[link]
[link]

Raja Casbalnca-OCK
świetna choreografia
[link]

Piotrek198963
Posty: 1081
Rejestracja: 04.09.2010, 03:45

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Piotrek198963 » 06.06.2011, 21:48

Cztery osoby zginęły w zamieszkach, do których doszło w sobotę wieczorem w stolicy Kamerunu Jaunde po meczu piłkarskiej reprezentacji tego kraju z Senegalem. Jest również wielu rannych.

Przedstawiciel policji, który poinformował agencję Associated Press o wstępnym bilansie zamieszek, zastrzegł sobie anonimowość. Nie chciał ujawnić, czy ofiary śmiertelne to funkcjonariusze czy cywile.

Po meczu chuligani niszczyli witryny sklepów, zaparkowane samochody, a także zdzierali z ludzi koszulki z nazwiskiem Samuela Eto'o. Wszystko dlatego, że kameruński snajper nie wykorzystał w 87. minucie rzutu karnego. Piłkarz Interu Mediolan przepraszał za to w telewizyjnym wywiadzie.

- Biorę pełną odpowiedzialność za to, że nie udało nam się wygrać. Wiem, że ludzie oczekują od nas zwycięstw. One ich uszczęśliwiają, ale nie wykorzystałem karnego i dlatego proszę o wybaczenie - powiedział Eto'o.

Sobotni remis spowodował, że Kamerun ma niewielkie szanse by wystąpić w przyszłorocznym Pucharze Narodów Afryki.
Obrazek

█▀█ █▀▀ █▀█ █▄▄
█▀█ █▄▄ █▀█ █▄█
all corp are bastards

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 09.06.2011, 01:34

Tunezja - Czad
[link]
[link]
[link]

Maroko - Algieria
http://www.youtube.com/watch?v=qOdPpvXgbMo

Urawa Red Diamonds - Kashima Antlers
[link]

Australia - Serbia
[link]

bonus
[link]

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 21.06.2011, 23:46

Są więksi kretyni od naszych władz. W Tunezji wszystkie mecze ligowe odbywają się bez publiczności, tak sobie ubzdurały władze ligi po paru zajściach w tym roku. Całe szczęście w Lidze Mistrzów ten zakaz nie może obowiązywać, gdzie zagra klub z Tunisu, a zapowiada się najciekawsza grupa od lat w składzie Al Ahly Kair, MC Algier, Wydad Casablanca i Esperance Tunis, czyli wszystkie mecze tzw. podwyższonego ryzyka :) Niestety znów lipa z derbów Tunisu.

kolejne choreografie
Zamalek
[link]

[link]
[link]

Esperance na derbach juniorów
[link]

2 liga algierska
MO Béjaia
[link]
[link]
[link]
[link]

Azja
ultras Malaya - na reprezentacji
[link]
[link]
[link]

Kelantan - (finał pucharu Malezji oglądało 100 000 kibiców)
[link]
[link]
[link]

[link]

Persija Jakarta - PSPS
[link]

Buriram PEA (Tajlandia)
[link]

Piotrek198963
Posty: 1081
Rejestracja: 04.09.2010, 03:45

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Piotrek198963 » 28.06.2011, 11:23

Egipt
Al-Ahly vs Ismaily SC

[link]
[link]
[link]
[link]

El-Masry - Zamalek

[link]
[link]

Algeria
CR Belouizdad - USM Alger

[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]

ASO Chlef - USM Annaba

[link]
[link]
Obrazek

█▀█ █▀▀ █▀█ █▄▄
█▀█ █▄▄ █▀█ █▄█
all corp are bastards

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 01.07.2011, 17:46

W środe odbyły się jedne z większych derbów, derby Kairu. Zamalek vs Al Ahly.
choreografia kibiców Zamaleka
[link]

Ultras Ahlawy. Sektorówka z czarownicą
[link]

zajebista kartoniada, motyw dość jasny
[link]

piro
[link]
[link]
[link]

Artykuł sprzed roku, opisujący historie futbolu na Czarnym Lądzie...

Joachim Chochołowski: Piłka nożna - trzecia religia Afryki

Piłka nożna jest jedyną dziedziną, w której Afryka może rywalizować z resztą świata. Rywalizować i wygrać. Można także śmiało powiedzieć, że po chrześcijaństwie i islamie, jest to trzecia największa, panująca na tym kontynencie religia.

Każdy niemal młody chłopak, nie tylko z tych ze slumsów wielkich miast, marzy o karierze na miarę Drogby, Eto’o, Essiena, czy grającego kilka lat wcześniej George’a Weah - postrzeganych jak bohaterowie nie tylko w swoich krajach, ale w całej Afryce. Na Czarnym Lądzie futbol zawsze jednak był i nadal jest nieodłącznie związany z polityką. Dla Afryki rok 2010 jest szczególny, to rok rozgrywanych co dwa lata mistrzostw kontynentu, a także pierwszych w historii na tej ziemi - Mistrzostw Świata. Przepowiednia Brazylijczyka Pele sprzed 20 lat, iż do końca XX wieku kontynent będzie miał swojego mistrza świata nie spełniła się. Niewiele też wskazuje, by miało się tak stać w najbliższym czasie. Jednak roli tego sportu dla rozwoju kontynentu nie da się przecenić.

Puchar Narodów Afryki – w tym roku rozgrywany na boiskach Angoli – jest przez wielu uznawany za najbardziej emocjonującą, zaraz po Mistrzostwach Świata, piłkarską imprezę. Może to wynikać z olbrzymiej pasji i wagi jaką poszczególne kraje przywiązują do tej wewnątrzkontynentalnej rywalizacji. Z pozoru wolniejsze tempo zawodów na tej imprezie w porównaniu do europejskich stadionów, może być mylące. Ma ono związek bardziej z afrykańską mentalnością, aniżeli brakiem zaangażowania, czy umiejętności. A pasji i chęci zespołom na pewno nie można odmówić.

Mistrzostwa w Afryce rozgrywane są od 1957 roku (od 1968 regularnie co 2 lata), czyli wcześniej niż zorganizowano pierwsze piłkarskie Mistrzostwa Europy (1960). Afrykańskie zmagania organizowane są olbrzymim wysiłkiem, mobilizującym kraje do wyrywania się z marazmu, w jakim często są pogrążone. Na chwilę odżywa w państwach - uczestnikach społeczeństwo obywatelskie, kraje zyskują platformę do budowania poczucia narodowej dumy. Dla Afrykanów to na pewno najważniejsza impreza sportowa, często istotniejsza nawet od Igrzysk Olimpijskich. Może dlatego w pewnej mierze, afrykańska federacja pozostaje tak nieprzejednana względem europejskich klubów, które w pełni sezonu zobligowane są zwalniać swoich często kluczowych piłkarzy, na rozgrywane częściej przecież niż w Europie mistrzostwa kontynentu (dodatkowo turniej ze względu na lepszą pogodę rozgrywany jest zwykle na przełomie stycznia i lutego – kiedy to większość lig europejskich jest w środku sezonu ligowego).

Państwo – gospodarz takiej imprezy wygrywa od afrykańskiej federacji los na loterii, zyskując okazję do poprawy infrastruktury i – często bardzo nadwątlonego – wizerunku kraju. Prezydent Angoli - José Eduardo dos Santos określił decyzję o przyznaniu organizacji jako „kolejne zwycięstwo narodu angolskiego". Puchar Narodów Afryki reklamowany jest jako największe wydarzenie w historii kraju, a zważywszy na to, iż niepodległy jest on od 1975 roku to, biorąc pod uwagę tylko te pozytywne, może za takie uchodzić. I pozostanie nim, mimo cienia jaki na organizatorach i samej imprezie położył zamach na autokar z piłkarską reprezentacją Togo (przeprowadzony przez odłam FLEC – Frontu Wyzwolenia Enklawy Kabindy, w którym zginęło dwóch członków ekipy, a po którym reprezentacja Togo nie wzięła już udziału w turnieju).

