10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

Acodin88
Posty: 25
Rejestracja: 17.04.2011, 15:29

10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: Acodin88 » 29.12.2012, 15:51

Te wydarzenia pamiętam jak dziś! Zaczęło się w sobotę 10 stycznia 1998 roku. Czarni grali w kosza z AZS Koszalin derby Pomorza, na których zawsze było gorąco. Będąc pewni, że jak zwykle zjawia się kibole Gwardii, pojawiliśmy się pod hala w kilkadziesiąt osób. Byli również Czarni, oczywiście ich było więcej. Wszyscy chcieli lać Gwardie na zasadzie wspólnego układu jednodniowego. Długo nikt się nie zjawiał, wiec Czarni postanowili zerwać układy i nas zaatakowali, w wyniku przeważającej liczby Czarnych byliśmy zmuszeni się wycofać z pod Gryfii. Cała akcja działa się na środku czteropasmowej ulicy Szczecińskiej, wstrzymany został ruch, kosa w Słupsku i walki Gryfa z Czarnymi to była wtedy norma. Po wszystkim ekipa Gryfa rozeszła się po mieście, jedni do domów drudzy na imprezy. Po kilku godzinach w wiadomościach radia Vigor podali, że po meczu pod hala doszło do awantur i kibic Gryfa zabił kibica Czarnych. Nie mogłem w to uwierzyć, byłem przerażony. Mówiło się wtedy, że Słupsk to taki mały Kraków, ale uważałem, że jakieś zasady u nas jednak są. Poleciałem do mojego serdecznego przyjaciela. On jak chyba zresztą wszyscy, którzy usłyszeli te wiadomość był porostu w szoku. Rozważania, co będzie dalej, powiedziałbym nawet panika i strach. Śmierć w tej zabawie to już nie przelewki. Czekaliśmy na kolejne wiadomości w radiu, po godzinie, zdementowano przednia wiadomość i podano ze kibic Czarnych został śmiertelnie pobity przez policjanta, dopiero później była mowa o uderzeniu w słup trakcji trolejbusowej i matactwa ze strony prokuratury. Oburzenie było ogromne, nie dość ze chciano nas najpierw obarczyć za śmierć Przemka, to okazało się, że winnym zbrodni był milicjant, największy wróg kibica. Telefony na mieście się zagotowały, umówiliśmy się na drugi dzień w niedziele rano. Informacje, że przyjdziemy na miejsce zdarzenia dostali również Czarni. Ta noc była dla mnie nie przespana, nie jestem nawet w stanie opisać, co wtedy czułem, wtedy jeszcze nie wiedziałem ze za kilkanaście godzin Słupsk stanie się areną walk kibiców i społeczeństwa z milicją, a wydarzenia te będą pokazywane na wszystkich stacjach telewizyjnych, łącznie z CNN...

