www.warhouse.pl

Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Informacje ze światowych trybun
ODPOWIEDZ
Holba
Posty: 194
Rejestracja: 26.02.2007, 23:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: Holba » 22.11.2011, 22:51

Wczoraj Estudiantes gralo z Banfield. Mecz przerwany cos okolo 10 minuty, kilka petard na murawie. Po pierwszym razie sedzie pozwala grac po drugiem, bramkarz Banfield zostaje ogluszony i sedzie konczy mecz...

dzialo sie cos pozniej?
Londyn 100% Widzew



fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 25.11.2011, 12:51

Sędzia skonczył mecz, mimo że Veron poszedł i wydarł się na jakiegoś kolesia, który ponoć rzucał. Niezły urywek w tv jak się kłócą. Normalnie twarz gościa pokazana na cały świat i c***. :) Veron uspokoił kibiców ale sędzia już po konsultacji z policją nie wznowił gry. Estudiantes i tak przegrywali, grają w tej rundzie druzgocąco. Ciekawe jaka kara ich czeka. Pewnie i tak ten mecz dokończą tylko bez publicznosci.

Dziś w nocy Liga Quito wygrała z Velez 2-0 i jest blisko awansu.
http://www.youtube.com/watch?v=FLZEk9H_qlg

Finał CS będzie chyba Universidad de Chile - Liga.

Miłe dla oka pokazy piro
Blooming Santa Cruz
http://www.youtube.com/watch?v=_H21WiWUNTI

Wspomnienie finału Copa Libertadores 2008. Fluminense - LDU Quito. Jeden z najlepszych w historii. Taka oprawa przy 90 tys. kibiców, a do tego rzuty karne. :)
http://www.youtube.com/watch?v=rYRHSenEhJE

Holba
Posty: 194
Rejestracja: 26.02.2007, 23:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: Holba » 26.11.2011, 01:09

Mala ciekawostjka. Po 40 latach wznowiono rozgrywki Copa Argentina.
Londyn 100% Widzew

Holba
Posty: 194
Rejestracja: 26.02.2007, 23:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: Holba » 26.11.2011, 01:10

Aha... jutro River Plate - Rosario Central :)
Londyn 100% Widzew

dominikNYC
Posty: 56
Rejestracja: 17.03.2007, 04:43
Lokalizacja: NYC

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: dominikNYC » 28.11.2011, 15:42

@ Holba. Temat rzeka.

Z bepieczenstwem w kazdym kraju jest inaczej. Aktualnie Wenezuela wydaje sie najbardziej nie przyjazna. Slysze rozne historie. W zdecydowanej wiekszosci sa to drobne kradzierze. Jezeli chodzi o sama Argentyne to generalnie bezpiecznie. Chociaz paradoksalnie jedyna podbramkowa sytuacja jaka zdrzyla mi sie w Ameryce Poludniowej byla w Buenos Aires. Zeby bylo smieszniej bylo to w samym centrum Buenos Aires :-) Dodatkowo po meczu Urugwaj-Meksyk szybe w taksowce tracimy w argentynskiej La Placie. Byl to jednak odosobniony wypadek. Poprostu na bocznych ulicach gownarzeria zaczela rzucac kamieniami. Aktualnie w Kolumbii czuje sie bezpieczniej niz np. na Hucie w krk.

Osobiscie, odpukac, wlos mi z glowy jeszcze nie spadl. Czy to na stadionie czy to na baletach do 6 nad ranem. Nie wiem od czego jest to uzaleznione. Mojego wygladu, sposobu w jaki sie nosze, tatuazy czy zwyczajnego szczescia. Pewnie kombinacje wszystkiego. Lokalny malolat widzac mnie woli opier...lic emeryta za Stanow czy samotna turystke z Europy. Latwiej, szybciej. W 99,9% ludzie sa super pozytywnie nastawieni i pomocni. W autobusie czy na ulicy zwykly usmiech czy podzielenie sie glupim ciastkiem jednoczy ludzka sympatie. Pomaga bardzo pozytywny i przyjazny stosunek do Polakow. JP2 i reprezentacja z lat 70-tych zrobila robote :-) Trzeba blokowac niektore rzeczy np. zebrzace dzieciaki. Stanowcze 'NO MAS' zalatwia sytuacje.

Hiszpanski bardzo pomocny ale nie konieczny. Do podrozowania podstawy hiszpanskiego wystarcza. W zaleznosci od kraju mozna sie porozumiec po angielsku przy czym trzeba przynajmniej probowac i zaczac porozumiec sie po hiszpansku. Widzac to druga osoba predzej pomoze, nawiaze kontakt.

Jezeli chodzi o imprezy do wyboru do koloru. Zalezy kto co lubi, na co jest nastawiony. Trudno porownac calonocna impreze w faveli w Rio, karnawal w Panamie, balety ze studentkami-wariatkami w Cordobie, piwkowanie przed meczem czy hostelowa impreze z brazylijskimi malolatkami. Moze zabrzmi to smiesznie ale napewno olbrzymim plusem jest jezeli ktos potrafi poruszac sie do latyno-amerykanskich rytmow. W samej Kolumbii maja kilkanasice roznych stylow muzycznych. Na calym kontynencie jest tego kilkaset. Taniec to 90% sukcesu, potem jest z gorki. Generalnie jezeli ktos ma budzet, sily i zdrowie mozna balowac non stop przez 7 dni w tygodniu z krotkimi przerwami na sen. Nie polecam... :-)

Od srody w Kolumbii play-off takze wracamy do klimatow pilkarskich :-)
d.

Adam 1946
Posty: 364
Rejestracja: 02.08.2007, 10:11
Lokalizacja: Bydgoszcz/Katowice

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: Adam 1946 » 29.11.2011, 11:48

Dominik Ty wariacie ... zazdroszczę Ci tych ... "rozgrywek" piłkarskich
do zobaczenia w Czarnogórze
ZAWISZA 4EVER

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 01.12.2011, 11:30

Super się to czyta :)

W Wenezueli odbył się mecz na szczycie. Pierwsze w tabeli Deportivo Lara zmierzyło sie z drugim FC Caracas. Padł remis. Na stadionie praktycznie ful, niemal 45 tys. kibiców! Jeszcze pięć lat temu nie było wogole stadionu, aby chociaż połowa tego mogła przyjść. Klatka gości w miare wypełniona, na oko 1.500.
http://www.youtube.com/watch?v=ggnrCHaBL0E

Inna ekipa, rozwijająca się Aragua FC
http://www.youtube.com/watch?v=0vw-YK1yXhE

W Chile w 2 lidze walka o awans, Everton de Vińa del Mar - Rangers de Talca
http://www.youtube.com/watch?v=exoXyVdRPow

