Legendarni kibole

[StatystykKalkulator]

Na przyszłość znaj swoje miejsce w szeregu suko bo to ze ci się pojebia osoby to słabe wytłumaczenie. j**** cię

[Jakuszyn]

Statystyk rozumiem wkurwienie po stracie Kolegi czy Przyjaciela ale chyba trochę przesadziłeś z pociskami w stronę Zielonego.Dla mnie,dla Ciebie i jeszcze dla wielu wielu innych kibiców śp. Romek to legenda ale to nie znaczy że dla każdego w Polsce musiał nią być.Zachowajcie umiar z tymi bluzgami przynajmniej w tym temacie który powinien pozostać ostoją normalności na tym opanowanym przez anonimowych zjebów forum.

Kumatyinaczej,Siwy raczej żadną legendą nie jest więc nie ma sensu akurat tu zadawać pytań o niego.Pozdro dla normalnych.

[PCHLG]

Jak juz znowu wzięłaś się za wyjaśnianie, to co tam u siwej? Frajer cie uciszył?

To ja ci odpisze, siwej NIE MA, pasuje?

[wiernyioddany]

Myślę że w pewien sposób do legend zapisał się niedoszły fighter "Gromdy" z Motoru Lublin . Brak słów .

[DennisWise]

Myślę że w pewien sposób do legend zapisał się niedoszły fighter "Gromdy" z Motoru Lublin . Brak słów .

Ten co ukradł wachę, płyn do szyb i parę łańcuszków? Przecież tam w tym całym zestawieniu to jedynie może Koza z nich nie siedział. "Krul" od okradania kiosków i piwnic teraz ze 100 tys bierze za walkę od fame mma. Portale się rozpisały to łebek wyjdzie dostanie zgłosi się KSW albo Fame i zrobią mu walkę wieczoru z Najmanem. Nie będzie musiał starych babek po klatkach dziesionować.

[turms_gorski]

Skoro ostatnio przewinal sie przez temat pogrzebu SP Romka, gdzie oprocz Slaska, jego zgod, zjechalo sie sporo nieprzypadkowych osob z innych klubow i roznych organizacji oddajac ostatni hold tej barwnej postaci, to moze warto przypomniec, ze wsrod szeroko rozumianej "braci kibicowskiej" zdarzaja sie sytuacje skrajnie odwrotne. Malo to bylo przypadkow, ze komus tam nie szlo w zyciu, z rodzina i pieniedzmi byl na bakier i gdy nadszedl koniec, nie mial kto zorganizowac pogrzebu, a cialo tkwilo miesiacami w chlodni. Znam kilka przypadkow, ze to na trybunach robilo sie sciepe na organizacje pogrzebu, wience, msze, czy pozniej z kasa ze zbiorek podbijalo do jakiego znajomego kamieniarza.

[Königshütte]

Ten co ukradł wachę, płyn do szyb i parę łańcuszków? Przecież tam w tym całym zestawieniu to jedynie może Koza z nich nie siedział. "Krul" od okradania kiosków i piwnic teraz ze 100 tys bierze za walkę od fame mma. Portale się rozpisały to łebek wyjdzie dostanie zgłosi się KSW albo Fame i zrobią mu walkę wieczoru z Najmanem. Nie będzie musiał starych babek po klatkach dziesionować.

Pisz do wyborczej społeczniaku.

[DennisWise]

Ten co ukradł wachę, płyn do szyb i parę łańcuszków? Przecież tam w tym całym zestawieniu to jedynie może Koza z nich nie siedział. "Krul" od okradania kiosków i piwnic teraz ze 100 tys bierze za walkę od fame mma. Portale się rozpisały to łebek wyjdzie dostanie zgłosi się KSW albo Fame i zrobią mu walkę wieczoru z Najmanem. Nie będzie musiał starych babek po klatkach dziesionować.

Pisz do wyborczej społeczniaku.