W niedziele rano zebrało się nas kilkadziesiąt osób. Udaliśmy się w miejsce gdzie Przemek został zamordowany, tam już stała mniej więcej taka sama grupka Czarnych. Przywitaliśmy się uściskiem dłoni i wyrażeniem wobec siebie szacunku, którego często podczas ulicznych walk obu stronom brakowało. Nasza wspólna ok. 100 osobowa grupa z minuty na minutę powiększała się, zaczynali się też pojawiać dziennikarze, jacyś gapie, obudzone wiadomościami społeczeństwo, a z daleka obserwował wszystkich jakiś radiowóz. Po kilku godzinach w okolicy było już ze 300 osób. W pewnym momencie ok. 50 osób atakuje przez środek skrzyżowania na Szczecińskiej wspomnianą radiole, która zrywa się z piskiem opon. Po tym zajściu już było wiadomo, że nie będzie spokojnych czarnych marszów przez miasto, a milicjanty będą miały trochę roboty. Nagle zwykli ludzie zaczęli nas informować o tym całym wałku z sekcja zwłok, ze to przez słup, a jakiś dziennikarzyna doprawił, że to w prokuraturze podejmowane są jakieś decyzje i najlepiej tam się udać. Wszyscy kombinowali transport, żeby szybko dostać się pod prokuraturę na Leszczyńskiego. Pamiętam, że ktoś z telefonu zamówił jakieś 20 taxówek na raz. Po niespełna pół godz. większość była pod prokuratura. Okrzyki „śmierć za śmierć”, antypolicyjne i stadionowe, ale mimo wszystko spokój. Relacje w słupskich rozgłośniach radiowych pozwalały ludziom z miasta przemieszczać się tam gdzie cos się działo, sporo podpowiadali dziennikarze. W bezpiecznej odległości pojawiła się suka, zwykłych ludzi wciąż napływało. W końcu postanowiliśmy zaatakować prokuraturę, poleciały kamienie, śmietniki i ludzie wtargnęli do środka. Tam ktoś wyszedł, cos nawijał, ale mnie tam nie było, wiec pewności nie mam, co do wydarzeń w środku budynku. W powietrzu wisiała już prawdziwa sensacja, do takich cudów w grodzie nad Słupia jeszcze chyba nigdy nie doszło - atak na prokuraturę. Pod prokuraturą pojawiło się trochę więcej ok. 20 milicjantów w całym tym ich jebanym rynsztunku żółwia. Doszło do malej próby sił. Milicjanci podbiegli pod sam budynek prokuratury, my naprzeciwko. W ich oczach było widać strach, w naszych niezdecydowanie. Nie było impulsu, aż nagle ktoś z oddali rzucił kamieniem i się zaczęło, jazda z k****** i ich kontratak. Tłum zwykłych ludzi zaczął panicznie spierdalać. Można powiedzieć ze przy minimalnych środkach psiarnia odbiła prokuraturę, poniosła tez jednak straty, to z tamtąd zabrano pierwszego milicjanta do szpitala. Z Leszczyńskiego cały tłum maszerował środkiem Al. 3 Maja w stronę komendy na Reymonta. Po tych wydarzeniach ja z jednym ze starszych fanów Gryfa udałem się w okolice dworca PKS na ćwiarteczkę. Oczywiście na tej ćwiarteczce się nie skończyło i można powiedzieć ze przegapiliśmy najlepsze, czyli awantury pod komendą na Reymonta, starcia i barykady na Wojska Polskiego, zniszczenie wszystkich słupskich radiowozów. Ja do domu wróciłem przed północą jakoś, nieźle wstawiony. Oczywiście cały dzionek mnie nie było, wiec starzy trochę się martwili, bo już wtedy o Słupsku huczało w mediach. Starcia tego dnia trwały jakoś do 3 w nocy. Jak by tego było mało, zbliżał się poniedziałek, jedni szkoła inni praca a wieczorem walka.

