Aktualny słownik pojęć kibicowskich

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
DaltonZB
Posty: 20
Rejestracja: 11.07.2016, 21:11

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: DaltonZB » 21.08.2016, 21:33

Mozna ale najpierw ===> oswiadczenie ;)
Zawisza nigdy nie zginie!!!



kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 21.08.2016, 21:45

Zależy też, ile kumaty miał lat w chwili degradacji (wyjazdów, postów na forum). Jak poniżej 16-17 (czyli był decyzyjnym młodzieżowego składu) i nie był bardzo rozkminiony, to spokojnie może zaczynać karierę od nowa w dowolnej ekipie.

Mnie dziś spodobało się bardzo wśród rozkmin o możliwych starciach, że w takim a takim zadecydowałaby "dyspozycja dnia".

BSM200
Posty: 67
Rejestracja: 17.07.2016, 16:39

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: BSM200 » 21.08.2016, 21:53

w_rozpiętej_bluzie pisze:
rick.k pisze:Zdegradowany kumaty jezeli chce chodzic dalej na mecze musi przychodzic z balonikiem i przegladem sportowym pod pacha. Trzy razy w ciagu kazdej polowy meczu musi wstac i zaintonowac: sedzia kalosz sedzie kalosz sedzia kalosz !!!!

A takie pytanie, bo może nie wszyscy wiedzą. Czy jest szansa aby po degradacji kumaty awansował ponownie na kumatego czy to jest dożywotnia dyskwalifikacja?? Czy można pnąć się w górę w hierarchii w innej ekipie np. u sąsiadki zza miedzy (po uprzednim wyszorowaniu pumeksem tatuaży) czy przynależności klubowej nie można zmienić??
Dożywotnia dyskwalifikacja? To zależy, za co został nasz kumateng zdyskwalifikowany.W większości przypadków degradacja nie jest dożywotnia. Można porównać taką sytuację do utraty prawa jazdy. Czyli trzeba po prostu znowu podejść do egzaminu na kumatość, ale nie trzeba chodzić od nowa na kursy. I analogicznie do zakazu prowadzenia pojazdów - tu też jest podobna sytuacja. Na terytorium RP prowadzić nie można, ale nic nie stoi na przeszkodzie wyrobić prawko np. w Niemczech i śmigać po Europie. Dlatego nasz zdegradowany kumaty może rozpocząć nowa karierę u sąsiadek zza miedzy jako kumaty szeregowy. To nie byłby precedens - takie sytuacje już się zdarzały. Na początku startuje z levela 0, co wiąże się z paroma niedogodnościami i ryzykiem wpadki na swoim byłym terenie. Ale potem kariera staje "otworem". Czasem dosłownie...

polakmaly
Posty: 111
Rejestracja: 05.11.2013, 22:48

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: polakmaly » 21.08.2016, 22:49

raz na wozie raz pod wozem, ważne że wyszliśmy, do następnego-odpowiedź normalnych kibiców, po porażce ich drużyny lub zgody. Podkreśla wyższość na reszta "gimbów". Patrzcie teraz wszyscy my sie potrafimy przyznać do porażki, ale odgrażamy sie że będzie rewanż.


TEMAT MISTRZOSTWO!

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 22.08.2016, 09:59

Z tymi "normalnymi kibicami" to nie taka prosta sprawa. Owszem, w środowisku internetowym "normalne" odpowiedzi / relacje zdarzają się tak rzadko, że wzbudzają szacunek, ale jak mawiają kumaci "net swoje, a ulica swoje"

Wśród ogarniętych i nieprzypadkowych "normalność" jest obelgą. "Normalne" to są pikniki i społeczniaki, prawdziwy kumaty ma coś nie tego pod deklem i dumnie się z tym obnosi, a w oczach wroga staje się z definicji nieobliczalny. Wiadomo, psycholi każdy się boi. Przykłady można mnożyć - osoba awansująca w hierarchii musi być "niezłym świrem", "dobrym wariatem" itd. Jeśli ktoś atakuje "normalnych kibiców" to akcja niehonorowa, plusy są tylko za akcje na "wariatów". Wariackie flagi - "Pojebani", "Opętani", "Psycho fans" itp. Największą dumą napawa kibiców fakt, że w ich mieście (najlepiej blisko stadionu) mieści się szpital dla chorych psychicznie (Świrlandia, Wariaci z Gliwickiej...).

