Moda stadionowa - casual
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Musicie zrozumieć, że to nie ma nic do rzeczy, że jakieś ciuchy są do czegoś podobne czy sa mega drogie to od razu casual :) Brytole mają swój ścisly kanon i tyle :)
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 31.01.2018, 09:39
Re: Moda stadionowa - casual
Czyli zasadniczo jakby zdjąć z ciuchów te loga wielkości znaczka pocztowego, to brytole nie wiedzieliby co jest casual a co nie??
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Zgadza się. To polega na MARKACH ! A nawiasem mówiąc to w większości tych marek za logiem wielkości znaczka pocztowego idzie bardzo dobra jakość. Kto ma ten wie.
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Moda stadionowa - casual
Hello my friends.
Jako ze coraz bardziej mnie zaczyna interesowac styl casual a nie mam zbytnio rozeznania to poprosilem dzis znajomego ktory obecnie przebywa w Londynie by ustawil mnie z jakims kumatym Angolem w celu pogadanki na ten temat.Wlasnie przed chwila dostalem info ze niejaki Jamie prywatnie stary kibol Millwall bardzo chetnie naswietli mi co i jak.Mam juz zabukowany lot na piatek rano takze jak wroce to podziele sie z wami tym czego sie dowiem.Regards.
Jako ze coraz bardziej mnie zaczyna interesowac styl casual a nie mam zbytnio rozeznania to poprosilem dzis znajomego ktory obecnie przebywa w Londynie by ustawil mnie z jakims kumatym Angolem w celu pogadanki na ten temat.Wlasnie przed chwila dostalem info ze niejaki Jamie prywatnie stary kibol Millwall bardzo chetnie naswietli mi co i jak.Mam juz zabukowany lot na piatek rano takze jak wroce to podziele sie z wami tym czego sie dowiem.Regards.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 31.01.2018, 09:39
Re: Moda stadionowa - casual
Czyli to najzwyklejszy snobizm:) wystarczy małe logo i juz angol wniebowzięty, a ze spodnie chujowe jak te z linka wyżej to juz sprawa drugorzędna. Do byle chińskiej koszuli doszyć znaczek i fachowcy beda sie jarac, ze to klasyk kanonu :)
Kiedyś pomagałem dziadkowi porządkować szafę. Jakieś płaszcze, marynary dla biednych oddałem. Sprawdzając linki wyżej, zauważyłem, ze niektóre płaszcze wyglądały podobnie. Dziadek juz ze 40 czy 50 lat temu woził sie jak casual.
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Upraszczasz na siłę. Angole akurat na modzie się znają. Wiadomo przecież, że nikt nie biega w jakiś ciuchach wyglądających jak szmaty bo mają logo. Marki typowo casual mają wiele sztosików z bardzo dobrego materiału.
Mam wrażenie, że w tym temacie wychodzi typowa polska cebula. Nie pije do Ciebie, tylko tak ogólnie odnoszę wrażenie. Przecież nikt nikogo nie zmusza do noszenia tych marek, zawsze możecie ubrać Pit Bulla na przykład. Jak się ktoś utożsamia z brytyjskim stylem to kupuje sobie kurteczke Freda a jak ktoś ma to w d**** to kupuje ortalion 4F i też jest dobrze :)
Mam wrażenie, że w tym temacie wychodzi typowa polska cebula. Nie pije do Ciebie, tylko tak ogólnie odnoszę wrażenie. Przecież nikt nikogo nie zmusza do noszenia tych marek, zawsze możecie ubrać Pit Bulla na przykład. Jak się ktoś utożsamia z brytyjskim stylem to kupuje sobie kurteczke Freda a jak ktoś ma to w d**** to kupuje ortalion 4F i też jest dobrze :)
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 31.01.2018, 09:39
Re: Moda stadionowa - casual
Wiem co chcesz powiedzieć. Czesc z tych ciuchów naprawdę świetnie wyglada. Tylko jak Polak odpierdoli sie w te bajeranckie ciuszki to i tak będzie wyglądał jak sam napisałeś cebula. Angol w tym jakoś normalnie wyglada, wszystko donsiebie pasuje. A jak widziałem w Polsce ludzi co 5 lat temu dres adidasa, porobił trochę w uk i teraz juz wielki casual od lacoste i fred perry. To wiecej żenady niż powagi. Takie luźne obserwacje, zeby spiny nie było.whiskey pisze: ↑07.02.2018, 23:36Upraszczasz na siłę. Angole akurat na modzie się znają. Wiadomo przecież, że nikt nie biega w jakiś ciuchach wyglądających jak szmaty bo mają logo. Marki typowo casual mają wiele sztosików z bardzo dobrego materiału.