Poniedziałek rano był raczej dniem niewinnym, wstałem na kacu, kupiłem gazetę, w której huczało on wieści z zamieszek i udałem się do szkoły. Jako ze byłem jedynym kibolem w budzie, wszyscy zasypywali mnie pytaniami, od kumpli z klasy po nauczycieli a na pewnych sugestiach dyrektorki kończąc. W tamtych czasach moja wychowawczyni była żoną prezydenta miasta. Od rana pogananka o wydarzeniach, opowiadała jak to jej facet zniknął na całą noc i z innymi wielkogłowymi zastanawiali się w ratuszu jak rozwikłać cały problem, bo w mieście poszła fama, że kibole będą rozpierdalać centrum przez 13 dni, czyli tyle ile lat miał Przemek. Mówiła, jakie milicja proponowała środki przymusu bezpośredniego do użycia, a to armatki, strzelby (wtedy to nowość była), jakiś helikopter z ultra dźwiękami. Na to wszystko nie zgadzał się prezydent, argumentując to zbyt młodym wiekiem rozrabiających. Wprowadzono prohibicje, a młodzież, która zrywała się z lekcji miała mięć u swoich dyrektorów niewesoło. Najbardziej obawiano się przyjazdu zaprzyjaźnionej ze Słupskimi kibicami gdańskiej Lechii, której fani wszystkim znani są ze skutecznych walk z milicja jeszcze za komuny. Lechia ich po prostu przerażała. Do wieczora w mieście był spokój i cisza, jak by nic się nie wydarzyło. Służby sprzątające ulice uporały się z syfem szybciutko. Zniknely śmietniki z centrum i wszystko, co mogłoby się przydać chuliganom w walce z milicja. Zbliżał się wieczór, ja na prośbę matki zostałem w domu. Żadna strata, w radiu i TV wszystko miąłem live. Wtedy pierwszy raz zobaczyłem jak można manipulować informacjami. Wieczorem zaczęło się znowu. Syreny milicyjne było słychać w całym mieście, jak na filmach z gangsterskich dzielnic Los Angeles. Milicja już nie miała żadnego radiowozu na chodzie, użyli starych peerelowskich nysek, które również były niszczone. Tego dnia odebrałem mnóstwo telefonów od kiboli z kraju, z pytaniami, co tam u was się dzieje. Ja nie mogłem wysiedzieć w domu, musiałem wyskoczyć, choć na dzielnice nie dalej, bo nie chciałem zawieść matki. W nocy stałem z kolesiem u siebie na rewirze, przez nasza ulice od centrum do szpitala szło wielu rannych. Dopiero wtedy można było zauważyć ze w mieście toczy się prawdziwa wojna. Walki toczyły się znów do późnych godzin nocnych. Było mnóstwo aresztowanych, rannych po jednej jak i drugiej stronie, zniszczenia mienia milicyjnego były ogromne, mienia prywatnego prawie zerowe.

Nadciągał wtorek. Po dwóch dniach walk ten dzień był naprawdę spokojny, doszło tylko do kilku starć na osiedlu Niepodległości. Pojawiła się informacja o pogrzebie następnego dnia. Pamiętam jak dyrektorka chodziła po szkole i wszystkim mówiła ze maja być w czwartek od rana w budzie, bo będą mieli przejebane, a uczniów ogólniaka łatwo przestraszyć. Jak już wspomniałem środa była dość spokojna. Niedziela i poniedziałek to konkretne bitwy, w których walczyło, co noc po ok. 300 osób (bardziej na zasadzie rotacji, w sumie to o wiele więcej) w tym jakieś 200 słupskich kiboli, wkurwiona życiem uliczna młodzież i kto tylko znalazł się w tamtym miejscu, kiblom pomagali min tzw. chłopcy z miasta, którzy samochodami dowozili koktajle Mołotowa. We wtorek wszyscy szykowali się do pogrzebu następnego dnia.

