www.warhouse.pl

Wspomnienia gangstera

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
mmm1
Posty: 134
Rejestracja: 11.06.2015, 21:53
Lokalizacja: chłopak z miasta!

Wspomnienia gangstera

Post autor: mmm1 » 09.05.2018, 23:16

Jako że temat założony przezemnie (wspomnienia z więzienia) mimo początkowej niechęci się ładnie rozwinął, pragnę założyć kolejny.
Część z ludzi tutaj zwłaszcza starszych było kiedyś na pewno prawdziwymi gangsterami. O teraźniejszości nie rozmawiajmy bo wiadomo przypał, poza tym rządzi PIS i raczej nie ma już w Polsce zorganizowanych grup przestępczych ale jak ktoś już zakończył karierę i odsiedział lub wyjechał lub sprawy się przedawniły to myślę że może mieć coś ciekawego do przekazania - czasy komuny, jak to się wszystko tworzyło na osiedlach, od łobuza do chłopaka z miasta w latach 90 itd.



ZONENH
Posty: 36
Rejestracja: 15.10.2017, 00:55

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: ZONENH » 09.05.2018, 23:35

Czy Ty jesteś poczytalny?

C1365O
Posty: 663
Rejestracja: 01.08.2015, 20:54

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: C1365O » 09.05.2018, 23:42

Mój młodszy brat (przyrodni, na szczęście dzielę z tym małym kurwiem tylko połowę genów) postanowił zostać narkotykowym bossem swojej podstawówki. Oczywiście gówniarz żadnych dragów nigdy nie widział na oczy, co najwyżej w GTA, ale co to za przeszkoda dla początkującego Pablo Escobara, Janusza Tracza XXI wieku! Wraz ze swoim koleżką Staszkiem – wioskowym głupkiem i dzieckiem lokalnej patologii – zbierał i suszył jakieś polne zioła. Kiedy matka go spytała, po co mu te chabazie, to wmówił jej, że to taki projekt na przyrę. Dla bardziej wymagającej klienteli wśród podbazowych amatorów wrażeń tłukli na proszek paracetamol, pakowali do małych woreczków (nie mieli żadnych samarek, więc robili takie zawiniątka z reklamówek z Biedry) i rozprowadzali po szkolnych kiblach.

Gnojek tak wczuł się w rolę gangstera, że zmienił nazwisko na fejsie na „Romek KMWTW” i jako profilowe wrzucił fotę, jak siedzi w fotelu z kotem i szklanką herbaty, że niby whisky pije. W jego historii wyszukiwania w Google znalazłem hasło „tanie złote łańcuchy”. Zapytał mnie też, jaki raper jest najbardziej gangsterski – powiedziałem mu, że Mezo, więc przez dobre dwa tygodnie z głośników napierdalało „Aniele tak wiele dla ciebie bym zrobił”.

Narkobiznes braciszka kwitłby i za zarobione środki mógłby kupić już niejedną drożdżówkę, gdyby nie to, że na jednej ze szkolnych dyskotek jakiemuś gówniarzowi puściła się krew z nosa po wciągnięciu paracetamolu. Ogarnijcie: gówniak płacze, podłoga obmazana jego juchą, a wychowawczyni wzywa bagiety. Oczywiście testy wykazały skład podejrzanego białego proszku, zaś braciszek wykręcił się, że to tylko takie żarty były i skończyło się na comiesięcznych wizytach u szkolnej pedagog (i niedoszłym zawale matki). Braciak usunął konto na fejsie i rozpowiadał znajomym, że został „świadkiem koronnym”.

Na chwilę obecną brat pożegnał się z życiem na krawędzi – wraz ze Staszkiem postanowili rozliczyć się z przeszłością nagrywając rapową płytę. Za ostatnie pieniądze kupili najprostszy mikrofon i nagrywają piosenki – do podpierdolonych z internetu bitów – o życiu ulicy i gniewie blokowisk. To nic, że żyjemy we wsi na 600 mieszkańców i najbliższe bloki są dopiero w mieście powiatowym.

eNGie
Posty: 417
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: eNGie » 10.05.2018, 07:11

Zaczęło się jeszcze w podstawówce... nałożyliśmy haracz na sklepikarza ze szkolnego bufetu. Codziennie mieliśmy czipsy i gumy do żucia.

Jaśnie Pan
Posty: 171
Rejestracja: 15.11.2016, 22:44

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Jaśnie Pan » 10.05.2018, 10:55

DoZo(L) pisze:
10.05.2018, 09:16
C1365O pisze:
09.05.2018, 23:42
Mój młodszy brat (przyrodni, na szczęście dzielę z tym małym kurwiem tylko połowę genów) postanowił zostać narkotykowym bossem swojej podstawówki. Oczywiście gówniarz żadnych dragów nigdy nie widział na oczy, co najwyżej w GTA, ale co to za przeszkoda dla początkującego Pablo Escobara, Janusza Tracza XXI wieku! Wraz ze swoim koleżką Staszkiem – wioskowym głupkiem i dzieckiem lokalnej patologii – zbierał i suszył jakieś polne zioła. Kiedy matka go spytała, po co mu te chabazie, to wmówił jej, że to taki projekt na przyrę. Dla bardziej wymagającej klienteli wśród podbazowych amatorów wrażeń tłukli na proszek paracetamol, pakowali do małych woreczków (nie mieli żadnych samarek, więc robili takie zawiniątka z reklamówek z Biedry) i rozprowadzali po szkolnych kiblach.