A w Argentynie Boca Juniors wygrali na wyjeździe z Godoy Cruz i mogą fetować mistrzostwo. To była prawdziwa inwazja fanów Boca, wcale nie było ich mniej od gospodarzy. Ciężko ocenić, ale ok. 15 tys.
W Brazylii miały miejsce niezwykłe emocje, ostatecznie okazało się, że mistrza jeszcze nie poznaliśmy. Vasco da Gama uratowało wygraną w derbach z Fluminense w doliczonym czasie, dzięki czemu fani Corinhthians fetujący już tytuł muszą poczekać do ostatniej kolejki. Obie druzyny dzieli dystans 2 punktów i obie w ostatniej kolejce zagrają derby: Corinthians - Palmeiras i Vasco da Gama - Flamengo. Będzie co oglądać.
Zaś finał Copa Sudamericana już w przyszłym tygodniu, spotkają się LDU Quito i Universidad de Chile. To pierwszy finał dla La U! Zadziwiające, że taki klub nie był w finale, chyba najpopularniejszy, przynajmniej obok Colo Colo. W Copa Libertadores z Chile byli - Colo Colo, Universidad Catolica, Cobreloa, Union Espanola, w finale Sudamericana było Colo Colo, U de C nigdy. Dlatego zapowiada się wielki finał. Wczorajszy półfinał tak jakby miał być formalnością, nawet nie grali na narodowym tylko na stadionie Universidadu Catolica. Gości z Brazylii garstka, Vasco żyje walką o mistrza Brazylii. Liga Quito Sudamericane wygrywało 2 lata temu. Pierwszy mecz 8 grudnia w Quito, rewanż 14 w Santiago de Chile.

Kolejny filmik ze wspomnieniami
Finał Copa Sudamericana 2008
Internacional Porto Alegre - Estudiantes
http://www.youtube.com/watch?v=FOlyIZfvwIw

Jan_Kowalski
Posty: 189
Rejestracja: 08.09.2007, 09:35
Lokalizacja: it's doesn't matter

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: Jan_Kowalski » 02.12.2011, 11:19

W Chile to oprocz Colo Colo najbardziej popularnym klubem to jest Universidad de Chile czy Universitad Catolica? Zawsze myslalem ze ten drugi.

ffp
Posty: 459
Rejestracja: 12.06.2007, 22:18

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: ffp » 04.12.2011, 12:44

Dziś na Sport Klub o 19:30 derby Sao Paulo: Corinthians- Palmeiras. Nie wiem tylko czy Mancha Verde ma jakiś bojkot (kilka tygodni temu na meczu u siebie z Flu bez młyna, jest tez jakieś oświadczenie na stronie) czy derby potraktują prestiżowo.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 06.12.2011, 00:37

Jan_Kowalski pisze:W Chile to oprocz Colo Colo najbardziej popularnym klubem to jest Universidad de Chile czy Universitad Catolica? Zawsze myslalem ze ten drugi.
Patrząc po liczbach widzów, stadionie, młynie zdecydowanie Universidad de Chile. Colo Colo i U de Chile są bardzo zbliżeni w sile, rozgrywają największe derby w kraju.
ffp pisze:Dziś na Sport Klub o 19:30 derby Sao Paulo: Corinthians- Palmeiras. Nie wiem tylko czy Mancha Verde ma jakiś bojkot (kilka tygodni temu na meczu u siebie z Flu bez młyna, jest tez jakieś oświadczenie na stronie) czy derby potraktują prestiżowo.
byli: [link]

Oglądałem mecz. Widać te emocje w ludziach. Praktycznie całą drugą połowe stadion na stojąco wyczekujący końcowego gwizdka, częste zbliżenia na kibiców jak nie śpiewających to modlących się o ten dobry wynik. Kiedy Vasco straciło gola na 1-1 już zaczęła się feta. Corinthians mogli świętować tytuł mimo remisu 0-0. Oczywiście nie zabrakło czerwonych kartek z obu stron, nie zabrakło bijatyki piłkarzy pod koniec meczu. Fragmenty dopingu:
http://www.youtube.com/watch?v=nZanFUbjU5M

Potem obejrzałem Boca Juniors - Banfield. Kolejny cudowny mecz na wypełnionej szczelnie Bombonerze i niech nikt nie mówi, że filmiki z Youtuba są złudne... tym meczem żył niemal cały stadion, wypełniony 50 tys. KIBICÓW, niektórzy siedzieli gdzieś na słupach na koronie stadionu. Piękny widok gdy wszyscy dopingują bez względu na wiek czy to mały chłopiec czy siwy pan. Aby udało się ogarnąć tłum bez nagłośnienia, megafonów poprostu muszą być na stadionie prawdziwi kibice.
na wejscie:
http://www.youtube.com/watch?v=H5fanovMZNI
bramki i końcówka meczu od 4:30 zaczyna sie feta.
http://www.youtube.com/watch?v=G3K_4FOwKBU
kibice Boca na ulicach miasta
http://www.youtube.com/watch?v=tG26zFyZaXs
Boca mistrzem na 3 kolejki przed końcem.


W tym tygodniu pierwszy z finałów Copa Sudamericana w związku z tym przypomnienie poprzednich:
[link]

Nie jest to samo co Copa Libertadores, ale mimo wszystko nie jest lekceważone przez kibiców. Najbardziej mi się podobał finał z 2003 roku Cienciano - River Plate. Nie było wprawdzie najlepszej oprawy (najlepsza podobnie jak na Copa Libertadores na Fluminense), ale dla Peruwiańczyków w 300 tys. mieście Cuzco to historyczny pojedynek. Pokonali wielkie River Plate
http://www.youtube.com/watch?v=-j8snszbwWs
filmik świetnie oddaje klimat tego meczu, a od 5:40 po bramce to normalnie ciary :) fajnie przeżyć taki sukces w życiu. Chyba każdy mieszkaniec miasta to oglądał.

W lidze meksykańskiej nieźle zaskoczyli kibice Tigres, na wyjeździe z Pachucą (800 km) pojawili się konkretną liczbą ok 8-9 tys.

dominikNYC
Posty: 56
Rejestracja: 17.03.2007, 04:43
Lokalizacja: NYC

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: dominikNYC » 06.12.2011, 02:23

Envigado Medellin - Millionarios Bogota

Aktualnie w Medellin. Przyznam ze ch..jowo trafilem. Wybierajac miasto liczylem na mecze Independient i Nacional. Obie ekipy niestety nie zakwalifikowaly sie do play off (pierwsza ligowa osemka). W ostatniej kolejce Indepedndiente na 10 mins przed koncem prowadzi z Once Caldas, przegrywa i odpada. America Cali wygrywa zdecydowanie 4-1 i wchodzi do play off z osmego miejsca. Dziwne klocki przypominajace 'fryzjerska' rzeczywistosc polskiej pilki ligowej. W niedziele jestem na Envigado Medellin - Millionarrios Bogota. Ze mna byly kolezka ktory udzielal sie w Comandos Azules + dziewczyna z Independiente. Kameralny stadion na poludniowych, bogatych przedmiesciach miasta. Na trybunach ok. 8-9 tys. Envigado bez mlyna, ekipy takze kibice obu druzyn swobodnie sie mieszaja. Z Bogoty ok. 2-3 tys. Millionarios na wyjezdzie z ... trzema mlynami. Za bramka siedzi Blue Rain, tuz obok oddzielone kordonem zoltych kamizelek Comandos Azules + na glownym sektorze obok klatki dla gosci ok. tysiac osob z Bogoty. Glownie rodziny. Bez rewelacji. Jada z dopingiem od poczatku do konca i to wszystko.