W środę od rana dało się wyczuć, że na mieście stanie się naprawdę cos wielkiego. Wszyscy gadali tylko o jednym, przyjedzie Lecha i inni i rozpierdolą wszystko, co nie zostało zdemolowane do tej pory. Tak wiec do Słupska ze wszystkich stron nadciągali kibole, nie ważne, że ktoś tam nienawidził kogoś. Wszyscy byli tego dnia antymilicyjni. Ja z rańca uderzyłem do budy na pierwsze lekcje. Długo tam nie siedziałem. Do klasy zastukała dyrektorka i poprosiła mnie na zewnącz. "Będą szykany" myślę sobie, babka, co prawda toleruje wszystko i w tym miejscu składam jej ogromny szacunek, ale pewnie nie widzi jej się to, że jej uczeń zerwie się na pogrzeb Przemka. Co innego jednak było na rzeczy. Dyrektorka prosiła "żebym zabrał ze szkoły tych wariatów". Okazało się ze budę nawiedziło kilku znajomych Lechistow, którzy dość głośno poszukiwali mojej osoby. Przyjechali pociągiem z samego rana. Ruszyliśmy w miasto, głownie pod dworzec, non stop spotykając kogoś znajomego. Z każdego pociągu wysiadali kibole, mimo prohibicji napój optyczny pili chyba wszyscy, meliny tego dnia miały niezły ruch. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w kościele na mojej parafii. Kiedyś z kumplem tak sobie filmiliśmy ze fajnie by było jak by przez Armii Krajowej przeszedł marsz kilku tysięcy osób, tyle, że nie wiernych przy okazji procesji, a właśnie kiboli. No i w sumie wykrakaliśmy, tylko okazja była dość smutna. Pod kościołem pojawił się niezły tłum oceniany na 3 tysiące, w tym ogromna ilość kiboli. Największe wrażenie zrobili na mnie kibice GKS-u Jastrzębie, taki kawał drogi przebyli, od tamtej pory mam do nich ogromny szacunek. Sam pogrzeb był potężny, nie słyszałem o większym w naszym mieście. Trumnę nieśli kibice kilku klubów, na niej flaga Czarnych. Do grobu wrzucono kilkadziesiąt szalików, a podczas opuszczania trumny wszyscy podnieśli swoje szale w górę. Przeżycie nie do opisania. Milicjanty wiedziały, co się świeci tego dnia, jak słupscy chuligani im dojebali w dwa dni to co będzie się działo jak przyjedzie pół Polski? Postanowiono że nie będą się zbytnio wychylać. Tak są, ale niby ich nie ma. Podczas takich wydarzeń łatwo o plotki wiec i tych trochę puszczono, min ze jakiś pies w szkółce nie wytrzymał ciśnienia i sam się o******, chyba w prasie to puścili nawet. Wszyscy się cieszyli ja nie, gówno prawda mówiłem. Skurwiele ze szkółki jeździli za Dębnicę kaszubską na pas startowy sobie potrenować strzelanie gazem, szpalery itp., robili to z uśmiechem na twarzach. Wiem to na bank, widziałem pamiątkowe fotki z ich zabawy. Po pogrzebie cały tłum ruszył w miasto w poszukiwaniu psiarni. Znaleziono trochę w okolicach Sienkiewicza, ja z kolesiem wylądowaliśmy na dworcu gdzie spotkaliśmy min Petrochemie. Z tamtąd we trzech (my i Lechita S. z trochę obolała noga) oglądaliśmy jak cały tłum przelewa się przez Wojska Polskiego, takie nadciągające tornado. W dzień pogrzebu doszło do kilku małych starć, ale w porównaniu z niedzielą i poniedziałkiem to był pikuś. Myślę ze było to porostu niemożliwe, za duża masa ludzi, było porostu za ciasno. Kolędowałem tego dnia do późnego wieczora, ziomków z Gdańska trzeba było wprowadzać na dworzec od tyłu bo front był już opanowany przez milicje sprowadzona min ze Szczecina i Gdańska. Jaki paradoks, kiedyś jebańcy ze słupskiej szkółki jeździli bić demonstrantów w Gdańsku a teraz nie mogli sobie poradzić i musieli prosić o posiłki. Po tych wydarzeniach życie w mieście uległo zmianie, każdy Słupszczanin, który wyjeżdżał w Polskę czy to na wakacje czy cokolwiek był utożsamiany z zamieszkami. Milicjanci na jakiś czas spokornieli. Pamiętam sytuacje jakoś miesiąc może dwa później. Pod nocnym ABC przy rynku, spotkała się grupka kilkunastu kibli Gryfa popijając sobie napój optyczny. Podjechała milicja, jeszcze poobijana suka i: dobry wieczór, panowie itd. pełna kultura. Szkoda tylko ze skurwysyny dziś znów obrośli w piórka. Słupskie wydarzenia wywołały w Polsce poruszenie, a dziś do ludzi się strzela gumowa amunicja. Nikt już nie pamięta tamtych wydarzeń, tylko mała grupka ludzi, co roku składa hołd Przemkowi w miejscu tragedii.

Dariusza Woźniaka i jego metody poznałem na własnej skórze. Mam nadzieje ze beknie, ale tak naprawdę za zło, które skurwiel wyrządził innym ludziom. Na dzień dzisiejszy bydklak chodzi po ulicy jak gdyby nigdy nic.

[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]
[link]

W TYM ROKU PRZYPADA 15 ROCZNICA MORDU MILICJANTA NA MŁODYM KIBICU !
PRZEMKU PAMIĘTAMY!