Historię futbolu w Afryce należy postrzegać przede wszystkim jako fenomen socjologiczny i polityczny. Tradycja sportowej rywalizacji jest tu bardzo bogata. Członkowie plemienia Ibo (zamieszkujący obecnie głównie Nigerię) od setek lat organizowali zawody zapaśnicze, ludzie mieszkający w rejonie Wielkich Jezior organizowali konkursy rzutu włócznią oraz wyścigi łódek, Egipcjanie grali w softball, natomiast Etiopczycy w górach rywalizowali w tradycyjnej grze przypominającej dzisiejszego hokeja. Wtedy nikt jeszcze nie kopał piłki. Gra została wprowadzona na kontynent przez brytyjskich, francuskich i portugalskich kolonialistów, misjonarzy i handlarzy. Pierwszy udokumentowany mecz miał prawdopodobnie miejsce w 1862 roku na Cape Town, skąd popularność gry rozszerzała się. Obok „białych”, szybko zaczęły również powstawać „czarne” kluby. 1892 powstała SFA (Południowoafrykańskie Stowarzyszenie Piłkarskie) – oczywiście tylko dla białych, ale już w 1903 zawiązano odpowiednik stowarzyszenia dla czarnych. Później powstała Konfederacja Piłkarska Afryki (CAF) – miejscowy odpowiednik UEFA. W 1957 zorganizowane zostały pierwsze mistrzostwa Afryki – w dużej mierze w celu budowania narodowych, niepodległych tożsamości w nowo powstających państwach lub ruchach niepodległościowych. Afrykańska rywalizacja została również zorganizowana na poziomie klubowym, jako odpowiednik toczonej już kilkadziesiąt lat wcześniej rywalizacji w Europie.

Futbol był silnie związany z afrykańskim marzeniem o niepodległości i świetlanej przyszłości kontynentu. Niesamowite jest, jak wielu polityków dochodzących do władzy w okresie po roku 1960 tzw. Roku Afryki (powstało wtedy 17 niepodległych państw), zdobywało wcześniej doświadczenie w klubach piłkarskich i związkowych strukturach. Ferhat Abbas – lider ugrupowania walczącego o niepodległość Algierii (FLN) i późniejszy prezydent, zakładał wcześniej kluby piłkarskie. Wielu kluczowych polityków tworzących osławioną południowoafrykańską partię – Afrykański Kongres Narodowy, zdobywała pierwsze organizacyjne szlify w strukturach piłkarskich.

Pierwszym krajem, który ogłosił niepodległość w roku 1957 było Złote Wybrzeże, które – jak ogłosił jej przywódca Kwane Nkrumah, miała się teraz nazywać Ghaną. W planach jednego z największych afrykańskich liderów było docelowo stworzenie nie tylko silnego kraju, ale także odbudowanie dumy, ducha oporu, poczucia tożsamości i godności wśród wszystkich Afrykanów. Piłka nożna miała odgrywać na tym polu bardzo istotną rolę. Nkrumah objął patronatem piłkarską drużynę narodową – znaną jako „Czarne Gwiazdy”(„Black Stars”). Miały one stać się świecącym przykładem, namacalnym dowodem sukcesu kontynentu. Do rywalizacji na afrykańskiej ziemi zaproszony został m.in. najlepszy wtedy zespół świata – Real Madryt. Celem było pokazanie całemu światu, że istnieje nowe, wolne państwo, które może rywalizować z każdym . Drużyna Ghany jeździła potem po Europie grając spotkania z najsilniejszymi zespołami „starego kontynentu”. Charles Kumi Gyamfi, pierwszy Afrykanin grający w Niemczech (Fortuna Dusseldorf), potem studiujący na uniwersytecie w Kolonii, został wezwany przez Nkrumaha, aby zostać pierwszym w historii czarnym trenerem reprezentacji (pod jego wodzą Ghana wygrała 3 ze swoich 4 triumfów w mistrzostwach kontynentu). Jak sam potem wspominał, wszyscy w drużynie mieli świadomość, że nie chodzi tylko o kopanie piłki. Wiedzieli, że grając – tworzą politykę.

Nkrumah stworzył później również klub Real Republicans, wzorowany niewątpliwie na madryckim odpowiedniku, który przy wsparciu reżimu gen. Franco uznawany był wtedy za najlepszy klub świata. Ghańska drużyna, bardzo już uwikłana w politykę, zabierająca wszystkich najlepszych graczy z krajowych klubów, stała się jednak symbolem najgorszych cech polityki afrykańskiej i rozwianych nadziei na wspaniałą przyszłość kontynentu. W lidze nie było prawdziwej rywalizacji z klubem prezydenta, a w związku z tym nieograna drużyna nie radziła sobie potem na szczeblu międzynarodowym. Po odejściu Nkrumaha przyszła zmiana polityki, wojskowa dyktatura, korupcja, fatalne decyzje ekonomiczne, które przyniosły również załamanie w sporcie. Już dziesięć lat po nadzwyczajnych oczekiwaniach wiązanych z ghańskim futbolem i odzyskaną - nie tylko przez Ghanę - niepodległością, większość z nich zawiodła.

Piłka nożna pomagała realizować (a przynajmniej czynić takie próby) politykę panafrykanizmu - jednoczenia całego kontynentu. Nie tylko Nkrumah. Pierwszy prezydent Nigerii Nnamdi Azikiwe również widział w futbolu nie tylko sport, ale przede wszystkim propagandową broń i ważne narzędzie społeczne. Piłka nożna była jedyną grą, która mogła porwać setki tysięcy ludzi. A politycy, niekiedy w mistrzowski sposób, wykorzystywali sport dla swoich celów. Kameruński prezydent Paul Biya (rządzący do dziś od 1982 roku), nigdy nie omieszkał przypomnieć, że to jego decyzją było, aby skład Kamerunu na MŚ w 1990 roku zasiliła późniejsza gwiazda – Roger Milla. Najróżniejszej maści demagodzy i populiści budowali swą pozycję wykorzystując sportowe sukcesy. Wielu z nich brało kredyty na poczet przyszłych wygranych. Doprowadziło to do sytuacji, że sukces był niemożliwy bez bezpośredniego wsparcia, któregoś z decydentów. Dobrym przykładem może tu być tzw. KK Team – bo tak od nazwiska prezydenta Kenneth Kaunda, twórcy niepodległej Zambii, nazywano tamtejszą reprezentację. On sam mówiąc o futbolu zawsze podkreślał jak bardzo kocha ten sport, twierdząc, że jest to gra „prawdziwych ludzi i całego narodu”.