Zajęci chyba są, opisują kolejne zeznania twoich szefów o porwaniach ludzi dla okupu. Lepiej chyba być społeczniakiem niż zawrzeć zgodę ze stałym informatorem policyjnym. Mniejszy wstyd potem.

[holendrowie i beldzy]

Romek po latach opisał ten burzliwe czasy w kultowej, dla każdego polskiego kibica książce: „Pamiętnik Kibica- Ludzie z piętnem Heysel”. Stał się legendą wrocławskiego „Śląska” i całej kibolskiej Polski.

Chyba troche popłynąłeś. Nie umniejszam mu tych wszystkich lat ale akurat ta książka to jeden wielki stek bzdur! W każdym razie na temat mojego klubu (Wisłoka). Rozumie jak ktoś opisuje to co sam przeżył z własnym klubem / doświadczył ale pisanie o innych klubach (bo ktoś tam mu cos powiedział / napisał w korespondencji) to dramat. ps. Zaraz po ukazaniu sie tych bzdur (ksiązka) dostał ode mnie list z prawdziwym opisem (diametralnie odmiennym) w/w zdarzeń o których pisał (których byłem naocznym świadkiem). Nie raczył nawet odpisać...

Ja również nie mam zamiaru (ani prawa) umniejszać Twoich zasług/dokonań na Wisłoce, ale pamiętam żony z lat dwudziestych w których Gotykiem lub Jokerem. Widząc jakaś relacje Twojego pióra wiedziałem, że będzie to bardzo emocjonujący tekst. Konkurencję robił Ci Bzyk z pasiastego Tarnowa.

[ratujmy trzmiele]

autor: StatystykKalkulator » dzisiaj, 00:05
Bialoruska obciagara zielona która bez walki oddawała barwy Igloopolowi bo jest tylko internetowa ciota od relacji, po odczytaniu wiadomosci zajebala kleksa. Taka jestes k**** powazna, jak twój smieszny c klasowy klubik i twoje chujowe zycie poświęcone wiejskiemu lzsowi. Jak nabierzesz szmato odwagi z ta swoją przecwelona banda konfidentów i innych brudnych arabow to odpisz na priv a tymczasem j**** ciebie, twoja zbieraninę pedałów i twoje wyjazdy po wioskach.

Na przyszłość znaj swoje miejsce w szeregu suko bo to ze ci się pojebia osoby to słabe wytłumaczenie. j***cię








ulituj się




mam nadzieje ,że nie czujesz się zraniony..

[holendrowie i beldzy]

Romek po latach opisał ten burzliwe czasy w kultowej, dla każdego polskiego kibica książce: „Pamiętnik Kibica- Ludzie z piętnem Heysel”. Stał się legendą wrocławskiego „Śląska” i całej kibolskiej Polski.

Chyba troche popłynąłeś. Nie umniejszam mu tych wszystkich lat ale akurat ta książka to jeden wielki stek bzdur! W każdym razie na temat mojego klubu (Wisłoka). Rozumie jak ktoś opisuje to co sam przeżył z własnym klubem / doświadczył ale pisanie o innych klubach (bo ktoś tam mu cos powiedział / napisał w korespondencji) to dramat. ps. Zaraz po ukazaniu sie tych bzdur (ksiązka) dostał ode mnie list z prawdziwym opisem (diametralnie odmiennym) w/w zdarzeń o których pisał (których byłem naocznym świadkiem). Nie raczył nawet odpisać...

Ja również nie mam zamiaru (ani prawa) umniejszać Twoich zasług/dokonań na Wisłoce, ale pamiętam ziny z lat dziewięćdziesiątych których Gotykiem lub Jokerem. Widząc jakaś relacje Twojego pióra wiedziałem, że będzie to bardzo emocjonujący tekst. Konkurencję robił Ci Bzyk z pasiastego Tarnowa.