W czwartek w Manizales Once Caldas - America Cali. Licze na konkret.

@ eden. Zgadza sie w 100%. Wymieniajac jezyki zapomniales o ... polskim. W Argentynie jest tysiace osob poslugujacych sie naszym jezykiem. W Buenos Aires spotkalem P. Eduardo ktory w latach 50-tych urodzil sie w Argentynie. Przez dwie godziny piekna i poprawna polszczyzna opowiadal o losach swojej rodziny, Argentynie i generalnie zyciu. W kraju istnieje silne 'zabarwienie' wloskie. Na malej domowce w Cordobie sposrod czterech miejscowych osob wszytskie posiadaly lub staraly sie o wloski paszport. Okazalo sie ze dziadek jednego z imprezowiczow byl ambasadorem Argentyny we Wloszech. Na Boca, dzielni wokol Bombonery, obrazki wyciagniete zywcem z Ojca Chrzestnego. Kolesie witajacy sie caluja sie w policzek. Zdaje sie ze Di Zeo urodzil sie we Wloszech.

@ Adam1946. Do zob. w Podgoricy.

@ fluor. Urywki z Boca z ubieglego tygodnia konkret + oczywiscie Brazylia.

KOmentator
Posty: 3
Rejestracja: 07.12.2011, 17:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: KOmentator » 07.12.2011, 19:57

Jan_Kowalski pisze:W Chile to oprocz Colo Colo najbardziej popularnym klubem to jest Universidad de Chile czy Universitad Catolica? Zawsze myslalem ze ten drugi.
Po Colo-Colo, zdecydowanie najbardziej popularny jest Universidad de Chile, Catolica jest trzecia i nieco odstaje liczbą kibiców, co jest spowodowane tym, że temu klubowi kibicują warstwy wyższe i być może tym, że...mają mniej pojemny stadion. Colo-colo jest z kolei bardzo ludowym klubem (Indianin na Indianinie;) kibicują mu głównie niższe warstwy społeczne. W Santiago większość barw jakie można zobaczyć to Colo-Colo, od czasu do czasu Universidad de Chile. Ten ostatni klub jest za to chyba bardziej popularny na prowincji niż Colo.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 09.12.2011, 14:08

Dominik czekam teraz na relację z tego meczu Once Caldas - America, przy okazji może coś napiszesz o religijności Kolumbijczyków. Kto oglądał transmisje to wie. Już wcześniej słyszałem, że w Kolumbii nowy prezydent jest szczególnie religijny i różaniec w telewizji to nic nadzwyczajnego, ale mimo wszystko procesji z figurą Maryji (wczoraj było święto - Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny) w przerwie meczu po stadionie się nie spodziewałem. Amatorskie nagranie:
http://www.youtube.com/watch?v=eMrz6Vhb8Fs
Futbol i religia w ameryce łacińśkiej mają wiele wspólnego. Modlitwa piłkarzy, kibiców, awatary z Jezusem w barwach klubowych to nic nadzwyczajnego.

Wczoraj również mecz finałowy w Quito. Liga przegrała 0-1, więc za tydzien szykuje się w Chile feta. Stadion wypełniony po brzegi - 50 tys. Tym razem kibice Ligi postawili na flary, zazwyczaj więcej było stoboskopów i wiele różnych fajerwerków.
http://www.youtube.com/watch?v=pw6GS2Aj3fE

piękny widok, chociaż co do dopingu to wg mnie LDU ma średni, napewno dużo gorszy od fanów Universidadu. Ilu gości, nie widziałem.

fan_1953
Posty: 275
Rejestracja: 24.01.2009, 16:36

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fan_1953 » 10.12.2011, 10:24

San Lorenzo - Tigre (05.12.2011)

http://www.youtube.com/watch?v=A5T2tk4yyJE&feature=g-u

Zajebiste, szczególnie na początku. Swoją drogą te wszystkie instrumenty, tj. talerze itd dobrze tam pasują do rytmu. W Europie to jakoś się nie przyjęło, a na pewno nie u nas.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 15.12.2011, 13:15

San Lorenzo miażdży dopingiem. Wg mnie najlepsi pod tym względem.
Doping po przegranym meczu z Independiente !!

http://www.youtube.com/watch?v=JB7YiP_iVf8

Dzisiaj w nocy odbył się drugi mecz finału Copa Sudamericana. Universidad de Chile wygrał 3-0 i zdobył pierwszy w historii puchar.
http://www.youtube.com/watch?v=TgyrqebTPfc

Nie było to miażdżące recibimiento, które przechodzi do historii. Doping za to znakomity! 50 tys. fetujących kibiców to jest to. Mecz się ułożył im znakomicie, jak całe te rozgrywki. Goście byli, w pierwszym meczu U de Chile w Quito oceniam na ok.700.

w Meksyku mistrzem został UANL Tigres, klub z Monterrey. Libres y lokos, którzy obecnie są jedną na najaktywniejszych ekip w tym kraju przygotowali oprawę. Wreszcie (ponownie) pojawiło się piro (świece dymne)
[link]
[link]
[link]
[link]


W Kolumbii liczyłem na finałowe derby Bogoty Millonarios - Santa fe, bo nie ma większego finału niż derby... ale Millos po zwycięstwie 3-0 u siebie, dostali 0-3 od Juniora na wyjeździe i przegrali w karnych!

dominikNYC
Posty: 56
Rejestracja: 17.03.2007, 04:43
Lokalizacja: NYC

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: dominikNYC » 15.12.2011, 21:41

Troche sie rozpedzilem i tradycyjnie nie ma czasu zeby cokolwiek napisac. U mnie na rozkladzie:

Once Caldas - America Cali

Once Caldas - Santa Fe Bogota

i przed chwila zakonczony

Santa Fe Bogota - Once Caldas.

Jeden z lepszych meczy na jakich kiedykolwiek bylem. Po dwoch dniach wlasnie dotarlem na swoja miejscowke. Za kilka godzin pojawia sie pewnie w sieci pierwsze filmiki z po meczowych atrakcji. Trwalo to wszystko z godzine. Bylo grubo. Wrzucac jakby co. Znajde pare minut napisze wiecej.

d.
gringo in the barra bravas

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 20.12.2011, 01:18

co było na tym Santa Fe?

W Ekwadorze mistrzem Deportivo Quito, pokonali w finale Emelec.
http://www.youtube.com/watch?v=Bc6KoR23fW4

powyżej filmik z drugiego meczu w Quito. Gości dość dużo, kilka tys.. Gospodarze ful stadion, świece, balony, serpentyny, race.