Niezwykłą jest historia i rola reprezentacji Algierii utworzonej w 1957 roku, na 5 lat przed uzyskaniem – po niezwykle krwawych walkach - niepodległości. W momencie powstania i de facto wojny z Francją, czołowi piłkarze Ligue 1 (wtedy nazywała się Première Division), pochodzenia algierskiego, wezwani zostali do gry na rzecz nowo tworzonego kraju. Francuska federacja protestowała, FIFA ogłosiła, że każda reprezentacja, która zagra przeciwko Algierii, zostanie wykluczona z międzynarodowej rywalizacji. Część z zawodników chcących dołączyć do drużyny została przez Francuzów aresztowana (niektórzy byli torturowani). Mohamed Boumezrag - lider jednej z sekcji walczącego o niepodległość ugrupowania FLN, powołał najpierw dziesięciu, a potem 30 najlepszych piłkarzy, którzy wiele ryzykując i poświęcając dotarli do Tunezji, gdzie 13 kwietnia 1957 roku stworzono narodowy zespół. Były to gwiazdy światowego wtedy formatu, o statusie porównywalnym z tym jaki dziś przysługuje Drogbie, Eto’o, czy Adebayorowi. Mustapha Zitouni uznawany był wtedy za najlepszego środkowego pomocnika we Francji. Zawodnicy zostali przekonani do powrotu, stając się w Algierii prawdziwymi bohaterami. Stworzyli silną reprezentację piłkarską, grającą potem mecze na całym świecie (m.in. w Wietnamie i Chinach, wschodniej Europie), przypominając o powstaniu nowego kraju w północnej Afryce, reprezentując algierską rewolucję i Algierczyków na całym świecie. Jak wspominają piłkarze tamtej drużyny, za każdym razem grali przy co najmniej 50-60 tysięcznej widowni.

Piłka nożna w całej Afryce wykraczała daleko poza sport w swej roli jaką pełniła. Stephen Keshi - pierwszy z grona wielu sław nigeryjskiej piłki mówi, że kiedy Nigeria gra mecz piłkarski, to „nie ma podziałów religijnych, etnicznych, plemiennych. Jest jeden kraj i jedno przeznaczenie. To największa siła jednocząca kraj. Jesteśmy wielkim państwem wielu plemion, wielu języków, wielu różnic. Futbol jest czymś co jednoczy państwo”. Drużyna „Super Orłów” przejęła schedę po zespole Ghany na kontynencie, a prawdziwą furorę zaczęła robić w latach 90-tych.

Głosy z innych krajów są bardzo podobne. „Piłka nożna w Zambii, jest jak specjalna broń. Nie pytasz skąd są pieniądze, jaki jest Twój kolor skóry. Jesteśmy po prostu jednym narodem” - powiedział były reprezentant tego kraju. „Futbol w Południowej Afryce jest naszą drogą życia” - podkreślają politycy z kraju gospodarza Mundialu w 2010 roku.

Wspomniana na wstępie przepowiednia Pelego nie ziściła się. Teraz jednak, gdy turniej rozgrywany będzie na afrykańskiej ziemi, zdaje się ona, bardzo nieśmiało, powracać. Droga do organizacji, a nawet udziału afrykańskich drużyn na Mistrzostwach Świata była długa i trudna. Pierwszym krajem z kontynentu rywalizującym w MŚ we Włoszech (1934) - był Egipt. Egipcjanie przegrali 4-2 z Węgrami, do dziś uważając, że stało się to przede wszystkim za sprawą włoskiego sędziego – Barlassiny.

Po wojnie FIFA zdominowana przez wpływy europejskie, nie była otwarta na nowe, silne drużyny pojawiające się w byłych koloniach, a od niedawna niepodległych krajach. Traktując organizację jako prywatny klub, Europejczycy zbierali wszelkie benefity i przywileje, jak najwyższe pozycje w administracji, prawo organizowania najważniejszych turniejów, czy też prawo decydowania o ilości drużyn uprawnionych do udziału w zawodach. Kraje reprezentujące poprzez futbol swoją niezależność i nową tożsamość odbierane były z rezerwą i niepokojem. Te z kolei stawały się sfrustrowane, a FIFA w swojej wyniosłości niezbyt zachęcała je do zmiany stanowiska. Do roku 1970 Afryka nie miała nawet swojego miejsca na MŚ, a musiała o nie rywalizować ze zwycięzcą kwalifikacji z Azji, bądź też w barażach z drużynami z Europy. Siedemnaście afrykańskich krajów (w tym osławiona drużyna „Czarnych Gwiazd”) zbojkotowało turniej w 1966 roku i dopiero wtedy FIFA porozumiała się CAF co do przyznania jednego miejsca dla drużyny z Czarnego Lądu. W 1970 roku Afrykę reprezentowało Maroko zajmując ostatnie miejsce w grupie, ale urywając też pierwszy punkt (w zremisowanym 1-1 meczu przeciwko Bułgarii).

Kolejny udział drużyny afrykańskiej przyszedł z najmniej oczekiwanej strony, w 1974 roku kontynent reprezentowany był przez Zair (obecna Demokratyczna Republika Kongo), którego dyktator Mobutu Sese Seko, rządzący od 1965 roku, zainwestował bardzo wiele, by to właśnie jego zespół trafił na Mundial. Widział on niewątpliwie sport jako sposób na poprawienie własnego wizerunku (zaraz po objęciu władzy zaprosił m.in. do stolicy zespół „Czarnych Gwiazd” i naocznie przekonał się o znaczeniu tego sportu dla Afrykanów). Piłkarze Zairu zachwyceni byli poziomem organizacji niemieckiego Mundialu. Na samym turnieju ponieśli jednak sromotną klęskę (z Jugosławią przegrali 0-9), głównie z uwagi upadek morale po sporach dotyczących wypłaty premii, chaosu we własnej federacji i pogróżek względem zawodników. Opowiadano potem, iż krajowi działacze otrzymali pieniądze od FIFA na przygotowanie drużyny, a federacja nie udzieliła piłkarzom żadnego wsparcia, defraudując pieniądze. Przed ostatnim meczem z Brazylią piłkarze wspominali nawet o tym, że obawiali się więzienia, gdyby zagrali źle w ostatnim meczu. Wściekły Mobutu po mistrzostwach odciął wszelkie fundusze i Zair już nigdy nie powrócił na piłkarskie salony (z następnych eliminacji w strefie afrykańskiej wycofał się, nie rozgrywając żadnego meczu).

W 1978 Tunezja zakwalifikowała się do MŚ w Argentynie. Tam też Afryka wygrała swój pierwszy mecz, przeciwko Meksykowi (remisując również z mistrzem świata Niemcami). W 1982 roku fantastycznie zaprezentowała się Algieria, rywalizując jak równy z równym w niezwykle silnej grupie, a pozbawiona awansu została po jednym z najbardziej haniebnych meczów MŚ, gdzie Niemcy zagrały z Austrią na wynik 1-0 - premiujący obie te drużyny do kolejnej rundy. Cztery lata później z korzystnej strony zaprezentował się zespół Maroka. W 1990 świat zachwycał się występem Kamerunu i jego gwiazdą Rogerem Millą. „Nieposkromione lwy” w meczu otwarcia ograły mistrzów świata – Argentynę, pokonały po pasjonującym występie Kolumbię, a odpadły dopiero w ćwierćfinale, po bardzo równej walce ulegając Anglikom. W kolejnych turniejach, poza pojedynczymi błyskami (wygrana Nigerii z Hiszpanią w 1998 roku, niezły występ Senegalu w roku 2002), drużyny z Afryki jednak zawodziły. A może oczekiwania były po prostu za duże?