Gnojek tak wczuł się w rolę gangstera, że zmienił nazwisko na fejsie na „Romek KMWTW” i jako profilowe wrzucił fotę, jak siedzi w fotelu z kotem i szklanką herbaty, że niby whisky pije. W jego historii wyszukiwania w Google znalazłem hasło „tanie złote łańcuchy”. Zapytał mnie też, jaki raper jest najbardziej gangsterski – powiedziałem mu, że Mezo, więc przez dobre dwa tygodnie z głośników napierdalało „Aniele tak wiele dla ciebie bym zrobił”.

Narkobiznes braciszka kwitłby i za zarobione środki mógłby kupić już niejedną drożdżówkę, gdyby nie to, że na jednej ze szkolnych dyskotek jakiemuś gówniarzowi puściła się krew z nosa po wciągnięciu paracetamolu. Ogarnijcie: gówniak płacze, podłoga obmazana jego juchą, a wychowawczyni wzywa bagiety. Oczywiście testy wykazały skład podejrzanego białego proszku, zaś braciszek wykręcił się, że to tylko takie żarty były i skończyło się na comiesięcznych wizytach u szkolnej pedagog (i niedoszłym zawale matki). Braciak usunął konto na fejsie i rozpowiadał znajomym, że został „świadkiem koronnym”.

Na chwilę obecną brat pożegnał się z życiem na krawędzi – wraz ze Staszkiem postanowili rozliczyć się z przeszłością nagrywając rapową płytę. Za ostatnie pieniądze kupili najprostszy mikrofon i nagrywają piosenki – do podpierdolonych z internetu bitów – o życiu ulicy i gniewie blokowisk. To nic, że żyjemy we wsi na 600 mieszkańców i najbliższe bloki są dopiero w mieście powiatowym.
Tylko czekać, jak reszta widzewiaków z innych "metropolii" zacznie opisywać swoje gangi kradnące u księdza jabłka.
DoZo(L) pisze:
10.05.2018, 09:16
C1365O pisze:
09.05.2018, 23:42
Mój młodszy brat (przyrodni, na szczęście dzielę z tym małym kurwiem tylko połowę genów) postanowił zostać narkotykowym bossem swojej podstawówki. Oczywiście gówniarz żadnych dragów nigdy nie widział na oczy, co najwyżej w GTA, ale co to za przeszkoda dla początkującego Pablo Escobara, Janusza Tracza XXI wieku! Wraz ze swoim koleżką Staszkiem – wioskowym głupkiem i dzieckiem lokalnej patologii – zbierał i suszył jakieś polne zioła. Kiedy matka go spytała, po co mu te chabazie, to wmówił jej, że to taki projekt na przyrę. Dla bardziej wymagającej klienteli wśród podbazowych amatorów wrażeń tłukli na proszek paracetamol, pakowali do małych woreczków (nie mieli żadnych samarek, więc robili takie zawiniątka z reklamówek z Biedry) i rozprowadzali po szkolnych kiblach.

Gnojek tak wczuł się w rolę gangstera, że zmienił nazwisko na fejsie na „Romek KMWTW” i jako profilowe wrzucił fotę, jak siedzi w fotelu z kotem i szklanką herbaty, że niby whisky pije. W jego historii wyszukiwania w Google znalazłem hasło „tanie złote łańcuchy”. Zapytał mnie też, jaki raper jest najbardziej gangsterski – powiedziałem mu, że Mezo, więc przez dobre dwa tygodnie z głośników napierdalało „Aniele tak wiele dla ciebie bym zrobił”.

Narkobiznes braciszka kwitłby i za zarobione środki mógłby kupić już niejedną drożdżówkę, gdyby nie to, że na jednej ze szkolnych dyskotek jakiemuś gówniarzowi puściła się krew z nosa po wciągnięciu paracetamolu. Ogarnijcie: gówniak płacze, podłoga obmazana jego juchą, a wychowawczyni wzywa bagiety. Oczywiście testy wykazały skład podejrzanego białego proszku, zaś braciszek wykręcił się, że to tylko takie żarty były i skończyło się na comiesięcznych wizytach u szkolnej pedagog (i niedoszłym zawale matki). Braciak usunął konto na fejsie i rozpowiadał znajomym, że został „świadkiem koronnym”.