[rick.k]

Zaczynałem dokładnie 3 dekady temu ale nie jestem ani legendarny ani aktywny w obecnym znaczeniu tych dwóch pojęć więc wolę sobie odjąć to co należne niż dodać to co nienależne :D

[gulik1977]

kto tu pisze o ambicjach... pochwal się jak ty zostałeś "doceniony" na trybunach L... i co później wywinąłeś

[gulik1977]

kto tu pisze o ambicjach... pochwal się jak ty zostałeś "doceniony" na trybunach L... i co później wywinąłeś

Nie jestem chwaLipiętą ... i nie mam ambicji wstąpić do policji.

co na to twój dzielnicowy z Sobieskiego i koledzy, których "doceniłeś"?

[gulik1977]

Nie jestem chwaLipiętą ... i nie mam ambicji wstąpić do policji.

co na to twój dzielnicowy z Sobieskiego i koledzy, których "doceniłeś"?

Chyba twój znajomy z branży cię oszukał, bo Wilanów to nawet nie mój rejon.

owszem, nie twój rejon zamieszkania, a raczej "meldunkowy".

[gulik1977]

bańka mydLana pękła. Info o twoich ubeckich metodach z udziałem fastFuda poszło w eter. A konfitury wyrzucam do zsypu i wyjebane mam na bana od fffaaaastfuda :)

[Nieboszczyk Mykens]

Może nie legendarny,ale na pewno znany.Autobus jeszcze żyje?

[DaltonZB]

Chcialem odswiezyc temat..
Ciekawy jestem ilu ponadgabarytowych typów mozna wyszczególnic z naszej chuliganskiej Polski....
Legendarni raczej pewnie nie są,ale z racji samej genetyki są znani i utkwili w pamieci.
Chodzi oczywiscie o kogos kto zaznaczyl sie chocby epizodycznie w rozrabianiu ...
Moze komus sie przypomni cos zabawnego bo sam mając grubo ponad 2m i ponad 170kg to ciezko zmiescic sie w jakies markowe jeansy,a kajdanki to tylko jednorazówki mialem okazje miec zalozone
Na trybunach nie bylo co marzyc by pofiglowac bo wmieszac sie w tlum tez ciezko...
Jeszcze gdy drewniane ławki byly to pamietam ze taśmowo rąbałem chlopakom na awanturze material do bitki z psami i tyle z mojego wojowania bylo.
Ksywy niepotrzebne oczywista sprawa. Chodzi o chwile odstresowania od tej napinki w innych tematach.
Moze tez odpusmy Rafalowi-legendzie LP....bo to tez nabyt oczywisty i jaskrawy przyklad....
Osobiscie pamietam typa z Lechii ktory wbil sie do przedzialu gdy wracalismy z meczu reprezentacji,a zeby to zrobic to lekko musial sie uchylic,za to swiatlo to zapalil przekręcają to pokrętęłko na wysokosci barków. Przeogromniasty kaban
Pozdrawiam was bracia mniejsi

[eMTe4]

Chcialem odswiezyc temat..
Ciekawy jestem ilu ponadgabarytowych typów mozna wyszczególnic z naszej chuliganskiej Polski....
Legendarni raczej pewnie nie są,ale z racji samej genetyki są znani i utkwili w pamieci.
Chodzi oczywiscie o kogos kto zaznaczyl sie chocby epizodycznie w rozrabianiu ...
Moze komus sie przypomni cos zabawnego bo sam mając grubo ponad 2m i ponad 170kg to ciezko zmiescic sie w jakies markowe jeansy,a kajdanki to tylko jednorazówki mialem okazje miec zalozone
Na trybunach nie bylo co marzyc by pofiglowac bo wmieszac sie w tlum tez ciezko...
Jeszcze gdy drewniane ławki byly to pamietam ze taśmowo rąbałem chlopakom na awanturze material do bitki z psami i tyle z mojego wojowania bylo.
Ksywy niepotrzebne oczywista sprawa. Chodzi o chwile odstresowania od tej napinki w innych tematach.
Moze tez odpusmy Rafalowi-legendzie LP....bo to tez nabyt oczywisty i jaskrawy przyklad....
Osobiscie pamietam typa z Lechii ktory wbil sie do przedzialu gdy wracalismy z meczu reprezentacji,a zeby to zrobic to lekko musial sie uchylic,za to swiatlo to zapalil przekręcają to pokrętęłko na wysokosci barków. Przeogromniasty kaban
Pozdrawiam was bracia mniejsi