W roku 1996 piłkarska reprezentacja Nigerii wygrała Igrzyska Olimpijskie, nie tak prestiżowe jeśli chodzi o piłkę nożną, ale dające Afryce pierwszy namacalny sukces w ukochanej przez kontynent dyscyplinie. Nwankwo Kanu, Jay Jay Okocha, Taribo West, Celestine Babayaro i inni ze „złotej generacji” nigeryjskiej piłki trafili do czołowych europejskich klubów, stając się wzorami do naśladowania dla całej Afryki. Ale Nigeria jest także doskonałym przykładem jak polityka może niszczyć nadzieje na sukces na kontynencie. Wojciech Jagielski stwierdził, że ten najludniejszy i perspektywicznie najbogatszy (bo obdarzony wielkimi zasobami naturalnymi) kraj Afryki, posiada również najgorszych na świecie polityków. Ich mieszanie się do spraw krajowej federacji po sukcesie w 1996 roku, skutkowało niemal wykluczeniem zespołu z rozgrywanych dwa lata później MŚ we Francji. Szerzyła się korupcja, dla doraźnych sukcesów federacja fałszowała metryki urodzenia piłkarzy, aby starszymi zawodnikami wygrywać młodzieżową rywalizację.

Kolejnym ważnym problemem jest w tym kontekście pozbawiona kontroli i zdrowych proporcji migracja piłkarzy, a w zasadzie ich exodus poza Afrykę. Już w latach 20-tych bardzo wielu piłkarzy z Afryki grało we Francji, część z nich nawet w reprezentacji tego kraju (na przykład Just Fontaine – francuski król strzelców mistrzostw świata, pochodził z północnej Afryki). Wtedy jednak sport bardzo różnił się od obecnego, który medialno-finansowa machina zmusza do poddawania się twardym regułom rynkowym.

Wyjazd zagranicę to dla młodego zawodnika olbrzymia zmiana. Wiele zależy od psychicznej odporności człowieka. Dodatkowo bardzo wielu piłkarzy jest wykorzystywanych przez nieuczciwych agentów i pośredników, którzy pobierają od nich gromadzone latami środki, obiecując złote góry, a potem zostawiając samym sobie w obcym kraju. Eksploatacja młodych piłkarzy jest nieprawdopodobna. Czasów dzisiejszych do tych sprzed kilkudziesięciu lat, nie da się już porównać. Skauci z Europy przetrząsają afrykański rynek w poszukiwaniu nowych talentów, a młodzi kilkunastoletni zawodnicy wyjeżdżają do "ziemi obiecanej" pod olbrzymią presją osiągnięcia sukcesu i spłacenia długu, jaki, aby umożliwić ich wyjazd, często zaciągnęła cała rodzina. Na kontynencie afrykańskim powstają piłkarskie szkółki należące do klubów europejskich. Skutkiem masowej emigracji jest również spadający z roku na rok poziom klubów na kontynencie.

Abedi Pele (Ghana) był pierwszym zawodnikiem z nowej fali afrykańskich piłkarzy w latach 90-tych, który zrobił prawdziwą międzynarodową karierę (z klubem z Marsylii, gdzie jako jej kapitan wygrał Ligę Mistrzów w 1993 roku), a potem został najczęściej odznaczanym piłkarzem kontynentu. Afrykańskie gwiazdy grające w Europie traktowane są jak supergwiazdy muzyki pop. Gaże najlepszych piłkarzy działają na wyobraźnię. Gwiazda Chelsea Londyn - Didier Drogba zarabia z tytułu samego kontraktu 115 000 funtów, Michael Essien 60 000 funtów, Emmanuel Adebayor 140 000 funtów – i są to stawki tygodniowe. Niemal każdy kopiący piłkę chłopak na afrykańskiej ziemi marzy o wyjeździe do Europy. Najczęściej jednak są to bardzo utopijne wizje, a wielu decyduje się na wyjazd bez przygotowania i żadnych szans na zatrudnienie.

Wspomniany wcześniej Charles Kumi Gyamfi w roku 2008 publicznie skrytykował obsesję pieniądza, jaka opętała młodych Afrykanów. Załamany jest, że zatracają oni radość gry, robiąc wszystko aby jak najszybciej wyjechać z kraju. Dla wielu kończy się to życiowymi dramatami.

Dziś oczy świata - nie tylko piłkarskiego - zwrócone są na Angolę. Ale zegar do pierwszych w Afryce, organizowanych przez RPA Mistrzostw Świata, tyka. Trudno określić na ile gospodarz, a wraz z nim cała Afryka wykorzysta szansę jaką daje prawo organizacji turnieju. Jedno jest jednak pewne. W tym kontynencie wstrząsanym konfliktami, fatalnie prowadzoną polityką i olbrzymią biedą, można znaleźć jeden wspólny mianownik – to piłka nożna.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 29.07.2011, 21:29

Zaczęły się już eliminacje MŚ w Azji i CONCACAF.
II runda -
Indonezja - Turkmenistan - 88 tysięcy kibiców

Sporo piro po hymnie
z perspektywy tv
http://www.youtube.com/watch?v=f6Duy4QAQ9Q
z trybun
http://www.youtube.com/watch?v=pGI_Xhm2VYk

[link]

Malezja - Sinagapur - 90 tysięcy kibiców
[link]
[link]

piro przed meczem
http://www.youtube.com/watch?v=Z5IqftPNSiA
hymn
http://www.youtube.com/watch?v=DJKZZgYsAJE

Malezja już sie żegna z eliminacjami.
W innym pojedynku pomiędzy Birma a Omanem meczu nie dokończono, gdyż niezadowoleni kibice rzucali różnymi przedmiotami na boisko i nie dali się przekonać do zaprzestania tych czynów.

Algeria
JSM Bgayet - CABB Arreridj
[link]
Egipt
Al-Ahly - Makasa
[link]
[link]
[link]

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 18.08.2011, 23:32

w najnowszym numerze magazynu futbolowego Four Four Two jest arytukuł o tym jak kibice w Egipcie obalili rząd, jakby ktoś miał skana to byłbym wdzięczny.

Al Ahly w mininonym sezonie

http://www.ultras-tifo.net/best-of/59-s ... 02011.html

Chiny zaczynają budowe silnej ligi, duze pieniądze mają sprawić, że staną się potentatem w Azji. Już teraz w trwającym sezonie frekwencja wynosi 18 tys. widzów na mecz. Przy tej okazji zapowiadaja walke z korupcją i chuliganstwem. Zapewnie negatywnie to wpłynie na wolnosc kibiców na trybunach. Jak na Chiny nie bylo tam źle, chyba tamtejsze trybuny najbardziej przypominały Europę z lig azjatyckich (nie licząc oczywiscie Izraela czy Turcji). Ogólnie jednak kontrola robi się podobna do tej na naszych stadionach.

Stary14
Posty: 1208
Rejestracja: 04.01.2009, 12:34

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Stary14 » 19.08.2011, 11:55

fluor pisze:w najnowszym numerze magazynu futbolowego Four Four Two jest arytukuł o tym jak kibice w Egipcie obalili rząd, jakby ktoś miał skana to byłbym wdzięczny.

Al Ahly w mininonym sezonie

http://www.ultras-tifo.net/best-of/59-s ... 02011.html

Chiny zaczynają budowe silnej ligi, duze pieniądze mają sprawić, że staną się potentatem w Azji. Już teraz w trwającym sezonie frekwencja wynosi 18 tys. widzów na mecz. Przy tej okazji zapowiadaja walke z korupcją i chuliganstwem. Zapewnie negatywnie to wpłynie na wolnosc kibiców na trybunach. Jak na Chiny nie bylo tam źle, chyba tamtejsze trybuny najbardziej przypominały Europę z lig azjatyckich (nie licząc oczywiscie Izraela czy Turcji). Ogólnie jednak kontrola robi się podobna do tej na naszych stadionach.
W końcu ten sam ustrój :)
GOOD NIGHT left SIDE!

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 17.09.2011, 13:55

W trakcie niedawnego meczu Al-Ahly Kair z Kima Aswan w wyniku walk z policją rannych zostało 130 osób!
Wczoraj nadkomplet kibiców oglądał mecz LM Al Ahly - Esperance Tunis.