Mam wrażenie, że w tym temacie wychodzi typowa polska cebula. Nie pije do Ciebie, tylko tak ogólnie odnoszę wrażenie. Przecież nikt nikogo nie zmusza do noszenia tych marek, zawsze możecie ubrać Pit Bulla na przykład. Jak się ktoś utożsamia z brytyjskim stylem to kupuje sobie kurteczke Freda a jak ktoś ma to w d**** to kupuje ortalion 4F i też jest dobrze :)
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Wiadomo, że ubrać się jak choinka w lacosty to wygląda się śmiesznie ale tutaj już wychodzi cecha danego człowieka. Bo ktoś albo potrafi się ubrać szykownie albo nie potrafi i mając nawet budżet 10 koła to zawsze będzie wyglądał jak głąb :)
-
- Posty: 1407
- Rejestracja: 18.10.2010, 22:11
Re: Moda stadionowa - casual
tak jest bo angielski robol we fredzie perrym to sznyt i powaga, a polski robol w tym samym ciuchu to cebulak. c*** wam w d*** eleganciki kompleksiarze
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Powiedz to kolegom na trybunach jak masz odwagę. U was jest najwięcej tego. Miłych snów
-
- Posty: 314
- Rejestracja: 24.01.2012, 08:36
Re: Moda stadionowa - casual
Bo to tak jest hahah. W Polsce prochowce bodajże to za komuny bardzo popularne były(dla mnie się to tak kojarzy). W UK to Trench czy tam Mac. I wielki casualowy lans:). No bo w Football Factory czy Green Street Hooligans jeden woził się w takim prochowcu ale no wiecie prochowiec od SI robi wrażenie.
Do tych marek stricte kazualowych to tez trzeba mieć .... dystans. Szkoda przepłacać.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: 27.02.2007, 11:36
Re: Moda stadionowa - casual
Jamie z Millwall , Wam wszystko wyjaśni , pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość ;)
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 08.08.2017, 09:40
Re: Moda stadionowa - casual
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 28.02.2007, 21:41
Re: Moda stadionowa - casual
Tylko to utożsamianie się z brytyjskim stylem sprowadza się w wielu przypadkach wyłącznie do zakupu czegoś absurdalnie drogiego jak na polskie warunki i służy wyłącznie do lansu - typowe pozerstwo i snobizm. Na codzień zapierdalają w H&M, 4F, Cropp, Reserved itp. a to cudo mają od świeta/na mecz. Potem pół bandy c*** strzela bo jeden taki misio ma kurtawkę za 8 tysięcy - c*** z tym że od 3 miechów smalec o********. Od jakiegoś czasu zrobiła się rewia mody na trybunach. Gangusy poubierały się w Armaniego, Guciego, Bossa to reszta gangusów II, III, IV szczebla zapierdala w ich tureckich odpowiednikach, a jak nie stać to mają "prawie Armaniego" w postaci Hilfingera, Calvina Kleina itp. Większość "modnisiów" to tak naprawdę puści w ryj mieszkający z rodzicami nieudacznicy. Na pokaz, dla lajków czy innych niskich pobudek.
Oczywiście nic nie mam do tego jak ktoś chce być "angielskim casualem" , grunt to zachować zdrowy rozsądek w tym wszystkim. Nie szata zdobi człowieka!
Hej Hej Cracovia!
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Pełna zgoda tylko musisz wziąć też pod uwagę że niektórzy radzą sobie w życiu i mają pieniądze i ich stać.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: 23.09.2017, 12:58
Re: Moda stadionowa - casual
A Jamie milczy ?
Teraz mi się skojarzyło od +/- 6.00 :)
I skończyło się burczenie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=_AvIHDN5Rfk
Teraz mi się skojarzyło od +/- 6.00 :)
I skończyło się burczenie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=_AvIHDN5Rfk
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Moda stadionowa - casual
NO ONE LIKES US NO ONE LIKES US NO ONE LIKES US WE DON'T CARE! WE ARE MILLWALL SUPER MILWALL WE ARE MILLWALL FROM THE DEN!
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 146
- Rejestracja: 11.08.2017, 03:57
Re: Moda stadionowa - casual
miał ktoś z Was styczność z butami Nike Cortez? zastanawiam się nad kupnem już dość długo, świetny stary desing i trapi mnie jedno. przód tego buta jest nwm jak to opisać łatką przyklejoną bezpośrednio do podeszwy. powiedźcie mi, trzyma się? czy szybko się niszczą? dotychczas chodziłem w Gazellach i są to moje ulubione buty, także najlepiej jeśli ktoś by je porównał. z góry dziękuje :)
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 10.01.2018, 14:33
Re: Moda stadionowa - casual
Już sobie lepiej kup białe,nieśmiertelne Reeboki classic'y ;)
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 19.01.2013, 17:07
Re: Moda stadionowa - casual
przód się łatwo przeciera, właśnie w okolicy tej łatki. gazelle/hamburgi/munchen etc od adidasa są zdecydowanie bardziej wytrzymałe.iamcriminal pisze: ↑10.02.2018, 00:31miał ktoś z Was styczność z butami Nike Cortez? zastanawiam się nad kupnem już dość długo, świetny stary desing i trapi mnie jedno. przód tego buta jest nwm jak to opisać łatką przyklejoną bezpośrednio do podeszwy. powiedźcie mi, trzyma się? czy szybko się niszczą? dotychczas chodziłem w Gazellach i są to moje ulubione buty, także najlepiej jeśli ktoś by je porównał. z góry dziękuje :)
-
- Posty: 314
- Rejestracja: 24.01.2012, 08:36
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Moda stadionowa - casual
Zobaczymy jutro jak wyglada obecnie kwestia casuals u dwoch dobrych flamandzkich ekip, Beveren i Brugii. Sam jestem ciekaw bo juz dawno nie mialem okazji na wlasne oczy sobie luknac , ostatnio kiedy odwiedzalem Belgie na topie byly lokalnie Cruyffy i Gaastra (2010).