Na chwilę obecną brat pożegnał się z życiem na krawędzi – wraz ze Staszkiem postanowili rozliczyć się z przeszłością nagrywając rapową płytę. Za ostatnie pieniądze kupili najprostszy mikrofon i nagrywają piosenki – do podpierdolonych z internetu bitów – o życiu ulicy i gniewie blokowisk. To nic, że żyjemy we wsi na 600 mieszkańców i najbliższe bloki są dopiero w mieście powiatowym.
Tylko czekać, jak reszta widzewiaków z innych "metropolii" zacznie opisywać swoje gangi kradnące u księdza jabłka.
Czytam i płacze ze śmiechu, ciekawe ilu gangsterów ukradło batonika z osiedlowego warzywniaka hehe

kivloff
Posty: 529
Rejestracja: 23.06.2016, 13:18

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: kivloff » 10.05.2018, 11:27

Dla nieogarniających into internet '18
[link]
[link]

Seth Gecko
ostatnie ostrzeżenie
Posty: 477
Rejestracja: 27.02.2007, 09:04
Lokalizacja: Youtube

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Seth Gecko » 10.05.2018, 13:09

Poczytaj sobie Detektywa, jak interesują cię takie tematy. Co ty myślisz, że ktoś będzie ci opisywał, jak jego ziomki ucięły głowę kolesiowi, bo chciał im zrobić wałek na kilka (ukradzionych) samochodów? Zlecenia na zabójstwa, pobicia, haracze itp.?
hehehe tam sporo takich historii znajdziesz. Częściowo to co piszą jest prawdą.
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły. Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki. Chodnik zapluły, ludzi przepędziły. Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...

Kappa
Posty: 331
Rejestracja: 06.01.2012, 19:33

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Kappa » 10.05.2018, 13:39

Ja myślę że po jakże barwnym opisaniu sytuacji w Krakowie na przełomie wieków przez autora tematu, gdzie mozna było się dowiedzieć ze na ulicach byli sami przestępcy, a ci co uczciwie pracowali, to w 100% tracili wypłaty od razu po wyjściu ze swoich miejsc pracy, on sam nam opisze swój dorobek na tym polu.
Hitler, Stalin, Che Guevara jeden c*** a wiele twarzy.

Oberschlesien14
Posty: 655
Rejestracja: 04.10.2013, 00:12

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Oberschlesien14 » 10.05.2018, 13:44

Zaczęło się niewinnie. W supermarkecie braliśmy cukierki na wagę i najpierw je ważyliśmy, a potem jeszcze dokladaliśmy kilka garści cuksów. Kasjerka może coś podejrzewała, ale pewnie wiedziała że lepiej dla niej jak nie zgłosi tego nigdzie dalej. Potem odpakowywaliśmy z pudełek zabawki w tym samym sklepie i bawiliśmy się nimi między regałami. Tutaj zaliczamy pierwszy gruby przypał. Zaczął się pluć do nas jakiś frajer pracownik sklepu, na szczęście pojawili się wtedy nasi rodzice i nie skuliśmy mu konfidenckiej mordy. Z farcikiem gangsterzy!

kapitan_swir_planeta
Posty: 399
Rejestracja: 16.08.2017, 19:30

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: kapitan_swir_planeta » 10.05.2018, 15:46

Co się dzieje z Urabura? Nawet go polubiłem, śmieszny był
„Tu kolor skóry znaczy wszystko!”

Pitfas
Posty: 274
Rejestracja: 12.10.2012, 17:38

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Pitfas » 10.05.2018, 16:02

DoZo(L) pisze:
10.05.2018, 09:16
C1365O pisze:
09.05.2018, 23:42
Mój młodszy brat (przyrodni, na szczęście dzielę z tym małym kurwiem tylko połowę genów) postanowił zostać narkotykowym bossem swojej podstawówki. Oczywiście gówniarz żadnych dragów nigdy nie widział na oczy, co najwyżej w GTA, ale co to za przeszkoda dla początkującego Pablo Escobara, Janusza Tracza XXI wieku! Wraz ze swoim koleżką Staszkiem – wioskowym głupkiem i dzieckiem lokalnej patologii – zbierał i suszył jakieś polne zioła. Kiedy matka go spytała, po co mu te chabazie, to wmówił jej, że to taki projekt na przyrę. Dla bardziej wymagającej klienteli wśród podbazowych amatorów wrażeń tłukli na proszek paracetamol, pakowali do małych woreczków (nie mieli żadnych samarek, więc robili takie zawiniątka z reklamówek z Biedry) i rozprowadzali po szkolnych kiblach.

Gnojek tak wczuł się w rolę gangstera, że zmienił nazwisko na fejsie na „Romek KMWTW” i jako profilowe wrzucił fotę, jak siedzi w fotelu z kotem i szklanką herbaty, że niby whisky pije. W jego historii wyszukiwania w Google znalazłem hasło „tanie złote łańcuchy”. Zapytał mnie też, jaki raper jest najbardziej gangsterski – powiedziałem mu, że Mezo, więc przez dobre dwa tygodnie z głośników napierdalało „Aniele tak wiele dla ciebie bym zrobił”.