Obrazek

Wydad Casablanca - Al Ahly
http://www.youtube.com/watch?v=gfmmP1WRMqw

Ten mecz równiez oglądało ok. 80tys. kibiców.

W Tunezji również nie jest spokojnie praktycznie co mecz Esperance i Club Africain w Lidze Mistrzów dochdzi do starć z policją i nie brakuje pirotechniki.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 27.09.2011, 23:50

Kibice Al Ahli Jeddah z Arabi Saudyjskiej
http://www.youtube.com/watch?v=ltKwuuCe32k

Specyficzny doping, z oprawą wygląda dość ciekawie. Najlepszy doping w krajach arabskich wg mnie ma Maroko.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 02.10.2011, 14:19

Jeden z fanów podczas meczu Jeonbuk Motors (Korea Południowa) z Cerezo Osaka w ćwierćfinale azjatyckiej Ligi Mistrzów wywiesił transparent, w którym wyrażał radość z trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło Japonię w marcu. 30-letni kibic został ukarany 10-letnim zakazem stadionowym

- Zrobiłem ten transparent, bo byłem sfrustrowany po porażce w pierwszym meczu. To było bezmyślne. Przepraszam wszystkich kibiców piłki nożnej w Japonii i Korei Południowej - mówił potem mężczyzna.

Przeprosiny niewiele dały, bo władze Jeonbuk nałożyły na kibica 10-letni zakaz stadionowy. Nad ukaraniem mężczyzny zastanawia się także Koreański Związek Piłkarski.


Egipt
Zamalek - Haras Alhdod

Obrazek

Klasa!!!

Liga Mistrzów - Maroko
Wydad - Enyimba

Obrazek

Obserwując kartoniady tych grup + Raja, Al Ahly, mogę powiedzieć tylko: osiągnęli perfekcję.

Algeria
CABB Arreridj - JS Saoura
Obrazek
Obrazek

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 18.10.2011, 11:47

http://www.ultras-tifo.net/photo-news/5 ... 02011.html

finał pucharu Egiptu Zamalek - Enppi

Maroko - Tanzania
race
Obrazek
choreografia
http://www.youtube.com/watch?v=-ByIE3no_4g

na meczach reprezentacji czołówka ultras.

Shanghai Shenhua FC - Hangzhou Lucheng FC

Po meczu w lidze chińskiej doszło do ostrych zamieszek, kilkadziesiąt osób zostało rannych. Do zamieszek doszło po północy kiedy odjeżdżali kibice gości. Gospodarze najpierw obrzucili ich autokary przez co dwóch kibiców Lucheng zostało rannych. Na miejsce przybyły wzmożone odziały policji i efekty są takie
[link]
[link]
[link]
Mecz określa się jak derby Delty Jangcy.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 23.11.2011, 00:30

Indonezyjska miłość do piłki znów dała o sobie znać...

Narodowy stadion Indonezji wielokrotnie się przepełniał i wiele razy był miejscem incydentów. Ale dopiero wczoraj te incydenty spowodowały tragedię. Podczas meczu juniorów z Malezją zginęły dwie osoby, a wiele zostało rannych - donosi BeritaJakarta.com.

Gelora Bung Karno mieści oficjalnie 88 tys. widzów. Jednak tłumy rzędu 100 czy nawet 130 tys. osób już się tu zdarzały. Kiedy zapotrzebowanie na miejsca jest zbyt duże, ludzie wspinają się na konstrukcję lub - częściej - forsują bramy, które uginają się pod naporem tłumu. Takie sceny miały też miejsce w poniedziałek, kiedy Indonezja i Malezja mierzyły się w finale Mistrzostw Południowo-Wschodniej Azji do lat 23.

Choć to tylko mecz młodzieżowy, potrzeba sukcesu i zwycięstwa nad bardziej utytułowanymi rywalami jest wśród Indonezyjczyków bardzo duża. Ostatni triumf ich reprezentacja odniosła w tych rozgrywkach 20 lat temu, dlatego tłumy przybyły na poniedziałkowy mecz. Według luźnych szacunków liczba widzów mogła przekraczać 100 tysięcy. Ogromne masy kibiców bez biletów próbowały forsować kilkanaście bram obiektu. Udało się to w sektorach III, V i XV.

Właśnie w tej ostatniej bramie doszło do zmiażdżenia wielu ludzi. Dwóch kibiców nie żyje - jeden został już zidentyfikowany jako 20-letni mieszkaniec Dżakarty, tożsamość drugiego nie jest znana. Po meczu do szpitali trafiło kilkadziesiąt osób, a sześć z nich ma ciężkie obrażenia głowy.

stadiony.net

Zdjecia i filmy z finału Afrykańskiej Ligi Mistrzów 2011
Dwumecz Esperance Tunis - Wydad Casablanca
http://www.ultras-tifo.net/photo-news/6 ... -2011.html

Kolejna część obchodów 100 lecia Zamaleka, mecz z Atletico Madryt
http://www.ultras-tifo.net/photo-news/6 ... 12011.html
Oprawy w Egipcie co mecz. W kraju znowu jest niespokojnie. Wybucha druga rewolucja.

Fotki z października - oprawy w Afryce
http://www.ultras-tifo.net/monthly-over ... -2011.html


Urawa Red Diamonds - Vegalta Sendai
od 2:30 :) Eintracht pobity ;)
http://www.youtube.com/watch?v=PR_k2I-stDE

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 06.12.2011, 12:06

Kibice Persiji Dżakarta na turnieju z okazji 83 urodzin swojego klubu przygotowali racowisko (+świece dymne) na cały stadion.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

W Afryce finał Pucharu Konfederacji (nasza Liga Europy). MAS Fez (Maroko) zagrał z Club Africain Tunis. Ponownie świetna choreografia!
http://www.youtube.com/watch?v=ffgZJN1dOsI

gości w okolicach 500.

Taki bonus
[link] :)
z meczu Stade Tunisien - Etoile du Sahel
cieszy pirotechnicze odrodzenie.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 02.01.2012, 18:42

Sylwestrowe derby Casablanki Wydad - Raja

http://www.ultras-tifo.net/photo-news/6 ... 22011.html

foto ultras
Chiny
[link]

Tunezja
[link]

Samo
Posty: 60
Rejestracja: 18.06.2007, 18:59

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Samo » 01.02.2012, 20:42

[link]
Pogoń Szczecin

against modern
Posty: 631
Rejestracja: 26.11.2009, 23:00

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: against modern » 01.02.2012, 21:25

o ku*** 73 ofiary śmiertelne ?! to czym oni się tłukli ??

Brist
Posty: 150
Rejestracja: 26.11.2009, 18:19

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: Brist » 01.02.2012, 21:32

Plus do tego ponad 1000 rannych :!!!!

elo1312
Posty: 700
Rejestracja: 24.02.2010, 04:12
Lokalizacja: z kibice.net

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: elo1312 » 01.02.2012, 21:58

Jak widac na afrykanskim Kontynencie jeszcze istnieje ogromny Potencjal Pseudokibicow ...

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... OSjge5v2go

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... qom7NRg1E4
Obrazek BO Z KOLOROWYCH TYLKO TELEWIZORY!!

elo1312
Posty: 700
Rejestracja: 24.02.2010, 04:12
Lokalizacja: z kibice.net

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: elo1312 » 01.02.2012, 22:04

Sorry za post pod postem ale mnie zastanawia po co tam tyle psow bylo jak oni i tak to w d**** mieli i udawali ze ich to nie dotyczy....
Obrazek BO Z KOLOROWYCH TYLKO TELEWIZORY!!

