Derby Łodzi bez ŁKS-u?

Zgodnie z ostatnimi doniesieniami piłkarskie derby Łodzi zostaną rozegrane bez udziału kibiców gości - fani ŁKS-u nie będą mogli zająć miejsc w sektorze gości na Widzewie, pomimo że nowy obiekt RTS-u spełnia wszystkie restrykcyjne wymogi.

- Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła - mówi jeden z działaczy Widzewa w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim. - Rozważamy jednak i taką opcję, że kibice ŁKS nie wejdą zorganizowaną grupą na stadion. Przysługiwałoby im około 900 biletów. W najbliższych dniach powinniśmy poznać decyzję. Dlaczego rozważamy taką opcję? Boimy się, że mogą zniszczyć część trybun. A co będzie jeśli fani ŁKS wystawią flagę, którą zabrali Widzewowi? Wtedy ruszą na nich nie tylko kibice spod zegara. Jaki pójdzie wówczas przekaz medialny w świat?

- Do czasu oficjalnej decyzji Widzewa nic nie komentuję - mówi z kolei Adam Kaźmierczak, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.

Od komentarza wstrzymuje się także prezes ŁKS-u, Tomasz Salski: - Oficjalna decyzja jeszcze nie zapadła, więc nic nie komentuję. Przyznaję za to, że w połowie kwietnia wysłaliśmy oficjalne zapytanie do Widzewa odnośnie ilości biletów jakie przeznaczają naszym kibicom na mecz derbowy. Cały czas czekamy na odpowiedź.

Bartłomiej Pawlak, dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej, opublikował wczoraj na swoim Twitterze wpis, zgodnie z którym decyzja o niewpuszczeniu na stadion Widzewa ełkaesiaków została już podjęta przez organizatorów meczu. Póki co nie została ona jednak oficjalnie ogłoszona. W kuluarach mówi się, że włodarze Widzewa byliby bardzo zadowoleni, gdyby taki komunikat wystosowała na przykład łódzka policja lub władze lokalne.

Derby Łodzi @RTS_Widzew_Lodz - @LKS_Lodz na 99% bez kibiców ŁKS. Decyzja zapadła, tylko nie ma odważnych do jej ogłoszenia. A mecz 17 maja.

— Bartłomiej Pawlak (@BAPawlak) 5 maja 2017