Narkobiznes braciszka kwitłby i za zarobione środki mógłby kupić już niejedną drożdżówkę, gdyby nie to, że na jednej ze szkolnych dyskotek jakiemuś gówniarzowi puściła się krew z nosa po wciągnięciu paracetamolu. Ogarnijcie: gówniak płacze, podłoga obmazana jego juchą, a wychowawczyni wzywa bagiety. Oczywiście testy wykazały skład podejrzanego białego proszku, zaś braciszek wykręcił się, że to tylko takie żarty były i skończyło się na comiesięcznych wizytach u szkolnej pedagog (i niedoszłym zawale matki). Braciak usunął konto na fejsie i rozpowiadał znajomym, że został „świadkiem koronnym”.

Na chwilę obecną brat pożegnał się z życiem na krawędzi – wraz ze Staszkiem postanowili rozliczyć się z przeszłością nagrywając rapową płytę. Za ostatnie pieniądze kupili najprostszy mikrofon i nagrywają piosenki – do podpierdolonych z internetu bitów – o życiu ulicy i gniewie blokowisk. To nic, że żyjemy we wsi na 600 mieszkańców i najbliższe bloki są dopiero w mieście powiatowym.
Tylko czekać, jak reszta widzewiaków z innych "metropolii" zacznie opisywać swoje gangi kradnące u księdza jabłka.
Pewnie cię to boli, nie będzie słoików z przetworami dla warszawski.

60sekund
Posty: 128
Rejestracja: 15.12.2013, 00:50

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: 60sekund » 10.05.2018, 20:20

największy gangus w tym temacie wpisał się już najwięcej razy :)

Obrazek

60sekund
Posty: 128
Rejestracja: 15.12.2013, 00:50

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: 60sekund » 10.05.2018, 20:49

damski się nie liczy fajo

60sekund
Posty: 128
Rejestracja: 15.12.2013, 00:50

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: 60sekund » 10.05.2018, 21:13

Jesteś k(L)aunem w calym tego słowa znaczeniu, więc szydera z ciebie musi być dzbanie

Na szczęście twoje damskie głosy śmigają w niebiosy :)

ale rżnij pa(L)antke dalej póki co idzie ci to bezbłędnie

mmm1
Posty: 134
Rejestracja: 11.06.2015, 21:53
Lokalizacja: chłopak z miasta!

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: mmm1 » 10.05.2018, 22:34

Chciałem rozkręcić meretoryczną rozmowę a tymczasem jest tu napinka.
O Krakowie się trochę wypowiadałem, lecz może opowiem inną anegdotę. Otóż miałem znajomego który znał ludzi. Podobno na osiedlu były 2 gangi zajmujące się kradzieżami samochodów (rozumiecie jakie czasy, na każdym osiedlu po 2 lub więcej gangów to pokazuję jaka była skala zjawiska). Jeden z bosów jednego z gangów, przywiązał sznurkiem do nogi członka drugiego gangu i w biały dzień ciągnął go za samochodem po aswalcie (musiało boleć).
Jeszcze trochę o Stanach. Byłem w Stanach i poznałem kilku murzynów, nawet wystąpiłem gościnnie w jednym kawałku hip hopowym. Tam to dopiero się dzieje. Przy szklaneczce Whisky jeden z lokalnych biesnessmanów opowiedział mi jak zrobił pieniądzę. Na początku klasycznie kradzieże spożywczaka. Póżniej dilerka, haracze. Później dwie drogi albo musiał by zacząć zabijać, jednak był dobry i uczciwy i zamiast zabijać zajął się przestępstwami gospodarczymi. Później rozwinął legalny biznes i obecnie jest człowiekiem sukcesu.

mądrala
Posty: 717
Rejestracja: 17.01.2010, 10:18

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: mądrala » 10.05.2018, 22:50

Urabura to dyziek, nasza forumowa parówka. Nie wie, kiedy przestać, nie wie, kiedy zmądrzeć, nic nie wie. Cały dyziol z Legii. A żeby była jasność, dyziol to totalny legijny farmazon, słyszał, że gdzieś dzwony boją, ale w której parafii to już bidol nie dosłyszał. Mądruje się, jak kluski w garnku, a jakbym go zweryfikował, to by swoje brudne stopy zaczął lizać ze złości...

mmm1
Posty: 134
Rejestracja: 11.06.2015, 21:53
Lokalizacja: chłopak z miasta!

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: mmm1 » 10.05.2018, 22:52

DoZo(L) pisze:
10.05.2018, 22:44
mmm1 pisze:
10.05.2018, 22:34
Chciałem rozkręcić meretoryczną rozmowę a tymczasem jest tu napinka.
O Krakowie się trochę wypowiadałem, lecz może opowiem inną anegdotę. Otóż miałem znajomego który znał ludzi. Podobno na osiedlu były 2 gangi zajmujące się kradzieżami samochodów (rozumiecie jakie czasy, na każdym osiedlu po 2 lub więcej gangów to pokazuję jaka była skala zjawiska). Jeden z bosów jednego z gangów, przywiązał sznurkiem do nogi członka drugiego gangu i w biały dzień ciągnął go za samochodem po aswalcie (musiało boleć).
Jeszcze trochę o Stanach. Byłem w Stanach i poznałem kilku murzynów, nawet wystąpiłem gościnnie w jednym kawałku hip hopowym. Tam to dopiero się dzieje. Przy szklaneczce Whisky jeden z lokalnych biesnessmanów opowiedział mi jak zrobił pieniądzę. Na początku klasycznie kradzieże spożywczaka. Póżniej dilerka, haracze. Później dwie drogi albo musiał by zacząć zabijać, jednak był dobry i uczciwy i zamiast zabijać zajął się przestępstwami gospodarczymi. Później rozwinął legalny biznes i obecnie jest człowiekiem sukcesu.
Miałeś uRA... już to nie działać.
Możesz myśleć co chcesz wisi mi to ale swoją drogą to ty możesz być nim, bo tyle napinki wprowadzasz co nikt inny. Zresztą człowieku 700 postów w 5 miesięcy nikt poważny i dziełający w bojówce raczej nie piszę.