Nie z Polski, ale z Holandii, a konkretnie z FC Den Haag, Ton ps. Monster był "trochę" większy.
[link]

[maystero]

Starsi forumowicze pamietają były moderator Kiju załapał sie na pare zdjec wyjazdowych widzewa i nietrudno go było na nich wyłapać :)

[dr_Martens]

Zmarł Stanisław Sętkowski ''Leon'' - wierny kibic Górnika Zabrze.
[link]


DR.MARTENS - DENTAL PLAN

[490]

Przykra wiadomość. Ten Pan był swojego rodzaju symbolem i na pewno będzie go brakować

[WileKKS]

Dziwne, że nikt jeszcze tutaj nie wspomniał o śp. Panu Mirku Seemanie. Był to człowiek, który zaraził Gniezno miłością do Lecha, aczkolwiek znany był, jest i będzie wśród wszystkich kibiców Kolejorza. Pierwszym jego meczem na Lechu był mecz z Legią w sezonie 1972/1973, jego pierwszy wyjazd miał zaś miejsce w roku 1977. Jest (chociaż adekwatniejszym byłoby niestety słowo był z trudem przechodzące przez gardło...) jednym z rekordzistów wyjazdowych na Lechu, zarówno jeśli chodzi o wyjazdy po Polsce, jak i Europie. Był na takich meczach zagranicznych jak Bilbao w roku 1983, Liverpool w roku 1984, Barcelona w roku 1988, IFK Goeteborg w r. 1992, Austria Wiedeń w 2008, a także Genk w 2018. Nie opuścił żadnego meczu rozgrywanego w naszym Domu przy Bułgarskiej od roku 1980, czyli od powstania stadionu. W tym roku miał zaliczyć 1000. mecz domowy, niestety tego nie doczekał... Był chodzącą encyklopedią historii Lecha. W listopadzie będzie pierwsza rocznica Jego śmierci...

[lobik]

Dziwne, że nikt jeszcze tutaj nie wspomniał o śp. Panu Mirku Seemanie. Był to człowiek, który zaraził Gniezno miłością do Lecha, aczkolwiek znany był, jest i będzie wśród wszystkich kibiców Kolejorza. Pierwszym jego meczem na Lechu był mecz z Legią w sezonie 1972/1973, jego pierwszy wyjazd miał zaś miejsce w roku 1977. Jest (chociaż adekwatniejszym byłoby niestety słowo był z trudem przechodzące przez gardło...) jednym z rekordzistów wyjazdowych na Lechu, zarówno jeśli chodzi o wyjazdy po Polsce, jak i Europie. Był na takich meczach zagranicznych jak Bilbao w roku 1983, Liverpool w roku 1984, Barcelona w roku 1988, IFK Goeteborg w r. 1992, Austria Wiedeń w 2008, a także Genk w 2018. Nie opuścił żadnego meczu rozgrywanego w naszym Domu przy Bułgarskiej od roku 1980, czyli od powstania stadionu. W tym roku miał zaliczyć 1000. mecz domowy, niestety tego nie doczekał... Był chodzącą encyklopedią historii Lecha. W listopadzie będzie pierwsza rocznica Jego śmierci...

To rzeczywiście ciekawa postać musiała być. Ile miał lat ?
Zastanawia mnie to, jak to jest możliwe żeby ktoś przez 40 lat (!!!) nie opuścił ani jednego meczu domowego. Brzmi to wręcz nierealnie. Przecież to kawał czasu. Zawsze może wyskoczyć znienacka jakaś choroba, chrzciny, komunia, pogrzeb, wesele, wczasy itp. Jeżeli 40 lat nie odpuścił ani jednego meczu, to chyba zasługuje to na rekord Guinessa :)

Fakt, 40 lat bez opuszczonego meczu to sporo.
Na uwagę zasługuje również pani śp.Julia Kmiecik, stała bywalczyni stadionu Wisły Kraków, jtóra przez 51 lat nie opuściła ANI JEDNEGO meczu Wisły.

[kusy_jest_boski]

Bardzo przyjemnie się przeczytało ten temat, łezka w oku sie kreci że tamte czasy nigdy nie wrócą. Ja pojezdziłem zaledwie 4-5 lat, swoje widziałem, powiem jedno, takie zycie to balansowanie na krawedzi zycia i smierci, daje duzo radochy, adrenaliny takiej nigdy wcześniej i juz pewnie nigdy poxniej nie uświadczę. Ale pojawia się chwila kiedy spotyka sie kobietę, pojawia sie jedno... drugie dziecko i trzeba wybierać... a teraz jebta mnie, byleby tylko ci co pojezdzili troche a nie internetowe szczurki

[ratujmy trzmiele]

Bardzo przyjemnie się przeczytało ten temat, łezka w oku sie kreci że tamte czasy nigdy nie wrócą. Ja pojezdziłem zaledwie 4-5 lat, swoje widziałem, powiem jedno, takie zycie to balansowanie na krawedzi zycia i smierci, daje duzo radochy, adrenaliny takiej nigdy wcześniej i juz pewnie nigdy poxniej nie uświadczę. Ale pojawia się chwila kiedy spotyka sie kobietę, pojawia sie jedno... drugie dziecko i trzeba wybierać... a teraz jebta mnie, byleby tylko ci co pojezdzili troche a nie internetowe szczurki

"trzeba grać takimi nogami ,jakie się ma" jak powiedziała kiedyś Cindi Krauford,albo pomyliłem z Krychowiakiem,jeden h** wlaściwie
nie Ty jeden tu zaliczyłes 4 wyjazdy.Głowa do góry

[kusy_jest_boski]

zaliczyłem 4 lata wyjazdów a nie 4 sztuki

[PCHLG]

zaliczyłem 4 lata wyjazdów a nie 4 sztuki

Nooo, to "gruby" staż...

[Kostakurta]

dozoLec stoLec twoja d*** ledwo uszła z życiem po spotkaniu z haniorem.

[PierszePierdolnięcie]

Nie pisałem nic na tym forum chyba ze 3 lata, widzę że nic nie straciłem.

Panowie, ku***, przewińcie sobie o kilka stron(i kilka lat przy okazji) i zobaczcie jak koleś o nicku 2DZ i ci którzy mu odpisują rozpierdolili ten temat i zresztą większość na tym zacnym niegdyś forum. Przecież tego już się ku*** czytać nie da.

Internetowi kibice.

[UrzadSkarbowy]

Wypada napisać o Dozolu jako anty-legenda Warszawskiej Legii - nie wstyd wam mieć takie debila w szeregach?

[RoyberpakaOdrodzenie]

Chcialem odswiezyc temat..
Ciekawy jestem ilu ponadgabarytowych typów mozna wyszczególnic z naszej chuliganskiej Polski....
Legendarni raczej pewnie nie są,ale z racji samej genetyki są znani i utkwili w pamieci.
Chodzi oczywiscie o kogos kto zaznaczyl sie chocby epizodycznie w rozrabianiu ...
Moze komus sie przypomni cos zabawnego bo sam mając grubo ponad 2m i ponad 170kg to ciezko zmiescic sie w jakies markowe jeansy,a kajdanki to tylko jednorazówki mialem okazje miec zalozone
Na trybunach nie bylo co marzyc by pofiglowac bo wmieszac sie w tlum tez ciezko...
Jeszcze gdy drewniane ławki byly to pamietam ze taśmowo rąbałem chlopakom na awanturze material do bitki z psami i tyle z mojego wojowania bylo.
Ksywy niepotrzebne oczywista sprawa. Chodzi o chwile odstresowania od tej napinki w innych tematach.
Moze tez odpusmy Rafalowi-legendzie LP....bo to tez nabyt oczywisty i jaskrawy przyklad....
Osobiscie pamietam typa z Lechii ktory wbil sie do przedzialu gdy wracalismy z meczu reprezentacji,a zeby to zrobic to lekko musial sie uchylic,za to swiatlo to zapalil przekręcają to pokrętęłko na wysokosci barków. Przeogromniasty kaban
Pozdrawiam was bracia mniejsi

Z ,"ponadgabarytowych" to kojarzę Małego z Avii Świdnik, w latach 80-tych gdy nie było jeszcze koksów robił wrażenie jako nastolatek.
Może ktoś wie co u Niego.
Pozdrawiam

[KOMAR.]

Chcialem odswiezyc temat..
Ciekawy jestem ilu ponadgabarytowych typów mozna wyszczególnic z naszej chuliganskiej Polski....
Legendarni raczej pewnie nie są,ale z racji samej genetyki są znani i utkwili w pamieci.
Chodzi oczywiscie o kogos kto zaznaczyl sie chocby epizodycznie w rozrabianiu ...
Moze komus sie przypomni cos zabawnego bo sam mając grubo ponad 2m i ponad 170kg to ciezko zmiescic sie w jakies markowe jeansy,a kajdanki to tylko jednorazówki mialem okazje miec zalozone
Na trybunach nie bylo co marzyc by pofiglowac bo wmieszac sie w tlum tez ciezko...
Jeszcze gdy drewniane ławki byly to pamietam ze taśmowo rąbałem chlopakom na awanturze material do bitki z psami i tyle z mojego wojowania bylo.
Ksywy niepotrzebne oczywista sprawa. Chodzi o chwile odstresowania od tej napinki w innych tematach.
Moze tez odpusmy Rafalowi-legendzie LP....bo to tez nabyt oczywisty i jaskrawy przyklad....
Osobiscie pamietam typa z Lechii ktory wbil sie do przedzialu gdy wracalismy z meczu reprezentacji,a zeby to zrobic to lekko musial sie uchylic,za to swiatlo to zapalil przekręcają to pokrętęłko na wysokosci barków. Przeogromniasty kaban
Pozdrawiam was bracia mniejsi

Z ,"ponadgabarytowych" to kojarzę Małego z Avii Świdnik, w latach 80-tych gdy nie było jeszcze koksów robił wrażenie jako nastolatek.
Może ktoś wie co u Niego.
Pozdrawiam

Pamięć już nie ta, ale kilka lat wstecz na trasie na obczajce stał chłop ponadprzeciętnych rozmiarów bodajże z Chemika :)

[WileKKS]

Czy N...k z Legii to legenda?

[Oberschlesien14]

N...k? Norek Tadeusz? dla mnie przeciep, ale dla nich Legii prometeusz ;) KMWTW ;)

[RoyberpakaOdrodzenie]

Odszedł do " Sektora Niebo" Jurek "Ogór" Skibiak bardzo barwna i szanowana postać na stadionie przy Roosevelta i nie tylko.
Wyjazdowiec od lat 70-tych ... Żegnaj Przyjacielu

[1.3.1.2. 100%]

"Ogór" odszedł do Sektora Niebo już w środę a nigdzie nie ma nawet do tej pory wzmianki.
Wstyd.
R.I.P. OGÓR !!!!!!
Oglądajcie i kibicujcie teraz razem z Śp.Benkiem mecze z Nieba.

[1.3.1.2. 100%]

Jak się wczoraj dowiedziałem to mi się zimno zrobiło.
ZBYSZEK RYBAK R.I.P.
Od kibica starej daty Górnika Zabrze.

[LFCK]

Mi tez przykro sie zrobiło tym bardziej że u nas za młodu to wielki autorytet a dziś po śmierci legenda.

[ziomal1910]

Szacun dla legendy Zbyszka od Widzewa