GymBeam
Powody słabej frekwencji na koszykarskiej Legii

Powody słabej frekwencji na koszykarskiej Legii

2015-02-22
Dziennikarz serwisu legia.sport.pl Piotr Wesołowicz zastanawia się nad przyczynami słabej frekwencji i braku dopingu podczas ostatniego meczu I ligi koszykówki mężczyzn, w którym Legia Warszawa podejmowała drużynę Pogonii Prudnik (101:61).

W artykule czytamy m.in.: "Legioniści w sobotnim spotkaniu popisali się, wygrywając z Pogonią Prudnik aż 101:61 i prezentując efektowną koszykówkę. W ich ślady nie poszli jednak kibice, których w hali w Wilanowie było nie więcej niż 150". Wesołowicz zauważa też, że na trybunach zabrakło grupki fanatyków, którzy od dłuższego czasu zajmowali się organizacją dopingu na meczach koszykarskiej Legii.

Zdaniem dziennikarza I ligowej drużynie nie służy tymczasowa przeprowadzka do nielubianej przez kibiców Legii hali przy ul. Wiertniczej (spowodowana remontem "domowej" hali przy ul. Obrońców Tobruku na Bemowie). Korzystnego wpływu na frekwencję nie miał też fakt, że mecz był transmitowany przez stację telewizyjną Orange Sport.

Jednak głównej przyczyny spadku zainteresowania spotkaniami koszykarzy Legii Wesołowicz upatruje w starcie rundy wiosennej rozgrywek piłkarskiej T-mobile Esktraklasy - "Koszykarska sekcja wykorzystała zimową przerwę w rozgrywkach futbolistów i ostatnie trzy mecze w roli gospodarza zorganizowała na Torwarze. Kibice Legii mobilizowali się na forach, w sumie na trzy spotkania przyszło 10 tys. osób, co w skali polskiej koszykówki - a zwłaszcza na pierwszoligowym poziomie - jest ewenementem" - wyjaśnia dziennikarz serwisu legia.sport.pl.