Dąbrovski Cracoviak
Posty: 33
Rejestracja: 03.12.2012, 17:42

Re: 10.01.1998

Post autor: Dąbrovski Cracoviak » 29.12.2012, 21:58

Aż mi się nóż w kieszeni otwiera na te milicyjne k**** jak to czytam. Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie... Dziś by miał 28 lat jak dobrze liczę.

dr_Martens
Posty: 115
Rejestracja: 26.02.2007, 18:01

Re: 10.01.1998

Post autor: dr_Martens » 29.12.2012, 22:48

Bardzo dobrze,że taki temat został założony. Warto przypominać starszym i przekazywać młodemu pokoleniu tak ważne wydarzenia.

Pamiętam piosenki,które śpiewaliśmy po śmierci Przemka na naszych stadionach.

''10 stycznia, roku pamiętnego,
Zabiła policja, kibica młodego,
Kibice płakali, policja się śmiała,
Zajebiemy k****, co pałą machała,
Za dziecko ze Słupska, złączą się kibice,
i pójdziemy razem zajebać policję!''

oraz

''Mundur niebieski, orzeł żelazny,
Zabiłeś dziecko, jesteś odważny,
Jesteś odważny, za swoje czyny,
Polska policja to skurwysyny''

Ostatnio natrafiłem na piosenkę upamiętniającą śp.Przemka i tragiczne wydarzenia towarzyszące jego śmierci:
http://www.youtube.com/watch?v=hFzsP_-0M88

DR.MARTENS-DENTAL PLAN
NIEZALEŻNY GŁOS SYMPATYKA ZABRZAŃSKIEGO GÓRNIKA

dziecko armageddonu
Posty: 256
Rejestracja: 21.12.2012, 12:57

Re: 10.01.1998

Post autor: dziecko armageddonu » 29.12.2012, 22:49

dr_Martens pisze:''Mundur niebieski, orzeł żelazny,
Zabiłeś dziecko, jesteś odważny,
Jesteś odważny, za swoje czyny,
Polska policja to skurwysyny''
Mi się wydaje że akurat ta piosenka powstała przed 98 rokiem (chociaż pasuje idealnie do tego wydarzenia)

Bolo85
Posty: 390
Rejestracja: 27.02.2010, 20:45

Re: 10.01.1998

Post autor: Bolo85 » 29.12.2012, 22:56

tutaj ciekawy materiał na ten temat
http://www.youtube.com/watch?v=gG7z-7m1CiI

???
Posty: 557
Rejestracja: 23.04.2011, 14:24

Re: 10.01.1998

Post autor: ??? » 30.12.2012, 00:45

dr_Martens pisze:
''Mundur niebieski, orzeł żelazny,
Zabiłeś dziecko, jesteś odważny,
Jesteś odważny, za swoje czyny,
Polska policja to skurwysyny''
U nas się to śpiewało Jesteś odważny ,jesteś szczęśliwy.
Jesteś odważny, za swoje czyny -brzmi bez sensu.
Kibice.net -siedlisko wszelakiego zła.

sklerotyk
Posty: 297
Rejestracja: 10.09.2012, 16:16
Lokalizacja: zapomniałem

Re: 10.01.1998

Post autor: sklerotyk » 30.12.2012, 00:55

??? pisze:
dr_Martens pisze:
''Mundur niebieski, orzeł żelazny,
Zabiłeś dziecko, jesteś odważny,
Jesteś odważny, za swoje czyny,
Polska policja to skurwysyny''
U nas się to śpiewało Jesteś odważny ,jesteś szczęśliwy.
Jesteś odważny, za swoje czyny -brzmi bez sensu.
...Jesteś odważny ,jesteś szczęśliwy
"Polska policja to skurwysyny'' (?!)
dziwnie jakos

Rodowity_Łodzianin
Posty: 21
Rejestracja: 16.02.2012, 14:55
Lokalizacja: Łódź

Re: 10.01.1998

Post autor: Rodowity_Łodzianin » 30.12.2012, 01:12

A tutaj wiekowy już dokument o tym psie w [link]:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cXcRYdz2mDA[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mhrjOFRYmEA[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cS766HpPNOU[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ez2z557Dk3Y[/youtube]

Od drugiej części zaczyna się mowa o zabójstwie.