Strzałka
Posty: 137
Rejestracja: 26.06.2016, 15:16

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: Strzałka » 22.08.2016, 11:01

Kat. kibolka to kibolka i trzeba szukać dobrego materiału wśród młodych.Selekcja naturalna i słabe jednostki odpadają.Kto nie trenuje to raczej się nie przebije.Dodatkowo trzeba mieć trochę najebane w głowie i dlatego właśnie ''normalni'' ludzie odbierają nas tak jako bandziorów,świrów,wariatów.
A co do haseł to też racja ''Football bandits'',''Kibolski klub sportowy'',''centrum patologii osiedlowej'',''młodzi gniewni pojebani''.Można by wymieniać i wymieniać.
W Łodzi to się już nie zmieni - Biel jest niczym przy Czerwieni!

doswiadczonyMMA
Posty: 54
Rejestracja: 23.05.2016, 12:51

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: doswiadczonyMMA » 22.08.2016, 11:16

"KMWTW" - "kumaci mają w to wyjebane"

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 22.08.2016, 11:22

Strzałka - no pewnie, ja broń Boże nie piętnuję tych wariackich odniesień, niektóre mi się podobają, jak wspomniani "Wariaci..." czy cała "świrnięta" otoczka JKS-u. Po prostu taka konwencja tematu, że spogląda się na te rzeczy z przymrużeniem oka.

Na marginesie to jakiś cud, że leci 5 strona i jeszcze nikt nie zaczął napinki. Odpukać.

wyschniety_szczaw
Posty: 58
Rejestracja: 17.10.2013, 23:34

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: wyschniety_szczaw » 22.08.2016, 11:26

Farmazon

Farmazon to pyszne ciasto z jabłkami - jabłka umyć, obrać i pokroić w cząstki (pokroiłam troszkę drobniej). Ułożyć w wysmarowanej masłem tortownicy (moja - 26 cm). Jajka ucieramy z cukrem ala kogel mogel. Dodać mąkę i proszek do pieczenia. Gotową masę wylać na jabłka. Piec około pół godziny w temperaturze 180 stopni. Można posypać cukrem pudrem. Jeść na ciepło lub na zimno (źródło - [link] )

Obrazek

W słowniku kibicowskim Farmazon to antyczny stwór który - według starszych kibicowskich legend - od czasu do czasu grasuje po polskich drogach atakując dane ekipy które walcząc z tym stworem tracą pamięć i nie są w stanie określić kto ich zaatakował. Postać farmazona (graf wykonany przez grupę Ultra-Farmazons'04)


Obrazek

Farmazon pojawia się nagle w oparach dymu po czym szybko atakuje i obija "wyjazdowiczów na szlaku". Forumowicze k.net często pytają czy dana ekipa była obita przez inną bandę czy może był to atak legendarnego Farmazona:

Obrazek


Czasami zdarza się że dana ekipa myśli że rozmawia z inną ekipą pod którą podaje się stwór Farmazon po to aby wyssać ich dusze - w takiej sytuacji wystarczy jedno określenie kumatej osoby w postaci posta "farmazon" - taki post oznacza pojawienie się tego strasznego stwora co spowodowało ucieczkę wszystkich zainteresowanych. Farmazon to temat tabu którego nie powinno rozwijać się na forum publicznym dlatego jedno określenie farmazon powinno zakończyć dyskusję:

Obrazek


Tutaj widzimy zdjęcie na którym Farmazon za ciężarówką czai się na ekipę Wisła Sharks podczas kibicowskiej wyprawy.

Obrazek


Farmazon ma oficjalną zgodę z Faraonem i układ chuligański ze Sfinksem. Kosy: PitBull (West Coast)

asdasd
Posty: 470
Rejestracja: 12.09.2009, 02:39

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: asdasd » 22.08.2016, 12:03

O ku*** :D:D:D

Pany, często pada określenie "do zobaczenia i z fartem", kto to jest ten fart?
Zamknijcie rejestrację !