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Moda stadionowa - casual
Choc celem mojej wizyty w stolicy Anglii miala byc rozmowa na temat stylu casual to jednak nic z tego nie wyszlo.Lecac do Londynu w piatkowy poranek nie mialem pojecia ze tego dnia na The New Den Lwy beda podejmowac Walijczykow z Cardiff.Z lotniska Heathrow odebral mnie moj serdeczny ziomek W. i nie tracac czasu od razu udalismy sie w kierunku poludniowo-wschodniego Londynu a dokladnie do owianej zla slawa dzielnicy Peckham gdzie zamieszkuje wspominany przeze mnie Jamie kibol Millwall.Po przyjezdzie na miejsce i ogarnieciu kilku waznych spraw udalismy sie poczatkowo we trojke do legendarnego pubu fanow Milllwall o nazwie The George.Tam przy zlocistym trunku i wasie czas mijal na rozmowach na tematy kibicowskie.Jamie wypytywal jak to wyglada w Polsce ja natomiast jak dzis wyglada ta slynna ekipa Millwall i podzial kibicowski w Londynie.Jako ze J. mowil gwara cockney ktora posluguje sie kazdy szanujacy sie Londynczyk to ciezko bylo mi zrozumiec ale na szczescie byl W. ktory robil za tlumacza ;)
Czas mijal w zawrotnym tempie a czym blizej do meczu tym pub zapelnial sie kibolami niebiesko-bialych.Gdy dolaczyli do naszego stolika znajomi J. wyciagnalem z torby litrowa butelczyne bimbru o mocy okolo 70 koni( mialem kilka butelek) i polalem chlopakom.Po pierwszej butelce juz mieli niezle zagotowane w glowach.Panowie piwo,wodera i wasy to jest mieszanka wybuchowa ale piwo,bimber i wasy to jest rozpierdol w c***.Dzialy sie tam naprawde cuda a rozmawiajac na drugi dzien z barmanem dowiedzialem sie ze takiego beer shower to jeszcze nie widzial a pracuje w pubach od lat.W sobote kolo poludnia obudzilem sie w hotelowym pokoju na kacu takim ze mialem ochote wyskoczyc przez okno.Postanowilem jednak zastosowac sie do znanej na calym swiecie zasady ''czym sie zatrules tym sie lecz''.Szybki ogar i wspolnie z W. udalismy sie w poszukiwaniu wodopoju.Pozniej wydzwonilismy do J. ktory dopiero po kilku godzinach pojawil sie z ferajna.Jak nas zobaczyli to pierwsze co padlo w naszym kierunku to ''not bimba'' ''fucking bimba''.Wieczorem plan byl taki by udac sie do jakiejs imprezowni w sasiedniej dzielnicy ale nie wpuscili nas ochroniarze podobno glownie przeze mnie bo odpierdalalo mi dosyc konkretnie.W niedziele obudzilem sie u boku jakiejs dupeczki jak sie okazalo rodaczki.Gdzie ja wyhaczylem to nie wiem nie wiem czy ja zerznalem ale c*** z tym jebalo mnie to bo kac byl znowu taki ze pierwsza mysl byla ''ku*** skacze''.Niedziela minela na delikatnej alkoholizacji,wieczorem bowiem mialem zabukowany powrotny lot do kraju.Moja wizyta na pewno odbila sie szerokim echem wsrod niebiesko-bialej spolecznosci a i mi pozostanie na dlugo w pamieci.
Na koniec chcialem przeprosic ze nie pozyskalem zadnych konkretnych informacji i prosic o wyrozumialosc.Pozdrawiam.
