Co dalej z Parmą?

2015-02-22

Fani jednej z najsłynniejszych włoskich drużyn piłkarskich - AC Parmy są bardzo zaniepokojeni sytuacją klubu, który praktycznie jest już bankrutem. Nie wiadomo nawet czy Parma zdoła dokończyć trwający właśnie sezon Serie A.

Pusta kasa doskwiera nie tylko piłkarzom pierwszej drużyny, ale też juniorom oraz pracownikom klubu. 19 marca sąd podejmie decyzję w sprawie ogłoszenia bankructwa. Długi Parmy stanowią łącznie od 200 do nawet 300 milionów euro, w zależności od źródeł. Jak informują włoskie media od lipca 2014 roku żaden pracownik klubu nie otrzymał wynagrodzenia.

Dziś nie odbył się mecz Serie A z udziałem Parmy, która miała podejmować na swoim stadionie zespół Udinese - gospodarze nie byli w stanie opłacić firmy ochroniarskiej do zabezpieczenia imprezy sportowej. Problem jest także z wyjazdami - komornik zajął bowiem kilka klubowych pojazdów, w tym autokar, którym drużyna udawała się na spotkania do innych miast.

Szansą na przetrwanie może być ogłoszenie upadłości ugodowej. Wówczas Parma rozpoczęłaby nowy sezon w Serie B. Żeby tak się stało "Crociati" muszą dokończyć obecne rozgrywki. Aby im to umożliwić włoska federacja piłkarska oraz Lega Serie A planują zaproponować klubowi pożyczkę w wysokości 5 milionów euro. Jeżeli Parma jej nie przyjmie, czeka ją bankructwo i relegacja na najniższy poziom ligowy - informuje "Przegląd Sportowy".

Załamani sytuacją ukochanego klubu kibice nie wiedzą jak pomóc Parmie w wyjściu z patowej sytuacji. Dziś o godzinie 14 zorganizowali demonstrację na miejskim rynku, podczas której domagali się ukarania osób winnych bankructwa. Fani nie ukrywali też żalu do władz ligi, które ich zdaniem nie kontrolowały sytuacji ekonomicznej Parmy.

– Chcieliśmy też pokazać swoje przywiązanie do klubu, z którym będziemy w trudnych czasach – powiedział przedstawiciel stowarzyszenia kibiców "Boys1977".