Kibice w cieniu "tęczy"

[Tam_1947]

Gdańsk, Warszawa, Gdynia oraz pozostałe miasta, które na stadionach pokazały co sądzą o pedofilach/pederastach raczej pozostaną wolne od zboczeńców podczas meczów piłkarskich, a różne kampanie nie przemycą homoakcentów na areny sportowe. Dzisiaj huknęła informacja, która niestety daje poważne powody do obaw, że jeden klub może dobrowolnie poddać się pedalskiej kindersztubie:

Jarosław Królewski: "Wisła Kraków nie jest, nie była i nie będzie antysemickim klubem. Przeznaczymy, mimo naszej trudnej sytuacji 50 tys. zł dla muzeum Polin na projekty edukacyjne w obrębie imprez sportowych w Polsce, wesprzemy działania swoją aktywną postawą. Dość chowania się po kątach. Unikania ciężkich tematów"

źródło: [link]

Heh, to nie jest plucie w twarz kibicom Wisły, to jest sranie na twarze wszystkich Polaków. Polski klub wspiera skrajnie antypolską instytucje, dla której Hitler przy Polakach jawi się barankiem. Na miejscu osób, które dały się nabrać na zbiórkę pieniędzy dla Wisły, natychmiast wystosowałbym pismo z nakazem zwrotu środków (przeznaczenie donacji na inny cel niż wskazany podczas zbiórki daje do tego pełną podstawę prawną). Heh, okazuje się, że kasa jest i to dużo, skoro Jarek daje lekką ręką 50 tys. PLN na instytucje, która nawet o to nie prosiła.

Pyszałkowatość, przeświadczenie o swojej wyższości nad innymi wzbogacone inteligencją oraz umiejętnością oczarowania rozmówcy, sprawia, że "królewski" małolacik jest szczególnie niebezpieczny. Jeżeli już teraz pucuje się do lewactwa dając kasę organizacjom żydowskim, to wielce prawdopodobne, że kolejnym krokiem będzie masturbacja w kierunku pederastów. Ma parcie na szkło i chce zaistnieć w przestrzeni publicznej jako tolerasta.

Mam nadzieję, że się mylę i był to jednorazowy gest, a powyższe wypociny okażą się jedynie insynuacją. Niewątpliwie jednak z nowym właścicielem kibiców Wisły czekają ciekawe czasy.

[rapusluchacz]

Królewski napisał, że umarza część (50 tys. właśnie) z długu, który Wisła ma wobec niego, więc pieniądze pójdą de facto z jego kieszeni. Temat do wyrzucenia.