Czas mijal w zawrotnym tempie a czym blizej do meczu tym pub zapelnial sie kibolami niebiesko-bialych.Gdy dolaczyli do naszego stolika znajomi J. wyciagnalem z torby litrowa butelczyne bimbru o mocy okolo 70 koni( mialem kilka butelek) i polalem chlopakom.Po pierwszej butelce juz mieli niezle zagotowane w glowach.Panowie piwo,wodera i wasy to jest mieszanka wybuchowa ale piwo,bimber i wasy to jest rozpierdol w c***.Dzialy sie tam naprawde cuda a rozmawiajac na drugi dzien z barmanem dowiedzialem sie ze takiego beer shower to jeszcze nie widzial a pracuje w pubach od lat.W sobote kolo poludnia obudzilem sie w hotelowym pokoju na kacu takim ze mialem ochote wyskoczyc przez okno.Postanowilem jednak zastosowac sie do znanej na calym swiecie zasady ''czym sie zatrules tym sie lecz''.Szybki ogar i wspolnie z W. udalismy sie w poszukiwaniu wodopoju.Pozniej wydzwonilismy do J. ktory dopiero po kilku godzinach pojawil sie z ferajna.Jak nas zobaczyli to pierwsze co padlo w naszym kierunku to ''not bimba'' ''fucking bimba''.Wieczorem plan byl taki by udac sie do jakiejs imprezowni w sasiedniej dzielnicy ale nie wpuscili nas ochroniarze podobno glownie przeze mnie bo odpierdalalo mi dosyc konkretnie.W niedziele obudzilem sie u boku jakiejs dupeczki jak sie okazalo rodaczki.Gdzie ja wyhaczylem to nie wiem nie wiem czy ja zerznalem ale c*** z tym jebalo mnie to bo kac byl znowu taki ze pierwsza mysl byla ''ku*** skacze''.Niedziela minela na delikatnej alkoholizacji,wieczorem bowiem mialem zabukowany powrotny lot do kraju.Moja wizyta na pewno odbila sie szerokim echem wsrod niebiesko-bialej spolecznosci a i mi pozostanie na dlugo w pamieci.
Na koniec chcialem przeprosic ze nie pozyskalem zadnych konkretnych informacji i prosic o wyrozumialosc.Pozdrawiam.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 447
- Rejestracja: 31.08.2012, 04:03
Re: Moda stadionowa - casual
lecz sie czlowieku, bo to podchodzi pod rozdwojenie jazniUraBuraSzefPodwura pisze: ↑13.02.2018, 00:17Choc celem mojej wizyty w stolicy Anglii miala byc rozmowa na temat stylu casual to jednak nic z tego nie wyszlo.Lecac do Londynu w piatkowy poranek nie mialem pojecia ze tego dnia na The New Den Lwy beda podejmowac Walijczykow z Cardiff.Z lotniska Heathrow odebral mnie moj serdeczny ziomek W. i nie tracac czasu od razu udalismy sie w kierunku poludniowo-wschodniego Londynu a dokladnie do owianej zla slawa dzielnicy Peckham gdzie zamieszkuje wspominany przeze mnie Jamie kibol Millwall.Po przyjezdzie na miejsce i ogarnieciu kilku waznych spraw udalismy sie poczatkowo we trojke do legendarnego pubu fanow Milllwall o nazwie The George.Tam przy zlocistym trunku i wasie czas mijal na rozmowach na tematy kibicowskie.Jamie wypytywal jak to wyglada w Polsce ja natomiast jak dzis wyglada ta slynna ekipa Millwall i podzial kibicowski w Londynie.Jako ze J. mowil gwara cockney ktora posluguje sie kazdy szanujacy sie Londynczyk to ciezko bylo mi zrozumiec ale na szczescie byl W. ktory robil za tlumacza ;)
Czas mijal w zawrotnym tempie a czym blizej do meczu tym pub zapelnial sie kibolami niebiesko-bialych.Gdy dolaczyli do naszego stolika znajomi J. wyciagnalem z torby litrowa butelczyne bimbru o mocy okolo 70 koni( mialem kilka butelek) i polalem chlopakom.Po pierwszej butelce juz mieli niezle zagotowane w glowach.Panowie piwo,wodera i wasy to jest mieszanka wybuchowa ale piwo,bimber i wasy to jest rozpierdol w c***.Dzialy sie tam naprawde cuda a rozmawiajac na drugi dzien z barmanem dowiedzialem sie ze takiego beer shower to jeszcze nie widzial a pracuje w pubach od lat.W sobote kolo poludnia obudzilem sie w hotelowym pokoju na kacu takim ze mialem ochote wyskoczyc przez okno.Postanowilem jednak zastosowac sie do znanej na calym swiecie zasady ''czym sie zatrules tym sie lecz''.Szybki ogar i wspolnie z W. udalismy sie w poszukiwaniu wodopoju.Pozniej wydzwonilismy do J. ktory dopiero po kilku godzinach pojawil sie z ferajna.Jak nas zobaczyli to pierwsze co padlo w naszym kierunku to ''not bimba'' ''fucking bimba''.Wieczorem plan byl taki by udac sie do jakiejs imprezowni w sasiedniej dzielnicy ale nie wpuscili nas ochroniarze podobno glownie przeze mnie bo odpierdalalo mi dosyc konkretnie.W niedziele obudzilem sie u boku jakiejs dupeczki jak sie okazalo rodaczki.Gdzie ja wyhaczylem to nie wiem nie wiem czy ja zerznalem ale c*** z tym jebalo mnie to bo kac byl znowu taki ze pierwsza mysl byla ''ku*** skacze''.Niedziela minela na delikatnej alkoholizacji,wieczorem bowiem mialem zabukowany powrotny lot do kraju.Moja wizyta na pewno odbila sie szerokim echem wsrod niebiesko-bialej spolecznosci a i mi pozostanie na dlugo w pamieci.