FWS**
Posty: 5
Rejestracja: 02.09.2012, 15:29
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: 10.01.1998

Post autor: FWS** » 30.12.2012, 01:36

To było
Nie odpowiadasz za swoje czyny
Polska policja to skurwysyny

kolbas
Posty: 24
Rejestracja: 20.12.2012, 23:11

Re: 10.01.1998

Post autor: kolbas » 30.12.2012, 01:42

To taka popaprana mameja powie ci, ze on najbardziej żałuje że się z żoną rozszedł... Kolężce mojemu jak chcesniaka zabijałes to nie myślałeś... ACAB do końca

Przemek - ZAWSZE BĘDZIEMY O TOBIE PAMIĘTAĆ !!!

Niuniek
Posty: 341
Rejestracja: 03.11.2010, 13:05

Re: 10.01.1998

Post autor: Niuniek » 30.12.2012, 10:33

Te przyśpiewki powstały po wydarzeniu w Słupsku.
"za chłopaka ze Słupska zrzeszą się kibice i pójdą zajebać polską policje" i teraz śpiewa się "mundur niebieski"
Byłem na pogrzebie na 10 rocznicy również teraz też się wybieram ale takiego czegoś jak bylo po 10 stycznia w Słupsku nigdy nie zapomnę....

Tricolores
Posty: 433
Rejestracja: 10.03.2007, 13:32

Re: 10.01.1998

Post autor: Tricolores » 30.12.2012, 21:45

Oprócz samych zamieszek były jeszcze dwie ciekawe rocznice. Jak kiedyś się przysiądę to opiszę, ale pamięć już jednak nie ta.
[email protected]
FB - STORMstreetwear

Bastian
Posty: 268
Rejestracja: 13.07.2009, 23:07

Re: 10.01.1998

Post autor: Bastian » 31.12.2012, 20:31

jak ktoś ma jakieś relacje z tych wydarzeń, to wrzucajcie! Nie dość, że świetnie się to czyta to i uświadomoć można kogos.

Barnet
Posty: 1629
Rejestracja: 10.01.2010, 21:47

Re: 10.01.1998

Post autor: Barnet » 31.12.2012, 20:40

trzeba szczerze przyznac, ze to smutne wydarzenie, mialo w wielu miastach duze znaczenie jesli chodzi o ruch kibicowski
Obrazek

MzksCzarni
Posty: 62
Rejestracja: 18.04.2007, 19:01
Lokalizacja: SŁUPSK

Re: 10.01.1998

Post autor: MzksCzarni » 02.01.2013, 13:10

Tutaj macie troszkę zdjęć, które przybliżą wam co się działo w Słupsku po morderstwie Przemka.
http://www.mzksczarni.fora.pl/galeria,1 ... ni,39.html

Obrazek

RSD
Posty: 215
Rejestracja: 25.11.2009, 23:28
Lokalizacja: Piaseczno

Re: 10.01.1998

Post autor: RSD » 02.01.2013, 16:08

Co się dzieje aktualnie z tym psem - zabójcą ?

zawiszakapy
Posty: 256
Rejestracja: 26.02.2007, 23:03
Lokalizacja: BYDGOSZCZ (KAPY)

Re: 10.01.1998

Post autor: zawiszakapy » 02.01.2013, 16:27

RSD pisze:Co się dzieje aktualnie z tym psem - zabójcą ?
Podobno wąsata ku*** zapiedala gdzies na wyspach bo biedny piesek po wyjsciu z ZK życia nie miał ale najlepiej jakby potwierdziła to jakaś osoba ze Slupska. Przemku pamiętamy !
NIEBIESKO - CZARNE KAPUŚCISKA

zawiszakapy
Posty: 256
Rejestracja: 26.02.2007, 23:03
Lokalizacja: BYDGOSZCZ (KAPY)