W Gwatemali w finale derby stolicy Municipal - Comunicaciones. Już w pierwszym meczu było bardzo gorąco, wjazd policji z gazem na sektor gości
http://www.youtube.com/watch?v=FqbhT72aHXo

W rewanżu Comunicaciones przegrali drugi raz. I to w sektorze gości było święto. Fani gospodarzy:
http://www.youtube.com/watch?v=a1wwGAzjFrI

Bolivia, półfinał Oriente Petrolero - The Strongest (piro)
http://www.youtube.com/watch?v=dHrOlazyerk

Wracając do finału Copa Sudamericana to oczywiście nie obyło się od poważnych zamieszek. Coś na wzór 11 listopada u nas, tylko że tam z okazji świętowania pierwszego pucharu dla Universidadu. W zasadzie to nie nowość w Chile. Tysiące kibiców świętowało na ulicach, poszły w ruch kamienie, buteli, w rewanżu policyjne polewaczki. Ilu rannych się nie doczytałem, jedynie o 217 zatrzymanych i 151 uszkodzonych środkach transportu.

dominikNYC
Posty: 56
Rejestracja: 17.03.2007, 04:43
Lokalizacja: NYC

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: dominikNYC » 21.12.2011, 06:34

Zaczynam od konca czyli rewanzowy mecz polfinalowy

Santa Fe - Once Caldas

Do Bogoty docieram prosto z Manizales po pierwszym meczu Once Caldas - Santa Fe. El Campin wyprzedany, latwie bilety z malym narzutem. Napier..la deszczem. Udaje sie do pobliskich kafejek-barow. Rozmowa z lokalnymi malolatami, nie maja na bilet rownowartosci $12-13. Dorzucam sie do trunkow. Ze wzgledu na deszcz mecz przerwany w 7 minucie i przelozony na 11 rano. Ze znajoma z Bogoty krecimy sie po okolicznych barach. Naturalnie samo Santa Fe. Troche rozmow z przypadkowymi osobami. Kazdy obczaja. Koszulka Polski plus wyglad zdradza ze nie jestem stad. Podbija koles i od slowa do slowa okazuje sie ze czolowka Guardia Albi Roja Sur. Wspolne trunki, dolancza kilka kolejnych osob. Jeden okazuje sie zalozycielem wspomnianej grupy. Troche mi nie pasuje bo wiekowo brakuje mu 5-7 lat, tak czy inaczej widac ze nie sa z pierwszej lapanki. Kolezka wslawil sie min. in. 2 tygodniowa, samotna podroza do Buenos Aires na mecz Santa Fe. Nie kreca mnie takie klimaty ale jestem praktycznie zmuszony do wymiany koszulek plus numerow tel. Lokal zamyka sie i w 5-6 osob udajemy sie w poszukiwaniu dalszych trunkow. Za nami podaza kilkanascie malolatow. Sporo dziewczyn. Dostaje propozycje :-) Szok tym bardziej ze jestem z laska. Widac margines spoleczny. W przeciwienstwie do np. Argentyny gdzie barra bravas obracaja (setkami) tysiacami dolarow tutaj miejska bieda. Znajoma ktora robila za tlumaczke spanikowala i wydzierajac sie sila wyciaga mnie z towarzystwa tlumaczac ze robilo sie podbramkowo. Nie potrzebnie, bo dla mnie towarzystwo bylo calkiem mile.

Na drugi dzien o 11 rano pod stadionem. W powietrzu czuc adrenaline. El Campin zaje..bany do ostatniego miejsca. Kazdy okupuje wolny skrawek przestrzeni, nikt nie zwraca uwagi na bilety. Sana Fe dwa mlyny za bramkami. Once w ok. dwa tysiace osob z jedna flaga 'Bogota' na gornym sektorze. Przypuszczam ze sporo osob z Bogoty. Zero piro czy oprawy ale caly mecz zajebisty doping. Przed gwizdkiem konczacym pierwsza polowe ani jedna osoba nie opuszcza wczesniej swojego miejsca. Na poczatek drugiej polowy zjezdza olbrzymia sektorowka na pol stadionu. Zajebiscie to wyglada ale slaba koordynacja i po kilku sekunach flaga wraca do gory. Po ostatnim gwizdku w kierunku Once sporo napinek i typowo poludniowo-amerykanskich gestow. Poza stadionem pod ich sektorem ustawia sie spora grupa i sie zaczyna. Policja na koniach rozgania towarzystwo. Na chwile. Po kilku minutach kilkaset osob ich atakuje i konie w poplochu uciekaja. W ich miejsce wchodza lokalne robocopy z calym sprzetem. Santa Fe na predce robi barykade z barierek. Pod El Campin jest spory plac na ktorym nie ma nic. Demonatrz barierek, pojawiaja sie brechy, kamienie. Wszystko to leci w kierunku mundurowych. Odpowiadaja gazem lzawiacym. Trwa to wszystko kilkanascie minut. Santa Fe traci zapal, brak organizacji i determinacji. Powoli sie wycofuja w okolice stadionowych uliczek. Tam mundurowi proboja rozpraszac i pacyfikowac tlum, z roznym skutkiem. Pod knajpa ktora stoje zaatakowany patrol na motorach. Mundurowi proboja aresztowac dzieciaka. Stawiaja sie wszyscy od dziadkow po kilkunastoletnie dziewczyny. Jedna osoba ciezko poturbowana lezy na ziemi. Pojawia sie karetka. Wszystko sie uspokaja. Po kilkudziesieciu minutach ruszam w strone knajp z wczorajszych melanzy. W kazdej pelno Santa Fe, na zewnatrz wszystkich lokali po kilku robocopow. Wiadomo ze nic sie nie wydarzy.

Na drugi dzien kolejny szok. W mediach wydarzenia spod stadionu pominiete lub zdawkowa relacja na 3-4 paragrafy. 42 aresztowanych, waga zarekwirowanego materialu itp. Wiecej miejsca poswiecono relacji z ... powrotu pilkarzy Millionarios z Barranquilla. U nas media onanizowaly by sie tym przez 1-2 tygodnie tutaj praktycznie przechodzi bez echa.

Podobnie jak Fluor liczylem w finale na derby Bogoty: Milllionarios-Santa Fe. W ostatniej kolejce ligowej podobno jedna ofiara. Info od angielskiego pismaka. Ewentualnie Millio-Once Caldas. Nastawilem sie na pobyt w Bogocie ale dzis nad ranem (tj. wtorek) po calej nocy w autobusie powrot do Manizales. Jutro jestem na ostatnim finalowym meczu sezonu Once Caldas - Junior Barranquilla. Pierwszy mecz 3-2 dla Junior. Biletow od dawna nie ma, cale miasto nastawia sie na olbrzymia fete :-) Vamos Holocausto Norte!

d.