Na koniec chcialem przeprosic ze nie pozyskalem zadnych konkretnych informacji i prosic o wyrozumialosc.Pozdrawiam.
jakim trzeba byc debilem zeby wymyslac jakies relacje z d*** probojac w ten sposob zaimponowac internautom na forum
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 13.09.2012, 21:58
Re: Moda stadionowa - casual
Ty sie chłopie marnujesz, zrób se fanpage'a na FB, wrzucaj tam takie kwiatki jak ten i minuta osiem będziesz sprzedawał koszulki i inny badziew za grube $ jak ta picza która wymyśliła gniew eufratu. Serio przyspożyłeś mi od rana sporo uśmiechu :DUraBuraSzefPodwura pisze: ↑13.02.2018, 00:17Choc celem mojej wizyty w stolicy Anglii miala byc rozmowa na temat stylu casual to jednak nic z tego nie wyszlo.Lecac do Londynu w piatkowy poranek nie mialem pojecia ze tego dnia na The New Den Lwy beda podejmowac Walijczykow z Cardiff.Z lotniska Heathrow odebral mnie moj serdeczny ziomek W. i nie tracac czasu od razu udalismy sie w kierunku poludniowo-wschodniego Londynu a dokladnie do owianej zla slawa dzielnicy Peckham gdzie zamieszkuje wspominany przeze mnie Jamie kibol Millwall.Po przyjezdzie na miejsce i ogarnieciu kilku waznych spraw udalismy sie poczatkowo we trojke do legendarnego pubu fanow Milllwall o nazwie The George.Tam przy zlocistym trunku i wasie czas mijal na rozmowach na tematy kibicowskie.Jamie wypytywal jak to wyglada w Polsce ja natomiast jak dzis wyglada ta slynna ekipa Millwall i podzial kibicowski w Londynie.Jako ze J. mowil gwara cockney ktora posluguje sie kazdy szanujacy sie Londynczyk to ciezko bylo mi zrozumiec ale na szczescie byl W. ktory robil za tlumacza ;)
Czas mijal w zawrotnym tempie a czym blizej do meczu tym pub zapelnial sie kibolami niebiesko-bialych.Gdy dolaczyli do naszego stolika znajomi J. wyciagnalem z torby litrowa butelczyne bimbru o mocy okolo 70 koni( mialem kilka butelek) i polalem chlopakom.Po pierwszej butelce juz mieli niezle zagotowane w glowach.Panowie piwo,wodera i wasy to jest mieszanka wybuchowa ale piwo,bimber i wasy to jest rozpierdol w c***.Dzialy sie tam naprawde cuda a rozmawiajac na drugi dzien z barmanem dowiedzialem sie ze takiego beer shower to jeszcze nie widzial a pracuje w pubach od lat.W sobote kolo poludnia obudzilem sie w hotelowym pokoju na kacu takim ze mialem ochote wyskoczyc przez okno.Postanowilem jednak zastosowac sie do znanej na calym swiecie zasady ''czym sie zatrules tym sie lecz''.Szybki ogar i wspolnie z W. udalismy sie w poszukiwaniu wodopoju.Pozniej wydzwonilismy do J. ktory dopiero po kilku godzinach pojawil sie z ferajna.Jak nas zobaczyli to pierwsze co padlo w naszym kierunku to ''not bimba'' ''fucking bimba''.Wieczorem plan byl taki by udac sie do jakiejs imprezowni w sasiedniej dzielnicy ale nie wpuscili nas ochroniarze podobno glownie przeze mnie bo odpierdalalo mi dosyc konkretnie.W niedziele obudzilem sie u boku jakiejs dupeczki jak sie okazalo rodaczki.Gdzie ja wyhaczylem to nie wiem nie wiem czy ja zerznalem ale c*** z tym jebalo mnie to bo kac byl znowu taki ze pierwsza mysl byla ''ku*** skacze''.Niedziela minela na delikatnej alkoholizacji,wieczorem bowiem mialem zabukowany powrotny lot do kraju.Moja wizyta na pewno odbila sie szerokim echem wsrod niebiesko-bialej spolecznosci a i mi pozostanie na dlugo w pamieci.