KieGoWhoYa
Posty: 265
Rejestracja: 29.06.2010, 20:11

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: KieGoWhoYa » 02.02.2012, 07:45

Z forum ultras-tifo przetłumaczone w googlu :

Większość zgonów z powodu uduszenia podczas jazdy, większość pozostałych było spowodowane coraz zaatakowała nożami i tak, Police obserwował i nie zrobił nic, podczas gdy nasi koledzy umierali, to uważa się, że są z powodów politycznych ze względu na członków Ultras Ahlawy działalności w podczas egipskiej rewolucji i po i ich odważnych działań przeciwko policjanci podczas starć, również dlatego, że ostatni mecz był ich wprowadzeniem "أهلاوى ثورجى", które oznacza "Revolutionary Ahlawy", marszałka Tantawi szef Najwyższej Rady sił zbrojnych spotkał graczy Kiedy dotarli do Kairu i gdy zapytałem go, czy burmistrz Portsaid lub osób odpowiedzialnych o bezpieczeństwo nie zostanie ukarany powiedział, że "To nie jest w naszych planach już teraz"
maja Nasi Przyjaciele reszta dusz, módl się za nich!

KieGoWhoYa
Posty: 265
Rejestracja: 29.06.2010, 20:11

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: KieGoWhoYa » 02.02.2012, 07:47

Kibice umierają na oczach piłkarzy Al Ahly :

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... ukWGxb6Q88#!

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 02.02.2012, 12:33

Czyli poza walką kibicowską to zemsta za rewolucje ;( Pomijając aspekty prowokacji, to Afryka jako kontynent zwariowany na punkcie piłki, przy rozwoju ruchu kibicowskiego może dorównać temu co się dzieje się w Ameryce Południowej.

na Interii taka lista stadionowych tragedii

5 kwietnia 1902 - w Glasgow śmierć poniosło 25 osób, natomiast 517 zostało rannych, kiedy zawaliła się trybuna West Stand na stadionie Ibrox Park podczas międzypaństwowego meczu Szkocja-Anglia. Mecz zakończył się remisem 1:1.

9 marca 1946 - przed meczem Pucharu Ligi Angielskiej Bolton Wanderers - Stoke City zawalił się mur na stadionie Burden Park. Powstał tumult, w wyniku którego 33 kibiców zostało zabitych i ponad 400 rannych.

24 maja 1964 - po meczu eliminacyjnym przed Igrzyskami Olimpijskimi w Limie (Peru) w zamieszkach zginęło 318 osób, a 500 doznało obrażeń

23 czerwca 1968 - w Buenos Aires zginęło 74 kibiców piłkarskich, a ponad 150 zostało rannych po meczu derbowym River Plate - Boca Juniors, kiedy tłum rzucił się do wyjścia ze stadionu.

2 stycznia 1971 - w Glasgow, w wyniku zawalenia się bariery pod koniec meczu Celtic - Rangers śmierć poniosło 66 osób (140 rannych). Część kibiców już opuściła trybuny, a następnie usiłowała dostać się na stadion słysząc, że piłkarze Rangers strzelili wyrównującą bramkę.

17 lutego 1974 - w Kairze tłum przełamał bariery, w wyniku czego 49 osób zostało stratowanych.

6 grudnia 1976 - w Port-au-Prince podczas meczu Haiti - Kuba w wyniku paniki po wybuchach petard tłum naparł na żołnierza, którego karabin wystrzelił zabijając w tłumie chłopca i dziewczynkę. Dalszymi ofiarami paniki były dwie osoby.

20 października 1982 - w Moskwie po meczu Spartaka z holenderskim Haarlemem śmierć poniosło 340 kibiców. Dokładna liczba zabitych była skrzętnie ukrywana przez ówczesne władze ZSRR, które informowały o 61 zabitych.

11 maja 1985 - w Bradford w wyniku pożaru (prawdopodobnie przyczyną był niedopałek papierosa) śmierć poniosło 56 osób.

29 maja 1985 - na oczach milionów telewidzów na brukselskim stadionie Heysel w wyniku burd pseudokibiców Liverpoolu oraz Juventusu Turyn zginęło 39 osób, a ponad 400 zostało rannych. Niektórzy zginęli w bezpośredniej walce między sympatykami obu zespołów, inni zgnieceni przez uciekających, a niektórzy zostali przygnieceni przez zawaloną trzymetrową ścianę. Najmłodsza z ofiar miała 11 lat.

10 marca 1987 - w libijskim Trypolisie w wyniku paniki zginęło 20 osób. Libijska agencja prasowa JANA informowała jedynie o 2 zabitych i 16 hospitalizowanych.

12 marca 1988 - w Katmandu w panicznej ucieczce do wyjścia ze stadionu zginęły 93 osoby.

15 kwietnia 1989 - w Sheffield podczas zamieszania i tumultu w trakcie meczu półfinałowego Liverpool - Nottingham Forest śmierć poniosło 95 osób.

13 stycznia 1991 - w Orkney (RPA) 40 osób zginęło w wyniku zamieszek z udziałem kibiców piłkarskich

5 maja 1992 - w Bastio śmierć poniosło 17 osób, a 1900 zostało rannych, kiedy na stadionie mogącym pomieścić 8500 widzów zawaliła się trybuna, gdyż na obiekt weszło znacznie więcej widzów.

16 czerwca 1996 - w Lusace (Zambia) w tumulcie, po wygranym meczu przez Zambię z Sudanem, zginęło 9 osób, a 78 zostało rannych.

16 października 1996 - na stadionie w Gwatemali w wyniku paniki zginęły 84 osoby, a 150 zostało rannych podczas meczu el. MŚ Gwatemala - Kostaryka.

6 kwietnia 1997 - w Lagos (Nigeria) w wyniku naporu 40 tysięcy kibiców na bramy wyjściowe zginęło 5 kibiców 9 lipca 2000 - w Harare (Zimbabwe) policja użyła gazu łzawiącego, aby poskromić tłum. Wybuchła panika, śmierć poniosło 13 kibiców.

11 kwietnia 2001 - w Johannesburgu (RPA) w wyniku tragicznych wydarzeń na stadionie Ellis Park, śmierć poniosły 43 osoby. Tragedia wydarzyła się, kiedy tłum kibiców posiadających bilety usiłował dostać się na wypełniony już widzami stadion, na którym rozgrywany był mecz piłkarski czołowych drużyn: Kaizer Chiefs z Orlando Pirates. Świadkowie twierdzą, że w momencie tragedii na stadionie mogącym pomieścić 60 tys. widzów znajdowało się ich ponad 100 tys.

29 kwietnia 2001 - w Lubumbaszi (Kongo) siedem osób poniosło śmierć, a ponad 50 zostało rannych, gdy tłum w panice opuszczał stadion piłkarski uciekając przed użytym przez policję gazem łzawiącym.

9 maja 2001 - w stolicy Ghany Akrze 123 osoby zginęły zadeptane przez tłum, podczas meczu między dwoma czołowymi zespołami tego kraju, w wyniku paniki jaka wybuchła po użyciu przez policję gazów łzawiących.

26 listopada 2007 - osiem osób poniosło śmierć, a około 150 zostało rannych w wyniku zawalenia się trybun na jednym z sektorów na stadionie w mieście Salvador w brazylijskim stanie Bahia. Do tragedii doszło po meczu piłkarzy miejscowej drużyny Bahia z zespołem Vila Nova ze stanu Goias, decydującym o awansie do drugiej ligi. Po grze, zakończonej wynikiem 0:0, kibice ruszyli z trybun na płytę stadionu, by świętować awans gospodarzy.