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 21.12.2011, 13:45

no to grubo, ale o drugiej zadymie chyba głośniej co? America Cali spadła do 2 ligi!! Wielka szkoda, szok jak z River Plate w Argentynie. Tyle, że America borykała się ostatnio z problemami, klub ma dość złożoną przeszłość, ale wierni kibice go ratowali. Oby to był spadek tylko na rok. Niestety tam 2 ligę trzeba wygrać, żeby awansować, ewentualnie wygrać baraże. Przegrali baraże w karnych z jakimś gównem Patriotas Tunja 3-4. Oczywiście wywołało to zamieszki już na stadionie, a potem frustrację na ulicach miasta, aresztowano 66 osób.

Zadymy
http://www.youtube.com/watch?v=IoKBLbRZt3w

http://www.youtube.com/watch?v=KjNXHDq6WBo

przegrane karne:
http://www.youtube.com/watch?v=uHUz_adm8NA

Nie bedzie derbów Cali.

19TSW06
Posty: 214
Rejestracja: 01.07.2010, 14:06

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: 19TSW06 » 25.12.2011, 00:00

może ktoś krótko scharakteryzować lige MLS?? Jest coś u nich wogóle takiego wyjazd??
Wisła Nowa Huta

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 26.12.2011, 20:32

u nich to bardziej wylot :) są na wyjazdach co w Ameryce jest dziwnym zjawiskiem. Wiadomo nie są to liczne grupy ale kibice gości zdarzają sie na meczach MLS.

[link] troche o Argentynie
zapraszam do galerii. Fotki najlepszych ekip:
Argentyna
[link]
Kolumbia
[link]
Wenezuela
[link]

19TSW06
Posty: 214
Rejestracja: 01.07.2010, 14:06

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: 19TSW06 » 27.12.2011, 16:27

sektor gości dla wyjazdowiczów w USA to chyba coś obcego? czy są wydzielone sektory dla przyjezdnych?
Wisła Nowa Huta

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 29.12.2011, 18:21

Wiec tak, zależy od stadionu. Większość ma wydzielone sektory dla przyjezdnych. Czasami zdarza się ze klub nie spodziewa się przyjezdnych. Mówiąc szczeze było by pięknie aby wiecej ludzi jeździło , ale patrząc na odległości to jest cieżko.Mówię to jako koleś który na wyjazdy MLS jeździ od 12 lat.najpierw na Metrostars a teraz na Red Bulls. W ciagu tych 12 lat odwiedzilem większość stadionów .Najgorsyz stadion dla pryzjednych jest PPL Park na przedmiesciach Filadelfi,idioci z tego klubu postanowili usadzic pryzjeznych zaraz obok ich sektora,co bylo by ok gdyby nie fakt że także maja snajerow nad nami.totalne gestapo

w tym roku nasze liczby wyjazdach
65 osob colombus 700 mil
145 dc 300
560 filadelfia 150 mil
80 new england 300
20 chicago 800
12 chicago 800 wtorek
20 dallas 1500
18 seattle 2000
18 portland 1800
40 toronto 400
8 colorado 1500
20 houston 1200
10 salt lake 1400
500 LA Galaxy 2200
250 LA Chivas
Play Off
10 Dallas wtorek
560 LA czwartek

odleglosc nie jest dokladna .

Jak bede mial wiecej czasu opisze troche wiecej,o ekipch oraz przgodach na wzjazdach

pozdro
Paka

19TSW06
Posty: 214
Rejestracja: 01.07.2010, 14:06

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: 19TSW06 » 30.12.2011, 12:10

PakaNYC pisze:Wiec tak, zależy od stadionu. Większość ma wydzielone sektory dla przyjezdnych. Czasami zdarza się ze klub nie spodziewa się przyjezdnych. Mówiąc szczeze było by pięknie aby wiecej ludzi jeździło , ale patrząc na odległości to jest cieżko.Mówię to jako koleś który na wyjazdy MLS jeździ od 12 lat.najpierw na Metrostars a teraz na Red Bulls. W ciagu tych 12 lat odwiedzilem większość stadionów .Najgorsyz stadion dla pryzjednych jest PPL Park na przedmiesciach Filadelfi,idioci z tego klubu postanowili usadzic pryzjeznych zaraz obok ich sektora,co bylo by ok gdyby nie fakt że także maja snajerow nad nami.totalne gestapo

w tym roku nasze liczby wyjazdach
65 osob colombus 700 mil
145 dc 300
560 filadelfia 150 mil
80 new england 300
20 chicago 800
12 chicago 800 wtorek
20 dallas 1500
18 seattle 2000
18 portland 1800
40 toronto 400
8 colorado 1500
20 houston 1200
10 salt lake 1400
500 LA Galaxy 2200
250 LA Chivas
Play Off
10 Dallas wtorek
560 LA czwartek

odleglosc nie jest dokladna .

Jak bede mial wiecej czasu opisze troche wiecej,o ekipch oraz przgodach na wzjazdach

pozdro
Paka
bardzo poczytałbym jeśli zdarzają się przygody na wyjazdach, wiem że nie którzy troszke Ultrasują a jak wygląda tam środowisko z pod znaku H?? Są jakieś działające ekipki ekstremalne??
Wisła Nowa Huta

fluor
Posty: 1609
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: fluor » 30.12.2011, 22:00

[link]

fotki z USA.

MIR838
Posty: 1
Rejestracja: 01.01.2012, 23:49

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: MIR838 » 01.01.2012, 23:58

Witam,
gdzie można znaleźć film dokumentalny "Escobarów dwóch" z polskim lektorem. Pytam o polską wersję, gdyż u mnie z angielskim b. słabo, a z hiszpańskim w ogóle (tylko te dwie wersje językowe znalazłem w necie). Z góry dziękuję za informacje, pozdrawiam.

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 03.01.2012, 06:44

A wiec tak , moja opinnia moze byc stronnicza I czasem moge byc mniej obiektuwny, I prosze nie ukrzyzujcie mnie za ortorafie acz bede pisal na angielsko jezycznek klawiaturze .

Jezeli chodzi o ultra , to wiekszosc ekip cos tam stara robić, nie wszystkim to wychodzi ...niektórzy maja pieniężna pomoc klubu itp itd. A wiec opisze moje zdanie na temat kibiców , tifo doping wyjazdy oraz grillowanie .

LA Galaxy ( trzy grupy , LA Riot Squad, Angels City Brigade, trzeciej nie pamietam ) grupy są rozrzucone po stadionie , lars nie ma nic wspólnego z grillowaniem mimo ze grupa jest mieszanka hc/ ska , acb natomiast są wszechstronnie i tifo i grill( wielu czlonkow jest w gangach wszczegolnosci MS13)jak się podłączyć stadion to mogą być głośni,ale nie wpelni potencjału .flagi robione w LA albo mexyku,jak na mls to maja przyzwoite.

LA Chivas UsA( jeżeli się nie mylę maja tez trzy grupy , Rojos Muertos, RojosBlancos) słabe kibicowanie , bardzo mizerne flagi, większość malowana na 3 godziny przed meczem...