Na koniec chcialem przeprosic ze nie pozyskalem zadnych konkretnych informacji i prosic o wyrozumialosc.Pozdrawiam.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 15.01.2018, 07:42
Re: Moda stadionowa - casual
już wiem o czym dziś posłuchają moje dzieci na dobranocUraBuraSzefPodwura pisze: ↑13.02.2018, 00:17Choc celem mojej wizyty w stolicy Anglii miala byc rozmowa na temat stylu casual to jednak nic z tego nie wyszlo.Lecac do Londynu w piatkowy poranek nie mialem pojecia ze tego dnia na The New Den Lwy beda podejmowac Walijczykow z Cardiff.Z lotniska Heathrow odebral mnie moj serdeczny ziomek W. i nie tracac czasu od razu udalismy sie w kierunku poludniowo-wschodniego Londynu a dokladnie do owianej zla slawa dzielnicy Peckham gdzie zamieszkuje wspominany przeze mnie Jamie kibol Millwall.Po przyjezdzie na miejsce i ogarnieciu kilku waznych spraw udalismy sie poczatkowo we trojke do legendarnego pubu fanow Milllwall o nazwie The George.Tam przy zlocistym trunku i wasie czas mijal na rozmowach na tematy kibicowskie.Jamie wypytywal jak to wyglada w Polsce ja natomiast jak dzis wyglada ta slynna ekipa Millwall i podzial kibicowski w Londynie.Jako ze J. mowil gwara cockney ktora posluguje sie kazdy szanujacy sie Londynczyk to ciezko bylo mi zrozumiec ale na szczescie byl W. ktory robil za tlumacza ;)
Czas mijal w zawrotnym tempie a czym blizej do meczu tym pub zapelnial sie kibolami niebiesko-bialych.Gdy dolaczyli do naszego stolika znajomi J. wyciagnalem z torby litrowa butelczyne bimbru o mocy okolo 70 koni( mialem kilka butelek) i polalem chlopakom.Po pierwszej butelce juz mieli niezle zagotowane w glowach.Panowie piwo,wodera i wasy to jest mieszanka wybuchowa ale piwo,bimber i wasy to jest rozpierdol w c***.Dzialy sie tam naprawde cuda a rozmawiajac na drugi dzien z barmanem dowiedzialem sie ze takiego beer shower to jeszcze nie widzial a pracuje w pubach od lat.W sobote kolo poludnia obudzilem sie w hotelowym pokoju na kacu takim ze mialem ochote wyskoczyc przez okno.Postanowilem jednak zastosowac sie do znanej na calym swiecie zasady ''czym sie zatrules tym sie lecz''.Szybki ogar i wspolnie z W. udalismy sie w poszukiwaniu wodopoju.Pozniej wydzwonilismy do J. ktory dopiero po kilku godzinach pojawil sie z ferajna.Jak nas zobaczyli to pierwsze co padlo w naszym kierunku to ''not bimba'' ''fucking bimba''.Wieczorem plan byl taki by udac sie do jakiejs imprezowni w sasiedniej dzielnicy ale nie wpuscili nas ochroniarze podobno glownie przeze mnie bo odpierdalalo mi dosyc konkretnie.W niedziele obudzilem sie u boku jakiejs dupeczki jak sie okazalo rodaczki.Gdzie ja wyhaczylem to nie wiem nie wiem czy ja zerznalem ale c*** z tym jebalo mnie to bo kac byl znowu taki ze pierwsza mysl byla ''ku*** skacze''.Niedziela minela na delikatnej alkoholizacji,wieczorem bowiem mialem zabukowany powrotny lot do kraju.Moja wizyta na pewno odbila sie szerokim echem wsrod niebiesko-bialej spolecznosci a i mi pozostanie na dlugo w pamieci.
Na koniec chcialem przeprosic ze nie pozyskalem zadnych konkretnych informacji i prosic o wyrozumialosc.Pozdrawiam.
(…) Bo jeśli zadasz pytanie, uważaj: możesz usłyszeć odpowiedź. Szkoda, że niewielu ludzi pamięta o tej prostej prawdzie, naiwnie sądząc, że wiedza jest dobrem samym w sobie.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: 27.02.2007, 11:36
Re: Moda stadionowa - casual
mi zaimponował ;)Oden2 pisze: ↑13.02.2018, 03:00lecz sie czlowieku, bo to podchodzi pod rozdwojenie jazniUraBuraSzefPodwura pisze: ↑13.02.2018, 00:17Choc celem mojej wizyty w stolicy Anglii miala byc rozmowa na temat stylu casual to jednak nic z tego nie wyszlo.Lecac do Londynu w piatkowy poranek nie mialem pojecia ze tego dnia na The New Den Lwy beda podejmowac Walijczykow z Cardiff.Z lotniska Heathrow odebral mnie moj serdeczny ziomek W. i nie tracac czasu od razu udalismy sie w kierunku poludniowo-wschodniego Londynu a dokladnie do owianej zla slawa dzielnicy Peckham gdzie zamieszkuje wspominany przeze mnie Jamie kibol Millwall.Po przyjezdzie na miejsce i ogarnieciu kilku waznych spraw udalismy sie poczatkowo we trojke do legendarnego pubu fanow Milllwall o nazwie The George.Tam przy zlocistym trunku i wasie czas mijal na rozmowach na tematy kibicowskie.Jamie wypytywal jak to wyglada w Polsce ja natomiast jak dzis wyglada ta slynna ekipa Millwall i podzial kibicowski w Londynie.Jako ze J. mowil gwara cockney ktora posluguje sie kazdy szanujacy sie Londynczyk to ciezko bylo mi zrozumiec ale na szczescie byl W. ktory robil za tlumacza ;)
