To akurat nieprawda. Przez cały okres swojej Wielkiej Smuty (2005-2013?) regularnie na Pasach się pojawiali i nie był to żaden szok. Tarnów jest na tyle duży, że 20 osób jest niewidoczne w skali miasta. Zresztą ja zawsze twierdziłem, że przeczekali sobie najgorszy swój czas na plecach Cracovii, która utrzymała zgodę przez parę lat z de facto fan-clubem, co akurat dobrze świadczyło o Cracovii, w przeciwieństwie do Wisły, ale to inna historia.Oczywiście w jakimś okresie Tovii oczywiście w miescie nie było oficialnie bo ukrywali się dosłownie jak szczury a tu nagle derby Krakowa i 20-30 Toviaków pojawia się na meczu szok skąd oni się tam wzięli skoro wszyscy którzy byli łapami wyrzekali się kibicowania oddawali barwy a tak na prawdę byli aktywni kibicowsko (...)
Kat - świetna recenzja, z którą w pełni się zgadzam. Szkoda, że macie w internecie takich gości jak lepszyodciebie, którzy dawnych kolegów nazywają menelami i śmieciami. Ja piszę z pozycji życzliwego Unii choć aktualnie jedynie teoretyka silącego się na wyżyny obiektywizmu. Dyskusja tylko akademicka
wracając co Tovii po latach ich posłuchy i siedzenia w kanałach przychodzi mecz z Wisłą Szczucin a na sektorze cala śmietanka podziemnej Tarnovii szczycąca się przynależnością do biało - czerwonych barw szczyt hipokryzji nie do opisania oczywiście na tym meczu zaliczamy plecy raz na wozie raz pod wozem tyle w temacie i tak to wszystko wyglądało do pierwszego ich oficialnego pojawienia się na swoich trybunach po ok 8 letnim przestoju czy reaktywacja odbyła się w sposób honorowy oparta na zasadach kibicowskich zostawiam do Waszej oceny .