GymBeam

Czytelnik GW zabiera głos w dyskusji o kieleckim klubie

2012-07-26
Czytelnik GW zabiera głos w dyskusji o kieleckim klubie - Drodzy fani Iskry, wbijcie sobie do głów, że taki klub już niestety nie istnieje. - Pisze w liście do Gazety Wyborczej jeden z kielczan.

Czytelnik kieleckiego wydania GW przysłał do redakcji tej gazety list, w którym opisuje swoje stanowisko w trwającym od jakiegoś czasu sporze o nazwę kieleckiej drużyny piłki ręcznej. Anonimowy nadawca popiera całym sercem zamiar przeniesienia kibiców identyfikujących się z nazwą "Iska" na boczne sektory hali i utworzenia nowego klubu kibica "Vive", który starają się wcielić w życie włodarze zespołu.

Poniżej publikujemy treść listu:

Chciałem kilka słów na temat tego konfliktu. Jestem całym sobą /120kg wagi/ za p. Prezesem Servaasem. Przyszedł człowiek z kasą. Kupił upadający klub, który zmieniał nazwę co sezon (nikt wtedy nie mówił o tradycji), zrobił porządek, doprowadził klub do poziomu światowego, a teraz grupa ludzi mieniących się fanami piłki ręcznej stawia jakieś żądania.

Drodzy fani Iskry, wbijcie sobie do głów, że taki klub już niestety nie istnieje. Dopóki tego nie zrozumiecie, nie dogadacie się z nikim. Piszecie na swojej stronie o historii, tradycji itp. Zastanawiam się, dlaczego nie idziecie dalej i nie żądacie powrotu naprawdę historycznej nazwy Towarzystwo Sportowo-Oświatowe "GRANAT".
Co do ciszy na hali, nie rozumiem, po co będziecie przychodzić na mecze klubu, z którym się nie identyfikujecie. Dla zarządu stowarzyszenia mam propozycję: Panowie, zróbcie zrzutkę i kupcie jakiś upadający klub lub stwórzcie od podstaw nowy i dajcie mu nazwę, jaką będziecie chcieli, i sprawa załatwiona. Ja zaraz zgłaszam akces do grona kibiców Vive Targi Kielce.

Z poważaniem
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)