Czas mijal w zawrotnym tempie a czym blizej do meczu tym pub zapelnial sie kibolami niebiesko-bialych.Gdy dolaczyli do naszego stolika znajomi J. wyciagnalem z torby litrowa butelczyne bimbru o mocy okolo 70 koni( mialem kilka butelek) i polalem chlopakom.Po pierwszej butelce juz mieli niezle zagotowane w glowach.Panowie piwo,wodera i wasy to jest mieszanka wybuchowa ale piwo,bimber i wasy to jest rozpierdol w c***.Dzialy sie tam naprawde cuda a rozmawiajac na drugi dzien z barmanem dowiedzialem sie ze takiego beer shower to jeszcze nie widzial a pracuje w pubach od lat.W sobote kolo poludnia obudzilem sie w hotelowym pokoju na kacu takim ze mialem ochote wyskoczyc przez okno.Postanowilem jednak zastosowac sie do znanej na calym swiecie zasady ''czym sie zatrules tym sie lecz''.Szybki ogar i wspolnie z W. udalismy sie w poszukiwaniu wodopoju.Pozniej wydzwonilismy do J. ktory dopiero po kilku godzinach pojawil sie z ferajna.Jak nas zobaczyli to pierwsze co padlo w naszym kierunku to ''not bimba'' ''fucking bimba''.Wieczorem plan byl taki by udac sie do jakiejs imprezowni w sasiedniej dzielnicy ale nie wpuscili nas ochroniarze podobno glownie przeze mnie bo odpierdalalo mi dosyc konkretnie.W niedziele obudzilem sie u boku jakiejs dupeczki jak sie okazalo rodaczki.Gdzie ja wyhaczylem to nie wiem nie wiem czy ja zerznalem ale c*** z tym jebalo mnie to bo kac byl znowu taki ze pierwsza mysl byla ''ku*** skacze''.Niedziela minela na delikatnej alkoholizacji,wieczorem bowiem mialem zabukowany powrotny lot do kraju.Moja wizyta na pewno odbila sie szerokim echem wsrod niebiesko-bialej spolecznosci a i mi pozostanie na dlugo w pamieci.
Na koniec chcialem przeprosic ze nie pozyskalem zadnych konkretnych informacji i prosic o wyrozumialosc.Pozdrawiam.
jakim trzeba byc debilem zeby wymyslac jakies relacje z d*** probojac w ten sposob zaimponowac internautom na forum
-
- Posty: 219
- Rejestracja: 06.01.2018, 19:27
- Lokalizacja: Kiedys-osiedla i bloki betonowe uroki
Re: Moda stadionowa - casual
Tu nie chodzi o fejm kolezko albo tak jak oden pisze by komus zaimponowac.Po prostu opisalem wypad do Londynu bo obiecalem wam ze podziele sie z wami wiedza o stylu casual od kumatych ludzi z Anglii.
Spalonymi mostami lacze sie z miastami...
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Fajnie trolujesz, nawet niektórzy się pośmiali ale teraz serio stąd W********** bo wszystko ma swoje granice kurwiszonie.
-
- Posty: 1426
- Rejestracja: 03.05.2007, 16:13
Re: Moda stadionowa - casual
turysta88 pisze: ↑09.02.2018, 18:07Tylko to utożsamianie się z brytyjskim stylem sprowadza się w wielu przypadkach wyłącznie do zakupu czegoś absurdalnie drogiego jak na polskie warunki i służy wyłącznie do lansu - typowe pozerstwo i snobizm. Na codzień zapierdalają w H&M, 4F, Cropp, Reserved itp. a to cudo mają od świeta/na mecz. Potem pół bandy c*** strzela bo jeden taki misio ma kurtawkę za 8 tysięcy - c*** z tym że od 3 miechów smalec o********. Od jakiegoś czasu zrobiła się rewia mody na trybunach. Gangusy poubierały się w Armaniego, Guciego, Bossa to reszta gangusów II, III, IV szczebla zapierdala w ich tureckich odpowiednikach, a jak nie stać to mają "prawie Armaniego" w postaci Hilfingera, Calvina Kleina itp. Większość "modnisiów" to tak naprawdę puści w ryj mieszkający z rodzicami nieudacznicy. Na pokaz, dla lajków czy innych niskich pobudek.
Oczywiście nic nie mam do tego jak ktoś chce być "angielskim casualem" , grunt to zachować zdrowy rozsądek w tym wszystkim. Nie szata zdobi człowieka!
Serio ktoś ogarnięty z bandy zwraca uwage kto i za ile jest ubrany w mlynie? haha no ja p******* nie uwierze w to, tak samo ze ludzie którzy jeżdżą na wyjazdy chodzą w lumpach z croppa czy innego reportera, przecież tam sie jakaś niedojebana młodzież w szerokich spodniach i pedalskich koszulkach ubiera
Kurtka za osiem kola? Polske wszerz i wzdluz bym przejechal za takie siano i jeszcze melanz zaliczyl w kazdym mieście...dramat jesli ktos taki hajs na szmaty wydaje, rewia mody na polskich stadionach
dla rozluźnienia w klimacie casual
[link]
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 19.07.2016, 11:05
Re: Moda stadionowa - casual
Do UraBuraSzefPodwura.