Jaskół
Posty: 294
Rejestracja: 25.08.2013, 10:05

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Jaskół » 11.05.2018, 07:31

old[Z] pisze:
11.05.2018, 06:53
To się kur.a twa pojeb Pitbulli' , czy innych Psów' naoglądał.
A może po prostu często gości u jarosława s. na fb.
''Znasz już koszernej demokracji smak
A tolerancji knebel dławi, gdy chcesz krzyczeć
Poczucie ciągłej winy, w którym chcą byś trwał
By cię uciszyć ksenofobią szantażują kraj...''

muszynianka2
Posty: 37
Rejestracja: 11.04.2018, 13:55

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: muszynianka2 » 11.05.2018, 09:22

Korzystając z okazji chciałem pozdrowić S. i M. z Targówka oraz Uwe wiadomo skąd
jesteś kochana
jesteś znakomita
chłopa masz gita

SztywnyGit
Posty: 27
Rejestracja: 11.05.2018, 10:05

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: SztywnyGit » 11.05.2018, 10:26

W starych dobrych czasach czyli w latach 2000-2008 miałem z kumplami taką bandę, że nie było mocnych. Województwa Pomorskie, Zachodniopomorskie, Kujawsko-Pomorskie i nawet trochę okolic Warszawy było nasze. Nie było mocnych kozaków, którzy by nam zagrozili. Szmal płynął szerokim strumieniem. d****, kokaina, alkohol, było wszystko.
Z historii, które były lepsze to jak podpierdoliliśmy nowiutkiego Mercedesa S500, który w moment poszedł do dziupli i później do żyda. Okazało się, że to był meraś kobiety jednego z mokotowskich wirażków. Zaczęli coś tam się srać, że nas dojadą i żeby oddawać hajc, bo frajerzy nie będą ich ruchać. My nie mogliśmy sobie pozwolić na takie słowa z ust jakichś warszawskich cwaniaczków. Ustawiliśmy się z nimi na rozkminkę na asfaltowym placu, niedaleko Borów Tucholskich. Przyjechali do nas w kilka samochodów, wysiadło kilkunastu karków z bejsbolami i zaczęli sapać, że nas rozpierdolą. No bez jaj ! Wtedy wyciągneliśmy klamki. Były to m.in PM63 Rak Full Auto bez blokady, Intratec Tec DC9, a także pistolety VIS, Mag98, a z broni długiej to Zastave M59 kupioną od jugola z Bośni. Jeden z nas miał nawet granatnik RPG-7 kupiony u ruska z Obwodu Kaliningradzkiego. Oni z bejsbolami, a my z bronią ostrą. Widać było strach w ich oczach. Chwila ciszy i nagle zaczeliśmy strzelać w jeden samochód robiąc z niego dosłownie sito. Po tej pokazówce chciałem krzyknąć, żeby się gonili bo dostaną parola kindybałem w styję i później w szamot ale, że na wolności nie wolno grypsować to krzyknąłem tylko gromkie w********** i nie pokazywać mi się tu bo jeszcze wasze d*** pojadą do niemiec obciągać turasom. Oni zszokowani chyba nie ogarniali sytuacji bo dopiero po kilkunastu sekundach rzucili się do swoich aut (w tym jedno podziurawione) i spierdalali tak szybko, że czuć było tylko smród palonych sprzęgieł i zostawili ślady opon. Po akcji pozbieraliśmy łuski, żeby nie robić przypału. Więcej ich nie widzieliśmy. Naszym życiowym motto było najpierw napierdalać potem zadawać pytania. Dzisiaj część z tej ekipy siedzi, a inni prowadzą normalne życie. Co zarobiliśmy to nasze. Teraz sobie siedzę piję whisky i palę cygaro wspominając stare dobre czasy. Żyję uczciwie, mam legalny biznes, jestem zadowolony z życia i tylko sprytowi i inteligencji mogę zawdzięczać to, że nie pierdzę w pasiakach.