Portland Timbers( Timbers Army) 4000 członków klubu, nie ma glosnieszego stadionu w stanach , jest ekipa do bitki ale z nami nie chcieli grilowac,ogólnie melaz u nich jak i u nas , flagi na ich potecial mogły być jeszcze lepsze .ewenement ligi bo TA jest wlascicelem godła , i każdy sprzedany upominek na stadionie to 10% ich fundusz,wiec jest czym się miotac.
Od wielu lat zaprzyjaznieni z fanami Chicago .

Seattle sounders ( Emerald City Supporters) przed przystąpieniem do ligi , średnia ich młyna była ok 200 , teraz ok 1000.. Komercyjnie stworzona atmosfera , wlascicelem płaca za oprawy, ale jak są już zrobione to Polska ekstarklasa . Fanów jest dużo , cały stadion jest włączony do śpiewania. Jak byłem w tym roku to naprawdę było ogluszajaco,ale jest tylko tak przy 3 przyspiewkach. Fani Seattle , maja do siebie to ze myślą ze stworzyli świat.z tego co wiem skrojili słabe chłopakom z SJ ,Flaga miała na druk "fight club" ,co się okazało ochrona ja skonfiskowala i oddała do ECS a ci z nią zaczęli paradowac. Odmawiają grilowanie u nich i u nas . Tifo najlepsze w mls,stadion jest głośny ,zero za orginalnosc 5 piosenek cały czas w kółko...małpa by się nauczyła

San Jose Eartqhekes ( SJ Ultra,Fight Club) w szczytach 300 w mlynie, flagi maja ok ,maja chłopaków do grillowania.fc jest bardziej sportowa ekipa z która miałem do sumienia trzy razy ale to pózniej.slyszane jest o zamieszkach jeżeli grają z LAG. Pro oka coś tam robić tifo ,ale na mała skale.

FC Dallas( inferno,Rojos ) śmiech na sali , mała liczba ..po prostu totalne dno...w play off w tym roku 12 osób jest glosniesze od nich...

Dynamo Houston( texan Army ,el batalionu) razem jest ich może 600 , kiedyś byli w tym samym , ale mieli jakiś zgryzienia miedzy sobą i się rozlaczyli..całkiem głośni , flagi beznadziejne , czasami nawet jeżdżą.grill z tego co wiem to podobno maja ale , jak my tam witalismy to tylko nas bluzgali po meczu .

Vancover Whitecaps(?) coś tam śpiewają ,nic wilkiego.

Toronto FC ( Red Patch Boys, sector, są inne ale nie pamietam)głośni, flagi robione w Europie, doping typowo europejski.mieli kilka dobrych opraw ,jak narazie pobili nasz rekord wyjazdowych ,na pierwszy wyjazd roku pojechali 2500 , i były większością na stadionem w colombus.grillowanie są mocni w gebach jak jest ich 3 razy tyle , jak przyjerzdzaja do Ny to starają się nie krzyczeć za dużo. Ratowali się policja już 2 razy ale ta historia na pózniej.

Chicago Fire( sector 8 .. W którym jest od zarabania mnieszych klubikow) w tych czasach to już nie to samo .Mimo ze Polacy maja nadal wpływy to w porównaniu z Ultra Fire to nic. Ja osobiście widziale upadek polskiej sceny kibicowskiej w Chicago.o tym tez mogę napisać ale w innym poście.jest ich może 600 , śpiewają ale mogli by być lepsi,moje dwa wyjazdy do Chicago wtym sezonie potwierdziły to iż zaczynaja brzmieć jak mexykascy marejaci.mieli kilka fajnych opraw. Wlagi mimo ze robione w Polsce nie są przekonujące ,aż może dlatego ze ich lot ma może z metr wysokości.grillowanie to już im od dawna w głowie nie szumi,bo Polacy by musieli to robić ale nikt by nie chciał tego zrobić jak ja jestem w sektorze( mówię o starych,bo ma latka kilku pogonilem)

New England Revolution( midnight riders,the fort, Revs Army) totalny piknik , wielkie problemy z ochrona, Revs Army uważa się za grupę h. Ale tylko jak są w większości.mam tez historie o tym .flagi maja całkiem całkiem, ich ruch zaczyna totalnie upadac.

Philadelphia Union( Sons of Ben, Iligitimets) jak tos napisał wszcesniej klub polski polskimi korzeniami, to jest wasza opinnia ,chyba ze ten Polak był z fan clubu Małysza . Jest ich 3000 płatnych , maja 2 flagi , maja 3 piosenki ..zrobili sektorowke na ich największy wyjazd do na (1000) boja się wywieszac flag na wyjazdach aby nie zmieniły właścicieli.największy wyczyn chuligańskich to krazdziez flagi klubowej , ok 80 wisalo na ich drodze przemarszu. A chwała się jak co oni nie zrobili.na im portecjal totalna lipa.Iligitimets to grupa faszystowska,mimo ze SoB twierdzi inaczej, ale dla mnie swasta na fladze i koszulkach mówi co innego. Bardzo mocni w gebie jak maja policję koło siebi, a także jak jest wielu...

Dc United( Barra Brava, Screaming Eagles, LA Norte ,DC13{nieistniejące},DC Ultra )kilka lat w stecz to byli najlepsi fani w lidze , ok 1500 , co im pomagało to ich stdion ma metalowe podłogi wiec jak skakali to było coś. Flagi i oprawy maja ładne , doping tak samo ale się troche upadaja ,drużyna nic nie gra to i fanów coraz mniej.mieli kiedyś ekipę do sportowych przygód ale psiarnia zaczęła bardzo im utrudniać życie. Dużo wspólnego ma prawo w ich stanie aż jest tam tylko federalne a nie stanowe jak wszędzie indziej , i za rozbój normalnie dostaniesz 3 miechy tam już 2 lata, wiec można zrozumieć. Jest to nasz wróg numer 1 , i mam bardzo dużo histori ..

Sporting Kansas( caldron) powiem szczerze ze nie mam wiele do powiedzenia ,dużo na plus się zmieniło jak otworzyli im stadion, maja ok 1000. Kiedyś mieli może 200. Doping jest lepszy coś tam proboja

New Yor Red Bulls ( South Ward- Empire Supporters Club, Garden Supporters Club, Viking Army) bede chial być bardzo obiektywny aż jestem prezydentem ESC i założycielem całego SW.jeżeli chodzi o liczbę to w porywach mamy ok 1700, w porównaniu ze starym stadionem jest to wspaniale bo tam mięlismy max.800.jako całość mamy największy repertuar wokalny, i jest głośno , co do flag to mamy wszystkie wykonane w Polsce , i nie ma klubu który by nam podskoczyl w tym kontekście. Mieliśmy kilka tifo ale nie wszystko wychodziło tak jak powinno, wiec powiem ze może jesteśmy numer 4 jeżeli chodzi o oprawy.jeżeli chodzi o grillowanie to np. ESC ma podgrupe nazwana New York City Firm , Gss i Viking maja także chłopaków walczących. GSS jest grupa bardzo zapatrzona w kulturę Casual , wiec wszystko na ten temat.
Nie bede pisał ze jesteśmy najlepsi ,pracojemy na wszystkim.