15 września 2008 - 13 osób zginęło, a 35 zostało rannych w wyniku zamieszek do jakich doszło podczas meczu w Butembi we wschodnim Kongo. Większość ofiar miała od 11 do 16 lat. Zamieszki wybuchły w czasie meczu pomiędzy Socozaki i Nyuki System, gdy jeden z piłkarzy został posądzony o odprawianie czarów.

29 marca 2009 - 22 osoby zginęły, a ponad 130 zostało rannych na stadionie w stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej Abidżanie w wyniku paniki, do jakiej doszło podczas meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata z Malawi (5:0). Do paniki doszło, gdy pod naporem tłumu kibiców nie posiadających biletów i szturmujących wejście zawaliła się jedna ze ścian stadionu Houphouet-Boigny.

1 lutego 2012 - co najmniej 76 osób zginęło w wyniku starć kibiców po ligowym meczu piłkarskim w egipskim mieście Port Said.
[link]

Indonezja
Persis Solo - PSS Sleman
sektor gości, taki ultras który u nas powoli ginie w ogniu represji
http://www.youtube.com/watch?v=IFM3KWT-ViI

pattaya man
Posty: 1022
Rejestracja: 05.09.2010, 07:15

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: pattaya man » 02.02.2012, 22:24

fluor pisze:Czyli poza walką kibicowską to zemsta za rewolucje ;( Pomijając aspekty prowokacji, to Afryka jako kontynent zwariowany na punkcie piłki, przy rozwoju ruchu kibicowskiego może dorównać temu co się dzieje się w Ameryce Południowej.

na Interii taka lista stadionowych tragedii

5 kwietnia 1902 - w Glasgow śmierć poniosło 25 osób, natomiast 517 zostało rannych, kiedy zawaliła się trybuna West Stand na stadionie Ibrox Park podczas międzypaństwowego meczu Szkocja-Anglia. Mecz zakończył się remisem 1:1.

9 marca 1946 - przed meczem Pucharu Ligi Angielskiej Bolton Wanderers - Stoke City zawalił się mur na stadionie Burden Park. Powstał tumult, w wyniku którego 33 kibiców zostało zabitych i ponad 400 rannych.

hohohohto sie kolega zapedzil..a pod jakim wzgledem jesli moge spytac?mam nadzieje,ze mowisz tylko o ultras choc i to jest baaardzo naciagane.mialem okazje byc na meczach w Egipcie,zaliczylem takze mecz w Buenos Aires..nie karm sie tylko youtubem ,ktorym tak uparcie sie posilkujesz i na bazie ktorego budujesz swoja opinie (no chyba,ze sie myle i zwracam honor)
co do zadymy w Egipcie.nie ma co sie doszukiwac klimatow stricte hools rodem chociazby z naszego podworka.ot po prostu kibice AL MASRY dojebali kibicom z Kairu w imie zemsty oraz przy publicznej biernosci pro-mubarakowskich psiarskich i ochrony.ultrasi Al Ahly czynnie uczestniczyli w zamieszkach na placu Tarhir,ostro i zdecydowanie negowali rezim Mubaraka etc..szkoda klawiatury na reszte wywodow.po prostu- vendetta i tyle w temacie.a ci co sie dziwia skad sie wziely maczety,palki,kije i inne przedluzacze niech sie nie dziwia bo to mniej wiecej tak jakby na mecz derbowy w Polsce wpuszczano kibicow na stadion bez monitoringu i bez ochrony.takie mniej wiecej jest porowanie do tego co stalo sie w Egipcie
tak na marginiesie niezla korbe w Egipcie i takie swoiste zdziczenie niech potwierdzi fakt,ze wielu z zabitych kibicow wrocilo do Kairu....pociagiem z fanami Al Ahly
24 maja 1964 - po meczu eliminacyjnym przed Igrzyskami Olimpijskimi w Limie (Peru) w zamieszkach zginęło 318 osób, a 500 doznało obrażeń

23 czerwca 1968 - w Buenos Aires zginęło 74 kibiców piłkarskich, a ponad 150 zostało rannych po meczu derbowym River Plate - Boca Juniors, kiedy tłum rzucił się do wyjścia ze stadionu.

2 stycznia 1971 - w Glasgow, w wyniku zawalenia się bariery pod koniec meczu Celtic - Rangers śmierć poniosło 66 osób (140 rannych). Część kibiców już opuściła trybuny, a następnie usiłowała dostać się na stadion słysząc, że piłkarze Rangers strzelili wyrównującą bramkę.

17 lutego 1974 - w Kairze tłum przełamał bariery, w wyniku czego 49 osób zostało stratowanych.

6 grudnia 1976 - w Port-au-Prince podczas meczu Haiti - Kuba w wyniku paniki po wybuchach petard tłum naparł na żołnierza, którego karabin wystrzelił zabijając w tłumie chłopca i dziewczynkę. Dalszymi ofiarami paniki były dwie osoby.

20 października 1982 - w Moskwie po meczu Spartaka z holenderskim Haarlemem śmierć poniosło 340 kibiców. Dokładna liczba zabitych była skrzętnie ukrywana przez ówczesne władze ZSRR, które informowały o 61 zabitych.

11 maja 1985 - w Bradford w wyniku pożaru (prawdopodobnie przyczyną był niedopałek papierosa) śmierć poniosło 56 osób.

29 maja 1985 - na oczach milionów telewidzów na brukselskim stadionie Heysel w wyniku burd pseudokibiców Liverpoolu oraz Juventusu Turyn zginęło 39 osób, a ponad 400 zostało rannych. Niektórzy zginęli w bezpośredniej walce między sympatykami obu zespołów, inni zgnieceni przez uciekających, a niektórzy zostali przygnieceni przez zawaloną trzymetrową ścianę. Najmłodsza z ofiar miała 11 lat.

10 marca 1987 - w libijskim Trypolisie w wyniku paniki zginęło 20 osób. Libijska agencja prasowa JANA informowała jedynie o 2 zabitych i 16 hospitalizowanych.

12 marca 1988 - w Katmandu w panicznej ucieczce do wyjścia ze stadionu zginęły 93 osoby.

15 kwietnia 1989 - w Sheffield podczas zamieszania i tumultu w trakcie meczu półfinałowego Liverpool - Nottingham Forest śmierć poniosło 95 osób.

13 stycznia 1991 - w Orkney (RPA) 40 osób zginęło w wyniku zamieszek z udziałem kibiców piłkarskich

5 maja 1992 - w Bastio śmierć poniosło 17 osób, a 1900 zostało rannych, kiedy na stadionie mogącym pomieścić 8500 widzów zawaliła się trybuna, gdyż na obiekt weszło znacznie więcej widzów.

16 czerwca 1996 - w Lusace (Zambia) w tumulcie, po wygranym meczu przez Zambię z Sudanem, zginęło 9 osób, a 78 zostało rannych.

16 października 1996 - na stadionie w Gwatemali w wyniku paniki zginęły 84 osoby, a 150 zostało rannych podczas meczu el. MŚ Gwatemala - Kostaryka.

6 kwietnia 1997 - w Lagos (Nigeria) w wyniku naporu 40 tysięcy kibiców na bramy wyjściowe zginęło 5 kibiców 9 lipca 2000 - w Harare (Zimbabwe) policja użyła gazu łzawiącego, aby poskromić tłum. Wybuchła panika, śmierć poniosło 13 kibiców.

