Kibice ŁKS-u na meczu siatkówki

W przerwie między rundami rozgrywek piłkarskiej III ligi kibice Łódzkiego Klubu Sportowego dopingują "halowe" sekcje ŁKS-u. W ostatnim meczu Orlen Ligi ich wsparcie pomogło odnieść siatkarkom zwycięstwo nad drużyną BKS-u Bielsko Biała. Dla fanów łódzkiego klubu była to ostatnia w 2016 roku okazja do pokazania się z dobrej strony.

Po zakończeniu meczu atmosferę, którą na trybunach łódzkiej Atlas Areny stworzyli sympatycy klubu z al. Unii 2, chwaliła między innymi libero zespołu ŁKS-u Krystyna Strasz.

– Atlas Arena to ogromna hala, na której kibiców mogłoby nie być w ogóle słychać. Tymczasem naszych kibiców słychać tak, jakby była zajęta cała trybuna. Wielki szacunek dla nich, naprawdę fajnie to wygląda i przede wszystko bardzo nam pomaga – przyznała zawodniczka.

Pod wrażeniem dopingu i wsparcia dla zawodniczek był także szkoleniowiec łódzkiej drużyny - Michal Masek.

– Atmosfera na naszych meczach jest naprawdę bardzo fajna. Ta hala jest za duża na ligowe rozgrywki, kibice są tu bardzo daleko od boiska. Mimo to kibice ŁKS-u są naprawdę wspaniali, wydaje się, że jest ich więcej niż w rzeczywistości. Zrobili wspaniałą atmosferę, lepszej w tym sezonie nie widziałem w Polsce – powiedział trener w wywiadzie dla klubowej telewizji.