Pozdrowienia
Paka

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 03.01.2012, 06:50

Zapomniałem o Columbus Crew i Real Salt lake ....ale opisze następnym razem

Paka

19TSW06
Posty: 214
Rejestracja: 01.07.2010, 14:06

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: 19TSW06 » 03.01.2012, 12:12

PakaNYC pisze:Zapomniałem o Columbus Crew i Real Salt lake ....ale opisze następnym razem

Paka
A mógłbyś opisać sytuacje sportowe na trybunach lub na mieście, krojenie flag lub barw? O ile do takich sytuacji wogóle dochodzi w USA
Wisła Nowa Huta

Mateusz...
Posty: 91
Rejestracja: 22.06.2007, 23:06

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: Mateusz... » 03.01.2012, 12:26

A mógłbyś powiedzieć coś o samym klubie New York Red Bulls? Był wcześniej jakiś inny i red shit go przejął? Bo na całym świecie (salzburg, lipsk) fanatycy bojkotują twór redbula... Jak Wy się na to zapatrujecie?

Pozdro

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 03.01.2012, 21:59

mateusz ... Wiec tak jest mała a może wielka różnica pomiędzy naszym klubem a klubami w Europie przejetymi przez RB. Wcześniej była drużyna o nazwie Metrostars, założona w 1996 . Klub przez wiele lat był prowadzony przez nieudaczników , w szczególności jednego nieudacznika polskiego pochodzenia n. Sizniewicz. Ja zaczolem kibicować pod koniec 99 , i już wtedy on obiecywał wszystko, stadion mistrzostwa wielkie gwiazdy. W 2005 roku klub był zadłużony nie miał perspektyw , i miał być skreślony z mls . Wtedy towlasnie RB kupiło klub, wpłacili długi i pierwsze co zrobili to zaczęli przygotowania do budowy stadionu. nasze tradycje , mało ich było .wielu ludzi odeszło , wielu przyszło. po raz pierwszy od wielu lat władze klubu cenią kibiców i chcą robić wszystko aby atmosfera była.RB nigdy nie zabranial nam śpiewania Metro , nie zabranial nam wywieszania flag a nawet na koszulce wydanej na rocznice 10 lecia była napis ...gdyby nie metro i wy my byśmy nie istnieli....

Paka

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 03.01.2012, 22:02

Colombus Crew( nordecke, massive , hudson street Hooligans ) jak drużyna gra to maja 1000 , flagi całkiem przyzwoite . Jeżdżą na mecze , tifo im nie wychodzi . Gotowi do grillowania.

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 03.01.2012, 22:38

Zacznę chronologicznie ,no dobrze jak pamietam...

Rok 99 październik, ja tyle co zawitalem na ziemi amerykańskiej , tesknilo mi się za moim ukochanym Rakowem , wiec zaczolem jeździć na giants stadium oglądać metro , oczywiście od zaraz wpadłem do sekcji szalikowcow, był ich 250 dużo totalna mieszanka kulturowa, wiec totalny szok. Ale usłyszałem ze za dwa tygodnie jadą na mecz do Dc i to jest ich największy wróg... No to sobie myśle to jakby je bądź na Widzew ,mówię sobie ale same zajbiście trafiłem.
Wiec od razu po meczu się zapisałem . Dzień meczu jestem na zbiórce i od razu mnie szczeka opada , koleś przyszedł z dwójka dzieci ...myśle sobie na wyjazd do największego wroga... No cóż siadlem sobie z tylu ale nie na ostanim siedzelnu nie chciałem się wpierniczac , nieznam nikogo . Kilku starszych siadlo z tylu , jakiś żółty koło mnie , czarny Ameryka nie . Jak się okazało to byli założyciele ESC .no i zaczęli opowiadać o przygodach , opowiadają o wyjadach i przygodach , a wszyscy co słuchają tylko wzdychaja ...a ja słucham i nie mogę uwiezyc ze oni tak się podniecaja czymś co dla nas w Polsce nawet nie było by o czym pisać...wiec ja się zaczolem śmiać ...powiedzmy ze mój angielski nie był doskonały , jeden z nich się mnie pyta a ty z kad ...kiedyś byłeś na wyjeździe , mało mówiąc zaraz przed wylotem byłem na Katowicach i był to mój wyjazd numer 110 . Wiec jak im powiedziałem to im wmomecie szczeny odpadły. Jak zaczolem opowiadać to oczy zaczęły wychodzić. I zeszło 4 godziny.
Wiec zajerzdamy pod stadion , i znowu szczena w dół zero balastu ...wchodzimy na stadio, tylko wyzywki cały mecz.mecz w plecy. Po meczu znowu bez balastu i się zaczęło , idziemy w 80 osób i coś takie mam przeczucie ze się coś stanie , wiec zdjolem pas, i się nie pomylilem ok 30 skinow z DC13 nas atak je z dwóch stron, wtedy właśnie poznałem kolesi z NYCF . Było ich 8 wiec , wszyscy co się postawili było nas z 15 osób. Kolesie z dc nie spodziewali się ze my zaczniemy walczyć , wiec ja z 3 kolesiami wbieglem żeby odeprzec atak z górki , pas leci na łeb jednego koleś od razu leży z nowa brwia , potem trep na gębę i jeden już miał pozamiatane. Reszta się tam grilluje , na piachy a ja sobie myśle no nie pierwszej walki w USA nie przegram , wiec koszem na śmieć jednemu w łeb , potem dostale strzala w tył głowy i mnie troche zamotalo, ale jak mie miotalo to się zaczolem kręcić i nastepnemu wał olej w łeb. Ci co nietrzeba wkroczyli , ja podrodze szkoleń sobie upominek (czapka) , wzięli nas do autobusu i wysłał w drogę.
Wszyscy byli pod wrażeniem, browary już miale za darmo w drogę spowrotem, i w taki sposób moja osoba zaczęła się wspinać po szczeblach kibicowskiej w NYC.

Cześć dalsza nastąpi

Pozdrawia
Paka

Palenie Zabija

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: Palenie Zabija » 05.01.2012, 10:45

PakaNYC pisze:Zacznę chronologicznie ,no dobrze jak pamietam...