Lucjan80
Posty: 171
Rejestracja: 07.05.2018, 11:22

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Lucjan80 » 11.05.2018, 11:10

Hahahahaha
Beka w c***

Seth Gecko
ostatnie ostrzeżenie
Posty: 477
Rejestracja: 27.02.2007, 09:04
Lokalizacja: Youtube

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Seth Gecko » 11.05.2018, 11:47

Co tu się dzieje? ŁKS Najbardziej to był pikuś przy tym temacie :lol
SztywnyGit pisze:
11.05.2018, 10:26
Teraz sobie siedzę piję whisky i palę cygaro wspominając stare dobre czasy. Żyję uczciwie, mam legalny biznes, jestem zadowolony z życia i tylko sprytowi i inteligencji mogę zawdzięczać to, że nie pierdzę w pasiakach.
Whiskey z rana? To się nazywa alkoholizm.
Sztywny git co był zbyt sprytny, żeby pierdzieć w pasiaki.
Masz jeszcze jakąś spluwę? Postrzelamy się?;) A sorry ty masz korkowca.
mmm1 pisze:
10.05.2018, 22:34
Przy szklaneczce Whisky jeden z lokalnych biesnessmanów opowiedział mi jak zrobił pieniądzę. Na początku klasycznie kradzieże spożywczaka. Póżniej dilerka, haracze. Później dwie drogi albo musiał by zacząć zabijać, jednak był dobry i uczciwy i zamiast zabijać zajął się przestępstwami gospodarczymi. Później rozwinął legalny biznes i obecnie jest człowiekiem sukcesu.
Piszesz że uczciwie zajął się przestępstwami gospodarczymi. Przykładny z niego obywatel:)

Mógłbym tak długo, ale po co.

Gdyby kiedyś mi się powinęła noga w życiu, to chciałbym siedzieć z takim bajkopisarzem. Na pewno bym się nie nudził.
Tyle że znałem już jednego takiego typa. Po pewnym czasie jak mówił, że deszcz pada, to wyglądaliśmy przez okno, żeby sprawdzić czy znowu sobie czegoś nie wymyślił. Jak się domyślasz mieliśmy z niego bekę do czasu, a potem musiał ekspresowo zwinąć mandżur i zmienić otoczenie.
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły. Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki. Chodnik zapluły, ludzi przepędziły. Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...

nisc
Posty: 1812
Rejestracja: 26.02.2007, 19:26

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: nisc » 12.05.2018, 08:03

Gdzies tak circa 1985 zrobilismy skok na kiosk...warzywny zeby wyj...cytrynanade do sobotniej wojny z osiedlem obok...niestety sasiedzi skontrowali z wiekszym pierwszym pierdolnieciem i wlamali sie do kotlowni...bitwa przegrana bo ich worki z sadza byly lepsza bronia masowego razenia..
TYBET JEST SERBSKI

merek13
Posty: 176
Rejestracja: 24.03.2013, 16:25

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: merek13 » 12.05.2018, 12:40

Zajebisty temat nawet do końca nie mogę poczytać ze śmiechu,gratulacje.Nawet mi kobita zazdrości i pyta skąd był Uwe a ja nie mogę sobie przypomnieć ale Łysy to wiem że z Huty.I tak gość przeszedł do klasyki i będzie cytowany jak Platon z kibice.net a nie po mordzie i jakieś szaliki spalić na płocie.

Czapka
Posty: 160
Rejestracja: 03.04.2018, 23:32

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Czapka » 12.05.2018, 15:47

Jak byłem w 5 klasie, to wyrzuciłem papierek na ulice, a Pani, która mnie skrzyczała pokazałem język. Po czym odszedłem na bujanie do domu i włączyłem gangsta rap na pełnej kurwie. Przebije ktoś?

Trzeźwy Maszynista
Posty: 47
Rejestracja: 23.02.2018, 11:39

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Trzeźwy Maszynista » 13.05.2018, 00:47

Gangster dozoL jest najbardziej aktywnym użytkownikiem w tym temacie. Złóż mu gratulacje wciskając &, bądź zadaj pytanie jego matce jedzącej chleb z jakże wielu piecu wciskając +

gary81
Posty: 13
Rejestracja: 17.02.2018, 00:38

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: gary81 » 15.05.2018, 23:34

Dozo nie mam zamiaru tu niczego wypisywać na Twój temat ani tym bardziej Ci cisnąć! Ale dlaczego przywołujesz pajaca Urabura...(czy jak tam?) jak sam masz nawalone więcej postów niż on! a więc wychodzi na to że jesteś lepszy od niego w pisaniu tutaj! Czy faktycznie wziąłeś sobie tą promocje i oddanie flagi na poważnie? w każdym temacie gdzie nie zajrze to jesteś! dziwne to bardzo śmiać się z kogoś samemu nie bedąc lepszym! pomyśl o tym zanim będziesz się śmiał z kogoś! POZDRO DLA NORMALNYCH KIBICÓW NIEZALEŻNIE OD BARW KTÓRE REPREZENTUJĄ!