Re: 10.01.1998

Post autor: zawiszakapy » 02.01.2013, 16:28

RSD pisze:Co się dzieje aktualnie z tym psem - zabójcą ?
Podobno wąsata ku*** zapierdala gdzies na wyspach bo biedny piesek po wyjsciu z ZK życia nie miał ale najlepiej jakby potwierdziła to jakaś osoba ze Slupska. Przemku pamiętamy !
NIEBIESKO - CZARNE KAPUŚCISKA

kolbas
Posty: 24
Rejestracja: 20.12.2012, 23:11

Re: 10.01.1998

Post autor: kolbas » 07.01.2013, 21:13

zawiszakapy pisze:
RSD pisze:Co się dzieje aktualnie z tym psem - zabójcą ?
Podobno wąsata ku*** zapierdala gdzies na wyspach bo biedny piesek po wyjsciu z ZK życia nie miał ale najlepiej jakby potwierdziła to jakaś osoba ze Slupska. Przemku pamiętamy !
Też takie informacje do mnie doszły. Zresztą chyba to mało istotne. Ważne by pamietać (przekazywac młodym) o tym bestialskim morderstwie

Niuniek
Posty: 341
Rejestracja: 03.11.2010, 13:05

Re: 10.01.1998

Post autor: Niuniek » 08.01.2013, 13:53

Psina wyjebał do Londynu robi na Ealingu w tym Tesco w pasażu jako ochroniarz.

PF
Posty: 114
Rejestracja: 13.07.2007, 17:27

Re: 10.01.1998

Post autor: PF » 08.01.2013, 18:31

Skoro już wiemy gdzie jest i co robi, może ktoś ogarnięty w Londynie odwiedziłby go i przypomniał o rocznicy...

morawa
Posty: 111
Rejestracja: 12.10.2012, 19:35

Re: 10.01.1998

Post autor: morawa » 08.01.2013, 18:39

Swoją drogą niezłego syfu by mu tam można narobić.....jakieś plakaty w okolicy domu itp.niezłej sraczki i załamania by c*** dostał i uwierzył by że będzie to za nim szło do końca jego dni.

PF
Posty: 114
Rejestracja: 13.07.2007, 17:27

Re: 10.01.1998

Post autor: PF » 08.01.2013, 18:46

Niech ktoś poda dokładny adres tego tesco, pewnie ktoś będzie chciał się tam wybrać, oczywiście na ZAKUPY.... :)

Niuniek
Posty: 341
Rejestracja: 03.11.2010, 13:05

Re: 10.01.1998

Post autor: Niuniek » 08.01.2013, 18:52

Tesco na Ealingu w pasażu jest jedno:) Wiem że kiedyś ktoś z Jagi go co chwilę mu jechał tylko psina zmienił flat. Teraz ponoć mieszka jak jeździ e2 i e9

fannn
Posty: 537
Rejestracja: 12.09.2010, 10:20

Re: 10.01.1998

Post autor: fannn » 08.01.2013, 23:31

ja pamiętam wersję z "zabiłeś dziecko, płać za swe czyny."

kolbas
Posty: 24
Rejestracja: 20.12.2012, 23:11

Re: 10.01.1998

Post autor: kolbas » 09.01.2013, 22:54

temat na dzien dzisiejszy powinie zostac podwieszony

henry lloyd
Posty: 105
Rejestracja: 21.11.2010, 11:14

Re: 10.01.1998

Post autor: henry lloyd » 10.01.2013, 01:58

Przemku, pamiętamy!

Działo się wtedy... POLSKA POLICJA TO SKURWYSYNY!
STAND UP FOR YOUR COUNTRY AND SHOW SOME PRIDE!


100P
Posty: 36
Rejestracja: 27.02.2007, 10:49
Lokalizacja: ŻoRy

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: 100P » 10.01.2013, 11:44

10 stycznia, roku pamiętnego...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=OAqdu49UJoM[/youtube]

mie(L)nik
Posty: 30
Rejestracja: 04.01.2013, 11:33

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: mie(L)nik » 10.01.2013, 12:11

100P pisze:10 stycznia, roku pamiętnego...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=OAqdu49UJoM[/youtube]
aż mnie ciary przeszły

szacunek dla autora tego numeru!