Typie nie będę tu cytował twoich wypocin bo szkoda jeszcze bardziej zaśmiecać to forum ale to co ty wypisujesz to nie jest ani śmieszne ani interesujące to jest ku*** PRZERAŻAJĄCE,ty ewidentnie żyjesz tylko w internecie i jeśli myślisz że ktoś uwierzy w te bzdury co wypisujesz to poprostu obrażasz te osoby.Ciekawe czy ty w ogóle masz jakiś kolegów i nie mówię o tych wyimaginowanych co prosili się pozdrowić na tym forum.Trzymaj się ciepło i proszę cię nie pisz wiecej.
Typie nie będę tu cytował twoich wypocin bo szkoda jeszcze bardziej zaśmiecać to forum ale to co ty wypisujesz to nie jest ani śmieszne ani interesujące to jest ku*** PRZERAŻAJĄCE,ty ewidentnie żyjesz tylko w internecie i jeśli myślisz że ktoś uwierzy w te bzdury co wypisujesz to poprostu obrażasz te osoby.Ciekawe czy ty w ogóle masz jakiś kolegów i nie mówię o tych wyimaginowanych co prosili się pozdrowić na tym forum.Trzymaj się ciepło i proszę cię nie pisz wiecej.
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Moda stadionowa - casual
Elito od polskiej "odziezy ulicznej" ktora ulice widzi/ala jedynie z okien sal wykladowej na uniwerku albo mieszkania u mamusi i tatusia...wara od tego tematu to tak pokrotce....
a w ogole skaczcie juz jeden z drugim te wasze polnocnokoreanskie pierdo..nie o szopenie ze to jakis nowy trend nowa moda nowe to i tamto..
misie kolorowe, styl ten w Polsce istnieje od dwudziestu paru lat, tylko kiedys nikt nie widzial potrzeby nazywania sie casual tak samo jak nie bylo chuliganow i ultrasow tylko KIBICE
a gwoli scislosci to za debiut tego stylu w wykonaniu polskich ekip wzialbym goscinny wystep kibicow jednego z klubow na Chelsea w Jabloncu, roku 91 czy tam 92, nie chce mi sie guglac.
pozdrawiam
a w ogole skaczcie juz jeden z drugim te wasze polnocnokoreanskie pierdo..nie o szopenie ze to jakis nowy trend nowa moda nowe to i tamto..
misie kolorowe, styl ten w Polsce istnieje od dwudziestu paru lat, tylko kiedys nikt nie widzial potrzeby nazywania sie casual tak samo jak nie bylo chuliganow i ultrasow tylko KIBICE
a gwoli scislosci to za debiut tego stylu w wykonaniu polskich ekip wzialbym goscinny wystep kibicow jednego z klubow na Chelsea w Jabloncu, roku 91 czy tam 92, nie chce mi sie guglac.
pozdrawiam
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 1426
- Rejestracja: 03.05.2007, 16:13
Re: Moda stadionowa - casual
no i o c*** ci typie chodzi? na tym polega forum ze kazdy pierdoli co mu sie podoba, jedni mający większą drudzy mniejszą wiedze ale jak masz tu wchodzić i zabraniac sie wypowiadac to mi sie ku*** smiac chce parchu z ciebie...poskarż sie adminowi ze chlopaki mają za malą wiedze na temat cażual style from uk
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 22.02.2010, 13:04
Re: Moda stadionowa - casual
Weź się Zimny za dobrze płatną robotę to cię będzie może stać na coś lepszego niż z lumpów.
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Moda stadionowa - casual
dokladnie o takie ameby jak ty mi chodzi..ktore kompletnie nie rozumieja o czym napisalem i pruja sie, Szalom bialy bracieZimny pisze: ↑15.02.2018, 15:38no i o c*** ci typie chodzi? na tym polega forum ze kazdy pierdoli co mu sie podoba, jedni mający większą drudzy mniejszą wiedze ale jak masz tu wchodzić i zabraniac sie wypowiadac to mi sie ku*** smiac chce parchu z ciebie...poskarż sie adminowi ze chlopaki mają za malą wiedze na temat cażual style from uk
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 01.03.2007, 20:19
Re: Moda stadionowa - casual
adidasy grand prix to się jeszcze gdziekolwiek kupić?
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 01.03.2007, 20:19
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 04.09.2017, 16:46
Re: Moda stadionowa - casual
Powstała nowa polska marka inspirowana causalem ENCLAVA.
Mam nadzieję, że nie będzie to żulerskie PG Wear, a cen y nie będą z kosmosu. :P
Mam nadzieję, że nie będzie to żulerskie PG Wear, a cen y nie będą z kosmosu. :P
Dzisiaj jest bardzo ważny dzień,
dzień zemsty za bezsensowne życie.
Dzisiaj to my bawimy się,
a jutro znów będziemy niczym.
dzień zemsty za bezsensowne życie.
Dzisiaj to my bawimy się,
a jutro znów będziemy niczym.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: aureliusz1975, floydfloyd, kumitsu, kurtuazyjnymenel, LGK, MWZUF, warczka, WieszWięcej i 249 gości