Seth Gecko
ostatnie ostrzeżenie
Posty: 477
Rejestracja: 27.02.2007, 09:04
Lokalizacja: Youtube

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Seth Gecko » 16.05.2018, 11:57

Wiek 16 lat. Rekolekcje. Wystarczyło pójść na godzinkę do kościoła, zamiast cały dzień gnić w szkole. Wchodzę, widzę kilku kumpli. Pada pytanie w stylu co robimy z tak pięknie rozpoczętym dniem, podparte uchylonym plecakiem i widoczną flaszką wódki. Nauczyciele mieli karteczki rozdawać na koniec mszy. Później ci co oddadzą w szkole, będą mieć obecność. Po 3 sekundach już wiemy. Wystarczy pożyczyć i skserować karteczki, potem je wyprać i będzie obecność. Szczegół że co trzeci w klasie się "zapomni";)
Wychodzimy. Drogę zagrodził nam strażnik teksasu vel organista. Grzecznie mówimy że wychodzimy, ale nie chce się odsunąć i nas wypuścić. Najniższy z nas przysuwa się na kilka centymetrów do niego i proponuje solówkę za kościołem:))) Typ zgłupiał, spojrzał na zadziornego mikrusa, potem na kilku kafarów i zakazane mordy, coraz chętniejsze żeby z nim zatańczyć kujawiaka. Odsuwa się. Nie dziwne.
Idziemy ze szkołą do kina. Ten sam rok lub następny. Ciemno, leci jakiś film. Cieć zostawia szczotkę na długim, drewnianym stylu opartą o ścianę. Moment później idzie paru kolesi. Jeden zauważa szczotkę. Łamie ją kolanem w pół i rzuca gdzieś w puste rzędy foteli. Aplauz z naszej strony:) Za chwilę wraca cieć. Szuka tej szczotki i szuka. Wraca z latarką i znowu szuka. Nie znalazł :lol
Film w kinie o gangsterach. Od 18 lat, my mamy po 13. Bilety udało nam się kupić, ale nie chce nas babsztyl wpuścić na salę. Dajemy jej w końcu lichą łapówkę. Wpuszcza nas, ale zabiera bilety, aby w razie kontroli nie mieć przypału.
Jadę z kolegą z Sosnowca do Katowic tramwajem turystycznie;) Mamy po 17 lat. Jakiś typ kilka lat starszy od nas słyszy, że nie godomy tylko mówimy. Podchodzi, pokazuje nam skalpel w ręce i mówi że na najbliższym przystanku mamy wysiąść albo nas potnie. OK. Tramwaj się zatrzymuje na przystanku. Dwa szybkie strzały, jeden but i wyrzucamy go z tramwaju. Coś tam krzyczy jeszcze, próbuje wskoczyć. Dostaje buta na ryj i wylatuje na zewnątrz. To były piękne czasy, teraz motorniczy od razu ściągnąłby psy. Filmiki z nami śmigały by po youtube, a społeczniaki w komentarzach chciały wlepić dożywocie. Wtedy po prostu tramwajarz zamknął drzwi i pojechał dalej.
Po tym wszystkim, aż grzechem było nie zostać gangsterem i nie mieć solidnej przerwy w życiorysie;)
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły. Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki. Chodnik zapluły, ludzi przepędziły. Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...

Jaśnie Pan
Posty: 171
Rejestracja: 15.11.2016, 22:44

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Jaśnie Pan » 18.05.2018, 20:54

Historia prawdziwych gangusów..
Było lato ja i moja banda jak zwykle spotykamy się pod klatką jednego bloku na sporym osiedlu. Jak zwykle piliśmy sporo napojów pomarańczowych w kartonikach, i robiliśmy murzynka z zapałek (kumaci powinni wiedzieć) rozkminialiśmy kogo okraść pobić gdzieś się włamać żeby był hajs na kolejne pudełka zapałek. I główny rozkminiajacy w końcu wymyślił... robimy dziś szaber na polu wszyscy byliśmy troszkę zdziwieni ale zaraz dokończył... opierdolimy bambrowi marchewki!!! Nie powiem to nasz pierwszy taki gruby skok i nie wiadomo było jak się skończy więc trochę byliśmy przestraszeni, jak się okazało nie na darmo. Przyszedł oczekiwany wieczór spotykamy się tam gdzie zawsze po soczku i na pole. Dotarliśmy na miejsce wszyscy leżą w trawie i obcinka czy nikt nie idzie na hasło "królik" wpierdalamy się w te marchewki. Byście widzieli co tam się działo jak by granat wypierdolił. Raptem ziomek na obcince krzyczy spierdalamy spierdalamy!!!! Myślę teraz zacznie się akcja zobaczyłem wielkiego grubasa z widłami jak zapierdala w nasza stronę, kątem oka widziałem że reszta gangu się cofa. Ja że nigdy jakoś specjalne się nie bałem i nie lubiłem biegać w sekundę postanowiłem.... c*** postawię się i jak postanowiłem tak też zrobiłem z marnym skutkiem. Chciałem go jeszcze przekupić marchewkami ale okazało się że było to jego pole i tych marchewek miał w c***. Straszył mnie psami że pójdę siedzieć ja mu mówię że jestem gangsterem i pudło mi nie grozi, więc zawiózł mnie do chaty z pełną reklamówka jebanych marchewek. Matka odrazu jak się dowiedziała co odjebalem złapała za pas kazała mi podać nazwiska mojego gangu na co odparłem nigdy. Stary był wkurwiony ale widziałem dumę w jego oczach że nie przypucowałem i za to dostałem tylko szlaban na pegazusa. Zaś matka kazała mi wpierdalac te marchewki aż się nie pożygam. Grubasa już nigdy nie spotkałem, a my dalej grandzilismy na dzielni. Ale akcja musicie przyznać przekozacka. To jest prawdziwa gangsterka.