11 kwietnia 2001 - w Johannesburgu (RPA) w wyniku tragicznych wydarzeń na stadionie Ellis Park, śmierć poniosły 43 osoby. Tragedia wydarzyła się, kiedy tłum kibiców posiadających bilety usiłował dostać się na wypełniony już widzami stadion, na którym rozgrywany był mecz piłkarski czołowych drużyn: Kaizer Chiefs z Orlando Pirates. Świadkowie twierdzą, że w momencie tragedii na stadionie mogącym pomieścić 60 tys. widzów znajdowało się ich ponad 100 tys.

29 kwietnia 2001 - w Lubumbaszi (Kongo) siedem osób poniosło śmierć, a ponad 50 zostało rannych, gdy tłum w panice opuszczał stadion piłkarski uciekając przed użytym przez policję gazem łzawiącym.

9 maja 2001 - w stolicy Ghany Akrze 123 osoby zginęły zadeptane przez tłum, podczas meczu między dwoma czołowymi zespołami tego kraju, w wyniku paniki jaka wybuchła po użyciu przez policję gazów łzawiących.

26 listopada 2007 - osiem osób poniosło śmierć, a około 150 zostało rannych w wyniku zawalenia się trybun na jednym z sektorów na stadionie w mieście Salvador w brazylijskim stanie Bahia. Do tragedii doszło po meczu piłkarzy miejscowej drużyny Bahia z zespołem Vila Nova ze stanu Goias, decydującym o awansie do drugiej ligi. Po grze, zakończonej wynikiem 0:0, kibice ruszyli z trybun na płytę stadionu, by świętować awans gospodarzy.

15 września 2008 - 13 osób zginęło, a 35 zostało rannych w wyniku zamieszek do jakich doszło podczas meczu w Butembi we wschodnim Kongo. Większość ofiar miała od 11 do 16 lat. Zamieszki wybuchły w czasie meczu pomiędzy Socozaki i Nyuki System, gdy jeden z piłkarzy został posądzony o odprawianie czarów.

29 marca 2009 - 22 osoby zginęły, a ponad 130 zostało rannych na stadionie w stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej Abidżanie w wyniku paniki, do jakiej doszło podczas meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata z Malawi (5:0). Do paniki doszło, gdy pod naporem tłumu kibiców nie posiadających biletów i szturmujących wejście zawaliła się jedna ze ścian stadionu Houphouet-Boigny.

1 lutego 2012 - co najmniej 76 osób zginęło w wyniku starć kibiców po ligowym meczu piłkarskim w egipskim mieście Port Said.
[link]

Indonezja
Persis Solo - PSS Sleman
sektor gości, taki ultras który u nas powoli ginie w ogniu represji
http://www.youtube.com/watch?v=IFM3KWT-ViI

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 09.02.2012, 17:07


fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 08.03.2012, 19:35


fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 23.06.2012, 20:33


fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 22.07.2012, 16:18

Kolejny kraj, gdzie znajdują się naśladowcy ultrasu. :) W zapadłych futbolowo Filipinach pojawiła pierwsza grupa kibiców na meczach Kaya FC.

Obrazek

Pożegnanie sezonu w wykonaniu fanów Aremy Malang. Pięć opraw na meczu z Gresik United

1. Obrazek
2. Obrazek
3. Obrazek
4. Obrazek
5. Obrazek

W Maroku znakomita oprawa meczu Raja Casablanca - Athletic Bilbao
http://www.youtube.com/watch?v=FJQNXCjIMy8

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 19.08.2012, 12:54

http://www.ultras-tifo.net/photo-news/1 ... 82012.html

dobry mecz w Tunezji, z duża ilościa piro i incydentów Etoile du Sahel - Esperance Tunis. dla przypomnienia w poprzednim sezonie przez burdy od razu pozamykali wszystkie stadiony. Ten mecz akurat pucharowy - liga mistrzów w Afryce. :)

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 26.12.2012, 19:47

Troche ciekawostek z wydarzeń światowych:

Piłkarskie derby Kalkuty w Indiach należą do największych na świecie. Nie bez przyczyny rozgrywają się na stadionie, który może pomieścić 120 tys. widzów (rekord z 1997 roku to 131 tys.). Kolejna odsłona wiekowej rywalizacji miała miejsce 9 grudnia, tym razem mecz się nie dokończył.
Gorąca atmosfera przeniosła się na boisko. Piłkarz Syed Rahim Nabi z Mohun Bagan został mocno uderzony przez kibica jakimś przedmiotem (sprawę bada policja). Z raną na głowie musiał zostać odwieziony do szpitala. Zawodnicy po pierwszej połowie postanowili już nie dokończyć meczu, ze względu na brak bezpieczeństwa. Oba kluby East Bengal i Mohun Bagan mają ponad 100-letnią tradycję. Mimo braku sukcesów na arenie poza krajowej są w swoim regionie niezmiernie popularne. Derby na które przychodzą liczne tłumy już w przeszłości były przyczyną zamieszek.
[link]

Derby Melbourne
Heart - Victory
http://www.ultras-tifo.net/photo-news/1 ... 22012.html

fotki z Afryki - grudzień 2012
[link]

Tajlandia - Trat FC
[link]

troche o derbach Al Ahly - Zamalek
[link]
generalnie polecam "derbowy piątek" na tej stronie, jest już ponad 50 odcinków.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Reszta świata (Afryka, Azja, Australia)

Post autor: fluor » 26.01.2013, 13:39

21 osób skazanych na śmierć za zamieszki po meczu


Sąd w Kairze skazał na śmierć 21 osób oskarżonych o udział w zamieszkach na stadionie w Port Saidzie w lutym 2012 roku. W wyniku starć po meczu piłki nożnej zginęły wtedy 74 osoby.

Sędzia w bezpośredniej transmisji telewizyjnej odczytał nazwiska 21 osób, które "przekazano muftiemu". Oznacza to wyrok śmierci, który zatwierdza najwyższa w Egipcie władza religijna. Wyroki na pozostałych 52 pseudokibiców mają być ogłoszone 9 marca.

Decyzja sądu została przyjęta okrzykami radości przez członków rodzin ofiar zebranych w budynku akademii policyjnej, gdzie sądzono kiedyś byłego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka.. Z kolei bliscy skazanych na śmierć usiłowali dostać się do więzienia w Port Saidzie, gdzie przebywają oskarżeni.

Bitwa na boisku

1 lutego 2012 roku w Port Saidzie doszło do najkrwawszej tragedii w sportowej historii Egiptu. Po zakończeniu spotkania między zespołami Al-Masry i Al-Ahly na boisko wdarli się kibice obu drużyn. Doszło do bitwy, której nie była w stanie zapobiec policja. Zginęły 74 osoby, a kilkaset osób zostało rannych. W kraju ogłoszono wówczas trzydniową żałobę. Początkowo zawieszono, a później odwołano mistrzostwa Egiptu w piłce nożnej.

W połowie marca ubiegłego roku prokuratura egipska postawiła zarzuty 73 osobom. Część z nich usłyszała zarzut zabójstwa, inne - niedopatrzenia. Wśród oskarżonych było dziewięciu funkcjonariuszy policji i dwóch nastolatków.
(MN)



To jest niestety prawdziwa wojna za kraj. Szkoda fanów Al Ahly którzy zostali zaatakowani za rewolucje w której uczestniczyli. Tak na marginesie określenie "pseudokibice" jest niestosowne.


Algieria
MO Bejaia - Merouana
http://www.ultras-tifo.net/photo-news/1 ... 12013.html

derby Algieru, MCA vs USMA
[link]

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości