GymBeam
www.warhouse.pl
Marsylia: przywitanie zdrajcy

Marsylia: przywitanie zdrajcy

2015-09-21
Zachowanie kibiców Olympique Marsylia podczas ostatniego meczu z Olympique Lyon (1:1) zostało przez prasę okrzyknięte festiwalem nienawiści. Trybuny "gorąco" przywitały jednego z piłkarzy - Mathieu Valbuena, którego w Marsylii uważa się za zdrajcę.

"W Olympique Marsylia Valbuena grał w latach 2006-14 i dorobił się tam niemalże miana legendy. Po jego odejściu z klubu do rosyjskiego Dynama Moskwa, władze postanowiły zastrzec numer 28, z którym występował Francuz. Kibice wspominali go z tęsknotą i wierzyli, że kiedyś jeszcze zagra w barwach ich ukochanego klubu. Wszystko zmieniło się jednak, gdy przed rozpoczęciem trwającego sezonu Valbuena podjął decyzję o powrocie do Francji. Problem w tym, że zaakceptował ofertę Olympique... Lyon, czyli największych rywali Marsylii" - streszcza historię zawodnika serwis fakt.pl.

Kibice z Marsylii od samego początku meczu nie patyczkowali się z piłkarzem. Zaczęli gwizdać gdy tylko spiker wyczytał jego nazwisko, zawiesili kukłę z jego podobizną na szubienicy umieszczonej na trybunach i przygotowali ostry transparent: "Prawdziwi Marsylczycy grają tylko w OM. Jesteś zdrajcą". W pewnej chwili trzeba było nawet na moment przerwać spotkanie, bo gdy Valbuena wykonywał rzut rożny, został obrzucony zapalniczkami i butelkami.

Kibicom wtórowali piłkarze, którzy ostro obchodzili się z dawnym kolegą. Za jeden z fauli na Francuzie czerwoną kartkę zobaczył Romain Alessandrini.

– Było dużo emocji, gwizdów, nienawiści. Wróciłem tutaj z ciężkim sercem. Ale wszystkie moje uczucia zeszły na bok. Oczywiście, jestem rozczarowany takim powitaniem. Nie zasługiwałem na te gwizdy. To wstyd, że w miesiąc poszło te osiem lat w zapomnienie – powiedział po spotkaniu Valbuena.