Śląskowi już nie po drodze z NOP-em

2013-08-08
Śląskowi  już nie po drodze z NOP-em Kibice Śląska Wrocław uznali, że nieformalny sojusz z narodowcami z NOP-u im nie służy.

O zerwaniu serdecznych stosunków łączących wrocławskich kibiców z Narodowym Odrodzeniem Polski można było przekonać się podczas ostatniego meczu ligowego Śląska. Na trybunach, oprócz widowiskowej oprawy upamiętniającej zbrodnię ludobójstwa na Wołyniu, pojawił się transparent z hasłem "NOP+Swoboda=kur*wska koalicja".

Fani chcieli w ten sposób podkreślić, że odcinają się od organizacji, która sympatyzuje ze wznoszącymi antypolskie hasła ukraińskimi szowinistami ze "Swobody".

Kibice zrzeszeni w stowarzyszeniu "Wielki Śląsk" wydali oświadczenie, w którym wyjaśniają swoje stanowisko. "Jesteśmy niezależni. Jeśli jakaś partia czy organizacja polityczna myśli, że kibiców może wykorzystać do swoich celów, to może się grubo przeliczyć (...) Ludzie nie chcą, by kibiców Śląska wiązano z jakąkolwiek partią czy organizacją polityczną. Nie chcemy być na usługach żadnej frakcji politycznej. To my jesteśmy siłą, z którą inni muszą się liczyć" - piszą.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie kibice śląska oraz narodowcy wspólnie uczestniczyli w marszach patriotycznych, razem protestowali też podczas wykładu Zygmunta Baumana. Decyzję o odcięciu się od NOP-u skomentowali pozytywnie nie tylko lewicujący dziennikarze "Gazety Wyborczej", ale także np. republikanin Przemysław Wipler.

- Nadal jesteśmy po prawej stronie sceny, nadal będziemy organizować patriotyczne oprawy. Jednak nie do twarzy nam z kimś takim jak NOP - tłumaczy anonimowy kibic Śląska w rozmowie z dziennikarzem "Gazety Wyborczej".
iparts.pl