Pch
Posty: 3885
Rejestracja: 16.10.2008, 21:53

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: Pch » 10.01.2013, 12:31

Ja teraz jestem na morzu polnocnym ale za tydz zjezdzam na lad i chetnie wybiore sie do tego tesco. Ktos jeszcze?

Apennine
Posty: 327
Rejestracja: 08.10.2012, 03:41

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: Apennine » 10.01.2013, 14:12

Potwierdzi ktoś jeszcze info o tym skurwysynu w tesco?
"...Kipiąca z nich nienawiść i pewność szybko zmieniły się w strach, gdy okazało się, że dzieląca kibiców bramka jednak jest otwarta. Kilkudziesięciu fanów szybko wykorzystało sytuację w celu wyjaśnienia męczących gospodarzy kwestii, jednak tym prawdopodobnie przypomniało się włączone żelazko w domu..."

Eddy06
Posty: 5
Rejestracja: 26.01.2012, 12:02

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: Eddy06 » 10.01.2013, 15:25

http://skwk.pl/images/galeria/2013/kosz ... P_3724.jpg

Kibice WISŁY wczorajszy mecz Euroligi

henry lloyd
Posty: 105
Rejestracja: 21.11.2010, 11:14

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: henry lloyd » 10.01.2013, 16:23

Jakiś czas temu(pół roku, może więcej) widziałem go u siebie w szkole w Słupsku. Podobno chodził tam do wieczorówki
STAND UP FOR YOUR COUNTRY AND SHOW SOME PRIDE!

mewa1948
Posty: 326
Rejestracja: 18.10.2008, 15:10

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: mewa1948 » 10.01.2013, 16:46

Ile ta ku*** odsiedziala?

Gibbon
Posty: 48
Rejestracja: 20.02.2012, 20:57

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: Gibbon » 10.01.2013, 16:49

4 lata (dostał 8), druga ku*** osiem miesięcy za nieudzielenie pomocy
Założyciele Wisły Kraków „jedynie” ograniczyli dostęp do klubu wyłącznie do Polaków, jakiś czas potem działacze poznańskiej Warty domagali się już wykluczenia ze struktur PZPN wszelkich klubów, sędziów i zawodników, którzy nie byli chrześcijanami (1938 r.). Przeciwko takim rozwiązaniom protestowały Cracovia i Łódzki KS, na trybunach których pojawiała się w niemałej liczbie ludność żydowska.

nowonarodzony
Posty: 400
Rejestracja: 10.02.2012, 11:48

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: nowonarodzony » 10.01.2013, 16:52

mewa1948 pisze:Ile ta ku*** odsiedziala?
4 lata z 8
100P pisze:10 stycznia, roku pamiętnego...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=OAqdu49UJoM[/youtube]
normalnie szlag mnie trafia jak słysze to pierdolenie tego śmiecia:
- to nic a nic cie nie rusza?
- nic a nic, przecież to nie byl kibic tylko to była banda chuliganow ktora sie biła

życze kurwie smierci w męczarniach

a kawałek pierwsza klasa, zajebicie wszystko opowiedziane i ostatnia zwrotka słusznie nawiązuje do obecnych czasów że takie rzeczy wciąz się dzieją

i brawo dla kibiców Wisły za trans

LGNP
Posty: 87
Rejestracja: 17.01.2012, 22:15
Lokalizacja: Nowy Bronx

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: LGNP » 10.01.2013, 17:30

już pewnie dostał cynk od dawnych kolegów że na k.net sie na niego ustawiają i jutro nie pojawi sie w pracy ku*** jedna :-)

kisieI
Posty: 67
Rejestracja: 02.09.2010, 22:28

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: kisieI » 10.01.2013, 18:06


psychols 93
Posty: 16
Rejestracja: 18.12.2012, 13:53

Re: 10.01.1998 Przemek Pamiętamy [*]

Post autor: psychols 93 » 10.01.2013, 18:30

Kilka ekip pojawiło sie w Słupsku na rocznicy

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: 0k0lice, 1964RUDA SLASKA, mlody_soltys, MonteGreen, Północ86, SNA, Tygryskrk i 218 gości