SztywnyGit
Posty: 27
Rejestracja: 11.05.2018, 10:05

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: SztywnyGit » 19.05.2018, 15:05

Inna moja historia to była jak frajer zalegał naszej grupie za marihuanę, tabletki extasy, amfetaminę i sterydy. Kutas próbował zwodzić, że już ma siano, że na dniach się rozliczy itp. Wkurwił nas ostro więc postanowiliśmy jemu dać nauczkę. Zwabiliśmy go na spotkanie. Jak sie pojawił to od razu dostał bombę na ryja i wciągneliśmy go do naszego mercedesa. Gdy jechaliśmy z nim na "wycieczkę krajoznawczą" to na tylnym siedzeniu dostawał strzały na ryja raz z lewej a raz z prawej strony. Śmiesznie podskakiwał i próbował się tłumaczyć. Gdy dotarliśmy do naszych ulubionych Borów Tucholskich daliśmy mu łopatę i kazaliśmy kopać dołek. Poza tym skroilismy c**** z wszystkiego co miał wartościowego. Gdy już skończył kopać to wrzuciliśmy frajera do dołu i każdy z nas się na niego odlał i jeden z nas co miał sraczkę to na niego nasrał. Koleś cały w szczochach i w gównie. To była komiczna sytuacja i wspaniała nauczka, że z nami nie ma co grać w c**** bo w c**** to my możemy robić. Dodatkowo za karę został naliczony. Po kilku dniach przyniósł w zębach pieniądze i naszą akcję mogliśmy uznać za kolejny sukces.

odblaskowe_mokasyny
Posty: 9
Rejestracja: 12.05.2018, 13:43

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: odblaskowe_mokasyny » 19.05.2018, 22:08

w '95 roku wyłożyliśmy typowi 300 tyś. złotych. powiedział że jutro odda. po czym kurwiszon zaginął. jego matka stwierdziła że przez tydzień biegał najebany a po chuju ani sladu. wrzuciliśmy mu do skrzynki anonima
KASA k****. BĘDZIESZ TY k**** ZBIERAĆ WYBITE ZĘBY POŁAMANYMI PALCAMI itd.
za każdy dzień zwłoki napierdoliliśmy mu 10 tysi odsetek. suma sumarum zarobiliśmy 50tyś w 5 dni. poszliśmy po jabola ale szału nie bylo bo do flaszki było nas 4. wiem co znaczy życie na krawędzi. skończyłem z tym. pdw
Obrazek

Worek77
Posty: 7
Rejestracja: 02.05.2018, 11:40

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Worek77 » 19.05.2018, 23:08

Dozol jestem przekonany że jesteś policyjną konfitura. W każdym temacie weszysz pucujesz zachowujesz się jak policyjny wieprz. Ty wstajesz zasadę PDK. Dla niekumatych PDK to Pozdrowienia Do Komisariatu.

EeeRTeeeS
Posty: 34
Rejestracja: 24.01.2018, 12:04

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: EeeRTeeeS » 20.05.2018, 12:09

Worek 77 łódzka k****

Worek77
Posty: 7
Rejestracja: 02.05.2018, 11:40

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Worek77 » 20.05.2018, 14:07

EeeRTeeeS pisze:
20.05.2018, 12:09
Worek 77 łódzka k****
Na komendzie wychowani i z policją doklepani to są RTSu fani

EeeRTeeeS
Posty: 34
Rejestracja: 24.01.2018, 12:04

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: EeeRTeeeS » 20.05.2018, 14:55

Worek 77 ty ruro

SeniorSiarra
Posty: 61
Rejestracja: 22.06.2016, 18:47

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: SeniorSiarra » 22.05.2018, 00:17

merek13 pisze:
12.05.2018, 12:40
Zajebisty temat nawet do końca nie mogę poczytać ze śmiechu,gratulacje.Nawet mi kobita zazdrości i pyta skąd był Uwe a ja nie mogę sobie przypomnieć ale Łysy to wiem że z Huty.I tak gość przeszedł do klasyki i będzie cytowany jak Platon z kibice.net a nie po mordzie i jakieś szaliki spalić na płocie.
Uwe był z Dortmundu, rzecz jasna!

Sorry za OT, ale cały ten temat bardziej pasuje do hyde parku.

Ojciec dyrektor
Posty: 112
Rejestracja: 12.04.2018, 15:43

Re: Wspomnienia gangstera

Post autor: Ojciec dyrektor » 21.06.2018, 10:22

Dozo ja ci nie pomogę ale dam ci dobrą radę.Wejdz w jego historie postow i sobie poszukaj skad byl.
Ale w koło jest wesoło.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bugi2017, Cracker, czehulov, follet, jestesmywaszastolica, nns1920, pRusok, szpakowski77, UrzadSkarbowy i 286 gości