MONSTER1945
Posty: 55
Rejestracja: 17.06.2016, 17:30

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: MONSTER1945 » 22.08.2016, 12:32

O ku*** ziomek rozjebałeś mi tym dzień haha :D

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 22.08.2016, 12:36

"Fart" to jeszcze jeden anglicyzm, a wiadomo, co to znaczy po angielsku.

Jak wiadomo bąki puszcza się najczęściej po potrawach ciężkostrawnych, a tylko takie jadają prawdziwe hulsy (tatary, itd). Nieprzypadkowo powiedzenie "z fartem" odnosi się głównie do "grillowania" i "konkursu jedzenia kiełbasek". Po "grzybach" też łatwo o wzdęcia.

w_rozpiętej_bluzie
Posty: 184
Rejestracja: 11.09.2013, 12:39

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: w_rozpiętej_bluzie » 22.08.2016, 13:50

Aha czyli życząc udanego wyjazdu "zwykłym wyjazdowiczom" (opisanym już na pierwszej stronie) mówimy "do zobaczenia", natomiast gdy życzymy udanego grillowania ekipie sportowej to wtedy mówimy "z fartem"??

Lari
Posty: 293
Rejestracja: 21.02.2011, 15:50

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: Lari » 22.08.2016, 14:06

Synonimem od "ekipa X zostaje trafiona na trasie/obita" jest: "jechał drugi garnitur", "jechali tylko młodzi", "zwykli wyjazdowicze", "ekipa hools jechała inną trasą", "pikniki", "ekipa była w tym czasie w sklepie z odżywkami".
exitus acta probat.

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 22.08.2016, 14:41

w_rozpiętej_bluzie pisze:Aha czyli życząc udanego wyjazdu "zwykłym wyjazdowiczom" (opisanym już na pierwszej stronie) mówimy "do zobaczenia", natomiast gdy życzymy udanego grillowania ekipie sportowej to wtedy mówimy "z fartem"??
"Do zobaczenia", "nie wracaj zbyt późno" mówi mama do decyzyjnego młodzieżowego składu, myśląc, że "grill" odbędzie się u koleżanki z klasy.

"Z fartem" można jeszcze powiedzieć do ziomków z zaprzyjaźnionej ekipy, którzy wracają do domu po gościnie połączonej z wyżerką.

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 22.08.2016, 15:24

Jak wiadomo ważnym elementem współczesnego światka kibicowskiego jest tzw. net-chuliganka (patrz: "propaganda").

"Osoba nieprzypadkowa" zawsze nazwę wrogiego klubu pisze małą literą (czasem ostentacyjnie to zaznacza, żeby nikt nie pomyślał, że to przez spierdolony capslock). Mała litera w zamierzeniu dowodzi nie tylko nienawiści, ale i braku szacunku do danej ekipy. Zdaniem ekipy przeciwnej dowodzi natomiast "bólu d***" i sugeruje, że dana osoba miała "bliższe spotkanie" z ich ekipą i było ono "na minus".

Teoria spiskowa: "osoby nieprzypadkowe" to tak naprawdę zielone ludziki i agenci Putina, próbujące poróżnić polskich kibiców, żeby w razie napaści nie stanęli ramię w ramię. Zdradza ich paskudny rusycyzm - piszą "celowo z małej litery". Jak wiadomo, po polsku można pisać wyłącznie małą / dużą (wielką) literą, z dużej / małej (bukwy) piszą tylko Rosjanie.

redemptorysta bosy
Posty: 69
Rejestracja: 22.08.2016, 21:25

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: redemptorysta bosy » 23.08.2016, 11:25

Przeżywająca renesans diagnoza "Ból d***" - stoperan stosowany przez internetowych proktologów gdy brakuje argumentów, a trzeba wyjść zwycięsko z dyskusji. No i, oczywiście słynne już zawołanie wróżbitów-koprofilów "Będziecie j***** aż się posracie".

Laurent
Posty: 68
Rejestracja: 26.02.2007, 20:06

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: Laurent » 23.08.2016, 14:18

"Informacja, której nie znajdziesz na TYM forum" lub " Zostało to wyjaśnione na INNYM forum"

Kulturalna sugestia, że adresat tegoż zwrotu jest zwykłym paziem, ponieważ nie miał dostępu/nie słyszał* (niepotrzebne skreślić) do niemalże już mitycznego forum związanego z naukami ścisło-przyrodniczymi. Jednocześnie sugeruje, że autor zwrotu dysponuje tymże dostępem, w związku z czym może być nazywany przez innych użytkowników Nieprzypadkową osobą.
Użycie tych określeń powoduje również nagły wzrost odwiedzin wyszukiwarki google wraz z tagami typu: hool, forum, tajne.

Dziwi, że nikt jeszcze nie opracował tekstu bo w latach 90 tych, czekam na waszą inwencję.

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 23.08.2016, 15:59

Lata 90. to mityczny okres, kiedy kibole byli honorowi, szlachetni i przeprowadzali staruszki przez przejścia dla pieszych. Na wyjazdy jeździły wyłącznie -> zgrabne ekipy i ->nieprzypadkowe osoby. Przed wejściem na sektor stała ekipa selekcjonerów, jak współcześnie w niektórych "elitarnych" barach i grzecznie informowała niektóre osoby, że nie są godne, by stać się chuliganem. Uwaga do młodzieży: nie chodziło wcale o gabaryty, bo większość ówczesnych decyzyjnych wyglądała jak -> suchary i -> jednostrzałowcy. Niektórzy zapuszczali wąsa wzorem sarmatów.

Honorowość ówczesnych walk polegała na używaniu -> brech (czyli wszystkiego, co było pod ręką i dało się nim walnąć przeciwnika) oraz kamieni.

W latach 90. zgody były oparte nie narkobiznesie, ale na prawdziwej męskiej przyjaźni, utrwalanej głównie przy butelkach taniego wina albo wódki (patrz: -> goszczenie zgody). Przy zawarciu zgody też nikt nie interesował się -> potencjałem ekipy ani -> perspektywami wspólnego działania, tylko tym, ile dziś dana ekipa będzie w stanie postawić wina. Gdy wino się kończyło, często uznawali jednak, że perspektyw wspólnego działania nie ma i obijali zgodzie ryje.

Jakkolwiek szokujące to może być dla współczesnej młodzieży, nie było fejsbuka, a internet dopiero raczkował. Informacje przekazywane było za pomocą -> zinów albo -> irca, na którym zasiadali wyłącznie ->kumaci. Kumaty wchodził na irca, na wstępie pytano go skąd jest, a gdy powiedział, że z X., każdy wypowiadał swój pogląd o X. (X. to chuje, j**** X., W********** wieśniaku z X.), po czym - jeśli kumaty się nie przestraszył - zapraszano go do rozmowy i dowiadywano się, z kim X. rok temu zawarli zgodę, a z kim pół roku temu mieli starcie, utwierdzając się w "kumatości" i posiadaniu "bieżącego info o scenie".

rick.k
Posty: 165
Rejestracja: 16.08.2016, 14:11

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: rick.k » 23.08.2016, 17:21

Kumaci obecnie to łysa głowa plus broda.
W mitycznych latach kumaci to łysa głowa plus grzywka (często utleniona).

Laurent
Posty: 68
Rejestracja: 26.02.2007, 20:06

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: Laurent » 23.08.2016, 18:43

Kolego kat

Honorowi kibice w latach 90tych używali w równej mierze również pasków,gdyż były one zawsze pod ręką. Jak wiadomo, w tamtych latach wszyscy nieprzypadkowi kibice nosili za szerokie w pasie dżinsy lub sztruksy,bo przychodzące z Chin spodnie miały zjebaną rozmiarowke.

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 23.08.2016, 19:24

Haha, pamiętam, jak młodzieżową ekipą szliśmy na mniejsza o to kogo, w każdym razie rywale circa 6-7 lat starsi od nas. Idziemy naprzeciw siebie, tzw. chwila zawahania, przeciwnicy w geście gotowości do walki ściągają paski, a ktoś od nas rzuca: "ale my chcemy bez sprzętu" :) Konsternacja była taka, że do niczego nie doszło, a wtedy by się po nas lekko przebiegli :)

krokiet_z_grzybami
Posty: 758
Rejestracja: 18.01.2009, 13:46

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: krokiet_z_grzybami » 23.08.2016, 19:29

kat, proszę o Twą recenzje kumatego w środowisku słówka a mianowicie "gięta" :)
możesz również sprecyzować "zasadzkę"

ps. wymiatasz tymi wyjasnieniami hehe , pozdro

krystalicznieczysta2
Posty: 65
Rejestracja: 10.06.2016, 18:50

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: krystalicznieczysta2 » 23.08.2016, 19:44

Ja dodam takie coś z forum:

"spadaj na komisariat", "pozdrów dzielnicowego", "jak tam na komendzie?"

pangrzegorz1975
Posty: 347
Rejestracja: 30.03.2014, 13:11

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: pangrzegorz1975 » 23.08.2016, 20:26

Potrafimy sie z siebie śmiać,szkoda,ze tak w innych tematach nie ma.
jeśli chodzi o mityczne lata 90,a w sumie bardziej 80,to smutne były dialogi takie oto:(w szystko w obrębie jednej ekipy jadącej na wyjazd)
Stary wyjadacz: tee młody pożycz szalik,po meczu ci oddam
Małolat-ale napewno?nie wyrolujesz mnie?
Stary: no nie śmiej watpić
Po meczu niestety na pytanie młodego często bywał kopniak,czasem krótkie:spierdalaj małolat
Z klubu prekursorów polskiego ruchu kibicowskiego

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 23.08.2016, 20:57

"Gięta" to dla niekumatych zwykła kiełbasa, ale oczywiście, jak to niekumaci, w d**** byli i gówno wiedzą. Nawet o giętej.

Wyobraźmy sobie taką sytuacją, że w kolejce stoją osoba przypadkowa i kumaty. No dobra, kumaty daje liścia osobie przypadkowej, i już nie ma kolejki, ale tak teoretycznie. Ale jest problem, bo zostają tylko dwie kiełby - jedna duża, elegancko usmażona, druga mała, z jednej strony spalona w c***, z drugiej już zimna. Osoba przypadkowa grzecznie prosi o kiełbaskę, tylko taką większą i dobrze usmażoną, kumaty rzuca tylko: "giętą" (tonem: "i to szybko, bo ci ten kram rozpierdolę, paniusiu"). No i jak myślicie - kto dostanie tę większą i usmażoną? Nie musi mieć nawet dziar ani pitbulla.

Adik
Posty: 312
Rejestracja: 30.10.2009, 15:59
Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: Adik » 23.08.2016, 21:50

kat. pisze:"Gięta" to dla niekumatych zwykła kiełbasa, ale oczywiście, jak to niekumaci, w d**** byli i gówno wiedzą. Nawet o giętej.

Wyobraźmy sobie taką sytuacją, że w kolejce stoją osoba przypadkowa i kumaty. No dobra, kumaty daje liścia osobie przypadkowej, i już nie ma kolejki, ale tak teoretycznie. Ale jest problem, bo zostają tylko dwie kiełby - jedna duża, elegancko usmażona, druga mała, z jednej strony spalona w c***, z drugiej już zimna. Osoba przypadkowa grzecznie prosi o kiełbaskę, tylko taką większą i dobrze usmażoną, kumaty rzuca tylko: "giętą" (tonem: "i to szybko, bo ci ten kram rozpierdolę, paniusiu"). No i jak myślicie - kto dostanie tę większą i usmażoną? Nie musi mieć nawet dziar ani pitbulla.
hahahahaa ;D Poprawiłes mi humor na sam koniec dnia :D
Obrazek
KAWAŁ C.H.U.J.A

BSM200
Posty: 67
Rejestracja: 17.07.2016, 16:39

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: BSM200 » 23.08.2016, 23:48

Post o kiełbasie przebija wszystko. Kolega kat. jedną "giętą" rozmontował słownik :D

rick.k
Posty: 165
Rejestracja: 16.08.2016, 14:11

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: rick.k » 24.08.2016, 07:14

Kat., tą kiełbasą zagiąłeś czasoprzestrzeń :D

Czekam na analizę popularnego zwrotu:

"Powiedz mu to w twarz"

Strzałka
Posty: 137
Rejestracja: 26.06.2016, 15:16

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: Strzałka » 24.08.2016, 07:28

Niech ktoś wyjaśni na czym polega i w jakich celach przeprowadzana jest ''obcinka'' sektora gości lub na trasie.
W Łodzi to się już nie zmieni - Biel jest niczym przy Czerwieni!

rick.k
Posty: 165
Rejestracja: 16.08.2016, 14:11

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: rick.k » 24.08.2016, 07:33

Obcinkę przeprowadza się po to, żeby rozkminić wrogą ekipę i ocenić ile jest w niej osób nieprzypadkowych. Następnie powyższe dane przekazuje się osobom decyzyjnym, które stoją bez barw tyłem do boiska, które to osoby na podstawie przekazanych i przeanalizowanych danych kalkulują czy opłaca się coś wykręcić czy może lepiej siedzieć na d****, prężyć klaty, demonstrując siłę.

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 24.08.2016, 17:39

Dzięki za wszystkie miłe słowa, ale wiecie co... zaczynam się obawiać, że wkrótce stanę się lanserem.

To w sumie nie jest nowe pojęcie, pojawiło się jakieś 10 lat temu, kiedy jeszcze niektórzy wierzyli, że kibice.net jest wyrocznią w kibicowskich sprawach, nie będę wymieniał ksyw chłopaków, którzy jako pierwsi uzyskali to miano (nawet mieli je pod nickiem), KMWTW, PDK.

Lanser nie wdaje się w żadne napinki, a wręcz przeciwnie, często pisze "chłopaki, przestańcie", "szanujmy się", poza tym stara się zabłysnąć różnymi "fajnie napisanymi" historyjkami, alternatywnym erotyzmem (jak saiko-sikboy, czy jak mu tam było) albo jakimiś śmichami - chichami (jak niżej podpisany). Klasyczny lanser oczywiście tu i ówdzie wkleja seriożne relacje o swojej ekipie, a że wśród "społeczności kibicowskiej" (patrz wyżej) jest osobą poważaną (bo przeruchał murzynkę itd.), to z definicji ma + 60 % wiarygodności i po jego relacjach nikt nie ośmiela się kropkować ani pytać "prawda czy farmazon?"

Największym marzeniem lansera jest zostać modem na kibice.net i kasować wszystkie niewygodne posty, a przy okazji spędzać dni na usuwaniu ton innego spamu. Ale tutaj wpada w błędne koło - bo jak już zostaje modem, to dostaje jako -> osoba wiarygodna wejście na "kumate fora" i odtąd wszelkie udzielanie się na kibice.net uważa za obciach. I dlatego "ginie w akcji", odtąd jest wyłącznie bywalcem kumatych forów. Albo jak Foxx, jest adminem, ale od "innych spraw" (tutaj prośba do bardziej kumatego o wytłumaczenie, no ale generalnie każdy taki ma "inne sprawy", a niektórzy nawet zaczynają mieć "swoje prywatne życie").

I dlatego jest tu taki -> syf ;)

krystalicznieczysta2
Posty: 65
Rejestracja: 10.06.2016, 18:50

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: krystalicznieczysta2 » 24.08.2016, 19:09

Kiedyś końcem lat 90, początkiem 00 były ziny. Internet był związany z nowoczesnością. I tak był niedostępny do około 96 roku. Kto go miał, to nie dość, że czekał na władowanie strony dzisiaj wyglądającej na taką jakby ją Murzynek Bambo zrobił, to i tak było 10 minut. A koszty z tepsy były bardzo duże za godzinę. Jak to się rozwinęło nie wiem 97-99 rok to popularne były tzw nocki w kafejkach, że tam było mega szybkie łącze rzędu 2mb na 20 stanowisk, a i tak wszyscy zadowoleni bo transfer 100kb/sek.

Wtedy informacja była na księgach gości, nie było fb i innych portali społecznościowych. Ci co założyli naszą klasę to wtedy chyba uczyli się programowania, www, marketingu. Wtedy jeszcze to był oldschool, tak do końca lat 90-tych.

To tak wspominkowo. Teraz zupełnie jest inny przepływ informacji. Kiedyś telefon to się szło do budki lub do domu, nie było komórek. Chodzi mi o to, że początkiem i tak powstawania for takich jak to, na którym piszę było ok. Im technologia szła naprzód i jednocześnie zmieniały się pokolenia to tak to potem jak teraz potrafiło zrobić syf.

Teraz np. tzw. "białko" to modne słowo związane z komisariatem i nie tylko. Omijając temat narkotyczny, a będąc przy konfidenctwie dla mnie to białko było zawsze związane z częścią jajka, było żółtko i jajko. Teraz sami widzimy jak to jest. Pomijając same nazewnictwo problemem młodzieży jest wlepianie nowymi USB, bloetoothami i innymi opcjami wszystkiego online od razu itp. W ten sposób jest wysyp nieprzypadkowych, którzy nie są nieprzypadkowymi, ale aspirują na to by nimi być, a w rzeczywistości są przypadkowymi, którzy by chcieli awansować.
Związane to także jest z tym, że może taki piszący ma pewien kontakt z kimś z nieprzypadkowych lub znających nieprzypadkowych. Bez względu na to, przekazując tą informację sama informacja jest mniej lub bardziej prawdziwa. Sam autor posta jest i tak guru. Dysponuje informacją i może z nią na forum zrobić co chce. Czasami (lub często/większość) czeka na rozwinięcie tematu, bo jego informacja nawet z własnego podwórka jest dla niego ciekawa...
p.s. oczywiści8e jeśli to dotyczy jego ekipy, a nie jest nawet nieprzypadkowym, to kibicuje, by wyszła prawda, że jego ekipa pozytywnie zapisała się w opisanych wydarzeniach...

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 24.08.2016, 19:39

krystalicznieczysta2 pisze:Chodzi mi o to, że początkiem i tak powstawania for takich jak to, na którym piszę było ok. Im technologia szła naprzód i jednocześnie zmieniały się pokolenia to tak to potem jak teraz potrafiło zrobić syf.
Na początku neta to i na onecie były sensowne rozmowy, a na czacie można było poderwać fajną d***. No niestety, masówka ma to do siebie, że do głosu dochodzą najgłupsi i to oni dyktują warunki.

Mimo wszystko jednak fora mają pewien, coraz bardziej oldskulowy klimat, w przeciwieństwie do "dyskusji" na fejsbukach.

megafony
Posty: 83
Rejestracja: 16.08.2016, 11:28

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: megafony » 25.08.2016, 07:12

Czego wyznacznikiem jest b.wysoki procent Pit Bullowców na sektorze? I jakie jeszcze marki mogą w ogóle aspirować do tego, by dana wykropkowana osoba została uznana za nieprzypadkową, tą od mocnych wrażeń?
Zrozumiałem tyle, że nadruk na pół pleców na czarnej, ewentualnie granatowej koszuli już może mi to zagwarantować.
Czy w ten sposób mogę być odbierany przez osoby wyznaczone do obcinki jako członek nieprzypadkowego składu nieśpiewającego?

rozkminiacz
Posty: 169
Rejestracja: 07.04.2014, 12:13

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: rozkminiacz » 25.08.2016, 10:04

megafony pisze:I jakie jeszcze marki mogą w ogóle aspirować do tego, by dana wykropkowana osoba została uznana za nieprzypadkową, tą od mocnych wrażeń?
Zdecydowanie OCTAGON ULICZNY CHARAKTER. Nosząc taką koszulkę dajesz do zrozumienia wszystkim pizdom i paziom, że nie jesteś w ciemię bity a na koncie masz co najmniej 3 sparingi na treningu, przekopanie w pięciu kibica drużyny przeciwnej, 38cm w bicku i wjazd z bramą w 3 rzędzie kiedy brama już leżała po kopach wariatów a dziadki z ochrony odsunęły się żeby nie stracić ostatnich zębów dorabiając do emerytury 5zł/h. Jednocześnie dajesz do zrozumienia wszystkim frajerom, że jesteś ulicznym charakterem, masz honor i zasady, nie strzelisz z d*** i nie zajmujesz się jakimś gównem typu szkoła czy legalna praca.
j**** rosje i ruskich

wyschniety_szczaw
Posty: 58
Rejestracja: 17.10.2013, 23:34

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: wyschniety_szczaw » 25.08.2016, 10:33

megafony pisze:Czego wyznacznikiem jest b.wysoki procent Pit Bullowców na sektorze? I jakie jeszcze marki mogą w ogóle aspirować do tego, by dana wykropkowana osoba została uznana za nieprzypadkową, tą od mocnych wrażeń?
Zrozumiałem tyle, że nadruk na pół pleców na czarnej, ewentualnie granatowej koszuli już może mi to zagwarantować.
Czy w ten sposób mogę być odbierany przez osoby wyznaczone do obcinki jako członek nieprzypadkowego składu nieśpiewającego?
Odpowiedź jest prosta - "Pit Bullowców" oznacza się grubszą kropką która liczona jest za 2.
PitBull + nerka to już kumulacja i rysujemy dwie kropki (jedna na bluzie a druga na nerce).
Konfidenta oraz przerzuta oznaczamy krzyżykiem - za każdy krzyżyk odejmujemy 10 od liczby wyjazdowej.
Za wchodzenie na płot dodatkowe 2 pkt za każdego wiszącego na płocie.

Osobnik mający jednocześnie bluzę pitbull oraz nerkę/torebkę przewieszoną przez szyję oddaje hołd wszystkim psom które całe życie przywiązane są do łańcucha - takim symbolicznym zachowaniem PitBullowiec wysyła sygnał do obcinającego z drużyny przeciwnej że nie jest skłonny do walki, jest "uwiązany na smyczy" (mogą to być zawiasy itp).
Obcinacz wracając z obcinki relacjonuje osobie decyzyjnej, np. "..około 25 pitbullów z czego 5 uwiązanych.."

Przykład 3 zdrowych pitbulli i 2 "uwiązanych"

Obrazek

kat.
Posty: 710
Rejestracja: 28.09.2015, 12:12

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: kat. » 25.08.2016, 10:56

Dodajmy, że taki "uwiązany" PitBull napina się zza płotu, pluje, wyzywa (czyli po prostu zachowuje się, jak źle traktowany pies), ale osoba nieprzypadkowa po drugiej stronie barykady nie może "szukać konfrontacji", bo to niehonorowe. Jedyne co może zrobić, to -> "podrzucić wodę" albo zadzwonić do OZSK z prośbą o interwencję w sprawie niehumanitarnego traktowania uwiązanych pitbulli. Ale oni mają uwiązane pitbulle gdzieś, co najwyżej wystosują oburzone oświadczenie na fejsbuku. Społeczność kibicowska może jeszcze zorganizować spontanicznie akcję #uwolnićpitbulle.

megafony
Posty: 83
Rejestracja: 16.08.2016, 11:28

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: megafony » 25.08.2016, 11:29

Czy taki prawdziwy chuligan stoi sobie na dole sektora ubrany w Hilfigery, Lacoste, Armaniego, a od ekspozycji siły o jakiej nikomu się nie śniło ma zwykłych żołnierzy w Pit Bullach, którzy są jeszcze podzieleni na uwiązanych (nerka albo homo-torebka) i zdrowych - czyli skorych do walki(czarny t shirt, brak barw i gadżetów) ?

nisc
Posty: 1812
Rejestracja: 26.02.2007, 19:26

Re: Aktualny słownik pojęć kibicowskich

Post autor: nisc » 25.08.2016, 11:51

megafony pisze:Czy taki prawdziwy chuligan stoi sobie na dole sektora ubrany w Hilfigery, Lacoste, Armaniego, a od ekspozycji siły o jakiej nikomu się nie śniło ma zwykłych żołnierzy w Pit Bullach, którzy są jeszcze podzieleni na uwiązanych (nerka albo homo-torebka) i zdrowych - czyli skorych do walki(czarny t shirt, brak barw i gadżetów) ?
ta kategoria to tak zwane "statyczne zimne lokcie" czyli "banda" opierajaca sie lokciami o flage "ekipy", ostatnio na Legii zaobserwowano lewolokciowa tendencje z powodu znajdowania sie na lewym rekawie patki Stone Island, wiec lewy lokiec nad TB'95 koniecznie zgiety i na widoku. "Dynamiczne zimne lokcie" to ekipa zmotoryzowana, z lokciami wystawionymi po stronie kierowcy by pokazac pajeczyne dziarana na lokciu, w specjalnie modyfikowanych audi, bmw i mercedesach (wezszych o pol metra) istnieje opcja wystawienia obydwu lokci, w przeszlosci w tych z przeszklonymi drzwiami od storny kierowcy mozna bylo podziwic takze caly dres, ale to zamierzchle czasy i tej wersji sie juz nie produkuje z powodu zmiany mody ;-)
TYBET JEST SERBSKI

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brzozovia53, mateusznow, Obserwator1946 i 81 gości