Rok 99 październik, ja tyle co zawitalem na ziemi amerykańskiej , tesknilo mi się za moim ukochanym Rakowem , wiec zaczolem jeździć na giants stadium oglądać metro , oczywiście od zaraz wpadłem do sekcji szalikowcow, był ich 250 dużo totalna mieszanka kulturowa, wiec totalny szok. Ale usłyszałem ze za dwa tygodnie jadą na mecz do Dc i to jest ich największy wróg... No to sobie myśle to jakby je bądź na Widzew ,mówię sobie ale same zajbiście trafiłem.
Wiec od razu po meczu się zapisałem . Dzień meczu jestem na zbiórce i od razu mnie szczeka opada , koleś przyszedł z dwójka dzieci ...myśle sobie na wyjazd do największego wroga... No cóż siadlem sobie z tylu ale nie na ostanim siedzelnu nie chciałem się wpierniczac , nieznam nikogo . Kilku starszych siadlo z tylu , jakiś żółty koło mnie , czarny Ameryka nie . Jak się okazało to byli założyciele ESC .no i zaczęli opowiadać o przygodach , opowiadają o wyjadach i przygodach , a wszyscy co słuchają tylko wzdychaja ...a ja słucham i nie mogę uwiezyc ze oni tak się podniecaja czymś co dla nas w Polsce nawet nie było by o czym pisać...wiec ja się zaczolem śmiać ...powiedzmy ze mój angielski nie był doskonały , jeden z nich się mnie pyta a ty z kad ...kiedyś byłeś na wyjeździe , mało mówiąc zaraz przed wylotem byłem na Katowicach i był to mój wyjazd numer 110 . Wiec jak im powiedziałem to im wmomecie szczeny odpadły. Jak zaczolem opowiadać to oczy zaczęły wychodzić. I zeszło 4 godziny.
Wiec zajerzdamy pod stadion , i znowu szczena w dół zero balastu ...wchodzimy na stadio, tylko wyzywki cały mecz.mecz w plecy. Po meczu znowu bez balastu i się zaczęło , idziemy w 80 osób i coś takie mam przeczucie ze się coś stanie , wiec zdjolem pas, i się nie pomylilem ok 30 skinow z DC13 nas atak je z dwóch stron, wtedy właśnie poznałem kolesi z NYCF . Było ich 8 wiec , wszyscy co się postawili było nas z 15 osób. Kolesie z dc nie spodziewali się ze my zaczniemy walczyć , wiec ja z 3 kolesiami wbieglem żeby odeprzec atak z górki , pas leci na łeb jednego koleś od razu leży z nowa brwia , potem trep na gębę i jeden już miał pozamiatane. Reszta się tam grilluje , na piachy a ja sobie myśle no nie pierwszej walki w USA nie przegram , wiec koszem na śmieć jednemu w łeb , potem dostale strzala w tył głowy i mnie troche zamotalo, ale jak mie miotalo to się zaczolem kręcić i nastepnemu wał olej w łeb. Ci co nietrzeba wkroczyli , ja podrodze szkoleń sobie upominek (czapka) , wzięli nas do autobusu i wysłał w drogę.
Wszyscy byli pod wrażeniem, browary już miale za darmo w drogę spowrotem, i w taki sposób moja osoba zaczęła się wspinać po szczeblach kibicowskiej w NYC.

Cześć dalsza nastąpi

Pozdrawia
Paka
Trzeba przyznać że całkiem klimatyczna historia, czekam na więcej!

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 06.01.2012, 17:58

Powiem szcerze ale dopiero od ostatnich 3-4 lat inne ekipy zaczynaja troche zamieszac się w klimaty H. Kiedyś to był po prostu ewenement . Zawsze było tylko napinki i bluzgi, czasem doszło do incydentu.


Ok roku 2000 , gramy z Dc u siebie piękny dzień , dc wita na giants stadium w 5 autokarów , jak była ich dokładna liczba nie pamietam . Tak żeby was poinformować stadion był na 85 tysięcy , wiec jak było 20 tys na meczu to były pustki . Mecz wygrywamy 2-0 ,wiec humory dopisuja i jak zwykle po meczu feta na parkingu .zawsze po zwycięstwie większość chłopaków robi sobie małe pogo atrakcje powrotu, chłopaki się bawią a ty nagle patrzymy cała grupa dc idze w tym samy kierunku , wiec ja mało myśląc krzycze jedziemy ze scierwem co mnie dziwi wszyscy ruszyli wiec mam za sobą ok 100 osób....w głowie myśle sobie ilu z nich naprawdę zacznie walczyć ...większość dc zrywa się w szoku , ale ok 30 -40 zostaje co się okazuje jak nasi zobaczyli ze tamci już się zerwali odpuszczaja ...ale chłopaki z NYCF których już byłem członkiem napieraja ...no i było małe starcie , powiedzmy na remis ...ja dostałem zakaz stadion wy po raz pierwszy , cztery szwy na głowie i ząb jednego z wojowników w lokciu.jak się okazało po tym jak atakowalismy a większa grupa odpuscila zostało nas 15-20 a tamtych 30-40 wiec dlatego powiem remis acz Bońka samo żyła się jak ochrona nas zaczęła łapać .

Pozdrowienia
Paka

Ps. Mam nadzieje ze spodobała się flaga z pozdr dla PZPN która Domin wziol na copa america, flaga zrobiona na RB areną przeze nie ..ukazała się 2 razy na meczach NYRB jeżeli będzie potrzeba i będziemy wiedzieli ze mecz będzie transmitowany w PL dajcie znać a ja wywiesze tak żeby wiedzieli co onich myślimy na emigracji

19TSW06
Posty: 214
Rejestracja: 01.07.2010, 14:06

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: 19TSW06 » 06.01.2012, 18:09

jakieś zdobycze się trafiają czy raczej nie ten klimat, czy moze poprostu niema czego kroić?
Wisła Nowa Huta

PakaNYC
Posty: 15
Rejestracja: 29.12.2011, 17:48

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: PakaNYC » 06.01.2012, 18:55

Powiem tak w ciagu 12 lat jako fan NY Ok 30 szali, 5 flag ( jedna sektorowka , na standardy polskie to mala bo 8 x10 ) od zarabania czapek i koszulek .

Pozdrowienia
Paka

RBR
Posty: 72
Rejestracja: 10.05.2011, 10:44
Lokalizacja: Miasto w mieście

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: RBR » 06.01.2012, 19:15

Od pewnego czasu zastanawiam się jak doping prowadzony jest w Argentynie ? Jest prowadzący z megafonem,czy obojętnie kto z młyna może zarzucić jakąś pieśń ? Nigdy nie widziałem tam megafonów,mikrofonów i tego typu rzeczy,stąd moje pytanie.

havamal
Posty: 718
Rejestracja: 27.02.2007, 21:43

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: havamal » 06.01.2012, 19:36

megafonów nie ma (choć chyba Rosario Central próbowało kiedyś wprowadzić na sektorze nagłośnienie), porostu co ważniejsi barra bravas stają na barierkach, ustalają między sobą co ma polecieć, a następnie ile pary w gębie zapodają przyśpiewke.

Obrazek

@PakaNYC- jak wygląda kwestia sprzętu (ostrego, noże, czy nawet gnaty)? Pytam w kontekście tego, że w niektórych ekipach H prym wiodą członkowie gangów, jak np. MS13 w LA Galaxy.
biały honor, biała duma, biały miś, biały nos

gdyby interesowała mnie piłka to zostałbym piłką

RBR
Posty: 72
Rejestracja: 10.05.2011, 10:44
Lokalizacja: Miasto w mieście

Re: Kibice w Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej

Post autor: RBR » 06.01.2012, 22:38

Teraz już wiem jak to wygląda,dzięki wielkie za odpowiedź :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości