espana pisze:masz dziwną skłonność do przypisywania komuś niecnych celów i wymyślania cytatów. Ja nie pisałem o niesamowicie komunistycznym Widzewie i śląsku. Tylko jak ktoś mi wciska kity o spisku warszawskim to pokazuje "inny punkt widzenia"
Nie wiem, czy to ty, czy ktoś inny takie zarzuty stawiał, ale już nie raz sptkałem się tutaj (i nie tylko tutaj) z takimi właśnie absurdalnymi zarzutami wobec klubu, jak komunizm, gdzie ofiarami reżymu padli nie tylko niepodległościowcy, ale wszyscy Polacy w każdym aspekcie życia społecznego, a więc i kluby sportowe. Mówiąc krótko, nie miałem zamiaru przytykać tobie zarzutu o ową "komunistyczność" Widzewa, to było takie uwypuklenie co do mojej wypowiedzi, taka (uwaga trudne słowo) parabola, a nie uwaga zaadresowana konkretnie do kogoś, np ciebie.
espana pisze:A więc owszem Widzew miał 2 MP za komuny. Czyli połowę swojego dorobku. Możemy sobie więc zrobić tabelę bez komuny, wtedy Widzew będzie na poziomie Zagłębia Lubin, a zawsze miał ambicje na wyrost bycia jednym z największych klubów w Polsce, a nawet czasami w swej megalomanii, największym.
Wg mnie jest to trochę zły tok myślenia, albo przynajmniej niekompletny. Wielkość klubu może być rozpatrywana w różnych aspektach. Np. w aspekcie finansowym i wtedy, żaden z naszych polskich klubów nie jest wielki, bo każdy w zasadzie jest biedny, jak mysz kościelna. Może być też rozpatrywany w aspekcie osiągnięć sportowych. Tutaj Legia, czy Lech mają więcej tytułów od Widzewa na polskim podwórku. Ale te osiągnięcia sportowe też można rozpatrywać dwojako, bo możemy np w sposób uzasadniony założyć, że rzeczywistym wyznacznikiem tych osiągnięć sportowych są osiągnięcia na arenie międzynarodowej. A największe należały bodaj tylko do Legii, Górnika i Widzewa. Jendym z największych osiągnięć Legii jest dojście (o ile się nie mylę) do 1/4 finału Pucharu Mistrzów Krajowych (poprzednik Ligi Mistrzów), Widzew też doszedł do 1/4 fin. Zabrzański Górnik miał od groma sukcesów chyba w latach 70-tych (poprawcie mnie, jeśli się mylę) ale chyba co najmniej dwukrotnie grał w 1/4 fin. I jeszcze taka ciekawostka... ostatnim klubem, który grał w LM jest... Widzew. Który nota bene w 1996 nieznacznie przegrał na wyjeździe i zremisował u siebie z ówczesnym zdobywcą pucharu LM, Borussią.
Jeszcze inny aspekt to popularność danego klubu, a więc i marka i ilość kibiców. Legia i Widzew są chyba jedynymi klubami w całej Polsce, które mają swoich kibiców w niemal każdym zakątku kraju.
Tak więc w zasadzie każdy z tych aspektów składa się na wielkość i legendarność klubu.
rzutkarny pisze:Wpisz sobie w google "Legia Warszawa podatek od nieruchomości" i poczytaj. Legia jest jedynym klubem w Polsce, który ponosi ten koszt bo tak jest skonstruowana umowa najmu.
Poszedłem za twoją radą i wpisałem. Niewiele wyskoczyło, ale moją uwagę zwrócił artykuł w RP dotyczący sporu o interpretację podstawy opodatkowania przez NSA.
[link]
I w istocie, wynika z niego, że Legia płaci ów podatek, bo taki jest najprawdopodobniej zapis w umowie. Ustawa bowiem mówi wprawdzie, że płacą właściciele, ale mogą płacić też posiadacze (a nie właściciele),
jeśli wynika to z umowy najmu lub dzierżawy. Toteż jestem w stanie uwierzyć w to. Ale nie mów mi, że Legia przepłaca za sam najem, bo dałem ci porównanie z Widzewem.
Waszą klubową bolączką jest przede wszystkim brak dotacji ze strony miasta, i ewentualnie ten podatek, chociaż to, że inne kluby mają inaczej skonstruowane umowy, nie znaczy, że takich umów, jaką macie wy się nie praktykuje, bo jest ona dopuszczalna przez kodeks cywilny. Do tego nie wiem, czy w umowie wynajem lóż przy Ł3 jest wliczony w najem całego stadionu, czy płacicie osobno. Ale podejrzewam, że jest wliczony w najem całego stadionu, inaczej nie byłoby zapisu o tym płaceniu podatku od nieruchomości. Toteż do tego 2,8 mln płaconego przez Widzew możesz doliczyć jeszcze 1,2 mln.
Tę famę o wielkiej krzywdzie Legii rozpuścił zarząd waszego klubu, a wasi kibice ochoczo podchwycili. Ale wziąwszy pod uwagę legijne plany inwestycyjne (Akademia i boiska treningowe) takie działanie Legii zrozumiałe, bo zarząd próbuje pozyskać mamonę na te inwestycje. Ale zrozum, to mówienie, że Legia jest taka pokrzywdzona tylko gra a nie fakty. Przykład porównawczy z tym Śląskiem Wrocław przytoczony przez Wandzela też niezbyt trafiony, bo tam jest swoiste kuriozum: nie dość, że wybudowany stadion gigant, który nawet nie wiem, czy w 40% jest zapełniony, to jeszcze miasto ponosi w większości gigantyczne koszty utrzymania obiektu - tylko czekać, aż wrocławianie (zwykli mieszkańcy) stracą cierpliwość i dostaną kurwicy.
Jeszcze kilka słów na temat niektórych żenujących komentarzy... Widzę, że porażka Widzewa bardzo mocno sfrustrowała kolegów zza miedzy, co widać w poziomie waszych wypowiedzi oraz częstotliwości farmazonów (ta chyba jest proporcjonalna do poziomu frustracji, która u was cyklicznie wzrasta i opada ;) ). Zaś źródła frustracji można łatwo się domyślić, bo podobno upragniony awans mocno się oddala, czyż nie? ;)
Kiedy jednak frustracja bierze górę nad merytoryczną dyskusją, chyba jakakolwiek rozmowa mija się z celem. To chyba najlepszy moment, żeby jakiś moderator znalazł deczko czasu na zrobienie tutaj porządku.
Poza tym wasze sfrustrowane wypowiedzi tutaj przynoszą raczej efekt odwrotny od zamierzonego, są bowiem jak miód na moje serce i chyba na serca pozostałych fanów Widzewa. :)
Abr1908 pisze:Beka idzzie z postawy Twoich braci po szalu.Ludzie honoru ochoczo wspierali waszych rywali gromkim "Róg,róg,róg..." zeby Twoja drużyna dostała na pizde.
Poproszę o źródło tej rewelacji, fantasto. Bo jak dla mnie, mogłeś jeszcze dodać do tego postu twierdzenie o owym gwałcie w Madrycie. Wówczas miałbyś miażdżącą przewagę w wyścigu do tytułu autora najgłupszego komentarza na tym forum. :)
łodzianin98 pisze:Twoje zachowanie świadczy o jednym. O Twoim strachu...
Strachu przed ŁKSem.
Gdybyś wierzył na prawdę w tą "wielkość" Widzewa to byś miał w d****, czy awansują, czy nie, czy im wybudują trybuny itd.
Nie wiem jak u Imperatora, ale ja nie czuję żadnego strachu przed Łks :) , no może tylko raz czułem, jak wracając z jednego z waszych meczów z Legią w 52 przyznałem się, że jestem za Widzewem i zostałem wyekspediowany z Ikarusa przez lufcik w oknie. Strach to czuję jedynie przed budowaniem kolosa dla kibiców klubu, którzy nie są w stanie zapełnić nawet tej jednej trybuny. A właściwie nie strach, tylko mój sprzeciw, bo chodzi też o moje pieniądze. Jak był projekt zbudowania 8-10 tysięcznika ale od razu z czterema trybunami (bo taka pojemność była i jest dla was optymalna, co nie ja stwierdziłem, tylko eksperci) i tańszego w utrzymaniu, to byliście przeciwni. Bo woleliście kolosa (mania wielkości, czy co?). Wiem, że macie przyobiecane skończenie budowy, ale ufam, że władze zmienią zdanie co do projektu i nie będą brnąć dalej w błędy. W tym momencie, skoro już wybudowano tę kretyńską trybunę, to jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wybudowanie tylko drugiej o podobnej pojemności po przeciwnej stronie, tak byście nie musieli oglądać "wału przeciwpowodziowego", jak to określił jeden z was. I na tym koniec.
łodzianin98 pisze:Jednak Ty chcesz niszczyć przeciwnika w zwyczajnie frajerski sposób.
Pamiętaj, że nawet wrogu się nie życzy, a karma wraca...
Hehh... przyganiał kocioł garnkowi... ;)
łodzianin98 pisze:Czy się podłożyliście, czy nie to nie mi oceniać, nie widziałem tego meczu więc bez sensu by to było.
Osobiście uważam, że drużyna nie musiała się podkładać. Przez cały sezon grali padakę, gdzie proste celne podanie należało do rzadkości, zaś głupie straty były co chwilę, do tego gra bez żadnej koncepcji. Jak dla mnie to cała ta "drużyna" jest do wymiany, no może za wyj. D. Mąki i ewentualnie (z podkreśleniem tego ewentualnie) Michalskiego. Cała reszta bez wyjątków out! I mam nadzieję, że klub już o tym pomyślał wcześniej. Wg mnie szanse mocno się oddaliły, kiedy nie wygraliśmy z wami w derbach, potem tylko przedłużona nadzieja do czasu meczu z MKS Ełk, który w zasadzie wyjaśnił wszystko.
Toteż dla mnie dużo ciekawszy był wcześniejszy wieczór w Chorzowie (choć i tam -jeśli idzie o piłkę- wszystko zostało wyjaśnione wcześniej) od wieczoru przy Piłsudskiego. :)